. Transkrypcja z przekazu wstępnego Kryona ze spotkania w Kręgu Dwunastu z dnia 16.03.2022
Jak utrzymywać własne światło
Witam was kochani, Jam Jest Kryon ze Służby Magnetycznej.
Niechaj
nasz dzisiejszy przekaz będzie tematyczną kontynuacją spraw, które
możecie zrobić dla siebie samych. [O czym Kryon mówił w trzecim
przekazie z lutego, pod tagiem #kryonomiłości] bieżący przekaz więc zatytułuję: „Jak utrzymywać własne światło”.
Wielu
z was się pyta: „Jak mogę utrzymać własne przekonania w świecie, który
zdaje się być ciemniejszy niż przypuszczałem?” Prawdę mówiąc, obecne
czasy są czasami Objawienia, a w odniesieniu do światła i ciemności jest
to prawdziwa rewolucja. Jeden z przymiotów globalnego Przebudzenia czy
Przeskoku świadomościowego, jak zresztą wam wspominałem, polega na tym,
że zanim światło się na Ziemi uwidoczni, zwłaszcza w odczuciu
pracowników światła, zapada pozorna ciemność. Porównałem to do tego, co
oczywiście metaforycznie, dzieje się w domu, kiedy zamiast żarówek o tej
samej mocy co zawsze zaświecić tam znacznie jaśniejsze. Odpowiedź:
wtedy widać brud. To samo dzieje się obecnie na Ziemi i będzie się tak
działo jeszcze przez pewien czas.
Doba
obecna jest to więc okres przejściowy, który niesie ze sobą swoiste
objawienia. Teraz widzicie sprawy, których nigdy nie było widać tylko
dlatego, że obecnie panuje jaśniejsze światło. Wy zaś jesteście
przyzwyczajeni postrzegać ciemność, w związku z czym mawiacie: „Tyle
teraz widać tego, czego wcześniej nie było! Na świecie dzieje się coraz
gorzej”. A to tylko rodzaj percepcji, punk widzenia. Co wy na to, że w
jaśniejszym świetle po prostu wyraźniej dostrzegacie to, co się tutaj
działo zawsze? Teraz to wszystko widać trochę wyraźniej.
Zatem
tak naprawdę należy się zapytać tak: „Jak mam utrzymywać własne światło
w obliczu tego, co się dzieje na świecie oraz tego, co się dzieje nawet
w moim własnym domu, gdzie przy jaśniejszym świetle widać sprawy
dotychczas niewidoczne, nawet w odniesieniu do mnie samego?” Jak sami
widzicie, jest to doprawdy dobre pytanie. Czy istnieje jakiś sposób na
utrzymanie na co dzień miłującego nastawienia do życia, energetycznej
uważności i świadomości istnienia Źródła, świadomości bycia przez to
Źródło kochanym? Przecież wszystkie te sprawy mogą się w życiu
codziennym przyćmić, z czego zresztą bardzo dobrze zdajemy sobie sprawę.
Pozwólcie
zatem, że każdej słuchającej — bądź czytającej — mnie teraz Starej
Duszy, powtórzę coś, o czym już wcześniej niejednokrotnie była mowa:
Żadna z was tak na dobrą sprawę nie urodziła się w tych czasach przez
przypadek. Powtarzając to, mam na myśli bieżącą chwilę i wszystko, przez
co teraz przechodzicie; wyście to sobie zaplanowali. Jako Stare Dusze,
wyście to sobie sami zaplanowali. Innymi słowy, przeżyliście wiele
wcieleń, przeżyliście już na Ziemi wystarczającą ilość żyć, żeby
doświadczyć różnych spraw, dzięki czemu jesteście do dzisiejszych czasów
o wiele lepiej przygotowani, niż się to wam wydaje i właśnie dlatego
żyjecie tu i teraz. Możecie powiedzieć o sobie, że jesteście
„maturzystami energii”. Wiele w przeszłości widzieliście więc wasze
obecne życie jest kolejnym, w którym można wiele zobaczyć, dla was
jednak to żadna nowość, więc postanowiliście się urodzić ponownie.
Teraz
jednak jest inaczej, na Ziemi panuje Nowa Energia, nowa normalność. Czy
więc istnieją jakieś kroki do podjęcia, jakieś dające się codziennie
praktykować ćwiczenia, dzięki którym stwarza się sobie w życiu więcej
światła? Odpowiedź: Tak! Wszyscy, którzy zawodowo zajmują się pracą z
energią dobrze o tym wiedzą. Tutaj chodzi o liniowość, o rozmowę z
własną podświadomością, o afirmacje. Tutaj chodzi o codzienne
utrzymywanie w sobie światła. Tak, niektóre z tych ćwiczeń działają.
Odpowiecie mi: „Ale to brzmi jak jakaś rutyna”. Odpowiedź: Tak, tutaj
chodzi o rutynę, o wypracowanie sobie rutyny, która w waszym życiu
będzie zdawać egzamin.
Wasza
podświadomość tego potrzebuje, zatem poniżej zasugeruję wam parę spraw.
Poprzez ustalenie sobie rutyny, przez jej regularne powtarzanie,
zaczynacie te sprawy sobie uzmysławiać, czyli wasza podświadomość
przyjmuje je jako niepodważalną oczywistość. Na tej zasadzie działają
także afirmacje. Można powiedzieć, że poprzez afirmacje
przeredagowujecie podświadomość powtarzając jej o świetle, które do niej
wprowadzacie. Zatem zacznijmy od początku, oto kilka punktów, które
posłużą wam pomocą.
Punkt
pierwszy: Niezależnie od tego, czy śpicie sami, czy z partnerem, zaraz
po przebudzeniu, kiedy tylko przewracacie się, żeby wstawać,
przyjmijcie, jeśli macie ochotę, następującą rutynę: Jak tylko
postawicie stopy na podłodze, od razu mówcie, nawet głośno: „Dziękuję
Duchu za ten dzień. Jestem niezmiernie kochany/kochana”. Tymi słowami
dajecie podświadomości znać, że jesteście wdzięczni i że dzisiaj
oczekujecie samych dobrych rzeczy. Przecież zwykle w ten sposób się nie
budzicie. Zwykle jesteście niewyspani, zmęczeni i na natarczywy dźwięk
budzika mówicie: „Oj, i znów następny dzień!” Ale teraz już będziecie
mieli inną rutynę, teraz po przebudzeniu, jak tylko stopami dotkniecie
podłogi, będziecie mówić: „Dziękuję Duchu, że mnie kochasz i dziękuję za
nadchodzący dzień”.
To
jedno, co można zacząć robić codziennie i wtedy tylko patrzeć, co się
będzie działo dalej. Tutaj chodzi o wasze oczekiwania. Jakże często w
życiu codziennym oczekujecie pecha, czy niepomyślności, a kiedy one się
wam trafiają, kwitujecie to, mówiąc: „O i znowu to samo,
wiedziałem/wiedziałam, że tak będzie!” A to nic innego jak oznajmianie Wszechświata, że dzisiaj prawdopodobnie będziecie mieli nieudany dzień,
gdyż tak się o nim wyrażacie. [Kryon się śmieje.] Z życia trzeba czerpać
zadowolenie. Powtarzam: przyciągacie do siebie to, o czym i jak
myślicie. Punkt pierwszy więc jest łatwy, ale kolejne dwa będą znacznie
trudniejsze.
Punkt
drugi: W ciągu dnia znajdźcie sobie jakieś zajęcie, poprzez które
będziecie mogli wyrazić jakiś akt miłosierdzia. Akt miłosierdzia to
postępowanie polegające na tym, że kiedy widzicie coś, albo kogoś, to
się zatrzymujecie i temu komuś, bądź czemuś wysyłacie energię. Energia
to działanie. Energia to energia. Myśli to energia. Cha, cha, cha,
„Energia to energia!” Niezły cytat. Cha, cha, cha! Jakże to głębokie, a
wy tego nie zauważacie. Wasze myśli, to świadomość, a ta przecież to
energia! Myśli więc można wysyłać w pole i stamtąd rozchodzą się tam,
dokąd je kierujecie. Jeśli coś takiego robi się grupowo, to efekt jest
jeszcze lepszy.
Tak
kochani, powiadam wam: akty miłosierdzia. Znajdźcie sobie coś lub kogoś
znajomego, czy nieznajomego i wysyłajcie im energię. Jak już była o tym
mowa, kiedy tak czynicie, oto co jeszcze się wtedy dzieje, gdyż podczas
wysyłania aktów miłosierdzia zachodzi coś jeszcze. Dochodzi wtedy do
was uzdrowienie. Przypominam wam o tym w tym miejscu, gdyż jak mówiłem
wcześniej, energia, to energia, czyli każdy jej rodzaj chadza parami. W
fizyce wszytko zawsze działa parami, wszystko ma swój plus i minus,
niemal jak magnes. [Patrz przekaz Kryona pt. „Polaryzacja” na mojej
stronie autorskiej.] Zatem kiedy wysyłacie jakiś akt miłosierdzia, jest
to jedna strona medalu. To, co się dzieje po wysłaniu to dwie rzeczy
naraz: pierwsza: adresat (ktoś, lub coś) tę energię otrzymuje, ale to
tylko jedna strona medalu. Druga rzecz: coś także powraca do was. Wasza
podświadomość, wasze ciało wie, co robicie i wysyłając akty
miłosierdzia, macie lepsze samopoczucie.
Dla
niektórych z was coś takiego samo w sobie może stać się swoistym aktem
uzdrawiającym, gdyż śląc uzdrowienie komuś innemu, sami się przy tym
uzdrawiacie. Na tym właśnie polega fizyka świadomości. [Dla ułatwienia
tego procesu miesiąc temu stworzyłam w tej grupie specjalny tag #uzdrawiamy!,
pod którym można umieszczać prośby o uzdrowienie siebie, bądź innych w
ten sposób każdy z członków może wysyłać akty miłosierdzia i sam z nich
czerpać korzyści.] Co wy na to? Może jest to dla was zbyt techniczne?
Wysyłając akt miłosierdzia, otrzymujecie coś także dla siebie. Powiadam
wam, że pewnego dnia ktoś wymyśli na to wzór, gdyż świat nauki rozpozna
rzeczywistość fizyki świadomości, przekona się, że można zmieniać jej
polaryzację, że wysyłanie komuś myśli przynosi wymierne rezultaty. Oto
jaka głębia kryje się w energii świadomości. Tyle o punkcie drugim.
Punkt
trzeci będzie trudny. Najtrudniejsze zachowałem na koniec. Jakąś część
dnia musicie spędzić na śmiechu i to nie na takim udawanym! Musicie
sobie znaleźć coś śmiesznego. Jeśli zaś w życiu, w domu, w pracy nie
macie nic śmiesznego, to sobie ten śmiech wynajdźcie! W przeszłości
przecież mieliście coś, co przywoływało wam na usta uśmiech, co dawało
wam powód do śmiechu? Dawajcie, odszukajcie tego! Mogą to być zabawne
rysunki, kreskówki, jakieś dowcipy, czy żarty. Może w mass mediach macie
jakąś zabawną audycję, czy kolumnę z dowcipami? Och, kochani, to bardzo
ważne! Musicie w życiu sobie wyrobić radość, nawet jeśli cieszyć się
możecie tylko chwilkę każdego dnia. [Patrz także tag #humor
w tej grupie, zapraszam do kontrybucji!] Nawet jeśli obecnie cierpicie
na depresję. A nie mówiłem, że punkt trzeci będzie trudy?
Jak
nie ma nic do śmiechu, czy chichrania, to znajdźcie sobie coś, ca
przynajmniej sprawi, że się uśmiechniecie. Znajdźcie sobie coś, do czego
można wracać i za każdym razem się rozweselić, mówiąc „To jest naprawdę
zabawne!” Przypominajcie sobie wszystko, co kiedyś was śmieszyło, może
nawet wspólnie z partnerem powspominajcie sobie: A pamiętasz, kiedy to i
tamto i myśmy się z tego wtedy tak śmiali? - O, tak, pamiętam!”
Kochani
gwarantuję wam, że wszystkie rzeczy wymienione w powyższych trzech
punktach stworzą w waszym życiu codziennym światło. Dzięki nim
codziennie będziecie mieli w życiu światło! Dzięki tym trzem punktom
będziecie mogli to światło samodzielnie utrzymywać. Właśnie o to w tym
wszystkim chodzi. Cóż ani słowem nie wspomniałem o afirmacjach,
nieprawdaż? Afirmacje to kolejna domena „maturzystów energii”, w której
chodzi o słowne wyrażanie swojej tożsamości i bieżących przekonań. W
niniejszym przekazie nic o afirmacjach nie wspominałem, gdyż wymienione
przeze mnie trzy punkty są bardziej bezpośrednie, dają wam więcej
możliwości samodzielnego wprowadzania zmian w życiu pod wpływem
ćwiczenia pewnych postaw, niż sama wiara w ich efektywność, czy
odczytywanie skomponowanych przez innych afirmacji.
Powyższe
sugestie należą do rzeczy, które wszyscy potrafią, a które doprawdy
mogą przyczynić się do wielkich zmian w życiu codziennym każdego z was, w
utrzymywaniu światła. Ćwiczcie to rano, w ciągu dnia i wieczorem,
ćwiczcie to, kiedy tylko macie na to ochotę. Przekazujemy wam te sprawy z
miłością, gdyż widzimy zbliżające się na Ziemię światło i pragniemy,
żebyście zrozumieli jego naturę, żebyście tym światłem mogli się
cieszyć, żebyście je potrafili utrzymywać. Jam Jest zakochany w
Ludzkości Kryon.
I tak jest.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz