Ewakuacja istot bieguna negatyw
Niektóre z istot świateł martwic, stacjonujących pod powierzchnią
kuli świadomej Ziemi, w częstotliwości czwartego wymiaru, już opuściły
zajmowane konfiguracje, udając się w swej realnej formie kul
"mętno-białego światła", do wnętrz ciekło-złotych pojazdów istot
gadzich. Pewna ich liczba została jeszcze w obszarach pod kontynentami
Ameryka Północna, Ameryka Południowa, Azja i Afryka - pod powierzchnią
obszaru zwanego "Sahara " w charakterze strażników sekretnych pieczar
laboratoryjnych kolektywów Orion i Alpha Draconis oraz Betelgaza. Także i
istota ludzka stosująca metody zwane tu "zdalnym widzeniem" powinna
zachować ostrożność przy chęci badania tych konfiguracji. Światło
martwicy może namierzyć taką istotę i będzie usiłowało zatrzymać jej
ogniskową przytomność jaźni w czasoprzestrzeni tej kuli w danej
konfiguracji.
Jeżeli taka operacja powiodłaby się, ciało żółtego pęku
istoty odwiedzającej te rejony, może wejść w stan zwany tu "śpiączką", a
zaistniałe wówczas rozszczepienie ciał pęków żółtego i zielonego
zostanie zintensyfikowane, ofiara ulegnie procesowi podobnemu do
"hibernacji". Dotyczy to także istot ludzkich praktykujących
doświadczenia poza cielesne świadomie. Przypadki zapadnięcia w stany
śpiączki/paraliżu ich ciał żółtych pęków, bądź wygaśnięcia funkcji
życiowych tych ciał, zdarzają się rzadko, w sytuacjach udanego
przechwycenia ich ciał zielonych pęków, wykazujących niedobory w
obszarach stanu zaawansowania plastycznej ektoplazmy, mogącej, jeśli
jest sprawnie wykorzystywana, przeciwstawić się atakowi światła
martwicy, czy innych istot reprezentujących dany kolektyw bieguna
negatyw.
Jeśli chodzi o tajne placówki istot gadzich ulokowane pod
powierzchnią ciała istoty ziemi, część z nich jest opuszczona. Tutaj
pewien osobliwy wyjątek stanowią istoty tworzące wspólnoty zwane
arystokratycznymi. Będą one usiłowały przetrwać świadomie wraz z
asortymentem technologicznym i garstką istot ludzkich w charakterze sił
roboczo-wytwórczych - zestawem zabawek podtrzymującym warunki
egzystencjalne, w częstotliwości wymiaru trzeciego tej kuli, która to
częstotliwość ulegnie zmianom w obszarach odpowiadających środowisku.
Jest to całkowicie absurdalne posunięcie, cechujące istoty kąpiące się w
wibracjach negatywu, preferujące najbardziej wyrafinowane i wyszukane
wygody kosztem poboru energii.
Wszelkie wzmianki mówiące o czymś w
rodzaju "testów" istot ludzkich, które przetrwały sukcesywnie całkowitą
ewakuację sił bieguna negatyw z pól częstotliwości tej kuli, stanowią
tutaj pewne nieporozumienie. Ta kula wbrew wielu przesłaniom o
charakterze wypaczającym sytuację ogólną, związaną ze zmianą
częstotliwości jej koncentracji w kierunku ciała zielonego, nie
jest/będzie już objęta dozorem/ochroną istot, które tworzyły coś na
kształt kwarantanny, bowiem i one doznają uwolnienia od inercyjnego koła
działań wraz z nadejściem mowy wiecznego dziecka, toteż żadne
kontynuacje działań zabezpieczających, nie będą konieczne. Istoty
ludzkie tutejsze w większości same będą decydować o swej aktywności z
uwagi na krystalizację symbioz z ciałami pęków indygo. Zaniknie
aktywność energii w postaci doradztwa i nauczania w częstotliwości
piątego wymiaru kuli, bowiem istoty ludzkie staną się dostatecznie
świadome realnej sytuacji po przejściu procesów śmierci.
Aczkolwiek
system ten nadal pozostanie w zasięgu wzroku ekstremum kłębowiska
bieguna negatyw o naturze wciągającej, jednak istoty ludzkie i inne tu
obecne, uzyskają odpowiednie stany bystrości, ich ciała zielonych pęków
będą przez nie w pełni wykorzystywane. To pozwoli na stosowanie
odpowiednich technik obronnych w przypadkach, kiedy podczas podróżowania
w polu czasoprzestrzeni tej i innych kul oraz poza nimi, istoty te
napotykać będą niekiedy maskujące się manifestacje ekstremum kłębowiska
myślowego negatywu, które z kolei będą miały bardzo ograniczone dostępy
do poszczególnych kul karłowatych tego i sąsiednich systemów.
Priorytetem będzie/jest wypracowanie połączenia aktywności pęków
zielonego i niebieskiego z indygo. W nielicznych przypadkach istoty
ludzkie pominą aktywacje pęków zielonych, pragnąc dotknąć pęków
niebieskich i indygo, co czynić je będzie łakomymi kąskami dla
maskujących się manifestacji ekstremum kłębowiska myślowego negatywu.
Istoty dwunastowymiarowe
Częstotliwość odpowiadająca wymiarowi "dwunastemu" lub też
"dwudziestemu czwartemu", cz "trzydziestemu szóstemu" w zależności od
modeli perceptualnych istot aktywnych w danych obszarach nieskończonej
piany bąbli oraz przy uwzględnieniu wyraźnych odmienności
organizacyjnych poszczególnych kreacji bąbli, z racji odczuwalnego,
bezpośredniego sąsiedztwa "ruchomego' centrum nieskończoności, w którym
znajduje się wieczne dziecko w swej postaci nieokreślonej,
charakteryzuje się jednoczesnym rozłożeniem pola na pozostałe,
poprzedzające ów wymiar częstotliwości. Oznacza to, że istoty tam
skoncentrowane, istnieją jednocześnie we wszystkich częstotliwościach,
przy czym ich ogniskowa przytomność oscyluje w częstotliwości dwunastego
wymiaru. Ta ogniskowa przytomność/koncentracja uwagi ciągła w warunkach
obecnej tu częstotliwości, nie jest dostrzegalna. Jeśli chodzi o ich
jednoczesny stan aktywności w pozostałych częstotliwościach, polega on
na nieprzerwanym badaniu całej złożoności cząsteczkowej kreacji, od
poziomu będącego zwarciem granulatu, zwanym tu "materią stałą", przez
wszystkie częstotliwości i kontinua czasoprzestrzenne im odpowiadające.
Zasoby mocy twórczej tych istot są realnie nieograniczone. Realizują one
nieprzerwanie pomysły wiecznego dziecka w kwestiach budowy i
organizacji danych bąbli. Z uwagi na świadomość nieskończoną, wieczne
dziecko posiada niewyczerpalne zasoby pomysłów, które istoty aktywne w
częstotliwości wymiaru dwunastego, inicjują, "budząc do życia" coraz to
rozmaitsze formy oparte na ogromnym asortymencie związków
cząsteczkowych, spośród których znana tutaj, tak zwana "tablica
Mendelejewa", zawiera ułamek.
Dojrzałość jaźni istot aktywnych w
częstotliwości dwunastego wymiaru, jest równoznaczna z ciągłym
utrzymywaniem całej, nieskończonej budowy strukturalnej wszystkich
częstotliwości w stałej równowadze, gdzie proces kształtowania się
aktywności energii reprezentujących polaryzacje zmierzające do realnej
symbiozy, koryguje się odpowiednio tak, by jedna szalka wagi,
zawierająca daną biegunowość, nie stała się cięższa od drugiej.
Podobnie, jak istoty jedenasto-wymiarowe, istota o jaźni aktywnej w
częstotliwości dwunastego wymiaru, znajduje się w każdej cząsteczce
kreacji, przy czym jej ogniskowa przytomność jest oparta o tak potężny
ładunek energii twórczej, iż w obecnych tu warunkach, jeśli miałby być
on dostrzeżony/uchwycony, nastąpiłaby nagła, niemierzalna w liniowości
złudnego czasu, "eksplozja". Objaw ten wiąże się ze zbyt pokaźnym
spektrum możliwości twórczych takiej istoty. Ewentualnie pomijając
zjawisko "eksplozji", od strony wizualnej mogłoby to wyglądać, niczym
nagłe pojawienie się obiektów, będących kulami świadomymi, czy oknami -
gwiazdami oraz nieznanych tu typów istot-oaz zmiennokształtnych, ich
nagłe zniknięcie, nagłe zmiany widzialnego przez istotę doświadczającą
zjawiska, obrazu, od syndromów "falowania" obiektów "materialnych",
przez pojawianie się innych, czysto energetycznych, po natychmiastowe
zmiany konfiguracji "miejsca", gdzie zjawisko to trwa, z uwagi na
elastyczność czasoprzestrzeni. To tylko niektóre z przykładów takiej
ewentualnej aktywności ogniskowej przytomności tych istot w warunkach
odpowiadających trzeciemu wymiarowi. Muszą one rozkładać odpowiednio
swoje zasoby twórcze, dopasowując prędkości wibrowania energii
"myślowej" do prędkości danej częstotliwości.
Od częstotliwości
wymiaru jedenastego jest możliwe dostrzeżenie "postaci" istot
skoncentrowanych w dwunastym wymiarze. To zostanie rozwinięte w treści
dotyczącej środowisk i istot aktywnych w drugiej połowie spektrum
wymiarów piany bąbli. Są one często połączeniem rozmaitych
"gatunkowości", znanych z poprzednich częstotliwości, przy uwzględnieniu
palety spektralnej barw odczuwalnych, będących zbiorami doświadczeń w
poprzedzających wymiar dwunasty, częstotliwościach. Narząd wzroku wraz z
narządem mózgu, obecne w warunkach tej częstotliwości trzeciego
wymiaru, nie potrafi zinterpretować tych barw, z których każda jest
wyraźnie inaczej odczuwalna przez wszystkie pęki czakr. Częstotliwość
wymiaru dwunastego z racji wibrowania w bezpośrednim sąsiedztwie
"ruchomego" centrum wiecznego dziecka, nie stanowi tworu o naturze
przyciągającej poszczególne energie - istoty, kojarzącym się z ruchem
spiralnym do wewnątrz struktury. Naturalny progres istot, polegający na
odnajdywaniu pierwotnej wibracji wiecznego
dziecka wewnątrz siebie,
poszerza ich spektrum możliwości kreowania rzeczywistości z
częstotliwości na częstotliwość. Będąc aktywnym/ną/ne w częstotliwości
dwunastego wymiaru, można penetrować nieskończoność kreacji piany bąbli
przy stałej synchronizacji wszystkich pęków czakr wraz z odczuciem
ciągłości "ekstazy", będącym utrzymywaniem nieskończoności w stanie
równowagi w stosunkowości polaryzacyjnej. Istota aktywna w wymiarze
dwunastym odczuwa jedność ze wszystkim, czym była/jest, kreuje bąble -
wszechświaty odmianą skupiskową "myśli", transformujących się w
niezliczoną paletę obiektów, jakie zapragnie. Istota taka przypomina
dziecko nieświadome do końca własnych możliwości, jednocześnie
zawierające w sobie dojrzałość wynikającą z istnienia realnej symbiozy
polaryzacji pozytyw i negatyw w jedną. Jej "oczy" są przepełnione czymś,
co określone zostałoby tu entuzjazmem i radością, odczuciami
towarzyszącymi kreowaniu coraz to bardziej pomysłowych rzeczywistości,
zawierających się w poszczególnych, nowoutworzonych bąblach -
wszechświatach.
Oczy
Istoty oczy skupione są na wszelkich syndromach świadczących o
tworzeniu się nierównowagi w kreacji form zwanych fraktalnymi, w
częstotliwościach wymiarowych. Stosunek biegunowości jest pod stałym
"nadzorem", chociaż to określenie nie jest odpowiednie. Te istoty w
zależności od środowiska i danej częstotliwości mogą gościć wewnątrz
swych ciał nawet "eksplodujący w sposób ciągły" fragment masy istoty o
jaźni jedenastego wymiaru, która będąc w symbiozie z istotą okiem,
przegląda nieskończoność kontinuum wymiarów bąbli. Istota oko w swej
prawdziwej postaci jest sferoidą rozmaitych rozmiarów, w przypadku
częstotliwości wymiaru trzeciego, którego wiązania planu fizycznego z
kontinuum są pozbawione modyfikacji, unoszącą się w przestrzeni,
preferującą m.in. zgrupowania monolitów roślinnych - lasy, głębiny
wodne, jaskinie kryształowe i wnętrza kul.
Przypomina ona często oko, będące kulistą gałką, narządem wzroku wielu istot biologicznych.
W
polach kul wolnych od przekształceń w organizacji energii bazowych
fraktali wymiarowych w spektrum do piątego wymiaru, istoty oczy pływają w
wodach lub w innych ciekło-żelowogąbczastych ciałach rozmaitych istot
żywiołowych, przemieszczają się w przestrzeniach, wchodzą w relacje z
innymi istotami, które wypracowały w sposób naturalny, to jest
samodzielny, pola równoważące, odpowiedniki tych zwanych merkabami wśród
kultur tej kuli oraz innego rodzaju pól ochronno-równoważących tetra
elementary barrier, eye shell, holonair. W warunkach niezmodyfikowanego
wymiaru trzeciego, ciała istot oczu nieprzerwanie zmieniają gęstość
cząsteczek, dzięki czemu odpowiednio rezonujące z nimi istoty mogą,
otoczone swymi polami ochronno-równoważącymi, wniknąć do kulistych
wnętrz sferoid oczu.
W przypadku napotkania przez sferoidalną istotę
oko kłębowiska myślowego negatywu o naturze wciągającej i jej tworów w
postaci przeróżnych istot, oko natychmiast wzmacnia wokół swego obszaru
wibracji stałej równowagi pole ochronne eye shell, a napotkane istoty
niekiedy decydują się na wniknięcie do wnętrza ciała oka i badanie stanu
swego progresu maksymalnej mocy grawitacyjnej z rdzeniem istoty oka,
który przekłada go na skalę określonego spektrum lokalnego zgrupowania
bąbli. Gdy moc grawitacji negatywu jest ściśle związana z akceleracją
ekstremum kłębowiska myślowego, zagrażającego nawet całemu, odczuwalnemu
"obszarowi" bąbla, które zrodziło te istoty, istota oko natychmiast
oddala goszczące wewnątrz niej kłębowiska negatywu i udaje się do
rdzenia istoty spiralnej, w polu ramienia, której aktualnie przebywa.
Tam wraz z innymi istotami łączy się ona z centrum wiecznego dziecka
świadomości nieskończoności, wpływając na tor przemieszczania się całej
istoty spiralnej, by ta nie została wciągnięta do ekstremum kłębowiska
myślowego bieguna negatyw wraz z całą paletą kreacji wewnątrz swych
ramion. Proces wniknięcia galaktyki w ekstremum kłębowisko myślowe
bieguna negatyw jest jedną z najistotniejszych kwestii na tle zabawy
wiecznego dziecka, gdyż jest to jeden z najbardziej "odważnych", jak na
warunki kontinuum wielowymiarowego przejaw, świadczący o
nieprzewidywalności w imię nieskończoności. To tu wymaga oddzielnego
tematu.
Domostwami istot oczu są najczęściej pola kul znanych jako
"gazowe" oraz ciekło-kryształowe, "wodne", membranowe, zmiennokształtne,
podzielne. Istoty te występują w swych sferoidalnych ciałach także w
warunkach pierwszej połowy spektrum wymiarów, lecz tylko w przypadkach
braku przekształceń wibracyjnych budulca i organizacji pracy energii.
Motyle
Piękno manifestacji świadomości tego gatunku jest jego
charakterystyczną cechą w tym zgrupowaniu bąbli. Istoty zwane na kuli
świadomej Ziemia motylami reprezentują dwuwymiarową formę wibracyjną,
przejawiającą się w tym, co nazywa się liniowość czasowa, krótką
aktywność.
Owa forma, którą istoty ludzkie trójwymiarowe mogą
podziwiać, stanowi wstęp do kolejnych manifestacji świadomości tego
gatunku, istniejących w wymiarach od drugiego po dziesiąty.
Pokrewną
formą gatunku zwanego na kuli świadomej Ziemia motylami jest gatunek
zwany ćma, aktywny w momencie, gdy okno nie obejmuje blaskiem w
warunkach trójwymiaru części kuli świadomej. To, co tu jest określane
jako motyl i ćma, w drodze do matrycy nieskończoności rozwija się w
formy o tak subtelnych wibracjach, że aż jakby to określić można, jest w
stanie trudnym w uwadze dla wielu innych istot rezydujących w
poszczególnych wymiarach. Świadomość drugiego wymiaru, przejawiająca się
jako motyl pozostaje w bliskim związku z monolitami roślinnymi, zwanymi
kwiatami. W kolejnych wymiarach doświadczania w wyniku progresu,
świadomość ta przybiera formę podobną do dwuwymiarowego ciała na tej
kuli świadomej teraz zajmowanego, lecz znacznie większą gabarytowo.
Mknące w kontinuach czasoprzestrzennych z prędkością zwaną tu nad
świetlną, istoty motyle i ćmy w wymiarach od piątego wzwyż są często
brane przez świadomości istot penetrujących kontinuum za, jak to tu się
określa "anioły". Ich wizerunek jest różny w zależności od percepcji
danej istoty będącej w zasięgu ich niezwykle subtelnych wibracji.
Istoty
odpowiadające nazwie motyl i ćma w wymiarach od piątego wzwyż asystują
przy zaawansowanych monolitach wewnątrz dużych kul określanych teraz
przez istoty ludzkie jako "gazowe". Są zaciekawione istotami, które
wchodzą w kontakt z monolitem. Podejmują często próby pomocy w
kontaktach innych istot z monolitem. Wchłaniają nadwyżki energii z
wnętrz monolitów i przenoszą je w pola wibracji innych monolitów,
wysyłających sygnały o gotowości na przyjęcie energii danego typu.
Istoty motyl i ćma przejawiające się od wymiaru piątego wzwyż wykazują
ogromne jak to się tu określa przywiązanie do poszczególnych okien -
gwiazd. Gdy zbliża się to, co nazywane jest pojawieniem się gwiazdy -
okna, motyle i ćmy natychmiast zjawiają się w sąsiedztwie tego nowego
okna, wchłaniając cenną energię tego, ziarna świadomości matrycy
nieskończoności. Oczekują też na pojawienie się rozmaitych form
świadomości innych istot z sąsiadujących bąbli. Po otrzymaniu wibracji z
wnętrza okna dzielą się nią z monolitami, które przejawiają pewne
chwilowe braki w swych zasobach. Istoty motyle i ćmy wchodzą w to, jak
to się tu nazywa, interakcje z poszczególnymi gatunkami we wszystkich
wymiarach doświadczania. W przypadku wymiarów piątego i szóstego, motyle
i ćmy o biegunie negatywnym świadomości, kierują formy odpowiadające
nazwie pojazd, wytworzone przez energie istot Gekkon w konfigurację
stacjonowania wydajnych monolitów, oferujących zmagazynowane wibracje
bieguna negatyw, uzyskane od rozmaitych istot, z którymi monolit było w
kontakcie. Często zdarza się, że istota motyl w wymiarze siódmym
towarzyszy istocie ludzkiej otoczonej formacją merkaba w podróży między
bąblami, komunikując się z nią.
Na powierzchniach wielu kul
świadomych w wielu wymiarach motyle tworzą coś, co może odpowiadać
określeniu cywilizacja, lecz nie ma to nic wspólnego z typem
cywilizacji, jaki jest obecny na kuli świadomej Ziemia czy kuli
świadomej Mars. W przypadku tego układu kul świadomych, motyle
manifestujące się w wymiarach piątym i szóstym rezydują wewnątrz kuli
świadomej Uran w bezpośrednim sąsiedztwie, jak to tu się określa
oszałamiającej rozmaitości gatunków form żywych świadomości będących w
progresie bezpiecznym od wpływu zewnętrznych energii z uwagi na
dominujący tam biegun pozytyw. Przyczyną nietypowego ustawienia kuli
świadomej Uran względem okna - gwiazdy była próba jej rozproszenia przez
jak to tu się określa flotę formacji pojazdów istot gadzich. Celem
operacji miało być osłabienie naturalnego wspomagania tego układu kul
świadomych, jakim jest istnienie dużych kul podtrzymujących ten układ w
biegunie pozytyw, w całym jego spektrum tego, co określane jest
świadomością zbiorową.
Ta operacja nie powiodła się dzięki aktywności
form świadomości z wnętrz innych istot spiralnych, które spowodowały
osłabienie wiązek ingerujących w parametry orbity i jądro kuli świadomej
Uran.
Krzyżówki na poziomie genotypowym z różnymi gatunkami występują rzadko u istot motyli.
Przejawia
się krzyżówka gatunku motyl z gatunkiem humanoida. Taka istota byłaby
określona tu jako "anielska". Istoty te tworzą to, co nazywane jest
zaawansowanymi cywilizacjami w wymiarach od piątego wzwyż, zwłaszcza w
sąsiadujących z tym bąblach. Istoty chodzą w pozycji wyprostowanej,
latają, rozpraszają i na nowo składają swe ciała, są w stanie
harmonijnej symbiozy z ogromnymi monolitami roślinnymi i kryształowymi.
Są w, jak to się tu nazywa, bliskich relacjach z zaawansowanymi istotami
odpowiadającymi gatunkowi delfin wewnątrz wymiarów od piątego wzwyż.
Kule świadome w wymiarach od piątego wzwyż, na których istoty te
egzystują, uchodzą za jedne z najpiękniejszych kreacji świadomości
matrycy nieskończoności w percepcji istot z wymiarów niższych. Tego typu
kreacje znajdują się w bliskim sąsiedztwie rdzeni istot spiralnych.
Odwiedzenie
takiego, jak to się określa świata, jest przeżyciem niezwykle
emocjonalnym i uwrażliwiającym. Nie jestem pewny/na, czy używam
właściwych pojęć, w celu przybliżenia tego, co jest tu uznawane za
piękno i dostojność, by oddać, chociaż zalążek pewnego wyobrażenia.
"Niefizyczne" istoty pajęczynowe. Wymiar szósty piany bąbli.
Będzie to ostatnia z treści, jakie zamieszczę, powiązana z tematami
brzmiącymi "Wymiar szósty - ostateczna bitwa" oraz z "Ciała "cytrynowe",
"karmazynowe" i "purpurowe". Neutralizm". Zostaną w niej przedstawione
istoty "pajęczynowe", wykorzystujące poniekąd ciała odpowiadające
stadiom indygo, o strukturze "pajęczynowej" /potężnej sieci
plazmo-podobnej, penetrującej czasoprzestrzeń piany bąbli w spektrum do
częstotliwości odpowiadającej wymiarowi szóstemu/. Istoty te stanowią
coś, co tutaj mogłoby być określone "komandem" do działań specjalnych,
inicjowanych przez ekstrema kłębowisk myślowych negatyw. Nie są one
światłami martwic, lecz znacznie bardziej niebezpiecznymi "aktorami",
hipnotyzującymi pięknem i błogością inne istoty. Ich metodyka polega na
"oplątywaniu" poprzez poważne przekształcenia cząsteczkowe pól
informacyjnych światła w danych częstotliwościach wymiarowych piany
bąbli. Pola owe są paraliżowane, a istoty w sferach dotkniętych
zaczynają "ślepnąć", ich wzrok "staje się mętny", "senny", "pełen
uwielbienia" dla "boskiego Stwórcy", zapraszającego w objęcia swych
opiekuńczych ramion.
Ekstremum kłębowisko myślowe negatyw, znane
tutaj m.in pod postacią "Wielkiego Atraktora" w swej postaci
odpowiadającej częstotliwości szóstego wymiaru, przypomina gigantyczną
"pajęczynę", po niciach której przemieszczają się istoty galaktyczne w
pierwszej połowie spektrum częstotliwości. Kompatybilność polaryzacyjna
oparta o negatyw sprawia, iż pokaźna część istot galaktycznych w
stadiach aktywności swych pierwszych sześciu ciał, kieruje się
"przylepiona" do nici kłębowiska oraz z uwagi na "czasowe" rezydowanie
poszczególnych istot pajęczynowych w ich centrach do częstotliwości
szóstego wymiaru piany. W jednym z mych wspomnień odnajduję szczegóły
dotyczące finalnej bitwy w częstotliwości szóstego wymiaru, kiedy jako
istota "wodno-podobna", "pływająca", ukształtowana w polu jednej z kul
membranowych aglomeracji okien znanej tu, jako "Andromeda",
natrafiłem/am na potężną blokadę w owej częstotliwości, wytworzoną przez
jedną z takich istot pajęczynowych. Było to dla mnie zaskoczeniem, jako
że życie w sferze wolnej od wszelkich przekształceń paraliżujących
progres, niczym "sielanka", wypełniało mnie spokojem wewnętrznym.
Byłem/am, wówczas świadomy/ma istnienia zagrożeń ze strony takich istot
pajęczynowych, lecz nie spodziewałem/am się nagłych ingerencji w strefy
wolne z ich strony. Stało się tak dlatego, iż istota galaktyczna
"Andromedy" przemieściła się w obszar aktywności tych istot - cząstek
kończyn ekstremum kłębowiska myślowego negatyw. W mej pamięci istnieją
wspomnienia z konfrontacji z tymi istotami, jedną z nich była "finalna"
bitwa, kiedy to udało mi się wyrwać z oddziaływania
hipnotyzująco-"lepkiej" strefy ataku bezpośredniego istoty pajęczynowej,
wykorzystując maksimum możliwości swego ciała indygo. Wówczas
uzyskałem/am połączenie z nowo-ukształtowanym, aktywującym się ciałem
cytrynowym, które przybrało postać sferoidalnej istoty oko. /Wewnątrz
stref wibrowania niższych częstotliwości, istoty te przybierają wygląd
gigantów przypominających pająki, jednak czynią to niezwykle rzadko. Są
to jedne z najpotężniejszych istot w tym rejonie zgrupowania
bąbli/wszechświatów. Jedna taka istota, jeśli już zdecyduje się na
działanie w strefach wibrowania niższych częstotliwości, jest w stanie
przeciwstawić się skutecznie nawet licznej, zaawansowanej technicznie
flocie pojazdów czasoprzestrzennych danej rasy, która postanowiła ją
odeprzeć przypuśćmy z pola danej kuli planetarnej/.
Tutaj będę
dotykał/a jednej z najważniejszych przyczyn wszech-hipnozy utrzymywanej
przez istoty pajęczynowe, do czego potrzebuję całkowitego skupienia.
Będzie/jest to powiązane z naturą ciał indygo oraz z zagadnieniem
finalnej bitwy w częstotliwości odpowiadającej szóstemu wymiarowi piany
bąbli.
Spotkanie kulistego aurenium indygo istoty ludzkiej bądź innej
z pajęczynowym kombinatem światła kontrolowanego -celiete- - ciałem
indygo typu pajęczynowego, spiralnego, czy "lejowego" innej istoty
wykazującej niebywałą mądrość negatywu, która to mądrość zaprasza do
scalenia się atrybutów tożsamościowych danego podróżnika ze "śliczną"
iluminacją ekstremum kłębowiska. Mamy w takim przypadku do czynienia z
imitacją "jedności", będącą w rezultacie "siłową" kompilacją typów jaźni
aktywnych w pierwszej połowie spektrum częstotliwości piany. Istoty,
które w skutek hipnozy wniknęły do strefy matrycowej /zestawu porządków
"geometrycznych organizacji cząsteczek informacyjnych światła" ściśle
kontrolowanych przez "rdzeń" - serce kłębowiska - jego aparycję opiszę w
ciągu dalszym/, ekstremum kłębowiska, zostają uszeregowane wedle
projektu, zakładającego odpowiednie zestawy modeli typów rozwoju
kontrolowanego w strefach ramion istot galaktycznych, w których
centralnych obszarach goszczą okresowo istoty pajęczynowe, pielęgnujące
kanały czasoprzestrzenne bieli, transportujące słabsze istoty ku strefom
planowania progresu.
Przybliżę tutaj wspomnienie mej konfrontacji w
polu kuli membranowej, kiedy to udało mi się oprzeć próbującej mnie
otoczyć niczym "miękka mgła", istoty pajęczynowej.
"Trwałem/am", jako
gatunek pływający w "giętkiej", "żelowej" cieczy wypełniającej pole
jednej z kul membranowych systemu planetarnego galaktyki Andromedy
/tożsamość zwana przeze mnie "Undine" wedle tutejszych podań obszarów
"mitu" obraz odpowiadający po części mej "pierwotnej" formie cielesnej
aktywnej w polach światów Andromedy/. Jako istota wykazująca model
symbiozy tożsamościowej, to jest "wielopłciowa", przygotowywałem/am się
na wniknięcie przez wrota wibrujące w końcowych obszarach częstotliwości
szóstego wymiaru do strefy nieskończoności realnej, to jest takiej,
gdzie nie istnieje groźba paraliżu progresu przez mądrość kłębowiska
myślowego negatyw. Środowisko owej kuli, w polu której trenowałem/am
balans energii, ćwicząc elastyczność ciała zielonego, segregację
informacji ciała niebieskiego oraz wreszcie rozciągliwość wraz z kreacją
aurenium kulistego ciała indygo, charakteryzowało się efektywnością
"płynnej rtęci", w ciele istoty której poruszałem/am się/pływałem/am
niekiedy delikatnie zmieniając swe kształty. Był to obszar ciała kuli
membranowej, w którym pojawiały się i znikały zmiennokształtne
aglomeracje, a wewnątrz nich spotykały się różne istoty, przygotowujące
się na wniknięcie poza częstotliwość wibrowania odpowiadającą szóstemu
wymiarowi wedle tutejszych typów postrzegania piany. Były to epoki mego
szczęścia, "beztroski", przyzwyczaiłem/am się bardzo do harmonii, bowiem
jak dotąd nie odczuwaliśmy oznak jakichkolwiek syndromów wskazujących
na próby przemodelowań swobodnej organizacji/samorealizacji w progresie
pól świadomościowych.
Nadszedł jednak moment, kiedy pęki zieleni,
niebieski i indygo notować zaczęły coś "osobliwego", co zbliżało się
przez kanały czasoprzestrzenne bieli /owych kanałów jak dotąd nie
rejestrowano/ do częstotliwości odpowiadającej szóstemu wymiarowi. Blask
"dostojnego" światła pojawił się w sąsiedztwie kuli planetarnej, w polu
której przebywałem/am.
Jednocześnie odczułem/am potężną energię,
która zdawała się przybyć po to, by asystować w zbliżającym się
wydarzeniu. Energia ta miała/ma barwę granatu, niczym peleryna kwiatów o
"chabrowym odcieniu, tudzież cytrynowym".
Powyższy rzut nie oddaje pełni efektu opisywanego wydarzenia, jednak jak na warunki mi tutaj dostępne, jest on zbliżony w dostatecznym stopniu do tego, co pragnę przedstawić.
Strony
- Strona główna
- PODRÓŻNICY Śpiący Uprowadzeni Tom I
- Delfiny
- Wytrącenie przez istotę koncentracji uwagi bez przygotowania
- Tajemnica dużych kul gazowych
- Stan wibracji w tym "rejonie" zgrupowania bąbli
- Starożytne cywilizacje (Atlantyda, Lemuria, Mu)
- Proceder kontroli procesów inkarnacyjnych i Przestawienie świadomości na ciała innych pęków niż żółty
- Pole ochronno-równoważące Merkabah i inne
- Obecny wymiar piąty kuli świadomej Ziemi, pająki okno-gwiazda
- Kule skalisto-kryształowe systemu okna Słońca i Ziemia
- Ewakuacja, Istoty dwunastowymiarowe, i inne
- Ciała istot ludzkich i innych aktywnych, drzewa
- Uzuli Undine wstęp, bitwy wymiarowe i bunt
- RESTART SIECI RZECZYWISTOŚCI. ZMIANA RZECZYWISTOŚC...
- UCIELEŚNIENIE LISA RENEE
- PIONOWY RDZEŃ PLANETY – LISA RENEE kwiecień 2018
- NADUŻYCIA WŁADZY – LISA RENEE maj 2018 cz I i II
- KRYSZTAŁOWE JĄDRO – LISA RENEE czerwiec 2018
- PROGRAMOWANIE PODŚWIADOMOŚCI - LISA RENEE lipiec 2018 cz I i II
- Transformacja Ziemi w Nową Ziemię: przyszłość jest...
- BIO-DUCHOWE ŻNIWA – LISA RENEE LUTY 2018 cz I i II Zmiany w ciele
- ATLANTYDA I PRAWO JEDNI część I i II
- LISA RENEE sierpień 2017 HISTORYCZNE ZDARZENIE WYZ...
- POSIADANIE WOLNEJ DUSZY – Lisa Renee, kwiecień 201...
- MUTACJA SZACHOWNICY GENETYCZNEJ (PUNNETTA) - LISA ...
- POŁĄCZENIE ZE ŚWIĘTĄ MENTALNĄ JAŹNIĄ LM-09-2018 ar...
- Język światła
- ENERGIA KUNDALINI
- LISA RENEE 10/2018 SŁONECZNY LOGOS
- Granie Agni Jogi
- LISA RENE: ZMIANY W CIELE FIZYCZNYM
- LISA RENEE 11/2018 – TELEPATIA
- Granie Agni Jogi
- Inuaki – gad, który mieszka we mnie
- Bertha Dudde
- LISA RENEE - DOPASOWANIE DO PRAW NATURALNYCH styczeń 2019
- Lisa Renee Prawo Jedni
- Manuskrypt Marii Magdaleny
- ZMIENIAJĄCA SIĘ ARCHITEKTURA – LISA RENEE
- Semjase
- ŚWIĘTE KRYSZTAŁOWE SERCE – LISA RENEE maj 2019
- NOWY WIEK, WNIEBOWSTĄPIENIE I UJAWNIENIE NA TEMAT ...
- Sejamse c.d.
- Kryon 2019r
- Kryon 2019 r cd
- Kryon cd i d
- The Fractal-Holographic Universe
- O Galaktycznej Federacji Światła Rady Regionalnej na temat Syriusza B.
- Galaktycznej Federacji Światła cd od 2002 r- 2006roku
- Aktualizacje od innych członków Federacji Galaktycznej 15 grudnia 2006 r. cd 1 2007 r.-
- NOWA ZIEMIA tom 2 Zmiany na Ziemi
- The Nature of the PHOTON BELT
- Wznisienie planety Ziemia w od 21 grudnia 2012 roku do teraz..
- Historia upadku Atlantydy.... i atlantyckie użycie kryształów w Atlancie.
- Komnaty lecznicze statku matki Neptuna.
- Projekt ewakuacji ludzkości
- Przesłanie Asztara
- Asztar i misja
- Hołd Asztarowi
- Wewnętrzna Ziemia Agharta
- Nowa Ziemia tom 1
- ZASADY WOLNOŚCI
- Pełny cykl
- Wieczny pielgrzym
- Podnoszenie zasłony Lisa Renee
- Przetrwanie procesu wniebowstąpienia.
- Nowa Ziemia tom 3 Życie na nowej Ziemi
- Kryon 2020 / 2021 i 2022
- Dokumenty wzniesienia Zingdada.tom 3 wg Adamu
- Wzniesienia dokumenty, Księga 2
- Zingdad ● The Ascension Papers t 1
- Uniwersalny cień
- PRAWDZIWA EWANGELIA C.D.
- PRAWDZIWA EWANGELIA
- Uniwersalne Życie Prawa zmiany z 3D na 5D
- CIA wyjaśnia świadomość, Matrix, medytację, hologr...
- Tornado
- Synteza słoneczna
- Przekazy Gwiezdnych Siewców Kena Carey
- Świadomość Wymiarów
- O języku tajemnicy - część 1-2
- Rozbicie 3D i oświecony kontakt
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Witam was kochani, Jam Jest Kryon
Witam was kochani, Jam Jest Kryon ze służby magnetycznej. Wsłuchajcie się w szelest wiatru i szum morza. Te rzeczy powinny was napełnić ...
-
Keylonta nie jest jedynie językiem, takim, o którym myślicie, lecz narzędziem, a komunikacja jest jednym...
-
AKTYWACJA DNA Wprowadzenie Wszyscy mamy w sobie potencjał do większej ilości aktywnych n...
-
Witam was kochani! Jam Jest Kryon ze Służby Magnetycznej. W jaki sposób powiedzieć wam, co się naprawdę obecnie dzieje na planecie, żeby...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz