Strony

poniedziałek, 18 kwietnia 2022

Odkrywanie Siebie, cz. V

 Może być zdjęciem przedstawiającym na świeżym powietrzu i pomnik

 

Odkrywanie Siebie, cz. V
Witam was kochani, Jam Jest Kryon ze Służby Magnetycznej. Zawracam się do tych, którzy nasze nowiny, te odcinki przypowieści słuchają lub czytają później: zwiedziliśmy [świątynię Sobka i Horusa w] Kom Ombo i płyniemy Nilem zgodnie z nurtem, z południa na północ. Świątynia w Kom Ombo jest niezwykła, drugiej takiej nie sposób znaleźć. Leży na wschodnim brzegu Nilu, co ważne w związku z tym, co wam powiem za chwilę. [chodzi o życie i śmierć, gdyż dla Egipcjan życie to wschodni brzeg Nilu, a śmierć, czyli miejsce pochówków to zachodni brzeg. – przyp. tłum.] Egipcjanie byli mistrzami metafor. Wiele z pozostawionych przez nich przesłanek na ścianach zabytków to właśnie metafory. Kiedy patrzycie na Człowieka z głową zwierzęcia, należy wziąć pod uwagę i Człowieka i zwierzę, w którym kierunku zwraca oblicze. Sam budynek świątyni Kom Ombo stanowi wspaniałą metaforę. Prawdę mówiąc, są to dwie świątynie w jednej, poświęcone dwóm bogom, choć byli to dwaj Ludzie: jeden reprezentuje światło, drugi ciemność, a raczej światy podziemne. Co daje to wam do myślenia? Tak, jest to metafora dwoistości. Każdy Człowiek ma w sobie te przymioty.
W tej chwili możecie zrobić z tym przesłaniem, co chcecie: jeśli chcecie, możecie go wysłuchać, albo nie; jeśli chcecie, możecie go usłyszeć, ale nie zrozumieć; jeśli chcecie, możecie go wysłuchać, ale zignorować; wielu z was także po wysłuchaniu dostąpi objawienia. Dzisiaj ponownie pragnę porozmawiać o starożytnych Egipcjanach, którzy wiedzieli wiele z tego, co jest wam obecnie wiadomo, a przynajmniej potrafili to zrozumieć. Każdy z przewodników pokazywał wam korytarze wiodące do uzdrowienia, sale do uzdrowień gdzie starożytni na ścianach pozostawili malowidła i reliefy pokazujące coś, co chcieli, żebyście zobaczyli. A co to takiego? Niektóre z używanych przez nich metody leczenia, instrumenty chirurgiczne, przybory do aromaterapii i więcej. Co prawda niełatwo to oddać na malowidle ściennym, ale Egipcjanie do leczenia używali częstotliwości, czyli dźwięku. Jak by to wam powiedział mój partner, czego nie widać w świątyniach, to ich badań nad dźwiękiem, o komorach rezonujących na określone częstotliwości, o rezonujących sarkofagach. Pewnym zagadnieniom tam widniejącym powinniście się przyjrzeć bliżej i przypisać im odpowiednie nuty. [O czym Kryon wspominał podczas wycieczki z roku 2019] Jaka jest częstotliwość rezonująca komnatę królewską [piramidy Cheopsa]? A przecież taka istnieje. Czy sarkofagi pochodzące z czasów pewnych dynastii rozbrzmiewały wprowadzone w rezonans z pewną częstotliwością? Odpowiedź: Tak, wszystkie! Egipcjanie wierzyli, że częstotliwość rezonująca i dźwięk są ważne nie tylko w uzdrawianiu, ale w podróży w zaświaty.
Tylko poczekajcie, ktoś to na pewno odkryje. Na razie zainteresowanie tym tematem jest niewielkie, ale może podejmie go ktoś z grona słuchaczy tego przekazu? Kochani, oglądaliście coś jeszcze: na tylnej ścianie wśród wielu instrumentów widzieliście coś, co nazwalibyście wagą [bogini] sprawiedliwości: zawieszone na pręcie, znajdujące się w równowadze dwie misy. Jeśli słuchaliście przewodników, odpowiecie mi: „Wiemy do czego służyły, gdyż w drodze w zaświaty używano tej wagi do ważenia serca zmarłego! Serce to musi być lekkie, a jego lekkość zależy do uczynków”. Tak, ale ta waga jest w złym miejscu, gdyż zwykle takie malowidło zdobiło grobowce, gdyż w nim chodzi o zaświaty, a tutaj widnieje na ścianie świątyni. Co więc waga znaczy w tym kontekście? Może tutaj chodzi o wspomniane wcześniej pojęcie dwoistości? Przecież waga widnieje tuż obok instrumentów używanych do uzdrawiania. Powtarzam: Egipcjanie znali chemię, waga więc reprezentuje w tym wypadku ważenie pewnych substancji, które mieszano w garncu jako lekarstwo. Na temat medycyny Egipcjanie rozumieli więcej niż się wam wydaje! Wiedzieli o pewnych rosnących na brzegach Nilu roślinach, których odpowiednia mieszanka powodowała magiczne uzdrowienie. Gleba egipska była bardzo żyzna i przez wieki urodzajna, sam Egipt pełen drzew i roślinności, a Ludzie, którzy wtedy tu mieszkali mieli tysiące lat, żeby tę florę przebadać. Dzisiaj widzieliście wiele, co powinno dać wam do zrozumienia, że Egipcjanie wiedzieli więcej niż się im przypisuje.
W naszej przypowieści Wo także zaraz coś odkryje, dowie się czegoś więcej niż sam się tego spodziewa. Dowiaduje się tego wszystkiego od niedawno spotkanego nauczyciela, który zaczyna mu tłumaczyć co to takiego energia świadomości?- czyli naucza go czegoś, czego na dobrą sprawę się nie naucza nawet obecnie. Właśnie z tego samego powodu sam was tego nauczam. Moja nauka więc to wstęp do tego, kiedy sami będziecie mogli obserwować wielowymiarowe wzory wytwarzane przez rodzaj myśli, piękno wielowymiarowego przymiotu świadomości, którego odkrycia się nie spodziewacie, ani na razie nie wiecie, że w ogóle istnieje. [Chodzi o wynalazek specjalnej soczewki, dzięki której będzie można widzieć wielowymiarowe wzorce świadomości, o której od pewnego czasu Kryon opowiada coraz częściej. Patrz także podręcznik Kryona w tej grupie, pod tagiem #przekazkryona – przyp. tłum.]
Kochani, pewne części waszych ciał rezonują ze świadomością [Chodzi o wbudowaną w komórki biologiczne wielowymiarową inteligencję komórkową – przyp. tłum.] Wo siedzi teraz przed swym nauczycielem, który zwraca się do niego mówiąc:
- Witaj Wo, dobrze, że wróciłeś.
-Nie mogłem nie wrócić, gdyż wszystko, czego mnie nauczasz, zaczyna mieć sens, zaczynam tej wiedzy używać, w związku z czym czuję się o wiele lepiej – odpowiedział.
-Kiedy po naszej ostatniej sesji wróciłem do domu – ciągnął dalej – i po raz pierwszy uważnie się przysłuchałem zagadnieniom poruszanym podczas rozmów rodziny i znajomych, zauważyłem, że niemalże wszystkie poruszane przez nich sprawy są negatywne. Wcześniej zupełnie nie zdawałem sobie z tego sprawy. Postanowiłem się w tę negatywność nie wdawać i oni to zauważyli. Pytali się, dlaczego milczę? Odpowiedziałem im: „tak, siedzę cicho” - ale nie chciałem im zdradzać tego, co mi wtedy mówiłeś, gdyż się obawiałem, że będzie to dla nich za dziwaczne.
-Jak tam, gotów jesteś na coś jeszcze dziwniejszego? – zapytał mężczyzna.
-Och tak, jestem! Dlatego, że przez wszystko, co mi powiedziałeś przemawia miłość.
I tutaj mężczyzna znów powtórzył Wo: - Kochaj Pana Boga swojego z całego serca swego w każdej sekundzie dnia. Kochaj Boga, kiedy śpisz. Stwórca jest w tobie, Stwórca zna cię z imienia. Stwórca tylko czeka, kiedy się przebudzisz i odkryjesz w sobie coś, o czym nie wiedziałeś, że to masz. Wo, porozmawiajmy teraz o związku między energią świadomości i ciałem – rzekł.
Dla Wo było to coś dziwnego, gdyż na ostatnim spotkaniu mowa była o tym, jak zmienić swą rzeczywistość, o zapaleniu światła w ciemności — A teraz mężczyzna chce rozmawiać o ciele?- zastanawiał się. – No dobrze, powiedz mi co to za związek?
Oto co mężczyzna opowiedział Wo.
- Każda komórka twego ciała jest odbiornikiem energii. Komórki robią to, co do nich należy, gdyż mają takie zadanie, co zresztą dyktuje zwykła biochemia, ale pozostawione samym sobie, jeśli nie podda się ich działaniu żadnej energii, komórki będą się zachowywać w porządku, tylko że wtedy nie będą działały za dobrze. [O dziedziczności Kryon mówił w przekazie pt. „Koniec z dziedziczeniem chorób!” pod tagiem #uzdrawiamy!] Komórki mają swoiste ustawienie fabryczne; innymi słowy, pozostawione samemu sobie, ciało robi to, na co ma ochotę. Pozostawione samemu sobie, ciało się będzie się zachowywało zgodnie z poziomem świadomości całość. Innymi słowy, w populacji o niskiej świadomości, która zwykle ma własny „grafik starzenia” wszyscy starzeją się mniej więcej tak samo szybko, gdyż tak dyktuje ich „ustawienie fabryczne”, tego się oczekuje, tak o przeciętnej długości życia ludzkiego mówią wam lekarze.
Wo słuchał mężczyzny i się zastanawiał – Ciekawe, co będzie mówił dalej? Niby co można tutaj jeszcze dodać?
-Ale – mężczyzna spojrzał się na Wo – jeśli sprządz energię własnej świadomości ze strukturą komórkową, to można wtedy zrobić kilka rzeczy. Dzisiaj nauczę cię o jednej z nich. Może jest to coś, w co nikt ci nie uwierzy, Wo; ale wszystkie twoje komórki są tak zaprogramowane, żeby się odnawiać. Wszystkie są tak zaprogramowane.
Wo o tym wiedział, choć utrzymuje się, że tylko niektóre komórki się odnawiają, ale nie wszystkie, mężczyzna jednak powtórzył, że wszystkie komórki się na swój sposób odnawiają, co zresztą zostanie odkryte...
-Wszystko się odmładza, nawet system nerwowy i mózg – mówił mężczyzna – Skóra się odnawia, co zresztą można samemu zobaczyć, kiedy się skaleczysz i za kilka dni rana się goi. Każda komórka ciała jest zaprojektowana, żeby się regenerować. Według ustawienia fabrycznego ta regeneracja nie wychodzi ciału najlepiej i dlatego przeciętna życia ludzkiego jest krótka; ona na tym fabrycznym ustawieniu utknęła. Jenak, jeśli będziesz komórkom wysyłać energię swej świadomości wraz z kompletem instrukcji, to ciało przestanie się tak szybko starzeć.
Wo to zaciekawiło, gdyż nigdy o czymś takim nie słyszał. – Trzeba strukturze komórkowej wysyłać energię? – zapytał.
-Komórki to odbiorniki energii, Wo, wszystkie z nich są po części wielowymiarowe. Ich wielowymiarowość pochodzi z wielowymiarowych warstw DNA. Jest to dowiedziony naukowo fakt! Gdyby nie DNA, nie potrzebowalibyśmy kwantowej biologii. Właśnie te wielowymiarowe części DNA służą jako odbiorniki energii świadomości. W związku z tym przekazuję ci komplet instrukcji na dzisiaj. Wróć do domu i codziennie rozmawiaj z ciałem. Powiedz komórkom, żeby się zaczęły odmładzać. Powiedz, żeby telomery przestały się tak szybko skracać. Powiedz, żeby proces odmładzania stał się bardziej wydajny, nawet to sobie zwizualizuj. W ten sposób dostarczasz ciału energii, według której ono będzie się zachowywało. Wyniki takiej rozmowy nie są natychmiast zauważalne, ale widać je po jakimś czasie po sobie oraz w porównaniu z innymi. Posłuchaj Wo – mężczyzna ciągnął dalej – ciało jest zaprogramowane na wydajne odmładzanie, przeciętna życia ludzkiego wynosi dobrze ponad sto lat! Ciało jest tak zaprojektowane, choć zachowuje się zupełnie inaczej. A dzieje się tak, gdyż niewiele Ludzi zna tajemnicę polegającą na tym, że komórki tylko czekają na wydawanie im innych instrukcji. Jeśli nigdy ich nie otrzymają, to będą się zachowywać tak, jak będą chciały. O tym będziemy rozmawiać jutro. Dzisiaj pragnę cię wysłać do domu z lżejszym sercem, z wiedzą, że możesz sterować własnym procesem starzenia.
Wo opuścił mężczyznę, który zawsze pojawiał się w grupie innych, od których piasek dosuwał się sam. Dużo się od niego nauczył. Wszystko to stanowiło absolutną nowość, nikt inny mu o tym nigdy nie mówił, nie nauczał tego żaden przywódca duchowy, żaden lekarz. Czy to rzeczywiście możliwe? – Wo zaczął się zastanawiać – przecież już się przekonałem, że wszystko, o czym się jak dotąd od tego mężczyzny dowiedziałem, działa. Zacznę się odmładzać i zobaczę, czy w porównaniu z otoczeniem, będę się starzał wolniej? Część Wo już teraz wiedziała, że tak będzie, że oni będą wyglądać starzej.
Dzisiejszy przekaz pełen jest instrukcji na różne tematy: jak medytować, jak wypełniać się światłem, jak postrzegać siebie jako część Boga. Wo sam się zaczyna domyślać, że wszystko to stanowi katalizator urzeczywistniania wszystkich pożądanych zmian. Urzeczywistnianie nie polega na życzeniowym myśleniu, przesyłanie pożądanych myślokształtów musi być z czymś powiązane i Wo właśnie się uczy, co to takiego? Czuje w sobie więcej miłosierdzia, nie jest to miłosierdzie skierowane tylko do otoczenia, po raz pierwszy Wo czuje to miłosierdzie w stosunku do samego siebie.
Jam Jest zakochany w Ludzkości Kryon i wszystkim, którzy mnie słyszą i czytają, powiadam,że tak właśnie może wyglądać wasze życie.
I tak jest.
Zdj. Internet

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witam was kochani, Jam Jest Kryon

  Witam was kochani, Jam Jest Kryon ze służby magnetycznej. Wsłuchajcie się w szelest wiatru i szum morza. Te rzeczy powinny was napełnić ...