Strony

poniedziałek, 14 sierpnia 2023

Kryon ~ Rozłam świadomości

Bardzo powoli nastąpi podział świadomości na planecie i rozmawialiśmy z wami o tym wcześniej. Będą ci, którzy są współczujący i ci, którzy nie są, i to będzie oczywiste, tak oczywiste! Opiekuńczy i obojętny. 

 Na tej planecie jest teraz ciemna armia. Jaki jest jego „współczynnik współczucia”?  

Czy rozumiesz? 

 Jest to wolny wybór stanu umysłu, ale to jest rozłam, który nadejdzie. Nie martw się o to, współczujący.

  Kiedy przyjmujesz atrybuty mistrza, otacza cię światło ~ koniec z fortecą lub ochroną przed ciemnością. Odsunie się od ciebie automatycznie.  

Nigdy więcej łapania chorób dnia; nie będą w stanie dotknąć cię współczuciem. To fizyka; to jest prawdziwe; to jest fizyczne i dzieje się teraz. Twoje społeczeństwo odzwierciedli to szybciej niż myślisz.  

Kiedy włączasz wiadomości i myślisz, że zwariowałem, po prostu poczekaj. Nadchodzą dzikie karty. 

 Życzliwość to nowa energia! ~ KRYON Od Kryon Book XIV: 

The New Human przez Lee Carrolla, oryginalny kanał Kryon (przez gary@kryon.us)

środa, 9 sierpnia 2023

Obieranie cebuli (wersja turbo), cz. I

 Może być zdjęciem przedstawiającym 1 osoba

 
Obieranie cebuli (wersja turbo), cz. I
Witam was kochani, Jam Jest Kryon ze Służby Magnetycznej. W sierpniu chcemy rozwijać kolejny temat, który poruszamy z wami od lat. Wcześniej nazywaliśmy to obieraniem cebuli. Cebula to coś, co należy obrać, żeby dostać się do środka. Używamy cebuli, gdyż większość z was obierała w życiu cebulę i rozumie, na czym takie obieranie polega. Zdejmując kolejne warstwy dochodzi się do jej sedna. Jest to odpowiednia metafora opisująca wiele zagadnień w życiu, gdyż jeśli się temu dobrze przypatrzeć, to wszystko w nim składa się z czegoś jeszcze, jest czymś innym. [zainteresowanych tym, co wcześniej Kryon miał do powiedzenia na temat zaparkowania samochodu i obierania cebuli odsyłam tutaj: https://www.facebook.com/groups/409606590539904/search/?q=zaparkuj%20samoch%C3%B3d]
Jak więc wytłumaczyć pewne sprawy Ludzkości, która wyrosła wierząc, że rozumie jak pewne sprawy się mają, o co w życiu chodzi i powiedzieć jej, że wszystko to może wyglądać zupełnie inaczej? Że zamiast o naprawę pewnych spraw chodzi teraz o ich uwypuklenie? To jest właśnie ta cebula, w której samym środku leży prawda zasłonięta naleciałościami wszystkiego, co na pewne tematy was nauczono. Może to być zagadnienie poczucia wartości własnej bądź jakieś inne zagadnienie, nad którym wcześniej się nie zastanawialiście, ale o którym was nauczono, że wygląda tak i tak, choć teraz się okaże, że jest z nim zupełnie inaczej. Tak, w naszym zrozumieniu właśnie wygląda cebula. Rozumiecie?
Wyobraźcie więc ją sobie jako kryjącą w sobie pod wszystkimi warstwami coś pięknego. Niechaj warstwy skrywające ten klejnot będą niczym zagadki do rozwiązania, gdyż wszystko, czego was na ich temat nauczono nie jest takie, jakim się wam wydawało wcześniej, zanim zabraliście się od obierania. Obieranie cebuli staje się wtedy przeredagowywaniem podstawowych pojęć, których was nauczono. Jest to przeredagowywanie waszych wcześniejszych założeń na temat pewnych spraw, które obecnie zaczynają wyglądać zupełnie inaczej, piękniej.
W ciągu kolejnych czterech tygodni poruszymy cztery takie kwestie. Zaczynamy od czegoś doprawdy uniwersalnego, mającego do czynienia z tym, czemu dajecie wiary, przy czym nie chodzi nam tutaj o żadną religię. Chodzi nam o wszystkie wasze poglądy dotyczące wszystkiego, gdyż o wszystkie one zostały wam wpojone przez innych i różnią się od tego, jak te sprawy wyglądają w szerzej pojętej rzeczywistości. Tylko sobie przypomnijcie, co na pewne tematy mówili wam rodzicie, czego nauczano was w szkole, czego uczono was na lekcjach religii. Wszystkie te instytucje stworzyły cebulę poglądów i przekonań nawarstwiając swoje dodatki niczym koszulki cebuli, w której środku kryje się prawda zasadnicza. Oczywiście w tej chwili mówię o sprawach bardzo ogólnych i powszechnych. Tematy bardziej szczegółowe poruszymy w ciągu kolejnych trzech tygodni. Wszystko, o czym będzie mowa podczas naszych sierpniowych spotkań po jakimś czasie pojawi się na stronie mego partnera, więc każdy z was, niezależnie czy wykupił abonament na nasz program, czy nie, będzie mógł tych przesłań wysłuchać nieodpłatnie.
Dzisiaj porozmawiajmy o waszych przekonaniach bardziej ogólnie. Czego was o pewnych sprawach nauczono? Patrząc w gwiazdy naucza się was, przede wszystkim, że tam nikogo nie ma! Czy kiedykolwiek sami się nad tym zastanawialiście?
Oczywiście mówi się tak, gdyż jak dotąd nikogo z kosmosu jeszcze nie spotkaliście. A przecież jest to wręcz na przekór wszelkiej logice, żeby - jak was się tego uczy - życie powstało tylko na Ziemi i nigdzie indziej w kosmosie! A przecież w całym wszechświecie takich słońc jak wasze, takich Ziem, jak wasza, muszą być tylko w tej galaktyce tryliony! A galaktyk są miliardy, jednak według was życie powstało tylko w tej jednej, jedynej galaktyce.
Prawdopodobnie jedną z najbardziej nielogicznych prawd, którą wam na temat kosmosu powiedziano jest ta, że prawa fizyki wszędzie działają tak samo oraz że procesy chemiczne wszędzie przebiegają podobnie. A przynajmniej wszędzie tam, gdzie sięgacie waszymi instrumentami. Wszystko ułożyło się samoistnie według tych samych praw mechaniki orbitalnej obowiązujących wszędzie, a pomimo tego tylko na Ziemi powstało inteligentne życie. A to przecież nie tak! Zupełnie nie tak. Wszędzie, gdzie tylko nie spojrzeć, kosmos aż tętni życiem.
Jak to więc jest, że wierzycie w coś zupełnie innego? Odpowiedź: rzeczywistość konsensusowa. Stwarzacie dla siebie rzeczywistość opartą na przekonaniach większości. Innymi słowy, rzeczywistość staje się taka, jak was o niej nauczono. Wszystkie wasze przekonania też polegają na tym, czego na dany temat was nauczono. Jeśli powtórzyć te nauki wystarczająco często, to zapadają w was bardzo głęboko i wtedy, nawet jeśli ktoś wam powie: „Wiesz, przecież obcy odwiedzali Ziemię od niepamiętnych czasów”, wy tylko z politowaniem na tego kogoś spoglądacie mówiąc: „Oj biedaku, z tobą jest chyba coś nie w porządku”. [Kryon się śmieje.] Z niektórych z was Ludzie też się właśnie tak śmieją! Tego rodzaju reakcja nie jest logiczna, ale zrozumiała, gdyż samotność w kosmosie jest częścią obowiązującej w dzisiejszych czasach kosnensusowej narracji.
Rozpoczynamy obieranie cebuli od spraw logicznych i może potem zabierzemy się za te umykające logice. Dochodzicie do punku, w którym spoglądając w gwiazdy dochodzicie do przekonania, że życie pewnie istnieje wszędzie, wy po prostu go jeszcze nie spotkaliście. Prawdopodobnie istnieje na to dobra przyczyna. Po pierwsze, pewnie są gdzieś bardzo daleko. Nawet ci z nich, którzy mają statki kosmiczne też tutaj zaglądają nieczęsto. Pewnie i na to istnieje jakiś dobra przyczyna? Odpowiedź: Nie odwiedzają was, ponieważ wciąż jesteście zbyt niebezpieczni. [Kryon się śmieje.] Jak to jest, że sami się tego nie domyślacie?
Oni się z wam spotkają wtedy, kiedy, przestaniecie wszystko zestrzeliwać! Wtedy spotka was największy w dziejach moment AHA! Wtedy dopiero zrozumiecie jak niedorzeczne były wasze wcześniejsze przekonania o tym, że jesteście jedyni w całym kosmosie. Wtedy to hołubione od pokoleń przekonanie okaże się niesamowicie niemądre i jakże błędne. Wtedy okaże się, że życie rozwinęło się podobnie jak u was także i tam.
Powyższe to zaledwie jeden przykład wielu takich przekonań, o których pragniemy z wami porozmawiać w sierpniu. A jak wygląda konsensusowa rzeczywistość na temat Boga, czy Stwórcy? Czyż z punktu widzenia waszej historii nie jest to zagadnienie interesujące? Jak długo wam zabrało ustalenie monoteizmu? Teraz macie jednego Boga, ale przecież nie od tego zaczynaliście, nieprawdaż? Najpierw mieliście wiele bóstw. Teraz osiągnęliście porozumienie, że Bóg jest jeden. Na tym polega ewolucja świadomości, że teraz możecie powiedzieć, że Bóg jest jeden. Ale na tym ten konsensus się kończy, gdyż nie możecie dojść między sobą do porozumienia na temat tego, czego ten Bóg od was chce? O co mu chodzi? Oraz jak się do niego modlić? Tego rodzaju porozumienia przychodzą później. To dopiero nadchodzi.
Jednak wciąż według ogólnego konsensusu Bóg jest wspaniały, a wy nie za bardzo. Jak się to wam podoba? Ten zbiorowo ustalona narracja brzmi mniej więcej tak: Kiedy się tutaj rodzicie, Boga to nic nie obchodzi, sami musicie się wszystkiego o nim uczyć od podstaw, musicie się mu jakoś przypodobać, nawet coś dla niego zrobić tak, że kiedy odejdziecie to będzie z wami w porządku. Kochani to nic innego jak rzeczywistość konsensusowa i jest ona całkowicie i zupełnie błędna!
Każdy z was rodzi się tutaj wspaniały, jako cząstka tego Boga, którego samodzielnie w sobie odkrywacie. W ciągu kolejnych tygodni właśnie o tym pragnę z wami porozmawiać. Właśnie to pragnę wam przypomnieć: kim jesteście naprawdę i skąd pochodzicie. Pragnę porozmawiać z wami o zagadnieniu waszej wartości własnej, o narracyjnym charakterze świadomości, dzięki któremu można przeredagować tok własnego życia, swą przeszłość oraz o zagadnieniu samouzdrowienia.
Wszystkie te cebule w obecnych czasach dają się obierać. Można to zrobić powoli, ale też i szybko odkrywając w sobie wspaniałość własnego człowieczeństwa; tego, skąd się tutaj pojawiliście, co to znaczy, czego możecie w życiu dokonać oraz po co się tutaj urodziliście.
Odbywający się obecnie na Ziemi Przełom świadomościowy umożliwia zadawanie tego typu pytań: Czy Ludzkość jest naprawdę taka, jak was o niej nauczano, a może zupełnie inna? Czy istnieje przyczyna, dlaczego teraz żyjecie na Ziemi? Dlaczego w ogóle Ludzkość istnieje? Co, jeśli stanowicie część jakiegoś szerszego planu? Planu, który jest dobroczynny, życzliwy, miłosierny, który wiedzie do samorealizacji i szerszej samoświadomości? Zbliża się zmiana natury ludzkiej i każdy, kto mnie słucha bądź czyta stanowi część tego przełomu. Jam Jest zakochany w każdym z was Kryon. Jestem w was zakochany za wszystko, czego zdołaliście już dokonać, za wasze poświęcenie i ofiarność, za wszystko, przez co musieliście przejść w starej energii w poprzednich życiach, żeby teraz ponownie tutaj powrócić i posiąść szerszą świadomość. Istnieje wiele zagadnień, których wasza stara narracja nie brała pod uwagę. Istnieje wiele przekonań, według których „żyje się tylko raz”, więc uważaj, żeby żyć dobrze, gdyż inaczej w zaświatach może ci się przytrafić coś przykrego. A co wy na to, że każdy z was żył tutaj już wiele, wiele razy? Czy to logiczne, żeby stworzyć wspaniałą duszę tylko po to, żeby przyszła tutaj jeden jedyny raz, a następnie ją wieki torturować? Co to mi za narracja? Co to za dziwna logika, jakie bóstwo tak czyni? Och, doprawdy istnieje wiele, co obecnie można zmienić, czego można się nauczyć i obrać te wszystkie cebule. Przecież po to tutaj przybyłem.
I tak jest.

wtorek, 8 sierpnia 2023

Czy potraficie w swym życiu odnaleźć miłość żywioną do was przez Stwórcę?

 Może być zdjęciem przedstawiającym 2 osoby i serce

 
Witam was kochani, Jam Jest Kryon ze Służby Magnetycznej.
Medytujmy dalej, czy słyszycie pieśń miłości? Większość z was odpowie, że nie. Tak, jest to coś, nad czym obecnie pracuje ludzka świadomość: pracownicy światła stają się bardziej wielowymiarowi. Wszyscy, którym powyższe słowa wydają się na wyrost, odpowiedzą tak: „Nie mamy pojęcia, co to znaczy, jak to osiągnąć, ani co z tym robić”.
Jak już to wcześniej wyjaśniałem memu partnerowi, jak już wcześniej ujmowałem to przy innej okazji: Człowiekowi wcale nie potrzeba wiele, żeby się zakochać. Kochani, przecież miłość ma to do siebie, że często pojawia się nagle, automatycznie. Kiedy tak się dzieje, wasza psychika natychmiast ją pojmuje, zachwyca się nią i nie potrzebuje do tego żadnego przygotowania, żadnego treningu. Jest to coś, czego po drugiej stronie zasłony pragniemy dla was najbardziej, żebyście mogli przymioty tej miłości rozpoznać, usłyszeć jej pieśń, jej nieustannie rozwijającą się melodię.
Ludzkość uwielbia być kochaną oraz kocha kochać. Dobrze wiecie, że w wielu językach słowo „miłość” ma wiele znaczeń, dzielicie je na wiele rodzai: miłość żywioną do Boga, do partnera życiowego, do zwierzęcia, miłość do Gai i tak dalej. Dla was wszystko to są różne rodzaje miłości i w niektórych językach różnice te są bardzo wyraźne. W języku mego partnera istnieje tylko jedno określenie: miłość. Można więc powiedzieć, że samo słowo miłość jest wielowymiarowe, posiada wiele znaczeń naraz.
Poniższe przesłanie stanowi ostatnią część lipcowej serii, którą nazwaliśmy mniej więcej tak: „Na czym polega poszerzona samoświadomość?” Czy i wy doświadczacie poszerzonej świadomości? W ciągu ostatnich trzech tygodni przekazałem wam na ten temat kilka wartych zastanowienia się kwestii, które określiliśmy mianem „poziomów świadomości”. Samo takie określenie zdaje się sugerować istnienie pewnego rodzaju hierarchii, ale to nie tak. Pojęcie poziomu sugeruje, że coś jest powyżej a coś poniżej, ale my wcale nie tak pragniemy wam to przedstawić. Mowa więc tutaj nie tyle o poziomach, co o przymiotach przytomności. Słowa „poziom” używamy zaś celowo, gdyż jako wciąż liniowym Ludziom, w waszym doświadczeniu są to rzeczywiście pewne poziomy leżące ponad zwyczajowym tokiem myślenia.
A zatem czy rzeczywiście potraficie się wzbić myślami ponad przeciętny tok myślenia, czy potraficie myśleć teraz wyższymi kategoriami niż wcześniej?
Czy na Ziemi dzieje się coś, co pozwala wam na myślenie innymi, wyższymi kategoriami? Zwłaszcza Stare Dusze i pracownicy światła zaczynają obecnie myśleć o pewnych sprawach, których wcześniej nie brały pod uwagę. Wielu z was wierzy w istnienie Boga, czy Źródła Stwórczego. Ostatnimi czasy Bóg ten stał się dla was większy. Może sami zadajecie sobie teraz pytanie typu: „Czy życie to coś więcej, być może na ten temat coś przegapiłem?” Jeśli i wy zadajecie sobie podobne pytania, to właśnie doświadczacie tego, o czym była mowa w poprzednich przesłaniach lipcowej serii. Tematem naszego dzisiejszego spotkania jest wyższy poziom świadomości zwany miłość. Czy Człowiek może posiąść żywą świadomość miłości? Zaraz wam coś na ten temat powiem. Pod drugiej stronie zasłony jedyne, co istnieje, to właśnie miłość! Miłość ta zakrada się w życie każdego z was na wiele sposobów, choć prawdę mówiąc, po naszej stronie zasłony, nie istnieje nic innego prócz miłości.
Wraz ze wzrostem przytomności, kiedy staje się ona żywą świadomością, z każdym dniem takiego wzrostu w samościwadomości miłość może znaczyć coś coraz więcej. Mamy teraz na myśli miłość, którą Stwórca żywi do każdego z was. Jest to najwyższy rodzaj miłości, jaki w ogóle istnieje. Jeśli potraficie tę miłość wchłonąć w siebie, jeśli następnie z każdym dniem będziecie w tej miłości żyli niczym w łasce i okazywali za tę miłość wdzięczność Stwórcy, który miłuje was ponad wszelką miarę, to wtedy wszystko, o czym kiedykolwiek myśleliście także zacznie się waszym życiu mnożyć. Możecie powiedzieć, że czekaliśmy do samego końca serii, żeby przekazać wam dzisiaj najważniejsze: Jest to smar, dzięki któremu koło życia toczy się gładziej i pociąga za sobą wszystko inne. Jest to początek wszystkiego innego, wcześniej wymienionych trzech przymiotów.
Czy potraficie zapaść w bezruch i zapytać samego siebie: „Co takiego przegapiłem?” Czy naprawdę istnieje jakiś wspólny mianownik, a może jakaś jedna religia, zamiast wielość wyznań, nakazów i zakazów? Odpowiedź: TAK! Wszystkie religie dobrze to znają, jest to miłość Stwórcy do stworzenia. Przecież wszystkie religie świata mówią o tej miłości, była to pierwsza przesłanka, którą te religie otrzymały.
Według nich Stwórca kocha was wszystkich na tyle, żeby pozwolić wam się tutaj urodzić i go odnaleźć. Koniec. Czy więc Go znaleźliście? Czy potraficie w swym życiu odnaleźć miłość żywioną do was przez Stwórcę?
Posiadłszy żywą świadomość tej miłości zaczynacie słyszeć pieśń śpiewaną każdemu z was. Jest to oczywiście przenośnia, nie usłyszycie jakiejś konkretnej melodii, jednak poczujecie się kochani. Poczujecie się kochani w najmniej oczekiwanych chwilach życia, kiedy tej miłości potrzeba wam najbardziej, a jest tak zwylke, kiedy jesteście w stresie, kiedy nachodzą was lęki.
Pragnę rzucić wam wyzwanie: Następnym razem, kiedy macie jakieś zmartwienie, czy coś was niepokoi, kiedy zaczynacie się zastanawiać: Jak mam teraz zasnąć? Co to jutro będzie? Co mam z tym zrobić? Spróbujcie inaczej, postarajcie się uspokoić, wyciągnijcie rękę i powiedzcie tak: „Dziękuję, za miłość. Ona mnie wybawi. Nic mnie nie obchodzi, co się ze mną będzie działo dalej. Chwilowo przerywam wszelkie niepokoje i zmartwienia. Kochany Duchu, kochaj mnie! Przecież prócz miłości nie ma nic innego. Miłość więc to wszystko uprzątnie, nie tylko niepokój i zmartwienia, ale wszystko inne, gdyż miłość odgrywa rolę we wszystkim, co będzie dalej”.
Kochani, tak mówiąc przygotowujecie się na dobroczynność. Czy wam o tym wiadomo? Tymi słowami brukujecie miłością grunt pod nogami na przyjęcie dobrodziejstw. Na tym polega nowy rodzaj żywej świadomości miłości bożej, miłości Stwórcy do Człowieka.
Niektórzy z was w podobnych chwilach przywołują przewodników bądź anioły: Przewodnicy, na pomoc! Anioły, pomóżcie mi! I oni zawsze wam pomagają. A wiecie jak oni to robią? Oni was wtedy kochają! Kiedy wołacie: „Anioły, pomóżcie mi!” One niczego w waszym życiu nie zmieniają, one was kochają, a dopiero miłość sprawy w życiu zmienia.
Powyższe to truizm. Ale czy będziecie potrafili właśnie tak do spraw podejść? Czy będziecie umieli na moment przestać się martwić i denerwować i wykonać ćwiczenie mające na celu wprowadzenie do życia więcej miłości? Przypominam: Tak się teraz sprawy mają! Tutaj miłość jest kluczowa, jest katalizatorem. Po drugiej stronie zasłony nie istnieje nic, prócz niej. Miłość jest tym, czego doświadczacie po przekroczeniu na drugą stronę mostu w nieznane, co zresztą nastąpi za chwilę, podczas medytacji w Kręgu Dwunastu. Kochani, nie mówiłbym wam tego, gdyby to była nieprawda. Jam Jest zakochany w każdym z was i w całej Ludzkości Kryon.
I tak jest.

środa, 2 sierpnia 2023

Pełnia w Wodniku,

 Może być zdjęciem przedstawiającym zaćmienie i tekst „69 ๙ 1.08.23 PEŁNIA W WODNIKU WYZWOLNIE M FB.COM/ASTROLOGIAPELNI”

Pełnia w Wodniku, z którą otwieramy sierpień, zwana też szumnie superpełnią z uwagi na to, że Księżyc będzie blisko Ziemi i przez to duży okrąglutki 😉 ma w sobie mocną energię zmian, oraz wglądów, które wyrośnięty Księżyc będzie nam jeszcze dosadniej pokazywał 😉 Z jednej strony zmian prowokowane będą przez rozdrażnienie, bunt, potrzebę bycia sobą i działania po swojemu, czasem też złość, która wydobywa tą potrzebę na wierzch. Z drugiej zaś strony Księżyc wspiera nas we wcielaniu naszych wizji i marzeń w życie, w odważnych i jednocześnie praktycznych działaniach. Niezgoda na to co jest może więc łatwo przechodzić w nadzieję na to, że może być lepiej i że warto do tego dążyć. W newsletterze pisałam (i będę jeszcze pisać) dużo o tym, że praktycznie cały lipiec i co najmniej połowa sierpnia to czas głęboko transformujący nasze nieświadome wzorce, traumatyczne historie i karmiczne zobowiązania – dużo się dzieje na głębokim poziomie, także kolektywnie, ale nie zawsze od razu widzimy co się wydarza i jak wielkie ma to znaczenie. Ta pełnia będzie kolejnym ważnym krokiem w tej podróży, czasem gdy coś może zostać ujawnione, zobaczone, nowe perspektywy czy wizje przyszłości mogą się odsłaniać i być może pojawi się zrozumienie tego jakie znaczenie miały ostatnie wydarzenia – nawet jeśli dotąd wydawały się niepowiązane, bezsensowne, czy dość błahe. Może też być tak, że działanie wyprzedzi zrozumienie. Możemy impulsywnie coś odrzucić, zareagować ze złością, czy zrobić coś czego nigdy dotąd byśmy nawet nie brali pod uwagę – i w ten sposób nagle wyrwać się z jakiegoś wzorca, o którego istnieniu nawet mogliśmy nie wiedzieć. Jak gdyby nigdy nic zadziałać inaczej niż zwykle i odkryć jak inaczej wygląda świat z tej nowej perspektywy. Może temu towarzyszyć zarówno złość, agresja, drażliwość, jak i poczucie uwolnienia, ulgi, poczucia, że już nie musimy się z czymś „pieścić”. A gdy inni wokół nas będą przestawać się „pieścić”, chociażby z naszą szanowną osobą, możemy albo utykać w złości na nich i potrzebie utrzymania status quo, albo zobaczyć ile nam samym wolności ta nowa sytuacja zwraca i że w tej sytuacji my też możemy coś sobie odpuścić – być bardziej sobą i mniej w zależności od tego co robią inni. Tego typu prowokujące rozwój tarcia będą się pojawiać tam gdzie jest coś do puszczenia i uwolnienia – czyli nie u każdego 😉 Pozostali mogą odczuwać tą pełnię jako przede wszystkim twórczą, sprzyjającą działaniu na rzecz tego co dla nas ważne, wykuwaniu nowej przyszłości i przekładaniu marzeń i idei na konkrety, a nawet współdziałaniu i budowaniu płaszczyzny współpracy (zwłaszcza jeśli dobrze umiemy w stawianie granic i szanowanie nawzajem swojej autonomii 😉 ). Ważna uwaga: po pełni szybko może się pojawić fala (auto) krytycyzmu, czy poczucie przyblokowania przez zewnętrzne czynniki, testująca naszą nową wizję i nadzieję. Więcej o tym i jak pracować z tą energia będę pisać w dzisiejszym newsletterze (wysyłam go ok 23, więc do tej pory trzeba się zapisać i kliknąć w link akceptujący w mailu – link poniżej).
Pełnia w Wodniku to więc, jak napisałam wyżej, moment kiedy możemy poczuć narastający bunt przeciwko temu co nas ogranicza, gwałtowną potrzebę bycia sobą i otaczania się ludźmi podobnymi do nas. Wodnik jednak uczy nas, że prawdziwej wolności nikt nie może nam zabrać i że poczucie bycia ograniczanym to często efekt niezgody na bycie sobą. W tym czasie możemy poszukać nowych rozwiązań, uwolnić się od ograniczających wzorców myślowych i spojrzeć na nasze życie z zupełnie nowej perspektywy. Może nam w tym pomóc spotkanie z przyjaciółmi, zorganizowanie „burzy mózgów” lub wyobrażenie sobie, że jesteśmy kimś innym i doradzamy samemu sobie z boku. To dobry czas na pracę z naszym „Przyszłym Ja” (Future Self),a więc patrzenie na nasze obecne życie z perspektywy kilkadziesiąt lat do przodu i rozpoznawanie co z takiej perspektywy ma znaczenie, co go nie ma, co warto byłoby już zacząć robić, a co warto zakończyć dla dobra naszego „Przyszłego Ja”. To także sprzyjający czas na wizualizacje i afirmowanie naszych celów. Wodnik pozwala nam patrzeć w przyszłość i odnajdować w niej inspirację do dalszych działań, pomaga odkryć naszą misję lub przypomnieć sobie najważniejsze marzenia.
Ta pełnia, zwłaszcza w połączeniu z retrogradacją Wenus, to również idealny moment na proces zdejmowania symbolicznej maski i ogólniej na przyglądanie się temu jak wyrażam siebie wśród ludzi i na ile czuję się autentycznie w grupie. Przyjaciele mogą być bardzo pomocni w naszych życiowych poszukiwaniach… ale dopóki nie poznamy samych siebie istnieje ryzyko, że będziemy zdradzać siebie z obawy, że stracimy swoje miejsce w grupie. Gdy już odnajdujemy siebie zaczynamy się czuć tak samo dobrze w grupie, jak samemu. I wtedy pojawia się prawdziwy wybór. Przestajemy działać z lęku przed odrzuceniem czy oceną, które każą nam trzymać się blisko innych lub odcinać się od nich. Wiemy już kim jesteśmy niezależnie od tego co myślą o nas inni.
Poszukiwanie własnej autentyczności może nas zaprowadzić to spotkania z Wewnętrznym Szaleńcem 🙂 To dobry czas na to by trochę odpuścić sobie konwenanse i zobaczyć dokąd nas prowadzi ta postać. To co dziwne i odbiegające od normy może być teraz dla nas szczególnie karmiące. W astrologii archetyp Wewnętrznego Szaleńca jest nierozłączny z Wewnętrznym Geniuszem – obu patronuje Uran i Wodnik. Ten czas zaprasza nas do eksplorowania tych obszarów i do odnajdowania przebłysków geniuszu pod maską szaleństw i buntu przeciwko czarno-białej, spolaryzowanej i uproszczonej wizji świata. Gdy wznosimy się ponad nasze dotychczasowe przekonania, wiedzę do której się przywiązaliśmy i poglądy, z którymi się utożsamiamy możemy zobaczyć, że tam gdzie nie wiedzieliśmy wyjścia jest ich nawet parę. A tam gdzie widzieliśmy tylko A lub B jest cały alfabet opcji 😉 Jest takie mądre powiedzenie, że problemów się nie rozwiązuje, z problemów się wyrasta. Uran/Wodnik jest wielkim stymulatorem takiego „wyrastania”, niczym magiczne napoje w Alicji z Krainy Czarów. Nagle możemy zobaczyć świat z innej perspektywy, a to co dotychczas było nierozwiązywalne, nagle przestaje być ograniczeniem. Oczywiście nie jest to proces, który może się zadziać bez naszego zaangażowania, dlatego warto w tym czasie zaprosić Wewnętrznego Szaleńca/Geniusza i wraz z nim przyjrzeć się ważnym dla nas tematom 🙂
Samych wspaniałych zmian, uwolnień i świetnej zabawy z Wewnętrznym Szaleńcem Wam życzę! 🙂
Jak co pełnię i co nów zapraszam Was serdecznie do udziału w grupowej medytacji na odległość dokładnie w momencie dopełnienia pełni, czyli o 20:31 we wtorek. Medytujemy każdy po swojemu, we wspólnych intencjach. Więcej o Medytacjach Księżycowych dowiesz się tutaj: https://www.facebook.com/groups/930704027006603/
Jeśli chcesz być na bieżąco z tym co piszę i dostawać cotygodniowy raport o tym co na niebie zapraszam do zapisu do Moonset Newslettera! Zapisy do darmowego Newslettera Free tutaj: https://moonset-astrologia.pl/newsletter-free/
Dla spragnionych pełnych - bardzo bogatych - cotygodniowych informacji wraz z prognozą na każdy dzień jest też możliwość subskrypcji Newslettera Premium!

wtorek, 1 sierpnia 2023

Kryon ~ Systemy finansowe

 

 Atakowaliście własne systemy finansowe w ciągu ostatnich pięciu lat, próbując uczynić je sprawiedliwymi i oczyścić jak najwięcej z chciwości. Historycy żyjący dzisiaj powiedzą ci, że w przeszłości byłaby to sytuacja niemożliwa, ponieważ duże pieniądze były postrzegane jako nietykalne.  

A jednak naruszyłeś gniazdo i zacząłeś zasiewać ziarno lepszego systemu. Ta recesja, w której się znajdujesz, to ponowna kalibracja dużych pieniędzy. Zadzwoniłeś do nich, a my powiedzieliśmy ci, co spadnie pierwsze (ubezpieczenia) i że będzie to jedna z największych firm ubezpieczeniowych na świecie (i tak było). 

 Więc pomyślcie o tym przez chwilę… mogliśmy zobaczyć, jak to nadchodzi, ponieważ energia jest właśnie taka. Tworzy powolne, silne potencjały, które można przewidzieć. To jeszcze nie koniec, ponieważ stary system musi się odtworzyć. 

Być może zauważyłeś, że twoi bankierzy są zdezorientowani. Nie ma znaczenia, co rząd mówi, że wolno im robić, ani ile pieniędzy im się na to daje. Oni tego nie robią! Są zamrożeni w świetle reflektorów nowego paradygmatu i nie wiedzą, jak działać. To powinno ci powiedzieć, jak nowa i niepewna jest ta zmiana ~ jak nic, co widziałeś.  

~ KRYON Od Kryon Book XIII: The Recalibration of Humanity, przez Lee Carrolla, Original Kryon Channel (via gary@kryon.us)

Witam was kochani, Jam Jest Kryon

  Witam was kochani, Jam Jest Kryon ze służby magnetycznej. Wsłuchajcie się w szelest wiatru i szum morza. Te rzeczy powinny was napełnić ...