Strony

Kule skalisto-kryształowe systemu okna Słońca i Ziemia

Ziemia
Kula świadoma Ziemia, Delugean Aura - istota "Gaijahani - vi". Jest to kolejna po kuli świadomej Wenus - istocie "Arktakaba", kula świadoma, skalisto-kryształowa tego systemu okna - gwiazdy Słońca. Utworzenie ciał tej kuli miało miejsce w epoce, kiedy istota "Gaijahani - vi", dokonała wyboru lokalizacji swej orbity wokółsłonecznej po procesie, w którym okno - gwiazda Słońce wyekspediowało kilka rdzeni bladej zieleni - istot będących teraz jądrami planet skalisto kryształowych i innych. Gdy istota "Arktakaba" zdecydowała się na dominację wzorów odpowiadających dewicznej mocy istoty znanej, jako ziemia, co uczyniło ją kulą głównie pustynną w spektrum do częstotliwości wymiaru czwartego, istota "Gaijahani - vi" - rdzeń bladej zieleni o twarzy morfującej się w sposób ciągły, wybrała przewagę wzoru mocy dewicznej istoty żywiołowej znanej tu, jako woda. To uczyniło kulę świadomą Ziemię kulą wodną w spektrum do częstotliwości czwartego wymiaru. W początkowych fazach korygowania się pozycji tej kuli względem okna - gwiazdy Słońca, wszechocean ciała istoty wody pokrywał całą powierzchnię jej ciał czerwonego, pomarańczowego, żółtego, a w przypadku zielonego, mamy do czynienia z domieszkami ciał istot mglisto-skroplonych i ektoplazmy łunowej, które to istoty nadal są aktywne w jej częstotliwości czwartego wymiaru, stanowiąc część ciała zielonego kuli Ziemi. Pierwotnie wszechocean ciała istoty wody znajdował się w stanie skrystalizowanym procent około pięćdziesiąt jego całkowitej masy, co czyniło z kuli Ziemi pokrytą szklistym lodem krainę ze średnią temperaturą rzędu stopni około dwadzieścia poniżej zera. Wówczas żyły tam jedne z pierwszych form, spośród których można wyszczególnić pewien zapomniany już gatunek unoszących się w powietrzu membran o ciałach mglisto-skroplonych i giętkich, przypominających nieco istoty zwane meduzami. Te istoty, jako jedne z pierwszych wniknęły w czasoprzestrzeń tej kuli oraz równocześnie do jej wnętrza, będącego wówczas obszarem koncentracji tworzących się monolitów kryształowych, zapoznających się z "młodą" oazą stabilności opartej o emanację bladej zieleni. Epoka ta charakteryzowała się wyjątkowym spokojem w polach poszczególnych częstotliwości tej kuli.
Rozmaite gatunki odwiedzały poszczególne częstotliwości kuli Ziemi, pobierając próbki mineralne do badań naukowych. Działo się to w epoce, kiedy kolektywy bieguna negatyw istot gadzich i innych z nimi sprzymierzonych, nie wniknęły jeszcze przez okna Antares i Betelgaza do tego bąbla.
Ówczesny krajobraz składający się na częstotliwości w spektrum od pierwszego do trzeciego wymiaru tej kuli, mógłby wydać się dzisiejszym istotom ludzkim nieco obcy, "surowy" i jednocześnie tajemniczy, czy osobliwy. Jeśliby spojrzeć w niebo, będąc na powierzchni krystalicznie lśniącego lodu, ujrzeć można było tańce refleksów świetlnych, podczas których barwy znane istotom ludzkim ze zjawiska tęczy, pokrywały je całe na przemian. Towarzyszyło temu niekiedy delikatne "brzmienie"/wibrowanie, odczuwalne zwłaszcza w miejscach pęków zielonych, niebieskich i indygo u istot, będące mową rdzenia bladej zieleni kuli, przygotowującego się powoli do przeobrażenia struktury krystalicznej ciała istoty wody w ciekłą, by umożliwić impet progresu rozmaitych form życia, zmierzających już ku polu czasoprzestrzeni kuli Ziemi, jak i tych ognisk świadomości, gotowych na przebudzenie się. Kula świadoma Ziemia - istota "Gaijahani - vi", zmierzała do stanu, w którym kwiat pęku zieleni czakry serca otworzy się dla rozmaitych form żywych.
Ciało istoty wody przybierać zaczęło formę ciekłą na skutek współpracy rdzenia bladej zieleni kuli Ziemi z oknem - gwiazdą Słońcem. Kiedy temperatura odczuwalna powoli wzrastała, ciała czerwone, pomarańczowe i zielone, od strony wizualnej przybrały obraz wodnych oaz pierścieniowych. W końcowej fazie tego procesu, kula Ziemia stała się kulą wodną stanu ciekłego na zewnętrznej powierzchni swych ciał do częstotliwości wymiaru trzeciego. Była to epoka, kiedy aktywne już wówczas w jej polu czasoprzestrzeni gatunki, przybyłe do tego systemu z konfiguracji stacjonowania okien Unhevee, Denaia i Oiyre-anaba, odpowiadające rasom delfinów i wielorybów oraz ekstremalnie gigantycznych kałamarnic, postanowiły dokonać koncentracji uwagi przytomności na częstotliwościach drugiego, trzeciego i czwartego wymiaru, wnikając do wnętrza ciekłego już ciała istoty wody. Ciekło-kryształowe obiekty - "bańki" morficzne, mieniące się w promieniach okna - gwiazdy Słońca, dokonawszy zwarcia masy swego budulca cząsteczkowego nad powierzchnią ciała istoty wody, rozpoczęły przygotowania do transferu świadomości form gatunkowych wyżej wspomnianych istot. Istoty delfiny przybrały formy pływające, lewitujące i chodzące, lecz te ostatnie formy postanowiły wstrzymać się do nadejścia okresu, w którym istota "Gaijahani - vi" dokona wypiętrzenia masy stałego lądu w częstotliwościach odpowiadających wymiarom pierwszemu, drugiemu i trzeciemu, co też nastąpiło. Pojawienie się kontynentu znanego tu pod nazwą "Pangea", czy "Hyperborea", dało początek epoce, kiedy to gatunek delfinów dokonał ostatniego ze swych transferów koncentracji uwagi, manifestując się, jako forma lewitująca i chodząca przy pomocy jednej wypustki, zakończonej trzema mniejszymi. Tajemnicę transferu koncentracji uwagi oraz rozkwitu przyjaźni z innymi gatunkami jednego z obrazów wiecznego dziecka świadomości nieskończoności - istoty znanej, jako ludzka, przybliżę już w kolejnej części treści opisującej kulę świadomą Ziemię.
Kiedy kula świadoma Wenus - istota "Arktakaba", została z pomocą istot golemów plazmatycznych, przemieszczona w polach czasoprzestrzennych wszystkich częstotliwości w obecną konfigurację orbitalną, kula świadoma Ziemia - istota "Gaijahani - vi", nawiązała z nią kontakt, podobnie, jak kula świadoma Mars - istota "Cairahan-uteus" i kula świadoma Maldek -
istota "Xysteghian". Cztery bladozielone rdzenie kul świadomych Wenus, Ziemia, Mars i Maldek, jako młodsze rodzeństwo czterech kul świadomych, "gazowo-ciekłych" - Jupiter, Saturn, Uran i Neptun, połączyły siły, celem zapewnienia stabilizacji w strefie wewnętrznej systemu okna Słońca.
Manifestacjom bieguna negatyw udało się jednak doprowadzić do rozpadu ciała żółtego kuli świadomej Maldek, jednak na tle całkowitego potencjału regeneracyjnego obrazu pierwotnie wykreowanego, ma to znikome znaczenie.
Podczas gdy humanoidalne sowy, orły i inne typy istot, potomków ras z systemów zwanych tu Plejady, Arktur i Wega, rdzenni mieszkańcy kuli świadomej Wenus, skupiały się na rezonansie z istotą żywiołową ziemią, pierwsi mieszkańcy kuli świadomej Ziemi zapoznawali się z istotą żywiołową wodą. Rozmaite gatunki istot pływających bawiły się kreowaniem swych ciał, modyfikując je w ramach naturalnego progresu świadomości, co sprawiało im ogromną radość.
Tańce istot delfinów odbywały się często przy iluminacjach świateł wypełniających całe niebo nad powierzchnią ciekłą i stałą kuli Ziemi. Niekiedy z pól czasoprzestrzennych kul Jupiter, Saturn, Uran i Neptun, przybywały w pole czasoprzestrzeni kuli Ziemi, istoty monolity, oczy, golemy plazmatyczne, motyle "świetliste" i inne istoty, by ujrzeć "młode" formy życia, cieszące się realną wolnością. To, co wówczas działo się w częstotliwościach wymiarów pierwszego, drugiego i trzeciego kuli Ziemi, wprawiłoby dzisiejsze istoty ludzkie w nie lada osłupienie, część z nich mogłaby domniemywać, że zwyczajnie "zwariowała", odbierając nadzwyczaj "osobliwe" wizje.
Tymczasem prawdziwe początki aktywności tutejszych form żywych są głęboko skrywane w pamięci kuli Ziemi, nieliczne istoty dziś aktywne pamiętają jednak o tych epokach, jak m.in rasa delfinów, waleni i gigantycznych kałamarnic oraz wielu nieznanych tu jeszcze istot, kryjących się w głębinach oceanów tej kuli.
Zbliżała się epoka, kiedy poprzez centralną metropolię istoty spiralnej - galaktyki Droga Mleczna, z samego, "ruchomego" centrum nieskończonej piany bąbli, podążały w konfigurację przejawu systemu okna Słońca istoty stanowiące jeden z "nowych" pomysłów wiecznego dziecka świadomości nieskończoności o kulistych ciałach pęków indygo - gromady świetlistych kul przepełnionych radością i entuzjazmem - trój-okie istoty znane teraz, jako "ludzkie", humanoidalne kreacje. Ciała pęków indygo o formie kulistej nie są jedynymi typami tych ciał, odpowiadających częstotliwości szóstego wymiaru doświadczania świadomości. Występują również typy tych ciał, które można określić, jako "leje", "spirale", "pajęczyny" i inne z uwagi m.in. na zachowanie się ich cząsteczek, czy rodzaj aktywności w interakcji z innymi energiami. Większość typów odmiennych od kulistych ciał pęków indygo, należących do przejawów potęgi negatywu o niebywałej mądrości, aktywnego w częstotliwości szóstego wymiaru, stanowi swego rodzaju "zagrożenie" dla świetlistych kul ciał pęków indygo istot ludzkich i innych. Tylko i wyłącznie istoty przestrzegające odpowiedniej dyscypliny, przejawiające sprawną kondycję energetyczną, widzące, są w stanie ustrzec się przed wyżej wspomnianymi ciałami potęgi polaryzacji negatywu, będącego niemal nie do odróżnienia od polaryzacji pozytywu. Warunkiem zarejestrowania różnic polaryzacyjnych jest sprawne manifestowanie się w ciele pęku indygo. Kwestia ta jest niezwykle ważna i zostanie ona rozwinięta w treści opisującej poszczególne, bardzo liczne typy ciał. To jest jedna z największych tajemnic, dotyczących tego, co dzieje się w częstotliwości stanowiącej połowę znanego tu spektrum dwunastu wymiarów i tym samym poniekąd obecnego stanu apatii energetycznej, przytłaczającej części populacji tej kuli Ziemi oraz pozostałych kul skalisto-kryształowych systemu okna Słońca.
Wieczne dzieci świadomości nieskończoności trwały podróży. Jedną z kul świadomych, typu skalisto-kryształowego, w polu czasoprzestrzeni której zdecydowały się zatrzymać, była Ziemia - istota "Gaijahani - vi". Aktywne już wówczas w polach jej pierwszych czterech częstotliwości istoty delfiny, walenie, kałamarnice, gigantyczne żółwie "prastarej", niezwykle mądrej rasy zwanej Adauti i wiele innych przedstawicieli rozmaitych gatunków, zareagowało radością na przybycie nieznanej im dotąd rasy istot humanoidów trójokich. Kuliste ciała pęków indygo istot humanoidów trójokich zatrzymały się w strefie częstotliwości szóstego wymiaru kuli Ziemi. Jej rdzeń bladej zieleni - istota "Gaijahani - vi", powitała przybyszów wraz z liczną populacją monolitów kryształowych, emanujących światłem energii znanej jako miłość, wypełniających wnętrze planety oraz innymi istotami. "Poruszenie", jakie wówczas miało miejsce, zaistniało z uwagi na silne odczucie wśród
istot, iż obraz wiecznego dziecka świadomości nieskończoności - istota humanoidalna trójoka, jest nieznanym nikomu w tej części bąbla, przejawem wiecznego dziecka - matrycy nieskończoności w swej naturze wolnej o niewyczerpalnych zasobach zdolności kreowania rzeczywistości. Istoty delfiny będące w silnym rezonansie z bladozielonym rdzeniem kuli Ziemi - istotą "Gaijahani - vi", poczuły potężną więź z humanoidami trójokimi, opartą o wibrację pęku zieleni czakry serca.
Kuliste ciała pęków indygo humanoidów trójokich, postanowiły dokonać transferu koncentracji uwagi świadomości w częstotliwości odpowiadające wymiarom pierwszemu, drugiemu, trzeciemu i czwartemu kuli Ziemi. Istoty delfiny chodzące, lewitujące i pływające zebrały się licznie w oczekiwaniu na pojawienie się pierwszych przedstawicieli rasy humanoidów trójokich. Delfiny chodzące i lewitujące w obszarze lądu stałego pierwotnego kontynentu kuli Ziemi, rozpoczęły taniec polegający na obracaniu się dookoła własnych osi, jednocześnie wydając charakterystyczne wibracje dźwiękowe. Percepcja zdolna zanotować subtelnej natury typy energii wówczas aktywnej, odebrałaby gigantyczny "klosz" emanacji zieleni, który mógłby przypominać jedynie zjawisko zorzy od strony wizualnej. Tymczasem było to rozpostarcie się na niemal cały obszar kuli Ziemi ciała istoty mglistej, jaka została zaproszona przez rdzeń bladej zieleni kuli do symbiozy z istotą wodą. Planeta została osłonięta polem ochronnym tetra elementary, korygującym poniekąd porcje energii dochodzących z tego, co jest tu nazywane "promieniowaniem kosmicznym". W tle tej aktywności istot delfinów pojawiły się na wysokości około metrów kilkuset nad powierzchnią ziemi, lśniące kule światła o barwach "indygo", "cytryny", "karmazynu", "purpury", "srebrzystej bieli", "fioletu" i wielu nienadających się w tych tu warunkach do zinterpretowania innych kolorach. Ów kule przeobrażać zaczęły się w formy humanoidalne o skórze niebieskiej, akwamarynowej i błękitnej, postacie wyprostowane o czterech kończynach i czerwonych włosach.
Istoty te charakteryzowały się połyskującymi punktami świetlnymi na swych czołach pomiędzy brwiami. Było to tak zwane obecnie "trzecie oko", wówczas w pełni aktywne w warunkach częstotliwości odpowiadającej trzeciemu wymiarowi.
W naturze istoty ludzkiej, zawierają się trzy typy tożsamości, jest to "męskość", "żeńskość" i "androgyniczność". Pierwotna konfiguracja energetyczna zakłada całkowitą swobodę, elastyczność w zabawie doświadczania pełni życia bez żadnych barier programowych, nałożonych w "późniejszych" epokach sztucznie przez biegun negatyw. Tak więc świadomość ciał pęków indygo jest świadomością absolutnej wolności istoty ludzkiej nietkniętej przez subtelne wiązki świetlne potęgi negatywu, dokonującej rozmaitych wyborów w kwestii relacji z innymi przedstawicielami swego gatunku o każdej z trzech tożsamości. Nie istnieją pierwotnie żadne ograniczenia w doświadczaniu przez istotę bliskich relacji opartych m.in. o intymność, z istotą o tej samej tożsamości, co ona sama. Zagadnienie dotyczące łączenia się przedstawicieli odmiennych gatunków poruszę w kolejnej części treści.
Na tle rzeczywistej natury ciał pęków indygo, ich niższe manifestacje aktywne w poprzedzających szóstą częstotliwościach, mają całkowitą swobodę także, jeśli chodzi o stosunki oparte o emanacje pęków zieleni czakr serc wśród istot będących rodzeństwem intensywne w stopniu, kiedy istoty te nie odczuwają potrzeby szukania partnera/ki wśród istot spoza ich krewnych. Istota pokocha w skutek silnego rezonansu istotę będącą jej bratem lub siostrą i zostanie to odwzajemnione, istota ta ma pierwotnie całkowicie otwartą drogę do spełnienia pragnienia bliskości i wspierania energetycznego partnera/ki w wielu obszarach. Emanacja zieleni pęku czakry serca jest w obecnych warunkach miernie pojmowana na skutek rażących zubożeń dokonanych z zewnątrz przez manifestacje negatywu. Jej esencją jest bowiem pełnia swobody w relacjach zarówno z istotami krewnymi, jak i istotami prezentującymi identyczny typ tożsamościowy spośród trzech wcześniej wspomnianych. Reasumując, współżycie, gdzie odczuwanie bliskości cielesnej podczas stosunku seksualnego, będącego jednym z wielu typów przejawów wymiany energii pomiędzy poszczególnymi pękami czakr u istot, jest równie całkowicie dostępne i niezagrażające istotom ludzkim o tej samej tożsamości/płci, czy istotom krewnym, wśród których także zdarza się silny rezonans pęków zieleni czakr serc wśród istot o identycznej tożsamości/płci.
Z uwagi na dokonanie przeobrażeń w ciałach żółtych pęków, które można zniwelować własną, zdyscyplinowaną pracą, zostały zaszczepione niebezpieczne formy myślowe o naturze schematycznych programów paraliżująco - "destrukcyjnych", powodujące pojawianie się odczuć silnej "kontrowersyjności", jeśli chodzi o wspomniane wyżej zagadnienia. Jest to efektem iluzorycznej inercji skutkowej, kiedy istota czuje się narażona na potencjalne następstwa w obszarze funkcyjności ciała żółtego pęku w obliczu perspektywy chociażby współżycia z istotą krewną, bądź istotą tej samej płci/tożsamości, co ona sama oraz obszarach rozmaitych, wypaczonych doktryn głoszących o znaczeniu "moralności". Czysta emanacja pęku zieleni czakry serca i pęku indygo rozluźnia wszelkie hamulce programowe, jakie odczuwa w polu tej kuli większość populacji.
Wady genetyczne powstałe w ciałach żółtych pęków istot, będących potomkami par tworzących związki zwane tu "kazirodczymi", powstają w skutek przekształceń cząsteczkowych w obszarze częstotliwości trzeciego, czwartego i piątego wymiaru przez ingerujący biegun negatyw. Pierwotnie nie istnieje żadne zagrożenie w tej materii, istoty ludzkie będące krewnymi rodziły potomstwo całkowicie wolne od wypaczeń i zubożeń. Dotyczy to także niektórych istot zwierząt. Podobnie ma się rzecz w związku z obieraniem konfiguracji chaotycznej zwanej tu "nowotworem" w przypadku zubożonych ciał żółtych pęków wystawionych na nieszkodliwe realnie promieniowanie okna Słońca oraz pozostałych typów tej anomalii w funkcyjności owych ciał.
Pojawienie się pierwszych przedstawicieli rasy znanej teraz, jako ludzka, było samodzielną decyzją form aktywnych w częstotliwości szóstego wymiaru, które dokonały wyboru w kwestii zabawy w środowisku tej kuli świadomej Ziemi. Pierwotna rasa ludzka sprzed lat milionów iluzji czasowej nie została tutaj osadzona przez inną rasę, niczym niepełnosprawne stworzenie, twór inżynierii przytaczanych w wielu przesłaniach, "architektów obsiewających światy". W kolejnej części treści, przedstawię dalsze dzieje kuli Ziemi wraz z aktywnymi w jej polu "młodymi" formami życia oraz zagadnienie dotyczące pojawienia się istot humanoidalnych, znanych tu, jako ludzie "prymitywni" pod nazwami "Neandertalczyk", "Australopitek" i innych.
c.d.n.
Z uwagi na osobliwość natur i bogactwo dziejów poszczególnych epok aktywności kuli świadomej Ziemi - istoty "Gaijahani - vi", treść jej dotycząca będzie znacznie rozwinięta. Nadmieniam, iż ta kula nie została jak dotąd wbrew woli jej rdzenia bladej zieleni nakierowana sztucznie na jakąkolwiek konfigurację przez manifestacje ekstremum kłębowiska myślowego negatywu.
Poszczególne wydarzenia jej dotyczące o charakterze interakcji energii w skali odpowiadającej spektrum wszystkich jej ciał, jak dotąd odbywały/ją się w wyniku naturalnych procesów. Wyjątek stanowiący przekształcenia w organizacji ułożeń cząsteczkowych częstotliwości trzeciego, czwartego i piątego wymiaru, nie ma działania destabilizującego aktywność rdzenia kuli świadomej Ziemi - istoty "Gaijahani - vi".

 Kule skalisto-kryształowe systemu okna Słońca

Poniżej postaram się opisać kule skalisto-kryształowe tego systemu okna Słońca, to jest, cztery kule najbardziej znane istotom ludzkim, zamieszkującym kulę Ziemię, zwane tu Wenus, Ziemia, Mars i Maldek. Jeśli czytelnicy będą zainteresowani także kulami pozostałymi "skalisto-lodowowapiennymi"
oraz "tytanowo-żelazowymi" i innymi ich typami, wypełniającymi ten system, opiszę je w dalszej kolejności.
Kule te przy jednoczesnym rozłożeniu ich ciał na wszystkie częstotliwości, manifestują się zróżnicowanie w zależności od danej częstotliwości hologramowej, gdzie animacja cząstek świadomości w polu każdej z nich, charakteryzuje się określonym typem ich zachowań i prędkością, dając w rezultacie odmienne od siebie efekty wizualizacji poszczególnych ciał, do których przystosowany jest odpowiedni budulec wibracyjny ciał istot zamieszkujących pola tych kul i ich percepcje. Naturalnym stanem rzeczy jest, iż istoty aktywne w polach tych kul swobodnie opuszczają je w ramach podróży pomiędzy poszczególnymi systemami nawet w przypadku braku koncentracji przytomności ogniskowej jaźni w kwestii symbioz z ciałami pęków indygo. W takich przypadkach istoty świadomie mogą poprosić swoje ciała pęków indygo o skorzystanie z ich mocy celem przeniesienia swej aktywności do innego systemu, wykorzystując dane okno - gwiazdę.
Sytuacja taka wiąże się z ominięciem częstotliwości piątego wymiaru kuli, teraz często usianego przekształceniami wskazującymi na kwarantanny, przez istotę, która przy pomocy ciała zielonego lub też niebieskiego pęku, podąża do gigantycznej metropolii, jaką jest okno - gwiazda, którą w tym wypadku określilibyście czymś w rodzaju "dworca", gdzie ciała pęków indygo istot, mają możliwość ekspediowania swych niższych manifestacji do pól systemów, jakie zostaną przez nie wybrane, by kontynuować niezakłócany niczym progres. Obecnie stan pierwszej połowy spektrum częstotliwości wymiarowych tego systemu okna - Słońca, daleki jest od tego, co można by określić pełną swobodą u istot aktywnych w polach kul skalisto-kryształowych. Istoty wracają w pola kul skalisto-kryształowych nieprzytomne w stopniu znacznym do częstotliwości trzeciego i czwartego wymiaru, tudzież za sprawą działania sugestii danych kolektywów bieguna negatyw, usiłujących programować je na ich następne inkarnacje. Można powiedzieć, iż istoty, które dostają się do wnętrz placówek edukacyjno-uzdrawiających w wymiarze piątym, są bezpieczne "tymczasowo" od oddziaływania kolektywów bieguna negatyw, jednak gdy ich ogniskowa przytomność budzi się w polu tego trzeciego wymiaru danej kuli skalisto-kryształowej, natychmiast jest wystawiana na oddziaływanie kolektywów bieguna negatyw - manifestacji ekstremum kłębowiska o naturze wciągającej. Stadia istot odpowiadające określeniu "niemowlęta", dostają się pod działanie dosyć osobliwych istot o naturze pasożytniczej, nakładających na ich określone obszary baz świadomościowych, otoczki określane wedle tutejszych terminologii, jako "śluz". Pęki czakr istot zostają nim "oblepione", a efektem jest znaczne utrudnienie ich otwarcia. To zostanie rozwinięte w treści dotyczącej częstotliwości szóstego wymiaru i ekstremum kłębowiska myślowego bieguna negatyw o finalnej mocy w niej skupionego. Stan taki potęgowany jest przez sondy - urządzenia aktywne w częstotliwości czwartego wymiaru, bez przerwy skanujące otoczki auryczne istot aktywnych w częstotliwości trzeciego wymiaru. W razie potrzeby urządzenia aktywują to, co tu znane jest tu, jako "implanty eteryczne", celem zdestabilizowania określonych wzorów myślowych u istoty, by ta rozpoczęła generowanie danych typów wzorów kształtujących energię, którą dane istoty postrzegają, jako "jadalną", nadającą się do absorpcji.
Wenus
Kula świadoma zwana tu Wenus, istota Arktakaba. Kula ta znalazła się w polu oddziaływania innych kul tego systemu okna Słońca za sprawą grupy istot golemów plazmatycznych, pragnących uchronić ją w porozumieniu z istotą Arktakaba - bladozielonym rdzeniem kuli, od destruktywnego działania ciał gigantycznych komet, których tor przemieszczania kierowany był/jest przez niektóre z odłamów frakcji istot gadzich poziomu aktywności piątego wymiaru w dalszym ciągu. Usilne próby zdestabilizowania poszczególnych ciał kuli świadomej Wenus były i są podejmowane z uwagi na znaczne postępy zbiorowej świadomości istot ją zamieszkujących w krystalizacji równoważącego się tam bieguna pozytyw, umacniającego sukcesywnie pole tej kuli w okolicach piątego i szóstego wymiaru doświadczania. Wprawdzie
częstotliwość czwartego wymiaru kuli Wenus obfituje w struktury ektolityczne oraz ektoplazmowe, utrzymywane przez siłę woli kolektywów bieguna negatyw istot gadzich i innych w postaci różnych placówek - "hangarów" i "laboratoriów", jednak tego typu aktywność w większości sztucznych istot
o ograniczonej woli, nie ma wpływu na całokształt wzorcowy zbiorowej świadomości istot z pól poszczególnych częstotliwości tej kuli. Obecny wymiar trzeci kuli Wenus nie jest dokładnie taki, jak opisują to tutejsze opracowania w kwestii natury tamtejszego środowiska poziomu poszczególnych jego sfer. Temperatura odczuwalna przez ciało żółtego pęku jest o wiele niższa niż podawane tu wartości rzędu stopni około pięćset powyżej zera. Wartość odczuwalna wynosi stopni około dwieście powyżej zera, jednak ciśnienie przekracza znacznie pułap zdolności sprawnego funkcjonowania ciał żółtych pęków istot ludzkich prawdziwych i innych. Natomiast istoty szare sztuczne oraz inne określane tu, jako biorobot, są zdolne do aktywności pośród takich wartości, będąc chronionymi przez odpowiednie pola, rozpostarte w promilu kilkunastu metrów od swych ciał. W epoce świetności środowisk odpowiadających częstotliwości wymiaru trzeciego, kula świadoma Wenus gościła rozmaite typy istot humanoidalnych i innych, rozwijających przeróżne techniki doskonalenia swych percepcji przy wglądzie w kontinuum kuli, jak i poza nie. Było tam wiele potomków ras zwanych tu Plejadanami, Weganami oraz rozmaite typy istot ludzko-ptasich i humanoidalnych impali, aktywnych w różnych stadiach progresu trzeciego wymiaru. Wówczas kula ta obfitowała w dosyć ciężkie warunki egzystencjalne, charakteryzując się trwającym tam upałem, dosyć intensywnym blaskiem z uwagi na reakcje składu ówczesnej spowijającej kulę istoty mglistej z mową okna Słońca. Zbiorniki wodne były czymś określanym tu, jako ciepłe jeziora, płytkie rozlewiska zajmujące pokaźną część powierzchni kuli. Podobnie jak kula świadoma Ziemia - istota Gaijahani - vi, kula świadoma Wenus, była spowita w epoce świetności trzeciego wymiaru istotą mglistą, częściowo skroploną, chroniącą powierzchnię i goszczące tam istoty od bezpośredniego wpływu manifestacji ekstremum kłębowiska myślowego bieguna negatyw o naturze wciągającej.
Obecnie owa istota mglista nadal istnieje, lecz jej postać jest zmieniona z uwagi na wyraźny progres kuli.
Kula świadoma Wenus, jaka każda kula skalisto-kryształowa lub inna, będąca rozłożoną na pełne spektrum wymiarowe, manifestuje się w pierwszej połowie spektrum kontinuum, jako forma kulista, o wnętrzu wypełnionym przestrzenią, w centrum której znajduje się morfujące się ciągle jądro - świadoma istota rdzeń zwany Arktakaba. Rdzenie - istoty wszystkich kul świadomych tego i innych systemów, porozumiewają się ze sobą. Odbierają one również za sprawą cząstek ciał istot z częstotliwości jedenastego wymiaru, sygnały o wystawieniu danego systemu na strefę bezpośredniej mowy wiecznego dziecka świadomości nieskończoności, mknącej z wnętrza rdzeni istot spiralnych - galaktyk. Kula świadoma Wenus dokonała sprawnego przemieszczenia stadium zbiorowej świadomości form żywych do częstotliwości piątego wymiaru, która właśnie dobiega końca i kula ta wkracza w stadium koncentracji świadomości form żywych do częstotliwości szóstego wymiaru, co spowoduje znaczne rozszerzenie się pierścienia indygo w otoczce aurycznej kuli. Obecna, dobiegająca końca częstotliwość piątego wymiaru tej kuli, odznacza się wyjątkowo "szerokim" rozłożeniem pierścieni od niemal samej istoty rdzenia kuli, aż po dystans około kilkaset tysięcy mil nad powierzchnię jej ciała niebieskiego. Ciało niebieskie kuli Wenus zawiera w swej strefie struktury ziarnisto-łunowe, utworzone przez Konfederację i inne istoty niezrzeszone, unoszące się w przestrzeni kontinuum "wyspy" - "miasta" ciekło-kryształowe, odwiedzane przez szereg ras, wykorzystujących swe ciała do podróży, jak i coś na kształt pojazdów zmiennokształtnych. Kula świadoma Wenus uchodzi w tym systemie okna Słońca za coś w rodzaju "uniwersytetu", gdzie istoty kończą zapoznawanie się z tajemnicami pierwszej połowy spektrum wymiarów. Jest tam spora ilość placówek "szkolnych", do których uczęszczają istoty z własnej woli, pragnące umacniać swą wiedzę. W celu doświadczenia relaksacji, istoty tam rezydujące, udają się w "piękne" i dosyć osobliwe rejony pustynne kuli Wenus, gdzie istota żywiołowa znana tu, jako
ziemia, prezentuje niesamowite modyfikacje swego ciała, tworząc leje i różne "formacje", znane tu istotom ludzkim z bajek, jako "golemy kamienne". Kula ta charakteryzuje się również ciekawym zjawiskiem na jej powierzchni ciała niebieskiego, powoli wchodzącego w stadium indygo, to jest tworzącymi się lejami, wewnątrz których pojawiają się gigantyczne istoty monolity kwieciste, zmienno barwne, zapraszające chętne istoty do wniknięcia w nie, co jest początkiem fascynującej podróży do wnętrza kuli. Podczas podróży istoty odwiedzają enklawy kryształowe, niemal metropolie, wewnątrz których różne istoty zajmują się badaniem zjawisk polegających na zachowaniu cząstek o charakterze m.in informacyjnym zgromadzonego światła okna Słońca. Praca ze światłem i dźwiękiem - wibracjami oraz kolorami dostępnego im spektrum, jest rutynowym zajęciem istot w polu kuli Wenus, doskonalących swe ciała w ramach przygotowywania się do ostatecznej bitwy w częstotliwości wymiaru szóstego, gdzie jest jeszcze silnie aktywny wzrok ekstremum kłębowiska myślowego bieguna negatyw o naturze wciągającej.
Wnętrze kuli Wenus usiane jest kryształowymi "miastami", między którymi przemieszczają się istoty w ciałach niebieskich pęków czakr gardeł, często wchodzące w kontakt bezpośredni z rdzeniem kuli - istotą Arktakaba. Istota ta jest w swego rodzaju "bliskim pokrewieństwie" z rdzeniami pozostałych kul świadomych, karłowatych, skalisto-kryształowych i innych, żyjących w polu tego systemu okna Słońca.
Obecnie kula świadoma Wenus, jako pierwsza z kul typu karłowatego, skalisto-kryształowego, dokonuje koncentracji w częstotliwości szóstego wymiaru, gdzie będzie zdolna zmieniać kształt i zapoznawać się ze zjawiskiem podzielności w ramach prób pozwalających jej na kreowanie "schronień" dla istot przygotowujących się do bitwy w częstotliwości szóstego wymiaru z
manifestacjami ekstremum kłębowiska myślowego bieguna negatyw. Podzielność ciała indygo kuli świadomej jest bardzo pomocna, gdyż forma ciała wskazująca na "zwarcie", stanowi pewne ułatwienie w penetrowaniu kontinuum kuli przez manifestacje ekstremum kłębowiska myślowego bieguna negatyw z uwagi na względną stabilizację jej pola. W sytuacji, gdy pole kontinuum kuli ulega przeobrażeniom, dzieląc się na poszczególne oazy "treningowe", manifestacje bieguna negatyw potęgi szóstego wymiaru mają poważne problemy z namierzeniem istot przygotowujących się "konfrontacji", będącej bramą do wolności realnej.
 Ziemia
Kula świadoma Ziemia, Delugean Aura - istota "Gaijahani - vi". Jest to kolejna po kuli świadomej Wenus - istocie "Arktakaba", kula świadoma, skalisto-kryształowa tego systemu okna - gwiazdy Słońca. Utworzenie ciał tej kuli miało miejsce w epoce, kiedy istota "Gaijahani - vi", dokonała wyboru lokalizacji swej orbity wokółsłonecznej po procesie, w którym okno - gwiazda Słońce wyekspediowało kilka rdzeni bladej zieleni - istot będących teraz jądrami planet skalisto kryształowych i innych. Gdy istota "Arktakaba" zdecydowała się na dominację wzorów odpowiadających dewicznej mocy istoty znanej, jako ziemia, co uczyniło ją kulą głównie pustynną w spektrum do częstotliwości wymiaru czwartego, istota "Gaijahani - vi" - rdzeń bladej zieleni o twarzy morfującej się w sposób ciągły, wybrała przewagę wzoru mocy dewicznej istoty żywiołowej znanej tu, jako woda. To uczyniło kulę świadomą Ziemię kulą wodną w spektrum do częstotliwości czwartego wymiaru. W początkowych fazach korygowania się pozycji tej kuli względem okna - gwiazdy Słońca, wszechocean ciała istoty wody pokrywał całą powierzchnię jej ciał czerwonego, pomarańczowego, żółtego, a w przypadku zielonego, mamy do czynienia z domieszkami ciał istot mglisto-skroplonych i ektoplazmy łunowej, które to istoty nadal są aktywne w jej częstotliwości czwartego wymiaru, stanowiąc część ciała zielonego kuli Ziemi. Pierwotnie wszechocean ciała istoty wody znajdował się w stanie skrystalizowanym procent około pięćdziesiąt jego całkowitej masy, co czyniło z kuli Ziemi pokrytą szklistym lodem krainę ze średnią temperaturą rzędu stopni około dwadzieścia poniżej zera. Wówczas żyły tam jedne z pierwszych form, spośród których można wyszczególnić pewien zapomniany już gatunek unoszących się w powietrzu membran o ciałach mglisto-skroplonych i giętkich, przypominających nieco istoty zwane meduzami. Te istoty, jako jedne z pierwszych wniknęły w czasoprzestrzeń tej kuli oraz równocześnie do jej wnętrza, będącego wówczas obszarem koncentracji tworzących się monolitów kryształowych, zapoznających się z "młodą" oazą stabilności opartej o emanację bladej zieleni. Epoka ta charakteryzowała się wyjątkowym spokojem w polach poszczególnych częstotliwości tej kuli.
Rozmaite gatunki odwiedzały poszczególne częstotliwości kuli Ziemi, pobierając próbki mineralne do badań naukowych. Działo się to w epoce, kiedy kolektywy bieguna negatyw istot gadzich i innych z nimi sprzymierzonych, nie wniknęły jeszcze przez okna Antares i Betelgaza do tego bąbla.
Ówczesny krajobraz składający się na częstotliwości w spektrum od pierwszego do trzeciego wymiaru tej kuli, mógłby wydać się dzisiejszym istotom ludzkim nieco obcy, "surowy" i jednocześnie tajemniczy, czy osobliwy. Jeśliby spojrzeć w niebo, będąc na powierzchni krystalicznie lśniącego lodu, ujrzeć można było tańce refleksów świetlnych, podczas których barwy znane istotom ludzkim ze zjawiska tęczy, pokrywały je całe na przemian. Towarzyszyło temu niekiedy delikatne "brzmienie"/wibrowanie, odczuwalne zwłaszcza w miejscach pęków zielonych, niebieskich i indygo u istot, będące mową rdzenia bladej zieleni kuli, przygotowującego się powoli do przeobrażenia struktury krystalicznej ciała istoty wody w ciekłą, by umożliwić impet progresu rozmaitych form życia, zmierzających już ku polu czasoprzestrzeni kuli Ziemi, jak i tych ognisk świadomości, gotowych na przebudzenie się. Kula świadoma Ziemia - istota "Gaijahani - vi", zmierzała do stanu, w którym kwiat pęku zieleni czakry serca otworzy się dla rozmaitych form żywych.
Ciało istoty wody przybierać zaczęło formę ciekłą na skutek współpracy rdzenia bladej zieleni kuli Ziemi z oknem - gwiazdą Słońcem. Kiedy temperatura odczuwalna powoli wzrastała, ciała czerwone, pomarańczowe i zielone, od strony wizualnej przybrały obraz wodnych oaz pierścieniowych. W końcowej fazie tego procesu, kula Ziemia stała się kulą wodną stanu ciekłego na zewnętrznej powierzchni swych ciał do częstotliwości wymiaru trzeciego. Była to epoka, kiedy aktywne już wówczas w jej polu czasoprzestrzeni gatunki, przybyłe do tego systemu z konfiguracji stacjonowania okien Unhevee, Denaia i Oiyre-anaba, odpowiadające rasom delfinów i wielorybów oraz ekstremalnie gigantycznych kałamarnic, postanowiły dokonać koncentracji uwagi przytomności na częstotliwościach drugiego, trzeciego i czwartego wymiaru, wnikając do wnętrza ciekłego już ciała istoty wody. Ciekło-kryształowe obiekty - "bańki" morficzne, mieniące się w promieniach okna - gwiazdy Słońca, dokonawszy zwarcia masy swego budulca cząsteczkowego nad powierzchnią ciała istoty wody, rozpoczęły przygotowania do transferu świadomości form gatunkowych wyżej wspomnianych istot. Istoty delfiny przybrały formy pływające, lewitujące i chodzące, lecz te ostatnie formy postanowiły wstrzymać się do nadejścia okresu, w którym istota "Gaijahani - vi" dokona wypiętrzenia masy stałego lądu w częstotliwościach odpowiadających wymiarom pierwszemu, drugiemu i trzeciemu, co też nastąpiło. Pojawienie się kontynentu znanego tu pod nazwą "Pangea", czy "Hyperborea", dało początek epoce, kiedy to gatunek delfinów dokonał ostatniego ze swych transferów koncentracji uwagi, manifestując się, jako forma lewitująca i chodząca przy pomocy jednej wypustki, zakończonej trzema mniejszymi. Tajemnicę transferu koncentracji uwagi oraz rozkwitu przyjaźni z innymi gatunkami jednego z obrazów wiecznego dziecka świadomości nieskończoności - istoty znanej, jako ludzka, przybliżę już w kolejnej części treści opisującej kulę świadomą Ziemię.
Kiedy kula świadoma Wenus - istota "Arktakaba", została z pomocą istot golemów plazmatycznych, przemieszczona w polach czasoprzestrzennych wszystkich częstotliwości w obecną konfigurację orbitalną, kula świadoma Ziemia - istota "Gaijahani - vi", nawiązała z nią kontakt, podobnie, jak kula świadoma Mars - istota "Cairahan-uteus" i kula świadoma Maldek -
istota "Xysteghian". Cztery bladozielone rdzenie kul świadomych Wenus, Ziemia, Mars i Maldek, jako młodsze rodzeństwo czterech kul świadomych, "gazowo-ciekłych" - Jupiter, Saturn, Uran i Neptun, połączyły siły, celem zapewnienia stabilizacji w strefie wewnętrznej systemu okna Słońca.
Manifestacjom bieguna negatyw udało się jednak doprowadzić do rozpadu ciała żółtego kuli świadomej Maldek, jednak na tle całkowitego potencjału regeneracyjnego obrazu pierwotnie wykreowanego, ma to znikome znaczenie.
Podczas gdy humanoidalne sowy, orły i inne typy istot, potomków ras z systemów zwanych tu Plejady, Arktur i Wega, rdzenni mieszkańcy kuli świadomej Wenus, skupiały się na rezonansie z istotą żywiołową ziemią, pierwsi mieszkańcy kuli świadomej Ziemi zapoznawali się z istotą żywiołową wodą. Rozmaite gatunki istot pływających bawiły się kreowaniem swych ciał, modyfikując je w ramach naturalnego progresu świadomości, co sprawiało im ogromną radość.
Tańce istot delfinów odbywały się często przy iluminacjach świateł wypełniających całe niebo nad powierzchnią ciekłą i stałą kuli Ziemi. Niekiedy z pól czasoprzestrzennych kul Jupiter, Saturn, Uran i Neptun, przybywały w pole czasoprzestrzeni kuli Ziemi, istoty monolity, oczy, golemy plazmatyczne, motyle "świetliste" i inne istoty, by ujrzeć "młode" formy życia, cieszące się realną wolnością. To, co wówczas działo się w częstotliwościach wymiarów pierwszego, drugiego i trzeciego kuli Ziemi, wprawiłoby dzisiejsze istoty ludzkie w nie lada osłupienie, część z nich mogłaby domniemywać, że zwyczajnie "zwariowała", odbierając nadzwyczaj "osobliwe" wizje.
Tymczasem prawdziwe początki aktywności tutejszych form żywych są głęboko skrywane w pamięci kuli Ziemi, nieliczne istoty dziś aktywne pamiętają jednak o tych epokach, jak m.in rasa delfinów, waleni i gigantycznych kałamarnic oraz wielu nieznanych tu jeszcze istot, kryjących się w głębinach oceanów tej kuli.
Zbliżała się epoka, kiedy poprzez centralną metropolię istoty spiralnej - galaktyki Droga Mleczna, z samego, "ruchomego" centrum nieskończonej piany bąbli, podążały w konfigurację przejawu systemu okna Słońca istoty stanowiące jeden z "nowych" pomysłów wiecznego dziecka świadomości nieskończoności o kulistych ciałach pęków indygo - gromady świetlistych kul przepełnionych radością i entuzjazmem - trój-okie istoty znane teraz, jako "ludzkie", humanoidalne kreacje. Ciała pęków indygo o formie kulistej nie są jedynymi typami tych ciał, odpowiadających częstotliwości szóstego wymiaru doświadczania świadomości. Występują również typy tych ciał, które można określić, jako "leje", "spirale", "pajęczyny" i inne z uwagi m.in. na zachowanie się ich cząsteczek, czy rodzaj aktywności w interakcji z innymi energiami. Większość typów odmiennych od kulistych ciał pęków indygo, należących do przejawów potęgi negatywu o niebywałej mądrości, aktywnego w częstotliwości szóstego wymiaru, stanowi swego rodzaju "zagrożenie" dla świetlistych kul ciał pęków indygo istot ludzkich i innych. Tylko i wyłącznie istoty przestrzegające odpowiedniej dyscypliny, przejawiające sprawną kondycję energetyczną, widzące, są w stanie ustrzec się przed wyżej wspomnianymi ciałami potęgi polaryzacji negatywu, będącego niemal nie do odróżnienia od polaryzacji pozytywu. Warunkiem zarejestrowania różnic polaryzacyjnych jest sprawne manifestowanie się w ciele pęku indygo. Kwestia ta jest niezwykle ważna i zostanie ona rozwinięta w treści opisującej poszczególne, bardzo liczne typy ciał. To jest jedna z największych tajemnic, dotyczących tego, co dzieje się w częstotliwości stanowiącej połowę znanego tu spektrum dwunastu wymiarów i tym samym poniekąd obecnego stanu apatii energetycznej, przytłaczającej części populacji tej kuli Ziemi oraz pozostałych kul skalisto-kryształowych systemu okna Słońca.
Wieczne dzieci świadomości nieskończoności trwały podróży. Jedną z kul świadomych, typu skalisto-kryształowego, w polu czasoprzestrzeni której zdecydowały się zatrzymać, była Ziemia - istota "Gaijahani - vi". Aktywne już wówczas w polach jej pierwszych czterech częstotliwości istoty delfiny, walenie, kałamarnice, gigantyczne żółwie "prastarej", niezwykle mądrej rasy zwanej Adauti i wiele innych przedstawicieli rozmaitych gatunków, zareagowało radością na przybycie nieznanej im dotąd rasy istot humanoidów trójokich. Kuliste ciała pęków indygo istot humanoidów trójokich zatrzymały się w strefie częstotliwości szóstego wymiaru kuli Ziemi. Jej rdzeń bladej zieleni - istota "Gaijahani - vi", powitała przybyszów wraz z liczną populacją monolitów kryształowych, emanujących światłem energii znanej jako miłość, wypełniających wnętrze planety oraz innymi istotami. "Poruszenie", jakie wówczas miało miejsce, zaistniało z uwagi na silne odczucie wśród
istot, iż obraz wiecznego dziecka świadomości nieskończoności - istota humanoidalna trójoka, jest nieznanym nikomu w tej części bąbla, przejawem wiecznego dziecka - matrycy nieskończoności w swej naturze wolnej o niewyczerpalnych zasobach zdolności kreowania rzeczywistości. Istoty delfiny będące w silnym rezonansie z bladozielonym rdzeniem kuli Ziemi - istotą "Gaijahani - vi", poczuły potężną więź z humanoidami trójokimi, opartą o wibrację pęku zieleni czakry serca.
Kuliste ciała pęków indygo humanoidów trójokich, postanowiły dokonać transferu koncentracji uwagi świadomości w częstotliwości odpowiadające wymiarom pierwszemu, drugiemu, trzeciemu i czwartemu kuli Ziemi. Istoty delfiny chodzące, lewitujące i pływające zebrały się licznie w oczekiwaniu na pojawienie się pierwszych przedstawicieli rasy humanoidów trójokich. Delfiny chodzące i lewitujące w obszarze lądu stałego pierwotnego kontynentu kuli Ziemi, rozpoczęły taniec polegający na obracaniu się dookoła własnych osi, jednocześnie wydając charakterystyczne wibracje dźwiękowe. Percepcja zdolna zanotować subtelnej natury typy energii wówczas aktywnej, odebrałaby gigantyczny "klosz" emanacji zieleni, który mógłby przypominać jedynie zjawisko zorzy od strony wizualnej. Tymczasem było to rozpostarcie się na niemal cały obszar kuli Ziemi ciała istoty mglistej, jaka została zaproszona przez rdzeń bladej zieleni kuli do symbiozy z istotą wodą. Planeta została osłonięta polem ochronnym tetra elementary, korygującym poniekąd porcje energii dochodzących z tego, co jest tu nazywane "promieniowaniem kosmicznym". W tle tej aktywności istot delfinów pojawiły się na wysokości około metrów kilkuset nad powierzchnią ziemi, lśniące kule światła o barwach "indygo", "cytryny", "karmazynu", "purpury", "srebrzystej bieli", "fioletu" i wielu nienadających się w tych tu warunkach do zinterpretowania innych kolorach. Ów kule przeobrażać zaczęły się w formy humanoidalne o skórze niebieskiej, akwamarynowej i błękitnej, postacie wyprostowane o czterech kończynach i czerwonych włosach.
Istoty te charakteryzowały się połyskującymi punktami świetlnymi na swych czołach pomiędzy brwiami. Było to tak zwane obecnie "trzecie oko", wówczas w pełni aktywne w warunkach częstotliwości odpowiadającej trzeciemu wymiarowi.
W naturze istoty ludzkiej, zawierają się trzy typy tożsamości, jest to "męskość", "żeńskość" i "androgyniczność". Pierwotna konfiguracja energetyczna zakłada całkowitą swobodę, elastyczność w zabawie doświadczania pełni życia bez żadnych barier programowych, nałożonych w "późniejszych" epokach sztucznie przez biegun negatyw. Tak więc świadomość ciał pęków indygo jest świadomością absolutnej wolności istoty ludzkiej nietkniętej przez subtelne wiązki świetlne potęgi negatywu, dokonującej rozmaitych wyborów w kwestii relacji z innymi przedstawicielami swego gatunku o każdej z trzech tożsamości. Nie istnieją pierwotnie żadne ograniczenia w doświadczaniu przez istotę bliskich relacji opartych m.in. o intymność, z istotą o tej samej tożsamości, co ona sama. Zagadnienie dotyczące łączenia się przedstawicieli odmiennych gatunków poruszę w kolejnej części treści.
Na tle rzeczywistej natury ciał pęków indygo, ich niższe manifestacje aktywne w poprzedzających szóstą częstotliwościach, mają całkowitą swobodę także, jeśli chodzi o stosunki oparte o emanacje pęków zieleni czakr serc wśród istot będących rodzeństwem intensywne w stopniu, kiedy istoty te nie odczuwają potrzeby szukania partnera/ki wśród istot spoza ich krewnych. Istota pokocha w skutek silnego rezonansu istotę będącą jej bratem lub siostrą i zostanie to odwzajemnione, istota ta ma pierwotnie całkowicie otwartą drogę do spełnienia pragnienia bliskości i wspierania energetycznego partnera/ki w wielu obszarach. Emanacja zieleni pęku czakry serca jest w obecnych warunkach miernie pojmowana na skutek rażących zubożeń dokonanych z zewnątrz przez manifestacje negatywu. Jej esencją jest bowiem pełnia swobody w relacjach zarówno z istotami krewnymi, jak i istotami prezentującymi identyczny typ tożsamościowy spośród trzech wcześniej wspomnianych. Reasumując, współżycie, gdzie odczuwanie bliskości cielesnej podczas stosunku seksualnego, będącego jednym z wielu typów przejawów wymiany energii pomiędzy poszczególnymi pękami czakr u istot, jest równie całkowicie dostępne i niezagrażające istotom ludzkim o tej samej tożsamości/płci, czy istotom krewnym, wśród których także zdarza się silny rezonans pęków zieleni czakr serc wśród istot o identycznej tożsamości/płci.
Z uwagi na dokonanie przeobrażeń w ciałach żółtych pęków, które można zniwelować własną, zdyscyplinowaną pracą, zostały zaszczepione niebezpieczne formy myślowe o naturze schematycznych programów paraliżująco - "destrukcyjnych", powodujące pojawianie się odczuć silnej "kontrowersyjności", jeśli chodzi o wspomniane wyżej zagadnienia. Jest to efektem iluzorycznej inercji skutkowej, kiedy istota czuje się narażona na potencjalne następstwa w obszarze funkcyjności ciała żółtego pęku w obliczu perspektywy chociażby współżycia z istotą krewną, bądź istotą tej samej płci/tożsamości, co ona sama oraz obszarach rozmaitych, wypaczonych doktryn głoszących o znaczeniu "moralności". Czysta emanacja pęku zieleni czakry serca i pęku indygo rozluźnia wszelkie hamulce programowe, jakie odczuwa w polu tej kuli większość populacji.
Wady genetyczne powstałe w ciałach żółtych pęków istot, będących potomkami par tworzących związki zwane tu "kazirodczymi", powstają w skutek przekształceń cząsteczkowych w obszarze częstotliwości trzeciego, czwartego i piątego wymiaru przez ingerujący biegun negatyw. Pierwotnie nie istnieje żadne zagrożenie w tej materii, istoty ludzkie będące krewnymi rodziły potomstwo całkowicie wolne od wypaczeń i zubożeń. Dotyczy to także niektórych istot zwierząt. Podobnie ma się rzecz w związku z obieraniem konfiguracji chaotycznej zwanej tu "nowotworem" w przypadku zubożonych ciał żółtych pęków wystawionych na nieszkodliwe realnie promieniowanie okna Słońca oraz pozostałych typów tej anomalii w funkcyjności owych ciał.
Pojawienie się pierwszych przedstawicieli rasy znanej teraz, jako ludzka, było samodzielną decyzją form aktywnych w częstotliwości szóstego wymiaru, które dokonały wyboru w kwestii zabawy w środowisku tej kuli świadomej Ziemi. Pierwotna rasa ludzka sprzed lat milionów iluzji czasowej nie została tutaj osadzona przez inną rasę, niczym niepełnosprawne stworzenie, twór inżynierii przytaczanych w wielu przesłaniach, "architektów obsiewających światy". W kolejnej części treści, przedstawię dalsze dzieje kuli Ziemi wraz z aktywnymi w jej polu "młodymi" formami życia oraz zagadnienie dotyczące pojawienia się istot humanoidalnych, znanych tu, jako ludzie "prymitywni" pod nazwami "Neandertalczyk", "Australopitek" i innych.
c.d.n.
Z uwagi na osobliwość natur i bogactwo dziejów poszczególnych epok aktywności kuli świadomej Ziemi - istoty "Gaijahani - vi", treść jej dotycząca będzie znacznie rozwinięta. Nadmieniam, iż ta kula nie została jak dotąd wbrew woli jej rdzenia bladej zieleni nakierowana sztucznie na jakąkolwiek konfigurację przez manifestacje ekstremum kłębowiska myślowego negatywu.
Poszczególne wydarzenia jej dotyczące o charakterze interakcji energii w skali odpowiadającej spektrum wszystkich jej ciał, jak dotąd odbywały/ją się w wyniku naturalnych procesów. Wyjątek stanowiący przekształcenia w organizacji ułożeń cząsteczkowych częstotliwości trzeciego, czwartego i piątego wymiaru, nie ma działania destabilizującego aktywność rdzenia kuli świadomej Ziemi - istoty "Gaijahani - vi".
c.d.n.
Uzuli Undine

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witam was kochani, Jam Jest Kryon

  Witam was kochani, Jam Jest Kryon ze służby magnetycznej. Wsłuchajcie się w szelest wiatru i szum morza. Te rzeczy powinny was napełnić ...