Strony

sobota, 30 listopada 2019

Święty Graal, 12 DNA Strand, Portale, Siatka, Wniebowstąpienie Dr Noel Huntley.


 Obraz może zawierać: noc, niebo i na zewnątrz

Święty Graal, 12 DNA Strand, Portale, Siatka, Wniebowstąpienie
Dr Noel Huntley.

Wielkość tej tajemnicy znaczenia Świętego Graala może być mierzona w kategoriach wyczerpujących badań, tak wielu badaczy i uczonych przeprowadziło, a czas zainwestował, aby znaleźć odpowiedź na to odwieczne pytanie. Ta planeta i jej cywilizacje wydają się być skazane na nierozwiązywalne łamigłówki i paradoksy. Dlaczego to możemy zapytać? Dlaczego miałby istnieć nieskończony nierozwiązany konflikt w sprawach wiedzy historycznej. Czy to możliwe, że nieuchronne fałszerstwa sięgają znacznie głębiej, niż wcześniej uważano za możliwe, i że istnieją kłamstwa o dalekosiężnym charakterze. Nasze zainteresowanie tym jednak polega na tym, że pozwala nam ono w rzeczywistości o wiele bardziej groźnej perspektywy. Poszukiwanie Świętego Graala, jak tutaj przedstawiono, opiera się na szerszym polu informacji dostępnym na tej planecie.
Nasza świadomość jest dostosowana do spektrum częstotliwości (lub zakresu) odpowiadającego tylko tej rzeczywistości 3D. Umysły są specjalnie manipulowane, aby wykluczyć cechy świadomości, które mogą rozpoznawać i zdobywać prawdę poza obiektywną metodologią z jej wbudowanymi ograniczeniami.
Uważa się, że słowo "Graal" pochodzi od łacińskiego słowa "gradale", oznaczającego kubek lub naczynie - udoskonalenie jest to danie przyniesione do stołu na różnych etapach (stopniowo) posiłku. Zatem Grail może również oznaczać "stopniowy". Ekstrawaganckie użycie słowa Święty Graal stało się powszechne we współczesnym społeczeństwie, na przykład, istotne cechy lub kwintesencja pewnej teorii można nazwać Świętym Graalem, wzmacniając jego szczególne znaczenie.
Zasadniczo Święty Graal wydaje się tajemnicą w jakiś sposób związaną z Jezusem. Ale dlaczego za tym poszukiwaniem Graala jest tyle mocy i intensywności? Słowo "Graal" jest używane w rodzinach i rodowach, takich jak "Graal Kings" lub "rodzina Graala", ale związek Graala z kubkiem najwyraźniej jest późnym rozwojem. Tak więc "Graal" to słowo, które wydaje się być związane z świętymi liniami. Również informacje dotyczą Graala do czystości itp .; miałoby to sens, gdybyśmy zwracali uwagę na aspekt DNA.
Sugerowano również, że Graal jest doświadczeniem pewnego rodzaju, w szczególności mistycznym i transformacyjnym, i że kamień jest alchemicznym symbolem szyszynki, a poszukiwanie Graala oznaczało otwarcie tego gruczołu. Niektórzy uważają, że Graala wrzucono do Studni Kielich w Glastonbury; inni wierzą, że nigdy nie zostanie odnaleziony, ponieważ leży w oceanie przeszłości.
Istotnym składnikiem jest tutaj DNA Jezusa. Tu leży nasze zainteresowanie. Co jest takiego specjalnego w tym DNA i dlaczego odnosi się do Świętego Graala? Czy możemy zastąpić DNA czymś bardziej podstawowym?
Ta channelingowa informacja została napisana przez Brionne Fhionne, która nie rości sobie pretensji do channelingu jako całości. Wizje te zostały mu dane przez Matkę Ziemię. (Przepraszam, ale każdy, kto nie potrafi kontemplować takiego pojęcia, jest jeszcze w ciemnych wiekach). Materiał odwołuje się do DNA, uniwersalnego kodu całego życia, który jest z pierwszego Graala ("wątku"). Drugi Graal przynosi nowe rasy innych ewolucji i sfer, w szczególności aniołów Elohim (Elohei są najwyraźniej rasą czystą), którzy przybyli w dawnych czasach, aby pomóc Matce Ziemi. Pewni próżni i ambitni aniołowie (upadli Elohim) przełamali kanał między Niebem a Ziemią i spowodowali odchylenie od Boskiego planu, który miał potencjał zniszczenia wszelkiego życia na Ziemi. Legenda arturiańska jest kontynuacją wątku Graala. Celem jest ponowne połączenie związku między światami na płaszczyznach różnicowych, co z kolei wyleczy planetę Ziemię. Następnie ludzkość musi stawić czoła nagromadzonemu długowi karmicznemu. Możemy dodać, że "Jezus" był zaangażowany w tę "Misję ponownego dostosowania Christosa", a nawet później w Króla Artura (patrz artykuł: Prawdziwe sprawozdanie o narodzeniu Jezusa Chrystusa).
Finalizując channeling, trzy nici Graala to
1) DNA,
2) przywrócenie natury przez Elohim i
3) ostateczne odtworzenie wyższych nici ludzkiego genomu, które obecnie są nieużywane.
Zobaczymy znaczenie powyższych wizji Brionne Fhionne podczas eksploracji ostatniej fazy tego zadania Graala. Przyjmijmy jednak trzy istotne wskazówki do naszego wniosku:
1) powyższe wizje,
2) linia lub DNA Jezusa Chrystusa, już wspomniano, i
3) Kabała.
Możemy teraz przejść do ostatniej fazy i odkryć zaskakujące objawienie tego pytania. W tym momencie czytelnik może rozsądnie zawiesić wszystkie systemy wierzeń, tak jak to się dzieje w rzeczywistości, gdy ogląda się filmy science fiction lub powieści. Poniższe jest bardzo uproszczone.
Najpierw powstała Kabala z siatką Kathara (patrz artykuł o kosmicznej mapie). Kathara jest strukturą planu leżącą u podstaw całego stworzenia i jego części (KA = światło, THA = dźwięk, RA = jeden duch). W swoim naturalnym i oryginalnym stanie zawiera 12 połączonych ze sobą sfer - nie "zmutowanych" 10 lub 11, jak pokazano w Kabali - i jest określany jako Boski Plan. Jego rozmiar jest w przybliżeniu proporcjonalny do jego twórczości, od matrycy do cząstek (sektory galaktyki, ale rozciągają się na przestrzeń wewnętrzną i wyższą). Tak więc siatka Kathara istnieje w przestrzeni wewnętrznej i wyższej - przywołajmy analogię oceanu podaną wcześniej. Jest to również struktura dla DNA i działa jak szablon. Szablon gromadzi wzorce częstotliwości, gdy jednostka doświadcza życia, a świadomość ewoluuje / wznosi się. Obecne DNA całego życia jest silnie zmutowane w połączeniach wyższych nici, stąd odkrycie, że 90% DNA jest interonami; obszary "puste" lub tzw. śmieciowe DNA. Te biologiczne pasma utraciły połączenie z wyższymi elektromagnetycznymi pasmami, w sumie 12 podwójnych pasm dla człowieka i odpowiadających 12-wymiarowym pasmom częstotliwości siatki Kathara.
Teraz zaczynamy rozumieć znaczenie i znaczenie Świętego Graala, jako że odnosi się ono nie tylko do DNA, ale do w pełni zintegrowanego 12-żyłowego DNA, a ponadto, że głębiej obejmuje Boski Plan lub siatkę Kathara - posiadacza DNA, które również manifestuje hierarchiczny gradient częstotliwości (patrz "gradale"). Boski plan dla naszej matrycy czasowej (patrz artykuł o kosmicznej mapie) nazywa się Uniwersalnym kompleksem templariuszy (czy jest to miejsce, w którym powstaje słowo "templar", jak w Templariuszy?). Dwanaście sfer, istniejących na różnych poziomach wymiarowych i które należy uwzględnić w przestrzeni wewnętrznej lub wyższej, są zarówno ośrodkami energii (źródłami), jak i portalami duchowymi ("Gwiezdne Wrota"). Działają podobnie do tego, co ludzie znają jako tunele czasoprzestrzenne, z których te ostatnie są bardziej losowe lub są sztucznie stworzonymi portalami. Przejście przez Gwiezdne Wrota pozwala natychmiast osiągnąć rozbieżne obszary macierzy czasu, zarówno na tym samym poziomie - naszej dostrzegalnej przestrzeni kosmicznej - jak i wyższych wymiarach. Takie urządzenie (Universal Templar Complex) jest zwykle bezpiecznie chronione przez opiekunów i systemy nadpisywania technologii (takie jak programy antywirusowe).
Nasza planeta Ziemia ma bezpośrednie połączenie z jedną z tych niższych wymiarów kuli - co czyni ją niezwykłą co najmniej. Oznacza to, że Ziemia ma wygodny system dostępu do portali Uniwersalnego kompleksu templariuszy, a zatem do terytoriów macierzy czasu. Najlepiej jednak osiągnąć to dzięki portalowi w Wewnętrznej Ziemi, który jest centralny dla Ziemi i równoległej Ziemi. Wyobraź sobie hipotetyczną stertę huśtawek; aby dotrzeć do końców desek (na przykład Ziemia / równoległa Ziemia i wyżej) można by przejść przez miejsca (światy Wewnętrzne lub Ecka). Invader ET (lub siły Ciemności) najwyraźniej starają się uzyskać dostęp do tego głównego portalu Inner Earth przez setki milionów lat.
To jest poszukiwanie Świętego Graala; Święty Graal będący Uniwersalnym Zakresem Templariuszy. Uchwycenie tego terytorium krasnogórskiego umożliwi upadłym aniołom, jak je nazywamy, kontrolowanie macierzy czasu i całego życia w niej. Mają technologię manipulowania tym schematem ("DNA") Uniwersalnego Templariusza i sztucznie przeformowują jego kody, aby dopasować ich zmutowane DNA i macierz czasu.
Kolejne ogniwo w portalu, które zostało dodane do "rdzenia" naszej planety w celu przywrócenia katastrofy "upadku człowieka" (patrz artykuły Upadek człowieka) nazywa się Sferą Amenti i nazywa się ją Perłową Bramą Nieba "w Biblii. To najwyraźniej zapewniało przejście wznoszenia z powrotem do czasu przed upadkiem!
[ link do www.users.globalnet.co.uk ]

piątek, 29 listopada 2019

MIŁOŚĆ BOGA

Obraz może zawierać: 2 osoby

,,Kochani, istnieje różnica między pojęciem „miłość” i pojęciem „miłość doskonała”. Ludzie często używają pojęcia miłość i ono posiada niezliczoną ilość znaczeń. Co się zaś tyczy miłości jaką Bóg żywi do człowieka, to często kojarzy się wam ona z czymś zgoła dysfunkcyjnym, co zresztą sami zobaczycie w toku niniejszego przekazu. Doskonała miłość jaką Bóg żywi do was to miłość pochodząca bezpośrednio ze Źródła Stwórczego, która o swoje nie prosi, jest bezwarunkowa i zna imiona waszych dusz i dobrze wie, że teraz siedzicie tutaj i słuchacie niniejszego przekazu.
Zanim rozpoczniemy, pragnę abyśmy wspólnie jeszcze poćwiczyli: JA PRZYJMUJĘ DOSKONAŁĄ MIŁOŚĆ BOGA. JA JESTEM NIEZMIERNIE KOCHANY/A. Nie mamroczcie tego pod nosem, mówcie głośno: JA PRZYJMUJĘ DOSKONAŁĄ MIŁOŚĆ BOGA. JA JESTEM NIEZMIERNIE KOCHANY/A.
Jak to czujecie? Niektórzy już czują dreszczyk potwierdzenia. Wasze ciała są gotowe, gotowa jest także zgromadzona przy was świta do otwarcia portali prawdy i nieprawdy. Kiedy poznacie prawdę istnieje w tym samym momencie także możliwość wymazania nieprawdy ze wszystkiego, co wiecie. To wymazuje główne nieprawdy z waszych ciał i umysłów.
Część pierwsza. Oto prawda. Mniej więcej 200 tysięcy lat temu na tej pięknej, cudownej planecie coś się wydarzyło. Ziemia jest tak piękna, że można ją całą uznać za rajski ogród. Tę planetę odwiedziły zdumiewająco piękne istoty anielskie w postaci żeńskiej, co zresztą jest typowe dla większości aniołów, które was odwiedzają nawet w czasach współczesnych. One odmieniły istotę ludzką. Kochani, tak brzmi wasza opowieść o Adamie i Ewie. Istoty anielskie obdarzyły duszą napotkaną na Ziemi istotę ludzką. Odmieniły tym samym jej biologię z opartej na 24-ch parach chromosomów na opartą na 23-ch parach chromosomów, przy czym 24-ta para stała się wielowymiarowa. Z biologicznego punku widzenia więc posiadacie dające się zaobserwować 23 pary i jesteście różni od wszystkich pozostałych ssaków na planecie. Istota ludzka została obdarzona duszą i możliwością wolnego wyboru. Owe przepiękne istoty anielskie przybyły tutaj i dokonały tego wszystkiego w 12-tu miejscach na Ziemi. To się wydarzyło według projektu Źródła Stwórczego i uczyniono to z miłością. Istoty anielskie zostały z wami i kiedy nadszedł czas, rozpoczęły was nauczać. Przekazały wam podstawowe prawdy o jedności Boga. One pozostały z wami przez bardzo długi okres czasu. Jednym takim bardzo ważnym miejscem był niewielki kontynent zwany Lemurią. Ponieważ Lemuria była jak wyspa, istoty anielskie mieszkały tam bardzo długo bez wpływu nikogo z zewnątrz. Cóż to za piękna historia! Tak brzmi historia stworzenia rodzaju ludzkiego. A istoty anielskie nauczają was po dziś dzień”.
- Kryon




czwartek, 28 listopada 2019

Życie po życiu II Rozdział 15: NAJWYŻSZE PRZEDSTAWICIELSTWO

 Obraz może zawierać: tekst i przyroda

 II Rozdział 15: NAJWYŻSZE PRZEDSTAWICIELSTWO

Rozmawiałem z panem, przy wielu okazjach, z wyższych sfer. Istnieją dwa i tylko dwa sposoby przenikania do tych wzniosłych państw. Pierwszy z nich to nasz rozwój duchowy i progresja; drugi to specjalne zaproszenie od jakiegoś mieszkańca tych regionów. Każdy inny sposób jest nam zabroniony przez niewidzialne bariery duchowej nieprzenikalności.

Chciałbym teraz porozmawiać z wami o specjalnym zaproszeniu, które otrzymaliśmy, aby odwiedzić te wysokie sfery.

Siedzieliśmy w jednym z niższych pokoi mojego domu, z którego wszystkie piękno bez niego można było podziwiać do perfekcji. Po drugiej stronie lśniącej przestrzeni wiejskiej można było zobaczyć miasto w oddali, tak wyraźnie, jakby znajdowało się blisko, a nie w pewnej odległości. Rozmawialiśmy z Edwinem, podczas gdy Ruth siedziała przy fortepianie, grając przyjemną pracę, która zdawała się harmonijnie komponować nie tylko z naszym obecnym nastrojem, ale z całym naszym kolorowym otoczeniem.

Ruth nigdy tak naprawdę nie wyzdrowiała z początkowego zaskoczenia, gdy po raz pierwszy ujrzała fortepian we własnym domu. Była utalentowaną artystką podczas swojego ziemskiego życia i od tego czasu opowiedziała nam o porywającym momencie, kiedy usiadła przed swoim "instrumentem Spirit", jak go nazwała, i uderzyła w niego pierwszym akordem. Powiedziała, że nigdy nie wiedziała dokładnie, co się wydarzy, ani jaki opis dźwięku wyjdzie z jej uderzeniem w klawisze! Konsekwentnie była zdumiona wynikiem swojego prostego działania, ponieważ ton jej "Spirit piano" był czymś, czego nigdy nie mogła sobie wyobrazić, był tak doskonale wyważony i o takiej jakości dźwięku. Jej niespodzianki się jednak nie skończyły. Odkryła, że jej sprawność zwiększyła się stukrotnie poprzez zrzucenie ciała fizycznego i że zabrała swoją technikę ze sobą do świata Ducha. Odkryła dalej, że jej dłonie, gdy zostały zastosowane do instrumentu, po prostu falowały wzdłuż klawiszy bez świadomego wysiłku, a jej pamięć była jak gdyby miała przed sobą muzykę.

Przy tej okazji wypełniała powietrze tępymi dźwiękami, pomagając nam wszystkim trzem w odpoczywaniu i rekreacji, ponieważ właśnie zakończyliśmy szczególnie uciążliwe zadanie w trakcie naszej zwykłej pracy. Pracowaliśmy razem we trójkę - wciąż to robimy w tej chwili - i zazwyczaj odpoczywamy i bawimy się razem. W rzeczywistości Edwin i Ruth spędzają w moim domu znacznie więcej czasu niż w swoim własnym! Mówiąc za siebie, nie miałbym tego w przeciwnym razie.

Nagle Ruth przestała grać i pobiegła do drzwi. Zastanawiając się, co spowodowało, że tak nagle przestała grać, Edwin i ja dołączyliśmy do niej. Byliśmy bardzo zaskoczeni widząc, spacerując po trawniku, dwie uderzające postacie, o których wspomniałem wcześniej. Jedną z nich był Egipcjanin, który udzielał mi tak pomocnych rad, gdy byłem, ale niedawno przybyłem na ziemie Ducha i który od tamtej pory tak uprzejmie interesował się moim dobrem. Drugim był jego 'Mistrz', który towarzyszył wielkiemu niebiańskiemu przybyszowi przy tej okazji do świątyni w mieście.

Mistrz" Egiptu był człowiekiem z czarnymi włosami w kolorze odrzutowca, dopasowanymi w jego kolorze przez parę oczu, które miały największe poczucie humoru i wesołości. Później dowiedziałem się, że naszym gościem był Chaldejczyk.

Z chęcią powitaliśmy naszych dwóch gości, którzy wyrazili swoją radość z przyjazdu do nas.

Rozmawialiśmy szczęśliwie o różnych sprawach, a Ruth przekonała do dokończenia pracy, w którą grała, gdy przyjechali. Na zakończenie wyrazili uznanie dla jej talentu, a następnie Chaldejczyk poruszył temat, do którego się zwrócili.

Przyszedł, powiedział, z zaproszeniem od wielkiej duszy, którą zgromadziliśmy, aby uczcić ten pamiętny dzień w świątyni, abyśmy odwiedzili go w jego własnym domu w królestwie, w którym żył.

W trójkę milczeliśmy przez chwilę. Ruth i ja nie wiedzieliśmy dokładnie, co powiedzieć poza wyrażeniem naszego poczucia przywileju, który był zawarty w takim zaproszeniu. Edwin przyszedł nam jednak na ratunek i działał jako nasz rzecznik. Chaldejczyk był bardzo rozbawiony naszym zakłopotaniem i pospieszył, aby zapewnić nas, że nie ma się czego obawiać podczas takiego spotkania. Byłoby to niemożliwe, jak powinniśmy zauważyć. Myślę, że to, co najbardziej nas niepokoiło, a przynajmniej najbardziej nas zastanawiało, było powodem, dla którego powinniśmy być zaproszeni na taką wizytę i jak mamy się tam dostać. W rzeczy samej, nie mieliśmy pojęcia, gdzie "tam" może być! Co do pierwszego pytania, Chaldejczyk powiedział, że powinniśmy się upewnić, że kiedy dotrzemy do celu. Co się tyczy dotarcia do celu, dlaczego on i jego ukochany przyjaciel, Egipcjanin, przybyli celowo.

Próbowaliśmy mówić o naszych uczuciach, ale nam się nie powiodło; przynajmniej tak właśnie czułem się w związku z moją próbą. Myślę, że Edwin i Ruth odnieśli o wiele większy sukces niż ja, chociaż Chaldejczyk pomógł nam z jego zachwycającą lekkością i jego żywym poczuciem radości.
Naprawdę wierzę, że Chaldejczyk jest najszczęśliwszą duszą w całej sferze Ducha. Wspominam o tym szczególnie dlatego, że w niektórych umysłach wydaje się, że im wyższy staje się status duchowy, tym poważniejsza musi być dusza. Takie pojęcie jest całkowicie fałszywe. Odwrotnie, to prawda. Lekko-serdeczna radość, która naprawdę pochodzi z serca, która nikogo nie boli i nie jest skierowana przeciwko nikomu ze szkodą dla niego, ale która jest oddawana w celu rozradowania innych, taka radość jest przyjmowana i zachęcana w świecie duchowym. Nie ma napisu: "Porzućcie wszelki śmiech, wy, którzy tu wchodzicie", napisanego na portalach tych sfer! Sugerowanie, że im większa jest duchowość, tym bardziej ponury musi się patrzeć, jest pojęciem strasznym i zbytnio przypomina świętość niektórych ras ziemskiej pobożności religijnej. Wiemy, kiedy się śmiać i jak się śmiać, i to robimy. Nie lubimy żałobnych twarzy, za którymi nie stoi lustrzane odbicie. Żebyście, gdy powiem wam, że nasz wybitny gość, Chaldejczyk, tak podniósł nasze umysły swoją radością - a on był bardzo sprawnie wspomagany, można by powiedzieć wspomagany i podżegany, przez życzliwego Egipcjanina - musicie wiedzieć, że nie stracił on wielkiej godności i dostojności swojej wysokiej stacji. I nie można myśleć, że był to przypadek śmiania się ze wszystkiego, co powiedział, zanim ledwie to powiedział! Nie żyjemy w krainie wierzeń; śmialiśmy się, bo był ku temu prawdziwy powód. Nie był to fałszywy śmiech osób pozostających na utrzymaniu innych o większej pozycji.

Edwin zapytał, kiedy mamy odbyć tę podróż. Chaldejczyk odpowiedział, że on i jego dobry przyjaciel, Egipcjanin, przyszli zabrać nas teraz z nimi. Byłem jeszcze - wszyscy byliśmy - w niewiedzy co do faktycznej procedury odbycia takiej podróży, ale Chaldejczyk szybko zajął się tą sprawą i kazał nam "jechać z nami". I doprowadził nas do granicy naszego królestwa.

Gdy szliśmy przez las i łąki, zapytałem Egipcjanina, czy mógłby mi coś powiedzieć o wielkiej istocie, którą mamy zamiar odwiedzić. To, co mi powiedział, było bardzo mało, chociaż byłem pewien, że wie o wiele więcej, niż ujawnił! Najprawdopodobniej nie powinienem był zrozumieć, gdyby powiedział mi wszystko, co wiedział, tak że w swojej mądrości zatajał dalsze informacje. To jest to, co mi powiedział.

Znakomita postać, do której domu w wysokich sferach, w których przebywaliśmy, była znana każdej duszy w Krajach Światła. Jego życzenie było zawsze traktowane jako polecenie, a jego słowo było prawem. Błękit, biel i złoto w jego szacie, widoczne w tak ogromnych proporcjach, ujawniły niesamowity stopień jego wiedzy, duchowości i mądrości. Były tysiące osób, które nazwały go "Umiłowanym Mistrzem", wśród których głównym był Chaldejczyk, który był jego "prawą ręką". Jeśli chodzi o jego szczególną funkcję, był on władcą wszystkich Sfer Świata Duchów i wspólnie sprawował tę funkcję, którą poszczególny władca Królestwa pełni indywidualnie. Wszyscy inni Władcy byli wobec niego odpowiedzialni, a on, jak gdyby, zjednoczył królestwa i zespolił je w jeden, czyniąc z nich jeden wielki wszechświat, stworzony i podtrzymywany przez Wielkiego Ojca wszystkich.

Próba zdefiniowania ogromnej potęgi jego mocy w świecie duchów byłaby eseistyczna i niemożliwa. Nawet gdyby to było możliwe, zrozumienie nie powiodłoby się. Takie moce nie mają odpowiednika, nawet porównania z żadnymi mocami administracyjnymi na planie ziemskim. Ziemskie umysły mogą wyczarować tylko tych ludzi, którzy rządzili wielkimi królestwami na Ziemi, którzy panowali nad rozległymi terytoriami, być może, ale uczynili to tylko z obawy i gdzie wszyscy, którzy żyli pod nim, żyli jako poddani i niewolnicy. Żaden ziemski król w całej narracji o historii ziemskiego świata nigdy nie przewodził tak rozległemu państwu, jak to, któremu przewodzi ta wybitna osoba, o której mówię. Jego Królestwem rządzi Wielkie Uniwersalne Prawo Prawdziwego Miłosierdzia. Strach nie istnieje, nie mógłby istnieć w najmniejszej, najmniejszej części, ponieważ nie ma i nie może być najmniejszej przyczyny jego istnienia. I nigdy nie będzie. On jest wielką żywą, widoczną więź pomiędzy Ojcem, Stwórcą Wszechświata i Jego dziećmi.

Jednak pomimo najwyższego wzniesienia swojej pozycji duchowej, On schodzi ze swojego niebiańskiego domu, aby odwiedzić nas tutaj w tych sferach, jak próbowałem wam opisać przy poprzedniej okazji. I jest dopuszczalne, aby inni o nieporównywalnie mniejszym stopniu odwiedzali go w jego własnym domu.

Nie ma nic nieistotnego, niejasnego lub nierealnego w tej królewskiej istocie. Widzieliśmy go w te wielkie festiwalowe dni, które mamy w świecie Ducha Świętego. Nie jest on jakimś 'doświadczeniem duchowym', jakimś wielkim podniesieniem duszy wytwarzanej w nas jakimiś niewidzialnymi środkami z jakiegoś niewidzialnego źródła. On jest prawdziwie żyjącą osobą, tak samo twardą rzeczywistością jak my sami jesteśmy - i jesteśmy bardziej realni niż wy na planie ziemskim, choć jeszcze nie jesteście tego świadomi! Przedstawiam wam to w ten prawie tępy sposób, aby nie było nieporozumień co próbuję opowiedzieć. Istnieją błędne wyobrażenia, że istoty z najwyższych sfer są tak eteryczne, że są praktycznie niewidoczne, z wyjątkiem innych tego rodzaju, i że są całkowicie i całkowicie niedostępne; że żaden śmiertelnik o mniejszym stopniu nie mógłby ich zobaczyć i przeżyć. Powszechnie uważa się, że istoty te są tak niezmiernie wyższe niż reszta z nas, że będzie to niezliczone eony czasu, zanim będziemy mogli rzucić na nie wzrok nawet z odległych odległości. To czysty nonsens. Wiele dusz w tych sferach zostało przemówionych przez jedną z tych wielkich istot, a on był całkowicie nieświadomy tego faktu. Wszyscy posiadamy pewne moce, które są powiększane, gdy przechodzimy od sfery do sfery w postępowych krokach naszego duchowego rozwoju. Jedną z podstaw tych mocy jest dopasowanie się do siebie, dostosowanie się do naszego otoczenia. Nie ma w tym nic magicznego; jest to wysoce techniczne - o wiele bardziej niż większość tajemnic naukowych świata Ziemi. W świecie duchów nazywamy to wyrównywaniem naszego osobistego tempa wibracji, ale obawiam się, że nie jesteście teraz mądrzejsi - i nie ma w mojej prowincji próby wyjaśnienia tego!

Egipcjanin dostarczył mi tych kilka szczegółów i uzupełniłem je z mojej własnej wiedzy, która jest bardzo mała.

W międzyczasie trochę poszperałem.

Byliśmy już blisko domu Edwina i szybko przechodziliśmy z własnego królestwa do bardziej zryfikowanej atmosfery. W krótkim czasie spowodowałoby to dla nas pewien dyskomfort, aby dalej iść. Instynktownie zatrzymaliśmy się w naszym spacerze i poczuliśmy, że nadszedł kluczowy moment naszej podróży. Było to oczywiście dokładnie tak, jak powiedział Chaldejczyk: nie mieliśmy się czego obawiać. A procedura była całkowicie normalna i nieracjonalna.

Po pierwsze, podszedł za nami i pozwolił, aby jego ręce spoczywały na naszych głowach przez krótką chwilę. To, jak nam powiedział, miało dać nam dodatkową moc do poruszania się w przestrzeni. Poczuliśmy mrowienie bezpośrednio pod jego dłońmi, które było najprzyjemniejsze i najbardziej ekscytujące, i poczuliśmy, że stajemy się lżejsi, chociaż trudno byłoby pomyśleć, że będzie to możliwe. Wyczuwaliśmy również delikatne ciepło przepływające przez system. To był tylko efekt mocy i nie było niczym samym w sobie. Chaldejczyk umieścił Ruth pomiędzy Edwinem a mną, a potem stanął tuż za nią samą. Położył lewą rękę na ramieniu Edwina, a prawą na moim, a gdy miał na sobie płaszcz - który, jak widzieliśmy, był bogato wyhaftowany - stanowił on doskonałą pelerynę wokół nas trzech.

Nie można zakładać, że w czasie tych eliminacji zapadła lub została nam narzucona godna cisza. Przeciwnie, Chaldejczyk i Egipcjanin, w rzeczywistości wszyscy pięcioro z nas rozmawiali wesoło, ten pierwszy przyczynił się zdecydowanie w największym stopniu do naszej jocundity. Nie była to ponura pielgrzymka, na którą wyruszaliśmy. Daleko nam do tego. Prawdą jest, że mieliśmy zostać przeniesieni do krain, dalekich, dalekich od naszego normalnego zamieszkania, ale nie było to powodem do ciężkiej powagi ani założenia intensywnej powagi, której nie odczuwaliśmy. Chaldejczyk zrobił wszystko, co w jego mocy, aby rozwiać takie emocje z naszej strony. Ta wizyta, jak sam powiedział, miała być wizytą chwalebnie szczęśliwą. Miejmy więc uśmiechnięte twarze i lekkość serca. Żałoba nie ma miejsca w wysokich sferach tak samo jak w naszej własnej sferze. Oczekuje się od nas, jak powiedział, przedstawienia uśmiechniętych, szczęśliwych twarzy, które są prawdziwym odbiciem naszych uczuć. Ale nie sposób nie być wesołym, gdy w obecności Chaldejczyka i jego towarzysza. I jestem pewna, że chwalimy ich za całą ich wytrwałość w naszym imieniu, ponieważ myślę, że z całą pewnością przedstawiliśmy innym samo ucieleśnienie duchowej radości.

Chaldejczyk powiedział nam, że położywszy ręce na naszych głowach, będzie to miało również efekt, oprócz tego, że da nam siłę do podróżowania, dostosowania naszego wzroku do dodatkowego natężenia światła, które powinniśmy napotkać w tej wysokiej sferze. Bez takiego przeciwwagi powinniśmy znaleźć się w bardzo dużym stresie. W tym dostosowaniu nasz wzrok nie został przyciemnieniony od wewnątrz, lecz nałożono rodzaj filmu bez, tak samo jak na Ziemi nosicie szkło ochronne, aby ochronić oczy przed światłem i ciepłem słońca. Oczywiście nie nosiliśmy żadnej takiej aparatury; Chaldejczyk zastosował jedynie swoją własną moc myślenia. Nie mogę powiedzieć, co dokładnie zrobił, ale proces, cokolwiek to było, zastosował już wielokrotnie i nie trzeba było mówić, że był w pełni skuteczny.
Następnie Egipcjanin wziął nas za ręce i zauważyliśmy, że władza w nas wlewa się na nowo.

Chaldejczyk poprosił nas, abyśmy stali się całkowicie pasywni i pamiętali, że byliśmy w podróży dla naszej przyjemności, a nie jako próba naszej duchowej wytrzymałości. A teraz, moi drodzy przyjaciele, powiedział, że "nasze przybycie jest oczekiwane. Więc pozwól nam odejść".

Od razu poczuliśmy, że unosimy się na wodzie, ale to uczucie ustało nagle po tym, co wydawało się tylko drugim razem, a potem nie mieliśmy poczucia ruchu bez względu na wszystko. Przed naszymi oczami błysnęło światło. Było bardzo jasne, ale nie było to wcale zaskakujące. Zniknęła tak szybko, jak przyszła i przypadkowo zniknąwszy poczułam solidną ziemię pod stopami. I wtedy pierwsza wizja tego wysokiego królestwa otworzyła się przed naszymi oczami.

Byliśmy w panowaniu niezrównanego piękna. Na płaszczyźnie ziemskiej nie ma wyobraźni, która mogłaby uzmysłowić tak niewyrażalne piękno, a ja mogę tylko podać kilka skromnych szczegółów tego, co widzieliśmy w ograniczonym zakresie płaszczyzny ziemskiej.

Staliśmy w królestwie króla - to było dla nas oczywiste od razu. Staliśmy na pewnej wysokości nad miastem; nasi dobrzy przyjaciele wyraźnie zaprosili nas do tego konkretnego miejsca, aby zaprezentować nam ten wspaniały widok. Nie byłoby możliwe, jak powiedzieli, spędzić tu więcej niż ograniczony okres czasu, a więc było życzeniem Mistrza Chaldejskiego, abyśmy widzieli jak najwięcej w tym okresie.

Rozciąganie się przed nami był szeroki strumień rzeki, wyglądający spokojnie, spokojnie i przytłaczająco pięknie, jak niebiańskie słońce dotykało każdej malutkiej fali z niezliczonymi odcieniami i tonami. Zajmujący centralne miejsce w widoku, a także na prawym brzegu rzeki, był przestronny taras wybudowany do brzegu wody. Wydawało się, że składa się z najdelikatniejszego alabastera. Szeroki lot po schodach doprowadził do najwspanialszego budynku, jaki umysł mógł kiedykolwiek kontemplować.

Był on wysoki na kilka pięter, z których każde było ułożone w serię rozkazów, tak że każde z nich zajmowało stopniowo zmniejszający się obszar aż do osiągnięcia najwyższego poziomu. Jego wygląd zewnętrzny był, jeśli w ogóle, niemalże prosty i bezadresowy, i było oczywiste, dlaczego tak miało być. Cała budowla składała się wyłącznie z szafiru, diamentu i topazu, a przynajmniej ich niebiańskiego odpowiednika. Te trzy cenne kamienie stanowiły krystaliczne ucieleśnienie trzech kolorów: niebieskiego, białego i złotego i odpowiadały kolorom, które widzieliśmy wcześniej w szacie naszego niebiańskiego gościa, jak widzieliśmy go w świątyni, a które nosił w tak wielkim stopniu. Błękit, biel i złoto klejnotów pałacu, dotknięte czystymi promieniami wielkiego centralnego słońca, zostały zintensyfikowane i powiększone tysiąc razy i rozbłysnęły w każdym kierunku ich promienie najczystszego światła. Rzeczywiście, cały gmach przedstawiał naszemu zdumionemu spojrzeniu jedną ogromną objętość iskrzącego napromienienia. Od razu pomyśleliśmy o ziemskim topazie, szafirze i diamencie i zastanawialiśmy się, jak małe kamienie czystości były tylko drobnymi przedmiotami, które można było trzymać między palcem wskazującym a kciukiem. A oto ogromna, błyszcząca rezydencja zbudowana w całości z tych cennych kamieni i z takich kamieni, których wcieleni nigdy nie widzieli - ani nie są w stanie zobaczyć, gdy są wcieleni.

Nasze pierwsze pytanie dotyczyło powodu lub znaczenia specjalnej tkaniny budynku, który był przed nami. Nie było szczególnego znaczenia w materiałach, z których zbudowany został pałac, więc Chaldejczyk poinformował nas o tym. Kamienie szlachetne były właściwe dla królestwa, które teraz odwiedzamy. W naszej własnej krainie budynki są nieprzejrzyste, choć mają pewną przezierność powierzchni. Ale są one ponure i ciężkie w porównaniu z wyższymi sferami. Podróżowaliśmy przez wiele innych sfer, aby dotrzeć do tej obecnej, ale gdybyśmy zatrzymali się, aby obserwować ziemie, przez które przeszliśmy, powinniśmy byli obserwować stopniową transformację, aż do momentu, gdy stosunkowo ciężkie materiały naszego własnego królestwa zamieniły się w krystaliczną substancję, na której nasze spojrzenie zostało teraz umocowane.

Ale kolory z pewnością miały szczególne znaczenie, do którego już nawiązałem.

Widzieliśmy wokół pałacu wiele akrów najbardziej urokliwych ogrodów położonych w taki sposób, że z odległego i wzniosłego punktu widzenia, który zajmowaliśmy, przedstawiały one ogromny i skomplikowany wzór, jak w jakimś wspaniale kutym wschodnim dywanie. Powiedziano nam, że przy bliskim widoku, lub podczas spaceru po ogrodach, wzór zostanie utracony, ale że powinniśmy znaleźć się pośród delikatnie ułożonych rabat kwiatowych i miękkich aksamitnych trawników.

Choć z trudem mogliśmy oderwać oczy od wspaniałej chwały pałacu i jego terenów, to jednak Chaldejczyk delikatnie zwrócił naszą uwagę na pozostałą część tej perspektywy.
Rozszerzył się on na niezliczone mile - przez cały ten rozległy obszar mogliśmy zobaczyć inne wspaniałe budynki zbudowane z jeszcze bardziej cennych kamieni - z szmaragdu i ametystu, by wymienić tylko dwa, a także, z daleka, to co wyglądało jak perła. Każdy z różnych budynków został ustawiony pośród najbardziej reprezentacyjnych ogrodów, gdzie drzewa rosły z niewyobrażalnym bogactwem kolorów i wielkości formy. Gdziekolwiek rzucamy oczy, tam możemy zobaczyć błyski biżuterii, odbijające promienie centralnego słońca, niezliczone kolory kwiatów i scyntylacje z wód rzeki, która płynęła przed nami daleko w oddali.

Gdy wpatrywałyśmy się w scenę, nagły błysk światła zdawał się pochodzić z pałacu bezpośrednio do Chaldejczyków, co zostało potwierdzone przez odpowiadający błysk, który odesłał z powrotem do pałacu. Nasza obecność w królestwie była znana, a gdy tylko ucztowaliśmy oczy na widok, poproszono nas o przejście w obrębie pałacu, gdzie nasz gospodarz będzie na nas czekał. Takie było przesłanie zawarte w błysku światła zinterpretowanym przez Chaldejczyka. Dlatego od razu udaliśmy się w kierunku pałacu.

Za pomocą tego samego środka lokomocji, który wprowadził nas w sferę, szybko znaleźliśmy się na tarasie nad rzeką i w górę szerokiego biegu schodów, który prowadził do głównego wejścia do pałacu. Zadanie kamieniarskie tarasu i schodów było czysto białe, ale byliśmy bardzo zaskoczeni jego pozorną miękkością pod stopami, bo to było jak chodzenie po aksamitnej miękkości zadbanego trawnika. Nasze kroki nie wydały żadnego dźwięku, ale ubrania rdzewiały, gdy szliśmy dalej, w przeciwnym razie nasz postęp byłby cichy, gdyby nie nasza rozmowa. Było oczywiście wiele innych dźwięków do usłyszenia. Nie weszliśmy w sferę ciszy! Całe powietrze wypełnione było harmonią, która wypływała z barwnych tomów, które obfitowały w każdą rękę.

Temperatura wydawała nam się znacznie wyższa niż temperatura w naszym własnym królestwie. Chaldejczyk powiedział nam, że jest ona naprawdę znacznie wyższa, niż mogliśmy odczuwać, ale nasze umysły zostały dostosowane do różnicy temperatur, tak samo jak zostały dostosowane do natężenia światła. Delikatna bryza była przyjemnie wyczuwalna, gdy dotknęła naszych twarzy niebiańskim zapachem oddechu.

W miarę jak przechodziliśmy przez wejście do pałacu, powinienem z wielką miłością przyjrzeć się bliżej niezwykłym materiałom, z których zbudowano ten budynek, ale czas uległ skróceniu. Nasz pobyt nie mógł być przedłużony poza naszą zdolność do oparcia się rzadkości atmosfery i intensywności światła, niezależnie od ładunku siły duchowej, jaki dał nam Chaldejczyk i Egipcjanin. Przechodząc przez to, mieliśmy tylko przelotne spojrzenie na wielkość, która nas ogarnęła.

Tak pięknie rozłożone były różne mieszkania i galerie, że nie było nadmiernego wzniosłości dla żadnego z nich, czego można było się spodziewać w budynku o takich wymiarach. Wszędzie, gdzie rzucamy oczy, widzimy ściany i podłogi z biżuterią. Na ścianach były obrazy scen duszpasterskich, gdzie artysta wykorzystywał każdy klejnot znany śmiertelnikowi - i wiele innych nieznanych mu - jako medium dla swojej pracy. Obrazy te były w swoim wykonaniu porządkiem mozaikowym, ale efekt wytwarzany na obserwatorze to efekt ciekłego światła, jeśli mogę użyć tego terminu. Składniki obrazów wysyłały swoje promienie światła we wszystkich kolorach, jakich żądał podmiot, a efekt na oko był efektem czystego życia. Same kolory były wyśmienite i zawierały o wiele więcej tonów i odcieni niż mogły zapewnić ziemskie pigmenty. Wydawało się niewyobrażalne, że mogą istnieć kamienie szlachetne, które miały tak szeroką gamę kolorów - ale wtedy jesteśmy w świecie Ducha i w wysokim królestwie świata Ducha, także.

Kiedy szliśmy korytarzami, spotkaliśmy się i zostaliśmy powitani przez najbardziej przyjazne i łaskawe istoty, które w ten sposób dołączyły do naszego powitania. Powitanie, rzeczywiście, było nadrzędnym uczuciem, które ogarnęło nas, gdy po raz pierwszy postawiliśmy stopę w pałacu. Nie było chłodu, ale wszędzie ciepło życzliwości i uczucia.

W końcu zatrzymaliśmy się przed małą komnatą, a Chaldejczyk powiedział nam, że dotarliśmy do najwyższego punktu naszej podróży. Nie czułam się dokładnie zdenerwowana, ale zastanawiałam się, jakich formalności należy dopełnić, a ponieważ nie byłam całkowicie świadoma, jaki to może być opis - jak wszyscy byliśmy, z wyjątkiem oczywiście naszych dwóch przewodników - byłam oczywiście trochę niezdecydowana. Chaldejczyk uspokoił nas jednak natychmiast, mówiąc nam, byśmy go przestrzegali i tylko przestrzegali tych zasad podyktowanych dobrym smakiem.
Weszliśmy. Nasz gospodarz siedział przy oknie. Jak tylko nas zobaczył, wstał i podszedł do nas, aby nas powitać. Najpierw podziękował Chaldejczykowi i Egipcjaninowi za sprowadzenie nas do niego. Potem wziął nas za rękę i kazał nam być mile widzianym w swoim domu. W pobliżu tego, w którym siedział, było kilka wolnych krzeseł i zasugerował, byśmy mogli z nim usiąść i cieszyć się widokiem. To był, jak wyjaśnił, jego ulubiony widok.

Podciągnęliśmy się do okna i mogliśmy zobaczyć pod nami łóżko najwspanialszych białych róż, białe jak pole śniegu, które wydychało aromat równie wywyższający jak kwiaty, z których pochodzi. Białe róże, jak powiedział nam nasz gospodarz, były kwiatami, które preferował ponad wszystkie inne.

Siedzieliśmy sobie i miałem okazję, gdy nasz gospodarz mówił do nas, obserwować go z bliska, gdzie przedtem widziałem go z daleka. Widząc go w ten sposób, w jego własnym domu i otoczeniu, jego wygląd twarzy był ogólnie podobny do tego, który prezentował, gdy odwiedzał nas w świątyni w naszym własnym królestwie. Były jednak różnice, ponieważ widzieliśmy go tutaj; różnice, które w dużej mierze zależały od natężenia światła. Jego włosy, na przykład, wydawały się być złote, gdy do nas przyszedł. Wydawało się, że są to jasne, złote światło, a nie kolor złota. Wyglądał na młodego, na wieczną młodość, ale mogliśmy odczuć niezliczone eony czasu, jak wiadomo na Ziemi, które leżały za nim.

Kiedy przemawiał, jego głos był czystą muzyką, jego śmiech jako falowanie wód, ale nigdy nie sądziłem, że jedna osoba może oddychać takimi uczuciami, taką życzliwością, taką troskliwością i rozwagą; i nigdy nie sądziłem, że jedna osoba może posiadać tak ogromną wiedzę, jaką posiada ten niebiański król. Jeden z nich czuł, że pod przewodnictwem Ojca Niebieskiego dzierżył klucz do wszelkiej wiedzy i mądrości. Ale, jakkolwiek dziwne to może zabrzmieć, chociaż zostaliśmy przewiezieni na niezgłębione odległości do obecności tej transcendentnie cudownej istoty, lecz tutaj, w jego obecności, czuliśmy się doskonale w domu, doskonale z nim swobodnie. Śmiał się z nami, żartował z nami, zapytał nas, co sądzimy o jego różach i kazał Chaldejczykowi utrzymać nas w dobrej formie na naszej drodze. Rozmawiał z każdym z nas indywidualnie, wykazując się dokładną znajomością wszystkich naszych obaw, zarówno zbiorowo, jak i osobiście. W końcu dotarł do powodu, dla którego zaprosił nas, abyśmy go odwiedzili.

W towarzystwie moich przyjaciół powiedział, że odwiedziłem ciemne królestwa i opowiedziałem, co tam widziałem. Myślał, że w naturze miłego kontrastu będzie, gdybyśmy odwiedzili najwyższe królestwo i zobaczyli na własne oczy niektóre z jego piękna; żeby pokazać, że mieszkańcy tak wysokich sfer nie są cienistymi, nierealnymi ludźmi, ale wręcz przeciwnie, są jak my sami, zdolni do odczuwania i okazywania emocji swojej wspaniałej natury, zdolni do ludzkiego rozumienia, ludzkiej myśli, tak samo łatwo podatni na śmiech i swobodne serce, jak my sami. Poprosił nas, byśmy go odwiedzili, aby nam powiedzieć, że te krainy, w których teraz przebywamy, znajdują się w zasięgu każdej duszy, która rodzi się na Ziemi - samolocie, że nikt nie może nas pozbawić tego prawa: i że chociaż dotarcie do tych krain może trwać niezliczone lata, to jednak istnieje cała wieczność, w której możemy osiągnąć ten cel, i że istnieją nieograniczone środki, które mogą nam pomóc na naszej drodze. To, jak powiedział, jest prosty, wielki fakt życia w Duchu Świętym. Nie ma żadnych tajemnic z tym związanych; wszystko jest całkowicie proste, proste i nieograniczone skomplikowanymi przekonaniami, religijnymi lub innymi. Nie wymaga ona przestrzegania jakiejkolwiek szczególnej formy religii ortodoksyjnej, która sama w sobie nie ma uprawnień, aby zapewnić jakiejkolwiek duszy jej moc zabezpieczenia "zbawienia" duszy. Żadne ciało religijne, które kiedykolwiek istniało, nie może tego dokonać.

I tak ta sfera nieporównywalnego piękna była wolna i otwarta dla wszystkich, którzy mogliby pracować na swój sposób, czy to z najniższej i najgorszej sfery. Osiągnięcie tego może zająć eony czasu, ale to jest wielki i wspaniały finał życia milionów dusz na Ziemi.

Nasz dobry przyjaciel, Chaldejczyk, wspomniał następnie swemu 'Mistrzowi', że nasz pobyt prawie osiągnął swoją granicę. Ten ostatni powiedział, że jest przykro zauważyć, że tak było, ale że takie moce, które zostały powołane dla nas miały swoje ograniczenia, a więc dla naszego pocieszenia musimy w nich pracować. Dodał jednak, że są inne okazje i w ten sposób rozszerzył dalsze zaproszenia do nas.

Teraz wstaliśmy i nie mogłem się oprzeć pokusie widoku róż z okna. Jeszcze raz wpatrywałem się w siebie, potem przygotowywaliśmy się do wyjazdu.
Nasz łaskawy gospodarz powiedział, że będzie nam towarzyszył na wzgórze, z którego po raz pierwszy ujrzeliśmy jego królestwo. Podążaliśmy inną drogą niż ta, którą dotarliśmy do pałacu i co było naszą radością, gdy zaprowadziło nas to bezpośrednio na łóżko różane. Pochylając się, nasz gospodarz wybrał trzy z najbardziej wybrednych kwiatów, które kiedykolwiek ujrzały śmiertelne oczy i przedstawił po jednym każdemu z nas. Naszą radość jeszcze bardziej potęgowała wiedza, że z uczuciem, że powinniśmy się na nich kąpać, kwiaty nigdy nie zbledną i umrą. Moim jedynym zmartwieniem było to, że zabierając je do naszego własnego królestwa, powinniśmy zobaczyć, jak są zmiażdżone, być może, przez nieprzyzwyczajoną gęstość naszej cięższej atmosfery. Ale nasz gospodarz zapewnił nas, że nie będą, ponieważ nie będą one ponoszone przez nasze myśli o nich i o dawcy, a między jednym a drugim będą one wystarczająco podtrzymywane i tak pozostanie.

Długotrwale dotarliśmy do punktu wyjścia. Słowa nie wyrażały naszych uczuć, ale nasze myśli przechodziły niezawodnie do tego, który przyniósł nam to najwyższe szczęście, ten przedsmak naszego przeznaczenia - i przeznaczenia całego świata Ziemi i całego świata duchowego. I z błogosławieństwem dla nas wszystkich i z uśmiechem takiego uczucia, takiej nieuchwytnej łagodności, zabronił nam prędkości Boga i ponownie znaleźliśmy się w naszym własnym królestwie.

Próbowałem powiedzieć wam coś o tym, co widzieliśmy, ale nie można znaleźć słów, aby to opisać, ponieważ nie mogę przetłumaczyć czysto duchowego na ziemskie terminy. Moje konto musi być więc dalekie, bardzo krótkie.

I tak również w tych innych sprawach, które omówiłem. Podanie wam wyczerpującego opisu tego wszystkiego, co widzieliśmy w świecie Ducha, wypełniłoby wiele tomów i dlatego wybrałem to, co uważałem za najbardziej interesujące i korzystne. Moim najszczerszym życzeniem jest to, że przejąłem wasze zainteresowanie, zabrałem was na chwilę z naglących spraw ziemskiego życia i dałem wam wgląd w świat poza światem, w którym teraz żyjecie.

Gdybym przyniósł odrobinę pociechy lub dobrej nadziei, to wielka jest moja nagroda i powiedziałabym wam:

Benedicat te omnipotens Deus.


środa, 27 listopada 2019

Życie po życiu II Rozdział 14: Inspiracja Duch

 Obraz może zawierać: 1 osoba, tekst

 II Rozdział 14: Inspiracja Ducha (SPIRIT INFLUENCE)

Większość ludzi ma zwyczaj patrzeć na świat duchów i świat ziemi jako na dwa odrębne, odrębne i odrębne płaszczyzny. Uważają te dwa światy za niezależne od siebie, odcięte od siebie i oba całkowicie niedoinformowane lub nieświadome tego, co robią inni. To, że świat duchowy mógłby mieć jakikolwiek wpływ na świat ziemski na korzyść tego ostatniego, jest całkowicie fałszywe przez stan powszechnego nieporządku, który istnieje na całym świecie ziemskim.

Jest jeszcze jedna szkoła myślenia, składająca się z tych, którzy dokonali powierzchownej analizy tego, co nazywają okultyzmem. Ci ludzie wierzą, że świat ziemski, będąc bezspornie bardzo ziemski, a świat duchowy bezspornie bardzo duchowy, te dwa światy są z tych powodów automatycznie odcięte od czegoś takiego jak komunikacja wewnętrzna.

Obie te linie myślenia są niewątpliwie błędne. Dwa światy, wasz i nasz, są w ciągłej i bezpośredniej komunikacji i jesteśmy w pełni świadomi tego, co dzieje się na planie ziemskim przez cały czas. Nie mówię ani przez minutę, że wszyscy wiemy, co się z wami dzieje. Ci z nas, którzy są w aktywnej komunii z wami, są zaznajomieni z waszymi osobistymi sprawami i sprawami waszego świata w ogóle. Podczas gdy reszta z nas tutaj, którzy nie mają dalszego aktywnego zainteresowania na planie ziemskim, odkąd go opuściliśmy, może nie być świadoma wielu rzeczy z nim związanych, te mądre istoty w wyższych sferach są w posiadaniu całej wiedzy o tym, co dzieje się na Ziemi.

Chciałbym wskazać jeden lub dwa kanały, przez które wywierany jest wpływ świata duchowego na świat ziemski.

Po pierwsze, możemy wziąć ten wpływ w sposób osobisty.

Każda dusza, która urodziła się i ma się urodzić na planie Ziemi, przydzieliła mu - lub jej - Przewodnika Ducha. W minionych wiekach niektóre z tych idei musiały przefiltrować się do umysłów wczesnych kościołów, ponieważ przyjęły pobożną koncepcję dawania każdemu wcielonemu człowiekowi niewidzialnego obrońcy, którego nazwali 'Aniołem stróżem'. Aniołowie Stróżowie znaleźli niekiedy drogę do sztuki współczesnej, gdzie artyści narysowali nieco powolną jednostkę zamieszkującą w lśniących białych ubraniach i podtrzymującą z jego ramion parę ogromnych skrzydeł. Cała koncepcja sugerowałaby poprzez swoje implikacje oddalenie lub wielką przepaść, pomiędzy Aniołem Stróżem a duszą, której miał pilnować. Jeden z nich mógłby powiedzieć, że nie byłby w stanie zbliżyć się do swojego ładunku z powodu ekstremalnego duchowego wyrafinowania z jednej strony, a z drugiej odpychania ziemskiej obrzydliwości.

Zmieńmy ten niedokładny obraz mózgu artysty w coś bardziej praktycznego.

Przewodniki duchowe stanowią jeden z największych rozkazów w całej organizacji i administracji świata duchowego. Żyją w swoim własnym królestwie i wszyscy żyli przez wiele wieków w świecie Ducha. Pochodzą z każdej narodowości istniejącej na płaszczyźnie ziemskiej i funkcjonują niezależnie od narodowości. Wiele z nich pochodzi z krajów wschodnich, a także z północnoamerykańskich Indian, ponieważ zawsze było tak, że mieszkańcy tych regionów świata ziemskiego byli i są już sami w posiadaniu darów psychicznych, a zatem byli świadomi wzajemnych relacji między naszymi dwoma światami.

Główny Przewodnik jest wybierany dla każdego człowieka na planie ziemskim zgodnie z ustalonym planem. Większość Przewodników jest temperamentalnie podobna do swoich podopiecznych w subtelnych naturach tych ostatnich, ale co najważniejsze, przewodnicy rozumieją i współczują niepowodzenia swoich podopiecznych. Wielu z nich rzeczywiście miało te same błędy, gdy byli wcieleni, a wśród innych użytecznych usług starają się pomóc swoim podopiecznym przezwyciężyć te błędy i słabości.

Wielu z tych, którzy praktykują komunikację ze światem duchowym, spotkało już swoje Przewodniki duchowe i są w bliskim kontakcie z nimi. I rzeczywiście są szczęśliwi. Przewodnicy również nigdy nie są szczęśliwsi niż wtedy, gdy ustanowili bezpośrednią więź z tymi, którym pomagają kierować swoim życiem. Można by bezpiecznie powiedzieć, że zdecydowanie większa liczba Przewodników Duchowych wykonuje swoją pracę w sposób nieznany tym, którym służą, a ich zadanie jest o wiele cięższe i trudniejsze. Ale są jeszcze inni, których życie na Ziemi praktycznie uniemożliwia ich Przewodnikom zbliżenie się w rozsądnej odległości od nich. Naturalnie zasmuca ich to, że widzą błędy i głupoty, w które pogrążają się ich ładunki, i że są zmuszeni stanąć na uboczu z powodu grubej ściany materiału, który sami zbudowali wokół siebie. Takie dusze, kiedy w końcu przybędą do świata Ducha, budzą się do pełnego uświadomienia sobie tego, co przeoczyli podczas swojego ziemskiego życia. W takich przypadkach praca Przewodnika nie pójdzie na marne, bo nawet w najgorszych duszach przychodzi okazja, jakkolwiek przemijająca, kiedy mówi sumienie, i to zazwyczaj Przewodnik Duchowy wszczepił lepszą myśl w mózg.

Nigdy w jednej chwili nie można myśleć, że wpływ Przewodnika Duchowego przeczy lub narusza posiadanie lub wyrażanie wolnej woli. Jeżeli na planie ziemskim miałbyś obserwować kogoś, kto miałby zrobić fałszywy krok w kierunku strumienia ruchu na drodze, fakt, że wyciągnąłeś rękę, aby go powstrzymać, w żaden sposób nie przeszkodziłby w wykonywaniu przez niego wolnej woli. Przewodnik duchowy będzie starał się udzielać rad, kiedy jego rady mogą być przekazane na jego koszt; będzie starał się poprowadzić go we właściwym kierunku wyłącznie dla jego własnego dobra i pozostaje to dla niego, przy wykonywaniu jego wolnej woli, aby skorzystać z tej rady lub ją odrzucić. Jeśli zrobi to drugiemu, może obwiniać siebie tylko wtedy, gdy ogarnie go nieszczęście lub kłopoty. W tym samym czasie, Przewodnicy Duchowi nie są po to, by żyć za niego życiem człowieka. Że musi zrobić to samemu.

Stało się to nawykiem wśród pewnej klasy jednostek na planie ziemskim - ośmieszać całe ustanowienie Przewodników Duchowych. Z pewnością nadejdzie czas, kiedy gorzko pokutują za swoje głupoty i tego dnia spotkają się w świecie Ducha ze swoim własnym Przewodnikiem, który prawdopodobnie wie więcej o swoim życiu niż oni sami! My w świecie duchowym możemy pozwolić sobie na przechodzenie przez takie śmieszności jak ta, ponieważ wiemy, że nadejdzie dzień, w którym przyjdą do świata duchowego, a wielkim jest wyrzuty sumienia - i w wielu przypadkach użalanie się nad sobą - tych, którzy w swojej rzekomej mądrości zrobili z siebie głupców.

Oprócz Przewodników Duchowych, istnieje jeszcze jedno płodne źródło wpływu, które wywodzi się ze świata Ducha. Opowiadałem na przykład, w jaki sposób ręce ziemskich lekarzy będą prowadzone, podczas wykonywania operacji, ręką lekarza duchowego. W wielu innych dziedzinach życia natchnienie Ducha jest kontynuowane w taki sam sposób, w jaki było kontynuowane od zarania dziejów. Wcielony człowiek naprawdę niewiele może zrobić z siebie i jako pierwszy zdaje sobie z tego sprawę, kiedy przychodzi tu żyć. Człowiek może wykonywać pewne mechaniczne czynności z precyzją i dokładnością. Potrafi namalować obraz, potrafi grać na instrumencie, potrafi manipulować maszynerią, ale wszystkie najważniejsze odkrycia, które służą samolotowi ziemskiemu, przyszły i zawsze będą przychodzić ze świata Ducha. Jeśli człowiek, wykorzystując swoją wolną wolę, zdecyduje się położyć te odkrycia u podstaw, to może sobie podziękować za następujące po nich klęski. Inspiracja, oddana jakiejkolwiek przyczynie lub dążeniu, pochodzi ze świata Ducha i znikąd indziej. Jeśli jest to dla dobra ludzkości, źródło jest równie dobre; jeśli natchnienie nie jest oczywiście dla dobra ludzkości, to źródłem jest niewątpliwie zło, które człowiek ma w swoich rękach, jakie źródło natchnienia sobie pożyczy - dobru czy złu.

Będziesz pamiętał, jak powiedziałem ci, że osoba jest dokładnie taka sama duchowo w chwili po tym, jak "umarła", jak była przedtem. Nie dokonuje się żadna natychmiastowa zmiana, aby zamienić ziemskie życie zła w dobro.

Jeden Kościół prawosławny jest zdania, co również jest nieomylną nauką, że ci z nas, którzy wracają na płaszczyznę Ziemi i ujawniają swoją obecność, są diabłami! Szkoda, że Kościół jest tak ślepy, bo można powiedzieć, że próbuje nieskutecznie stłumić Siły Dobra, ignorując prawdziwe Siły Zła. Gdyby zachęcali Siły Dobra, aby przyszły do nich, Siły Zła wkrótce zostałyby wysłane do lotu. Kościoły, niezależnie od ich wyznania, cierpią z powodu okropnej ignorancji. Przez wieki, aż do chwili obecnej, poszły one własną ślepą, ignorancką drogą, rozpowszechniając fantastyczne nauki w miejsce prawdy i torując drogę, przez wszechświatową ignorancję spłodzoną z takich fałszywych nauk, aby Siły Zła mogły działać.

Pastor Kościoła wykonuje usługi i urzędy przepisane przez jego szczególną sektę i tłumi wszelkie natchnienie trzymając się całkowicie fałszywych wyznań i dogmatów. Gdyby był przesłuchiwany w tej sprawie, odpowiedziałby, że wierzy w natchnienie - w sposób niejasny, odległy. Na dłuższą metę będzie miał mniejsze kłopoty z pożyczaniem myśli religijnych jakiegoś innego wcielonego człowieka i polegał na swojej własnej sprycie w odniesieniu do jakiejkolwiek oryginalnej myśli. Ale sugerowanie, że świat duchów ma jakikolwiek wpływ na świat Ziemi inny niż zło, byłoby całkowicie sprzeczne z jego zasadami.
Jest to dziwny nawyk umysłu, który utrzymuje się w przekonaniu, że to właśnie Frces of Evil ze świata Ducha starają się sprawić, aby ich moc była odczuwalna na planie ziemskim. Siły Zła są przyporządkowane siłom, które, jak się wydaje, są zaprzeczane Siłom Dobra. Dlaczego? I dlaczego Kościoły śmiertelnie boją się 'spróbować duchów' - jak to zaleca się im w tej samej książce, na której tak bardzo polegają? Ignorują ten tekst i wskazują palcem ostrzegawczym rzekomą Kobietę z Endor.

Świat Ducha pracuje nieustannie, aby jego moc, siła i obecność były odczuwalne dla całego świata, nie tylko w sprawach osobistych, ale poprzez jednostki, w szerszą sferę dla dobra narodów i polityki narodowej. Ale tak niewiele można zrobić, ponieważ drzwi są zazwyczaj zamknięte dla wyższych istot świata Ducha, których zakres widzenia, mądrość, wiedza i zrozumienie są ogromne. Pomyśl o złu, które mogłoby zostać zmiecione z powierzchni Ziemi pod ogromnie dobrym przewodnictwem mądrych nauczycieli ze świata Ducha. Świat Ducha czyni wszystko, co w jego mocy, poprzez ograniczone kanały, które są dostępne. Ale można bezpiecznie powiedzieć, że na planie ziemskim nie ma problemu, który nie mógłby zostać rozwiązany przez pomoc, rady i doświadczenia tych istot, o których właśnie wspomniałem. Ale obejmowałoby to jedną rzecz - ukryte przestrzeganie tego, co doradzali lub zalecali. Wielu przywódców, czy to w sprawach narodowych czy myśli religijnej, którzy są tu z nami w świecie Ducha, jest przepełnionych smutkiem, kiedy patrzy wstecz na zmarnowane możliwości doprowadzenia do rewolucyjnej zmiany na lepsze dla swoich rodaków. Przyzna, że miał ten pomysł w swoim umyśle - nie wiedział wtedy, że przeszkadzał mu w tym świat duchowy - ale pozwolił się uchylić. Te dusze wzdychają dla stanu, w który ludzkość się zdegradowała. W efekcie ludzkość pozwoliła, aby złe siły dyktowały jej życie. Ale ci źli, tak umiłowani przez kościoły, pojawili się w innym kierunku niż ten, który te same kościoły twierdzą, że przychodzą. Mężczyźni i kobiety, którzy praktykują komunikację z nami z całą powagą i powagą, i którzy cieszą się szczęśliwymi spotkaniami ze swoimi duchowymi przyjaciółmi, jak również ze szlachetnymi nauczycielami z wyższych sfer, są oskarżani o kontakty z 'diabłami'. To jest bzdury. Prawdziwe diabły są zbyt zajęte gdzie indziej, w miejscach, gdzie mogą osiągnąć o wiele lepsze rezultaty, ku własnej, złej satysfakcji.

Powiesz, że moje spojrzenie wydaje się raczej pesymistyczne; tak naprawdę świat Ziemi nie jest taki zły, jak go maluję. To prawda, ponieważ udało nam się przedostać do świata Ziemi tylko jedną lub dwie nasze idee, myśli i przykazania. Ale można śmiało powiedzieć, że pomimo wszechświatowego nieporządku na Ziemi, gdybyśmy wycofali każdy element naszego wpływu, świat ziemski w bardzo krótkim czasie zostałby zredukowany do stanu całkowitego i absolutnego barbarzyństwa i chaosu. Powodem jest to, że człowiek uważa, że może się dogadać z własnymi mocami i wolą. Jest wystarczająco zarozumiały, by sądzić, że nie potrzebuje pomocy z jakiegokolwiek źródła. Jeśli chodzi o pomoc ze strony świata duchów - jeśli takie miejsce istnieje - jest to nie do pomyślenia! Jeśli istnieje takie miejsce jak świat Ducha, to jest to w pełni wystarczający czas, aby zacząć myśleć o nim, gdy ktoś tam dotrze. Na dzień dzisiejszy są więc tak wyżsi, że wiedzą wszystko i doskonale radzą sobie z własnymi sprawami bez pomocy zacienionego świata duchowego. A kiedy wielu ludzi przybywa tutaj w tym samym świecie Ducha, który wzgardzili, widzą swoją własną małość i małość świata, który właśnie opuścili. Ale choć świat ziemski jest niewielki, człowiek nadal potrzebuje pomocy w prowadzeniu swoich spraw - i jest to kolejne odkrycie, którego dokonuje, gdy tu przyjedzie.

Świat ziemski jest piękny, a życie na nim również może być piękne, ale człowiek wchodzi do niego i mu zapobiega. Świat duchów jest ponadprzeciętnie piękny, piękniejszy niż umysł człowieka wcielonego może to sobie wyobrazić. Próbowałem pokazać wam rzut oka lub dwa z nich. Ale wasz świat wygląda dla nas bardzo ciemno i staramy się bardzo mocno, aby wnieść do niego odrobinę światła. Staramy się, aby nasza obecność była znana, nasz wpływ był odczuwalny. Nasz wpływ jest wielki, ale jeszcze nie został zwiększony, daleko poza obecny zasięg. Kiedy my i nasz świat zyskają pełną akceptację, wtedy będziecie wiedzieć, co to znaczy żyć na planie ziemskim.

Ale przed nami jeszcze długa, długa droga.


http://www.thenewearth.org/LifeAfterDeath.html

wtorek, 26 listopada 2019

Życie po życiu II Rozdział 13: ORGANIZACJA

 Obraz może zawierać: tekst

 II Rozdział 13: ORGANIZACJA

Zebraliście się, że świat Ducha jest ogromnym miejscem i, mając na uwadze świat ziemski, możecie wnioskować, że posiada on administracyjną organizację pod każdym względem proporcjonalną do swoich wymagań. Miałbyś rację, bo ma rację. Ale nasze potrzeby nie są takie jak wasze. Z wami w waszym skorumpowanym świecie jest to ciągła wojna z materialnym rozkładem i degeneracją. Z nami w naszym nieprzekupnym świecie nie mamy ani jednego, ani drugiego. Nasz stan jest stanem daleko poza utopijną jakością. Ale jest to stan, w którym myśl jest jego podstawowym elementem.

Opowiedziałem wam jak, gdy po raz pierwszy zobaczyłem swój własny ogród Ducha, podziwiałem jego porządek i doskonałą konserwację i zastanawiałem się, jak był utrzymywany w ten sposób i kto był za niego odpowiedzialny. Edwin powiedział mi, że nie będzie to wymagało praktycznie żadnego wysiłku w jego utrzymaniu. Miał na myśli to, czego się dowiedziałem od tamtej pory, że pod warunkiem, że moje życzenie pozostało niezmienione, a także pod warunkiem, że żywię uczucie do kwiatów, trawy i drzew, ogród będzie reagował na moje myśli i rozkwitał pod nimi. Gdybym chciał zmienić układ rabat kwiatowych i tak dalej, mógłbym łatwo poprosić jakiegoś eksperta, aby przyszedł mi z pomocą - a on byłby zbyt szczęśliwy, aby to zrobić. Tyle na utrzymanie mojego ogrodu.

Mój dom jest przewidziany na mocy tego samego prawa. I tak jest w przypadku wszystkich ogrodów i domów należących do innych ludzi w tym królestwie. Są to jednak mniej lub bardziej prywatne sprawy, które można by nazwać mniej lub bardziej prywatnymi. Są one takie pod jednym względem, ale fakt, że mogę znaleźć eksperta ogrodnika, który może dokonać radykalnych zmian w moim domu i ogrodzie; rzeczywiście, który może zbudować mi zupełnie nowy i inny dom, z otaczającymi go ogrodami całkowicie odmiennymi od tego, co mam teraz, pokazuje, że jakaś organizacja - i to bardzo znacząca - musi gdzieś istnieć.

Połączone myśli mieszkańców całego królestwa podtrzymają wszystko, co w nim rośnie, kwiaty, drzewa i trawę, a także wodę, czy to jeziora, rzeki, czy morza - ponieważ woda jest w pełni żywa w świecie Ducha. To właśnie wtedy, gdy przychodzimy do miasta i podróżujemy przez sale nauki, organizacja staje się bardziej widoczna na zewnątrz.

W Sali Muzycznej, na przykład, znajdujemy wielu studentów zajętych pracą na lekcjach i studiach. Znajdujemy innych zaangażowanych w badania muzyczne i zagłębiających się w starożytne książki muzyczne; inni będą aranżować muzykę na jakiś koncert, konsultować półki na odpowiednie utwory, a czasami omawiać te utwory ze swoimi kompozytorami. Jest wielu nauczycieli, wielu zdolnych ludzi gotowych do pomocy w naszych poszukiwaniach lub naszych problemach, i wszyscy oni są w stanie zapewnić rozwiązanie naszych problemów, ponieważ personel tej sali - jak i wszyscy inni - są ekspertami.

Nominalnie, Władca Królestwa jest dyrektorem wszystkich Hal, a wszystkie najważniejsze decyzje będą oczywiście kierowane do niego. Ale on mianuje kompetentnych ludzi do pracowników Hal i wyciąga do nich wolną rękę we wszystkich swoich przedsięwzięciach.

Każda sala będzie miała swoją własną bezpośrednią głowę, ale nie należy myśleć, że ten "oficjalny" jest niedostępną, oderwaną osobą, ukrytą przed wszystkimi widokami, i widzianą tylko w stosunkowo rzadkich okazjach. Jest wręcz przeciwnie. Zawsze należy go widzieć w Hali i wita osobiście każdego, kto tam przychodzi, albo jako uczeń, albo jako "zwykły miłośnik muzyki", albo w celu przeprowadzenia badań muzycznych.

Opowiedziałem wam, jak kontynuujemy naszą pracę tylko przez ten okres, w którym czerpiemy z niej przyjemność lub czerpiemy z niej zyski. W momencie, gdy poczujemy potrzebę zmiany pracy lub innej dywersji, na razie przerywamy naszą pracę i zwracamy się do wszystkiego, czego tylko zapragniemy. Personel wszystkich Hali Nauki nie różni się pod tym względem od innych. Z pewnością potrzebują oni zmian i rekreacji, a więc okazuje się, że personel zmienia się w swoim personelu, jak wymaga tego okazja. Jak niektórzy przechodzą na emeryturę, inni zajmują swoje miejsca. Jest to najbardziej naturalna rzecz na świecie i najbardziej praktyczna. Nie musimy się obawiać, że kiedy zadzwonimy do jakiegoś konkretnego eksperta, będziemy rozczarowani, ponieważ go tam nie ma. Będziemy w stanie uzyskać wszelką potrzebną nam pomoc, a jeśli okaże się to niezbędne, aby skonsultować się z nieobecnym, albo natychmiastowa refleksja odpowie na nasze pytanie, albo z taką samą szybkością możemy odwiedzić jego dom. Nie musimy mieć żadnych obaw co do naszej ingerencji w niego.

Teraz, kiedy mówię wam, że służba we wszystkich tych Salach trwa nieprzerwanie tylko dlatego, że w tych sferach mamy wieczny dzień, myślę, że docenicie, że nasza koncepcja organizacji zaczyna przybierać właściwe proporcje.
Wiele osób związanych z Halami Nauki było tam przez wiele lat, jak uważasz, że czas jest bardzo długi. Są oni tak oddani swojej pracy, że chociaż rozwinęli się i praktycznie należą do wyższej sfery, wolą pozostać tam, gdzie są jeszcze przez jakiś znaczący okres czasu. Odchodzą na emeryturę, od czasu do czasu, do własnego królestwa, a następnie wracają, aby na nowo podjąć pracę. W końcu nadejdzie moment, w którym całkowicie zrezygnują ze swojej pozycji i zamieszkają na stałe we własnej sferze, a wtedy inni, równie zdolni, zajmą ich miejsce. I tak dalej, i tak dalej, i tak dalej przez niezliczone wieki, i tak dalej przez niezliczone kolejne stulecia - nieprzerwana ciągłość służby dla innych w tych sferach. I ta zasada odnosi się do wszystkich różnych Hali Nauki.

Praca w świecie Ducha funkcjonuje bez przerwy; pracownicy odpoczywają i zmieniają się, ale praca nigdy się nie kończy. Presja pracy może ulegać wahaniom, tak jak w przypadku was na Ziemi. Kiedy mamy nasze wielkie uroczystości i festiwale, podczas których jesteśmy zaszczyceni obecnością odwiedzających z wyższych sfer, wynika z tego, że duża liczba ludzi będzie obecna w świątyni lub gdzie indziej i w tym czasie nastąpi znaczne zmniejszenie niektórych działań. Oczywiście pragniemy organizować nasze festiwale w towarzystwie siebie nawzajem i czynimy to samo. Ale usługi nigdy nie cierpią z tego powodu. Tak się składa, że mieszkańcy tych krain są zawsze troskliwi wobec innych i nigdy nie będą pytać innych o to, co pociągnęłoby za sobą rozczarowanie dla nich, tak jak by to miało miejsce, gdyby ktoś nalegał na poświęcenie uwagi w jednej z sal, kiedy wszyscy byliśmy, jak to było, na wakacjach. Dotyczy to różnych sal w mieście, gdzie chwilowe zaprzestanie pracy nie miałoby wielkich konsekwencji.

Jednak w Salach Wypoczynkowych lekarze i pielęgniarki są zawsze obecni, niezależnie od tego, co jeszcze może mieć miejsce w innych częściach sfery. Ich oddanie służbie jest zawsze natychmiast nagradzane, ponieważ podczas ogólnych obchodów królestwa znakomici goście z wyższych sfer wyruszają w specjalną podróż do domów wypoczynkowych, gdzie osobiście witają każdego z pracowników. Ci ostatni mogą później polubownie zorganizować własne uroczystości rodzinne i uroczystości.

Cała ta administracja należy do świata duchowego właściwego, że tak powiem, i dotyczy wyłącznie świata duchowego. Istnieją inne usługi, które dotyczą dwóch światów razem, naszego i waszego. Takie, na przykład, jak przybycie lub zbliżające się przybycie duszy na ziemie Ducha. Zasada jest taka, że wszystkie dusze przechodzące tutaj będą miały pewną dozę uwagi. To od nich samych zależy, jak wiele uwagi będą mieć. Niektóre z nich są zatopione tak duchowo nisko, że uniemożliwiają jakiekolwiek skuteczne podejście do nich. Nie będziemy rozważać tych na chwilę, ale tylko tych, którzy są przeznaczeni do królestwa światła.

Nie uprzedzając tego, co chciałbym powiedzieć na temat wzajemnych relacji między naszymi dwoma światami, możemy, dla naszych obecnych celów, rozważyć typowe zapytanie w sprawie przejścia, ponieważ dotyczy to bardzo dużej liczby ludzi tutaj.

Przypuszczamy, że jesteście sobą w świecie duchowym i że poza poznaniem prawdy o komunikacji ze światem ziemskim, nie macie doświadczenia bliskich więzi istniejących pomiędzy tymi dwoma światami. Przypuszczamy, że zostawiliście za sobą przyjaciela, do którego mieliście - i nadal macie - ciepłe uczucia i zastanawiacie się, kiedy przyjdzie na stałe zamieszkać w świecie Ducha. Czasami otrzymywaliście jego myśli o uczuciu wypływającym z płaszczyzny Ziemi, dzięki którym wiecie, że on o was nie zapomniał. Powiemy, że nigdy nie próbowaliście komunikować się z nim, ponieważ wiecie z waszej ziemskiej wiedzy, że on raczej nie chciałby mieć takich pomysłów. Czy można się dowiedzieć, kiedy może dołączyć do was w świecie duchów, a jeśli tak, to jak się do tego zabrać? Odpowiedź na to pytanie ujawnia istnienie jednej z wielkich organizacji tych ziem.

W mieście znajduje się ogromny budynek, który pełni funkcję biura dokumentacji i zapytań. (W świecie ziemskim macie swoje wielorakie biura zapytań. Dlaczego nie mielibyśmy mieć swoich?) Tutaj jest mnóstwo ludzi, którzy odpowiedzą na wszelkie pytania, które mogą pojawić się zarówno w przypadku nowo przybyłych, jak i tych, którzy mają dłuższą rezydencję. Zdarzają się sytuacje, kiedy potrzebujemy rozwiązania jakiegoś problemu, który się pojawił. Możemy konsultować się w tej sprawie z naszymi przyjaciółmi tylko po to, by stwierdzić, że są oni tak samo nieświadomi, jak my sami. Moglibyśmy oczywiście zaapelować do jakiejś wyższej osoby i powinniśmy otrzymać wszelką potrzebną pomoc. Ale wyższe istoty mają swoją pracę do wykonania, tak samo jak my i znosimy niepotrzebnie im przerywać. I dlatego z trudem zabieramy się do tego wielkiego budynku w mieście. Do jego wielu ważnych obowiązków należy prowadzenie rejestru osób nowo przybyłych w tej konkretnej dziedzinie. Jest to użyteczna usługa, z której w pełni korzystają rzesze osób, które interesują się tym kierunkiem. Ale jeszcze ważniejsza jest usługa polegająca na uprzednim poznaniu tych, którzy mają wejść do tej sfery. Informacje te są dokładne i nieomylnie wiarygodne. Gromadzone są one poprzez zróżnicowany proces przekazywania myśli, z którego zapytujący widzi niewiele lub nic. Jest on jedynie przedstawiany z wymaganymi informacjami. Wartość tej usługi można łatwo sobie wyobrazić.

W normalnych czasach na planie ziemskim, kiedy przejścia utrzymują dość stabilny poziom, jest to wystarczająco cenne, lecz w czasach wielkich wojen, kiedy dusze przechodzą w świat Ducha w tysiącach, zalety takiego biura są prawie nieobliczalne. Przyjaciel może spotkać się z przyjacielem i razem może zjednoczyć się w pomaganiu innym, którzy przechodzą do krain Ducha.

Wśród pierwszych, którzy jako pierwsi otrzymają wstępną wiedzę o zbliżającej się wojnie, są różne domy wypoczynku. Urząd śledczy będzie podobnie informowany.

Zatem niecierpliwie oczekujesz, że dowiesz się, kiedy twój przyjaciel prawdopodobnie przyjdzie do świata Ducha, aby zamieszkać; chcesz wiedzieć, kiedy nastąpi jego 'śmierć'. Pierwszym krokiem jest udanie się do Biura Śledczego. Tam z chęcią otrzymasz pomoc, aby skonsultować się z właściwą osobą dla Twoich potrzeb. Nie znajdziesz się przeniesiony z jednego 'urzędnika' do drugiego, ani nie zostaniesz poddany innym formom zwlekania. Wszystko, co będzie wymagane od Ciebie jest dostarczyć nazwisko Twojego przyjaciela, i zostaniesz poproszony, aby skupić swoją uwagę na nim, aby ustalić niezbędne łącze myślowe. Kiedy to zostanie osiągnięte, będziesz musiał poczekać przez krótki okres czasu - w twoim czasie wynosiłoby to tylko kilka minut. Wymagane siły są wprowadzane do działania z zadziwiającą szybkością, a my otrzymamy informację o czasie przyjazdu naszego przyjaciela. Rzeczywista data może dla niektórych z nas niewiele znaczyć, ponieważ starałem się już wam wyjaśnić, ponieważ jest ona skierowana ku takiemu wydarzeniu, o którym myślimy, a nie ku czasowi jego zaistnienia. Przynajmniej, niezależnie od naszego stanu bliskości samolotu ziemskiego, będziemy pewni, że kiedy to zdarzenie będzie pod ręką, będziemy o nim bez przerwy informowani. W międzyczasie dostaniemy koncepcję bliskości tego czy innego zdarzenia, którą zrozumiemy zgodnie z miarą naszej wiedzy na temat upływu ziemskiego czasu.

Organizacja, która istnieje za tą jedną służbą, powinna dać wam wyobrażenie o ogromie całego Biura Pomocy i Śledztwa. Jest wiele innych. W tym samym budynku znajdują się ludzie, którzy mogą udzielić odpowiedzi na niezliczone pytania, które pojawiają się w naszych umysłach tutaj, szczególnie wśród nowo przybyłych, a jego zakres obejmuje cały zakres działalności Ducha. Ale co jest najbardziej aktualne, to biuro to zatrudnia tysiące ludzi, pożytecznie i szczęśliwie. Wiele dusz prosi o przydzielenie do pracy w tym biurze, ale konieczne jest najpierw pewne wyszkolenie, ponieważ, jakkolwiek odpowiednie mogą być nasze osobiste atrybuty, wymaga to absolutnej wiedzy, w każdym dziale, w którym chcemy pracować, ponieważ powinniśmy być tam w celu dostarczenia informacji tym, którzy jej potrzebują.
  Przejdźmy teraz do innego przykładu organizacji Ducha Świętego i w tym celu możemy odwiedzić Salę Nauki.

Na planie ziemskim jest wielu ludzi, którzy są mechanicznie nastawieni i którzy jako środek materialnego utrzymania prowadzą jedną lub drugą sztukę inżynierską. Inni są zainteresowani inżynierią jako przyjemnym oderwaniem się od swojej zwykłej pracy. Możliwości w świecie Ducha w tej dziedzinie są ogromne i taka praca naukowa jest prowadzona w warunkach dokładnie podobnych do wszystkich innych prac tutaj - bez ograniczeń, swobodnie i z nieograniczonymi zasobami i doskonałym zarządzaniem światem Ducha za nim. Ta forma pracy przyciąga tysiące osób, zarówno młodych, jak i starych. Wszyscy wielcy naukowcy i inżynierowie prowadzą swoje badania i badania w tym świecie Ducha, wspomagani przez wielu entuzjastycznych pomocników z każdej drogi ziemskiego życia, jak również przez tych, których praca leżała wzdłuż tych linii, gdy byli wcieleni.

Większość z nas nie jest zadowolona z jednego rodzaju pracy; angażujemy się w inną formę pracy jako część naszego wypoczynku. Widzisz, mamy ciągłą potrzebę robienia czegoś pożytecznego, czegoś, co będzie korzystne dla innych. Niezależnie od tego, jak niewielka może być ta usługa, będzie ona ceniona jako usługa. Posiadanie tylko dwóch form pracy, z którymi można pracować naprzemiennie, to podanie jak najmniejszego szacunku. Tak wielu z nas ma tuzin kanałów, przez które jesteśmy pożytecznie zaangażowani. Musi być więc oczywiste, że podaż użytecznych zadań jest całkowicie adekwatna do tysięcy osób, które są tu obecne. A każda forma pracy ma swoją odrębną organizację. Nie ma takich rzeczy jak metody przypadkowe. Każdy rodzaj pościgu ma tych, którzy go prowadzą, którzy są ekspertami, a administracja nie przyznaje się do zamieszania i zamieszania. Nie ma tu złego zarządzania, bo wszystko działa z gładkością doskonale skonstruowanych maszyn pod kontrolą wydajnych rąk.

Nie można z tego wnioskować, że jesteśmy nieomylni. Byłoby to całkowicie błędne oszacowanie, ale wiemy, że niezależnie od tego, jakie są nasze błędy, zawsze jesteśmy pewni, że nasza doskonała organizacja przyjdzie nam z pomocą i pomoże nam naprawić sytuację. Błędy nigdy nie są lekceważone jako element rażącej nieefektywności, ale są dla nas postrzegane jako bardzo dobra lekcja, dzięki której możemy w pełni skorzystać. Ale z powodu współczucia dla naszych błędów, nie jesteśmy z tego powodu nieostrożni, ponieważ mamy swoją naturalną i właściwą dumę z naszej pracy, która pobudza nas do czynienia wszystkiego, co w naszej mocy zawsze i bez błędów.

Próba udzielenia wam czegoś w rodzaju kompleksowego przeglądu organizacji administracyjnej świata duchów byłaby zadaniem gigantycznym i wykraczającym poza moje siły opisowe, poza niemożność wprowadzenia do języka materialnego tego, co można rozumieć jedynie jako mieszkańca tych ziem.

Być może jedną z najbardziej uderzających cech życia w świecie Ducha jest to, że organizacja życia jest tak doskonała, że nigdy nie wydaje się, aby istniało podejrzenie pośpiechu lub zamieszania, mimo że możemy wykonać tak wiele działań "materialnych" z szybkością myśli, która jest siłą napędową. Ta szybkość jest dla nas drugą naturą i ledwo ją zauważamy. To właśnie dzięki niej nasz wielki system życia i ogólna organizacja życia działa tak doskonale, a zarazem dyskretnie.

Jest to coś w rodzaju dumnej pochwały na pokładzie samolotu ziemskiego, że osiągnęliście taki wiek prędkości. W porównaniu z naszą szybkością ruchu, dlaczego, ledwo się poruszacie! Musicie poczekać, aż przyjdziecie tu z nami zamieszkać. Wtedy dowiecie się, jaka jest prawdziwa prędkość. Wtedy też będziesz wiedział, jaka jest prawdziwa wydajność i prawdziwa organizacja.

Oni nie są jak nic na planie ziemskim.

http://www.thenewearth.org/LifeAfterDeath.html

poniedziałek, 25 listopada 2019

Życie po życiu II, rozdział 12: Znani ludzie

 Obraz może zawierać: drzewo, roślina, niebo, tabela, na zewnątrz i przyroda

II, rozdział 12: Znani ludzie

Opuszczenie świata Ziemi i zamieszkanie na stałe w świecie duchów nie jest takim osobistym przewrotem, jaki niektórzy ludzie mogą sobie wyobrazić. Prawdą jest, że dla wielu z nas wszystkie ziemskie więzi są zerwane, ale kiedy przechodzimy do świata Ducha, spotykamy ponownie tych z naszych krewnych i przyjaciół, którzy przeszli przed nami. W tym względzie rozpoczynamy nowy okres w naszym życiu, niezależnie od nowego życia, które rozpoczyna się wraz z wejściem w świat Ducha.

Spotkania z relacjami i przyjaciółmi to coś, czego trzeba doświadczyć, aby w pełni zrozumieć znaczenie i radość ze spotkania. Takie spotkania będą miały miejsce tylko tam, gdzie jest wzajemna sympatia i uczucie. Na razie nie będziemy rozważać żadnego innego. Spotkania te będą kontynuowane przez jakiś czas po przybyciu nowego rezydenta. Jest rzeczą naturalną, że w nowatorstwie zarówno otoczenia, jak i stanu, pewien czas powinien być spędzony w wielkiej wymianie wiadomości i w noszeniu tego wszystkiego, co przejawiło się w życiu duchowym tych, którzy nas "poprzedzili". W końcu ten czas nadejdzie, kiedy nowo przybyły człowiek zacznie zastanawiać się, co należy zrobić z jego życiem w Duchu.

Teraz można powiedzieć, że z większością z nas na planie ziemskim mamy podwójną egzystencję - nasze życie domowe i życie związane z naszym biznesem lub okupacją. W tym drugim kojarzymy się być może z zupełnie inną grupą ludzi. Dlatego w naturalnym porządku rzeczy, tutaj w Duchu, powinien istnieć ten sam stan rzeczy. Naukowiec, na przykład, spotka się przede wszystkim z własnymi powiązaniami rodzinnymi. Kiedy poruszona zostanie kwestia pracy, znajdzie się on wśród swoich starych kolegów, którzy przeszli do świata Ducha przed nim i znów poczuje się bardziej niż w domu. I będzie bardziej niż zadowolony z perspektywy badań naukowych, które rozciągają się przed nim. Tak samo jest z muzykiem, malarzem, autorem, inżynierem, lekarzem, ogrodnikiem, kamieniarzem lub człowiekiem, który tkał dywany w fabryce, by wspomnieć tylko ułamek wielu zawodów zarówno na Ziemi, jak i w świecie duchów. Z tego wynika, że pytanie, które zastanawia wielu ludzi, a mianowicie, co się dzieje ze sławnymi ludźmi w świecie Ducha? - praktycznie odpowiada samemu sobie.

Sława w świecie Ducha różni się znacznie od sławy w świecie ziemskim. Sława duchowa niesie ze sobą rozróżnienia bardzo odmiennego porządku od ziemskich rozróżnień i zyskuje się ją tylko w jeden sposób - w służbie innym. Brzmi to prawie zbyt prosto, by było wykonalne, ale tak właśnie jest i nic tego nie zmieni. To, czy sławni Ziemianie będą mieszkać w świecie światła zaraz po ich rozwiązaniu, pozostaje z nimi samymi. Prawo ma zastosowanie do wszystkich, niezależnie od pozycji Ziemi.

Pewna ciekawość dotycząca ogólnego losu tych dobrze znanych na Ziemi, jest opętana przez większość ludzi, którzy są w początkowym okresie studiów psychicznych. Wystarczy sam fakt, że są dobrze znani. Ale żaden z nich nie budzi większej ciekawości niż historycznie sławni ludzie. Gdzie są oni, mistrzowie wszystkich gałęzi ziemskiego przedsięwzięcia, nazwy, które są znane w podręcznikach historii? Muszą gdzieś być. Z całą pewnością są. Duża ich liczba znajduje się w ciemnych krainach, w których żyją od niezliczonych stuleci, i są bardziej niż prawdopodobne, że tak będzie nadal przez niezliczone stulecia. Inni znajdują się w tych wywyższonych sferach światła i piękna, gdzie ich szlachetne życie na Ziemi znalazło swoją słuszną nagrodę. Ale jest wielu, bardzo wielu, którzy znajdą się w tych sferach, z których próbowałem wam coś wyjaśnić.

Nie mogę zrobić nic lepszego niż dać wam przykład, którego dla naszego obecnego celu zebrałem kilka szczegółów.

Dotyczy to przejścia do świata duchowego osoby królewskiej. Biorę ten przypadek, ponieważ, chociaż skrajny, pokazuje wyraźniej niż jakikolwiek inny zasady, które rządzą życiem w ogóle w świecie Ducha.

W tym konkretnym przypadku wiedzieliśmy wcześniej, że ta osoba miała wkrótce pojawić się w świecie Ducha. Jego rodacy byli naturalnie zainteresowani tym, co miało się wydarzyć. Jego własna rodzina, wspólna z każdą inną rodziną tutaj, była gotowa i czekała na jego przybycie. Krótka choroba była okazją do jego odejścia tutaj, a gdy tylko doszło do rozwiązania, zabrano go do domu jego matki, która miała wszystko w gotowości. Dom jest niepozorny, podobny, szeroko mówiąc, do innych tutaj. Wiadomość rozeszła się, że w końcu dotarł. Nie było powszechnej radości, takiej, jaka mogłaby mieć miejsce na ziemi - po bezpiecznym powrocie do domu, ale szczęście odczuli wszyscy ci, którzy byli bezpośrednio zainteresowani przybyciem do świata duchowego tej znanej i kochanej postaci. I tam pozostawał przez pewien czas, ciesząc się odosobnieniem i wolnością działania I tam pozostał przez pewien czas, ciesząc się odosobnieniem i wolnością działania oraz prostotą życia, której odmówiono mu na płaszczyźnie ziemskiej. Potrzebował odpoczynku po swoim aktywnym życiu i chorobie, która zakończyła jego ziemski zasięg. Wielu ludzi, którzy tworzyli część jego oficjalnego kręgu, jak również kręgu prywatnego i którzy przeszli przed nim, zadzwonili do niego, ale jeszcze go nie widzieli. Było to oczywiście wielkie zjazd rodzinny, a gdy tylko odpoczął wystarczająco dużo, wydano go, aby mógł zobaczyć cuda swojego nowego życia.

Zachował w zauważalnym stopniu swój dawny i zwyczajowy wygląd osobisty. Oznaki choroby, zmęczenia fizycznego i psychicznego zniknęły, a on wyglądał na kilka lat młodszego. Reszta osiągnęła swój cel jak zwykle niezawodnie.

Kiedy wyruszył za granicę, został rozpoznany za to, czym był i za co był szanowany, ale nadal był bardziej szanowany, szanowany i kochany za to, czym był teraz. Teraz możesz myśleć, że jak tylko spotkał się i zmieszał z własnymi rodakami, ci ostatni mogliby okazać pewne zakłopotanie, być może, i wykazywaliby ogólne powietrze niejednorodności, takie jak zrobiłyby, przebiłyby się, na płaszczyźnie ziemskiej. Ale w tym okresie rekonwalescencji wiele mu wyjaśniono na temat warunków życia w świecie Ducha, jego metod, praw i przyjemnych zwyczajów. Takie objawienia napełniły go szczęściem i wiedział, że gdy tylko opuścił odosobnienie domu swojej matki, aby wyruszyć za granicę, mógł to uczynić z wolnością, którą można znaleźć tylko w ziemiach Ducha, gdzie mieszkańcy postrzegaliby go w świetle, w którym chciałby być postrzegany jako zwykłego człowieka pragnącego połączyć się ze swymi bliźnimi w ich szczęściu i radościach. Wiedział, że będzie traktowany jako jeden z nich. Gdy więc, w towarzystwie członków swojej rodziny, przechodził przez te królestwa w podróż odkrywczą, która jest tak powszechnym widokiem wśród nowo przybyłych, nie doświadczał w sobie ani nie powodował u innych uczuć dyskomfortu psychicznego. Nikt nie odnosił się do jego ziemskiej pozycji, chyba że sam poruszył ten temat, a potem nie było podejrzenia o ciekawość lub ignorancką ciekawość.

Możecie myśleć, że ten, który zajmował tak wysokie stanowisko na planie ziemskim, wywołałby w umysłach innych tutaj myśli o współczuciu dla takiej zmiany względnej pozycji, która miała miejsce. Ale żadne takie uczucia współczucia nigdy nie są pożądane, ani rozszerzane w tych sferach w takich przypadkach, z tego bardzo dobrego powodu, że okazja dla nich nigdy nie nadarza się. Pozostawiliśmy nasze ziemskie znaczenie za nami i nie odnosimy się do niego, chyba że po to, aby pokazać, poprzez nasze własne doświadczenia, innym wciąż wcielonym, czego tylko unikać. Nie ożywiamy naszych wspomnień w celu samo-gloryfikacji, czy też po to, by zaimponować naszym słuchaczom. Rzeczywiście, nie byłyby one w najmniejszym stopniu pod wrażeniem, i powinniśmy tylko odnieść sukces w podejmowaniu głupców z siebie. Uznajemy prawdę tutaj, a nasza prawdziwa wartość jest dla wszystkich, aby zobaczyć. Liczy się tylko wartość duchowa, niezależnie od tego, czym byliśmy na planie ziemskim. Perspektywy i punkty widzenia są całkowicie zmienione, kiedy przychodzi się do świata Ducha. Bez względu na to, jak bardzo byliśmy na planie ziemskim, jest to tylko wartość duchowa, która zabiera nas na właściwe miejsce w świecie duchowym i to właśnie czyny naszego życia, niezależnie od pozycji społecznej, przy naszym przejściu przyporządkowują nam nasze właściwe miejsce zamieszkania. Pozycja jest zapomniana, ale czyny i myśli są świadkami za lub przeciw nam, a my stajemy się naszymi własnymi sędziami.

Nie jest więc trudno dostrzec, że kiedy ta królewska postać przybyła do świata Ducha, tak jak inni z jego rodziny przed nim, nie napotkał żadnych trudności ani niezręcznych sytuacji. Było na odwrót, ponieważ cała sytuacja zdawała się upraszczać sama w sobie i zapewniała własne rozwiązanie. Teraz to, co ma zastosowanie w tym ekstremalnym przypadku, odnosi się w równym stopniu do wszystkich, którzy byli sławni na planie ziemskim. Ale jak to wpływa na jakiegoś znanego naukowca, powiedzmy, albo kompozytora muzycznego, albo malarza? Dla nas - i dla siebie samych - będą oni uczniami, a także pokornymi uczniami, niezależnie od tego, jaką dziedziną nauki czy sztuki prowadziło ich ziemskie życie. Dla ciebie, jeszcze wcielonego, są to słynne nazwiska, a kiedy mamy okazję odwoływać się do nich w rozmowach z tobą, używamy tych nazw, które są im znane. Tutaj, w świecie Ducha, nie lubią być nazywani mistrzami lub geniuszami. Ich imiona, jakkolwiek słynne, nic dla nich osobiście nie znaczą i surowo odrzucają wszystko, co nawet zdalnie zbliża się do bohatera - uwielbienie, które świat ziemski im przyznaje. Są oni tylko jednym z nas samych i jako tacy chcą być - i są - tak traktowani.
W świecie duchowym Prawo Przyczyny i Skutku (Karma) stosuje się jednakowo do wszystkich ludzi, niezależnie od ich poprzedniego ziemskiego statusu. Prawo to nie jest niczym nowym. Zawsze istniało i dlatego każda słynna nazwa, którą można znaleźć w kronikach narodów, podlega ściśle jurysdykcji tego Prawa. Dusza, która przechodzi przez swoje ziemskie życie w obskromności, znana tylko jednej lub dwóm osobom, podlega temu samemu Prawu, tak samo jak dusza, której imię jest słowem domowym wśród narodów. Żyjąc w tych sferach nieuchronnie wiąże się, prędzej czy później, z kimś, kogo imię jest znane wszystkim na planie ziemskim. Ale ci słynni ludzie nie mają przywiązania do świata Ziemi. Zostawili go za sobą i wielu z tych, którzy przeszli tu setki lat temu, cieszy się, że nie mają okazji, by przypomnieć sobie swoje ziemskie życie. Tak wielu z nich doznało gwałtownego przejścia, że z radością rozważają tylko swoją teraźniejszość i pozostawiają swoją przeszłość zapieczętowaną w swojej pamięci.

Ludzie na Ziemi mogą uważać za dziwne przechodzić przez te krainy i wmieszać się w ludzi, którzy żyli na Ziemi - setki, a w niektórych przypadkach tysiące lat temu. Spotkanie przeszłości, jak gdyby, z teraźniejszością wieczną. Ale to nie jest dla nas tutaj dziwne. Może i tak jest w przypadku nowo przybyłych, ale potem jest wiele innych rzeczy, które mogą wydawać się dziwne - na początku. Dyskrecja jest czymś, czego wkrótce nauczymy się ćwiczyć, i ucieleśnia ją nasze nigdy nie wnikanie w fakty i okoliczności ziemskiego życia innych ludzi. Nie oznacza to, że jesteśmy wykluczeni z dyskusji o naszym ziemskim życiu, ale inicjatywa zawsze pochodzi od zainteresowanej osoby. Jeśli zechce komukolwiek powiedzieć o swoim życiu na Ziemi, to kiedykolwiek znajdzie sympatyczne i zainteresowane ucho, które na niego czeka.

Widać więc, że nasze ziemskie życie jest bardzo ściśle naszym własnym. Dyskrecja, którą ćwiczymy jest wśród nas uniwersalna - pokazujemy ją i otrzymujemy. I bez względu na nasze poprzednie położenie na Ziemi, jesteśmy zjednoczeni w tych sferach, duchowo, intelektualnie, temperamentalnie i w takich ludzkich cechach jak nasze upodobania i niechęci. Jesteśmy jednością; osiągnęliśmy ten sam stan bycia na tym samym poziomie istnienia. Każda świeża twarz, która wchodzi do tych sfer, otrzymuje to samo serdeczne przyjęcie, bez odniesienia do tego, czym był na Ziemi.

Spotkamy tu wielu ludzi, którzy byli znani na Ziemi, w różnych miejscach i wykonujących różne zawody, niektóre z nich są kontynuacją ich ziemskiego powołania, a niektóre, perforce, zupełnie nowe. Do wszystkich tych samych rzeczy można podejść bez żadnych formalności, bez względu na to, co się dzieje. Nie potrzebujemy wprowadzania mężczyzn i kobiet, których Ziemia zna jako sławnych. Ich dary są do dyspozycji wszystkich i cieszą się, że pomagają innym, którzy przychodzą do nich po pomoc w jakichkolwiek trudnościach, czy to w sztuce czy nauce, czy też w jakiejkolwiek innej formie działalności. Wielcy, którzy zdobyli swoją wielkość poprzez różne przejawy swojego geniuszu, uważają się za jednostki, ale za skromne jednostki ogromnej całości, ogromnej organizacji świata Ducha. Wszyscy oni dążą - tak jak my - do tego samego celu, którym jest duchowy postęp i rozwój. Są wdzięczni za wszelką pomoc w tym celu i cieszą się, że mogą jej udzielić wszędzie tam, gdzie to możliwe.

Bogactwo i zaszczyty świata Ziemi wydają się być bardzo tandetne i trąbiące w porównaniu z duchowymi bogactwami i zaszczytami, które są tu gotowe do wygrania. I te bogactwa i zaszczyty znajdują się w zasięgu każdej duszy, gdy tylko wejdzie ona w świat Ducha. Są one jego duchowym prawem pierworodnym, którego nikt nie może go pozbawić, i spoczywa to na nim samym, jak długo potrwa, zanim je zdobędzie. Ziemska wielkość może wydawać się bardzo namacalna, gdy znajdujemy się w jej środku. To, jak namacalne jest to może być postrzegane, gdy tylko nasze rozwiązanie ma miejsce. Wtedy okazuje się, że to właśnie duchowa wielkość jest konkretna i trwała. Nasza ziemska ranga po prostu rozpływa się, gdy wchodzimy w świat Ducha i stajemy w obronie tego, czym jesteśmy, a nie tego, czym byliśmy.

Kilku sławnych ludzi na Ziemi mówiło mi o swoim przebudzeniu w świecie Ducha i opowiedziało mi o szoku objawienia, który otrzymali, kiedy po raz pierwszy zobaczyli siebie takimi, jakimi byli naprawdę.

Ale często wielkość pozycji ziemskiej idzie w parze z wielkością duszy, a tym samym duchowy postęp i rozwój trwają bez przerwy od momentu rozwiązania.


http://www.thenewearth.org/LifeAfterDeath.html

niedziela, 24 listopada 2019

Życie po życiu II rozdział 11: Okupacje

 Obraz może zawierać: co najmniej jedna osoba, ludzie stoją, niebo, na zewnątrz, tekst i przyroda

II rozdział 11: Okupacje

Świat duchów jest nie tylko krainą równych szans dla każdej duszy, ale także możliwości są tak ogromne, że żadna osoba wciąż wcielona nie może mieć najmniejszego pojęcia o ich wielkości. Szanse na co? - zostaniesz zapytany. Szanse na dobrą, użyteczną, interesującą pracę.

Mam nadzieję, że już wystarczająco wskazałem, że świat Ducha nie jest krainą bezczynności, a nie krainą, gdzie jego mieszkańcy spędzają całe swoje życie w super-ekstatycznej atmosferze ćwiczeń religijnych, formalnie ofiarując 'modlitwę i pochwałę' Wielkiemu Tronowi w niekończącym się przepływie. Przepływ jest nieprzerwany, z pewnością, ale odbywa się w zupełnie inny sposób. Wypływa z serc nas wszystkich, którzy są szczęśliwi, że tu jesteśmy i wdzięczni.

Chcę spróbować dać wam trochę wyobrażenia na temat ogromnego zakresu zawodów, w które można się tu zaangażować.

Wasze myśli zwrócą się jednocześnie do wielu i różnorodnych okupacji ziemskiego świata, pokrywając każdy odcień ziemskiej aktywności. Ale za okupacją świata ziemskiego kryje się stale rosnąca konieczność zarabiania na życie, dostarczania ciału fizycznemu jedzenia i picia, ubrań i jakiegoś rodzaju mieszkania. Teraz już wiecie, że te cztery ostatnie rozważania nie istnieją bez względu na to, co się z nami tutaj dzieje. Jedzenie i napoje, których nigdy nie potrzebujemy; ubrania i mieszkanie, które sami sobie zapewniliśmy dzięki naszemu życiu na Ziemi. Tak jak nasze życie było na Ziemi, tak samo nasze ubrania i nasze miejsce zamieszkania będzie, gdy przyjdziemy na ziemie Ducha. Jak widzicie, nie mamy fizycznej konieczności pracy, ale mamy mentalną konieczność pracy i to właśnie z tego powodu cała praca jest dla nas przyjemnością.

Wyobraźcie sobie siebie w świecie, w którym nikt nie pracuje na życie, ale gdzie każdy pracuje dla czystej radości robienia czegoś, co będzie służyć innym. Wyobraźcie to sobie, a zaczniecie rozumieć coś z życia na ziemiach duchowych.

Wiele ziemskich zawodów nie ma żadnego zastosowania w świecie Ducha. Przydatne i konieczne, jakkolwiek są, należą zasadniczo do ziemskiego okresu życia. Co zatem stanie się z ludźmi, którzy zajmowali takie stanowisko, o którym właśnie wspomniałem? Od razu odkryją, że są w pełni świadomi swojego nowego stanu, że zostawili swoje ziemskie przywiązanie na zawsze. Zobaczą, że świat Ducha nie oferuje im takiej samej lub podobnej pracy. Ale to nie powoduje żalu i nieszczęścia, ponieważ nie ma już z nimi potrzeby fizycznej egzystencji, a zamiast niej tacy ludzie czują się wspaniale wolni, aby zaangażować się w jakąś nową pracę. Nigdy nie muszą się zastanawiać, do czego są przystosowani; wkrótce znajdą coś, co przyciągnie ich uwagę i zainteresuje. I nie minie dużo czasu, zanim dołączą do swoich kolegów w nauce jakiegoś nowego zawodu i będą się dobrze bawić.

Do tej pory odnosiłem się jedynie do pracy abstrakcyjnej. Bądźmy bardziej konkretni i rozważmy niektóre sprawy świata duchów. Po pierwsze, weźmy to, co moglibyśmy nazwać czysto "fizyczną" stroną życia duchowego i w tym celu moglibyśmy złożyć kolejną wizytę w mieście.

W drodze do niego przechodzimy przez wiele pięknych ogrodów, które w pewnym okresie zostały zaprojektowane i stworzone. Tutaj, powiedzmy, jest to pierwszy sposób zatrudnienia, z jakim mamy do czynienia. Wyniki ludzi na pokładzie samolotu ziemskiego uwielbiają ogrody i ogrodnictwo. Niektórzy zaangażowali się w to drugie jako swoje powołanie i cieszyli się z jego wykonywania. Cóż lepszego niż kontynuowanie pracy tutaj, w świecie Ducha, nieograniczonej wymogami fizycznymi, wolnej i nieskrępowanej oraz z niewyczerpanymi zasobami świata Ducha na ich rozkaz? Ich zawód jest ich własnym zajęciem. Mogą - i robią - zatrzymać się, kiedy tylko zechcą, i mogą wznowić, kiedy tylko zechcą. I nie ma nikogo, kto mógłby wywrzeć na nich swoją wolę. I jaki jest tego rezultat? Szczęście dla siebie, bo tworząc piękne dzieło sztuki ogrodniczej dodali więcej piękna do i tak już pięknej sfery, a czyniąc to, przynoszą szczęście innym. Więc ich zadanie trwa dalej, zmieniając, zmieniając, zmieniając, planując, upiększając, budując na nowo, a także nabywając umiejętności i jeszcze większe umiejętności. Tak więc trwają one do czasu, kiedy zechcą zmienić swoją pracę, lub do czasu, kiedy ich duchowy postęp przeniesie ich na nowe pola działania w innych sferach.
Teraz wejdźmy do Sali Muzycznej i zobaczymy, jaką pracę tam znajdziemy. Ktoś, oczywiście, musiał zaplanować, a inni zbudować samą Salę. Dałem już Panu relację z budowy przybudówki do Biblioteki. We wszystkich głównych operacjach budowlanych stosowana metoda jest taka sama, ale metody świata Ducha muszą być nauczone, a praca architektów i budowniczych, z ich różnymi specjalistycznymi asystentami, należy do jednych z najważniejszych w świecie Ducha. Ponieważ wszystkie opisy zatrudnienia są otwarte dla każdego, kto ma ochotę na taką pracę, architekt i budowniczy jest również wolny dla wszystkich, którzy wyrażają chęć kontynuowania swojej ziemskiej okupacji, lub którzy chcą zwrócić się do czegoś nowego. Życzenie, aby to uczynić, jest naprawdę wszystkim, co jest wymagane, chociaż, oczywiście, uzdolnienia są wielką pomocą. Ale jest to bardzo zaskakujące, jak szybko efektywność uzyskuje się dzięki bodźcowi pożądania. Życzenie zrobienia" przekłada się na "zdolność do zrobienia" w bardzo krótkim czasie. Tylko duże zainteresowanie i upodobanie do pracy to wszystko, o co się prosi.

W Sali Muzycznej znajdują się biblioteki muzyczne, w których studenci są zajęci nauką, a uczniowie z nauczycielami muzyki. Większość ludzi, których spotykamy, uczy się w ten sposób być muzykami praktycznymi; to znaczy, uczą się grać na jednym lub kilku instrumentach. I ktoś musi zapewnić im niezbędne instrumenty. Sala Muzyczna to robi, ale ktoś musi je stworzyć na salę muzyczną. I tak twórcy instrumentów samolotu ziemskiego znajdują się w domu w swoim rzemiośle, jeśli chcą kontynuować je w świecie Ducha.

Teraz można zasugerować, że życie na Ziemi spędzone w jednej konkretnej formie pracy byłoby wystarczające dla przeciętnego człowieka, a kiedy przyjdzie on do świata Ducha, ostatnią rzeczą, jaką chciałby zrobić, byłoby ponowne podjęcie swojej starej ziemskiej okupacji z jej niekończącą się rutyną i ciężką pracą. Ale pamiętajcie o tym wszystkim, co wam powiedziałem o wolności tych sfer i o tym, że nikt nie jest zmuszony, ani siłą okoliczności, ani zwykłą potrzebą przetrwania, do wykonywania jakiejkolwiek pracy w ogóle w świecie Ducha. Pamiętaj, że cała praca podejmowana jest dobrowolnie, dobrowolnie, z miłości do jej wykonywania, z dumy z tworzenia czegoś, z chęci służenia bliźnim i całej sferze, i zobaczysz, że twórca instrumentów muzycznych - aby addukować jeden zawód wśród tysięcy - jest tak samo szczęśliwy, jak my wszyscy jesteśmy w tych sferach. Więc nadal tworzy swoje instrumenty, przynosi szczęście sobie i wielu innym ludziom, którzy z przyjemnością i pożytecznie przyniosą jeszcze więcej radości poprzez stworzenie swojego umysłu.

Nawiasem mówiąc, powinienem wspomnieć, że nie jest konieczne, aby nabyć instrument muzyczny wyłącznie poprzez Salę Muzyczną. Każdy, kto jest wyćwiczony w kształtowaniu takich instrumentów, byłby zbyt skłonny dostarczyć drugiej osobie wszystko, czego może potrzebować pod względem muzycznym. W wielu domach tutaj, a nie jako zwykły ornament! - piękny fortepian, zbudowany przez mądre ręce, które poznały metody tworzenia Spirit. Tego nie da się kupić. Są to nagrody duchowe. Próba posiadania tego, do czego nie mamy prawa, byłaby bezużyteczna. Powinniśmy po prostu znaleźć się bez niego i bez możliwości jego uzyskania. Nikt nie mógłby go dla nas stworzyć, cokolwiek by to nie było. Gdyby spróbowali, odkryliby, że ich moc nie działałaby w tym kierunku. Gdybyś zapytał mnie, kto lub co rządzi tymi sprawami, to mógłbym ci tylko powiedzieć, że nie wiem, poza faktem, że jest to działanie prawa Ducha.

Zanim przejdziemy z Sali Muzycznej, możemy po prostu spojrzeć na Bibliotekę. Oto partytury muzyczne tysiąca, wraz z różnymi partiami, z których grają instrumentaliści. Większość dużych orkiestr tutaj pobiera swoją muzykę z Sali Muzycznej. Wszyscy mają prawo do bezpłatnego pożyczania, kiedy tylko zechcą, ale ktoś musi je powielać. I to jest kolejny ważny i produktywny zawód. Bibliotekarze, którzy zajmują się całą tą muzyką i którzy zajmują się w związku z tym ludzkimi pragnieniami, wypełniają kolejne pożyteczne zadanie. I tak szczegóły można by pomnożyć, obejmując cały wachlarz przedsięwzięć muzycznych, od osoby, która nie robi nic więcej jak miłość i lubi muzykę, po tych, którzy są instrumentalistami i liderami w sztuce muzycznej.

W Sali Tkanin znajdziemy tę samą branżę, to samo szczęście wśród wszystkich tych, którzy tam pracują. W każdej chwili jestem na wolności, jeśli tylko zechcę, aby dołączyć do tamtejszych studentów, którzy uczą się tkać najbardziej wyszukane tkaniny. Zdarza się jednak, że moje zainteresowania leżą gdzie indziej, a moje wizyty w Hali służą jedynie rekreacji. Ruth regularnie spędza tam pewien czas na studiach, a ona stała się ekspertem w tkaniu gobelinów. Jest to część jej zajęć związanych z życiem duchowym, a także część jej rekreacji. Wyprodukowała kilka pięknych gobelinów, z których Edwin i ja posiadamy dwa wybrane okazy wiszące na naszych ścianach.

Możemy uzyskać wszystkie potrzebne nam materiały z Sali Tkanin lub, jak w przypadku muzyki, możemy poprosić jakiegoś rzemieślnika o wykonanie tego, czego potrzebujemy. Nigdy nie będziemy mieli odmowy, ani nie będziemy musieli czekać na niekończący się czas, zanim otrzymamy to, czego chcemy. Jest mnóstwo rzemieślników, którzy zaspokoją potrzeby nas wszystkich.

W tej samej Sali studenci uczą się sztuki projektowania i są instruowani przez mistrzów sztuki. Nieustannie trwają eksperymenty w produkcji nowych rodzajów tkanin i nowych wzorów. Te różne materiały nie mają nic wspólnego z naszymi własnymi ubraniami Spirit. Jest to sprawa osobista. Produkty z Fabric Hall są wykorzystywane do celów ogólnych, takich jak na przykład w meblach naszych domów oraz w większych halach i budynkach. W przypadku historycznych przedstawień, o których wspomniałem, ci, którzy je organizują, wnoszą duży wkład z Sali Tkanin do wszystkich swoich autentycznych strojów.

Teraz podałem tylko dwa lub trzy przykłady tego, co człowiek może tu zrobić. Jest ich tysiące, obejmujących tak samo wielkie pole działania, jak i to, co można znaleźć na planie ziemskim. Pomyśl o lekarzach, którzy przychodzą do świata Ducha i nadal wykonują tu swoją pracę. Nie to, że potrzebujemy lekarzy, ale oni mogą pracować tutaj ze swoimi kolegami w badaniu przyczyn chorób i chorób na planie ziemskim i mogą pomóc w ich złagodzeniu. Wielu lekarzy duchowych prowadziło rękę ziemskiego chirurga, gdy wykonuje operację. Ziemski lekarz jest prawdopodobnie zupełnie nieświadomy tego faktu i ośmieszyłby każdą sugestię, że otrzymuje asystenta z niewidocznego źródła. Lekarz w Duchu jest zadowolony z tego, że może służyć bez uznania ze strony tego, któremu służy. Jest to udana sprawa, o którą się martwi, a nie o to, kto będzie miał kredyt. Ziemski lekarz, w takich przypadkach, dokonuje pewnych oświecających odkryć osobistych, kiedy w końcu znajdzie się w świecie Ducha.

Naukowiec również kontynuuje swoje badania, gdy tu przyjeżdża. W każdej dziedzinie nauki, o którą może się troszczyć, znajdzie wystarczająco dużo, a nawet więcej niż wystarczająco dużo, aby zwrócić na siebie uwagę przez długi czas. I tak jest z inżynierem, i zdobywa punkty na wielu innych. Rzeczywiście, byłoby niemożliwe, a może nawet niemożliwe, trochę nudne, być może, przejście przez długą listę zawodów tak dobrze znanych na planie ziemskim, których mamy odpowiednik w świecie Ducha. Ale już teraz powinniście mieć pojęcie, co świat duchów ma do zaoferowania. Wszystko, co mamy w naszych Salach i domach, w naszych domach i ogrodach, musi być wykonane, ukształtowane lub stworzone i wymaga to od kogoś, aby to zrobił. Potrzeba jest stała, a podaż jest stała i zawsze tak będzie.

Jest jednak jeszcze jeden dział przemysłu, który jest niezmiernie potrzebny i jest charakterystyczny dla świata duchów.

Odsetek ludzi, którzy przychodzą do świata duchowego z jakąkolwiek wiedzą na temat swojego nowego życia i świata duchowego w ogóle, jest niski, niestety niski. Wszystkie niezliczone dusze, które nie posiadają tej wiedzy, muszą być otoczone opieką i pomóc w ich trudnościach i zakłopotaniach. Jest to główna praca, w którą zaangażowani jesteśmy Edwin, Ruth i ja. Jest to rodzaj pracy, która przemawia do wielu ministrów kościoła jakiegokolwiek wyznania. Ich doświadczenie na ziemi stawia ich w dobrej pozycji i wszystkich - być może powinienem powiedzieć: wszyscy! - wiedzcie, że jesteśmy teraz członkami jednej posługi, w jednym celu, służąc jednej sprawie, a my wszyscy posiadamy tę samą znajomość prawdy o życiu w Duchu Świętym, bez wyznania wiary, bez doktryny i dogmatu, zjednoczone ciało pracowników, mężczyzn i kobiet.

W wielkich Salach Wypoczynku znajdują się wyspecjalizowane pielęgniarki i lekarze Duchowi gotowi leczyć tych, których ostatnia ziemska choroba była długa i bolesna lub których przejście do Ducha było nagłe lub gwałtowne. Jest wiele takich domów, szczególnie dla tych ostatnich. Te domy są stojącym pomnikiem wstydu dla świata Ziemi, że powinny być w ogóle zobowiązane do istnienia. Przejście może być nagłe i gwałtowne - to jest obecnie nieuniknione, lecz ku wiecznemu wstydowi świata ziemskiego tak wiele dusz powinno tu przybyć w żałosnej ignorancji tego, co jest przed nimi. Te Sale Spoczynku zwielokrotniły się bardzo znacznie od czasu, gdy po raz pierwszy przyszedłem do świata Ducha, a w konsekwencji potrzeba większej liczby pielęgniarek i lekarzy jest bardziej nagląca. Ale to jest zawsze dostarczane.
Ponieważ służba ta należy wyłącznie do świata Ducha Świętego, mamy specjalne kolegia, w których ci, którzy pragną podjąć tę szczególną pracę, mogą stać się z nią w pełni zaznajomieni. Tutaj uczą się wiele, że naukowo dotyczy samego ciała Ducha i umysłu Ducha. Otrzymują oni ogólną wiedzę na temat sposobów życia w Duchu Świętym, ponieważ będą mieli do czynienia z ludźmi, którzy w większości przypadków nie mają wiedzy na temat swojego nowego stanu. Będą musieli znać fakty komunikacji między naszym i waszym światem, ponieważ taka liczba ludzi pyta o tę ważną sprawę w momencie, gdy zdają sobie sprawę z tego, co wydarzyło się w ich życiu. Zadziwiające jest to, jak wielu z nich chce wrócić na Ziemię, aby spróbować powiedzieć tym, których zostawili, o wielkim odkryciu, jakiego dokonali, że żyją i znajdują się w innym świecie!

W wielu przypadkach ludzie potrzebują długiego odpoczynku po ich rozwiązaniu. Mogą nie spać przez cały ten okres odpoczynku, a ci, którzy są obecni, muszą być magazynem informacji. Uwaga takich dusz jest zazwyczaj o równym podziale między światem duchów i światem ziemi. Wymaga to od wszystkich pielęgniarek i lekarzy dużej części ogólnej wiedzy o świecie Ducha, jak również taktowności i dyskrecji.

Wspominając o jakimkolwiek konkretnym zawodzie, robię to całkowicie bez uprzedzeń do innych, a nie dlatego, że te, o których rozmawialiśmy, mają pierwszeństwo przed innymi. Jeden lub dwa z nich zostały wybrane do przedstawienia wam, ponieważ wyglądają na bardzo "materialne" i wskazać to, co próbowałem wcześniej wielokrotnie demonstrować - że żyjemy w praktycznym świecie Ducha, gdzie jesteśmy zajęci własnymi indywidualnymi i użytecznymi zadaniami, i że nie spędzamy całego naszego życia Ducha w wysokim stanie religijności, ani nie jesteśmy nieustannie pochłonięci pobożną medytacją.

Ale co z osobą, która nigdy nie zrobiła czegoś pożytecznego podczas swojego ziemskiego życia? Mogę tylko powiedzieć, że taki człowiek nie znajdzie się w tych sferach, dopóki nie przepracuje swojej drogi tutaj. Wejście odbywa się wyłącznie poprzez służbę.

Zrobienie pełnej listy wszystkich zajęć duchowych wymagałoby bardzo dużego nakładu pracy, ponieważ wydają się one niewyczerpane. Rzeczywiście, mój umysł staje się prawie zdrętwiały w myśli o ich niezliczonej liczbie i o mojej niezdolności do oddania sprawiedliwości tak ogromnemu podmiotowi. W samej tylko naukowej sferze pracy, tysiące ludzi jest szczęśliwie zatrudnionych, czy to przy badaniu tajemnic samolotu ziemskiego, czy też przy badaniu tajemnic świata Ducha.

Nauka i inżynieria są ściśle powiązane w świecie Ducha, nieustannie dokonuje się daleko idących odkryć, a wynalazki są zawsze doskonalone. Te wynalazki nie są dla nas, ale dla ciebie - kiedy czas jest już dojrzały, a to jeszcze nie nastąpiło. Świat ziemski dał kiepską wystawę tego, co zostało mu przesłane ze świata Ducha, poprzez ugruntowanie zastosowań tego, co zostało mu dane na korzyść. Człowiek wykonywał swoją wolną wolę, ale wykonywał ją w kierunku, który ostatecznie przynosi zniszczenie. Umysł człowieka jest tylko w powijakach, a niemowlę staje się niebezpieczne, gdy może swobodnie korzystać z tego, co może zniszczyć. Stąd wiele jest powstrzymywane od świata ziemskiego, dopóki człowiek nie osiągnie wyższego stanu rozwoju. Ten dzień z pewnością nadejdzie i nadejdzie potok nowych wynalazków płynących ze świata duchów do waszego świata.

W międzyczasie, praca trwa dalej, badania, śledztwo, odkrywanie i wynalazki, i jest to praca, która pochłania wielkich gospodarzy zainteresowanych ludzi i zapewnia im użyteczne zatrudnienie w ich życiu duchowym. Nic nigdy nie zakłóca uporządkowanej rutyny naszej pracy. Podczas gdy praca jest kontynuowana, być może odchodzimy z niej na emeryturę, aby odpocząć lub podążać inną drogą. Nie mamy żadnych sporów, żadnych przewrotów w rodzinie, żadnych rywalizacji, które powodują niezadowolenie i nieprzyjemności. Nie mamy niezadowolonych ludzi. Możemy mieć potrzebę czynienia czegoś większego, ale to nie jest niezadowolenie, ale podpowiedź z wewnątrz oznacza kroki naszego duchowego rozwoju. Najskromniejszy z nas czuje, że bez względu na to, jakkolwiek nieistotne może się to wydawać obok innych i pozornie większych zadań, wykonuje on coś istotnego i znaczącego, co przyniesie ze sobą swoją nieuniknioną nagrodę, której nikt nie może nam odebrać. W świecie Ducha praca oznacza bycie głęboko szczęśliwym - z wielu powodów, które wam dałem.

Nie ma tu nikogo, kto nie poparłby moich słów z całego serca i bez zastrzeżeń!

http://www.thenewearth.org/LifeAfterDeath.html

Witam was kochani, Jam Jest Kryon

  Witam was kochani, Jam Jest Kryon ze służby magnetycznej. Wsłuchajcie się w szelest wiatru i szum morza. Te rzeczy powinny was napełnić ...