Strony

środa, 30 czerwca 2021

Pomoc od Ducha

 

Pomoc od Ducha
Istniejące między Człowiekiem i Duchem systemy zostały specjalnie zaprojektowane, aby Ludzkości pomagać. Nie są po to, aby was gdzieś, bądź do czegoś pchać, ani osądzać. One są po to, aby – jeśli im na to pozwolicie – was uczyły i wam pomagały.
- Kryon
Osobisty wgląd Lee:
Och, co by to było, gdyby dopuścić … że wszystko dokoła to jakby symulacja pomagająca każdemu z nas odnaleźć i zrozumieć jakąś szerszą prawdę? Co, jeśli wszystko, co wydaje się losowe, w rzeczywistości było stworzone specjalnie dla nas? Sama nauka obecnie zaczyna obliczać statystyczne prawdopodobieństwo tego, że świat został stworzony całkowicie przez przypadek. I co z tych obliczeń wynika? Ano to, że niemożliwe jest, aby nasze istnienie tu i teraz powstało przez przypadek. Odnośnie do życia w ogóle a szczególnie w odniesieniu do życia Ludzkiego, musi więc istnieć jakiś inteligentny, celowy plan i projekt.
Zatem nasz stosunek do Boga, natury, żywiołów, nawet do praw rządzących Wszechświatem, wszystko to jest specjalnie po to, aby z nami współpracować, a nie, żeby nam przeszkadzać. Każdy z nas stanowi część boskiego stworzenia, które jest aktem rozmyślnym, zatem stworzenie to zawsze nam stosownie odpowiada. Pomoc od Ducha jest więc wbudowana w system zwany życiem! Kryon od zawsze naucza, aby „oczekiwać tej pomocy, gdyż ona wtedy się ujawnia”.
O rety! W moim przypadku jest to zupełne przeciwieństwo wszystkiego, czego mnie na ten temat uczono. Pomoc od Ducha jest więc pojęciem kładącym kres wszelkim rozmyślaniom, że świat jest nam wrogi, że nie mamy w nim żadnej szansy. Zamiast tego prosi się nas, aby się o tę pomoc zwracać, gdyż ona istnieje już teraz i pochodzi od dobroczynnej rodziny, która doskonale zna każdego z nas oraz nasze warunki. Oczekujmy pomocy od Ducha!
Tł. Julita Gonera

wtorek, 29 czerwca 2021

Związki

 Może być zdjęciem w zbliżeniu przedstawiającym tekst „I Am Eternal”

Pora na Ptasie Mleczko dla duszy na dzień 27. czerwca, 2021 r!
Związki
Mam dla was nowe informacje:
Ilu z was pamięta, że w przeszłości byliście szamanem, albo znachorem? A pamiętacie także, charakterystyczne przymioty takiego znachora/wiedźmy? Często się zdarzało, że znachor czy wiedźma żyli gdzieś na odludziu, z dala od jakiejś osady czy wioski. Szaman/szamanka zawsze żyli samotnie, jako ludzie niezwiązani, przypominacie to sobie?
Posłuchajcie więc, co mam wam na ten temat do powiedzenia, gdyż to ważne. Czy kiedykolwiek ślubowaliście, że aby być uduchowionym, nigdy nie będziecie cieszyć się intymnym związkiem z drugim Człowiekiem? No jak tam, czy przypominacie sobie składanie takich ślubów? Czy kiedykolwiek składaliście ślub czystości cielesnej? Mam dla was wszystkich nowe informacje.
Z czystą intencją składny przed Bogiem taki ślub, niezależnie w którym wcieleniu się go składa, przechodzi wraz z wami przez zasłonę i towarzyszy wam w każdym następnym życiu. Wcześniej nie dawało się tych ślubów łatwo rzucić, gdyż wewnątrz duszy, każdy z was jest głęboko Bogu oddany.
Jeśli więc w którymś z tych kolejnych przeszłych żyć znów mieliście się przebudzić jako szaman, czy znachor/wiedźma, w starszej energii wiązało się to również z wieloma poświęceniami. Pracowniku światła, czy w dalszym ciągu masz kłopoty z zawieraniem i utrzymywaniem związków? A może masz kłopoty z obfitością? Pragniesz żyć zwykłym, ludzkim życiem, choć go nie masz? Przyczyną tego mogą być kiedyś składane śluby!
Pozwólcie więc, że wszystkim, którzy przeszli już swój Most Mieczy, powiem, że w nowej energii macie przyzwolenie na zrzucenie wszystkich wcześniej składanych ślubów! Może niektórym z was się wydaje, że całe życie przyjdzie wam przeżyć samotnie? Odtąd wcale nie musicie już poświęcać swych związków. ~ KRYON
Przez Lee Carroll, pierwsze medium Kryona
Fragment pochodzi z nieprzetłumaczonej na polski VIII Księgi Przekazu Kryona, pt. Passing The Marker – The Kron Writings, 2000 r. str. 213
Tłumaczyła: Julita Gonera
Poniżej dodatkowy przeze mne dobrany cytat, który może posłużyć pomocą w zrzucaniu podobnych ślubów (w tłumaczeniu własnym):
„Kochany Duchu, żyję w latach, które uratują Ziemię i jestem tutaj po to, aby przyczynić się do zmian na świecie. Niniejszym zrzucam z siebie wszystkie śluby, które miałyby mi w tym przeszkodzić, gdyż należą do innego rodzaju świadomości i innych czasów. Zamiast nich, od nowa ślubuję przed tą samą energią Akaszy, przed którą ślubowałem wtedy, że wszystkie życia, które mam za sobą staną się mym wsparciem. Niczym pasterskim kijem, odgradzam energetycznie swą historię tak, że tu i teraz przejmuję kontrolę nad wszystkimi wcieleniami. Będę korzystać z pomocy wszystkich tych dusz, gdyż wszystkie one — od pierwszego życia na Ziemi — są mną. Wspólnie wytworzymy białe światło, którego blasku jeszcze tutaj nie widziano. Jest to światło wszystkich mych wcieleń skupione w soczewce bieżącego. Po to się w tych czasach urodziłem i po to istnieję od wieków – aby żyć tu i teraz”.
Z przekazu Kryona pt. „Filtry ludzkiej latarni morskiej,” otrzymanego 3 grudnia, 2006 roku, w Newport Beach.
Takie Ptasie Mleczko dla duszy z czekoladą 😉 J.G.

poniedziałek, 28 czerwca 2021

Kwantowe odwzorowywanie

 

 Może być zdjęciem przedstawiającym ‎tekst „‎SHARE- THE MOTHER SPACE SHIP OF THE GRAND COSMIC SQUADRON A OF ASHTAR SHERAN -P SHIP: ELEVATORS CONNECTING ALLLEVELS MOTHER SHIP SUB-LEVELS 12LEVELS STORAGE& OBSERVATION DUST OF INTERSTELLAR SURFACE PART OF He SHIP SHIP COMMAND, CONTROL ROOMS EMERGENCY CASES), THIS PART FROM SHIP CONTROL BRIDGE SUB-LEVELS +ASTRAL WORLDS COMMAND BRIDGE SHERAN P PARKINGAREAS RECORDNGS PLANET EARTH TELE-WALLS LAKES OBSERVATORIES 参余参余 دﷺ SHAFT2 PLEIA3 ELEVATORS AUCERS FR -ARRIVALS ANDDEPARTURES LEIA3, ETC.) DETACH CASE LENGTH WIDTH 42km 13km Pic. 4504 EN 8km angeles-luz.es angely-sveta.ru anges-lumiere.eu anioly-nieba.pl 2010 feny-angyalai.hu anjeli-neba.sk anjos-ceu.eu himmels-engel.de anjeli-svetla.sk angeli-raja.eu‎”‎

 
Poniżej druga połowa przekazu Kryona pt. „Kwantowe odwzorowywanie”, który najpierw został przekazany na żywo 23 stycznia, 2016 roku, a następnie ponownie przereagowany i uzupełniony przez Lee i Kryona w celu sprostania wymogom słowa pisanego i uzupełnienia pewnych informacji. Dokonana przeze mnie selekcja pomija często powtarzające się informacje o zbliżającym się postępie i związanych z nim odkryciach naukowych, co bardzo wyczerpująco zostało omówione przez Kryona między innymi w przekazach pt. „Nauka na całego” i „Apel do naukowców”. Prócz tego, pominęłam wywód Kryona o otrzymywaniu przekazu natchnionego, gdyż mam nadzieję, że jest to w tej chwili zjawisko dobrze znane polskiemu czytelnikowi; prócz tego, jego natura została wyczerpująco opisana przez Kryona w jednej z pięciu części tak zwanego „Podręcznika zagadnień poruszanych przez Kryona”, którego polską wersję można znaleźć poniżej, w tej grupie. Druga część uzupełnionego przekazu otrzymanego 23 stycznia, 2016 roku w Austin jest moim zdaniem bardzo ważna i doskonale wpasowuje się w tematykę poruszoną w ostatnim tłumaczonym przeze mnie przekazie „Przyszłość DNA”. Warto sobie to wszystko uświadomić, zwłaszcza w okresie przesilenia letnio/zimowego, kiedy Słońce, swą obecnością na zwrotniku Raka, przypomina nam, żyjącym na półkuli północnej, o swej życiodajnej sile elementu ognia, oraz wraz z wiatrem gwiezdnym zsyła nam także diamentowe światło z centrum Drogi Mlecznej. Miłej lektury.
Kwantowe odwzorowywanie
Ludzka świadomość
Jak wam się wydaje, co to takiego świadomość? Możecie odpowiedzieć: „Świadomość to rodzaj myślenia, to ludzka mentalność, pewien paradygmat myślenia”. Tak, macie rację! W waszej definicji jednak brakuje rozróżnienia między niską i wysoką mentalnością. Co powiecie, jeśli w przyszłości będą instrumenty zdolne widzieć świadomość? – „Zaraz, zaraz, czy chcesz nam powiedzieć, że świadomość jest widzialna?” Oczywiście, że tak, przecież stanowi część rzeczywistości. Co się dzieje, kiedy jesteście sfrustrowani, w rezultacie czego psuje się komputer, czy raptem wyczerpuje bateria? Czyż nie świadczy to o wpływie świadomości na obiekty fizyczne? Na podstawie danych z satelitów pogodowych udało się wam dokonać bardzo ważnego odkrycia naukowego, że istnieje rzeczywisty związek między fluktuacjami w natężeniu ziemskiego pola magnetycznego a świadomością ludzkiego współczucia. Innymi słowy, wbrew całej waszej dotychczasowej na ten temat wiedzy okazuje się, że ziemskie pole magnetyczne reaguje na globalne tragedie i celebracje. [chodzi o badania Projektu Globalnej Koherencji] Świadomość więc jest ściśle związana z fizyką i za pomocą odpowiednich instrumentów kiedyś będzie możliwe zobaczyć jej wzorce; takie odkrycie wkrótce nadejdzie.
Wyłaniające się wzorce świadomości ludzkiej
Teraz pragnę wam zdradzić coś, czego dotychczas nigdy wam nie przekazywałem, mianowicie, jak w przyszłości będą wyglądały wzorce ludzkiej świadomości. Wcześniej ustaliliśmy już, że wielowymiarowe podejście do sił fundamentalnych kształtujących waszą rzeczywistość (jak np. grawitacja i elektromagnetyzm) niesie ze sobą potencjalne odkrycie dotychczas niezauważonych przez was wzorców rzeczy niewidzialnych. Niemalże wszystko związane z energią kwantową posiada swoisty wzorzec, co zresztą nie powinno stanowić dla was żadnej niespodzianki. Jak wam się wydaje, gdyby było możliwe je zobaczyć, jak wyglądałyby wzorce świadomości poszczególnych Ludzi? Chodzi mi tutaj o świadomość konkretnej osoby, a nie o wzorzec świadomości zbiorowej. Taki wzorzec jest rzeczywisty, niepowtarzalny i otoczony pewnym polem i dlatego kiedyś, w niedalekiej przyszłości, będzie można go pomierzyć i zobaczyć – okaże się wtedy, że każdy z was ma swój własny, niepowtarzalny.
Czy sądzicie, że co mówię jest naciągane? Skoro nawet proste eksperymenty i badania za pomocą już istniejących instrumentów zdolne są odnotować zmiany w polu magnetycznym pod wpływem zbiorowej świadomości, to dlaczego wątpić, że w przyszłości takie badania staną się jeszcze bardziej precyzyjne? Jak więc taki wzorzec będzie wyglądał? Zaraz przytoczę wam dwa przykłady. Dwie najsilniejsze siły stwórcze wpływające na świadomość ludzką występują parami i są to: strach i nienawiść oraz miłość i miłosierdzie. Znajdują się one na obu krańcach całego spektrum wzorców i obie pary są silne, niezwykle silne. Każda z nich może sprawić samoistne włączenie jakiegoś systemu alarmowego, spowodować awarię komputera, zmiękczyć wasze serca, wpłynąć na biochemię organizmu i mogą tego wszystkiego dokonać zarówno z bliska z drugiego końca pokoju, jak i z drugiego końca świata. Czy kiedykolwiek siedzieliście przy kimś, kto był zły? Przecież taka złość jest namacalna, daje się od razu wyczuć i wtedy macie ochotę się od tego kogoś odsunąć, wcale nie chcecie przy nim dłużej siedzieć. Kiedy napotykacie kogoś, kto się złości, czy jest pełen nienawiści potocznie mówicie, że jest to typ spod ciemnej gwiazdy. Odczuwacie wtedy pewną energię i jej specyficzny wzór. Czy byłoby inaczej, gdyby ten sam Człowiek okazał się mistrzem i emanował miłość? Tak! Wtedy siedząc przy nim byście mówili: „Ależ to wspaniałe miejsce, zostanę tu i będę tę energię wchłaniał!” Tak mówiąc właśnie rozpoznajecie pewien wzorzec świadomości!
Wszystka energia, gdziekolwiek we Wszechświecie, jest w pewien sposób wymierna i daje się zobaczyć. W przyszłości odkryjecie sposoby na dostrzeżenie takich wzorców. Wszystko to być może rozpocznie się od zwykłych fal, lecz po jakimś czasie, dzięki coraz lepszym instrumentom, wszędzie dostrzeżecie eleganckie wzory. Ci z was, którzy siedzieli kiedyś w obecności mistrzów, czuli obezwładniające miłość i miłosierdzie Źródła Stwórczego, które odbieracie jako fale euforii. Sprawiają one, że wtedy raptem ronicie łzy radości, gdyż czujecie się złączeni ze wszystkim, a co wtedy czujecie, to energia. Rozumiecie, o co mi tutaj chodzi? Czy zatem miłość jest wymierna? Tak! Posiada także dający się rozpoznać wzorzec. W przyszłości, dzięki wynalazkom, otworzy się przed wami zupełnie nowy świat. Pozwólcie, że wyjaśnię wam, jak te wzorce wyglądają.
Wzorce NISKIEJ świadomości
Co mówię to przewidywania oparte na zbliżających się potencjałach, które są jednak tak bardzo wyraźnie, że z pewnością się urzeczywistnią, zatem nadejdzie taki dzień, kiedy sami te wzorce zobaczycie. Kiedy swe instrumenty następnie skierujecie na obserwację wzorców świadomość ludzkiej, zauważycie przy tym coś bardzo ciekawego. Sami pewnego dnia to odkryjecie, więc to, co wam przekazuję teraz zostanie wtedy potwierdzone naukowo, a poniższy przekaz przeczyta tysiące Ludzi, więc ponowne znalezienie go nie przyjdzie wam ciężko.
Najpierw porozmawiajmy o najniższych rodzajach świadomości, która jest doprawdy bardzo potężna. Zrozumcie przy tym, że niska świadomość jest niesamowicie silna, tak samo zresztą, jak wysoka. Pamiętajcie, że w tym, co mówię, nie chodzi o pomiar efektywności, które z tych wzorców są silniejsze – te niskiej, czy te wysokiej świadomości — tutaj chodzi o rodzaj mierzonych częstotliwości, zatem postarajcie się nie mylić ze sobą tych dwóch pojęć. Nie mylcie rodzajów świadomości z rodzajem częstotliwości, gdyż otrzymywane pomiary nie dadzą się aż tak liniowo interpretować. To, co zaobserwujecie będą to wibracje myśli: w którym kierunku mogą zmierzać, a gdzie nawet nie dojdą, czyli jak są ekspansywne, albo jak są ograniczone. Przecież pojęcie mocy i przemocy/mocy i siły jest wam dobrze znane. Siła nienawiści stwarza zło i strach, a ten ostatni jest niesamowicie silny. Jeśli się nie będzie uważać, to przemożny strach zdolny jest zniewolić całe narody. Dobrze jest to wam z historii znane. Zatem porozmawiajmy o tym, jak wygląda taki wzorzec niskiej świadomości, który już niedługo może się ukształtować na ekranie jakiegoś przyszłego miernika podczas pomiaru częstotliwości myśli Człowieka o niskiej świadomości.
Niska świadomość stwarza bardzo proste, podstawowe wzory. Zwykle wszystkie one mają kształt bardzo wyraźnego, ciasnego kręgu, będą symbolizowały spływ schodzących się energii w celu stworzenia bariery przed wyższymi wibracjami. Będzie to widać jako krąg wokół jego osoby, bądź wokół stwarzanej przez niego energii świadomości. Taki krąg to niczym zaprojektowane więzienie, prosty, niepowtarzający się kształt fraktalny. Jest to krąg starający się pozostać niezmiennym, gdyż jest nieświadomy niczego poza swym obrębem.
Jego siła pochodzi stąd, że jest on tak silny, iż wpływa na innych, którzy mogą się doń przyłączyć w celu jeszcze większego wzmocnienia obrębu. Wtedy krąg się powiększa, ale wciąż pozostaje tylko jeden i się nie powtarza.
Może się wam wydawać, że zwracam się do was w niezrozumiałym języku. Owszem, możecie tego nie rozumieć, ale co pragnę wam tutaj powiedzieć to to, że wzorzec takiej świadomości jest bardzo prosty i stanowi swoisty pojemnik w kształcie okręgu, z którego nie da się zobaczyć niczego innego, prócz siebie samego. Niska świadomość więc widzi tylko samą siebie, zna jedynie własne zło. Podejmuje decyzje i osądza tylko na podstawie tego, co jest jej znane, co stanowi jej własny, niski poziom świadomości; może więc stać się większym kręgiem, ale nie może się przekształcić w nic innego. Taki krąg może zniewolić innych, myślących w ten sam sposób. Może więc stać się większym kręgiem, ale nie zobaczy niczego, poza samym sobą, poza własny program, poza to, co jest mu wiadome. Poza takim kręgiem nie istnieje nic, żadne inne wzory, które mogłyby doń przynależeć. Krąg taki jest więc ograniczający i kiedy go zobaczycie, okaże się wam bardzo wyraźnie jako prosty wzór o niskiej częstotliwości wibracyjnej, skupiony przede wszystkim na przetrwaniu.
Wzorce WYSOKIEJ świadomości
A teraz porozmawiajmy o tym drugim rodzaju wzorca opartym na wyższej świadomości miłości, miłosierdzia, myślenia szczytnymi kategoriami, integralności i troski. Jak taki wzorzec wygląda? Musicie poczekać, nie mogę go wam w całości opisać, gdyż on się samoistnie powiela stwarzając wiele fraktali. Wzorzec ten stwarza spływ energii, która następnie się mnoży w harmonii z samą sobą [stwarza więcej podobnych do siebie fraktali o wyższych częstotliwościach, w harmonii z tym pierwszym]. W ten sposób wytworzone fale fraktali emanują odśrodkowo, udoskonalając całe swoje otoczenie w niekończącym się kręgu. Taki wzorzec więc jest ekspansywny, pociągający, strukturalnie skomplikowany, a jego harmonia stwarza inne fraktale daleko poza własny zasięg tym samym wpływając na materię wszędzie.
Zatem, przyglądając się tym wzorcom od najprostszego, do najbardziej skomplikowanego, co według was stanowi największą między nimi różnicę?
Jeden wzorzec jest ograniczony, czerpie swą moc z własnej osobliwości. Drugi zaś jest obszerny, jego moc pochodzi z uwielokrotnionej ekspansywności. Kochani, jak dotąd, Ludzka świadomość na Ziemi miała tendencję do kurczenia się w krąg o możliwie jak najniższej częstotliwości wibracyjnej nienawiści, kłótliwości, nieuprzejmości, nieżyczliwości – gdyż wszystko to wynika z walki o byt. Jedyne, co w tym kręgu było ważne, to zwycięstwo i zdobycie przewagi nad przeciwnikiem. W ten sposób cała Ludzkość od zawsze skupiała się na przetrwaniu.
Taki krąg poszerza się z jednej osoby na grupę, wtedy grupa walczy z inną grupą, państwo z innym państwem, jeden krąg przeciw drugiemu; tak wygląda cały ten wzorzec, który stwarza masową śmierć i nieprawdopodobny smutek. Stąd także pochodzi wrogość jednego Człowieka wobec drugiego. Był to wzór świadomości zamknięty w bardzo ciasny krąg, z którego wasza świadomość nie miała możliwości dalszego rozwoju. Zatem jedyne, co jej do wieków pozostawało to powielanie się, co zresztą robiła raz, po raz, po raz. Właśnie tak wygląda cała dotychczasowa historia tej planety.
Dotąd brakowało w niej jakiejkolwiek dające się powielić harmonii oraz ekspansywności. Nie było perspektyw na żaden wzrost, istniała tylko stagnacja i powtórka tego samego. Taki rodzaj świadomości prowadzi do znikąd, gdyż nie pozwala widzieć niczego wyższego, istniejącego ponad własnym poziomem poznania, ponad samym sobą.
Kochani, energia samej planety odmieni wszystkie te stare wzorce, gdyż jako przymioty ziemskiego pola magnetycznego zostaną one odmienione poprzez wywierany nań wpływ słonecznej heliosfery. Z re-kalibrowane ziemskie pole magnetyczne wraz z wejściem całego Układu Słonecznego w nowy obszar przestrzeni kosmicznej pomogą w re-kalibracji obu tych wzorców Ludzkiej świadomości: niskiego i wysokiego, czyniąc ten ostatni i najbardziej skomplikowany o wiele silniejszym od tego pierwszego, prostego, opartego o walkę o byt. Rozumiecie? Innymi słowy, nowa energia odmienia sposób, w który Człowiek reaguje na fraktale drugiego Człowieka! Pora, abyście dojrzeli. Zatem świadomość Ludzka wyewoluuje tak, że stara skala światła i ciemności stanie się niepotrzebna, nie będzie już przypominała szal wagi Bogini Sprawiedliwości, gdyż zło stanie się o wiele lżejsze, będzie traciło na wpływowości, w odróżnieniu od coraz bardziej wzbierającej wpływowości harmonijnie złożonych częstotliwości świadomości miłosierdzia. Krótko mówiąc, światło w ogromnym stopniu przeważy nad uproszczonymi fraktalami ciemności.
Ciemność nie potrafi zobaczyć niczego ponad samą siebie
Pragnę powtórnie przytoczyć wam przykład czegoś niezwykłego i bardzo znamiennego pod względem tego, jak działa niska świadomość. W pierwszym przekazie z roku 2016 opowiadałem wam o młodym przywódcy Korei Płn. i obecnie pragnę zrobić to ponownie jako dogłębny przykład nieumiejętności niskiej świadomości spojrzenia ponad samą siebie. Innymi słowy, świadomość taka potrafi jedynie operować w ramach tego, co widać i jest jej już znane. Intelektualistom wydaje się, że taki stan rzeczy jest doprawdy wspaniały i pełen mocy, lecz dzięki niemu nie sposób wydostać się poza obręb kręgu własnego poznania.
Poprzedni przywódca Korei Płn. był klasycznym przykładem egotysty. Kiedy umarł, władzę po nim odziedziczył jego syn i mógł z nią zrobić wszystko, co tylko by zechciał. Od dziesięcioleci przyglądał się ojcu wiedząc, że kiedyś stanie na jego miejscu. Oczywiście, jako syn swego ojca odziedziczył po nim przymioty wyuczone z dzieciństwa i miał zadatki stania się takim samym skrajnym egotystą kierując się niczym innym, jak samolubnością. Kiedy nareszcie doszedł do władzy, miał szansę wprowadzenia reform, dzięki którym swą sławą mógłby przewyższyć nawet ojca. Młody wódz gorąco pragnął uczynić coś takiego, aby imię jego stało się wywyższone na sam szczyt wyżyn, jakie w ogóle można egotyście osiągnąć. Za model jak to osiągnąć, miał swego ojca i na podstawie wszystkiego, czego się od niego nauczył, chciał osiągnąć coś jeszcze wyższego, stać się jeszcze bardziej sławnym.
To, co nastąpiło potem, to klasyka. Całkowicie przegapił największą szansę, jaką kiedykolwiek dostał od życia stania się sławniejszym od ojca, stania się najbardziej ukochanym Człowiekiem na Ziemi. Pomysł, jak to zrobić jednak nigdy nie przyszedł mu do głowy, chociaż otrzymał zachodnią edukację, ale i tak swą szansę przegapił. Gdyby pomyślał inaczej i postanowił się włączyć do reszty świata, zamiast się od niego izolować wraz z całą populacja Korei Płn., stałby się wtedy najsłynniejszym i najbardziej ukochanym przywódcą na całej Ziemi i cieszyłby się tą sławą całe życie. W momencie przejęcia władzy miał szansę stania się dżokerem, uczynienia czegoś nieoczekiwanego i niezwykłego: zjednoczenia obu Korei, zniesienia „zony śmierci” między obiema państwami, zjednoczenia rozłączonych od pokoleń rodzin, zaprzestania propagacji rakiet z głowicami jądrowymi, których — prawdę mówiąc — nie potrzebuje do niczego innego, jak tylko żeby robić wrażenie bycia ważnym. Czyniąc to wszystko, stałby się wtedy dla swego narodu dawcą dobrobytu, zapewniłby obfitość jedzenia dla wszystkich oraz pokój w całym regionie. Stałby się wtedy bożyszczem obydwu Korei, a reszta świata odetchnęłaby z ulgą wyrażając swą wdzięczność za okazaną mądrość i odwagę.
W sali zgromadzeń ONZ witano by go owacjami na stojąco, a cały świat klęczałby u jego stop obsypując najwyższymi pokojowymi nagrodami. Jego ego byłoby bez końca łechtane, on sam stałby się o wiele bardziej sławny od ojca. Myśl ta jednak nigdy nie zaświtała mu w głowie. Zamiast tego, swe rządy zaczął od propagacji tej samej ciemność, z której się wywodzi i obecnie jest przywódcą w stylu energii o najniższych wibracjach, jakie są tylko możliwe, reprezentuje sobą rodzaj energii niebezpiecznego dla świata renegata. Swą wagę utrzymuje zaś kosztem trzymania narodu w nędzy i ubóstwie oraz sianiem niepokoju w całym regionie, dzięki czemu zadawała się sławą wśród niewielkiej populacji własnego państwa na pewien króciutki moment w historii. Długo się w ten sposób nie utrzyma. Nie widzi, że jego czyny nie cieszą się poparciem większości Ludzi na Ziemi, zatem straci wszystko. Czyż to nie interesujące, jak silny jest krąg utrzymujący niskie wibracje na tym samym, niskim poziomie? Kochani, obecnie wszystko to się zmienia. Jeśli przyjrzeć się poszczególnym Ludziom i ich czynom, sami to możecie zauważyć. Wszystko to wyraźnie widać.
Pewne osoby
Podchodzi do was ktoś wściekły. Jest chamski, nieuprzejmy, wszystko, co wychodzi z jego ust jest niegrzeczne, ziejące nienawiścią, więc oddalając się od niego pytacie się w myślach: „Co z nim złego?” Oto co pragnę wam w tym miejscu przekazać: Nie ma z nim nic złego. Taki Człowiek jest po prostu zaangażowany w walkę o byt. Grubiaństwo i nieuprzejmość zwracają na siebie uwagę, sprawiają, że jest się zauważonym. Choć może się wam to nie podobać, takie zachowanie niesie ze sobą rodzaj energii wymagającej zwrócenia na siebie uwagi i nawet wzbudzający pewien autorytet i strach. Powtarzam, nie musi się wam to podobać, jednak niektórzy właśnie tak idą przez życie, gdyż w ten sposób dostają to, czego im trzeba i nawet nie wiedzą, że można inaczej. W starszej energii było tak przyjęte, w ich mniemaniu więc takie zachowanie zapewnia zwycięstwo w walce o byt. Dlatego nawet do dziś, w pewnych kulturach takie zachowanie jest na porządku dziennym, gdyż uprzejmość i życzliwość, czy empatia uważane są za oznaki słabości. Tacy Ludzie myślą sobie: „Empatią i uprzejmością daleko się nie zajdzie. Tak zachowują się tylko słabi”. Nie potrafiąc wyjrzeć poza czubek własnego nosa, tacy Ludzie widzą tylko to, co jest im dotychczas znane z kręgu walki o byt i stąd podchodzą do was z pozycji siły opartej na charakterystycznych dla niskich wibracji grubiaństwie i nieuprzejmości. Tacy Ludzie nawet nie mają pojęcia, że istnieje coś lepszego.
Kiedy obecnie macie do czynienia z takim zachowaniem, traktujecie go jako przykład czegoś, czego macie już dość. Większość Ludzi na Ziemi jest tym zmęczona i rozgląda się za bardziej eleganckim sposobem na życie. Osoba obdarzona empatycznym wyczuciem wcale nie jest słabeuszem. Otaczająca ją energia jest powabna i sprawia, że chce się w jej towarzystwie przebywać. Energia wokół kogoś niegrzecznego jest zaś odpychająca. Widzicie więc, o co mi chodzi, o jakich różnicach tutaj mowa? Jakim rodzajem energii sami pragnęlibyście się otoczyć?
Właśnie opisałem wam pewne wzorce zachowania, oto co pragnę wam przez ten przekaz dać do zrozumienia: Świadomość Ludzka zaczyna wznosić się ponadto, na czym polegała wcześniej, ze względu na zmiany w globalnym bilansie między światłem i ciemnością oraz tym, że światło zaczyna wygrywać. Oznacza to, że empatyczne wyczucie, integralność/rzetelność, uprzejmość i życzliwość rozbłysną tak jasnym światłem, że w jego blasku Ludziom będzie łatwiej i szybciej dostrzec najpierw tych uprzejmych niż tych nieuprzejmych i nachalnych. Grubiaństwo i nieuprzejmość za jakiś czas odejdą do lamusa, gdyż będzie się je postrzegać jako dysfunkcję i takich Ludzi omijać z daleka. Taki rodzaj zachowania będzie świadczyć tylko o tym, gdzie w sensie energetycznym znajduje się ten, który je przejawia. Dla niektórych jest to forma odwiecznej walki o byt, jednakże nowy styl tej walki będzie polegał na objęciu światła oraz wyższej świadomości, co zresztą wkrótce zostanie zauważone przez wielu.
Posiadający przymioty wyższej świadomości będą żyli dłużej. Za jakiś czas staną się waszymi [politycznymi] przywódcami, gdyż sami tego zechcecie. Zmieni się sposób prowadzenia kampanii wyborczych, zmieni się świat biznesu, wszystko to będzie się toczyć na nowych zasadach ze względu na wzmożoną ilość światła. Coraz bardziej mnożyć się będzie empatia i światło niosąc rozwiązania, jak odśrodkowo rozchodzące się fale po tafli jeziora, ponieważ takie fraktale rozchodzą się wszędzie. Kiedy sami napełnieni jesteście empatycznym wyczuciem, wszyscy je odczuwają. Czy wiadomo wam, że taka osoba jest odbierana przez innych jako bezpieczna? Bezpieczna! Mówicie wtedy: „Aż chce się w pobliżu takiej osoby być, bo ona umie słuchać, w jej obecności Człowiek się dobrze czuje. Czy poczułeś tę otaczającą ją energię? Świetna, nieprawdaż?” Osoby zrównoważone są odbierane przez otoczenie jako bezpieczne, wiadomo, że nikomu nie zrobią krzywdy, z nikim nie będą o nic konkurować, nikomu nie powiedzą złego słowa, ani nim nie urażą. Wysłuchają was, otoczą was miłością. Tego samego będziecie oczekiwać od świata biznesu. Czy wydaje się to wam dziwne? Czy to zbyt dziwne, aby przyjąć do wiadomości, że w przyszłości etyka i empatia będą normą? Te sprawy są wymierne, więc, w przyszłości będą widoczne, a nawet dowiecie się, jak działają. Wszystko to odmieni życie na Ziemi.
Kochani, nie wszystko, o czym tutaj mowa to czysta nauka. Świadomość Ludzka za jakiś czas wydostanie się poza walkę o byt, wyjdzie z ciemności i stanie się bardziej elegancka, mniej skupiona na walce, a bardziej na bycie. Innymi słowy, stworzycie taki system, w którym ci, którzy w nim żyją będą starali się sprawy ze sobą łączyć, zamiast konkurować i nieustannie dążyć do zniszczenia i antagonizmu. Coś takiego stworzą zwykli Ludzie zdolni wznieść się ponad podziały oparte na wszelkich uprzedzeniach, osądach i podziałach religijnych. Będą to ci, którzy ujrzą Boga wszędzie, we wszystkich systemach, którzy przede wszystkim będą oczekiwali dobrodziejstw, nie klęski. Tacy Ludzie będą patrzeć na różnice wyznaniowe podobnie jak obecnie postrzega się wymogi dietetyczne. Mądry jest ten, kto jest zrównoważony.
Sprawy te nadchodzą, a pewne z nich już nawet istnieją. To wszystko, co pragnąłem wam dzisiaj przekazać. A jak sami się w tym wszystkim odnajdujecie? Jak wygląda wzorzec świadomości każdego z was? Czy zaczynacie odczuwać, że wszystko, o czym mowa rzeczywiście istnieje? Kochani, nadchodzą czasy, w których będziecie się czuć coraz bardziej bezpieczni. Teraz już można się odprężyć, nieco opuścić tarczę obronną, stać się bardziej wyczulonym i uprzejmym. Niektórzy z was wciąż oczekują jakiegoś podstępu zza węgła, nie do końca jesteście przekonani, że nie grozi już wam żaden bengalski tygrys. Tygrysy to stara energia i obecnie uciekają gdzie się da. Pozostałościom tej energii w postaci zła i ciemności wszędzie kurczy się grunt pod nogami. Prawdę tego, co mówię o kruczącej się ciemności widać wszędzie po tym, jak stara się podnieść i zwierać swe szeregi, gdyż dobrze wie, iż jej dni są policzone. Kiedy więc jesteście świadkami jak walczy, to wiedzcie, że jest to dobry znak oznaczający koniec świata starej świadomości.
Gdyby wśród narodów świata przeprowadzić sondaż, okaże się, że wszyscy mężczyźni i kobiety wraz z rodzinami pragną żyć w pokoju! Nikt nie pragnie nikogo podbijać, nikomu nie podobają się politycy, którzy by mieli tak postępować i do tego nawoływać. Nikt nie ma zamiaru nikogo unicestwiać w walce o wyczerpujące się zasoby naturalne czy tylko po to, aby pokazać światu swą moc. Pod tym względem wiatry świadomości się zmieniły, przytłaczająca większość pragnie dla siebie tego samego, co każdy ojciec i matka dla własnych dzieci. Zaczynają się czasy, w których setki państw będą się łączyły we wspólnych poszukiwaniach sposobów na osiągnięcie zrównoważenia i jedności, aby można się było lepiej porozumieć. Różnice kulturowe nigdy się nie zatrą, lecz zrozumiecie, że to, co łączy je wszystkie to wyrozumienie i empatia - prawdziwe oznaki człowieczeństwa. Zrozumiecie, że wszystkich was łączy wiele wspólnego, gdyż na tym polega dojrzałość i mądrość. Jeszce sto lat temu brak wam było takiego zrównoważenia. Obecnie sprawy wyglądają zupełnie inaczej i w przyszłości podobnie będziecie patrzeć na obecną świadomość, która będzie wam tak samo obca, jak teraz ta sprzed stu lat. Przestaniecie powtarzać te same fraktale przeszłości, zamiast tego dojrzejecie i staniecie się mądrzejsi, stworzycie nowe fraktale oparte na harmonii miłosierdzia.
Witajcie na zbliżającej się Nowej Ziemi.
I tak jest.
KRYON
Tłumaczyła: Julita Gonera
Fot. www.cropcircleconnetor.com krąg z dnia 21. 06. 2021


niedziela, 27 czerwca 2021

Kryon ~ Spójność Świadomości

 


przez Lee Carroll, przez email

Spójność świadomości jest prawdziwa!

Podaję wam truizm, że świadomość jest energią i dlatego energia może być badana i mierzona.

W tej energii znajdą się tacy, którzy poprzez kwantowe badania wielowymiarowych rzeczy uświadomią sobie, jak świadomość może się połączyć w sposób, w jaki wcześniej nie była.

Będą oni studiować, jak używać życzliwej świadomości w sali konferencyjnej korporacji, aby podejmować lepsze decyzje i wzmacniać spójność ludzi, którzy pracują dla korporacji. Co za koncepcja!

Dlaczego mieliby to robić? Ponieważ po raz pierwszy pomiary spójności dowiodą, że sprzedaż będzie lepsza dzięki grupie, która pracuje razem w spójności i życzliwości.

Zmienią się również inne rzeczy, z którymi organizacje mają problem, w tym świadomość kadry zarządzającej w stosunku do osób, które dla nich pracują. Czy wyobrażasz sobie nową konkurencję na rynku? Kto ma najlepszą spójność? Kryon smile]

Powiedziałem to już wcześniej: Czy możecie sobie wyobrazić dzisiaj w Kongresie USA daleko, daleko od teraz, gdzie zatrzymują się na chwilę - obie strony - i tworzą spójność razem, tak aby ich decyzje tego dnia były najlepszymi decyzjami dla największej liczby ludzi?

Wiem, wiem. Możecie powiedzieć, "Cóż, Kryon, oczywiście to jest na innej planecie." Nie, nie jest. To jest w Polu, kochani.

Gdyby ktoś powiedział: "Cóż, to ciekawe. Nigdy nie sądziłem, że nasz Kongres zatrzyma się i będzie się modlił za kogokolwiek lub cokolwiek." Ale tak jest. Robią to. Czy mają to na myśli, czy nie, mają taką koncepcję.

W kraju, w którym założyciele i obecni przywódcy szczycą się zasadami "rozdziału kościoła od państwa", państwo często modli się razem.

Pewnego dnia nauka pokaże, że "Spójność świadomości jest prawdziwa. Zmienia rzeczy i można ją zmierzyć." To zacznie zmieniać sposób w jaki grupy Ludzi pracują razem. To już nadchodzi.

I tak to jest.
- Kryon z Magnetycznej Służby

sobota, 26 czerwca 2021

Przyszłość DNA

 Kodowanie słoneczne, ciało kryształowe i DNA

 

Przyszłość DNA
Poniższy przekaz, najpierw otrzymany na żywo, 1 sierpnia, 2015 w Minneapolis, następnie został przeredagowany i uzupełniony przez Lee i Kryona w celu sprostania wymogom słowa pisanego. Często się zdarza, że sam przekaz na żywo niesie ze sobą pewne energie, których nie da się ująć w słowa i stąd konieczność ponownego channelingu z uzupełnieniem bądź streszczeniem pewnych rzeczy. Miłej lektury.
Witam was kochani, Jam Jest Kryon ze Służby Magnetycznej. Mój partner się oddala, gdyż w celu przekazania tego, co mamy wam do powiedzenia, tak być musi. Obecnie jest w pewnym znajomym mu miejscu, jeśli tak to można nazwać, w które odwiedzał już niejednokrotnie i wraz z wami przysłuchuje się temu, co się tutaj mówi. Pewne sprawy rozpraszają jego uwagę, choć to nie to samo, co zwykle rozprasza waszą; poza tym Lee sam wam wcześniej o tym wszystkim opowiadał.
W tej chwili to nie on mówi, lecz ja. Powtarzam, aby zrozumieć treść poniższego przekazu, należy oczyścić percepcję, gdyż to, co mówię, przechodzi wiedzę samego Lee, a dotyczy rzeczywistej, panującej na Ziemi energii. Często podczas przekazu opowiadamy wam o niesamowitych przymiotach waszej rzeczywistości, lecz dzisiaj będzie inaczej. Dzisiaj mowa będzie o rzeczywistych, trójwymiarowych sprawach, które poprzez wielowymiarowe Źródło wpływają na was odmieniając wszystko, co dotychczas jest wam znane wraz z zakresem waszego pojmowania.
Wielu przepowiadało wam globalny Przeskok Świadomościowy
Od dwóch lat powtarzamy wam, że na Ziemi zajdą rzeczywiste, fizyczne zmiany. Wyraźnie i zarazem zawile, jak to zwykle z proroctwami, donosiły wam o nich różne prastare przepowiednie głosząc, że odmieni się świadomość planety, stanie się łagodniejsza, że podczas tego przeskoku zajdą nieoczekiwane wydarzenia. Wspominaliśmy także, że będzie się pojawiać coraz więcej dżokerów. Pod tym pojęciem rozumiemy sprawy nieoczekiwane i nie do wiary, takie jak: odmieniające świat wynalazki, zaskakujące czyny Ludzi, po których się ich nie spodziewano oraz inne nieoczekiwane dobrodziejstwa. Nadchodzi coraz łagodniejsza, słodka energia jak zresztą wam o tym głosi wiele autentycznych przepowiedni. Pragnę dzisiaj wam powiedzieć, co naprawdę się na świecie dzieje, przekazać swoiste abecadło zachodzących obecnie fizycznych, obserwowalnych w waszym otoczeniu 3D zmian.
Niektóre poruszane przeze mnie sprawy mogą wam zabrzmieć jak powtórka, choć to nie tak, jest to raczej streszczenie i zbiór wielu fragmentów przekazanych wam wcześniej informacji dla lepszego zrozumienia zachodzących w waszym otoczeniu zmian. Tematem dzisiejszego przekazu jest wasze DNA, które nie jest jedynie biochemiczną cząstką wchodzącą w skład ciała; jest to równocześnie wielowymiarowa cząstka waszej boskości. Kochani, to samo DNA, które znajduje się w waszym ciele obecne jest także w całej galaktyce; jest to więc samo życie, zawiera w sobie schemat formacji życia, który jest wszędzie taki sam. DNA zawiera w sobie wzorce i geometrię występującego wszędzie życia. Pewnego dnia sami to zobaczycie i się o tym przekonacie, kiedy odnajdziecie ślady życia w kosmosie. DNA może się zmieniać tylko według praw fizyki, gdyż to fizyka właśnie kontroluje chemię i właśnie ta fizyka się wkrótce odmieni.
Fizyka świadomości
Pozwólcie, że przypomnę teraz parę zagadnień poruszanych wcześniej tak, abyście lepiej zrozumieli ich związek z tematem dzisiejszego przekazu. Dwadzieścia sześć lat temu, kiedy rozpocząłem przekazywać nowiny i poleciłem memu partnerowi napisanie pierwszej książki, mówiłem, że ziemskie pole magnetyczne ulegnie zmianom i tak się rzeczywiście stało. Obecnie to już historia, gdyż naukowo dowiedziono, że od tamtego czasu magnetyczna północ przewędrowała o kilka stopni. W tej pierwszej książce mówiłem także, iż ziemskie pole magnetyczne jest związane i działa na tych samych zasadach fizycznych, co Ludzka świadomość. Dobrze to sobie zapamiętajcie: świadomość Ludzka wcale nie jest niefizycznym, mało uchwytnym zjawiskiem, którego efektów nie da się zmierzyć. Świadomość to fizyczna rzeczywistość, o której na razie jeszcze niewiele wam wiadomo. W szeregu odbywających się obecnie na Ziemi eksperymentach dowodzi się, że moc pola magnetycznego zmienia się wraz ze zmianami w zbiorowej świadomości ludzkiej (w koherencji ze zdarzeniami wywołującymi w zbiorowej świadomości współczucie). Kiedy nareszcie posiądziecie umiejętność bardziej czytelnego pomiaru wielowymiarowych pól, dostrzeżecie związek między natężeniem pola magnetycznego a Ludzką świadomością, zatem można powiedzieć, że to, co się dzieje w polu magnetycznym wpływa na stan zbiorowej świadomości. Wiadomo więc wam teraz, dlaczego sam noszę miano Mistrza Magnetycznego.
Ziemskie pole magnetyczne i nadchodzący przeskok
Oto co powinniście wiedzieć o polu magnetycznym. Przez wiele ludzkich wcieleń, aż do roku 1987, pole to pozostawało mniej więcej statyczne i nigdzie się nie przemieszczało. Od roku 1987 zaczęło się bardzo zmieniać. A dlaczego? Stało się tak, gdyż było przygotowywane na przyjęcie czegoś, nadejścia czego sami oczekiwaliście. Wyobraźcie to sobie jak przemeblowywanie mieszkania w celu lepszego widoku na coś, czego dotychczas nie było widać. Zmiana ułożenia ziemskiego pola magnetycznego zaszła po to, aby umożliwić mu przyjęcie czegoś, co nazwiemy „energią ewolucyjną” a co jest bardzo rzeczywiste i namacalne. W rzeczy samej nadejście tej energii da się nawet zobaczyć!
Od lat, a szczególnie w ciągu ostatnich miesięcy, mówiliśmy, że Ziemia wchodzi w nieznany jej dotąd obszar przestrzeni kosmicznej. To żadna ezoteryka wystarczy astronomom zadać następujące pytanie: „Czy układ słoneczny wychodzi z ochronnej otoczki i wchodzi w obszar o nieznanym promieniowaniu, czy energii, o której dotychczas nic nam nie wiadomo?” Czy zatem to możliwe, że wasz układ słoneczny traci odwieczną ochronną otoczkę, którą posiadał ze względu na zajmowane dotychczas w przestrzeni kosmicznej miejsce?
Pozwólcie, że wytłumaczę to tym z was, którzy nie za bardzo orientują się na czym polega ruch galaktyki oraz podróż samego układu słonecznego w kosmosie. Wszystkie gwiazdy w galaktyce powoli obracają się wokół jej centrum. Wasz układ słoneczny i jego centralna gwiazda (Słońce) zawsze podróżuje w przestrzeni kosmicznej także krążąc wokół centrum galaktyki. Skoro więc zawsze okrążacie środek Drogi Mlecznej, zawsze jesteście w nowym okresie czasoprzestrzeni. Jednakże, ten okrężny ruch jest niesamowicie powolny, (na zatoczenie jednego kręgu wokół centrum trzeba milionów lat) i stąd cała historia Ludzkości rozegrała się w jednym rodzaju energii kosmicznej, która otaczała was niczym otoczka. Obecnie to się zmienia. Nie dajecie temu wiary? Sami się tym zainteresujcie, przestudiujcie to zagadnienie, albo zapytajcie się jakiegoś astronoma, czy nie zauważył czegoś odmiennego? Zróbcie coś, aby uzmysłowić sobie prawdę tego, co wam przekazuję, gdyż wtedy lepiej zrozumiecie rzeczywistość tego wszystkiego.
Rola Słońca
Wchodząc w tę nową energię bądź jak to niektórzy nazwali - nowy rodzaj promieniowania - powinniście wiedzieć, na czym ona polega, gdyż jest ściśle związana ze Słońcem. Energia ta odmienia jego pole magnetyczne, zwane heliosferą, która poprzez wiatr słoneczny bezpośrednio wpływa na ziemskie pole magnetyczne. Tak te sprawy wyglądają z czysto fizycznego punktu widzenia. Kochani, pozwólcie jednak, że przekażę wam to z metafizycznego punktu widzenia. Wejście w ten nowy rodzaj energii było od samego początku zaplanowane. Od zarania było wiadomo, że jeśli przekroczycie linię demarkacyjną roku 2012, wejdziecie w nowy region przestrzeni kosmicznej, w związku z czym zmieni się ziemskie pole magnetyczne, co z kolei umożliwi przeskok w Ludzkiej świadomości. Kochani, taka możliwość istniała dla was od zawsze i tylko czekała, aż przekroczycie próg roku 2012. Oto dlaczego przybyłem do was 26 lat temu i dlaczego zacząłem od razu opowiadać wam o zmianach w ziemskim polu magnetycznym. „Nowe promieniowanie” to jest więc to samo, co powyżej nazwałem mianem „energii ewolucyjnej”, która wywrze wpływ na Słońce – jego heliosferę – która następnie przekaże te zmiany ziemskiemu polu magnetycznemu, które wcześniej zostało odpowiednio prze-kalibrowane w celu akomodacji waszej nowej świadomości.
Och, oczywiście, w tym miejscu pewni intelektualiści będą się dopytywać: „No dobrze, a co by było, gdybyśmy, jak zresztą nam to przepowiadano, nie dożyli do roku 2012? Co by się stało z tą energią, gdyby Ludzkość uległa zagładzie?” Proste. Może zabrakłoby wtedy Ludzi, sama planeta jednak weszłaby w nowy obszar przestrzeni kosmicznej, w której panowałyby te inne energie. Tylko, was by tutaj już nie było. Proste. No ale przecież dożyliście tych czasów!
Zatem obecnie sami możecie się przekonać, że starożytni mieli rację, że przepowiednie ludów rdzennych odnośnie bieżących czasów się spełniły, gdyż to oni właśnie przepowiadali wam zmiany świadomościowe, które nastały po precesji równonocy (grudzień, 2012 r.) Tylko się nad tym zastanówcie, jak to możliwe, żeby oni wiedzieli o zajęciu przez Ziemię nowego miejsca w galaktyce? Czyż nie znaczy to, że wszystko, o czym w tej chwili mowa to żadna nowość? Starożytni mogli nie znać wszystkich szczegółów naukowych, lecz mówili wam to samo, czego sam obecnie nauczam: Nadchodzi nowy rodzaj świadomości.
Kochani, pragnę abyście na podstawie tego, co można zaobserwować samodzielnie wciąż te sprawy badali. Jak wspominaliśmy, zmiany te wpływają na Słońce, którego heliosfera z kolei wpływa na wasze pole magnetyczne. Aby to wszystko rozpocząć, na Słońcu musiał zapanować spokój. Pragnę więc, abyście popytali astronomów o cykle aktywności słonecznej, w jakim okresie cyklu ono się obecnie znajduje? [2015] Astronom odpowie wam, że na Słońcu obecnie panuje największa cisza, jaką kiedykolwiek odnotowano. Plamy na Słońcu i jego rozbłyski to zaburzenia w heliosferze, które musiały się uspokoić w celu akomodacji nowych energii. Cisza słoneczna wpływa także na ziemską pogodę, a o zmianach pogodowych przecież mówię wam od dawna [chodzi o globalne ochłodzenie]. Wszystko to są fizyczne, obserwowalne zmiany, które zachodzą na Ziemi właśnie teraz. Zapytajcie astronomów, czy martwią ich zmiany w cyklicznej aktywności Słońca? Niektórzy z nich odpowiedzą: Tak; inni zaś odpowiedzą: Nie. Niezależnie jednak od tego, jaki mają stosunek do tych zmian, one się rzeczywiście dzieją, są obserwowalne i faktycznie wpływają na życie na Ziemi. Teraz więc wiadomo już wam, dlaczego w ziemskim polu magnetycznym musiało zajść tak wiele zmian. Tyle o zmianach fizycznych.
Ezoteryczne znaczenie zmian
Wraz z informacjami dotyczącymi tych fizycznych, obserwowalnych zmian przekazaliśmy wam także ezoteryczne [niemożliwe do udowodnienia] informacje of węzłach i oczkach ziemskiej siatki krystalicznej założonej tutaj przez Plejadian. Czy to możliwe więc, że sami Plejadianie, którzy byli tutaj na samym początku waszej historii, wiedzieli o tych nadchodzących zmianach i pomogli wam w ich przewidzeniu? (poprzez wiedzę przekazaną starożytnym w dziedzinie astronomii i umiejętności prorokowania)? Tak, w rzeczy samej, co mówię to prawda, choć oczywiście samym tym starożytnym ludom rdzennym się wydawało, iż ich wiedza pochodzi od przodków. System węzłów i oczek ziemskiej siatki krystalicznej pozostawiony przez Plejadian to nic innego jak silnik przyspieszający przeskok świadomościowy poprzez wpływ wywierany bezpośrednio na sieci energii wokół Ziemi. Pamiętajcie, proszę, że wasza świadomość jest związana z tymi systemami energii, nie tylko z samym ziemskim polem magnetycznym. Ona jest związana także z siatką krystaliczną (czyli Ludzką pamięcią emocjonalną) i siatką energii Gai, czyli z nimi wszystkimi. Wszystkie te siatki są obecnie re-kalibrowane oraz jednocześnie wpływa już na was nowa energia ewolucyjna pochodząca ze Słońca. Wszystkie te siaki są zasilane, czy karmione, jeśli można to tak nazwać, energią węzłów i oczek. Jaki to wszystko ma na was wpływ? Do czego to się sprowadza? Odpowiedź: wszystkie te od pewnego czasu zachodzące zmiany wiodą do jednego, mianowicie, bezpośrednio wpływają na wasze DNA.
Nadchodząca ewolucja DNA
Ludzkie DNA jest gotowe na przemianę i przeskok świadomościowy. Nigdy tych zmian nie zaobserwujecie pod mikroskopem, gdyż one nie są z natury biochemiczne, lecz właśnie zachodzą w fizyce. Posłuchajcie, gdyż Ludzkość już i tak zobaczyła, jak to wszystko działa. Wcześniej wydawało się wam, że 90% DNA to śmieci; obecnie naukowcy zrozumieli, że te same 90% to informacje – swoisty podręcznik- tablica rozdzielcza regulacji pracy genów. Wciąż jednak nie wiecie dokładnie, co to są za informacje oraz jak są przekazywane samym genom. Nie przyjmujcie, przynajmniej jak na razie, iż jest to transmisja wielowymiarowa. Dla większości biologów co mówię, może się wydawać naciągane, gdyż [nawet to widzialne pod mikroskopem] DNA rzeczywiście ma w sobie trochę z wielowymiarowości, co zostało już naukowo udowodnione (przez wyniki eksperymentów przeprowadzanych na DNA przez Garaiewa i Poponina).
90% DNA więc to jakby tryliony antenek w każdej komórce ciała, gotowych na odbiór przekazywanych za pomocą okalających Ziemię sieci różnych energii, instrukcji na przeredagowanie całego podręcznika. Otrzymawszy te informacje, ono się zacznie zmieniać, co oczywiście wpłynie na dziedziczność. W pierwszej kolejności zmiany te zajdą u matek, które przekażą je dzieciom. Kochane matki, choć same nie wiecie, co macie w waszych genach, to wszystkie te zmiany przekazujecie dzieciom! Czy pamiętacie opublikowaną wiele dekad temu serię książek mego partnera o dzieciach Indygo? Dzieci te były prekursorami nowej energii i bardzo się różniły od wcześniejszych pokoleń. Dzieci są teraz jakieś inne! Wszystko to rozpoczęło się jeszcze przed rokiem 2012 – o wiele, wiele wcześniej, gdyż już wtedy istniał bardzo wyraźny potencjał, że dożyjecie tych lat i nie ulegniecie samozagładzie. I tak się stało. Och, matki i babcie, czy doprawdy muszę was pytać, czy wasze dzieci i wnuki były i są inne? One są bardzo inne.
Zmiany najpierw w dzieciach
Rodzące się obecnie na Ziemi dziecko przychodzi na świat w zupełnie innej energii od tej, która witała tutaj was samych. Obecnie jesteście w innym miejscu w kosmosie, Słońce jest mało aktywne [w 2015] nowa informacja przedostaje się do was poprzez system węzłów i oczek, prócz tego sam paradygmat świadomości jest inny od tego, który istniał, kiedy się urodziliście. W dzieciach zmienia się to, jak działają komórki rodzajowe (Genesis cells) odpowiedzialne za to, „jak działa Człowiek”.
Zaczynają w nich uaktywniać się cechy zupełnie różne od tego, jak działa zwykła natura Ludzka. Ich intuicja, jest bardziej wyczulona, zaciera się powoli bariera między inteligencją komórkowa a świadomością, stając się coraz cieńsza. Zatem przygotujcie się na to, że wasze dzieci same będą wam mówiły, co z nimi nie tak. Jeśli powiedzą wam, że w ich ciele dzieje się coś niepożądanego, od razu zabierzcie ich do lekarza! Od razu. Nie zbywajcie ich mówiąc: „Och, tobie się tak tylko wydaje, kochanie”, czy: „Nie przejmuj się, po prostu dojrzewasz, przejdzie ci”. Rozumiecie? Wielu z was, którzy mnie w tej chwili słuchają muszą to usłyszeć - Słyszycie? – gdyż wasze dzieci tak właśnie mówią: „Jakoś dziwnie mi, coś ze mną nie tak”. Wychowujące dzieci matki przyzwyczajone są do starego paradygmatu, który ma swój własny wzorzec zdrowia. Obecnie ten wzorzec się zmienia. Wasze dzieci mają lepiej wyczuloną intuicję na temat tego, co się dzieje z ich zdrowiem. Co prawda most między świadomością i wrodzoną inteligencją komórkową nie jest jeszcze zbudowany, lecz w przypadku waszych dzieci jest już bardziej wyraźny. Za pomocą podszeptu intuicji wrodzona inteligencja komórkowa bardziej wyraźnie przekazuje dzieciom informacje o stanie zdrowia. Rodzice, posłuchajcie: U was czegoś takiego nie było, jednak wasze dzieci to mają, zatem zwracajcie uwagę na, co o swym zdrowiu wam mówią.
Akasz dziecka także staje się coraz bardziej wyraźny. Dzieci powiedzą wam wiele na temat tego, kim były w przeszłości, czym się zajmowały. Jeśli ktoś spośród czytających jest rodzicem, to wiedzcie, że najgorsze, co możecie w tym przypadku zrobić, to sprawić, żeby wasze dzieci w ogóle przestały o tym rozmawiać. Najlepsze, co w tym przypadku można zrobić, to powiedzieć im absolutną prawdę, absolutną prawdę: „Wierzę ci”. Kiedy coś takiego mówicie dzieciom głośno, bardzo to im pomaga. Zresztą to prawda, więc dziecko to zrozumie. Drodzy rodzicie, w takich przypadkach stańcie się sprzymierzeńcami własnych dzieci, taka postawa odmieni łączącą was więź. W odniesieniu do podobnych zagadnień bądźcie z nimi całkowicie szczerzy. Powiedzcie im, iż nie każdy je zrozumie, zatem nie zawsze należy o tych sprawach opowiadać, lecz same w sobie te sprawy są prawdziwe. Oto wasze instrukcje, jak w dzisiejszych czasach należy traktować dzieci. Wszystkie wymienione tutaj ich nowe przymioty z czasem będą coraz bardziej wyraźne, zatem instrukcje te będą coraz bardziej na czasie.
W Ludzkości obudzi się instnykt i będzie wam służył lepiej niż dotychczas. Nie jesteście przyzwyczajeni do rozmowy o instynkcie, kiedy mowa o Człowieku, gdyż obserwujecie jego działanie tylko wśród zwierząt. Zwierzęta od urodzenia mają bardzo silny instynkt samozachowawczy przekazywany im z pokolenia na pokolenie tak świetnie, że potrafią chodzić kilka godzin po wyjściu z łona matki. U was tego nie ma, jednak sam mechanizm przekazywania instynktownych zachowań zaczyna u Ludzi być coraz silniejszy, zwłaszcza w odniesieniu do Akaszy. Taki instynkt jest zapisany zarówno biochemicznie, jak i ezoterycznie (przekazywany genetycznie i z Akaszy). Tak przekazują go sobie zwierzęta i tak samo powinno być u was. I tak będzie. Będziecie świadkami tego, jak dzieci będą sobie przypominały, jak chodzić, jak jeść, znacznie wcześniej niż dotychczas i to bez potrzeby nauczania. Nowy paradygmat jak żyć więc będzie szybszy od starego, o wiele szybszy od tego, co pediatrzy wiedzą na temat rozwoju dziecka, bądź czego pod tym względem dotychczas doświadczyli. Rodzące się dzieci będą pod tym względem biły wszelkie dotychczas obowiązujące normy. A to nic innego jak instynkt, zwykła biochemia. Na tym polega usprawnienie efektywności ludzkiego DNA.
Przyglądając się samej cząstce DNA można się zapytać: Co się tam dzieje? Prawda jest taka, że staje się ono coraz lepiej poinformowane, można powiedzieć bardziej zdolne do wypełniania swych funkcji. W środowisku ezoteryków nazywacie to aktywacją, bądź uaktywnieniem. Proszę, nie zmieniajcie tej nomenklatury, pamiętajcie jednak, że nie jest poprawna. Niczego nie uaktywniacie, zamiast tego wyswabadzacie DNA z więzienia. Jeśli ktoś jest niepełnosprawny i skazany na wózek inwalidzki, mięśnie ma w zaniku, nie może się samodzielnie ruszać, aż tu raptem się z tej niewoli uwalnia, jego dłonie się otwierają, ręce zaczynają działać jak dawniej, to dzieje się tak, gdyż zaszła pewna zmiana w DNA. Nie stało się to w tylko w ręce, czy w mięśniach, czy w samych palcach, lecz właśnie w DNA. Tak wygląda jego uwalnianie. Pragnę, abyście tę wizję zapamiętali, wszystkie zmiany, o których przed chwilą wspomniałem, wydobywają się z uwolnionego DNA. Przygotujcie się, gdyż takie uwolnienie obdbywa się w całym DNA, wszędzie naraz! Jest to więc doświadczenia ogarniające sobą całe ciało, a nie zlokalizowane tylko do ręki, czy mięśni, czy innej jego części.
W starej energii wasze DNA było upośledzone, a stało się tak za sprawą waszego własnego wolnego wyboru. Wasze DNA, przeciętna długość życia, podatność na choroby, wszytko to jest rezultatem waszego wolnego wyboru, tego, w którym kierunku zdecydowaliście się jako żyjąca na Ziemi Ludzkość kroczyć. Z wyborem tym współpracowała i Ziemia i wasze DNA. Do obecnych czasów żyliście z tym wszystkim, uważając za normalne, obecnie wszystko to zaczyna się zmieniać. Nie jest to jednak żadna aktywacja, żadne uaktywnienie, lecz raczej uwolnienie. Uwalnianie DNA!
Oto, na czym polega głębia tego procesu: Czy zdajecie sobie sprawę z tego, jak wiele macie w tej kwestii pomocy? Czy choć przez chwilę wydawało się wam, że w tym wszystkim jesteście zdani jedynie na siebie samych? Przecież ten proces włącza w siebie całą galaktykę, część przestrzeni kosmicznej, w którą wchodzicie, węzły i oczka siatki krystalicznej oraz Stwórcę wszechświata. Obejmuje on także Plejadian, waszą linię czasową oraz miłość. Wszystko to po to, abyście siedząc w nowej energii mogli wyswobodzić własne DNA z dotychczas krępujących je więzów. Moi kochani, drogie Stare Dusze, mam wam pod tym względem do powiedzenia coś ważnego: Wcale nie musicie czekać na ponowne narodziny, aby z tych zmian skorzystać już teraz! W waszym wnętrzu Stare Dusze, posiadacie ten sam ekwipunek, co noworodki.
Wzorce DNA
DNA pełne jest informacji i wzorców. Wzorce to inaczej schematy paradygmatów życia, z których większość jest w was obecnie niedokończona. Oto, czego na ich temat na razie wam nie wiadomo: Schematy zawierają pewne swoiste wzory. Jeśli więc już jakiś wzorzec istnieje w waszym wnętrzu, czyli macie już część jego projektu, to on sam sobie potrafi ściągnąć całą resztę – jeśli takowa istnieje — i się samoistnie uzupełnić. Rozumiecie? To tak jak ze zdjęciem, jeśli macie tylko jego cząstkę, cząstka ta ma pewne nastawienie – ona jest nastawiona na pragnienie ułożenia się w całość z pozostałymi fragmentami tego samego zdjęcia. Jak tylko taki fragment jest dostępny, to ta cząstka, jak magnes, go do siebie przyciąga. Cząstki tego samego wzorca dosłownie się przyciągają i wtedy on się samoistnie uzupełnia. Każdy z was ma w sobie takie fragmenty wzorców i ci, w których te cząstki są najbardziej gotowe na uzupełnienie to właśnie Stare Dusze, które mnie w tej chwili czytają. Całe wasze ziemskie doświadczenie tylko na to czeka! Zatem Stare Dusze, sami możecie uzupełnić niedokończone, wybrakowane wzorce.
Komórki rodzajowe: Wzorzec początkowy
Oczywiście „komórki rodzajowe” i „wzorzec początkowy” to moje własne określenia, a nie żadne terminy medyczno-anatomiczne. Być może w medycynie używa się podobnych, ale tutaj chodzi mi o coś innego. Jeden ze wzorców, który tkwi w was zawsze i nigdy nie zanika stanowi część podręcznika o tym, jak być Człowiekiem. Podręcznik ten nie jest tak samo liniowy, jak wasze ziemskie, lecz jest to dobre przybliżenie tego, co pragnę wam teraz opisać. Oto jak to sobie wyobrazić: Jak taki podręcznik wyglądał w momencie narodzin? Na której stronie był otwarty, kiedy mieliście pięć dni? A, w wieku sześciu miesięcy? A na której stronie w wieku 30 lat? Dobrze wiecie, że są to różne strony, gdyż znacie chronologię dojrzewania.
Wszystkie strony tego podręcznika wciąż są wewnątrz, tak samo, jak tkwi tam także wzorzec tego, co nazywam komórkami rodzajowymi. Sam określam komórki rodzajowe jako komórki noworodka służące do specjalnego przyspieszania wzrostu i nauki. Od momentu narodzin do około sześciu miesięcy dziecko przyswaja sobie ogromną ilość wiedzy o otaczającym je świecie włącznie z umiejętnością mówienia, posługiwania się danym językiem, nauką stawania i chodzenia i wiele więcej. Antenki Podręcznika Rodzaju są przeogromne! Nasłuchują one nastawień świadomości całego otoczenia noworodka. Wszystko to przecież jest już wam dobrze znane. Podręcznik Rodzaju jest u dziecka bardzo aktywny, a następnie, w procesie dojrzewania, spowalnia i z dziecka wyrasta dorosły. Komórki rodzaju to magia! Człowiek używa ich na samym początku życia, a potem przestaje, choć one same nie zanikają nigdy! Wciąż są wewnątrz was; cały podręcznik wciąż tkwi wewnątrz, tak samo, jak i wzorzec, tak samo, jak komplet instrukcji, jak te komórki powstały; wszystko to wciąż istnieje wewnątrz, stanowiąc część fizyki bycia Człowiekiem, gdyż, prawdę mówiąc, biochemia, czyli zasady jak to wszystko działa, stanowi gałąź fizyki. Oto w związku z tym, co powinniście wiedzieć o rodzących się obecnie dzieciach: Ich antenki są aż do 10 razy dłuższe od tych, z którymi sami przyszliście na świat.
W porządku, a co wy na to, Stare Dusze, jeśli wam powiem, że nawet teraz możecie te komórki uwolnić i znów je uaktywnić? Mogą się one stać wam dostępne, wystarczy w tym celu tylko wyciągnąć podręcznik, a można to zrobić poprzez afirmacje, zmianę świadomości, podczas medytacji, podczas rozmów z własną inteligencją komórkową, jakkolwiek się doń zwracacie. Inteligencja ta gotowa jest je uwolnić z więzienia tak, aby ponownie można ich było używać! Dla was znaczy to tyle, co przyspieszony wzrost ku oświeceniu! Komórki rodzajowe współpracują z Akaszą.
Podręcznik ten wraz z komórkami przydatny jest do wszystkiego, nadaje się do wszystkich sytuacji, w których mogliście się znaleźć. Nie ograniczajcie tych informacji tylko do tego, co wydaje się wam potrzebne w danej chwili. Zawsze zadajcie następujące pytanie: „Kochany Duchu, czego mi trzeba teraz?” – a następnie oznajmiajcie – „Kochany Duchu daj mi to, albo coś lepszego!” Używajcie tego potencjału, gdyż komórki rodzajowe są dostępne wszystkim Starym Duszom. Czy zauważyliście, że wciąż powtarzam zwrot „Stare Dusze?” Pragnę przez to powiedzieć, że sam fakt, że żyliście na Ziemi już bardzo wiele razy daje wam infromacje o wzorcu o którym ktoś, kto jest tutaj po raz pierwszy, bądź dopiero drugi, czy trzeci raz może nie wiedzieć. Stare Dusze żyły tutaj już setki razy, a może nawet tysiące i w ciągu ich wszystkich rozwinęły pewien rodzaj doświadczenia wraz ze wzorcem wiedzy. Każdy z zebranych tutaj może powiedzieć o sobie: „Wiem, że już wcześniej żyłem na Ziemi”, a wasza inteligencja komórkowa będzie rozbrzmiewała prawdą tego oznajmienia. Każdy z was wie aż nazbyt dużo! Każdy z was odczuwa aż nazbyt dużo! I zwracam się w tej chwili do tych przede mną, słuchając przekazu natchnionego! Przekaz ten jest prawdziwy i zawarte w nim informacje to prawda. Każdy z was to Stara Dusza. Wszystko, co wam dzisiaj przekazałem dotyczy udoskonalenia Istoty Ludzkiej w energii, której nadejścia oczekiwaliście.
Na zakończenie to: kluczem do eksploatacji Akaszy, czy uwolnienia „wzorca początkowego” jest posiadanie świadomości współodczuwania i empatii. Czy stanowi to dla was jakąś niespodziankę? Przecież tego na Ziemi było wam brak od zawsze! Jeśli macie zamiar, niczym górnik w kopalni, eksploatować własny Akasz i rozpoczynać proces przeredagowywania tego, kim jesteście, to w tym wszystkim będziecie musieli dojść do pojednania i okazania miłosierdzia wobec samego siebie. A jak obecnie dajecie sobie rady z wpadaniem w gniew, czy wciąż robicie to często, czy coraz rzadziej? W jaki sposób okazujecie troskę o innych? Jak dbacie o czystość Boga Wewnątrz? Zasady fizyki świadomości polegają na stwarzaniu empatycznego współodczuwania, na podstawie którego następnie tworzy się coś, co nazywam aktami miłosierdzia. To, co mówię w tej chwili jest przebaczone dla wszystkich: dla tych, którzy siedzą przede mną, jak i dla tych, którzy będą to czytali później. Stare Dusze wiedzą, jak coś takiego wytwarzać. Posłuchajcie: dobrze znam każdego z was. Nie przysłuchiwalibyście się temu przekazowi ani byście tego nie czytali, gdybyście nie byli Starymi Duszami (nawet takimi, które się tymi sprawami nie interesują). Miłosierdzie to ukoronowanie wszystkich innych emocji, jakie obecnie można na planecie osiągną, przywiedzie was ono do wyewoluowanego odczuwania miłości, czego nie da się osiągnąć bez współodczuwania i troski o losy innych. Prawdę mówiąc, bez tego nie zadziała absolutnie nic.
Bardzo powoli na planecie zajdzie podział świadomościowy, o którym zresztą wam już wielokrotnie wspominaliśmy. Podzielicie się na tych ze współczuciem i tych go pozbawionych. Będzie to podział bardzo widoczny! Podzielicie się na troskliwych i nietroskliwych. Obecnie na Ziemi istnieje armia ciemności [tym mianem Kryon określa ISIS, czy DAESH] Jaki, waszym zdaniem, cechuje tę organizację współczynnik empatii? Rozumiecie, o co tutaj chodzi? Oczywiście każdy z was przybiera dowolny stan umysłu, zgodnie z zasadą wolnego wyboru, jednakże taki podział się zbliża. Och, kochani empatyczni i współodczuwający, niech was to nie martwi. Kiedy przyjmujecie na siebie przymioty mistrza, otacza was światło. Nie ma więc potrzeby się obwarowywać ani chronić przed ciemnością. Ciemność będzie się od was odsuwała samoistnie. Zatem skończy się chorowanie na cokolwiek, co ostatnio w modzie, gdyż żadna z tych chorób nie może dotknąć tych, którzy potrafią okazywać miłosierdzie. Rozumiecie? Wszystko, o czym tutaj mowa wynika z praw samej fizyki, jest więc prawdziwe i rzeczywiste i dzieje się właśnie teraz. Wszystko, o czym tutaj mowa znajdzie swe odbicie w zmianach zachodzących w życiu społecznym i to znacznie szybciej niż się tego spodziewacie. Co prawda, kiedy włączacie telewizję, to wydaje się wam, że jestem szalony, ale tylko poczekajcie. Nadchodzi kilku/kilka dżokerów. Dobroczynność to inaczej nowa energia!
Jam Jest zakochany w Ludzkości Kryon.
I tak jest.
Tłumaczyła: Julita Gonera
 
 

piątek, 25 czerwca 2021

Pracownik światła w nowej energii

 

 

Pracownik światła w nowej energii
Poniższy przekaz, najpierw otrzymany na żywo, 5 maja, 2019 w Columbus, w stanie Ohio, następnie został przeredagowany i uzupełniony przez Lee i Kryona w celu sprostania wymogom słowa pisanego. Często się zdarza, że sam przekaz na żywo niesie ze sobą pewne energie, których nie da się ująć w słowa i stąd konieczność ponownego channelingu z uzupełnieniem bądź streszczeniem pewnych rzeczy. Miłej lektury.
Witam was kochani, Jam Jest Kryon ze Służby Magnetycznej. Wcześniej ćwiczyliście osiąganie koherencji grupowej i za każdym razem, kiedy tak robicie, otwieracie się na otrzymanie przekazu o głębszych zagadnieniach miłości. Dzisiaj zadano pytanie: „Czy to możliwe, aby koherentna grupa mogła przywrócić wewnętrzną koherencję komuś, kto jest jej pozbawiony?” Odpowiedź: Tak... Jeśli spojrzeć na zagadnienie przekazywania koherencji nie jako na proces liniowy, choć na pierwszy rzut okiem takim się może wydawać, to powiadam wam, iż jest to zagadnienie o wiele szersze, niż może się wydawać. Grupową koherencję, którą, nawiasem mówiąc, obecnie można naukowo pomierzyć, osiąga się wtedy, kiedy jej poszczególni członkowie myślący w podobny sposób, osiągając także podobny stan emocjonalny. Dzisiaj sami byliście świadkami takiego pomiaru. Teraz więc wyobraźcie sobie, co by to było, gdyby więcej Ludzi jednocześnie zaczęło myśleć to samo. To niemalże tak, jakby jakaś stacja radiowa zaczęła nadawać audycję, która raptem wykracza poza schemat linowego przekazu, staje się czymś o wiele większym niżby mogło się wydawać. Taka audycja nie jest nadawana liniowo.
Moc koherentnego zrównoważenia
Koherencja ma tendencję do stwarzania większej koherencji. Jak na razie naukowcy nie zdołali pomierzyć efektów wydarzenia, podczas którego koherentna grupa przekazuje tę koherencję innej grupie, niebędącej ze sobą w stanie koherencji. Zatem koherencja to rodzaj energii, która raz osiągnąwszy czystość, sama się powiela. Kiedy ktoś osiąga koherencję wewnętrzną, zauważa, że innym z otoczenia jest wtedy łatwiej również taką koherencję osiągnąć. Może się więc wydawać, że koherencja jest zaraźliwa. Kochani, już dawno wam to powtarzamy, gdyż z ezoterycznego punku widzenia, zrównoważenie energetyczne, niczym radiostacja, przekazuje zrównoważenie dalej.
Prawdziwa równowaga świadomościowa wytwarza energię, kiedy więc w jakiejś grupie pogrążonej w chaosie znajduje się jedna zrównoważona osoba, nadaje ona ton reszcie. Innymi słowy, wytwarza światło w ciemności. W obecnych czasach Ludzie zaczynają intuicyjnie wyczuwać, kto jest zrównoważony i takie zrównoważenie ich przyciąga oraz sprawia, że sami się wtedy równoważą. Często się zdarza, że koherencja samoistnie stwarza więcej koherencji bez potrzeby jakiegoś dialogu między tym zrównoważonym i tym, który tej równowagi poszukuje. Sami podczas naszego spotkania widzieliście, jak stworzona grupowa koherencja stwarza synchronię, którą także można inaczej nazwać koherencją. Jest to jeden z przymiotów, który obecnie daje się zauważyć wszędzie na Ziemi.
O drugim takim przymiocie wspominaliśmy wam wcześniej mówiąc: „Światło rodzi światło”. Oznacza to, że światło wyższej świadomości rzeczywiście się powiela samoistnie w niezauważalny przez was sposób, czego na razie nie da się wam dokładniej wytłumaczyć. Na przykładzie pracownika światła stwarzającego je w ciemnym miejscu, zauważacie, że ono wcale w nim nie pozostaje, gdyż nie zachowuje się jak inne ciało stałe, czy ciecz, ono jest z natury wielowymiarowe i niezlokalizowane, więc rozchodzi wszędzie na raz. Kiedy w ciemnym pokoju ktoś zapala zapałkę, rozniecone światło wpływa dobroczynnie nie tylko na niego samego. Po jakimś czasie inni także zaczynają je zapalać, gdyż widzą, że ten, który je wzniecił jako pierwszy widzi wyraźniej i sami także wtedy lepiej widzą sytuacje, w których się znajdują. Po chwili więc inni zaczynają zapalać swoje zapałki i wtedy wszyscy dokoła widzą lepiej. Przecież od około 30 lat powtarzamy wam, że kiedy lepiej się zaczynacie widzieć, to przestajecie się siebie wzajemnie lękać.
Istniejący na Ziemi lęk stworzyli ci, którzy się nie widzą i w związku z tym dla bezpieczeństwa i ochrony zasobów chowają się wewnątrz kręgu wozów, niczym pionierzy nas szlaku. Tak było dotychczas, gdyż trudno było czegokolwiek dowiedzieć się o innych kulturach, społeczeństwach, czy nawet o własnych sąsiadach. Kiedy nie można się wzajemnie wyraźnie zobaczyć, to się wtedy jeden drugiego obawia. Kiedy jednak łatwiej jest się wam zobaczyć, wtedy szybko się przekonujecie, że wszyscy jesteście tacy sami, że całą Ludzkość łączy wiele wspólnego, że być może nawet oddajecie cześć temu samemu, przepięknemu Stwórcy. Może inaczej tę cześć okazujecie, lecz kiedy zaczynacie rozumieć, że wszyscy jesteście stworzeni „na podobieństwo tego samego Boga” to się odprężacie.
Wpływ postępu technicznego
Jak wam się wydaje, co by się stało, gdyby chociaż w najmniejszym stopniu można było osiągnąć globalną koherencję? Co by się stało, gdybyście zaczęli się lepiej wzajemnie widzieć? Co by to było, gdyby w tym dotychczas ciemnym pomieszczeniu zwanym planetą Ziemia zaczęło rozbłyskać światło? Jak byście zareagowali na to, że teraz wszyscy jakoś lepiej się widzicie? Odpowiedź: doznalibyście wtedy objawienia, co zresztą już się dzieje.
Czy zauważyliście, że Internet powstał mniej więcej w tym samym czasie, kiedy przybyła tutaj świta Kryona, czyli w roku 1989? Kochani, Internet pozwolił wielu wam się wzajemnie poznać i zobaczyć. Media społecznościowe, których obecnie używają miliony Ludzi na całym świecie poza jakimikolwiek podziałami, czy to będą granice państwowe, czy kulturowe, pozwalają na wgląd w to, jak się żyje zwykłym Ludziom w innych miejscach na świecie. Coś takiego pozwala na objawienie, gdyż wtedy zauważa się podobieństwa i cechy wspólne. Jest to zupełnie coś innego, nowy paradygmat, którego w historii jeszcze nigdy nie było a dzięki któremu Ludzkość samodzielnie się dowiaduje o sobie pewnych nieznanych dotychczas spraw. Niektórzy odpowiedzą mi na to: „No cóż, cały ten wielki postęp techniczny jest niestety niebezpieczny, gdyż przyczynia się do zatracania umiejętność przebywania w bezpośrednim otoczeniu najbliższych, twarzą w twarz”. Jeśli wy też jesteście podobnego zdania, być może nie potraficie docenić tego zjawiska z szerszej perspektywy? Dzięki mediom społecznościowym po raz pierwszy z waszych dziejach odległe od siebie nie tylko geograficznie kultury mogą zyskać bezpośredni wgląd w swoje życie codzienne, zamiast słuchać, co na ten temat mówią im ich przywódcy polityczni, a którzy zwykli mówić im kogo należy a kogo nie należy się obawiać. Młodzi Ludzie na całym świecie dostrzegają jak żyją młodzi Ludzie w innych zakątkach świata. I tu nie chodzi o jednostki, tak robią miliony na całym świecie, przez co zaczyna im świtać w głowach, że w pewne sprawy wyglądają zupełnie inaczej niż ich o tym uczono w szkołach. Kiedy regularnie prowadzicie dialog z wieloma zwykłymi Ludźmi z wielu krajów, zaczynacie zauważać, że wszystkich łączy coś wspólnego, rodzi się wśród was koherencja zrozumienia. Uzmysławiacie sobie, że wszyscy chcą tego samego! Co by się stało, gdyby globalnie poświęcić dzień lub dwa na wzajemne zrozumienie? Być może nazwiecie coś takiego „Dniami zrozumienia”, podczas których moglibyście się zebrać w intencji empatycznego wzajemnego zrozumienia ze zwykłymi Ludźmi z obcych krajów.
Załóżmy, że takie spotkanie jest możliwe i że w jego toku przeprowadza się sondaż, zadając każdemu uczestnikowi to samo pytanie: „Czy widzisz jakikolwiek powód do wszczynania wojny ze wszystkimi jej okropnościami?” Jak wam się wydaje, jak brzmiałaby odpowiedź uczestników? [Z widowni pada odpowiedź: NIE] No właśnie. Wszyscy jednogłośnie i bez żadnego sprzeciwu odpowiedzieliby NIE.
Podczas takiego spotkania można łatwiej zrozumieć dysfunkcyjny charakter wojen oraz jak głęboko garstka może wpłynąć na wielu. Zaczynacie rozumieć mechanizm wpływu silniejszych na słabszych oraz jak obecnie Internet wszystko to odmienia. Kochani, dzięki Internetowi macie wgląd w serca Ludzi, których inaczej nigdy byście nie poznali, jest więc to przykład wynalazku na wasze czasy. Przykład tego, iż może nie wszystkie nowoczesne osiągnięcia techniki są niedobre. Wszystkiego, czego wam tutaj trzeba to odpowiedniego zrównoważenia techniki i człowieczeństwa. Wynalazki stanowią nieodłączną część ewolucji polegającej na umiejętnym ich używaniu i... będzie ich coraz więcej.
Jak przyspieszyć oświecenie?
Zebrana przede mną grupa zadała wiele pytań, na które otrzymała dzisiaj odpowiedzi, jednakże pewnych pytań jeszcze nie zdołaliście zadać. Jednym z nich jest to: „Jak przyspieszyć oświecenie?” Oto odpowiedź: Przyspieszenie oświecenia polega na rozwinięciu umiejętności dania się kochać. Siadajcie i dajcie się kochać. W takim stanie bytowania spływa strumień informacji z tkwiącej w każdym z was wewnętrznej biblioteki.
Co mówię w tej chwili nie jest żadną nowością, gdyż powtarzam to wam od dawna, na przeróżne sposoby. Mam tutaj na myśli czasy dzieciństwa, kiedy jako niemowlęta tuliła was matka. Oczywiście możecie nie pamiętać jak to jest, być troskliwie tulonym i mieć zaspokojone wszystkie potrzeby, nie da się tego stanu z niczym porównać! Jest to jednak stan, kiedy w pełni działała biochemia idealnej, bezwarunkowej miłości.
Zbyt mądry, aby się temu przyjrzeć?
Kochani, aby zrozumieć miłość, wcale nie trzeba być szczególnie inteligentnym, czy wyewoluowanym. Wcale nie. Aby wiedzieć, że jest się kochanym, wcale nie trzeba posiąść intelektualnego zrozumienia, na czym polega świadomość. Wcale nie. Niezależnie od niczego innego, do każdego z was w tej chwili — tu i teraz — spływa ze Źródła Stwórczego ta sama MATCZYNA miłość. ALE jednocześnie istnieje także pewna tarcza, przez was samych wzniesiona niewidzialna bariera, zapobiegająca odczuwaniu tej miłości. Tarcza nie daje wam zobaczyć czy odczuwać tej troskliwej miłości; niezależnie od tego, jak ją nazwiecie, jest ona silna; jest tak silna, że niektórzy z was nawet się nie domyślają istnienia tej miłości! Możecie tę tarczę nazwać brakiem wiary, czy lękiem przed zmianami. Odczuwania tej miłości mogli was także oduczyć ci, którym ufaliście. Możecie także uważać się za zbyt mądrych, aby interesować się takimi dziwactwami, jak sprawy metafizyczne.
A czy istnieje coś takiego jak tarcza metafizyczna? Tarcza duchowa? Czy można być całkowicie pogrążonym w badaniu spraw duchowych i wciąż mieć taką tarczę? Tak. Nazwiemy coś takiego „metafizyka intelektualną”; są to wszyscy, którzy tak bardzo interesują się intelektualnym poznaniem zagadnień tej energii, że nigdy jej nie czują. Zbyt bardzo skupiają się na szczegółach jak to wszystko działa, aby po prostu usiąść i dać się kochać. Zapytajcie się samych siebie: Czy doprawdy aż tak bardzo interesuje was zdobywanie informacji o przeróżnych szkołach misteriów, jak w przeszłości wytwarzano energię wyższej świadomości, jak powstawały tajemnicze starożytne budowle, co sobą oznaczały, ale tak naprawdę wcale nie macie ochoty słuchać, co ma wam do powiedzenia Kryon? A to tarcza. Wy chcecie wszystkiego, prócz miłości. A przecież to miłość właśnie stanowi odpowiedź na wszystko, na bardziej zrównoważone życie, na lepsze zdrowie. A wy tylko chcecie wiecznie gotować, lecz wcale nie macie zamiaru tego jeść. To tak, jakbyście zgłębiali tajniki szkoły Cordon Bleu ale na co dzień zajadali się fast foodami. Czyż więc nie pora pozbyć się tej tarczy? Wystarczy jej istnienie przyjąć do wiadomości i ją opuścić mówiąc: „Tylko lęk przed Prawdą trzyma mnie w miejscu”.
Ćwiczenie
Czy choć na moment potraficie zapomnieć wszystko, czego was kiedykolwiek nauczono? Nieważne, czy to czarne, czy białe, słuszne, niesłuszne, dajcie temu wszystkiemu spokój i po prostu sobie usiądźcie. Jeśli potraficie tak usiąść, tarcza sama tymczasowo opadnie. Czy wtedy zdobędziecie się na odwagę zdania sobie następującego pytania: „Co, jeśli cała zdobyta przeze mnie wiedza to tylko 3D wersja czegoś wielowymiarowego? Co, jeśli wszystkie moje dotychczasowe przekonania i poglądy to tylko czaro-biała wersja istniejącego wszędzie koloru?”
Jeśli, chociaż na moment potraficie osiągnąć stan takiej neutralności, to wpłynie w was wtedy miłość boża i zacznie was uczyć: Oto jak się czuje miłosierdzie. Oto jak się czuje miłość. Naśladujcie to, stańcie się tym. Zrozumcie to. Takiego objawienia dostępują ci, którzy osiągali podobną neutralność. Najmądrzejsi naukowcy, inżynierowie, politycy doświadczyli czegoś takiego, gdyż nie jest to nic zastrzeżonego tylko dla garstki wybrańców. Jeśli będziecie umieć osiągać tę neutralność, to dowiecie się, jak samemu się równoważyć i jak równoważyć własne metafizyczne przekonania, własną sferę duchową jak reagować na energię. I wtedy stopniowo poszerzy się cały dotychczas znany wam świat.
Tarcza wokół siebie samego
Ilu z was powiedziano, że należy się chronić, gdyż inaczej może was spotkać coś niepożądanego? Zaraz wam powiem, co daje taka osłona, czemu ona zapobiega? Taka osłona nie pozwala wam być kochanym, gdyż to nic innego jak lęk. Wam się wydaje, że odgradzacie się od ciemności, lecz tak naprawdę osłaniacie się od wszystkiego, włącznie z miłością i zrównoważeniem. Czy wam o tym wiadomo? Czyż sami tego nie czujecie? Och jakże wielu z was — nawet w zgromadzonej tutaj grupie, wśród tych, którzy to czytają później — wciąż nie rozumie, na czym polega po prostu usiąść i dać się kochać. Martwicie się o wszystko, włączenie z tym, jak i w co wierzyć! „Czy to robię dobrze? Czy tamto robię dobrze?” Boicie się ciemności, jakbyście wewnątrz nie mieli światła zdolnego ją odmienić. Wielu z was nawet wymyśla jeszcze więcej powodów do zmartwień, gdyż zamartwianie się stało się nałogiem. Zdarza się nawet, że zakładacie grupy wsparcia składające się z podobnych „zamartwia-czy”, takie swoiste towarzystwa wzajemnej adoracji.
Jeśli potraficie usiąść i dać się kochać, to wtedy wszystko natychmiast powraca do równowagi. Taka umiejętność – jeśli na to zezwolić — przeredaguje listę wszystkiego, co dla was ważne. Jak już wcześniej była o tym mowa: na tym polega wasz prawdziwy cel życia. Jeśli chcecie wiedzieć, na czym polega oświecenie, co to prawda, to siadajcie i dawajcie się kochać. W ten sposób zdobyta informacja pochodzi wprost od „wizerunku Boga” tkwiącego wewnątrz każdego z was, a spływa ona do was samoistnie, kiedy odblokowujecie się poprzez opuszczenie tarczy niewiary.
Chodzący po Ziemi mistrzowie mieli wielu zwolenników, zarówno tych, którzy za nimi podążali za życia jak i tych, którzy podążali ich śladami wiele pokoleń później. Ci żyjący później zbierali się w grupy, aby wspólnie wyłuskać znaczenie słów i czynów swych mistrzów. Oni także decydowali o tym, jakie reguły powstawały wokół nauk mistrzów. Niestety, zwykle pomijano przy tym tę jedną: Aby ich naśladować! Przecież oni po to na Ziemię przychodzili; kiedy czynili cuda, kiedy uzdrawiali, to robili to tylko dlatego, abyście ich w tym naśladowali. Mistrzowie byli uosobieniem miłości. Naśladujcie właśnie to.
Obecnie na Ziemi panuje zupełnie inny rodzaj energii, dzięki której dokonujecie świadomościowego przeskoku oddalając się od ciemności. Pamiętajcie, że tego przeskoku nie widać w mediach masowego przekazu, gdyż stanowią one część silnika napędowego zmartwień. Obecnie prawdziwymi środkami masowego przekazu są wasza własna koherencja, zrównoważenie i naśladowanie mistrzów, gdyż wszystko to stwarza światło wszędzie tam, gdzie i wy.
Zatem każdego z was prosimy, abyście podjęli płaszcz swoistego mistrzostwa, jeśli można to tak nazwać. Chodzi o możliwość naśladowania Stwórcy swą świadomością, swym Wyższym Ja, tak, aby wszędzie w otoczeniu wyróżniać się spokojem. Ludzi taka postawa przyciąga, a kiedy będą was o to pytać, to zamiast doktryny dacie im miłość. Och! Cóż to za pomysł! Cóż to za pomysł! Każdemu zwracającemu się do was poświęcicie czas i okażecie empatyczne wyczucie i zrozumienie.
Taki rodzaj empatycznego wyczucia i zrozumienia sam w sobie jest zaraźliwy, gdyż uzdrawia i przynosi radość! Niektórzy więc będą chcieli przebywać w waszym otoczeniu, gdyż czują się w nim bezpieczni. Was samych nie będzie się imała żadna choroba, gdyż nie tylko jesteście zrównoważeni, lecz tą równowagą wręcz promieniujecie. Czyż brzmi to zbyt ezoteryczne? To się zapytajcie lekarzy, czy lęki i brak zrównoważenia i stres przyczyniają się do powstawania chorób? Czyż więc doprawdy muszę wam mówić, że sama tarcza, którą się osłaniacie, stanowi główną przyczynę wielu schorzeń? Czy prawda wszystkiego, o czym tutaj mowa zaczyna już do was docierać?
Kiedy was będą pytali, jak sami osiągnęliście i utrzymujecie równowagę, możecie odpowiedzieć, iż tutaj chodzi przede wszystkim o uwalnianie się od lęków z jednoczesnym zrozumieniem szerszego pojęcia tego, kim jest sam Stwórca. Mówcie im wtedy, że każdy z was rodzi się na Ziemi celowo, że sami jesteście tego celu świadomi, że nikt z was nie jest ofiarą tej planety. Mówcie im, że sami tego doświadczacie! Posłuchajcie: wcale nie musicie im dawać do czytania książek Kryona! Wystarczy, że opowiecie o tym, jak sami osiągnęliście równowagę, jak się obecnie czujecie i jak to wszystko was odmieniło. Wielu z was wie oraz było świadkami tego, co można zdziałać poprzez śmiech, jak sam się powiela. Kiedy ktoś w grupie zaczyna się śmiać, za niedługo cała grupa się śmieje. Właśnie o to nam chodzi. Ze światłem jest podobnie; jest to także piękno empatycznego zrozumienia i radości. Śmiech to nie tylko emocja, czy natychmiastowa odmiana biochemii, lecz przepiękny stan świadomości zdolny wysyłać uzdrawiającą energię wszystkim z otoczenia.
Dziwaczny i niezwykły pracownik światła
Powtarzam: niektórzy pracownicy światła swą zaciekłą dziwacznością wciąż odstraszają innych i nawet są z niej dumni. Wystarczy się ich zapytać: „Czy zdajesz sobie z tego sprawę, że swym dziwactwem odpychasz od siebie Ludzi?” Odpowiedzą wam: „Tak, taką mam misję, muszę być dziwacznym, aby utrzymywać konieczną Ziemi energię”. Bycie dziwnym i niezwykłym było wymagane od pracowników światła w o wiele starszej energii. Obecnie to się zmieniło; tak się postępowało kiedyś, teraz jest inaczej. W nowej energii całe tysiące swą radością szerzą światło. Nie tylko utrzymują pewną energię, oni ją jednocześnie UTRZYMUJĄ i SZERZĄ!
Kiedy zrozumiecie różnicę między starą i nową energią, oto co sami odkryjecie: utrzymacie wtedy dziesięciokrotnie więcej energii oraz będziecie ją rozprzestrzeniać będąc przy tym zrównoważeni i zadowoleni. Nigdy wcześniej nie mieliście w sobie tyle mocy, ile macie jej obecnie! W dzisiejszych czasach wcale nie trzeba być dziwakiem, aby oddawać się zagadnieniom metafizycznym. Dzisiaj więc od nowa definiuję znaczenie pojęcia metafizyka: jest to badanie wpływów działania energii poza to, co wcześniej uważano za jej domenę, czyli jest to badanie wpływu wyższych energii RÓWNOWAGI i KOHERENCJI [na rzeczywistość, czyli fizykę].
Być może ktoś was będzie pytał, w co wierzycie? Wtedy łagodnie możecie im odpowiedzieć: „Wierzę, w piękne, zewsząd mnie otaczające energie; wierzę w anioły; w istnienie pewnych niezupełnie zrozumianych przez naukę procesów Boga, które mają wpływ na życie każdego z nas”. Kochani, jeśli odpowiecie tak w miłości i będąc zrównoważeni, to wielu będzie się dopytywać: „Powiedz nam na ten temat coś więcej”. Wcale się nie będą od was odwracali i uciekali.
Na tym polega różnica między pracownikami światła w starej i nowej energii, Stare Dusze. Oto, w czym tkwi cała różnica. Mój partner przedstawia sobą system wiary, który wielu wydaje się niesamowity i dziwny [New Age]. Pora to odmienić. Można wziąć prawdę energii, której od tylu lat jest się nośnikiem i zachować równowagę stając się dla planety pięknym! Wtedy Ludzi będzie przyciągała okazywana miłość, empatia i zrównoważenie i wcale nie będziecie odbierani jako dziwni. Mistrzowie przecież wcale nie wydawali się nikomu ani dziwni, ani niesamowici. Ich odbierano jako pełnych mocy i zrównoważonych, a kiedy zasiadali do nauczania, nikt nie starał się do nich uciekać. Przekazywane słowa były życzliwe, łagodne, piękne, mądre i kojące. Oto jak was widzą teraz. Witajcie w nowym wieku, w prawdziwym New Age, w którym nie chodzi o żaden prozelityzm, lecz raczej o atrakcyjność światła i jeszcze atrakcyjniejszą empatię. Zrównoważenie poznać po życzliwości i dlatego tutaj jesteście. Niniejszy przekaz pochodzi od obecnych tutaj aniołów, od całej świty oraz tych, którzy wszystkim wam na pewnym ezoterycznym stadionie kibicują. Wszyscy oni mówią jednym głosem: TAK CZYŃCIE, TAK CZYŃCIE!
Kochani, w obecnych czasach macie pomoc, wiatr wieje wam w plecy. Zatem idźcie i tak czyńcie. Oto cały przekaz charakterystyczny Kryonowi i on nigdy się nie zmieni. On nigdy się nie zmieni.
I tak jest.
KRYON
Tłumaczyła: Julita Gonera

Witam was kochani, Jam Jest Kryon

  Witam was kochani, Jam Jest Kryon ze służby magnetycznej. Wsłuchajcie się w szelest wiatru i szum morza. Te rzeczy powinny was napełnić ...