Strony

niedziela, 31 stycznia 2021

Kto rządzi w rodzinie?

 Obraz może zawierać: 1 osoba, na zewnątrz i zbliżenie

 ,,Przypisywanie hierarchii ważności jest bardzo ciekawą cechą ludzkiej świadomości. Widać ją nawet na przykładzie społeczeństw i rodziny. Kto rządzi w rodzinie? Noworodek bardzo szybko zaczyna rozumieć, kto tam rządzi. Zdawać by się mogło, że zawsze i wszędzie ktoś czymś rządzi. Dorastając, dziecko idzie do szkoły, a tam rządzi nauczyciel. Nawet w klasie istnieją tacy, którzy wiodą prym i są ważniejsi od pozostałych. I tak idąc przez życie, układanie hierarchii ważności staje się zupełnie naturalne i automatyczne, bowiem zawsze istnieją pewne rzeczy, czy ludzie ważniejsi od innych, którzy liczą się mniej lub więcej od innych, w zależności od szczebla w hierarchii. Właśnie tak wygląda natura ludzka i nawyk tworzenia hierarchii stanowi część mechanizmu przetrwania. Wiedząc co jest ważne a co nie, pozwala wam w życiu trzymać się pewnych zasad i planować na przyszłość. Wiedząc, co w danej chwili jest najważniejsze, pomaga w życiu codziennym. Dokąd z tym wszystkim zmierzam? Hmm...


W niektórych systemach wiary ona zaczyna się od człowieka, który najpierw łączy się z duchowymi istotami, które z kolei łączą go ze Źródłem Stwórczym. Pierwszym założeniem, wynikającym z natury ludzkiej jest więc przekonanie, że człowiek nie potrafi się sam połączyć ze Źródłem Stwórczym. Dzieje się tak, bowiem posiadacie w sobie odczucie własnej małości, niskie poczucie wartości własnej. Innymi słowy, czujecie się niegodni.

 

sobota, 30 stycznia 2021

Tak samo

 Obraz może zawierać: co najmniej jedna osoba i zbliżenie

 ,,Na całej Ziemi natura ludzka wygląda tak samo, a ja pragnę żebyście się z tego paradygmatu wyłamali! Plejadianie nauczali, że w stosunku do zagadnień duchowych, w stosunku do wszystkiego związanego ze Stwórcą, czy z najbardziej duchowymi zagadnieniami jakie tylko możecie zgłębić, ze wszystkim co najpiękniejsze, co opisuje piękno wrodzone w was samych, NIE MA ŻADNEJ HIERARCHII!
Odpowiecie mi na to: - „Zaraz zaraz, mówisz, że nie ma żadnej listy ważności pewnych pojęć?” – „Tak, odpowiem wam”. – „Aha! Mamy cię teraz! Bóg przecież musi być najważniejszy, czyż nie tak, Kryonie?” - Wtedy odpowiem wam – „ A co wy na to, jeśli wam powiem, że Bóg mieszka wewnątrz każdego z was? Jak odniesiecie do tego waszą hierarchię ważności?” Tak ujęta kwestia wymaga od was głębszego zastanowienia się - czyż nie? - bowiem narusza zasady szeregowania pewnych wartości jeden, dwa, trzy i cztery... Każde zagadnienie wtedy staje się wielowymiarowe, czyż nie? Jeśli więc Bóg mieszka wewnątrz każdego z was, to co, będziecie się modlić do samych siebie? Jeśli Bóg mieszka w każdym z was, to jak wtedy wygląda najlepsza droga do nawiązania z Nim więzi? Jak wygląda więź ze wszystkim do razu? Odpowiedź: Zajrzyjcie do własnego wnętrza i odszukajcie tej więzi, tego łącza! W odniesieniu do Stworzenia, w tym Wszechświecie nie ma żadnej hierarchii dusz. Nie istnieje żadna grupa dusz, która jest wywyższona ponad pozostałe. Po drugiej stronie zasłony nie istnieje żaden bilans światła i ciemności, tam jest tylko miłość!”
- Kryon
Tł. Julita Gonera

 

piątek, 29 stycznia 2021

Iskra

 Obraz może zawierać: co najmniej jedna osoba i zbliżenie

 ,,Ta sama iskierka jedności tkwi wewnątrz każdego z was. Tutaj nie ma żadnej hierarchii, tylko miłość. Wewnątrz każdego z was istnieje takie łącze. Oto na czym polega pojęcie połączenia, o którym mój partner wspominał wcześniej, podczas rozmowy na temat spontanicznego uzdrowienia. Spontaniczne uzdrowienie to nic innego jak moment tak silnego uzmysłowienia sobie obecności Boga w całym ciele, że nic nie może tego przekonania zburzyć. Na tym polega tajemnica odmładzania, klucz do życia w łasce, klucz do odzyskania spokoju oraz do spokojnie przespanej nocy. To wszystko tkwi wewnątrz każdego z was. Na tym polega nawiązanie prawdziwej łączności, prawdziwej więzi. Zatem kiedy ktoś znowu zacznie wam przypominać, co należy zrobić, aby dotrzeć w pewne miejsce, to nie przekonujcie go, że nie ma racji, nie mówcie mu, że znacie coś lepszego. Po prostu mu to pokażcie! Ha ha ha! Pokażcie, że posiadacie wewnątrz siebie miłosierdzie boże nawet wtedy, kiedy wstajecie i zbieracie się do wyjścia. Okazujcie to miłosierdzie w życiu codziennym, poprzez to, jak rozmawiacie z innymi, jak ich traktujecie. Oto wiadomość, którą pragnę, abyście dzisiaj usłyszeli. Będę ją wam powtarzał raz, po raz, po raz....
I tak jest”.
- Kryon
Tł. Julita Gonera

 

czwartek, 28 stycznia 2021

Afryka

 Brak dostępnego opisu zdjęcia.

 ,,Za niecałe sto lat istnieje potencjał na przebudzenie pewnego kontynentu. Mam na myśli Afrykę. To najbardziej dotyczy części centralnej, jej najbardziej obecnie konfliktowych i zapalnych regionów; tam gdzie obecnie panoszy się choroba i ludobójstwo. Ten kontynent posiada następujący potencjał: - W przeciągu stu lat ten region dostąpi uzdrowienia, nadchodzą pewne odkrycia, które udostępnią elektryczność, wodę pitną i uzdrawiającą energię, dzięki czemu choroba zniknie, ludzie przegonią nie tylko chorobę ale także tych, którzy oddali się ciemności. Nadejdzie taki dzień, kiedy Afryka stanie się kontynentem o najbardziej zaawansowanej technologii, zrodzi się nań kultura nacechowana najwyższym poziomem świadomości na planecie.
Dlaczego akurat to wszystko będzie w Afryce? Jak już wcześniej była o tym mowa, jest tak, ponieważ w Afrycie nie ma niczego do oduczenia. To jest nietknięty kontynent i kiedy się oczyści, tutaj pozostawiam waszej wyobraźni, co takie oczyszczenie znaczy, kiedy się oczyści z chorób i ciemnej świadomości, to ci, którzy położą podwaliny pod naród afrykański zrobią to na podstawie świeżych, nowych, pięknych, eleganckich i dojrzałych pojęć i zasad. Tak będzie wyglądać kolejny krok w rewolucji struktur rządowych; to będzie coś, czego nikt tutaj jeszcze nie widział! Tak będzie wyglądała kolejna rewolucja wzajemnego rozpoznania ludzkiej wspaniałości, rewolucja w zdrowo rozsądkowym prawodawstwie, którego wszyscy będą chcieli przestrzegać właśnie dlatego, że jest sensowne, bowiem określa właściwą drogę życia. Tylko to sobie wyobraźcie, że właśnie tam, właśnie teraz zachodzą tak wspaniałe zmiany”.
- Kryon
Tł. Julita Gonera

środa, 27 stycznia 2021

Czy to możliwe?

 Obraz może zawierać: 1 osoba, kapelusz i zbliżenie

 ,,Czy to możliwe, że na planecie jest więcej światła niż ciemności? To stwierdzenie jest nie tylko metaforą, lecz praktyczną informacją. Czy to możliwe, że tu i teraz ten nowy bilans światła i ciemności wpływa na każdego z was w sposób, którego nie jesteście świadomi? Jeśli od lat interesujecie się zagadnieniami metafizycznymi i ezoterycznymi, to znaczy że od dawna próbowaliście wielu rzeczy, snuliście plany, zawsze w celu rozwiązania zagadki światła i ciemności. Wiele z was posiada pewne plany, marzenia, projekty na przyszłość, w związku z czym, oczekujecie zdarzeń, które mają nadejść. Dzisiaj pragnę porozmawiać na temat synchronii, bowiem Stare Dusze zawsze snują plany i mają pomysły.
Jeśli pokusić się o definicję synchronii, to można ją określić oksymoronem „zaplanowany przypadek”. […] Przecież przypadku nie można zaplanować! A jednak, kiedy zdarza się synchronia, to wygląda to tak, jakby została zaplanowana. Ona często jest po prostu tak doskonała. Kochani wielu z was tutaj zebranych i słuchających, czytających teraz te słowa, czekacie na taką synchronię większość swego życia, czekacie na jakiś znak, na coś co przywiedzie was do takiego miejsca, które czujecie jest tylko dla was, które stanowi cel waszego życia. Och, na pewnym elementarnym poziomie każdy z was posiada takie przekonanie”.
- Kryon
Tł. Julita Gonera

 

wtorek, 26 stycznia 2021

Dla przypomnienia

 Obraz może zawierać: 1 osoba, tekst „Always with God”

 

Polskie tłumaczenie transkrypcji medytacji w Kręgu Dwunastu przekazanej podczas bezpłatnego spotkania z cyklu Healing Wednesdays with Kryon z dnia 6.01.2021.
Witam was kochani! Jam Jest Kryon.
Podejdźcie trochę bliżej. Podejdźcie trochę bliżej, a powiemy wam coś do głębi prawdziwego i rzeczywistego. Większość ze słuchających mnie teraz ludzi robi to celowo. Innymi słowy, choć niniejsza audycja to pierwszy [bezpłatny] program miesiąca to każdy z was zgromadził się tutaj w pewnym celu. Tylko nielicznych przywiodła ciekawość, większość z was przybywa tutaj w celu uzdrowienia, gdyż przyszedł na nie właściwy czas. Podczas naszych medytacji w Kręgu Dwunastu zachodzi coś, o czym wam już wcześniej mówiłem. Spotykamy się od miesięcy i widzę zachodzące w was zmiany, widzę tych, którzy się odmienili, widzę tych, którzy zdołali się uzdrowić dzięki skorzystaniu z załączonych w audycjach informacjom o różnych sposobach uzdrawiania.
Często uzdrawiacie się tylko poprzez świadomość, gdyż przechodząc mostem na drugą stronę, uzmysławiacie sobie wspaniałość własnego bytu, uzmysławiacie istnienie [pozbawionego lokalizacji] miejsca, o którym wcześniej nikt wam nic nie mówił. Zatem głębia tego, co pragnę wam powiedzieć, polega na odpowiedzeniu sobie na pytania: „Co, jeśli wam powiem, iż Stwórca tu i teraz może się schylić i każdemu szepnąć coś na ucho?” „Co, jeśli wszystko, czego tutaj doświadczacie, jest prawdziwe?” „Co, jeśli rzeczywiście macie możliwość komunikacji z Bogiem w jakiejkolwiek formie — czy to poprzez modlitwę, czy poprzez użycie którejkolwiek z metod uzdrawiania – oraz że jest to komunikacja rzeczywiście tak silna, że pod jej wpływem można by było powiedzieć, że Stwórca faktycznie na chwilę zbliża się do każdego z was i łagodnym, męskim bądź żeńskim głosem, w zależności od upodobania, szepce wam coś na ucho?" Jak wam się wydaje, co by wam wtedy wyszeptał?
Od razu powiem, co by wtedy wam wyszeptał Stwórca; On wyszeptałby każdemu z was: „Podejdź bliżej”. [Kryon się śmieje.] Jest to ta sama prośba wszystkich istot pochodzących z drugiej strony zasłony, skierowana do każdego Człowieka na Ziemi. Oczywiście prośbę tę należy rozumieć przenośnie. Jest to zaproszenie, abyście poszerzyli swą wrażliwość poznawczą tego, kim jesteście naprawdę, a co pozwala na nawiązanie bliższej więzi z czymś, o czym powtarzano wam, że takiej więzi nie da się zawrzeć.
Medytacje w Kręgu Dwunastu wytwarzają energię przyzwolenia, przyzwolenia na stworzenie sobie czegoś wybiegającego o wiele dalej poza wszystko, co dotychczas wam mówiono o zakresie waszych możliwości. Już wcześniej była o tym mowa. Co mówię, dotyczy wszystkich, nawet tych, którzy od lat zajmują się sprawami duchowymi, czy metafizycznymi. Medytatorzy i ludzie tzw. uduchowieni powiedzą wam: „Wiemy, co jest możliwe, wychodzimy poza ciało, dużo widzieliśmy i byliśmy wieloma rzeczami i stąd znamy ludzkie możliwości”. Jednakże to, czym się zajmujemy tutaj, naprawdę przewyższa wszystko inne. Niektórzy będą się temu sprzeciwiali mówiąc: „Kim jesteś Kryonie, żeby zmieniać odwieczne zasady?”
I dlatego pragnę natychmiast to wyjaśnić, abyście sami mogli to powtarzać wszystkim, którzy myślą podobnie. Ja sam niczego nie zmieniam. To wy się całkowicie odmieniliście, kiedy przeszliście poza linię demarkacyjną roku 2012, kiedy to zaczęliście otwierać drzwi, których nie da się już zamknąć. Wszystko to stało się za waszą sprawą, to wy — każdy z was — odmieniliście zasady [komunikacji z Duchem].
Czy to sensowne, aby w sprawach dotyczących medytacji, świadomości oraz związku Stwórcy z Istotą Ludzką dojść tylko do pewnego poziomu i na nim pozostać na wieczność? Czy wam się wydaje, iż wszystko to dochodzi tylko do pewnego, dobrze wam znanego punktu? A to nie tak. Istnieje ciągły rozwój i sami dobrze o tym wiecie. Jednakże w przemianie związanej z przekroczeniem roku 2012 jak wam o tym mówiłem, zaczyna pomagać wam sama Ziemia, pomaga wam Źródło Stwórcze. Obecne czasy są nowe. Nastała nowa normalność, otwierająca wam drzwi przyzwolenia, abyście mogli na pewne sprawy spojrzeć pod innym kątem. O rety!
Zwracając się do tych, którzy całe życie zajmują się zgłębianiem wszystkiego, o czym teraz mowa, proszę, abyście się odprężyli. Sami poczujcie, czy rzeczywiście teraz dostępne jest coś więcej? Wyjdźcie poza to, czego się nauczyliście, gdyż wcale tego tutaj nie negujemy. Zróbcie tak, gdyż kochani, to wy będziecie następnie tego wszystkiego nauczać! Na razie to ja tego was uczę, ale za dziesięć lat wszystko to stanie się normą. Za dziesięć lat ludzie zrozumieją, że udaje się w pewne miejsce – jeśli to można tak nazwać – przyjmuje pewien stan bytu, czy świadomości, i przechodzi się przez most, który sami za moment będziemy razem przekraczali. I w tym wytworzony wielowymiarowym stanie zaczyna się pracę z energią duszy, zaczyna się napotykać rzeczy, o których wcześniej wam opowiadałem, a o których jeszcze dzisiaj będzie mowa. To, co można robić za mostem, jest nieskończone.
Ponownie, przechodzenie przez most to metafora przejścia ze znanego w nieznane; przejścia z tego, co wiadome do tego, co będzie wiadome. Wiele razy określaliśmy to także metaforą przechodzenia ze świata czarno-białego w kolor. Przejście przez most to otwarcie drzwi do rzeczy nieoczekiwanych; nie spodziewacie się ich, gdyż nie oczekujecie odkrycia własnej wspaniałości. Jest tak, ze względu na wasz trening, z powodu którego większość z was jest przekonana, że wcale nie jesteście wspaniali. Kochani, to właśnie nawyki takiego treningu przełamujemy na naszych spotkaniach. Za każdym razem, robimy to pojedynczo, Człowiek za Człowiekiem, który rozglądając się wokół mówi: „O rety! [Kryon się śmieje] To wszystko zawsze tu było?” Odpowiedź: Oczywiście, że tak. Każdy z was będzie musiał się wygrzebać z szufladki wiary i przekonań, w której mówi się, że to, co za chwilę będziemy robili jest niemożliwe.
Wyobrażamy sobie przepaść, kanion; niektórzy nawet wyobrazili sobie wodę na jej dnie, robiąc z niej jakby fosę. [Kryon się śmieje.] W rzeczy samej jest to metafora separacji i towarzyszy wam od zawsze. Zapisano ją niemalże we wszystkich Pismach wszystkich religii, wystarczy poszukać. Metafora ta stała się definicją separacji istniejącej między waszym światem i światem po drugiej stronie zasłony. Występuje ona też w literaturze, w jakże wielu powieściach, legendach i epopejach, gdzie żeglarze wybierają się w rejs czy to płynąc na inny kontynent, czy na wyspę w poszukiwaniu magii. W tego rodzaju opowieściach zamiast przepaści mamy ocean; jego przestwór zastępuje przepaść. Żeglarze muszą wsiąść na statek, zarzucić swą wiedzę [gdyż płyną bez mapy] i znaleźć poszukiwany obiekt. Czasem są to skarby, lecz cokolwiek by to nie było, nigdy nie znajdują tego na rodzimym brzegu, nieprawdaż? Wszytko to odwieczne metafory i oto w naszej medytacji stoimy przed taką metaforyczną przepaścią. Tutaj także jest zbudowany dla was most; może nawet jest tam tabliczka z imieniem każdego z was. Jest to most waszego własnego projektu, który sami zbudowaliście i może pomieścić albo jedną osobę, bądź wiele naraz. Każdy ma taki most, on znajduje się w waszych umysłach. Teraz prosimy abyście go przekroczyli i weszli w nieznane.
Mamy początek roku, niektórzy z was medytują z nami po raz pierwszy, inni zaś przechodzili przez ten most już niejednokrotnie więc wiecie, co będzie dalej. Za chwilę przejdziecie ze znanego w nieznane. W połowie drogi przez most napotykacie wirującą mgłę, poza którą nic nie widać. Mgłę należy rozumieć przenośnie, ona dzieli wszystko, czego musicie się nauczyć, zamiast wiedzieć to z góry. Więcej niż metafora, mgła to natura ludzka.
To tak, jak kiedy chodziliście do szkoły i będąc w niższej klasie przypdakowo trafiliście na podręczniki wyższych. Przeglądając je szeptaliście w myślach: „Ojej, tego to się chyba nigdy nie nauczę!” Wydawało się wam to bardzo skomplikowane. Może wtedy dopiero co zaczynaliście, a podręczniki były dla najwyższych klas. Wtedy mogliście sobie mówić nawet tak: "Nigdy tego się nie nauczę, to za trudne. Lepiej to zostawić”. Sami zasialiście sobie zamysł, że coś jest za trudne. Dlatego też w medytacji niczego nie widzicie. A to wcale nie jest takie trudne, choć takim może się wydawać.
Chodźcie, wejdźmy na ten most teraz, wszyscy razem. Chodźmy! Dojdźmy do miejsca z wirującą mgłą. Niektórzy z was nawet wyobrazili sobie tam jakąś bramę, mimo że nic wam o niej nie wspominałem. Tam jest tylko wirująca mgła i nic więcej. Przecież bramę trzeba wpierw otworzyć, więc rodzi się pytanie: Kto ma klucz? Wszytko to metafory. Czy to wy macie ten klucz? Oczywiście, że wy, lecz sam fakt, że widzicie bramę jeszcze bardziej świadczy o separacji. Chodźmy tam właśnie teraz, wyraziwszy czystą intencję. Proszę wszystkich, aby zdjęli buty. Prpócz tego proszę nawet późniejszych słuchaczy, którzy wiedzą, co będzie dalej, aby pomogli tym, którzy teraz zasypiają. Kochani, wielu tak ma, gdyż jest to metafizyczny mechanizm bezpieczeństwa dający do zrozumienia, że wcale nie macie zamiaru iść dalej, gdyż nie jesteście na to gotowi. Och, ale to nie tak, przecież słuchacie tej audycji, więc jesteście gotowi!
Zatem wszyscy razem, z pomocą i udziałem słuchaczy, przejdźmy przez ten most. Chodźcie teraz ze mną. [Zaczyna grać muzyka, początek medytacji właściwej] Wchodzimy w mgłę, która natychmiast opada. Widzimy jakąś krainę, gdzie słońce świeci jakoś jaśniej, gdzie pogoda jest tak cudowna, że nawet nie można jej nazwać pogodą. W krainie panuje niezmącona cisza i spokój i ten spokój natychmiast przechodzi na was. Tam są zwierzęta i ptaki na drzewach, wyobraźcie tę krainę tak, aby dać sobie do zrozumienia, że wszystko jest w porządku, że jesteście bezpieczni. To taki kojący balsam dla duszy. Przyglądacie się własnej duszy i widzicie, że wcale nie jest niebezpieczna, widzicie wspaniałość tego, kim jesteście. Chodźcie ze mną, chodźcie ze mną. Przejdźmy przez bramę drzwi wiodących do pomieszczenia, o którym zawsze wam mówimy. Dzisiaj nie będziemy tym drzwiom się za bardzo przyglądać, gdyż pragnę abyście weszli do teartu i abyśmy bardziej skupili się na tym, co się tam dzisiaj odbędzie.
Tym, którzy są z nami po raz pierwszy mówię, iż to nie jest zwykły teatr, czy stadion. Możecie to sobie wyobrazić dowolnych rozmiarów ze sceną na dole i trybunami, rzędami widowni ułożonymi pnącymi się w górę kręgami. Teraz każdy z was podchodzi do ustawionego na środku sceny krzesła. To krzesło jest specjalnie dla was i wy o tym wiecie. Schodzicie schodami wiodącymi na scenę. W naszym przypadku widownia już na was czeka, daje się słyszeć jej szmer. Kiedy jednak zaczynacie schodzić na scenę wszyscy milkną. Milkną, gdyż wiedzą, co się wydarzy. I sam wam zaraz powiem, co to takiego. Kochani, niech każdy z was zacznie tymi schodami schodzić na scenę, do krzesła. Jest to miejsce honorowe, specjalnie dla was z wypisanym waszym imieniem. Wszyscy zebrani wiedzą, że to krzesło jest dla was. Dzisiejsza sesja jest szczególna, gdyż poświęcamy ją tym, którzy pragną się uzdrowić z jakiejś choroby.
A teraz powiem wam, kto siedzi na widowni. Kochani, nie wiem, czy zdajecie sobie z tego sprawę, ale ten program oglądają tysiące ludzi. Właśnie teraz, kiedy transmitujemy, jak to określa mój partner – „na żywo” – co dla mnie brzmi śmiesznie [Kryon się śmieje] w programie biorą udział tysiące. Każdy z was jest w dwóch miejscach naraz: siedzicie na widowni i na krześle pośrodku sceny. Widownia to przecież wszyscy obecni i przyszli uczestnicy naszej audycji. Dzieje się tak kochani, gdyż jak sami dobrze o tym wiecie,wydarzenia wielowymiarowe są ponadczasowe.
Każdy z was więc jest w jednocześnie w dwóch miejscach. Każdy siedzi na honorowym krześle i jest członkiem widowni obecnej i przyszłej. W grupie tkwi wielka siła. Jednakże ta grupa wcale nie wyciągnie do was kolektywnej ręki i was nie uzdrowi. Oni jedynie dadzą każdemu z was do zrozumienia, że macie pozwolenie się samoistnie uzdrowić. Posłużą wam także energetycznym wsparciem, modlitwą miłosierdziem, radością, czy jakkolwiek inaczej. Każdy z was jest teraz zaangażowany w pomoc wszystkim pozostałym członkom widowni. Czy czujecie tę więź?
Na tym polega Uzdrowienie Dwunastu. Dwanaście to doprawdy liczba wskazująca na to, jak działa Wszechświat, to fizyka TERAZ i każdy z was jest do niej podłączony. Ta więź jest tak głęboka, że w stanie wielowymiarowości wszyscy stanowicie część każdego z was. Cokolwiek by to nie było, ta choroba, na którą teraz patrzycie, można to przegonić. Macie prawo rozkazać, aby sobie poszła. Wszyscy dokoła wam przyklasną i przybiją piątkę, mówiąc: „Masz rację. Masz rację”. Posłuchajcie ich, gdyż na tym wielowymiarowym poziomie oni rozumieją, że to jest do zrobienia. Rozumieją, że nie tylko to się da zrobić, ale że wy macie do tego prawo. Choroba tylko czekała, aż jej powiecie, żeby sobie poszła. Czy wiadomo wam, że byliście umówieni na nasze dzisiejsze spotkanie, na siedzenie na scenie teatru? Oto zaproszenie pochodzące z drugiej strony zasłony skierowane do każdego z was: Kochana Istoto Ludzka, uzdrów się sama! Na tym polega rytuał inicjacji na wejście do tego przepięknego, pełnego miłosierdzia miejsca, dokąd wszyscy zmierzacie.
Niech nasze spotkanie stanie się dla was swoistym punktem demarkacyjnym. Jeśli nie bardzo czujecie, że to się w waszym życiu stało, to przeczytajcie to jeszcze raz. Zasiadajcie na krześle na środku sceny tyle razy, ile trzeba aż przekonacie się o czystości własnej intencji oraz o tym, że wszystko, w czym tu bierzecie udział jest rzeczywiste. Wszyscy razem bierzecie udział w uzdrowieniu każdego z was. Och, cóż to za wspaniała koncepcja! Pragnę, abyście pozostali w tym miejscu i się zastanowili co się tutaj wydarzyło, czy to jest rzeczywiste, czy nie? Psychika i świadomość każdego z was mogą tutaj płatać figle, lecz sam wam powiadam, że wszystko, czego doświadczyliście jest tak samo rzeczywiste, jak wszystko, czego można dotknąć. Dotknijcie twarzy Stwórcy a może nawet usłyszcie, jak wam mówi „Podejdź bliżej”. [Kryon się śmieje.]
I tak jest.
Kryon
Tłumaczyła: Julita Gonera
Fot. Andre Ferella "Zawsze z Bogiem".

poniedziałek, 25 stycznia 2021

Synchronia

 Obraz może zawierać: 1 osoba

 ,,W starej energii synchronia była trudniejsza i wymagała od was bardzo dużo cierpliwości. Pozwólcie, że znowu przytoczę wam ten sam przykład, który przytaczałem szereg lat temu. Obecna wersja tego przykładu będzie trochę odświeżona. Niektórzy z was dobrze znają cel swego życia. Wiecie, że to się zbliża, bowiem wyraziliście na to intencję: Kochany Duchu, przyślij mi odpowiednią osobę, wskaż właściwe miejsce, bądź organizację czy sytuację, która będzie miała ścisły związek z moją intencją. Być może marzycie o stworzeniu ośrodka uzdrawiania (właśnie zwróciłem się teraz bezpośrednio do kogoś na sali), być może chodzi tutaj o nie napisaną jeszcze książkę, a wy wiecie, że ona tkwi w waszym wnętrzu (właśnie zwróciłem się teraz do trzech osób na tej sali) Och, tutaj kryje się znacznie więcej! Waszą intencją może być nawet odnalezienie celu życia, bowiem jesteście przekonani, że życie ma dla was coś więcej ponad to co robicie w nim teraz, choć dokładnie nie wiecie, co to jest. Kochani, pragnę wam powiedzieć, że w obecnej energii przekazana przeze mnie lata temu metafora o bilecie na pociąg jest w dzisiejszych czasach bardziej prawdziwa, bardziej dająca się ziścić, niż kiedykolwiek indziej.
Oto przykład. Stara Dusza, Pracownik Światła czuje, że ma pewne powołanie, że musi się czymś zająć, czegoś dokonać i wyraża w tym celu swoją intencję. Powiem wam kochani, co się obecnie dzieje zaraz po wyrażeniu intencji. Jeśli wyrażona intencja jest czysta, uczciwa i czujecie ją w Akaszy, to możecie ją wprowadzić w życie. To naprawdę tak, jakbyście kupili bilet i trzymając go w ręku, stoicie na stacji w oczekiwaniu na nadjeżdżający pociąg. Ale ten pociąg nie ma żadnego rozkładu jazdy. Kiedy wyrażacie czystą intencję, kiedy prosicie o pewną synchronię, aby was przywiodła w określone miejsce, gdzie możecie zrealizować to, o czym marzycie, to nie wyrażacie tej intencji w próżni. Taka intencja dotyczy także innych osób i oni także muszą być świadomi, muszą znaleźć się na właściwym miejscu o właściwej porze. Idealnie to wygląda tak: - Spotykacie kogoś, a ta osoba mówi wam: „Ja też oczekiwałem spotkać kogoś takiego, jak ty!” Pociąg więc wjechał na stację.
Zanim jednak tak się staje, stoicie na stacji z biletem w ręku zdawać by się mogło przez całe lata i czekacie aż ten pociąg nadjedzie. Kochani, w starej energii na pociąg trzeba było czekać długo. W panującej obecnie nowej energii, te rzeczy się stają o wiele szybciej! O wiele szybciej! Przyspieszenie energii światła umożliwia wprowadzenie w życie wielu rzeczy, więcej, niż kiedykolwiek indziej. Tym, którzy to słuchają teraz i później oraz którzy to czytają, mam dla was wiadomość: Jeśli jesteście tą osobą, która widzi siebie jako kogoś, kto pragnie czegoś dokonać, wy wiecie co to takiego i tylko czekacie na synchronię, aby to wprowadzić w życie, to wyraźcie ku temu intencję właśnie teraz! Nie zwlekajcie! Nie zastanawiajcie się mówiąc: To za wiele, ten pomysł jest zbyt wspaniały! Nie decydujcie z góry detali jak coś takiego wprowadzić w życie. Wam się może wydawać, że wiecie, co i jak zrobić, aż tu raptem pojawia się w życiu jakaś sytuacja i od razu mówicie: „Aha! To wygląda trochę inaczej, niż mi się wydawało! To jest nawet bardziej wspaniałe i na trochę większą skalę.” To wszystko, o czym wam przed chwilą powiedziałem, sprowadza się do jednego: Bóg zna każdego z was osobiście. Duch wie, kim jesteście, spogląda na waszą sytuację, słyszy o co prosicie, wie, że wyrażona przez was intencja pomoże innym wokół i orkiestracja synchronii rozpoczyna się natychmiast. Z czego nie zdajecie sobie sprawy to, że puszczacie w ruch ogromną machinę, której kółka zębate zaczynają się obracać w zupełnie innych, niewidzialnych dla was miejscach, o istnieniu których nic wam nie wiadomo. To wszystko staje się oczywiste dopiero wtedy, kiedy dochodzicie do pewnego miejsca i wtedy raptem objawia się synchronia. Czasem ogarnia was strach, bowiem udajecie się na spotkanie i wcale nie jesteście pewni, że jesteście nań umówieni. Czasem sami się wycofujecie, bowiem synchronia wydaje się wam aż nazbyt niesamowita. Ilu z was tutaj zgromadzonych zna się, bądź już się ze sobą zdołaliście zapoznać? Mam tu na myśli nie tych, z którymi przyszliście. Czy to możliwe, że możecie tutaj znaleźć schody wiodące do tego, na co czekacie, o co prosiliście i czego oczekiwaliście, trzymając w ręku bilet? Co wy na to, jeśli teraz ten pociąg zamiast jednego toru/trasy ma ich pięć? Nie przegapcie tego! Obecne czasy sprzyjają Starym Duszom! Choć na planecie wciąż trwa walka światła i ciemności, to w życiu każdego z was istnieje światło, jeśli dokonacie wyboru, aby je uchwycić. Bóg zna każdego z was. Na waszą korzyść pracuje cała świta istot. Oni przywiodą was w odpowiednie miejsce, wskażą odpowiedni kierunek... Wy tylko miejcie ten bilet i cierpliwość, zrozumcie, że pewne rzeczy mogą wyglądać inaczej, niż się wam wydawało, bądźcie tego świadomi. Oto, na czym polega odświeżona wersja starej metafory z biletem na pociąg.
Przykład pociągu zawsze stanowił dobry przykład [jak działa synchronia], ale ten pociąg teraz jeździ na pięciu trasach! Innymi słowy, sprawy nabierają przyspieszenia! Stare Dusze, spodziewajcie się więc tych rzeczy o wiele szybciej niż kiedyś! Jeśli już od dawna interesujecie się ezoteryką i metafizyką to sami się o tym przekonacie. Jeśli dopiero niedawno was te rzeczy zainteresowały, to nie zobaczycie żadnej różnicy, ale tak czy inaczej, rzeczy uległy przyspieszeniu. Dzieje się tak, ponieważ żyjecie na bardziej oświeconej planecie. Zatem to co planujecie i robicie, widać jak posiada o wiele większe szanse na sukces i spełnienie. Kochani, to tak jakbyście raptem stali się źródłem nasion światła. W starej energii było zbyt duże zachmurzenie, zbyt mało słonecznch dni, więc wschodziła tylko niewielka ilość posianych nasion. Dobrze wiecie, o co mi teraz chodzi. Teraz słońce wyszło na dobre. Nie decydujcie więc z góry, że sialiście wystarczająco dużo razy. Kochani, jeśli wcześniej coś się wam nie udawało, to wina przeszłości, nie wasza. Obecnie nastały nowe czasy, spróbujcie jeszcze raz! Teraz może się udać, bo teraz świeci słońce. Posiane nasiona wschodzą tak, jak jeszcze nigdy dotąd, o wiele szybciej i bardziej obficie. [Co wam mówię] To tylko czubek góry lodowej, bowiem Bóg zna każdego z was po imieniu. To jest całe sedno naszej nauki: wewnątrz was samych tkwi coś, co powinniście poznać , a o istnieniu czego na tej planecie się nie naucza. Wiedzcie, że jesteście pod każdym względem wspaniali, stanowicie część Stworzenia, wasza dusza jest nieśmiertelna, jesteście godni, aby tutaj być i wcale nie żyjecie po to, aby cierpieć i być ofiarą. Oto, kim jesteście. Tak właśnie brzmi i brzmieć będzie przekaz właściwy Kryonowi. To jest przekaz uwypuklający wspaniałość duszy ludzkiej. Później opowiem wam o różnych rodzajach pewnych linii. Przekażemy wam coś, czego jeszcze nigdy dotąd nie mówiliśmy.
I tak jest”.
- Kryon
Tł. Julita Gonera

 

niedziela, 24 stycznia 2021

Partner

 Obraz może zawierać: 1 osoba

 Witam was kochani! Jam Jest Kryon ze Służby Magnetycznej. Kiedyś mój partner musiał się do przekazu przygotowywać i przechodzić ze stanu bycia sobą do tego, kim się stawał w momencie, kiedy zasiadał do przekazu. Każdy uzdrowiciel i człowiek pracujący z energią dobrze to zna. Kiedy się trzeba czymś zająć najpierw bierzecie kilka głębokich oddechów, skupiacie się na wnętrzu waszego bytu, stwarzacie koherencję i dopiero wtedy zaczynacie działać. Mogliście już to wcześniej zauważyć, zwłaszcza ci, którzy częściej biorą udział w spotkaniach z Kryonem, że obecnie Lee przystępuje do przekazu natychmiast, bez żadnego przygotowania. Gdy przychodzi pora przekazu, Lee po prostu siada i zaczyna mówić.
Jest tak, ponieważ lata temu zapytałem go, czy nie zechciałby się ze mną stopić. On nie wiedział wtedy, co to takiego, więc mu wytłumaczyłem, że stopienie to taki stan, kiedy człowiek uzmysławia sobie i akceptuje – naprawdę akceptuje – fakt, że ta sama energia stwórcza, która stworzyła cały Wszechświat także stworzyła jego samego i dlatego jest z nim zawsze. Utrzymywanie istnienia separacji między Bogiem i człowiekiem to tylko ludzkie uprzedzenie, a wy przecież te pojęcia odseparowaliście. Przygotowujecie się do medytacji, przygotowujecie się idąc do pewnego budynku odpowiednio się ubierając, śpiewacie pieśni, następnie podchodzicie do miejsca, gdzie klękacie, albo nie, modlicie się, albo i nie, ale wszystko to jest ściśle zaszufladkowane na to co boskie i to, co nie. Te szufladki stykają się ze sobą tylko od czasu do czasu, po czym wy znów wracacie do swojej. Kochani, coś takiego to żadne stopienie, to separacja.
- Kryon
Tł. Julita Gonera

sobota, 23 stycznia 2021

Aktywacja podwójnych liczb”

 

 https://media.tenor.co/images/9c20da8b09dd5249aaed42f8d52f47d2/tenor.gif?t=AAW4GYUjPtMKSugnPwoTYQ&itemid=19636513&fbclid=IwAR27wrKMOghMbY3P58ZZGS8sPuWd4vQSQwwXHQLmjbGEmFBObA1JBpLmh70

Polskie tłumaczenie transkrypcji noworocznego przekazu Kryona z audycji/ przekazu Adironndy z dnia 1.1.2021 „Aktywacja podwójnych liczb”.
Witam was kochani! Jam Jest Kryon ze Służby Magnetycznej.
Data, liczba 1/1 to nie tylko symbol nowego początku, to faktycznie nowy start. Numerologiczne znaczenie liczby 1/1 daje się zinterpretować na wiele sposobów. Można tę liczbę zinterpretować tak: jest to zawsze powtarzająca się mistrzowska liczba 11, która oczywiście oznacza oświecenie. Zatem o każdym roku można powiedzieć, że wnosi ze sobą pewien rodzaj energii, która sama w sobie stanowi jakiś początek, coś nowego. Dzisiaj nie tylko mamy do czynienia z jedynką, mamy 1 stycznia, czyli podwójną liczbę 1, mistrzowską liczbę oznaczającą coś więcej niż inne liczby. Niektóre liczby wyróżniają się od innych i jedną z takich liczb jest liczba 5 [2+2+1] i na jej temat prawdopodobnie usłyszycie coś więcej w ciągu audycji; liczba pięć jest liczbą zmiany.
O minionym roku 2020 wspominaliśmy wam niejednokrotnie. Często zwracano się do mego partnera o jego znaczenie, z powodu sytuacji znanej wam jako wirus. Są tacy, którym 2020 wyrył się w pamięci bardzo wyraźnie i będą go pamiętali jako rok, w którym odmieniło się wszystko. W niejednym przekazie mówiliśmy wam o tym, opowiadaliśmy o nadchodzących zmianach, na czym będą polegały oraz dlaczego zachodzą właśnie teraz. [Patrz, na przykład wszystkie przekazy pod zakładką „Bieżąca sytuacja” na mojej autorskiej stronie – przyp. tłum.] Wirusy istnieją na Ziemi od bardzo dawna, niektóre z nich są bardzo aktywne, a nawet bardzo niebezpieczne. Sami znacie ich wiele, nawet wiecie, jak się nazywają [i jakie wywołują choroby].
Codziennie macie około 20 tysięcy ludzi przemieszczających się samolotami w różne strony świata. Dlaczego wcześniej nie było żadnej pandemii, jakie istnieje prawdopodobieństwo na to, że nic takiego się nie stało już wcześniej? Ta pandemia jest zupełnie nie na miejscu, przeczy wszystkiemu, czego dotychczas doświadczaliście, wszystkiemu, co osiągnęliście. Ziemia od dawna była na to gotowa, jednakże pandemia wybuchła właśnie w roku 2020. Ona wybuchła na początku minionego roku i teraz się kończy. Ludzie się pytają: „Kryonie, jeśli widzisz co w polu, to powiedz nam, co teraz będzie?” Za chwilę nazwę Nowy Rok i jego nazwa dużo wam powie o tym jaki potencjał widzę w polu.
Po pierwsze; wielu z was pyta: „Kiedy to się wszystko skończy?” – gdyż spotykamy się 1 stycznia, a pandemia wciąż trwa. Odpowiedź: Tak, rzeczywiście w roku 2021 zobaczycie światło w końcu tunelu. Będzie także wiele innych zagadnień, innych konspiracji, będą inne utrudnienia, lecz za jakiś czas nadejdzie nowa normalność. Kochani, wszystko to nadchodzi i dobrze sobie z tego zdajecie sprawę.
Spoglądając na astrologię, która prawie zawsze daje dobry wgląd w stan świadomości ludzkiej i ludzkich działań, można ją przyjąć jako wytyczoną trasę, którą możecie, ale nie musicie brać pod uwagę, w zależności od wyboru. Można przyjąć marzec i kwiecień jako niemalże celebrację wyjścia z roku 2020. Zatem przepowiadam, że marzec i kwiecień będą miesiącami, kiedy rozpocznie się zmiana ze starej normalności na nową. Nowa normalność kochani, to będzie doprawdy coś! W roku 2020 dużo się nauczyliście, choć jak na razie nie wiecie, co to takiego, gdyż jeszcze nie znacie nadchodzących odkryć. W roku 2021 będzie ich wiele.
Kiedy zatrzymuje się świat, gospodarki i zmienia się wszystko, to wychodzą pewne rzeczy, które nigdy nie widziały światła, a które istniały od zawsze. Dzieje się tak, gdyż zatrzymując wszystko, co od zawsze robiło się tak samo, usterki same wypływają na powierzchnię, zwłaszcza jeśli jak teraz, wasze kultury się ze sobą regularnie kontaktują. Mamy w tej chwili na myśli media społecznościowe. Mówimy teraz o sposobach komunikacji, dzięki którym można ukryć bardzo niewiele. Tajemnice więc się ujawniają. Proces ten działał już od dłuższego czasu, ale teraz, kiedy wszystko się zatrzymało, wy to widzicie bardziej wyraźnie. Reagujecie na te rewelacje mówiąc: „To się musi zmienić!” Już byliście świadkami niektórych takich zmian i cywilnych protestów z nimi związanych, dzięki którym sprawy już więcej nie będą się toczyły tym samym, utartym torem. Kochani, wiele się zmieni i będą to zmiany trwałe. Jest to dobra nowina, a wszytko to dzięki rokowi 2020.
Jedną z największych rewelacji będzie ta dotycząca samego wirusa; jego genezy. Na razie nie wiecie na ten temat wszystkiego, nie znacie całej prawdy. Nie wiecie, co się stało potem, czy przyjęto właściwy sposób leczenia, czy nie? Czy będziecie powtarzać to samo następnym razem? Czy całkowity lockdown jest konieczny, czy może wystarczy chronić tylko tych, którzy tego najbardziej potrzebują? Wszystkie te kwestie zostaną objawione. Objawi się mądrość, jak do czegoś takiego podchodzić w przypadku, kiedy się powtórzy; jeśli się powtórzy. Rewelacje te odbiją się na niektórych piętnem strachu. Przygotujcie się. Jak mówiłem wam o tym w przeszłości, będą tacy, którzy będą nosili maseczki aż do śmierci, gdyż zaczęli się bać wszystkiego, wszystkich bakterii i zarazków, a w pandemii stracili bliskich i znajomych.
Piętno strachu pozostanie z wami przez długi czas i psychologowie będą nad nim pracować jeszcze w przyszłości. Jednakże największa rewelacja, jakiej doświadczycie będzie objawieniem prawd, o których nic wam nie wiadomo. Jak powtarzałem od samego początku zaistniałej sytuacji, objawienie pewnych prawd może obalić całe rządy. Objawią się dysfunkcje i tajemnice i w związku z tym możecie mówić: „Gdzie nie spojrzeć, widać dysfunkcje i kłamstwa i w tej kwestii nic się nie zmieni”. Samo to nastawienie ulegnie zmianie, zaczniecie domagać się zmian. Nadeszła pora rozwiązań. Kochani, zatem jak to czynię co roku, nazwę rozpoczęty rok Rokiem Objawienia. W końcu grudnia, 2019 roku podczas przekazu na żywo nazwałem nadchodzący rok 2020 Rokiem Zmiany [Kryon się śmieje] Jak się sami przekonacie, rok 2021 będzie Rokiem Objawienia. Objawi się wiele dobrych rzeczy, choć nie będą one się takimi wydawały w samym momencie odsłony. Będą to jednak rzeczy dobre, w sensie rozwiązań, które sami jako ludzkość wprowadzicie. Dowiecie się wiele niespodziewanych rzeczy o COVID-19 i te rewelacje odmienią planetę. COVID-19 miał miejsce po roku 2012, w nowej energii, w nowej świadomości właśnie dlatego, aby każdy z was miał okazję zobaczyć sprawy takimi, jakimi są i odpowiednio się dopasować. Ogólny poziom świadomości zaczyna wzrastać, zwykli ludzie podwyższają oczekiwania wobec tego, co pragną stworzyć, odrzucają wszystko, co nie zdaje egzaminu i przyjmują wszystko, co ten egzamin zdaje. Nasze spotkanie to dobra okazja na celebrację Roku Oświecenia.
I tak jest.
Kryon.
Tłumaczyła: Julita Gonera
Korekta: Jadwiga Fedynkiewicz
Polskie tłumaczenie transkrypcji noworocznego przekazu Kryona z audycji/ przekazu Adironndy z dnia 1.1.2021 „Aktywacja podwójnych liczb”.
Witam was kochani! Jam Jest Kryon ze Służby Magnetycznej.
Data, liczba 1/1 to nie tylko symbol nowego początku, to faktycznie nowy start. Numerologiczne znaczenie liczby 1/1 daje się zinterpretować na wiele sposobów. Można tę liczbę zinterpretować tak: jest to zawsze powtarzająca się mistrzowska liczba 11, która oczywiście oznacza oświecenie. Zatem o każdym roku można powiedzieć, że wnosi ze sobą pewien rodzaj energii, która sama w sobie stanowi jakiś początek, coś nowego. Dzisiaj nie tylko mamy do czynienia z jedynką, mamy 1 stycznia, czyli podwójną liczbę 1, mistrzowską liczbę oznaczającą coś więcej niż inne liczby. Niektóre liczby wyróżniają się od innych i jedną z takich liczb jest liczba 5 [2+2+1] i na jej temat prawdopodobnie usłyszycie coś więcej w ciągu audycji; liczba pięć jest liczbą zmiany.
O minionym roku 2020 wspominaliśmy wam niejednokrotnie. Często zwracano się do mego partnera o jego znaczenie, z powodu sytuacji znanej wam jako wirus. Są tacy, którym 2020 wyrył się w pamięci bardzo wyraźnie i będą go pamiętali jako rok, w którym odmieniło się wszystko. W niejednym przekazie mówiliśmy wam o tym, opowiadaliśmy o nadchodzących zmianach, na czym będą polegały oraz dlaczego zachodzą właśnie teraz. [Patrz, na przykład wszystkie przekazy pod zakładką „Bieżąca sytuacja” na mojej autorskiej stronie – przyp. tłum.] Wirusy istnieją na Ziemi od bardzo dawna, niektóre z nich są bardzo aktywne, a nawet bardzo niebezpieczne. Sami znacie ich wiele, nawet wiecie, jak się nazywają [i jakie wywołują choroby].
Codziennie macie około 20 tysięcy ludzi przemieszczających się samolotami w różne strony świata. Dlaczego wcześniej nie było żadnej pandemii, jakie istnieje prawdopodobieństwo na to, że nic takiego się nie stało już wcześniej? Ta pandemia jest zupełnie nie na miejscu, przeczy wszystkiemu, czego dotychczas doświadczaliście, wszystkiemu, co osiągnęliście. Ziemia od dawna była na to gotowa, jednakże pandemia wybuchła właśnie w roku 2020. Ona wybuchła na początku minionego roku i teraz się kończy. Ludzie się pytają: „Kryonie, jeśli widzisz co w polu, to powiedz nam, co teraz będzie?” Za chwilę nazwę Nowy Rok i jego nazwa dużo wam powie o tym jaki potencjał widzę w polu.
Po pierwsze; wielu z was pyta: „Kiedy to się wszystko skończy?” – gdyż spotykamy się 1 stycznia, a pandemia wciąż trwa. Odpowiedź: Tak, rzeczywiście w roku 2021 zobaczycie światło w końcu tunelu. Będzie także wiele innych zagadnień, innych konspiracji, będą inne utrudnienia, lecz za jakiś czas nadejdzie nowa normalność. Kochani, wszystko to nadchodzi i dobrze sobie z tego zdajecie sprawę.
Spoglądając na astrologię, która prawie zawsze daje dobry wgląd w stan świadomości ludzkiej i ludzkich działań, można ją przyjąć jako wytyczoną trasę, którą możecie, ale nie musicie brać pod uwagę, w zależności od wyboru. Można przyjąć marzec i kwiecień jako niemalże celebrację wyjścia z roku 2020. Zatem przepowiadam, że marzec i kwiecień będą miesiącami, kiedy rozpocznie się zmiana ze starej normalności na nową. Nowa normalność kochani, to będzie doprawdy coś! W roku 2020 dużo się nauczyliście, choć jak na razie nie wiecie, co to takiego, gdyż jeszcze nie znacie nadchodzących odkryć. W roku 2021 będzie ich wiele.
Kiedy zatrzymuje się świat, gospodarki i zmienia się wszystko, to wychodzą pewne rzeczy, które nigdy nie widziały światła, a które istniały od zawsze. Dzieje się tak, gdyż zatrzymując wszystko, co od zawsze robiło się tak samo, usterki same wypływają na powierzchnię, zwłaszcza jeśli jak teraz, wasze kultury się ze sobą regularnie kontaktują. Mamy w tej chwili na myśli media społecznościowe. Mówimy teraz o sposobach komunikacji, dzięki którym można ukryć bardzo niewiele. Tajemnice więc się ujawniają. Proces ten działał już od dłuższego czasu, ale teraz, kiedy wszystko się zatrzymało, wy to widzicie bardziej wyraźnie. Reagujecie na te rewelacje mówiąc: „To się musi zmienić!” Już byliście świadkami niektórych takich zmian i cywilnych protestów z nimi związanych, dzięki którym sprawy już więcej nie będą się toczyły tym samym, utartym torem. Kochani, wiele się zmieni i będą to zmiany trwałe. Jest to dobra nowina, a wszytko to dzięki rokowi 2020.
Jedną z największych rewelacji będzie ta dotycząca samego wirusa; jego genezy. Na razie nie wiecie na ten temat wszystkiego, nie znacie całej prawdy. Nie wiecie, co się stało potem, czy przyjęto właściwy sposób leczenia, czy nie? Czy będziecie powtarzać to samo następnym razem? Czy całkowity lockdown jest konieczny, czy może wystarczy chronić tylko tych, którzy tego najbardziej potrzebują? Wszystkie te kwestie zostaną objawione. Objawi się mądrość, jak do czegoś takiego podchodzić w przypadku, kiedy się powtórzy; jeśli się powtórzy. Rewelacje te odbiją się na niektórych piętnem strachu. Przygotujcie się. Jak mówiłem wam o tym w przeszłości, będą tacy, którzy będą nosili maseczki aż do śmierci, gdyż zaczęli się bać wszystkiego, wszystkich bakterii i zarazków, a w pandemii stracili bliskich i znajomych.
Piętno strachu pozostanie z wami przez długi czas i psychologowie będą nad nim pracować jeszcze w przyszłości. Jednakże największa rewelacja, jakiej doświadczycie będzie objawieniem prawd, o których nic wam nie wiadomo. Jak powtarzałem od samego początku zaistniałej sytuacji, objawienie pewnych prawd może obalić całe rządy. Objawią się dysfunkcje i tajemnice i w związku z tym możecie mówić: „Gdzie nie spojrzeć, widać dysfunkcje i kłamstwa i w tej kwestii nic się nie zmieni”. Samo to nastawienie ulegnie zmianie, zaczniecie domagać się zmian. Nadeszła pora rozwiązań. Kochani, zatem jak to czynię co roku, nazwę rozpoczęty rok Rokiem Objawienia. W końcu grudnia, 2019 roku podczas przekazu na żywo nazwałem nadchodzący rok 2020 Rokiem Zmiany [Kryon się śmieje] Jak się sami przekonacie, rok 2021 będzie Rokiem Objawienia. Objawi się wiele dobrych rzeczy, choć nie będą one się takimi wydawały w samym momencie odsłony. Będą to jednak rzeczy dobre, w sensie rozwiązań, które sami jako ludzkość wprowadzicie. Dowiecie się wiele niespodziewanych rzeczy o COVID-19 i te rewelacje odmienią planetę. COVID-19 miał miejsce po roku 2012, w nowej energii, w nowej świadomości właśnie dlatego, aby każdy z was miał okazję zobaczyć sprawy takimi, jakimi są i odpowiednio się dopasować. Ogólny poziom świadomości zaczyna wzrastać, zwykli ludzie podwyższają oczekiwania wobec tego, co pragną stworzyć, odrzucają wszystko, co nie zdaje egzaminu i przyjmują wszystko, co ten egzamin zdaje. Nasze spotkanie to dobra okazja na celebrację Roku Oświecenia.
I tak jest.
Kryon.
Tłumaczyła: Julita Gonera
Korekta: Jadwiga Fedynkiewicz

piątek, 22 stycznia 2021

Czego raz po raz jesteście świadkami?

 Obraz może zawierać: niebo, roślina, drzewo, na zewnątrz i przyroda

 ,,Ponownie się was zapytam: Czego raz po raz jesteście świadkami, a co jest inne od tego, co się tutaj działo od wieków? Odpowiedź: Na światło dzienne wychodzą wszelkie niestosowności, które choć są okropne, zawsze się jednak działy. Istnieją tacy, którzy mataczą, ponieważ tak się nauczyli z dziada pradziada, z tą różnicą, że obecnie ci ludzie poniosą konsekwencje swych matactw. Obecnie ciemność daje się zauważyć, a kiedyś zawsze się gdzieś mogła ukryć. W ciemniejszych czasach rządziła ciemność, zawsze można się więc było gdzieś schować, uczciwi zawsze przegrywali i niegodziwcy wychodzili na zwycięzców. To się kochani obecnie zmienia! To już się zmieniło! To dlatego dzisiaj, we wcześniejszym przekazie mówiliśmy, że teraz możecie iść w nieznane i oczekiwać tam światła! Możecie teraz iść w nieznane mówiąc: „Cieszę się, że nie wiem, co ze mną będzie, bowiem to, co się stanie będzie o wiele lepsze od tego, czego się spodziewam!”
- Kryon
Tł. Julita Gonera 

 Obraz może zawierać: 1 osoba, siedzi, na zewnątrz i zbliżenie

,,Kochani, przed wami nowy paradygmat, który postrzega świadomość ludzką w zupełnie inny sposób niż stary. Przebudzenie, o którym teraz wam opowiadam stało się faktem. Ono jest tak samo rzeczywiste jak miłość, która zaczyna przepajać naturę ludzką. Na czym polega różnica między starym i nowym paradygmatem? Mówiąc krótko, wasza świadomość rozwija się od niskiego poziomu, opartego na zwierzęcym instynkcie, walce o przetrwanie i strachu, do wyższego poziomu opartego na zrozumieniu, miłosierdziu, dobroczynności i miłości. Kochani, zaczynacie budzić się do świadomości, iż miłość Boga, miłość Stwórcy, tkwi w was samych i potrafi się objawić i odmienić pewne rzeczy. Na tym polega różnica między starym i nowym paradygmatem. Tę różnicę stanowi miłość. O miłości powiedziano już zbyt wiele, ale i niedostatecznie dużo, śmiejąc się, że istnieje wiele jej rodzajów. Ja jednakże mówię wam o miłości Źródła Stwórczego, którą Ono żywi do każdego z was. Miłość zaprasza, abyście poczuli jak promieniuje z każdej komórki waszego ciała, abyście zobaczyli, jaka jest piękna, jak jesteście połączeni, jak pewnego dnia na Ziemi zostanie zauważona, bowiem czeka was kolejna zmiana rachuby czasu na przed i po Przemianie Świadomości, kiedy to ludzkość przestała ze sobą wojować i masowo się zabijać, kiedy wszyscy zrozumieli już, że każdy pragnie dla siebie tego samego.
Kryonie, kiedy to będzie, bo rozglądając się dokoła, w tej chwili niczego takiego nie widać? Jak na razie, widzimy tych, którzy uważając się za uduchowionych, pozabijaliby wszystkich myślących inaczej, jak to się kiedyś ma zmienić? Odpowiedź: Kochani, to się będzie zmieniać powoli, ale to się zmieni. Och! To się doprawdy zmieni! To się musi zmienić, ponieważ w pewnym momencie ciemna świadomość przestanie przeważać i stanie się prawdziwą mniejszością, zmuszoną do istnienia na peryferiach otaczającej ją miłości. Owa miłość będzie się starała zaprosić mniejszość do ujrzenia prawdy i światła, ale niektórzy przedstawiciele ciemności nie skorzystają z takiego zaproszenia, oni bowiem będą woleli zginąć, niż zwrócić się do światła. Tak będzie, walka się jeszcze nie skończyła, ale już teraz zwycięża światło i kochani, ono będzie nadal zwyciężało!”
- Kryon
Tł. Julita Gonera 

 

czwartek, 21 stycznia 2021

Ci z was, którzy są Amerykanam...

 ,,Przyzwyczajeni jesteście do określonej rzeczywistości i nie rozumiecie jak działa Gaja, jak działa Stwórca, jak się odczuwa Przebudzenie, ani na jakich zasadach działa sama świadomość! Wszystko co widzicie dokoła, to kłopoty i trudności. Niektórzy z was nawet mówią: „Kryon zapewnia, że jest coraz więcej światła, ale ja przecież się orientuję co się na świecie dzieje, bo oglądam dziennik telewizyjny! Rzeczy wcale nie wyglądają pięknie i ładnie. Ciężko nam oddychać z powodu tej brzydoty i ciemności”.
Ci z was, którzy są Amerykanami, jesteście świadkami bardzo głębokiej dysfunkcji w życiu politycznym. Widzicie, jak raptem wszyscy skaczą sobie do gardła, jak nikt nie potrafi wprowadzić żadnych ustaw. Wszyscy są ze sobą tak skłóceni, że niezależnie od własnych poglądów, chcecie im wszystkim przyłożyć! I od pewnego czasu tak jest codziennie. Jeśli sprawy się potoczą pomyślnie, to ktoś wyląduje za kratkami! To przysparza wam obaw, bowiem przez dwieście lat wasza demokracja zdawała egzamin. Działała świetnie, ponieważ wszyscy potrafili się ze sobą dogadać, a ustawodawstwo odzwierciedlało tę umiejętność dialogu i negocjacji między stronami. Kiedy wy ostatnio widzieliście coś takiego, Amerykanie? Odpowiedź: „Dawno temu!” I właśnie to przysparza wam obaw. Rozglądacie się wokół i zewsząd widać brud i wypełzające robactwo.
Tak się dzieje teraz na całym świecie. Powtarzam jeszcze raz: - Tylko poczekajcie, jak się dowiecie, jak szeroki zasięg ma seksualne zniewolenie dzieci! Problem jest o wiele większy niż wam się wydaje i swoimi mackami sięga niemalże wszędzie! To zjawisko jest od dawna przez dziennikarzy bardzo dobrze udokumentowane, bowiem kochani, światło zaczyna zwyciężać! Znajdą się tacy, którzy to ujawnią i wtedy ogrom tego was zszokuje, ponieważ zobaczycie kto to wszystko finansuje i kto jest w to zamieszany. To się zbliża. Oczywiście znajdą się i tacy, którzy będą krzyczeć, że to co się dzieje, to najgorsze co tylko może być, więc biada nam wszystkim, nie rozumiejąc, że to tylko oznaka remontu w akwarium.
Nadejdzie taki czas, kiedy światło znów się zapali, woda stanie się czysta i będzie się lepiej oddychać. Wszystkie te rzeczy, choć być może podchodzicie do nich jak do przenośni, posiadają swój odnośnik w rzeczywistości, ponieważ w procesie ewolucji, ludzkość samoistnie się oczyści oraz oczyści całą planetę! Przyjdzie taki czas, kiedy zauważycie i oczyścicie stertę śmieci pływającą w morzu. To zabierze trochę czasu, ale w ten wysiłek zaangażuje się tysiące ludzi, bowiem zrozumieją konieczność tego przedsięwzięcia [ludzką odpowiedzialność wobec planety]. Czy kiedykolwiek przypuszczaliście, że będziecie tego świadkami? To się zbliża!
Sama natura ludzka zacznie ewoluować poza znany wam paradygmat w coś, czego tutaj jeszcze nie było, czego nikt z was się nie spodziewa. To dlatego czujecie, że teraz można iść do przodu i zająć się czymś całkiem nowym. Czujecie, że historia się więcej nie powtórzy. Och, kochani, jeszcze zobaczycie wiele ohydztwa. Czy wiecie, że kiedy jaśnieje światło, to lepiej widać tych, którzy karmią ciemność i wykorzystują ją we wstrętny sposób? Kontynuując swój ciemny proceder, wielu z tych ludzi pociągnie za sobą tłumy, ponieważ w ten sposób będą się starać przyćmić światło, tylko dlatego, że ono zwycięża”.
- Kryon
Tł. Julita Gonera
Obraz może zawierać: 2 osoby

środa, 20 stycznia 2021

Zmiany są doprawdy ogromne

Obraz może zawierać: ludzie siedzą i w budynku

 Nastanie nowej kultury Czechów (i Europy środkowej)
Witam was kochani! Jam Jest Kryon ze Służby Magnetycznej.
W jaki sposób powiedzieć wam, co się naprawdę obecnie dzieje na planecie, żebyście mogli to zrozumieć i przyswoić ze spokojem i miłosierdziem?
Jak mogę pokazać wam sprawy, których się nie spodziewa-cie?
Nasze wirtualne spotkanie rozpocząłem mówiąc,
że w zaistniałej sytuacji kryje się więcej, niż wam
o niej powiedziano oraz o wspaniałości tego,
co nazywacie Bogiem. Wielu z was, świadomych tej wspaniałości przestaliście używać słowa Bóg, gdyż kojarzy się z wieloma przymiotami, które wcale nie są boskie, w związku z czym, niektórzy używają określenia Źródło Stwórcze albo Duch.
Możecie nazywać to, jak wam się podoba,
jest to przepiękna, miłująca energia, która stworzyła każdego z was, Ziemię i Wszechświat.
Jeśli ludziom na Ziemi zadać pytanie:
Czy Bóg istnieje? – to ponad 80% odpowie wam:
Tak. Ponad 80% ludzi żyjących na tej przepięknej planecie wierzy również, że po śmierci udaje się gdzie indziej. Innymi słowy, konsensus głosi, że Bóg istnieje. Konsensus głosi, że Bóg jest jeden. Natura ludzka wciąż prowadzi spór na temat tego, który sposób postrzegania tego Boga jest najlepszy, bądź czego ten Bóg od was chce.
I dlatego właśnie przychodzę do was ze swym przekazem, który bardzo różni się od tego, co was o Bogu nauczono, dlatego mój przekaz skierowany do przemieniającej się planety jest tak bardzo ważny.
Kochani, ludzkość od dawna żyje na niskim poziomie świadomości i stąd ciężko wam dostrzec cokolwiek poza tym poziomem. Pragnę więc przypomnieć, że wszystkie znane wam po-jęcia Boga, powstały także na niskim poziomie świadomości. Jeśli wzrost w poziomie świadomości porównać do dorastania dzieci, to każdy rodzic dobrze mnie zrozumie. Pamiętacie jakie pojęcie o świecie miały wasze dzieci, co w dzieciństwie sobie wymyślały, zanim nauczono ich prawdy? Pamiętacie ich dziecięce bojaźnie? Wiadomo wam, że dorastając, dzieci stwarzają sobie własny świat na miarę świadomości i otaczającej ich rzeczywistości. Dorastając, dzieci lepiej poznają otaczający je świat i zaczynają rozumieć na czym polegają stosunki społeczne, życzliwość. Większość dzieci wcale się z tym nie rodzi, one rodzą się gotowe walczyć o byt; mówią rzeczy, których głośno nie powinny mówić; reagują na sprawy inaczej niż dorośli. Powyższe, to metafora opisująca Ziemię na starym poziomie świadomości.
Co wam się nieustannie powtarza, a co obecnie można poddać w wątpliwość? Powtarzam kochani, na starym, niskim poziomie świadomości nikt z was nie wiedział, co to prawda. Powtarzało się wam, że żaden z was nie jest godzien życia na Ziemi; powtarzano wam, że samemu nie da się rozmawiać bezpośrednio z Bogiem, nawet poprzez modlitwę. Modlitwy pojedynczych ludzi były przekierowywane gdzie indziej, nieprawdaż? Byliście osądzani i według tego osądu modlitwy niektórych docierały do Boga, innych zaś pozostawały niewysłuchane.
Oczywiście, wmawiano wam także, iż z jakiegoś powodu uro-dziliście się brudni, niektórym nawet powiedziano, że właśnie z powodu tego brudu nigdy przenigdy nic im się nie uda.
Co smutne, wszystko to mówili wam ci, którym ufaliście i których kochaliście, mówili wam o tym nawet ci, którzy od tysiąca lat lub dłużej stanowili
dla was duchowy autorytet. Powtarzali wam, że zanim dotrzecie do światła stanowiącego miłosierdzie boże, należy pokonać wiele stopni. Wszystko to bajki dla dzieci wyłonione z niskiego poziomu świadomości, stworzone na potrzeby starej rzeczywistości.
Mój przekaz opiera się na przesłance, że jako ludzkość doj-rzewacie i zaczynacie sobie przypominać energię duszy; doj-rzałość, prawdę i światło, które towarzyszy wam od zawsze, a które jak dotychczas pozostawało w ukryciu. Co przed wami ukryto? Czy jesteście gotowi to usłyszeć? Każdy z was urodził się wspaniały, każdy z was został stworzony na podobieństwo Stwórcy, a Stwórca ten nigdy, przenigdy nie osądzałby was i później torturował. Stwórca nigdy nie uczyniłby waszym duszom nic złego, Stwórca tylko was kocha. Czy mnie słyszycie? Kiedy opuszczacie ten świat, przechodzicie do prawdziwego. Idziecie w to wielowymiarowe miejsce poza czasem i oznaczonością, gdzie istnieje sam Bóg. Dzieje się tak, ponieważ każdy z was stanowi cząstkę tej energii.
Jeśli przeanalizować wszystkie księgi święte wszystkich religii Ziemi, zauważycie, że większość z nich na pewnym poziomie nazywa człowieka boskim stworzeniem, dzieckiem bożym, zatem nie przedstawia Boga jako Boga karzącego. Ten Bóg karzący to wersja dla dzieci, którą obecnie pragnę przeredagować, gdyż coraz bardziej zbliżacie się do światła i pewne rzeczy widzicie coraz wyraźniej. Stają się one częścią waszej rzeczywistości. Za chwilę przekażę wam i waszej kulturze pewną wizualizację. Prawda jest taka, że każdy z was ma wspaniałą duszę. Czy jej nie czujecie? Wszystko inne, z czym dotychczas musieliście się borykać, wynikało być może z fałszywych informacji pochodzących od tych, którzy sami nie znali prawdy, powtarzając tylko to, czego ich nauczono. Obecne czasy są nowe, Ziemia wynurza się z ciemności, dzięki czemu wyraźniej widać was, waszą kulturę i piękno tego, kim jesteście. Rzeczy się zmieniają.
Nasza wirtualna audycja poświęcona jest przeredagowaniu Akaszy. Nasza wizualizacja będzie właśnie o tym traktować. Obywatele tego regionu, wy i wasze przeszłe życia nie musicie już nigdy więcej cierpieć. Wy i wasza kultura z czarno-białego wchodzi w świat koloru. Nikt z was, w tym regionie i w tej kulturze już nigdy nie musi powtarzać swojej historii. Czy mnie słyszycie? Przeszłość i historia należą do starej energii. Zwracam się teraz nie tylko do mieszkańców Pragi, czy do Czechów, ale do wszystkich w tym regionie Europy, a to bardzo duży obszar. Zwracam się do wszystkich w tym regionie, którzy przeżyli wiele cierpienia, mówię więc do was samych, do waszych bezpośrednich przodków i do tych jeszcze wcześniej. [Kryon się zwraca nie tylko do Czechów, ale do całego regionu, w którego poczet wchodzi i Polska. – przyp. tłum.]
Pora nareszcie dojść do uzmysłowienia, że wszystko to już się skończyło. Teraz przyszły czasy odbudowy świadomości tego, kim się wam wydaje, że jesteście. Zbliżcie się więc do mnie, zamknijcie oczy i wspólnie wizualizujmy. Stworzę coś tylko dla was, mieszkańców Europy środkowej. Jest to coś wspaniałego. Proszę więc zbliżcie się, podejdźcie bliżej kochani i zrozumcie, że wasza rzeczywistość, tak jak siedzicie sobie przed komputerami, to tylko wąski wycinek całej rzeczywistości. Żyjecie w 4 wymiarach, a ich są setki! Zatem jak wam się wydaje, co stanowi rzeczywistość, a co nią nie jest?
Przejdźmy teraz razem w inną wymiarowość,
w waszym wielowymiarowym umyśle przenosimy się teraz do rzeczywistego miejsca.
Porozmawiajmy o nim. Za chwilę będziemy przechodzili przez mgiełkę i pragnę, abyście z niej wychodząc zauważyli coś, czego na razie nie rozumiecie. Pragnę, abyście po wyjściu z mgiełki zobaczyli platformę i stojący na niej złoty fotel. Pragnę, abyście stworzyli sobie ten fotel jako królewski tron.
Niech będzie to tron z najcenniejszego materiału,
jaki tylko można sobie wyobrazić.
Niektórzy z was zobaczą go jako złoty, inni jako kryształowy, jeszcze inni zobaczą go z czegoś
co dla nich jest cenne. Na razie tron stoi pusty.
Teraz zacznijcie doń podchodzić. Pragnę abyście zrozumieli, że ten tron należy do każdego z was. Nigdy więcej nie będę przeprowadzał podobnej wizualizacji, zatem robię to tylko dla was i dla tego regionu kochani, gdyż jest to coś, czego będzie wam potrzeba w nadchodzącym czasie. Teraz więc niech każdy wraz ze mną zbliży się do tronu. Chodźce bliżej kochani. Kiedy tak mówię, pragnę abyście wraz ze mną weszli w ten wymiar, abyście mi uwierzyli i zaczęli ten wymiar odczuwać. A teraz pragnę, aby każdy z was zasiadł na tronie. Tron ten należy do każdego z was i określa waszą prawdziwą tożsamość. Tutaj nie chodzi o żadną siłę wyższą, nie jest to tron dla jakiegoś anioła, z którego ma rządzić światem. To jest tron każdego z was, w związku z tym, co ma nastąpić za chwilę. Na razie rozsiądźcie się na nim wygodnie, niech wasze oczy wciąż będą zamknięte, postarajcie się jak najlepiej to sobie stworzyć. Ta wizualizacja to prezent dla każdego mieszkańca tego regionu.
Proszę abyście zaczęli odczuwać, co się teraz będzie działo. Cała historia tego regionu, wszyscy znani wam przodkowie, wszyscy przodkowie, których znacie tylko ze słyszenia, bądź nawet ci, których w ogóle nie znacie, wszyscy bohaterowie waszej historii, których pamięć kiedykolwiek czciliście, wszyscy oni wiedzą, że teraz siedzicie na tronie. Pragnę, abyście choć na chwilę uprzytomnili sobie całe przeżyte przez te pokolenia przodków cierpienie, całe cierpienie, którego sami w tym życiu doświadczyliście oraz które doświadczaliście we wszystkich poprzednich życiach w tym regionie Europy, jak powoli zaczyna spływać, jak woda ze spuszczanego brudnego stawu. Brudna woda spływa do rury a wy się temu spływowi przyglądacie i widzicie, jak wszyscy dokoła was zaczynają bieleć. Wszystkie problemy i kwestie sporne stają się coraz mniej wyraźne.
Teraz zaczynacie widzieć co innego.
Wszystko, co kiedykolwiek się wydarzyło teraz się oczyszcza tak, że już nigdy nie musi się powtórzyć. Kiedy po zakończeniu wizualizacji powracacie do znajomej rzeczywistości, wracacie bez bagażu pamięci Akaszy, wracacie napełnieni światłem własnej duszy, które przemienia świadomość bojaźni, nerwów, zmartwień, albo czegoś jeszcze gorszego. Wracacie świadomi tego, że nie jesteście tacy, jakimi wam wpajano od wieków, że jesteście. Teraz jesteście inni.
Wszystko, co przed wami roztaczam, to prawda.
Oto kim naprawdę jesteście. Tak wygląda pochodząca z drugiej strony zasłony wizualizacja stworzona specjalnie dla was i na wasze czasy.
Każdy z was jest kochany, kochany, kochany niezmiernie.
Przodkowie, nośnicy kultury tego regionu rozpoznają was.
Na pewnym poziomie rozpoznają was wszystkie dusze i wszystkie one się teraz do was zwracają mówiąc: „Słuchajcie, przeszłość da się odmienić poprzez teraźniejsze czyny.
Nie musicie już dłużej nieść w sobie cierpienia
ani ciężaru historii.
Nikt z was już nigdy tego nie musi dźwigać!”
Oto żyjecie na Nowej Ziemi, która wchodzi w nowe światło i zmaga się teraz ze zrozumieniem tego,
co się dzieje wokół.
Zmiany są doprawdy ogromne i dla wielu są
to ciężkie czasy.
Posiedźcie sobie na tronie i poczujcie jak nad wami zapala się światło, jupiter z towarzyszącym mu głosem i dającym się słyszeć akompaniamentem muzycznym, mówiącym każdemu z was: „Jesteś kochany bez miary i od zawsze tak było”.
Kochana Stara Duszo, urodziłaś się specjalnie na te czasy. Kiedy postanowisz to miejsce opuścić,
opuść je przemieniona na całe życie. Kochana, jeśli potrafisz to zrobić już teraz, to wywrzesz wpływ nie tylko na samą siebie, ale na dzieci i całą linię rodową oraz wszystkie swe przyszłe życia. Wszystko, co teraz robicie jest bardzo ezoteryczne i trwałe. To nie jest tymczasowe.
Oto jak sami przemieniacie siebie. Wasze rodziny to zauważą, cała linia rodowa to zauważy.
Czy potraficie odczuć miłość, którą do was żywią?
Ta miłość była z wami od zawsze, jednak dotychczas znajdo-wała się w ukryciu.
Oto charakterystyczny przekaz Kryona skierowany do każdego z was i do waszej kultury.
Zwracam się do was w ten sposób, gdyż wiem, przez co prze-chodziliście oraz wiem, że tego oczyszczenia wam potrzeba.
I tak jest.
- Kryon
Tłumaczyła Julita Gonera

 

poniedziałek, 18 stycznia 2021

Czy mnie rozumiecie?”

Obraz może zawierać: niebo

 Próbka energii Kręgu Dwunastu

Kochani, energia została ustawiona. Witam, Jam Jest Kryon. Podejdźcie bliżej, opowiem wam więcej o tym, co obecnie za-chodzi na planecie, oraz o tym kim jest każdy z was. Nie tak dawno temu przekazałem wam pewną nowinę, fragmenty której teraz powtórzę, gdyż wtedy nie wszyscy mnie usłyszeli. Jest to przesłanka o zmianach zachodzących w Istocie Ludzkiej, zwłaszcza wewnątrz tych, którzy żyli tutaj niejednokrotnie, których określa się mianem Starych Dusz. Tacy Ludzie zaczynają te zmiany odczuwać jako pierwsi, gdyż posiadają ku temu lepsze zdolności, są tymi sprawami bardziej zainteresowani, można powiedzieć, że są do odczuwania tych spraw lepiej wyposażeni.
W niniejszym przekazie pokażę wam króciutką próbkę tego, na czym polega wchodzenie w wyższy wymiar, na czym polega zbliżenie się do bardziej całkowitej percepcji wymiarowości, zabiorę was do miejsca – jeśli można to tak określić – które niekonieczne jest wam znane z wcześniejszych podróży. Ci z was, którzy posiadają metafizyczne zacięcie, czyli ci, którzy na porządku dziennym rozmawiają o rzeczach leżących poza poznawalną zmysłowo rzeczywistością, często doświadczali stanów zwanych wychodzeniem z ciała. To, co pragnę wam za chwilę przedstawić nie polega na wychodzeniu z ciała. Jest to inny rodzaj doświadczenia, podczas którego wcale nie musicie przechodzić do wyższego wymiaru, czy zmienić percepcję wymiarowości.
Doświadczenie wychodzenia poza ciało to nic innego jak stan świadomości, jej przymiot, który tak czy inaczej już posiadacie. Wychodząc poza ciało dotykacie muru dzielącego was od wielowymiarowości, chociaż wcale nie przenosicie się w żaden inny wymiar, pozostając w swoim własnym. Zatem, doświadczenie takie to nic innego jak dojście do muru dzielącego was od własnej nadświadomości. Przybliżacie się wtedy do muru dzielącego was od pełnej percepcji wymiarowości. Zwracam się teraz do tych, którzy nie zrozumieli niczego, co powiedziałem: wy to zrozumiecie później. Jako Ludzkość zaczynacie się budzić do pewnych możliwości i zaczynacie rozumieć, że rzeczywistość wygląda inaczej niż wam o niej mówiono; że wybiega poza wszystko, czego dotychczas zdołaliście doświadczyć.
Zwracam się teraz do słuchających mnie uzdrowicieli. Nawet słuchający i oglądający mnie teraz najbardziej utalentowani uzdrowiciele, nawet najbardziej utalentowani ludzie obdarzeni darem intuicyjnego uzdrawiania, którzy biorą udział w naszym spotkaniu, posłuchajcie: opiszę wam coś innego od tego, czego sami doświadczacie uzdrawiając. Można powiedzieć, iż jest to wszystko, czego oczekiwaliście jednakże doświadczenie to nie opiera się głównie na poznaniu intelektualnym. Tutaj nawet nie chodzi o to, czego możecie się domyślać dokąd to wszystko zmierza, gdyż zabiorę was tam, gdzie będziecie mogli zanurzyć się w mgiełce, albo w zupie. Jest to doświadczenie tak intensywne, tak namacalne, że może się wam zacząć wydawać, że tę mgiełkę, czy zupę zaczynacie wdychać, oraz się nią stawać. A przecież takie doświadczenie wybiega poza waszą codzienną rzeczywistość.
Wszystko co mówię, oczywiście to przenośnia. Wszystko. Wiecie, Ludzie czegoś podobnego już doświadczali. Wszystko to odbywa się poza rzeczywistością zananą wam jako cztery wymiary. Aby czegoś podobnego doświadczyć, trzeba czasem niemalże umrzeć, a następnie wrócić. Ale o tym za chwilę.
Wewnątrz ciała, wewnątrz struktury komórkowej, w DNA, za-warta jest cała boskość każdego z was. Jak wiele razy o tym wspominałem w przeszłości, a nawet bieżącego weekendu: jak wam się wydaje, co to takiego dusza? Jak byście ją zdefiniowali? Czy dusza wchodzi w skład ciała fizycznego, czy istnieje poza nim? Będąc liniowi odpowiecie mi na to ostatnie pytanie przecząco: Nie, dusza i ciało istnieją oddzielnie. Na-wet narysujecie mi plansze i wykresy dowodzące, że dusza i ciało istnieją oddzielnie. Na jednym poziomie macie trójwymiarowe ciało a ponad nim jest dusza. Kochani, ten wasz wy-kres nigdy nie był poprawny! Nigdy! Wasz cały fizyczny byt opiera się na duszy. Ciało fizyczne stanowi część duszy. Dusza i ciało więc to jedność. Nawet wcześniej dzisiaj była mowa, że świadomość jest tak samo rzeczywista jak cała reszta waszej rzeczywistości, wasza wspaniałość więc, wasza wielowymiarowość istnieje cały czas ramię w ramię z ciałem. Tylko poziom obecnej świadomości decyduje o tym, ile z tej wspaniałości widzicie, czy jest wam dostępna na co dzień, czy nie. Rozumiecie?
Tak, jak teraz siedzicie i mnie słuchacie jesteście całkowici, stanowicie pełnię. Pełnia duszy towarzyszy wam, gdyż „stworzono was na Jego wzór i podobieństwo”, ten obraz was zewsząd otacza i mieszka w waszym wnętrzu. Większość ludzkości jest tego zupełnie nieświadoma i w życiu codziennym używają tylko wąskiego wycinka własnej pełni. Żyjąc na Ziemi jesteście bardzo dumni z zamieszkiwanej rzeczywistości. Ci z was, którzy przysłuchując się temu, co mówię następnie to odrzucają czynią to właśnie dlatego, że dumni są z tego, że są głęboko osadzeni w rzeczywistości, są realistami, którzy nie bujają w obłokach, w które za chwilę zabierze was Kryon. Tacy Ludzie są dumni z szufladki własnych przekonań i cieszą się swą wąską domeną wymiarowości, będąc święcie przekonani, że to, czego doświadczają swymi zmysłami to Wszystko, Co Jest. Z góry zatem postanowili, że już wszystko wiedzą i ostrzegają: „Nie wprowadzaj mnie w zamieszanie pokazując mi to, czego nie widzę. Nie wprowadzaj mnie w zamieszanie pokazując mi rzeczy których nie mogę dotknąć”.
Jak wam się wydaje, jak tacy ludzie wytłumaczyliby istnienie bliźniąt identycznych? Przecież wiadomo wam, że żyjące w waszej 4 D rzeczywistości bliźnięta identyczne posiadają nie-wytłumaczalne zdolności. Ich DNA jest ze sobą w jakiś sposób splątane, innymi słowy na poziomie intuicji takie bliźnięta zawsze wiedzą co się z tym drugim dzieje, nawet jeśli żyją na różnych krańcach świata. Są ze sobą tak bardzo złączeni, że kiedy w życiu jednego dzieje się coś, ten drugi dzwoni z pytaniem, czy wszystko jest w porządku? Oboje potwierdzą, że kiedy umierał rodzic, wiedzieli o tym jednocześnie. Kiedy się ze sobą spotykają, zawsze dzielą się wspomnieniami wspólnego przeżywania tych samych wydarzeń, opowiadają o intuicyjnej wiedzy co się dzieje w życiu drugiego. Jeśli należycie do osób wierzących tylko w to, co można zobaczyć i dotknąć, to w jaki sposób wytłumaczycie mi zjawisko bliźniąt identycznych? Wytłumaczcie mi to zjawisko używając terminologii świata 4 D, z którego jesteście tak dumni. Wytłumaczcie mi to tylko w kategoriach tego, co można zobaczyć i dotknąć; jak wtedy wytłumaczycie mi takie bliźnięta?
Odpowiedź: Nie da rady! Widzicie, zjawisko istnienia bliźniąt identycznych odrobinę wybiega poza znaną wam rzeczywistość. Czy to możliwe, że samo DNA posiada aspekt wielowymiarowy? Och, przecież tak jest! Jego większość jest wielowymiarowa. Wszystko co otrzymaliście z gwiazd, od Gwiezdnych Matek, posiada wielowymiarowy przymiot, dzięki które-mu jesteście czymś znacznie więcej, jak tylko jednym ze zwierząt zamieszkujących Ziemię. Najlepiej widać to właśnie na przykładzie bliźniąt identycznych, oraz tych, którzy opisują to, co się z nimi działo kiedy umarli i następnie wrócili z powrotem. [tutaj Kryonowi chodzi o zjawisko śmierci klinicznej – przyp. tłum.]
Wielu nie daje wiary w rzeczywistość zjawiska śmierci klinicznej, twierdząc, że coś takiego w ogóle nie istnieje. Psychologowie są zdania, że śmierć kliniczna to produkt umysłu starającego się na koniec odtworzyć wszystko, co kiedykolwiek za życia nauczono was na temat tego, co się dzieje po zaczerpnięciu ostatniego oddechu. Utrzymują oni, że mózg umiera trochę dłużej od reszty ciała, że to tylko wciąż przekazujące impulsy elektryczne synapsy mózgowe przedstawiają wam wizję wszystkiego, czego na temat życia po śmierci zdołaliście się nauczyć, a to wszystko nawet potem, kiedy lekarz ogłasza śmierć. Tak śmierć kliniczną opisuje współczesna nauka. Inaczej jednak opisują ją sami ludzie, którzy jej doświadczyli. Oni z kolei utrzymują, że przeżyli coś, o czym nie mogą przestać mówić! Co ciekawe, jeśli zebrać tych ludzi w jednym pomieszczeniu, każdy z nich opowie wam podobną opowieść i jest to opowieść doprawdy zdumiewająca! Według niej ludzie, którzy doświadczyli śmierci klinicznej w tym samym czasie - jak to można określić - uchylili rąbka zasłony i za nią zajrzeli.
Wszystko to odbywa się w sposób niecodzienny, poza rzeczywistością trzech wymiarów, zatem ich świadomość raptem przeogromnie się poszerza. Nikt z was nie ma pojęcia, jak to się odczuwa. Nie macie żadnego pojęcia jak bardzo ograniczona jest wasza codzienna świadomość 3 D, ta stworzona przez was samych wygodna szufladka. Kiedy ta szufladka raptem znika, kochani, nagłe poszerzenie percepcji wymiarowości zatyka dech w piersiach! To tak, jakby uchylić rąbka kurtyny i spojrzeć na boskość, na prawdziwą rzeczywistość, a nie na to, co wam się wydaje rzeczywiste, nie szufladkę, którą zamieszkujecie na co dzień i z której jesteście tak dumni.
Tutaj chodzi o rzeczywistość Stwórcy. Tak wygląda wielowy-miarowość, to tak, jakby wznieść się na zupełnie inny poziom tego, co wydawało się wam, że może tam być. Jak wcześniej wam to opisywaliśmy, to tak, jakbyście żyli tylko widząc na czarno-biało a tu raptem wszystko jest w kolorze. Wy przecież nawet się nie domyślaliście, że coś takiego jak kolor w ogóle istnieje! To nie tak, że tam tylko postrzeganie jest inne. Tego nie da się opisać, gdyż patrząc dokoła możecie tylko mówić: „O rety! Nigdy bym się tego nawet nie domyślał!” Ha ha! Nagle zaczynacie postrzegać wszystkie odcienie kolorów.
Ale to tylko jeden zmysł. Kochani, ci co byli pod drugiej stronie nie tylko posiadają wielowymiarowy wzrok. Dla nich wszystkie częstotliwości są widzialne, widzą światło i grającą tam muzykę, dźwięku której nie da się opisać. Jest to muzyka stwarzana dosłownie ze światła jako spływ energii z gwiazd. Wszystko nagle uderza w doświadczającego Człowieka miłością i miłosierdziem, a on sam nie może uwierzyć, że to rzeczywistość. I raptem to się urywa i budzą się uzmysłowiwszy, że oto z powrotem są w ciemności, gdyż znów wrócili do świata czarno-bieli i wtedy płaczą. Oni płaczą, że wrócili. Ha ha ha! Wszyscy dokoła – może rodzina, jeśli przy tym była - się cieszą, mówią „A już myśleliśmy, że cię straciliśmy!” – a ci, którzy przeżyli to doświadczenie w głębi siebie mówią: - „Ech, wcale nie chciało mi się stamtąd wracać, ponieważ zobaczyłem prawdę! Widziałem wszystkich, którzy umarli przede mną, wiem, że widziałem ich twarze, słyszałem ich głosy, na mo-ment widziałem jak wyglądają ich dusze! Zobaczyłem co na-prawdę tam jest! Czy mnie rozumiecie?”
- Kryon
Tł. Julita Gonera

 

Oto, gdzie teraz pragnę was ze sobą zabrać

Obraz może zawierać: roślina i na zewnątrz

 ,,Oto, gdzie teraz pragnę was ze sobą zabrać. Oczywiście nie zabiorę was tam w pełni, lecz tylko częściowo. Czy to możli-we, aby wejść w komnaty własnej duszy? Mówię w przenośni. Czy możliwe jest przejście bez strachu poza granicę znanej świadomości? Czy możliwe jest udać się w to miejsce, gdzie przechadzali się Mistrzowie? Każdemu z nich to miejsce było dobrze znane. Czy czymś takim można się dzielić z innymi? Tak, tak, tak. I tak. Przyszła na to odpowiednia pora, aby Ludzkość zaczynała wchodzić w kolejne stadium ewolucji. W tym celu nie potrzeba wam żadnego przygotowania, żadnych kwalifikacji. Stare Dusze zobaczą więcej i szybciej od młodszych. Młode dusze także mogą to zobaczyć, jeśli wyrażą taki wybór i nie będą się bały, będą musiały trochę bardziej się wysilić. Coś takiego jest dla wszystkich; dla wszystkich. Pragnę w ten sposób popchnąć - jeśli można tak powiedzieć - każdego Człowieka w kierunku wiedzy i własnej mocy. Wybiega to poza przekaz samych informacji, jest to doświadczenie empiryczne.
Kochani, w celu wspólnego wzięcia udziału w tym doświad-czeniu, będziecie musieli wyjść z siebie. Pozwólcie, że was tam na chwilę zabiorę i pokażę, o co mi chodzi. Pierwsze, co wam powiem, i będę to wam mówił za każdym razem, kiedy będziemy się w tę podróż wybierali jest to, że wchodzenie w ten nowy paradygmat należy powtarzać tak często, jak tylko możliwe. Zresztą sam prosiłem mego partnera, aby powtarzał to spotkanie jak najczęściej. Niech Ludzie przychodzą i tego doświadczają. Przychodzą i doświadczają. Przychodzą i do-świadczają. Im częściej będą do nas przychodzić i zasiadać w Kręgu tym szybciej obudzi się w nich świadomość tego, kim są naprawdę. Prócz tego, oczywiście, ich ciało przyjmie do wiadomości, co poprzez te spotkania starają się uczynić. Zupełnie jak homeopatia świadomości.
Wrodzona inteligencja ciała zacznie sobie uzmysławiać : „Aha! On/ona to naprawdę robi! Ojej! On/ona przechodzi przez zasłonę między wymiarami!” Kiedy tak czynicie, kochani, zdobywacie niebywałą kontrolę nad własnym ciałem, nad wszystkim, nad czym wcześniej nawet nie przychodziło wam do głowy, że można sprawować kontrolę. Możecie się wyzbyć chorób, bardziej trwale się odmłodzić, zatrzymać „silnik zmartwień”, posiąść możliwość wymazania z pamięci wszystkiego, czego na razie nie możecie zapomnieć. I tak dalej, i tak dalej.... nagle uaktywniacie w sobie rodzaj uważności i świadomości, którego nie mieliście wcześniej.
Chodźcie ze mną do Kręgu Dwunastu. Aby doprawdy tam wejść, musicie jego istnienie sobie uzmysłowić i wchodzić tam z całą rzetelnością. Niektórzy spośród słuchających nas teraz wcale nie mają zamiaru wybierać się z nami w tę podróż, więc pozostańcie tutaj, gdzie jesteście. Podróż do Kręgu odbywa się na zasadzie wolnego wyboru, kochani. Powiem wam jednak, że oto mam zamiar zabrać was teraz w inną rzeczywistość. Jest to doprawdy inna rzeczywistość. Możecie sobie siedzieć u siebie w 3 D, ale po powrocie będziecie się zastanawiać, co to takiego rzeczywistość, a co nią nie jest?
Zaczynamy przechodzić przez most. Na razie, w roztaczającej się przed wami wizji, według waszej wolnej woli, według której możecie powiedzieć: „Tak, wybiorę się tam na chwilę”, zobaczycie most rozciąga się nad przepaścią. Przepaść może być różnego rozmiaru: od ogromnej do malutkiej. Most także może być dowolnie długi, dowolnie szeroki i dowolnie wysoki. Może to być jakikolwiek rodzaj mostu. Wszystko to będzie świadczyć o tym, co wam się wydaje będzie dalej. Oto jesteście niemal gotowi wkroczyć w nieznane. Nieznane to wszystko, czego na razie jeszcze nie jesteście świadomi. Mózg powie wam, że rzeczy niewiadome są często niebezpieczne. A co jeśli jest odwrotnie? Co jeśli nieznane jest cudotwórcze? Co, jeśli w naszym przypadki wchodzenie w nieznane oznacza, że jak tylko wchodzicie w pewną mgiełkę unoszącą się na środku most, to zaraz po wejściu w nią anioły biorą was za ręce gratulując wam odwagi, z którą wkraczacie w inną rzeczywistość? Co, jeśli właśnie to was tam czeka? Czemuż by się o tym nie przekonać samemu?
W połowie mostu unosi się mgiełka, poza którą nic nie widać. Niektórzy skomentują: „Kryonie wiedziesz nas w niedobre miejsce!” - Czyżby? - to zostańcie u siebie. Po tylu latach przekazywania wam pełnych miłości nowin i składania wam gratulacji za wrodzoną wspaniałość, nie zamierzam was zabierać nigdzie indziej, jak tylko przywieść was do następnego kroku w ewolucji waszej świadomości. Podnosicie stopę doskonale wiedząc, że macie zamiar wejść w tę mgiełkę. Stoicie w połowie drogi na moście stworzonym we własnej wyobraźni, wciąż jesteście w 3 D, lecz wiadomo wam, że za chwilę wejdziecie w tę unoszącą się przed wami mgiełkę... zamknijcie teraz oczy. Pomogę wam w interpretacji wizji, które będą się przed wami roztaczały, każdy z was będzie widział co innego, gdyż każdy z was inaczej podchodzi do rzeczywistości tego, co widzi. Zapytam się więc każdego z was: „Czy to doświadczenie wydaje się wam rzeczywiste, czy też nie? Czy rzeczywistość musi tylko ograniczać się do tego, co w tej chwili można dotknąć i po-czuć, a może jednak rzeczywistość to coś więcej, jak wam się wydaje? W tym „więcej, jak wam się wydaje” czy potraficie w tę rzeczywistość wejść nawet czując pod sobą krzesło, na którym siedzicie? Jeśli tak, to co teraz odczuwacie? Co się roztacza przed waszymi oczami? Co będzie dalej?
Zwracam się do tych, którzy pragną iść ze mną dalej: podejdźcie jeszcze bliżej i chodźcie ze mną. Przybliżcie się jeszcze bardziej i wejdźcie w tę mgiełkę. Zróbcie to teraz. Wejdźcie w mgiełkę wraz ze mną. Nagle uzmysławiacie sobie, że ta mgiełka wcale nie jest gęsta, ona co prawda ukrywa wszystko, co istnieje po jej drugiej stronie, ale ustępuje natychmiast, jak tylko w nią się wchodzi. I nagle widać kolor, o którym wcześniej była mowa. Kochani, tutaj jednakże mniej chodzi o to, co widać, a bardziej o to, co w tej chwili odczuwacie. Przede wszystkim, czujecie się bezpieczni. Czujecie dobroczynność, jeśli grunt pod stopami, powietrze i drzewa mogą być życzliwe, to właśnie to odczuwacie. Gdyby dobroczynność mogłaby być gęsta i można by było nią oddychać, to właśnie to teraz odczuwacie.
Każdy z was teraz staje się jednym z tych Ludzi na Ziemi, którzy wchodzą we własną boskość, oraz zaczynacie być świadomi tego, kim naprawdę jest Stwórca, czym naprawdę jest miłość boża, a o czym wcześniej nic nie wiedzieliście. Plan boży polega na tym, abyście się wszystkiego tego dowiedzieli o właściwej porze i oto ta właściwa pora nastała. Stoicie na moście i jeśli wyrażacie na to swą wolę, idźcie teraz dalej. Chodźcie ze mną! Idziemy do końca mostu i zaczynacie czuć wszystko, czego dotychczas nigdy nie odczuwaliście!
Przede wszystkim czujecie, że ktoś się o was troszczy. To tak, jakby sama Matka Natura chwyciła was za rękę. Niektórym nawet wydaje się, że zamiast chodzić, unosicie się w powietrzu. Znajdujecie się teraz w miejscu, gdzie wszędzie widać i słychać wasze imię. Gdzie tylko nie spojrzeć, widać własną boskość. Powtarzam. Kochani, świadomość jest matematyczna. Struktura całego Wszechświata jest oparta na systemie czwórkowym. Wszystko co teraz widać, a patrząc wstecz nawet w 3 D, wszystko co widać jest podzielne przez cztery: Prawa fizyki, [grupy warstw] DNA, wszystko. Można powiedzieć, że system czwórkowy jest częścią systemu dwunastkowego, którego w historii sami używaliście, którego echa do dziś pozostały w mitologii gdyż 12 jest dla was liczbą boską. Wszędzie, gdzie nie spojrzeć widać dwunastki.
W naszym, konkretnym przypadku jest to Krąg Dwunastu, który oznaczy każdego z was, jak wstępujecie w zupę własnej świadomości. Wzorem wyższej świadomości jest dwanaście. Tutaj nie chodzi i liczbę Mistrzów, tutaj chodzi o coś innego niż się tego spodziewacie. Wchodzicie teraz we własne Mistrzostwo, we własną boskość. Zaczynacie odczuwać, jak to jest, jak to się czuje. Weźcie głęboki oddech i odpowiedzcie mi, czy to, co czujecie wydaje się wam rzeczywiste, czy nie? Czy to jest rzeczywiste, czy nie? Wielowymiarowa wizja może być bardziej rzeczywista niż każdy z was siedzący sobie w domu na krześle. Kochani, możecie być w obu miejscach na raz! Tak samo zresztą jak każda inna wielowymiarowa energia. Być w dwóch miejscach na raz to łatwe! Oto więc właśnie wyszliście poza 4D.
Co się teraz roztacza przed waszymi oczami? Zapraszam, abyście przed sobą zauważyli świątynię. Jesteście u wrót świątyni. Jak duże są te wrota? A sama świątynia? Wszystko to dużo mówi o was samych. Za każdym razem, kiedy będziecie przychodzili w to bardzo święte miejsce, będziecie nawiązywali dialog z własną duszą, która będzie was trenować, zatem i sama świątynia będzie się zmieniała. Gwarantuję, że tak będzie!
Kiedy dojdziecie do przekonania, że to wy sami, że jesteście tutaj bezpieczni, wtedy możecie zbudować sobie wszystko, co tylko zapragniecie, gdyż nie ma tutaj niczego prócz was samych, wygląd tej świątyni się zmieni. Nad jedynymi wrotami wiodącymi do jej wnętrza widniej imię zapisane w języku, którego na razie nie potraficie odszyfrować. Jak duże są wrota świątynne? Po co w ogóle są, co symbolizują? Czy jest to wejście? Czy jest to coś, co należy otwierać i zamykać? A może się przez nie po prostu przechodzi? Wszystko to świadczy o was samych, o tym, jakie w tej chwili macie zdanie o samych sobie.
Wszystko, co w tej chwili robicie, to metafora waszej własnej rzeczywistości, którą wnosicie w rzeczywistość wielowymia-rową. Jest to coś co zabiera was do granicy zdolności wy-obraźni. Zostańcie przy mnie. Jak tam, chcecie wejść do świątyni, czy nie? Jeśli nie macie ochoty, wcale nie musicie tego robić. Jeśli jednak macie na to ochotę, tam panuje ogromna intensywność. Jest to intensywność, na doświadczenie której możecie nie mieć ochoty. Widzicie, to wszystko jest bardzo rzeczywiste...
Kiedy wstępujecie w taki paradygmat, wszystko zaczynacie doświadczać na poziomie komórkowym, a tego nie oczekiwaliście. Weźcie więc głęboki oddech. Czy powietrze tutaj pachnie inaczej? Czy to wszystko wydaje się wam rzeczywiste, czy nie? Czy tutaj widać światło słoneczne, czy może jakieś inne? Skąd się tutaj bierze światło? Tutaj jest inaczej, jak to sobie wyobrażaliście. Chodźcie ze mną, wejdźcie w te wrota. Choć na chwilę jeszcze bardziej się przybliżcie!
Kochani, to tylko próbka, nie zabiorę was tam, dokąd zabie-ram was podczas spotkania w Kręgu Dwunastu, gdyż wszyscy którzy tam podążają wyrażają na tę podróż intencję. Wy w tej chwili się po prostu rozglądacie dokoła. Poprosiłem mego partnera, aby ten rodzaj doświadczenia regularnie udostępniał dla wszystkich. W tej chwili po prostu pragnę wam pokazać, jak tam jest. Co wy na to, chcecie tam wejść, czy nie? Kochani, jeśli to, co widzieliście jest dla was rzeczywiste, to pragnę abyście się zastanowili nad wszystkim, co zdołaliście tam zobaczyć, gdyż przekraczając wrota świątyni możecie wyjść nas potkanie samego siebie! Możecie wyjść na spotkanie wspaniałości i wielkości i to spotkanie może pozostawić na was pewien ślad.
Takie spotkanie może sprawić, że się nieco otrząśniecie i za-czniecie sobie zadawać pytanie, co się dzieje? Nie rozumiejąc, że właśnie tak wygląda boskość! Tak właśnie wyglądają miłość i miłosierdzie. Wszystko to jest tak bardzo poza doświadczeniami waszego życia doczesnego, że na widok tego wszystkiego aż się otrząsacie, aż drżą wszystkie wasze komórki! Kochani, tutaj nic na was nie czyha, jesteście zupełnie i całkowicie bezpieczni. W tym drżeniu jest radość i wspaniałość. Choć na chwilę wjedźcie wraz ze mną przez te wrota... Pragnę wam coś pokazać.
Wchodząc zaczynacie sobie uzmysławiać, że wnętrze świątyni wygląda jak teatr. Tak, wnętrze świątyni wygląda jak z budowany na planie kręgu teatr ze sceną poniżej widowni, która układa się wzwyż nad nią, koncentrycznymi kręgami. Już wcześniej taki teatr widzieliście. Aktorzy muszą zejść na scenę wiodącą w dół nawą. Po środku sceny stoi jedno krzesło, a oświetlają je wszystkie jupitery. Następnie każdy z was będzie proszony, aby zejść nawą i zasiąść na stojącym na scenie krześle. Zasiadłwszy na krześle doświadczycie pewnych rzeczy. Kiedy zaczniecie rozpoznawać, kto siedzi na widowni, zobaczycie coś, czego się nie spodziewacie.
Spotkacie tych, którzy są wami samymi, spotkacie siebie z różnych wcieleń! Być może, wtedy także stanie się z wami coś jeszcze, być może niektóre z tych żyć podejdą do was pragnąc porozmawiać. Inne postaci zaś będą błagać przebaczenia, dobrze wiecie, o co mi w tej chwili chodzi. To wszystko dzieje się naprawdę, mimo tego, że wiele z osób błagających przebaczenia wciąż może żyć na Ziemi. Inne zaś mogą obmywać wam stopy. Na scenę mogą podejść anioły! One mogą was się pytać, dlaczego nie chwytaliście ich rąk w pewnych okresach życia, kiedy było wam bardzo smutno, a one zbierały każdą ronioną przez was łzę... Dlaczego wtedy nic nie mówiliście? Dlaczego nie pozwoliliście im, aby wam pomogły?
Siedząc na scenie możecie także doświadczyć dialogu samego ze sobą, podczas którego wcale nie będziecie się skupiać nad tym, co przepuściliście, lecz nad tym, czego wciąż możecie dokonać, co będzie dalej, co robić dalej! Dowiecie się więc wszystkiego, dzięki czemu wróciwszy do 3 D będziecie odmienieni, kochani! Oto wrota do wielowymiarowości, tutaj chodzi o kontakt ze sobą samym. Och, te wrota się otwierają dla coraz to większej liczby ludzi! Wielu z was obecnie może się w to miejsce udać i zobaczyć majestat własnej duszy, która specjalnie została zaprojektowana tak, aby można ją było zobaczyć.
Wewnątrz niej tkwi wiele systemów. Wchodząc do świątyni można przedłużyć sobie życie, sprawić, że trawiąca was cho-roba zaczyna się cofać, wszystkie pomniejsze codzienne bóle i strzykania znikają. A wszystko dzięki podróży w bardzo święte miejsce, które rozpoznają wszystkie komórki waszego ciała. Wrodzona inteligencja ciała rozumie, że zażywacie w ten sposób homeopatii świadomości. Wydajecie polecenia swym komórkom, gdyż uzmysławiacie sobie świętość miejsca, w którym się znajdujecie, oraz uzmysławiacie sobie świętość tego, kim jesteście naprawdę. Następnie zaczynacie wydawać polecenia o tym, czego następnie pragniecie w życiu doświadczyć...
Na zakończenie pragnę, aby ten obraz zaczął wam stopniowo znikać z oczu. Jeśli macie ochotę, możecie teraz je otworzyć. Właśnie pokazałem wam próbkę tego, dokąd chcę aby mój partner regularnie zabierał każdego, kto tego pragnie. Nieważne, skąd pochodzą, jakim mówią językiem, co ich czeka. Niech to będzie co tydzień, odłóżcie sobie na taką podróż czas, gdyż jest bezpieczna i wygodna. Podczas niej czeka na was odmłodzenie, odświeżenie w Duchu wszystkiego, czym i kim jesteście. Podróż taka to stałe przypomnienie, że sprawy nie zawsze wyglądają na takie, jakimi się wam przedstawiają.
Jam Jest Kryon i mam dla każdego z was nowy cel na kolejne lata życia. Jam Jest zakochany w ludzkości Kryon, gdyż przekroczyliście most, kochani i przyszła pora abyście wiedzieli co może być po jego drugiej stornie. A wszystko to jest wspaniałe i przepiękne i każdy z was na to wszystko zasługuje. I każdy z was na to wszystko zasługuje. I każdy z was na to wszystko zasługuje.
I tak jest”.
- Kryon
Tłumaczyła: Julita Gonera

 

Witam was kochani, Jam Jest Kryon

  Witam was kochani, Jam Jest Kryon ze służby magnetycznej. Wsłuchajcie się w szelest wiatru i szum morza. Te rzeczy powinny was napełnić ...