Strony

Uzuli Undine wstęp, bitwy wymiarowe i bunt


Codex Seraphinianus - najdziwniejsza książka świata

Przerażające, ale i intrygujące obrazy, język, którym nie posługuje się żaden lud na ziemi i wreszcie sama postać autora - to tylko niektóre z elementów układanki o nazwie Codex Seraphinianus. Czym jest to tajemnicze dzieło i czy kiedykolwiek uda się je odszyfrować?

Zdjęcie

Codex Seraphinianus to dzieło jedyne w swoim rodzaju. Uważa się, że może ono mieć ukryte znaczenie /materiały prasowe
Zetknęliście się kiedyś z Krainą Grzybów, tajemniczym, psychodelicznym projektem, który przybliżyliśmy wam kilka miesięcy temu? Jeśli odpowiedź brzmi "tak", to wiedzcie, że Codex Seraphinianus to coś jeszcze dziwniejszego.

Napisana przez Luigiego Serafiniego książka od ponad trzydziestu lat rozpala umysły wielu internautów próbujących odkryć tajemnicę tej swoistej encyklopedii nie z tego świata. Czy kolejne strony dzieła wyglądającego jak średniowieczny manuskrypt faktycznie niosą jakieś przesłanie? Przyjrzyjmy się faktom.

Serafini napisał swoją książkę w trzydzieści miesięcy i wydał ją w 1981 r. w pięciu tysiącach kopii. Pozycja napisana w nieznanym języku, okraszona kolorowymi ilustracjami spod ręki autora szybko znalazła swoich fanów próbujących dociec, czy całość przypadkiem nie ma ukrytego sensu.

Domorosłych badaczy przybywało wraz z każdą reedycją Codexu. W próbie zinterpretowania całości pomógł też internet. To dzięki niemu szybki przepływ informacji między czytelnikami stał się wreszcie możliwy.

I tak udało się dociec, że numeracja zastosowana Codex Seraphinianus opiera się na liczbie 21. To jednak nie jedyny trop. Pewien internauta od dobrych kilku lat próbuje rozgryźć zasady gramatyczne rządzące językiem w jakim Serafini napisał książkę. Jego praca rzuciła nowe światło na stopień skomplikowania tej osobliwej encyklopedii. To jednak nie wszystko. Podjął się on również próby przetłumaczenia tajemniczego manuskryptu. Nie można jednak w żaden sposób stwierdzić, że opracowany przez niego system translacji jest właściwy.

Zdjęcie

Luigi Serafini - autor Codexu i jeden z najbardziej tajemniczych artystów żyjących współcześnie /materiały prasowe

Zdjęcie

Kilka ilustracji ze stron Codexu /materiały prasowe
Wspomniane dokonania to jednak nic przy przypadku J.P Harding. Kobieta ta chorowała na zapalenie opon mózgowych. Wysokie gorączki utrudniały jej zasypianie, co w efekcie powodowało krótkie, ale intensywne sny. Według zapewnień Harding nigdy wcześniej nie widziała ona na oczy Codexu, ani nawet nie słyszała o Luigim Serafinim, a mimo to w snach... widziała identyczne nieznane pismo i postacie rodem z jego książki!

"Kiedy byłam z wizytą u mojej przyjaciółki, ta pokazała mi książkę, którą sama określiła jako niezwykle dziwną i do tego drogą. Twierdziła, że mi się spodoba. Kiedy ją otworzyłam dosłownie zamarłam - jej tekst wyglądał zupełnie jak alfabet, który śnił mi się w czasie choroby (...). Przez kolejne dwa dni nie mogłam zasnąć" - pisze ona na swojej stronie internetowej.

Harding jest przekonana, że wprowadzając się w stan podobny do medytacji jest ona w stanie odczytać całe zdania. Jak do tej pory udało jej się "przetłumaczyć" trzy rozdziały książki Serafiniego.

Zdjęcie

Serafini na potrzeby swojej ksiązki wymyślił nie tylko zupełnie nowy język, ale i okrasił całość ręcznie rysowanymi ilustracjami /materiały prasowe
Serafini na potrzeby swojej ksiązki wymyślił nie tylko zupełnie nowy język, ale i okrasił całość ręcznie rysowanymi ilustracjami
/materiały prasowe
"Ta książka zmieniła moje życie i wierzę, że zmieni ona także rodzaj ludzki na lepszy. To coś więcej niż encyklopedia. To poradnik z elementami filozofii, nauki, alchemii, który niesie oświecenie. A do tego jest on dość zabawny" - przekonuje Harding.

Naukowcy nie zajęli się tym przypadkiem, ale fani Codexu są święcie przekonani, że coś jest na rzeczy. I to mimo słów samego autora, który w jednej z niewielu publicznych wypowiedzi zarzekał się, że książka "nie ma sensu i jednej właściwej interpretacji".

W tym miejscu warto przyjrzeć się bliżej innej, równie zdawkowej wypowiedzi Serafiniego zawartej w najnowszym wydaniu Codexu z 2013 r. Otóż przyznaje on, że w napisaniu go pomógł mu... biały kot. W jaki sposób? Artysta sądzi, że to właśnie pod postacią zwierzęcia pojawił się przy nim inny pisarz, który telepatycznie wpłynął na jego myśli.

Zdjęcie

Czy nad niezwykle skomplikowanym Codexem Serafini pracował samemu? /materiały prasowe
Czy nad niezwykle skomplikowanym Codexem Serafini pracował samemu?
/materiały prasowe
Brzmi to bardzo dziwnie i wręcz niedorzecznie, jednak biorąc pod uwagę to, co znajduje się w książce Serafiniego nie można wykluczyć nawet tej ewentualności.

Codex Seraphinianus wciąż pozostaje jedną wielką zagadką i... sporym źródłem zysku dla jego autora. Ostatnia reedycja określana mianem "luksusowej" miała jedynie sześćset sztuk nakładu. Już teraz osiąga ona niebotyczne ceny na aukcjach. Jednak posiadaczem własnego egzemplarza dzieła włoskiego artysty można stać się za o wiele mniejsze pieniądze. Zwykłe wydanie tej niezwykłej książki można nabyć za około 80 dolarów. Nawet jeśli nie interesuje was rozwiązanie jej zagadki, to i tak warto ją mieć w swojej kolekcji. Drugiej takiej pozycji po prostu nie ma.

Zdjęcie

Drugiej książki takiej jak Codex Seraphinianus po prostu nie ma /materiały prasowe
 Biegun negatyw a proces emanacji rdzenia istoty spiralnej
Jeśli mamy do czynienia z procesem emanacji oddziałującej na pole takiego wymiaru trzeciego, jak w przypadku kuli Ziemi, istoty przejawiające się w częstotliwości tego wymiaru, w trakcie kulminacji emanacji, w większości nie odczują nawet, że "umarły". Zmiana percepcji pojawi się w sposób nagły. W części przypadków nie powinno dojść do klasycznych w polu tej kuli doznań w wyniku wędrówki danych jaźni, to jest postrzegania przez istoty tunelu kontinuum czasoprzestrzennego trzeciego, czwartego i piątego wymiaru kuli. To, czy ciała żółtych pęków pozostaną pozbawione funkcji życiowych, czy wchłonięte przez aktywujące się ciała zielonych pęków, (właściwie jest to proces scalania, jako że obecne ciała żółtych pęków istot ludzkich zawierają już w swej strukturze ciała pomarańczowych i czerwonych pęków), zależy od indywidualnej konfiguracji energetycznej istoty ludzkiej. W wielu przypadkach proces wniknięcia w częstotliwość wymiaru czwartego sprawi, iż ciała żółtych pęków nie pozostaną niczym opuszczone skafandry w częstotliwości trzeciego wymiaru. Znikną one z pola częstotliwości tego wymiaru, połączone z ciałami zielonych pęków. Będą także przypadki, gdzie istoty śpiące nie obudzą się już w wymiarze trzecim, a w częstotliwości czwartego, w ciałach pęków zielonych, podczas gdy ich ciała żółtych pęków znikną z pola wymiaru trzeciego.
Energetyczne struktury kwarantanny kuli będą "powoli" rozpuszczane, do czego przyczyni się m.in. całkowity zanik ingerencji stożków piramidalnych w naturalną funkcjonalność rdzenia bladej zieleni kuli, kreującego hologram jej ciała we wszystkich częstotliwościach. Rdzeń bladej zieleni kuli Ziemi, niekiedy z uwagi na typ organizacyjny swej budowy określany mianem "ikosahedr", jest czystą wibracją zieleni, interpretowaną jako miłość, przy czym rdzeń ten nie jest objęty dysproporcją żadnej ze skrajności biegunowych, gdyż w samym jego centrum znajduje się nieprzerwanie cząstka jaźni istoty odpowiadającej wymiarowi jedenastemu. Rdzeń bladej zieleni jest to istota kreująca swe ciała w pierwszej połowie spektrum wymiarów jako kuliste, natomiast w drugiej połowie tegoż spektrum są to ciała podzielne, zmiennokształtne, plazmowe i inne. (W dalszych częstotliwościach wymiarowych, jeśli nastąpiłoby chwilowe wklejenie wizualizacji kuli
świadomej Ziemi w dostrzegalny obszar kontinuum dla percepcji obecnej istot ludzkich, kula ta przypominałaby ciało m.in. "zielonkawo-fioletowe z dodatkiem akwamaryny", otoczone mieniącymi się enklawami pierścieniowymi, przy czym jest to wąski zakres spektrum barw widzialnych i odczuwalnych).
Stożki piramidalne wielokątne o gabarytach takich, jak te występujące w częstotliwości trzeciego wymiaru, nie są w stanie wpłynąć na organizację prądów strumieniowych wewnątrz kuli, jakie wytwarza jej rdzeń w postaci symbiozy uzupełniającej się pary dwóch pól "tetrahedr" dających "merkabah" w sposób znaczący tak, by mogił on wprawić zachowania istot żywiołowych, czy istot z pola kontinuum czasoprzestrzennego wymiarów w zaawansowane stany chaotyczne, grożące rozproszeniem któregoś z ciał kuli. (W przeciwieństwie do rozproszonej w trzecim wymiarze kuli Maldek, ilość oraz struktura stożków piramidalnych kamiennych i kryształowych, znajdujących się w polu kuli Ziemi, jest niewielka i niemal w większości uszkodzona). Rdzeń bladej zieleni kuli jest istotą - kwintesencją miłości, będącą w symbiozie z centrum wiecznego dziecka świadomości nieskończoności, jak rdzeń każdej tego typu istoty określanej tu planetą. Stożek zwany D&M oraz inne ustawione w polu trzeciego wymiaru kuli świadomej Mars, są zniszczone w większym lub mniejszym stopniu przez nielicznych, rdzennych mieszkańców tej kuli, którzy przeciwstawiali się reżimowi istot przybyłych z kuli świadomej Maldek oraz istot z wnętrza cywilizacji Atlantydy tej kuli Ziemi. Obecnie działania stożków w przypadku kuli świadomej Mars również są w zaniku.
(Chcę podkreślić przy okazji wspominania o kuli świadomej Mars, iż jej rdzeń "nie uległ wypaleniu").
Obecnie kolektyw Orion wytwarza enklawy będące kabinami holograficznymi w polu czwartego i piątego wymiaru kuli Ziemi, liczebnością znacznie ustępujące kryształowym strukturom o charakterze zabezpieczająco edukacyjnym, jakie utrzymuje jeszcze Konfederacja. W przypadku zaistnienia kulminacji emanacji, enklawy - kabiny holograficzne kolektywu Orion uruchamiają generatory barier ochronnych, blokujących kilka typów wibracji wędrujących przez bezkres kreacji piany bąbli. Jeśli mowa bezpośrednia wiecznego dziecka świadomości nieskończoności dociera w obszar częstotliwości bąbla, gdzie aktywne są tego typu struktury, te natychmiast przyspieszają wewnątrz siebie procesy asymilacji jaźni indywidualnych w klastry porządkowe o zasięgu do pęku niebieskiego. Jeśli pęk zielony czakry serca naturalnie zdaje się wykazywać rezonans z mową wiecznego dziecka świadomości nieskończoności, przy pomocy odpowiedniej technologii kolektyw ten może dokonać rozszczepienia ciał istoty, poprzez modyfikację organizacji cząsteczek składających się na świadomość począwszy od sfery ich aktywności odpowiadającej wymiarowi pierwszemu spektrum, a skończywszy na sferze wymiaru piątego. Poprzez wytworzenie odpowiedniej bazowej koordynacji, która staje się już niezgodna z typami organizacji cząsteczek w polu wymiaru szóstego, następuje blokada przepływu strumieni jako progresu świadomości istoty przez jej poszczególne pęki czakr. Umiejscowienie blokady zależy, więc od zamierzeń kolektywu bieguna negatyw, co do stopnia kontroli, jaką pragnie on utrzymać. Może ona zaistnieć w obszarze pęków do niebieskiego. Pojawia się oczywiście możliwość kreowania rozmaitych typów ciał odpowiadających pękowi żółtemu, którego blokady sukcesywnie wstrzymują progres istot. W takich przypadkach ciała pęków indygo w racji stanu neutralności będą nadal znajdować się w stanie oczekiwania na połączenie ze swymi "wypustkami" - manifestacjami istot w spektrum wymiarów od pierwszego do piątego. Niższe manifestacje tych istot dotkniętych przekształceniami o naturze subtelnej, zawsze mają możliwość, z uwagi na posiadanie pęku indygo, odzyskania połączenia z ciałem tego pęku, jako że moc istot bieguna negatyw w częstotliwościach pierwszej połowy spektrum, modyfikująca bazowe organizacje cząsteczek świadomości, nie ma zdolności oddziaływania na finalne obrazy jaźni, które osiągnęły pełnię doświadczeń w wymiarze szóstym, a tym bardziej na cząstki odpowiadające drugiej połowie spektrum wymiarów.
Enklawy - kabiny holograficzne po zwerbowaniu porcji istot indywidualnych, doświadczających śmierci, przy użyciu maksymalnej mocy - siły woli istot - kreacji ekstremum kłębowiska myślowego o naturze wciągającej, oddalą się dosyć sprawnie od strefy oddziaływania kulminacji emanacji. Natomiast obiekty trójwymiarowe zbliżające się do pola trzeciego wymiaru kuli Ziemi tego kolektywu, wykorzystają perturbacje w tym wymiarze kuli, zachęcając niedostrzegające szans na przetrwanie niektóre z istot ludzkich, poruszonych zjawiskami ekstremalnymi w ich otoczeniu.
Istoty ludzkie i ptasie o biegunie pozytyw, aktywne w końcowych częstotliwościach piątego wymiaru oraz w początkowych częstotliwościach szóstego wymiaru, podobnie jak istota zwana tu Bashar, nie wyjawiają całości zagadnień szczegółowych z prostej przyczyny. Jest nią ochrona istot odbiorców oraz istot będących kanałami medium przed automatyczną reakcją bieguna negatyw, gotowego dokonać natychmiastowego przerwania aktywności ciał żółtych pęków istot medium w częstotliwości wymiaru trzeciego. Trzy obiekty w częstotliwości trzeciego wymiaru zbliżają się do pola kuli świadomej Ziemi oraz do pola kuli świadomej Mars. Udało mi się odwiedzić wnętrze jednego z tych obiektów w ciele pęku niebieskiego. Dzięki możliwościom tego ciała dostrzegłem/am aparycje istot wewnątrz konstrukcji, odpowiadające ich pękom niebieskim czakr gardeł, które można określić, jako "klauny", co wskazuje na silne zmodyfikowanie tych jaźni w częstotliwości wymiaru piątego przez kolektyw Orion. Masy kostne ich przodków znajdują się zagrzebane w ziemi pól trzecich wymiarów kul Ziemia i Mars. Istoty te służą istotom gadzim jako nadzorcy porządku, przeznaczeni do asymilacji innych istot nieprzytomnych w stopniu znacznym podczas ściśle określonych epok, kiedy to konieczne jest dokonanie przesiedleń dużej liczby populacji z pola jednych kul świadomych w pola innych kul świadomych. Często nadzorcy ci pełnią rolę "władców" struktur społecznych zwanych tu "mocarstwami". Uchodzą wśród nieświadomych niczego, podporządkowanych sobie innych istot za srogich, potężnych, "nieustraszonych mężów stanu", przejawiających spore zdolności przywódcze, co jest w końcowym rozrachunku hipnotyzujące dla słabszych energii.
Ciało pęku zielonego staje się "doładowane", wypełnione bazową aktywacją cząsteczek zwiastujących typ wibracji pola szóstego wymiaru poprzez symbiozę z ciałem pęku indygo, która jest równoznaczna z pojmowaniem przez istotę aktywną jeszcze w pierwszej połowie spektrum kontinuum wymiarów, nieskończoności, a więc poprzez silne poczucie niezależności, wynikające z głęboko odczuwalnej przez nią prognozy zharmonizowania się obydwu skrajności biegunowych w jedność, będącą wiecznym dzieckiem świadomości nieskończoności. Stan ten jest łatwiejszy do osiągnięcia przez  istotę w obliczu emanacji rdzenia istoty spiralnej, kiedy to sygnał mknący z centrum nieskończoności przypomina obszarom kreacji wymiarowych pierwszej połowy spektrum o istnieniu tejże nieskończoności. Ekstrema kłębowisk myślowych bieguna negatyw potęgi szóstego wymiaru tworzą fragmentaryczne "studnie" wciągające niektóre z istot spiralnych - galaktyk, co stanowi ciągłość równoważenia szalek wagi pomiędzy skrajnością negatywu, a nieskończonością pozytywu, będącego w częstotliwości drugiej połowy spektrum, dojrzałością łączącą dwie skrajności biegunowe, jako wieczne dziecko świadomości nieskończoności o naturze obojnaczej i neutralnej.
Ponieważ tutaj dotykamy możliwości ingerencji istot bieguna negatyw w organizacje bazowe cząsteczek świadomości, składające się na zestawy kompleksowe ciał - istot - obrazów wiecznego dziecka świadomości nieskończoności, konieczne jest poruszenie kwestii newralgiczności pola szóstego wymiaru - połowy spektrum kreacji bezkresu piany bąbli w następnej części wątku.
Wspomniany wcześniej kolektyw z uwagi na rozeznanie swych członów tworzących klaster porządkowy o źródle mocy, jakim jest ekstremum kłębowisko myślowe bieguna negatyw, przekształca naturalne organizacje cząsteczkowe w częstotliwościach wymiarów czwartego i piątego, stanowiące w tych częstotliwościach niższe manifestacje ciał pęków indygo istot.
Wykorzystywane są do tych celów specjalne enklawy eksperymentalne, do których pasowałoby określenie "laboratoria" w częstotliwościach czwartego i piątego wymiaru. Są one lokowane w rozmaitych lokacjach, włączając w to także wnętrza gigantycznych obiektów będących pojazdami - kreacjami myślowymi istot bieguna negatyw częstotliwości czwartego i piątego wymiaru, przy czym nadzór operacji kontroli inkarnacyjnych wydobywa się z częstotliwości początkowych szóstego wymiaru, gdzie najpotężniejsze kreacje ekstremów kłębowisk myślowych bieguna negatyw nie są już istotami przypominającymi obrazy pierwszej połowy spektrum kontinuum. Typy tych pojazdów, konstrukcji ruchomych zależą od typów środowisk, w których znajdują się, a więc może to być coś, co odpowiada określeniu hovercraft, hydrofoil, magnocraft, cylinder, sfera i inne odpowiednio przystosowane do danych częstotliwości wymiarowych.
Ciało zielonego pęku czakry serca bez wsparcia w postaci symbiozy z ciałem pęku indygo może zostać objęte paraliżem za sprawą ingerencji istot bieguna negatyw z pozycji częstotliwości wymiarów piątego i szóstego, gdy pęk zielony zostanie zablokowany w skutek wywołania zatoru w wędrówce bazy cząsteczek świadomości istoty od rdzenia danej kuli świadomej, poprzez pęk czerwony, ku pękowi dwunastemu, stanowiącemu most łączący istotę z centrum wiecznego dziecka świadomości nieskończoności. Paraliż ciała pęku zielonego polega na dezaktywacji tych spośród jego właściwości, które odpowiadają aktywności pęku zielonego czakry serca. Dokonywana jest przebudowa struktury energetycznej pęku zielonego, wewnątrz którego cząsteczki poruszają się w sposób nadzwyczaj zubożony, wykorzystując ten pęk tylko i wyłącznie do konieczności funkcjonowania ektoplazmatycznej masy ciała niczym przydatnego środka transportu dla danej jaźni. Takie ciało naturalnie jest wykorzystywane przez istoty o biegunie negatyw, które stosują jego właściwości plastyczności morficznej, dzięki którym kontrola istot zamieszkujących pole wymiaru trzeciego jest nadzwyczaj łatwa. W przypadku istot ludzkich obecnych w tym trzecim wymiarze kuli Ziemi, ich ciała pęków zielonych w większości wykazują sprawność dostateczną.
Pęki zielone czakr serca istot ludzkich, których przepustowość jest sztucznie zubożona w skutek ingerencji istot gadzich, mogą być przywrócone do swych pierwotnych stanów, co pomoże w dotarciu cząsteczek bazowych świadomości do pęku indygo. Emanacja rdzenia galaktyki Drogi Mlecznej przyczyni się do pobudzenia pęków indygo u istot ludzkich, które zapoznają się z nieskończonością, porzucając zaimplikowane przez kolektyw Orion schematy hamujące progres. U istot ludzkich, które nie zdołają dotknąć pęku indygo mimo otwarcia pęków zielonych czakr serca, emanacja dokona rozpuszczenia przekształceń, na jakie napotykają cząsteczki bazowe świadomości wędrujące przez pęki czakr. Natomiast te z istot ludzkich, które nie zdołają otworzyć samodzielnie pęków zielonych czakr serca, mogą być narażone na ponowną asymilację bieguna negatyw, werbującego określone istoty. Samodyscyplina wraz z poznaniem energii zieleni będącej miłością są tu priorytetem. Emanacja jest szansą na odzyskanie całkowitej przytomności przez istoty ludzkie w kwestii nieskończoności, dlatego chwila obecna jest najważniejsza, by wyciągnąć dłonie w jej kierunku, otworzywszy pęk zielony, istota wejdzie w konfigurację rezonowania z emanacją nieskończoności.
Bitwy międzywymiarowe, natura ras ludzkich i innych
Potomkowie istot ludzko-niedźwiedzich m.in. z systemu okna Tau Ceti znajdują się rozproszeni w krajach stanowiących swego czasu twór organizacyjny zwany Rosja, w także w rejonach południowej części kontynentu Azji i Europy Środkowej. Potomkowie Ci są niekiedy przeplatankami genotypowymi z czystą rasą aryjską - tworem m.in. kolektywu Aldebaran, co jest widoczne zwłaszcza m.in. w rejonie zwanym Śląsk. Bogactwo rozmaitych typów genów rasowych na poziomie wibracji ich ciał żółtego i zielonego pęku wśród istot jest ogromne w przypadku pola tej kuli świadomej Ziemi. Obecne zawiłe konflikty ekonomiczno-militarne w polu trzeciego wymiaru kuli Ziemi potomków ras aryjskiej (kolektyw Aldebaran i Maldek-Kantek), hebrajskiej (kolektyw Hebra Yahweh) i słowiańskiej (Tau Ceti), są wynikiem oddziaływania odpowiedników tych ras z pozycji czwartego wymiaru, w częstotliwości, którego trwa obecnie ścieranie się energii tych kolektywów. W przypadku tarć energetycznych pomiędzy rasą hebrajską, a rasą słowiańską mamy do czynienia z odwiecznym zgrzytem między kolektywem Orion istot gadzich, a kolektywami świadomości rasy Tau Ceti, co w niektórych legendach tej kuli jest interpretowane jako bitwy potężnych, ludzko-niedźwiedzich i ludzko-małpich istot humanoidalnych z istotami "smoczymi" - gadzimi oraz pajęczymi i owadzimi. Niektóre z bitew rozgrywających się w częstotliwości wymiaru czwartego są potyczkami energii królewskiej kasty smoczej z wojownikami ludzko-niedźwiedzimi, gdzie w niektórych przypadkach użycie technologii nie ma miejsca, ustępując zdolnościom ciał pęków zielonych tych istot. Starcia takie przypominają demonstrację sił "nadprzyrodzonych" u tych istot, a więc m.in. jest to władanie mocami istot żywiołowych oraz sięganie po oręż z częstotliwości wyższych.
Jedną z najwcześniejszych w tym rejonie bąbla wzmianką znaną w częstotliwościach wymiarów czwartego, piątego i szóstego jest ta mówiąca o wojnach niektórych odłamów pierwotnych, trójokich istot ludzkich, unoszących się, niezmodyfikowanych na poziomie swych ciał do pęku niebieskiego, z potężnymi obrazami ekstremum kłębowiska myślowego bieguna negatyw o naturze wciągającej - m.in. najstarszą znaną rasą o genotypie gadzim - istotami "smoczymi" humanoidalnymi, latającymi oraz pajęczą i owadzią. Bitwy rozgrywają się z pomocą technologii lub bez niej w częstotliwościach wymiarów trzeciego, czwartego, piątego i szóstego. W przypadku kuli świadomej Ziemi "były" to epoki, kiedy manifestacje ekstremum kłębowiska myślowego bieguna negatyw wniknąwszy do tego systemu okna Słońca, dokonały rażących przeobrażeń cząsteczkowych w pierwszej połowie spektrum kontinuum kul skalisto-kryształowych, modyfikując bazowe kombinacje znane tu jako "fraktalne", wiązań poszczególnych pęków czakr u istot z doczepieniem tego, co jest zwane "obcym umysłem". W rezultacie istoty ludzkie obecne utraciły zdolność pełni wpływu na otaczającą je rzeczywistość wielowymiarową, będąc wyposażone w ciągłość aktywności sugestii niemających nic wspólnego ich z ciałami pęków indygo. Wgląd w częstotliwości został zubożony, co jest równoznaczne z wegetacją egzystencjalną, polegającą tylko i wyłącznie na żywieniu ekstremum kłębowiska bieguna negatyw w przypadku istot bez symbioz z ciałami pęków indygo. Zanikowi uległo też naturalne przenikanie się częstotliwości. Istota niezmodyfikowana nie odczuwała podziału "na wymiary" w epokach, kiedy to przenikanie istniało.
Istota wówczas zmieniała ciała, kiedy pragnęła, począwszy od wniknięcia jej esencji do "ziarenka piasku", czy kropli wody, po zamanifestowanie się w wyższej częstotliwości wibracji, jako dowolny obraz wiecznego dziecka świadomości nieskończoności.
Personifikacje będące "bóstwami", pojawiające się w różnych przekazach historycznych szeregu nacji dotyczą m.in. nazw "Zeus", "Perun", "Jahwe", "Allah", czy "Odyn" w przypadku potomków przybyłych z pola trzeciego wymiaru kuli Maldek oraz innych. Jeśli chodzi o personę zwaną "Odyn", mamy do czynienia z awaryjnym lądowaniem pojazdu zbiegłego z pola rozpraszającej się wówczas kuli świadomej Maldek około lat tysięcy osiemdziesiąt pięć temu iluzji liniowości czasu w tym wymiarze trzecim. Pojazd ten osiadł na terytorium zwanym dziś Grenlandia, gdzie istnieją pozostałości po instalacjach podziemnych, zbudowane tam przez inny odłam istot ludzkich przybyłych w epoce poprzedzającej powstanie cywilizacji zwanej Lemurią. Kilkaset istot na czele, których stała energia przywódcza zwana "Odyn", rozpoczęło modernizacje podziemnych baz celem usprawnienia ich dalszej egzystencji. Wysłano także nieliczne grupy zwiadowcze w kierunku ziem zwanych teraz półwysep Skandynawski, Brytania i innych. Lądowanie gigantycznego pojazdu o bardzo zaawansowanej konstrukcji energetycznej istoty przywódczej "Odyn" miało miejsce w epoce świetności cywilizacji Atlantydy i imperiów Ramy, Feniksa, Amazonii. Było to pierwsze osadzenie się rasy zwanej teraz aryjską w polu trzeciego wymiaru kuli Ziemi, pochodzącej z pola rozpraszającej się w trzecim wymiarze kuli Maldek, pomijając odłam istot zwanych obecnie "Plejadanami", wizytujących tą kulę świadomą Ziemię od dość długiego czasu liniowości celem doglądania progresu niektórych tu istot ludzkich, zawierających ich genotyp. Persona "Odyn", podobnie zresztą jak persony zwane "Zeus", "Perun", "Jahwe", czy "Allah", stanowi także ognisko będące tworem kolektywu Orion w częstotliwości piątego wymiaru, jako jedną z "boskich" istot władających "zaświatami" - w tym przypadku kabinami holograficznymi, do których zmierzają niektóre z opuszczających swe ciała żółtych pęków istoty ludzkie.
W obecnej epoce kolektyw Orion zastępuje wszystkie stworzone przez siebie wcześniejsze persony "boskie", jedną - "Bogiem Ojcem wszechmogącym - Jahwe lub Allahem - Panem Bogiem - stworzycielem nieba i Ziemi", co jest nadzwyczaj wyeksponowane w religiach katolickiej, islamskiej i wielu innych. Kolektyw Orion uznaje za przydatne, mając na uwadze śladowy postęp mas zmanipulowanych, zwanych "wiernymi", zastąpienie kilku person "boskich" z epok świetności mitologii poszczególnych nacji, monoteistycznym obrazem jedynej wszechmogącej istoty - "Boga - stworzyciela - Ojca", czego podwaliny ukazał m.in. materiał zwany Księgą Urantii, stanowiący znakomicie hipnotyzujący wzór ideologiczny, zawierający bardzo prymitywne elementy kosmologii celem pozornego odziania tego niebezpiecznego, religijnego dogmatu, w szaty bardziej atrakcyjne, odpowiednio przystosowane do percepcji nieco lepiej zaawansowanych umysłów trójwymiaru istot ludzkich. W przypadku tej kuli świadomej Ziemi, Konfederacja zrzeszająca szereg ras ptasich, ludzkich, totemicznych, psich, kocich, żabich i innych, podejmuje interwencje w ściśle określonych epokach, stymulując pobudzanie energii pęków zielonych czakr serc u istot ludzkich w częstotliwościach wymiarów trzeciego, czwartego i piątego, próbując tym samym uchronić populację przed całkowitą jej asymilacją przez biegun negatyw. Wytworzenie kwarantann najsilniej skoncentrowanych w częstotliwości wymiaru piątego kul świadomych, zapobiega pełnemu do nich dostępowi bieguna negatyw, aczkolwiek kwestią priorytetową jest newralgiczność i specyfika częstotliwości wymiaru szóstego, stanowiącego pole, gdzie wieczne dziecko poprzez swe manifestacje decyduje o wniknięciu w ekstrema kłębowisk myślowych o naturze wciągającej lub wkroczenia w sferę tajemnic drugiej połowy spektrum kontinuum wymiarów. Tam zapoznaje się ono z konfiguracją łączenia obydwu skrajności biegunowych w jedność, dąży do stanu centrum nieskończoności, gdzie jako istoty dwunastowymiarowe oraz niewytłumaczalnie potężny rdzeń nieskończoności kreacji - wieczne dziecko, kreuje nieprzerwanie nowe koncepty na doświadczanie siebie poprzez przybieranie form wraz z ustalaniem sposobności ich progresu.
Konfederacja stara się zwracać uwagę istot ludzkich z pola tego wymiaru trzeciego kuli świadomej Ziemi na okno - gwiazdę Słońce, będące bramą wykorzystywaną przez kuliste ciała pęków indygo istot do podróży między bąblami. Zarówno najpotężniejsze obrazy bieguna negatyw oraz bieguna pozytyw, odpowiadające częstotliwości szóstego wymiaru, posiadają naturalnie możliwości wykorzystywania okien - gwiazd, przy czym te pierwsze muszą używać niezwykle silnych pól ochronnych, hipergrawitacyjnych, zabezpieczających je przed otwartą emanacją mowy wiecznego dziecka świadomości nieskończoności, która jest namacalna wewnątrz okien.
W dalszej części tego tematu postaram się przybliżyć dzieje i możliwości rasy Słowian, potomków potężnych ludzko-niedźwiedzich wojowników z systemu okna Tau Ceti, stanowiących jedną z sił "miażdżących" istoty gadzie oraz innych ras. Istoty ludzko-niedźwiedzie uchodzą za ewenement spośród innych typów ras humanoidalnopodobnych, bowiem zważywszy na możliwości aktywności, jakie stwarza częstotliwość wymiaru trzeciego i odpowiadające jej ciała tych istot, rozwijają one umiejętności ciał żółtych pęków do maksimum, kumulując moc - siłę fizyczną wraz z właściwościami ciał zielonych pęków czakr serc, co czyni ich zdolnymi przeciwstawić się często nawet działaniu technologii bieguna negatyw. Oznacza to, że taki odpowiednio wytrenowany wojownik po dokonaniu scalenia swego ciała żółtego pęku z pozostałymi ciałami - zielonego i niebieskiego pęku, jest w stanie siłą swej woli zablokować wszelkie sztucznie wygenerowane wiązki, zmierzające ku polu jego otoczki aurycznej, a nawet w niektórych przypadkach wtargnąć w ogniska bieguna negatyw, dokonując ich rozproszenia. Aktywne pęki zielone czakr serc tych wojowniczych istot naturalnie powstrzymują je od pozbawiania funkcjonowania ciał istot o biegunie negatyw, jednak ich natura polegająca m.in. na stanowczości zawsze sprawia, iż Tau Cetianie realizują swe misje dotąd, aż osiągną cel, którym jest ugaszenie ognisk bieguna negatyw, a więc może to być nawet skupisko istot kreujących jedną z kabin holograficznych w wymiarze czwartym lub piątym. Zazwyczaj istoty ludzkie po wniknięciu w częstotliwość piątego wymiaru w wyniku doświadczania przez nie śmierci, nie są w ogóle świadome wydarzeń, jakie rozgrywają się w poszczególnych lokacjach wymiarowych, gdyż istoty z Konfederacji starają się je zabezpieczyć możliwie najrzetelniej tak, by trwały one w stabilizacji progresu z uwagi na ogromne zubożenia bazowe cząsteczek zwanych tu DNA, co jest równoznaczne z podatnością na asymilację przez kolektywy bieguna negatyw. Wraz ze zbliżającą się kulminacją emanacji rdzenia tej istoty spiralnej, istoty ludzkie będące w polu tej kuli świadomej Ziemi, będą dostrzegać coraz więcej oznak wskazujących na bitwę, jaka trwa w częstotliwościach wymiarów czwartego i piątego pomiędzy poszczególnymi frakcjami Konfederacji, a kolektywem Orion. Tajne struktury organizacyjne powiązane z ciałami rządowymi tej kuli rejestrują na bieżąco zjawiska zachodzące w polu tego systemu kul, wykraczające poza wszelkie ramy znanej tu dziedziny fizyki kwantowej. Dzięki urządzeniom filtrującym szereg tych zjawisk nie dociera do opinii publicznej. Jednakże kulminacja emanacji przyczyni się do uelastycznienia percepcji zmysłów już na poziomie ciał żółtego pęku istot ludzkich, toteż coraz większa ich liczba będzie w stanie dostrzec i poczuć przyjacielskie oraz wrogie im energie z innych częstotliwości niż ta trzeciego wymiaru.
 
"Bunt aniołów"
To, co nazywane jest bunt aniołów jest interpretacją zjawisk, jakimi są tarcia energii o biegunie pozytywnym i negatywnym, mającymi miejsce w wymiarach czwartym, piątym i szóstym. Istoty gadzie z kasty królewskiej o biegunie negatywnym uchodzą za bardzo piękne i dostojne.
Przykładami takich istot zwanych potocznie aniołami ciemności są m.in. te zwane Caligastia, Daligastia, Szatan, Belial, Quetzalcoatl, Enki, Enlil, Paa Tal i wiele innych tworów kłębowisk myślowych świadomości nieskończoności, o biegunie negatyw. Niektóre ich wizerunki przedstawiające coś, co można określić jako diabła to wynik braku bezpośredniej styczności świadomości trójwymiarowych z prawdziwą naturą tych istot z wymiarów czwartego, piątego i szóstego, w których to wymiarach istoty te są, jak to określić można olśniewająco piękne, uskrzydlone, anielskie, spowite tęczową mgłą.
Jeśli chodzi o istoty o biegunie pozytywnym - drugą stronę "pola bitwy" - tarć energii, przykładami są m.in. Ra, Plejadianie, Elohim, Toth, Sanat Kumara, Omri-Tas, Ramtha, Metatron, Melchizedek i szereg innych energii poddanych przez świadomości trzeciego wymiaru personifikacji.
Nazwa Lucyfer odpowiada zbiorowej świadomości ludzkości planety Ziemi, która dostała się pod wpływ energii istot gadzich i ptakopodobnych a także odłamu istot zwanych Plejadanami, odpowiedzialnych za to, co można nazwać praniem umysłów istotom określanym jako Żydzi. Owo pranie umysłów istot zwanych Żydami rozpoczęło się wewnątrz tego, co określane jest cywilizacją Atlantydy i trwa do dziś. Przed setkami tysięcy lat, kiedy to rozpoczęto przekształcania subtelnych wibracji, wielopoziomowych form geometrycznych, składających się na ciała istot ludzkich i ingerencję w bazę świadomości nieskończoności zwaną tu DNA, została naruszona równowaga świadomości zbiorowej istot zamieszkujących kulę świadomą Ziemię, a wcześniej to piętno odczuła cywilizacja istot ludzkich - kolonistów z pobliskich systemów kul świadomych, na kuli świadomej Mars oraz na kuli świadomej teraz rozproszonej, zwanej Maldek. Jeśliby kula świadoma Maldek była wolna od ingerencji istot gadzich i ptakopodobnych, nie uległaby rozproszeniu w wyniku działań wojennych istot, które zamieszkiwały wewnątrz jej pola wymiarów. To, co zwane jest Konfederacją Światła, będące w spektrum wymiarów czwartego, piątego i szóstego, jest odpowiedzialne w równym stopniu jak istoty gadzie, z którymi trwa konflikt o wpływy, za rozproszenie kuli świadomej Maldek.
Buntem aniołów określa się aktywność energii istot zwanych aniołami ciemności - istot gadzich w "bitwie" o wpływy w trzecim wymiarze kuli świadomej Ziemia i kuli świadomej Mars, pomiędzy nimi a istotami o biegunie pozytywnym, aczkolwiek działającymi zbyt pochopnie w obliczu aktywności energii negatywnych. Drzewem Poznania Dobra i Zła świadomości trójwymiarowe określają to, co oznaczało zetknięcie się istot ludzkich, których rozwój przebiegał bez wypaczeń, z wiedzą przekazaną im przez istoty gadzie i ptakopodobne. "Wiedza" ta drastycznie obniżyła zdolności uchodzące za, jak to określić można, boskie u istot ludzkich. Określenia Adam i Ewa odpowiadają całej zbiorowej świadomości - jako eksperymentalnej zbiorowej wibracji świadomości, która w wyniku zewnętrznej manipulacji tworzy planowane struktury od poziomu energetycznego, jaki wchłaniany jest przez istoty gadzie, do struktur w wymiarze trzecim, odpowiadającym tworom dzielącym poszczególne odłamy istot ludzkich, zamieszkujących obie kule świadome, Ziemię i Mars, będące w konflikcie. To, co zwane jest ogrodem Eden, jest sztucznie tworzoną strukturą na całych powierzchniach kul świadomych Ziemia, Mars i w wielu innych systemach kul wewnątrz tej istoty spiralnej zwanej Droga Mleczna.
Istota ludzka manifestująca się w polu wymiaru trzeciego kuli świadomej Ziemia, pracująca intensywnie nad otwarciem wszystkich pęków czakr, ma szansę wydostania się z wnętrza tych perturbacji. Proces śmierci - przeniesienie się w wymiar piąty kuli świadomej Ziemi, gwarantuje wydostanie się z wnętrza perturbacji tylko tym istotom, które w trakcie inkarnacji stały się świadome realnej sytuacji wewnątrz tego bąbla - wszechświata i zrównoważyły w dostatecznym stopniu prądy we wszystkich dwunastu ciałach, odpowiadających dwunastu pękom czakr. W przeciwnym wypadku ich ciała pęku indygo - zwane tu wyższymi jaźniami, będą zmuszone zdecydować o kolejnej inkarnacji, licząc na to, że podczas jej trwania istota otrząśnie się z iluzji energetycznej, nałożonej przez siły zewnętrzne istot gadzich i ptakopodobnych oraz zrównoważy prądy przepłynięć energii wiązek spiralnych, mknących przez pęki czakr wewnątrz dwunastu swych ciał. Gdy inkarnowana istota odniesie sukces, wówczas po przejściu procesu śmierci, dostąpi zjednoczenia ze swym ciałem pęku indygo i będzie mogła sama podejmować decyzje, tym samym uwolni się od procesu zwanego karma, narzuconego przez energie istot gadzich i ptakopodobnych poprzez ich konflikt, odpowiedzialny za degradację energetyczną istot ludzkich.
Wymiar piąty kuli świadomej Ziemi nie jest całkowicie wolny od wpływów energii istot gadzich i tych z wnętrza Konfederacji Światła, jako obu stron konfliktu. Istota ze świadomością trójwymiaru, wypełniona chaotyczną konfiguracją w pracy pęków czakr, która opuści ciało żółtego pęku i znajdzie się w wymiarze piątym, nie podejmie samodzielnie decyzji odnośnie dalszych jej manifestacji wielowymiarowych, zrobi to za nią to, co zwane jest tu jej opiekunem, jej wyższą jaźnią, jej mające moc uzdrawiającą, ciało pęku indygo. Wówczas istoty gadzie będą miały możliwość nakłaniania nieświadomej realnej sytuacji istoty ludzkiej, będącej chwilowo w ciele pęku zielonego lub niebieskiego, do wybrania określonych punktów tego, co zwane jest czasem i lokalizacją w wymiarze trzecim kuli świadomej Ziemi. Gdy ta istota przejawia całkowity brak orientacji, co do realnej sytuacji, jej manifestacja w ciele pęku zielonego zostaje przeniesiona przez istoty gadzie lub te z wnętrza Konfederacji do specjalnie tworzonych dla niej środowisk, odpowiadających określeniu rajskie, wewnątrz pola wymiaru piątego kuli. Tam świadomość istoty ludzkiej będąca w ciele pęku zielonego jest uczona przez istoty z Konfederacji lub też instruowana przez istoty gadzie. Obydwa rodzaje tych istot, istota ludzka odbiera jako bajecznych, pięknych, anielskich zwanych tu duchowymi nauczycielami.
Wymiar piąty kuli świadomej Ziemi podzielony jest na oddzielne sfery, do których trafiają poszczególne istoty ludzkie i inne po zakończeniu swych inkarnacji w wymiarze trzecim. Od poziomu świadomości osiągniętego w trakcie trwania inkarnacji istoty zależy, w jaką sferę trafi jej świadomość po przejściu procesu śmierci.
Sfera wymiaru piątego kuli świadomej Ziemi wolna od działań obu stron konfliktu jest sferą ostatnią, finalną manifestacją pola wymiaru piątego, zewnętrznym pierścieniem o barwie fioletu, otaczającym kulę. Tam znajdują się ciała pęku fioletu czakry korony istot ludzkich i dalej połączone są one z pozostałymi pękami zewnętrznymi świadomości istot ludzkich, z, pośród których ostatni dwunasty pęk jest unią z nieskończonością świadomości, bogiem, matrycą, stwórcą, źródłem nieskończoności.
Zjednoczenie się świadomości istoty ludzkiej z ciałami pęków indygo i fioletu umożliwia jej powrót do pierwotnej potęgi i wydostanie się z wnętrza perturbacji, będących ingerencjami w pola kul wymiarów od pierwszego do szóstego.
Istoty z wnętrza Konfederacji, te o nazwie Plejadianie, w obliczu aktywności  istot gadzich w tym układzie kul, stworzyły w zbiorowej świadomości ludzkości wibrację polegającą na próbie nakierowania jej do tego, co zostało określone personifikacją, jako "bóg ojciec jedyny miłosierny" o biegunie pozytyw. Spektrum aktywności tej operacji oscyluje w wymiarach trzecim, czwartym i piątym, toteż nie oddaje to realnej perspektywy natury świadomości nieskończoności - wewnątrz której u potencjalnej istoty będącej w unii jedności ze świadomością nieskończoności, obydwa bieguny negatyw i pozytyw spotykają się, łącząc, co daje z rezultacie to, co nazywane jest neutralizmem.
Energie istot Plejadian z wnętrza Konfederacji Światła uzyskały zgodę od istot z wymiaru siódmego i ósmego kuli świadomej Saturn na utworzenie formacji tego, co określane byłoby radą, złożoną z przedstawicieli kilku cywilizacji wchodzących w skład Konfederacji oraz istot zwanych opiekunami wymiaru trzeciego kuli świadomej Ziemia i kuli świadomej Mars. Zostało utworzone to, co określane jest Białym Bractwem w porozumieniu z cywilizacją istot ludzkich i ptakopodobnych zwanych tu Ra i Toth z wymiarów piątego i szóstego kuli świadomej Wenus.
 Jedna z istot ludzkich z wnętrza bractwa zwana Sanat Kumara skontaktowała się z istotami będącymi skrzyżowaniem gatunku humanoidalnego z gatunkiem impali zwanymi tu Hathor, które wniknęły do tego bąbla - wszechświata wspomóc operację Konfederacji. Utworzona rada ma za zadanie przywrócić biegun pozytyw we właściwą konfigurację świadomości zbiorowej ludzkości, w której przez ostatnie tysiąclecia dominuje biegun negatyw w skutek aktywności istot gadzich. W tym celu rada wysłała świadomość czwartego wymiaru istoty ludzkiej zwaną Sananda Kumara, blisko spokrewnioną z istotą Sanat Kumara, w pole wymiaru trzeciego kuli świadomej Ziemi.
Istota zwana Zin-dar uchodząca za jak to tu określa się lidera rady w porozumieniu z istotami zwanymi tu Sanat Kumara, Omri-Tas, Melchizedek, Ptaah, Metatron i innymi dwudziestoma czterema członkami rady, zdecydowała o "zabezpieczeniu" pięciu z pośród siedmiu sfer pola wymiaru piątego kul Ziemia i Mars w ramach dopuszczalnego zasięgu swych możliwości działania.
Pięć zabezpieczonych sfer wymiaru piątego odpowiada pierwszym pięciu pękom czakr ciał istot ludzkich. Manifestacje jaźni istot ludzkich świadomości pęków indygo i fioletu rezydujące wewnątrz dwóch ostatnich pierścieni pola piątego wymiaru kul świadomych Ziemi i Mars nie mogły temu zapobiec, gdyż z pozycji bieguna neutralności akceptują one decyzje swych niższych manifestacji świadomości istot ludzkich w trójwymiarze, podjętych przez nie przed tysiącami lat, wynikającymi z absorpcji "wiedzy" przekazanej im przez istoty gadzie i Konfederację Światła, co w rezultacie objęło świadomości trójwymiaru istot ludzkich procesem zwanym karma oraz przymusową inkarnacją. Wymiar piąty kuli świadomej Ziemi został w pięciu swych strefach objęty swego rodzaju ekranem wspomagającym przyciąganie ikosahedralnego rdzenia kuli. Ponadto ukształtowano pole ochronne, mające bronić istoty ludzkie po zakończeniu przez nie inkarnacji przed wpływami istot gadzich, przejawiających to, co określa się jako kuszenie. Ekran ten nie jest trwały z uwagi na zdolności sześciowymiarowych kłębowisk myślowych negatywu istot gadzich i niekiedy wykazuje przepuszczalność. Przez powstałe szczeliny istoty gadzie zwane tu "aniołami ciemności", przenikają przez ekran i wyszukują potencjalne świadomości istot ludzkich, które zdecydowały się pominąć aktywację pęku zielonego podczas inkarnacji, nadające się do jak to się określa zwerbowania w biegun negatyw zbiorowej świadomości istot gadzich. Przykładowe takie zwerbowane na przestrzeni dziejów w wymiarze trzecim kul Ziemia i Mars istoty ludzkie, odpowiadają kategoriom wodzów, czarowników, kapłanów, mistyków.
Rada z wnętrza istoty spiralnej Andromeda i inne zbiory świadomości z wnętrz innych istot spiralnych nie popierają pochopnych działań istot z wnętrza Konfederacji Światła, jakie wykazały one przy rozpoczęciu tarć z istotami gadzimi setki tysięcy lat temu. Istoty jedenasto-wymiarowe z wnętrz innych istot spiralnych w porozumieniu z istotami z wymiarów siódmego, ósmego, dziewiątego i dziesiątego z wnętrz pól kul świadomych Jowisz, Saturn, Uran i Neptun, zdecydowały się na wspomożenie okna Słońca i innych gwiazd zbliżających się w obszar emanacji rdzenia galaktycznego w sposób korygujący przesunięcie wymiarów tak, by jak największa liczba świadomości wymiaru trzeciego wydostała się ze sztucznie nałożonych wibracji energetycznych, degradujących istoty ludzkie poprzez konflikt istot gadzich z Konfederacją Światła. Jest to swego rodzaju pomoc Konfederacji w naprawieniu poczynionych przez nią błędów, których skutki widoczne są w wielu systemach kul świadomych wewnątrz tej Galaktyki. W pomoc tę zaangażowały się też istoty odpowiadające gatunkom delfin i wieloryb w wymiarach szóstym, siódmym, ósmym, dziewiątym i dziesiątym, tworzące wysoce zaawansowane duchowo cywilizacje w systemach kul świadomych okien zwanych tu Deneb, Alderia i Denaia z uwagi na bardzo bliskie pokrewieństwo tych gatunków z manifestacją pierwotnej istoty ludzkiej.
Celem przekazania "wiedzy" świadomościom trójwymiaru - istotom ludzkim setki tysięcy lat temu przez energie istot gadzich i tych zwanych tu Elohim była obawa przed realną, pierwotną potęgą istoty ludzkiej - jako "młodej" emanacji świadomości nieskończoności - źródła pierwotnego.
Odpowiedz na to zagadnienie znajduje się po części w mojej treści zatytułowanej "Potęga istoty ludzkiej". Pierwotna wibracja świadomości nieskończoności, manifestująca się później jako człowiek, jest kreacją, która została stworzona przez sam rdzeń - centrum świadomości nieskończoności, nie przez ptakopodobne istoty z szóstego wymiaru, zwane tu "nosicielami życia".
Pierwotna świadomość istoty ludzkiej powstała w centrum nieskończonej świadomości, gdzie nie istnieje kontinuum dwunastu wymiarów i jej pod kreacje zostały porozmieszczane do wnętrz poszczególnych rdzeni istot spiralnych - galaktyk wraz z pozornym podziałem tej świadomości na dwanaście pęków czakr, odpowiadającym dwunastu ciałom. Opisywane procesy dzieją się bez przerwy wewnątrz poszczególnych bąbli - wszechświatów poprzez schemat tworzenia kreacji różnych świadomości istot przez świadomość nieskończoności, doznającą wrażeń w kontinuum dwunastu aktualnych wymiarów.
Dlatego tak ważne jest, by istota ludzka odnalazła drogę powrotną do swej prawdziwej natury bez wpływu istot ingerujących lub działających pochopnie. Jedynym sposobem, by to osiągnąć, jest zwrócenie się w głąb siebie, usuwając z umysłu bałagan informacyjny, jaki stwarzają istoty gadzie wraz z tymi z wnętrza Konfederacji Światła.
To, co jest przedstawiane jako ukrzyżowanie Sanandy Kumara, nie miało miejsca w rzeczywistości trzeciego wymiaru. Zdarzenie to zostało przedstawione w formie hologramu istotom ludzkim przez istoty gadzie. Technika ta oddaje pełnię realizmu w percepcji świadomości trójwymiaru. Istota ze świadomością trójwymiaru odbiera ten proces jako rzeczywiste zdarzenie, w którym może nawet uczestniczyć, niczym w tym, co zwane jest spektakl. Istoty stanowiące część hologramu są materialne w sensie fizycznym i wydają naturalne dźwięki, jakby były to żywe istoty. Metoda hologramu stosowana przez istoty gadzie, polega na zamanifestowaniu struktur atomowych w wymiarze trzecim, których źródłem jest zbiorowa świadomość istot gadzich. Hologram jest kreacją umysłu istoty gadziej przy wsparciu czterowymiarowych urządzeń, będących generatorami pola elektromagnetycznego, których naturalnie istoty ze świadomością trzeciego wymiaru nie mogą dostrzec przy pomocy narządu wzroku ciał żółtego pęku. Kreacja będąca hologramem, przedstawiająca ukrzyżowanie Sanandy skupiała tysiące świadków. Wśród nich byli ludzie, dzięki którym powstały wzmianki o tym, co zwane jest tu "męką Chrystusa". Jako że metoda hologramu jest realistyczna w stopniu znacznym w percepcji trójwymiaru, wydarzenia związane z ukrzyżowaniem zostały trwale umieszczone w kontinuum czasoprzestrzennym trzeciego wymiaru kuli Ziemi, dlatego potencjalna istota mająca dostęp do kontinuum, może oglądać to wydarzenie, będące projekcją holograficzną. Istota Sananda nie opuściła ciała żółtego pęku podczas bycia przytwierdzoną do krzyża, do którego ta istota w ogóle nie była przytwierdzana. Istota Sananda podczas snu wewnątrz groty została zabrana w wymiar piąty kuli Ziemi przez swoje ciało pęku indygo. Tam postanowiła ostatecznie opuścić swoje ciało żółtego pęku, jednak zanim to nastąpiło, zdecydowała się na ostatnią manifestację w polu trzeciego wymiaru w ciele pęku zielonego. W ten sposób została odebrana jako istota zwana tu duchem podczas żegnania się z bliskimi jej istotami. Po pożegnaniu się, Sananda używając sloganu języka świadomości trójwymiaru oznajmił, że "wraca do swego ojca", po czym na oczach tysięcy istot ludzkich został w ciele pęku zielonego zabrany do wnętrza formacji odpowiadającej pojazdowi, jaka ukazała się na niebie. To wydarzenie zostało uwieńczone na wielu malowidłach autorstwa świadomości trójwymiaru i określone jako "wniebowstąpienie". Pojazd energetyczny Konfederacji Światła, do którego wniknęła manifestacja Sanandy w ciele zielonego pęku zmieniał kształty lśniąc tęczowym blaskiem. Zebrany tłum przejawiał to, co określa się ekscytacją, podnieceniem, radością, odbierając zmiennokształtną formację, jako "boga ojca".
Wiązki strumieni energii poruszające się wokół pojazdu zostały odebrane jako "anioły" i uwieńczone na malowidłach. Rzeczywisty kształt pojazdu Konfederacji odpowiadał kuli, jego średnica wynosiła mil pięćdziesiąt. Wewnątrz pojazdu Sananda zamanifestował się w ciele pęku niebieskiego, po czym wytworzył to, co nazywane jest "siatką Chrystusową" lub "zesłaniem Ducha Świętego" na cały plan trzeciego wymiaru kuli Ziemia. Spowodowało to otrzymanie impulsów aktywacyjnych przez pęki zielone czakr serca u istot ludzkich, będących w wymiarze trzecim kuli Ziemia. Sananda wszedł wówczas w rezonans z sercem kuli świadomej Ziemi - ikosahedralnym, bladozielonym jądrem o wibracji miłości, wspomógł całą planetę jako żywą istotę, przygotowując ją wraz z jej mieszkańcami na zbliżającą się emanację rdzenia tej istoty spiralnej zwanej Drogą Mleczną. Spowodowało to przewagę bieguna pozytyw nad biegunem negatyw w zbiorowej świadomości ludzkości trzeciego wymiaru i otworzyło jej drogę prowadzącą do osiągnięcia wymiaru czwartego o biegunie pozytyw. Ta operacja była wspierana przez cywilizację istot ludzkich zamieszkujących wnętrze kuli świadomej Ziemi.
Siatka przez Ciebie wspomniana nie ma nic wspólnego z polem ochronnym pięciu sfer piątego wymiaru kuli świadomej Ziemi, jakie wytworzyły istoty z Konfederacji Światła w celu "zabezpieczenia" pośmiertnych manifestacji istot ludzkich wewnątrz sfer od pierwszej do piątej.
Pochodzenie istoty zwanej Sananda Kumara to pole trzeciego wymiaru kuli świadomej Wenus, gdzie ta istota razem z tą zwaną Sanat Kumara, pracowała nad sukcesywnym wspieraniem tej kuli w biegunie pozytyw. Po osiągnięciu przez kulę świadomą Wenus wymiaru czwartego, istota Sananda wniknęła w pole trzeciego wymiaru kuli świadomej Maldek, gdzie uchodziła za dosyć silną emanację bieguna pozytyw, oddziaływującą korzystnie na zbiorową świadomość Maldekian, pomimo silnych ingerencji istot gadzich w świadomość zbiorową tych istot. Po rozproszeniu kuli świadomej Maldek, istota Sananda mogąc wejść w wymiar piąty doświadczania świadomości, podczas zebrania rady wewnątrz pola szóstego wymiaru kuli świadomej Saturn, wybrała wniknięcie w wymiar trzeci pola kuli świadomej Ziemia, będącej pod potężnym wpływem istot gadzich. Istota Sananda Kumara sukcesywnie nakierowała świadomość zbiorową istot ludzkich z pola trzeciego wymiaru kuli Ziemia z powrotem w obszar pęku zielonego czakry serca. W tamtej epoce w skutek ingerencji istot gadzich, istoty ludzkie często omijały aktywację pęku zielonego energii miłości i skupiały się głównie na pęku niebieskim i indygo, co sprawiało, że istoty gadzie czerpały ogromne ilości wibracji o biegunie negatyw. Istota Sananda Kumara dotknęła pęku zielonego czakry serca w wielu społecznościach. To wprawiło energie istot gadzich w to, co nazywa się tu zamieszaniem.
Istoty gadzie podejmowały wszelkie starania, by wypaczyć naturę istoty Sanandy. Przeważająca część danych istoty Sanandy, dostępna w przekazach zwanych świętymi księgami wraz z Biblią i księgą Urantii, jest poważnie wypaczona i nieprawdziwa. Sananda nie był tym, co określane jest męczennik w rozmiarze takim, jaki sugerują przekazy. Sananda przejawiał wyjątkową równowagę energetyczną we wszystkich dwunastu pękach czakr. W późnym wieku młodzieńczym opuścił miejsce swego zamieszkiwania i udał się m.in. do Ramy, Tybetu, studiując nauki tego, co zwane jest hinduizm i buddyzm. Odwiedził także Yu, by zapoznać się z naukami tego, co tu określa się shinto.
To, co nazywane jest religią katolicką, jest tworem istot gadzich, które zainspirowały to wypaczenie w świadomościach trójwymiaru istot ludzkich, w celu drastycznego zniekształcenia i zubożenia perspektywy postrzegania u jaźni podatnych na te sugestie w kontekście przeszłości gatunku ludzkiego na tej kuli świadomej oraz w kontekście rzeczywistej natury istoty Sanandy Kumara.
Wszystkie objawienia istoty zwanej tu "Matką Boską" były hologramami, wytworzonymi przez istoty gadzie. Tak zwane miejsca mocy, w konfiguracji, których te hologramy były wyświetlane, stanowią skupiska form myślowych, powstałych w skutek intensywnych modlitw dużej liczby istot.
Istnienie tych form myślowych wytwarza w danej konfiguracji w wymiarze trzecim, energię o biegunie negatyw lub pozytyw w zależności od typu wibracji pęków czakr modlących się istot.
Sytuacja taka jest wykorzystywana przez istoty gadzie, które skrupulatnie dobierają konfigurację przekazu hologramu, wewnątrz której takie formy myślowe występują. Wówczas przekaz wyświetlanego hologramu wytwarza w świadomościach, trójwymiaru rezonans z formami myślowymi, które jeśli są objęte biegunem pozytyw, mogą w skutek przekazu przeobrazić się w biegun negatyw, wchłaniany następnie przez istoty gadzie przez ciągłość linearną czasu. Jest tak, dlatego, gdyż formy myślowe w tak zwanych miejscach mocy utrzymują się dosyć długi okres tego, co jest nazywane czasem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witam was kochani, Jam Jest Kryon

  Witam was kochani, Jam Jest Kryon ze służby magnetycznej. Wsłuchajcie się w szelest wiatru i szum morza. Te rzeczy powinny was napełnić ...