Strony

wtorek, 26 marca 2019

Pytania i odpowiedzi do „Kasjopean” przez Laurę Knight i Terrego dot „Fali”

Brak dostępnego opisu zdjęcia.

Pytania i odpowiedzi do „Kasjopean” przez Laurę Knight i Terrego dot „Fali”
Pytanie z widowni: Wasze źródła są oczywiście mistrzami Wolnej Woli. Oczywiście, tak powinien wyglądać wszechświat. Czy oni dali wam jakiekolwiek wyjaśnienie dlaczego nasza gęstość wygląda jakby wtrącano się w nią z punku widzenia Wolnej Woli? Wiem, że jest mnóstwo źródeł mówiących, że zgodziliśmy się być porywanymi zanim tu przybyliśmy, ale moim zdaniem to jest po prostu troszeczkę zbyt nieprzekonujące.
Terry: To, co powiedziano nam na ten temat to, że ten wszechświat został stworzony jako Wszechświat Wolnej Woli. Został stworzony specjalnie po to , by pozwolić wszystkim duszom czynić to, co życzą sobie czynić. One mają pełny wybór czynienia tego, co sobie życzą. Szaraki, Jaszczury, kimkolwiek są ci, którzy porywają ludzi i umieszczają w nich implanty, mają prawo to robić ponieważ jest ich wolną wolą przybycie tu i robienie nam tego. I mają one prawo powiedzieć nam wszystko, cokolwiek chcą nam powiedzieć, by uzasadnić swoje zachowanie. Naszym prawem jest NIE wierzyć w to, co istoty porywające nam mówią. Mamy wolną wolę, by wierzyć im lub nie. Jeśli mówią nam w jakimś życiu, że mają prawo nam to robić, a my wybieramy uwierzyć w to wtedy, wówczas, w tym życiu, oni próbują tych samych sztuczek, a my wybieramy nie wierzyć im, w każdym przypadku, ćwiczymy naszą wolną wolę i oni również. To jest wszechświat Wolnej Woli. Możemy zmienić swoje zdanie. Oni próbują przekonać nas, że nie mamy w tym wyboru; to czy wierzymy im czy nie jest NASZYM wyborem. Jest tego więcej, ponieważ ingerowanie w nas fizycznie, oczywiście zachodzi cały czas. Fizycznie czy pseudo-fizycznie, oni są silniejsi niż my. W naszej rzeczywistości taka sama relacja jest między nami i zwierzętami. Krowy i owce i kurczaki mają również Wolną Wolę, ale my jesteśmy silniejsi niż one i przekonaliśmy je /i siebie/ w naszej potrzebie konsumowania żywności, że "to jest dla ciebie dobre, to jest cel twojego życia". Tak jak my zjadamy zwierzęta, tak też jesteśmy zjadani przez tych z wyższych niż nasza gęstości. Ale, w znacznej części, dzieje się to w kategoriach energii, nie szczególnie ciała, chociaż to zdarza się również. Jesteśmy, że tak powiem, częścią łańcucha pokarmowego, i w żaden sposób nie jesteśmy na jego szczycie!
W każdym razie, cofnijmy się 300.000 lat wstecz: była walka między Siłami Służącymi Innym i Siłami Służącymi Sobie na wszystkich poziomach gęstości. Niestety, siły Służące Sobie wygrały tę walkę. Jaszczury są Służącymi Sobie istotami 4 gęstości. Mogą przybywać do 3 gęstości ale mogą tu się utrzymać przez krótki czas, ponieważ ich technologia nie pozwala im na przedłużenie tego.
Uwaga Laury: Z powodu dużego zamieszania odnośnie tego, co znajduje się dalej, zanim zaczniecie to czytać, zerknijcie proszę na „Przejściowych Pasażerów]”
W 4-tej gęstości one wciąż korzystają z technologii, wciąż jeszcze uczą się rzeczy para-fizycznych. One ujarzmiły nas; zaimplantowały nas; zabrały nasze DNA i zmanipulowały, żebyśmy nie pamiętali kim jesteśmy, i co naprawdę możemy zrobić. Książka Barbary Marciniak "Zwiastuni Świtu", omawia wiele takich informacji. Kasjopeanie powiedzieli, że kiedy Barbara była w kontakcie z Plejadanami, komunikowała się- istnieje coś nazywane Granicą Rzeczywistości, to jest fala, ściana, swego rodzaju częstotliwość, która jest jak drzwi między różnymi gęstościami, i że to przyspiesza zdolność Kasjopean, Plejadan i kogokolwiek, kto przez to przekazuje, do transmitowania z 6-tej do 3-ciej gęstości w czasie, kiedy Marciniak prowadziła channeling, ta fala ulokowana była w regionie przestrzeni Plejad, a oni, żeby podać punkt odniesienia, nazwali się Plejadanami. Jak my to postrzegamy, to okno przechodzi właśnie przez to, co nazywamy Kasjopeą. Kiedy było ono w okolicy Arkturusa, oni nazywali się Arkturianami. W pewnym momencie byli Orionami, chociaż nie pamiętam, jaka jest kolejność. Ponieważ to się zbliża, staje się coraz silniejsze, i najwidoczniej są ludzie przeznaczeni by być punktami kontaktowymi. Im bliżej nas dociera ta fala, tym bardziej wyrazisty staje się sygnał. Według Kasjopean, następnym przystankiem jest Leo. Oczywiście, gwiazdy w tych konstelacjach nie są w tej samej odległości, więc ulepszyliśmy punkty odniesienia do określonych gwiazd lub ich zespołów.
Tak czy inaczej, Jaszczury stworzyły Szaraki. One również są z 4-tej gęstości. Nie mają dusz, są robotami. Szaraki zostały stworzone w taki sposób po to, by Jaszczury mogły wysyłać je do 3-ciej gęstości jako swoje projekcje. One mogą rzutować w Szaraki jakąś część swojej własnej energii po to, by kiedy znajdą się one w 3-ciej gęstości, nie były jedynie kontrolowanym przez nie robotami, ale żeby rzeczywiście, że tak powiem, "w nich były", patrzyły ich oczyma. Może być też tak, że kilku Szaraków stanowi energię pojedynczej Jaszczurzej części. Całym celem ujarzmiania ludzi przez Jaszczury jest to, że one używają nas jako pożywienia. Stary materiał John'a Lear/Bill'a Cooper'a na temat zbiorników z częściami ciała może zawierać pewną prawdę. Ale, one głównie pobierają energię. One chcą naszej energii. To jest to, czym one się żywią w 4-tej gęstości, ponieważ są one zasadniczo istotami energetycznymi w 4-tej gęstości. Karmią się one energią. Jest energia pozytywna i jest energia negatywna. Istoty Służące Sobie w 4-tej gęstości, żywią się negatywną energią produkowaną przez istoty 3-ciej gęstości, a okazjonalnie nawet przez te z 1-ej i 2-ej gęstości. One lubią nas, ponieważ my mamy emocje. Emocje generują energię. Dlatego właśnie zawsze czytamy, że Szaraki wydają się być "tak zainteresowane naszymi emocjami ! Naszą miłością, naszą nienawiścią, naszym tym i tamtym" One nas kontrolują i tworzą sytuacje, które produkują negatywną energię. Im więcej negatywnej energii mogą one wytworzyć, tym więcej mają pokarmu. Oto cały cel.
Terry: Ostatecznym rezultatem tego, co, jak się wydaje, próbują nam powiedzieć, co próbujemy "pojąć", co "my" w 6-ej gęstości próbujemy pomóc "Nam" w teraźniejszości zrobić, jest zrozumienie, że w ciągu mniej więcej następnych 20 lat, ta Fala Wymiarów, to jakby okno, przybędzie. A kiedy przybędzie, będziemy mieć możliwość przeniesienia się z 3-ciej do 4-tej gęstości jako grupa, w przeciwieństwie do indywidualnego, pojedynczo na przełomie dowolnej ilości wcieleń. Czy i kiedy, będziemy w stanie to zrobić, celem będzie po pierwsze: przenieść nas, ale po drugie: to jest część kontrataku przeciwko Jaszczurom ze strony istot Służącym Innym, które próbują przesunąć nas do rzeczywistości wolnej. One nie mogą ingerować w Wolną Wolę, ale jeśli mogą poinformować wystarczającą ilość nas, a my możemy uczynić Wolny wybór, by się przenieść z powrotem, to załamie władzę Jaszczurów nad ludzką rasą. Celem wydaje się być złamanie panowania Jaszczurów nad rasą ludzką. W tym punkcie czy to zadziała czy nie, cokolwiek wydarzy się w 3-ciej gęstości, wydarzy się. A potem, cały punkt ogniskowy tej akcji przesunie się w inne miejsce we wszechświecie, ponieważ oni robią to w innych miejscach. To NIE jest jedyne miejsce, w którym to się dzieje.
Laura: I nie pojmujcie tego, jako czegoś strasznego. Czy znany jest wam wszystkim symbol Yin - Yang, czarna połowa i biała połowa? To w istocie jest to, o co w tym wszystkim chodzi. Nie musimy patrzeć na to, jakby to była naprawdę rzeczywista walka, chociaż pod pewnymi względami, wyrażana jest w tej gęstości, i manifestuje się w taki sposób, jakimi są Zmiany Ziemi. Jest tak, że przez ponad 300,000 lat byliśmy w rzeczywistości Służby Sobie, czy też w ciemnej połowie tego koła. Teraz ten cykl się zbliża. Musicie pamiętać, że robimy to, jak mówią Kasjopeanie, po prostu "dla zabawy". [Śmiech]
Terry: 5-ta gęstość jest tą, gdzie dusze idą, kiedy się umiera. Kiedy się opuszcza swoje fizyczne ciało w jakiejkolwiek z pierwszych czterech gęstości, dusza przenosi się do 5-tej gęstości. Oni nazywają ją gęstością kontemplacyjną. Tam właśnie idziesz, i musisz zrewidować życie, jakie miałeś, i wyciągnąć wnioski, i decydujesz, co chcesz robić dalej, kiedy inkarnujesz się następnym razem. W łańcuchu gęstości, od pierwszej po siódmą, dusze egzystują aktywnie od 1-ej do 4-ej i w 6-ej , a w 5-ej gęstości biernie. Czy dobrze to zrozumiałem?
O: Tak
: (Pytanie z widowni) Czy oni kiedykolwiek powiedzieli o przeznaczeniu piramid ?
(L) Tak, powiedzieli. Przede wszystkim, cywilizacja atlantydzka istniała przez bardzo długi czas i była bardzo rozległa na całym globie, niekoniecznie ograniczona do pół-legendarnego "kontynentu Atlantydy". Najwyraźniej, międzyplanetarna podróż była dla Atlantydów tak łatwa, jak dla nas wycieczka do sklepu. Oni mieli bazy na Księżycu, bazy na Marsie: budowle na Księżycu i na Marsie są pochodzenia atlantydzkiego; na Księżycu i na Marsie mieli oni również kilka ze swoich gigantycznych kryształów, a te były używane do gromadzenia energii słonecznej i kosmicznej, jako źródła mocy. Rozmawialiśmy na temat lokalizacji takich kryształów na Ziemi i dlaczego nie zostały one zniszczone w tych kataklizmach, które zniszczyły Atlantydę, i odpowiedź brzmiała, że zaprojektowana funkcja tych kryształów była taka, że ogromna ilość oddziałującej na nie energii była, jak gdyby, absorbowana i przekształcana. Jeśli spuścisz bombę atomową na jeden z nich, wchłonie on tę energię i przetworzy ją. To była zaprojektowana funkcja. Kiedy zapytaliśmy, czy nasza obecna technologia mogłaby rozszyfrować jak korzystać z tych kryształów, odpowiedź brzmiała "czy Neandertalczyk wiedziałby, jak pilotować 747?" [ Śmiech] Więc, kiedy mówimy o Atlantydach, mówimy o super zaawansowanej cywilizacji, ich potomkowie, po tym zniszczeniu, które miało miejsce, i które zniszczyło tę zadziwiającą kulturę, zbudowali te piramidalne kształty, które miały podobną funkcję, jak te gigantyczne kryształy w kształcie piramid, chociaż były dużo mniej efektywne. Innymi słowy, Piramidy są po prostu gigantycznymi maszynami. Były one wykorzystywane żeby manipulować energią, żeby kontrolować pogodę, żeby zasilać te liczne rzeczy, których wymaga cywilizacja, by uważaną być za "zaawansowaną", żeby chronić i przeobrażać lub uzdrawiać. Po prostu cała lista zastosowań energetycznych podobna do tego, co robimy z elektrycznością. Ale wciąż był to krok w tył od daleko bardziej zaawansowanej technologii Atlantydów, i kiedy czas mijał, zdarzyły się inne rzeczy, i nawet ta wiedza została utracona.
P: (T) Pytaliśmy o to kilka razy. Najwyraźniej wszystkie dusze zaczynają w tym samym punkcie w "czasie", i wszystkie wrócą do 7-ej gęstości w tym samym czasie. Żadne nowe dusze nie są tworzone, i żadne dusze nigdy nie są niszczone, one jedynie zmieniają się przechodząc ze jednego stanu w kolejny stan według swojego "profilu lekcji", lub tego, czego się nauczyły czy potrzebują nauczyć i doświadczyć. (L) Tak. To dobre wieści; a oto złe: te, które nie zdadzą do 4-ej gęstości w tym przejściu Fali, znowu dostaną się do 3-ej gęstości, w całym jej cyklu. [Śmiech]
(Pytanie z widowni) Czy pytaliście kiedykolwiek o to, dlaczego jest tak dużo cierpienia tu na ziemi?
(L) Tak, i to nie jest wina Ewy!
( Pytanie z widowni ) Więc, nie wiem jak inni, ale jeśli jest gdzieś tam jakaś utopia, wolałbym być tam i nigdy tu nie wracać ! A to, co wy mi mówicie, to, że chociaż nawet wrócimy do 6-ej gęstości, musimy znowu wrócić.
(L) Nie, to jest 5-a gęstość - poziom kontemplacyjny. Tam podejmuje się decyzję, i jeśli jesteś tutaj, to dlatego, że wybrałeś bycie tutaj. Ale, jedyny sposób, żeby wydostać się z tego cyklu 3-cio gęstego poziomu Służby Sobie, poziomu konsumpcji, gdzie musisz żywić się innymi - a to jest naprawdę sedno sprawy - musisz przekroczyć ten problem, fizyczność. Staniesz się istotą energetyczną, która tylko daje, zjednoczoną z innymi istotami, które również tylko dają, a w takiej symbiozie, nikomu niczego nie brakuje. Ale, tak, jest bardzo określona przyczyna tego cierpienia na tym poziomie i Terry wspomniał o tym przed chwilą - dominacja gadzich istot, które żywią się nami przez ostatnie 300,000 lat. One ogłupiły nas, za implantowały w nas impulsy kontrolne, takie jak zazdrość, chciwość, zachłanność i tak dalej, żebyśmy stale tworzyli negatywną energię, podczas gdy one tam, w 4-tej gęstości, siedzą sącząc ją przez słomkę! Mniam! Więc, kiedy czujesz, że wpadasz w negatywne stany, jeśli chcesz je przekroczyć, wszystko, co naprawdę musisz zrobić, to zrozumieć, że to nie jest TWOJE. Nie "posiadasz tego". Tak, to jest częścią fizyczności tej gęstości, ale to jest fizyczność, która została genetycznie zmodyfikowana, po to, żeby takie emocje dominowały. NIE możesz ich odgrywać, możesz odmówić bycia kontrolowanym przez takie stany, możesz WYBRAĆ bycie innym, nawet, jeśli wymaga to czegoś w rodzaju wewnętrznej walki pomiędzy wyborem duszy a zachciankami ciała, które mózg bardzo sprytnie racjonalizuje, po to, żebyśmy zupełnie wyraźnie nie widzieli tego, co naprawdę się dzieje.
( Pytanie z widowni ) Więc, my rzeczywiście, w pewnym momencie, wybraliśmy akceptację tego stanu, a teraz możemy wybrać inaczej?
(L) Tak dokładnie jest. W każdym momencie mamy wybór, by zaakceptować program Jaszczurek, lub podążyć inną drogą wyborów. Ta masa ludzkości, ta grupa - a powiedziano nam, że Legenda o Lucyferze jest historią tego wyboru i odnosi się do rasy ludzkiej - uczyniła ten wybór. Nie wiem, jak wy, ale ja mam dosyć. Myślę, że zmieniłam zdanie! [Śmiech]
P: (RS) Pytanie brzmi, jak przedstawić matematycznie przejście na czwarty poziom. Myślę, że można to zrobić poprzez izogeometrię, geometrię, o której dyskutowaliśmy wcześniej, która jest uogólnieniem jednostki czasu i przestrzeni...
O: Geometria jest jednym kluczem, ale jest kolejny.
P: (L) Co jest tym innym kluczem? (L) Czy moglibyście dać nam jakąś wskazówkę. Jedynie małą wskazówkę? (RS) Dajcie nam to równanie!
O: Już macie...uzyskajcie tylko dostęp...
P: (RS) Powinniśmy zrobić sesję...ponieważ to jest potwierdzenie jedynego matematycznego modelu UFO, jaki mamy...o ile mi wiadomo jedynego, jaki istnieje. Mamy model komputerowy...nie możemy zbudować UFO, nie mamy technologii, ale możemy umieścić wzór w komputerze i uzyskać model.
O: Połączcie geometrię z optyką.
P: (RS) Co?! To jest nauka o świetle.
O: Macierz.
P: (RS) To jest dokładnie to, co zrobiłem. Przedstawiłem światło reprezentowane jako jednostka, która jest macierzą. Już to zrobiłem. Lata temu!
O: Ale opuściłeś jeden ważny czynnik, pamiętaj, hipotezy nie czynią teorii!
P: (RS) Zrobiłem koncepcyjną hipotezę w moim umyśle. To nie jest teoria. To musi być wyrażone w sposób kwantytatywny, taka jest matematyka, wzór, a potem musi być eksperymentalnie udowodnione, że on działa. Hipoteza, wzór, i eksperymentalna weryfikacja stanowi procedurę tworzenia teorii.
O: Teraz, jakiego czynnika brakowało, Roger?
P: (RS) Nie wiem. Ale jak...nie wiem, jak wyrazić to matematycznie...
O: Fale świetlne...grawitacja...elektromagnetyzm...
P: (RS) Muszę to przemyśleć. W izogeometrii...
O: Jaką rolę grają fale w trzecio -poziomowym rozumieniu fizyki?
P: (RS) Poprzeczne drganie eteru...medium, które wypełnia cały wszechświat. Żadna fala nie może istnieć, jeżeli nie ma nośnika do rozprzestrzeniania jej. Poprzeczne drgania wypełniają cały wszechświat.
O: Światło, grawitacja, optyka, cząstki atomowe, materia, antymateria... zunifikuj, proszę.
P: (RS) Wymienione są wszystkie... (J) Co one wszystkie mają wspólnego?
(RS) Och! One wszystkie są wibracjami ośrodka, który wypełnia wszechświat! Dostrzegamy rzeczy, wszystko, nawet przestrzenie między rzeczami. Rzeczywistość jest przeciwieństwem tego. Ponieważ światło jest falą, tak jak dźwięk. Jeśli usuniesz powietrze, dźwięk nie będzie mógł się rozprzestrzeniać. Takie samo jest światło. Światło jest falą i nie może się rozprzestrzeniać, chyba że jest jakieś medium, które wypełnia cały wszechświat. Więc to, co postrzegamy jako stałe i puste nie jest prawdziwym postrzeganiem. Cały wszechświat jest wypełniony wibracją tego medium. Więc, bez tego medium, panowałaby ciemność. Tak więc, światło jest drganiem tego medium. Cząstka też jest drganiem, tylko że, fala rozprzestrzenia się, a to drganie tam pozostaje. Więc, kiedy przemieszczę rękę stąd dotąd, po prostu przemieściłem to drganie. Przestrzeń drga. My jesteśmy zupełnie puści ale przestrzeń jest wypełniona. Więc, odpowiedź jest taka, że tym, co one mają wspólnego jest to, że one wszystkie są drganiami tego medium, które wypełnia cały wszechświat, tak jak to postrzegamy z poziomu trzeciego i, jak sadzę, z czwartego.
O: Teraz, jaki jest związek między grawitacją i światłem?
P: (RS) Nie wiem. W tym momencie moich badań, nie wiem. Światło może być zamienione w materię, więc pojawia się grawitacja. (L) Ale, jaki mógłby być związek między grawitacją i światłem?
O: Uzyskajcie dostęp do bazy wiedzy i pracujcie w sieci.
P: (RS) Jedynym związkiem między światłem i grawitacją... foton i ten foton tworzy parę złożoną z elektronu i pozytronu, cząstki i anty cząstki, i te cząstki posiadają grawitację. Więc, w ten sposób fale elektromagnetyczne...foton może tworzyć materię...
(L) A materia posiada grawitację...
(RS) A materia posiada grawitację, więc...może być przekształcona...
(L) Ale skąd ona pochodzi?
(RS) To dobre pytanie ponieważ to nie jest znane. To mogłoby pochodzić z próżni...
(L) Ale jak to się dzieje?
(RS) W eksperymentach w laboratorium, strzelasz w jądro fotonu i to jądro wyrzuca jeden elektron i jeden pozytron, i w ten sposób uzyskujesz przemianę fotonu na cząstki. Te cząstki posiadają grawitację .Nie wiem czy foton posiada grawitację. Nie sądzę, on przemieszcza się z prędkością światła. Nie ma czasu. Czas jest w stanie zawieszenia.
(L) W porządku, czy to prawda, że przy prędkości światła, nie ma grawitacji?
(RS) Nie ma grawitacji.
(L) Ok, więc być może prędkość światła jest antytezą grawitacji, tak jak antymateria jest przeciwieństwem materii?
(RS) To jest dobra uwaga. Bardzo dobra uwaga!
O: Blisko.
P: (J) Czy chodzi o równowagę?
O: We wszystkim chodzi.
P: (L) Jeśli przy prędkości światła nie występuje grawitacja...
(RS) To nie ma czasu...
(L) Więc musi być grawitacja...
(RS) Tym kluczem... Ale czy brakujący klucz...czy dyskutujemy na temat tej brakującej kwestii, żeby przejść z trzeciej gęstości do czwartej?
O: Tak.
P: (RS) Zatem ta kwestia jest ważna. Więc, jeśli poruszasz się z prędkością światła jesteś wtedy w czwartej gęstości.
O: Teraz, jaki jest brakujący czynnik, który materii trzeciej i czwartej gęstości pozwala osiągnąć prędkość światła nie rozpadając się? Pomyśl...
P: (RS) To jest fundamentalne pytanie fizyki nuklearnej...materia nie może osiągnąć prędkości światła nienaruszona...
(J) Antygrawitacja?
(RS) Nawet korzystając z antygrawitacji. W tym momencie materia nie może tego zrobić...
(L) W porządku, jeśli masz jakąś materię i ta materia przyspiesza, i zbliża się do prędkości światła, a im szybciej się porusza traci swoją integralność, co jeśli, w pewnym punkcie zaczynasz stopniowo dodawać antymaterię, która...
(RS) Użyj procesu odwrotnego...weź elektron i pozytron i umieść jeden wewnątrz drugiego i odtwórz foton. Ale materia nie może osiągnąć prędkości światła...a jeśli tak, zatrzymuje się czas...nie ma wymiaru...
(L) Może to świadomość?
O: Jakie jest brakujące ogniwo między materią i świadomością?
P: (RS) Ah!
(L) Gdybyśmy to wiedzieli nie byłoby nas tutaj! [Śmiech]
(RS) Przypuszcza się, że jest to pole.
(J) Czy ono jest elektromagnetyczne?
(RS) Nie, pole bioenergetyczne.
(L) A co, jeśli świadomość tworzy grawitację?
(RS) Grawitacja jest tworzona przez materię.
(L) Ale czy materia nie jest tworzona przez świadomość?
(RS) Tak, umysł może tworzyć materię...
O: Nie ma żadnych "grawitonów".
P: (RS) Nie, o ile mi wiadomo. One nie istnieją. One występują w teorii Einstein'a, ale ja nigdy w to nie uwierzę... Czy nasza świadomość tworzy grawitację?
O: Robi się "cieplej". Nie "nasza".
P: (L) Świadomość kogoś innego tworzy grawitację?
(RS) Czwarty poziom.
O: Poziom siódmy.
P: (RS) O tak! To mogę zrozumieć!! Najwyższy poziom. Czy to prawda, że wszechświat, jak postrzegany z trzeciego poziomu, który, jak przypuszcza się. jest utworzony z równej ilości materii i antymaterii, jest w rzeczywistości otwarty? To znaczy, czy materia jest stale gdzieś we wszechświecie tworzona? Materia i antymateria?
O: Lepszym określeniem byłoby: ponownie wprowadzana do obiegu.
P: (RS) Czy to prawda, że taki sam recycling występuje w centrum ziemi? Istnieje teoria, że ziemia się rozszerza. Na kongresie słyszałem o tym, że ziemia rozszerza się w średnicy, dokładnie ponieważ centrum ziemi jest w trakcie tworzenia materii. Czy to się zgadza?
O: Błędne, ale wszystkie koncepcje są ważne w granicach zjednoczonej wymiarowości.
Podsumujmy teraz nasze wywody.
Ustaliliśmy, że człowiek posiada doznania, reprezentacje i pojęcia; że wyższe zwierzęta posiadają doznania i reprezentacje, a niższe zwierzęta tylko doznania. Wydedukowaliśmy, że zwierzę nie posiada żadnych pojęć, głównie na podstawie faktu, że nie posiada słów, nie włada mową. Dodatkowo ustaliliśmy, że - nie posiadając pojęć - zwierzęta nie mogą pojąć trzeciego wymiaru i widzą świat tylko jako powierzchnię. Innymi słowy nie mają środków, żadnego narzędzia, do poprawiania swoich niepoprawnych doznań świata. Następnie odkryliśmy, że widząc świat jako powierzchnię, zwierzęta widzą na tej powierzchni ogrom ruchów nieistniejących dla nas. Wszystkie te właściwości ciał, które my traktujemy jako właściwości ich trójwymiarowości, muszą ukazywać się im jako ruchy. Zatem kąt i sferyczna powierzchnia muszą jawić się im jako ruch powierzchni. Dodatkowo, doszliśmy do wniosku, że wszystko, co dla nas przynależy do zakresu trzeciego wymiaru jako coś stałego, zwierzęta muszą traktować jako przejściowe zdarzenie przytrafiające się obiektom jako zjawisko związane z czasem.
Zatem we wszystkich swoich relacjach ze światem zwierzę jest całkowicie analogiczne do nierzeczywistej dwuwymiarowej istoty, żyjącej - zgodnie z naszym założeniem - na płaszczyźnie. Cały nasz świat jawi się zwierzęciu jako płaszczyzna, po której chodzą zjawiska poruszające się zgodnie z czasem lub w czasie.
Możemy więc powiedzieć, że ustaliliśmy co następuje: przy pewnym ograniczeniu narządu umysłowego, który postrzega świat zewnętrzny, dla podmiotu posiadającego taki narząd cały aspekt i wszystkie właściwości świata muszą ulegać zmianie. A dwa podmioty, żyjące obok siebie, ale posiadające różne narządy umysłowe, muszą żyć w różnych światach - właściwości zasięgu świata muszą być dla nich zupełnie inne. Ponadto zobaczyliśmy warunki - nie sztuczne i wymyślone, ale faktycznie istniejące w naturze, tj. warunki umysłowe życia zwierząt - przy których świat wygląda jako płaszczyzna lub nawet jako linia.
Innymi słowy ustaliliśmy, że trójwymiarowy zasięg świata zależy dla nas od właściwości naszego narządu umysłowego; albo też, że trójwymiarowość świata nie jest jego własną właściwością, ale po prostu właściwością naszego postrzegania świata.
Ujmując to inaczej, trójwymiarowość świata jest właściwością jego odzwierciedlenia w naszej świadomości.
Jeżeli tak, to jest jasne, że naprawdę dowiedliśmy zależności przestrzeni od poczucia-przestrzeni. A skoro dowiedliśmy istnienia poczucia-przestrzeni niższego niż nasze, poprzez sam ten fakt dowiedliśmy możliwości poczucia-przestrzeni wyższego niż nasze.
I musimy przyznać, że jeśli zostanie w nas uformowany czwarty element, tak samo różny od pojęcia jak pojęcie jest różne od reprezentacji, to równocześnie pojawi się nam w otaczającym świecie czwarta cecha, którą możemy geometrycznie nazwać czwartym kierunkiem lub czwartą linią prostopadłą, ponieważ ta cecha będzie zawierała właściwości obiektów prostopadłe do wszystkich właściwości nam znanych i nie równoległe do żadnych z nich. Innymi słowy, powinniśmy zobaczyć lub odczuć nas samych w przestrzeni nie trzech, ale czterech wymiarów, i otaczające nas obiekty włącznie z naszymi ciałami ujawnią ogólne właściwości czwartego wymiaru, których nie zauważaliśmy wcześniej lub które traktowaliśmy jako indywidualne właściwości obiektów (lub ich ruchu), tak jak zwierzęta traktują rozpiętość obiektów w trzecim wymiarze jako ich ruch.
Po zobaczeniu lub odczuciu samych siebie w świecie czterech wymiarów, powinniśmy odkryć, że świat trzech wymiarów nigdy nie istniał naprawdę, że była to tylko nasza fantazja, złudzenie, zjawa, omam, optyczna iluzja, cokolwiek chcesz, ale nie rzeczywistość.
Wszystko to dalekie jest od bycia 'hipotezą', domysłem; jest to fakt tak samo rzeczywisty jak istnienie nieskończoności. Ze względu na swoje własne istnienie, pozytywizm musiał jakoś pozbyć się nieskończoności lub przynajmniej nazwać ją 'hipotezą', która może być lub może nie być prawdziwa. Ale nieskończoność nie jest hipotezą, jest faktem. I takim faktem jest również wielowymiarowość przestrzeni i wszystko co pociąga ona za sobą, tj. nierealność wszystkiego, co trójwymiarowe. [Uspieński, 1920]
Nie wiem jak inni, ale kiedy ja przeczytałam powyższy ustęp PO tym, jak Kasjopeanie mówili nam o postrzeganiu 4-tej gęstości, dotkliwie uświadomiłam sobie przepaść pomiędzy naszym postrzeganiem naszego świata, a tym jaki musi być rzeczywiście. Wkrótce wrócimy do Uspieńskiego i jego spekulacji na temat postrzegania wyższej gęstości, ale teraz musimy wrócić do naszego opowiadania odnoszącego się do Fali i coraz to nowych odkryć - dokąd one zaprowadziły i co obecnie rozumiemy.
Jakiś tydzień po tym gdy moje pytanie o "Sufi" doprowadziło do tematu "Niestabilnych Fal Grawitacji", zdecydowałam się zadać pewne pytania na temat gęstości. Naprawdę starałam się uporać z pytaniem, DLACZEGO jest tak, że możemy postrzegać tylko wąskie ramy naszej rzeczywistości. Chciałam wiedzieć, jak rzeczy przypuszczalnie istniejące w innych "rzeczywistościach" są ukryte przed nami. Nie mogłam złapać dokładnie różnicy pomiędzy 4-tą a 5-tą gęstością, ponieważ tyle słynnych czy dobrze znanych nauk zdawało się mówić o fizycznych rzeczywistości i następnie - Puf! - przenosisz się do rzeczywistości eterycznych lub "astralnych". Kasjopeanie zdawali się mówić, że było tam coś "para fizycznego", coś w rodzaju pośredniego poziomu - był on fizyczny ale w osobliwy sposób - i mogłeś tam "umrzeć", a następnie przenieść się na poziomy "astralne" lub eteryczne. Była to całkowicie nowa idea, i wydawała mi się warta bliższego przyjrzenia się. Zapuściłam się więc w ten temat:
22-06-96
P: (L) Dziś wieczór chciałabym zapytać o 5-tą gęstość. Jak funkcjonuje "linia podziału" pomiędzy czterema fizycznymi gęstościami i 5-tą?
O: Strefa recyklingu, należy mieć bezpośredni kontakt w doskonałej równowadze z tymi na 6-tej gęstość, żeby spełnić potrzebę fazy kontemplacji/uczenia się, kiedy jest się pomiędzy wcieleniami w gęstościach od 1-szej do 4-tej.
P: (L) Kiedy ktoś zakończy wszystkie swoje doświadczenia w gęstościach od 1-szej do 4-tej, czy pozostaje wtedy w 5-tej gęstości przez pewien okres przed przejściem do 6-tej gęstości?
O: Tak.
P: (L) Kiedy umrzesz w 3-ciej i pójdziesz do 5-tej, czy przechodzisz przez lub widzisz 4-tą?
O: Nie.
P: (L) Kiedy jesteś w 5-tej gęstości, czy częścią twojej służby jest bycie przewodnikiem? Czy są dwa rodzaje istot na 5-tej: te które są tam dla recyklingu, i takie, dla których JEST to po prostu ich poziom? (słyszałam dużo różnych naukach w tym sensie - że "martwi kolesie" mogli wybrać bycie "przewodnikami" czy coś takiego. Byłam lekko zdezorientowana co do tego, jak to wszystko działa.)
O: Nie. Wszyscy są jako jeden w bezczasowym rozumieniu wszystkiego co jest.
P: (L) Jeśli w 5-tej gęstości ktoś posiada ponadczasowe rozumienie, o co z nim chodzi, co określa, że będzie "wprowadzony ponownie w obieg" zamiast przejść z 5-tej do 6-tej gęstości?
O: Kontemplacja odkrywa potrzebne przeznaczenie.
P: (L) Więc będąc zjednoczonym z innymi istotami w 5-tej gęstości, dochodzi się do pewnego rodzaju zrozumienia swoich lekcji....
O: Zrównoważony. I to, moja droga, jest kolejnym przykładem grawitacji jako spoiwa całego stworzenia... "Wielki Wyrównywacz!"
P: (L) W tym obrazie w moim umyśle, cykl przechodzi w rozproszenie, zaczyna narastać i powraca do źródła. Czy to jest poprawne?
O: Blisko.
P: (L) Czy tak jest faktycznie, że dokładnie połowa wszystkiego, co istnieje, zmierza do nierównowagi, podczas gdy druga połowa zmierza do równowagi?
O: Blisko.
P: (L) Cały kosmos? Wszystko co istnieje?
O: Tak.
P: (L) Czy możliwe jest, że jeden obszar kosmosu posiada więcej energii poszukującej równowagi, podczas gdy inny posiada więcej tej co poszukuje nierównowagi?
O: O tak!
P: (L) Czy Ziemia jest jednym z tych obszarów, który jest obecnie bardziej niezrównoważony niż zrównoważony?
O: Tak, ale gwałtownie powracający w kierunku równowagi.
P: (L) Czy Granica Rzeczywistości jest częścią tego wyrównywania?
O: Tak.
P: (V) Parę tygodni temu kilku z nas zaczęło cierpieć z powodu wewnętrznego gorąca, bezsenności i innych rzeczy. Co to było?
O: Odzwierciedlenie. Głębokie złączenie połączeń włóknistych w strukturze DNA.
P: (V) Cóż, chciałabym wiedzieć czy to, że robi mi się tak gorąco, znajduje się w moim umyśle , czy temperatura mojego ciała faktycznie wzrasta?
O: Tylko w 4-tej gęstości. Przecieki, przyzwyczaj się do nich!
P: (L) Czy to oznacza, że rzeczywiście odbieramy przecieki 4-tej gęstości?
O: Odzwierciedlenie.
P: (V) Czy małe błyśnięcia światła, które widzę również są tego manifestacją?
O: Może tak być, ale spróbuj skoncentrować się raczej na eterycznej niż na fizycznej doniosłości.
P: (L) Kiedy mówicie "głębokie złączenie połączeń włóknistych", czy oznacza to, że łączymy się z połączeniem do ciała 4-tej gęstości, które rośnie, rozwija się?
O: Powoli, ale dokładnie tak. Mówiliśmy wam wcześniej, że nadchodzące "zmiany" odnoszą się raczej do czynników duchowych i świadomości, niż do przereklamowanych fizycznych. Symbolizm zawsze jest narzędziem potrzebnym w nauczaniu. Ale sztuka polega na czytaniu ukrytych lekcji reprezentowanych przez symbolikę, nie zaś na zatrzymaniu się na dosłownych znaczeniach symboli!
P: (L) Mówicie, że symbolika ma coś wspólnego z ukrytymi znaczeniami. Symbolizm, którego użyliście mówił o "odzwierciedleniu" i "głębokim połączeniu włóknistym" DNA. Zatem czy to jest fizyczne, symboliczne odzwierciedlenie?
O: Tak.
P: (L) Co jest waszą definicją "odzwierciedlenia?" My posiadamy wiele.
O: Uczenie się jest zabawne, Lauro, jak to sama wielokrotnie odkryłaś!
P: (L) Cóż, jest mi teraz tak gorąco, że naprawdę muszę się tego dowiedzieć! I jak to jest, że jestem zawsze tą, której zostaje wyznaczone zadanie wynajdywania rozwiązania wszystkiego?
O: Ponieważ prosiłaś o "zdolność" rozwiązywania najważniejszych zagadnień w całej rzeczywistości. A my asystowaliśmy ci we wzmacnianiu się.
Q: (L) Odzwierciedlenie. Połączenie DNA. (V) "Zdolność" była w cudzysłowie.
A: Zostawcie to na razie, wkrótce będziecie wiedzieli wystarczająco wiele.
Q: (V) Czy to czwartej gęstości ciało jest czymś, co już istnieje, tak że moglibyśmy się z nim komunikować?
A: Habeas Corpus?
Q: (V) Cóż, właśnie powiedzieli... (L) Cóż, to co musieli mieć na myśli, to że ty JESTEŚ nim - przekształcasz się po trochę i wszystkie niemiłe małe efekty uboczne są po prostu tego częścią.
A: Tak.
Q: (V) Słuszne! (L) T__A__ pokazał mi kilka punktów akupunktury, które zdawały się powodować odmienny stan. Czy to jest, jak on mówi, sposób na otwarcie drzwi do podświadomości?
A: Stymuluje endorfiny.
Q: (L) Czy jest jakiś punkt na ciele, który MOŻE być użyty do pomocy w otwarciu bramy do podświadomości?
A: Nie jest potrzebna żadna taka pomoc. Po pierwsze, chcielibyśmy zasugerować, żebyście, dla waszych poszukiwań, postarali się o lekarza od "wirowania"!!
Q: (L) Czy lekarz od "wirowania" byłby mistrzem Sufi?
A: Jeden z przykładów.
Q: (L) Tak. Oni poruszają rzecz angażując wirowanie.
A: Hilliard. Leedskallen. Coral Castle.
Q: (L) Cóż, oni naprawdę popychają naprzód tą sprawę grawitacji. Czy mogę zadać pytanie na inny temat?
A: Możesz zapytać o króliczka wielkanocnego, jeśli sobie życzysz.
Q: (L) Czy świadomość z 3-ciej gęstości jest jedyną gęstością z percepcją czasu?
A: Nie.
Q: (L) Jakie więc jeszcze?
A: 4, 5, 6, 7.
Q: (L) Ale ja myślałam, że percepcja czasu jest iluzją?
A: WASZE postrzeganie tego jest iluzją. Pamiętasz przykład psów i kotów jeżdżących w samochodzie?
Q: (L) Tak. Uspieński i koń. Więc czas, jako zasadnicza rzecz, ISTNIEJE?
A: Ale nie taki, jaki znacie. Kiedy odnosimy się do "bezczasowości," mówimy tylko z punktu widzenia waszej znajomości.
Q: (L) Czy zatem istnieje czas i czy przestrzeń ma kres?
A: Stajesz się zdezorientowana, ponieważ twoja wrodzona, liniowa percepcja zaćmiewa obraz, który starasz się stworzyć.
Q: (L) Okay, powróćmy do "równoważenia" Ziemi. Jak to można zrobić?
A: Niejasne pytanie.
Q: (L) Pozwólcie mi spróbować tak: grupa "wiadra miłości i światła" mówi, że to zostanie zrównoważone, ponieważ każdy będzie myślał przyjemne myśli, i wszystkie ich wiadra miłości i światła ostatecznie osiągną masę krytyczną i wyleją się na całą resztę ludzkości i wszyscy źli kolesie przemienią się w dobrych kolesi. To jest wersja standardowa. Czy to macie na myśli?
A: Nie.
Q: (L) Fajnie! Czy energia, która jest manifestowana pozytywnie, na planecie i wokół niej, zredukuje poziom negatywny u istot istniejących na planecie?
A: Nie o to chodzi. Kiedy "Ziemia" stanie się czwartogęstościową rzeczywistością, wszystkie siły, zarówno STS i STO, będą w bezpośrednim wzajemnym kontakcie... Będzie to "płaszczyzna boiska," zatem będzie zrównoważone.
Q: (L) Mówiąc o równowadze, jeden krąg zbożowy, który objaśnialiście, był "zjawiskiem astronomicznego bliźniaka". Czym jest zjawisko astronomicznego bliźniaka?
A: Wiele doskonale współbieżnych znaczeń. Podwójność, jak w "Alicja po drugiej stronie lustra."
Q: (L) Podwójne obrazy. Hmmm... Czy odnosi się to do materii i antymaterii?
A: Tak, i...
Q: (L) Grawitacji i manifestowania się po jednej stronie i manifestowania się obrazu lustrzanego po drugiej...
A: Tak, i... Astronomiczny.
Q: (L) Okay, to odnosi się do gwiazd i planet... astronomiczny w znaczeniu innego wszechświata, alternatywnego wszechświata złożonego z antymaterii?
A: Tak, i....
Q: (L) Czy ten alternatywny wszechświat antymaterii jest punktem, z którego następują lub manifestują się zjawiska w naszym wszechświecie?
A: Bardziej wejście lub "przewód".
Q: (L) Czy ten alternatywny wszechświat jest drogą, przez którą musimy wędrować do 4-tej gęstości? Czy jest on jak swego rodzaju zasłona, lub otchłań?
A: Pomyślcie o nim jak o autostradzie. Granica Rzeczywistości jest podróżującą falą.
Q: (L) Okay, mówicie "podróżująca fala", a następnie mówicie, że antymateria jest autostradą. Czy oznacza to poruszanie się przez antymaterię lub wzajemne oddziaływanie na siebie z antymaterią w pewien sposób poprzez rozpęd podróżującej fali lub granicy rzeczywistości?
A: Zakrzywia przestrzeń/czas, to tam wasze niestabilne fale grawitacji mogą zostać spożytkowane.
Q: (L) Użytkowanie antymaterii poprzez tworzenie pola EM, które załamuje falę grawitacji, umożliwia antymaterii zjednoczenie się z materią, tworzenie portalu, przez który przestrzeń/czas mogą zostać zakrzywione, lub przez który można przebyć poprzez "zakrzywienie." Innymi słowy, tworzenie pola EM, które doprowadzi do pewnego rodzaju podstawienia w antymaterii, JEST zakrzywianiem przestrzeni/czasu? Czy o to chodzi?
A: Tak.
Q: (V) Czy istnieje portal dla każdej osoby, albo jeden duży portal?
A: Nie.
Q: (V) Więc poruszamy się przez portal masowo?
A: Nie.
Q: (V) Jeśli nie ma osobistych portali dla jednej osoby, ani portali dla grup ludzi...
A: Portal jest tam, gdzie życzycie sobie by był. Z odpowiednią technologią możecie stworzyć portal tam, gdzie sobie życzycie. Istnieją nieograniczone możliwości wyboru.
Q: (L) Odpowiednia technologia. Niestabilne fale grawitacji. A raz powiedzieliście nam, by zbadać cewkę Tesli.... antymaterię... destabilizacja fal grawitacji poprzez produkcję EM pozwala antymaterii współ oddziaływać z materią, która następnie tworzy portal... czy to we wszechświecie antymaterii ma miejsce całe to podróżowanie w przód i w tył robione przez obcych kiedy porywają oni ludzi?
A: Blisko. Oni transportują poprzez niego, ale większość porwań ma miejsce albo w 3-ciej, albo w 4-tej gęstości.
Q: (L) Czy to przesunięcie przez wszechświat antymaterii jest tym, co ludzie postrzegają w ich porwaniach jako "ściana ognia?" Rozpadanie się. Demolekularyzację?
A: Nie. To jest Ponad wymiarowa Remolekularyzacja Atomowa.
Q: (L) Okay, jeśli ktoś przechodziłby do wszechświata antymaterii, jak by to postrzegał?
A: Nie postrzegałaby.
Q: (L) Dlaczego?
A: Brak przestrzeni; brak czasu.
Q: (L) Wszechświat antymaterii nie posiada przestrzeni ani czasu... więc wszechświat antymaterii jest prawdopodobnie tam, gdzie znajdują się biedni ludzie z lotu 19?
A: Tak.
Q: (L) I można ugrzęznąć w tym miejscu?
A: Tak. I jeśli znajdujesz się w spaczonym czasowo kokonie, jesteś super-świadoma, tj. postrzegasz "zerowy czas", jakby to były dosłownie miliony lat, to jest jakby cykl był połączony lub zamknięty, jak w "Eksperymencie Philadelphia". I przy tej uwadze, dobranoc.

Teraz chcę złożyć razem dwie uwagi z powyższego transkryptu:
Kiedy "Ziemia" stanie się czwarto-gęstościową rzeczywistością, wszystkie siły, zarówno STS i STO, będą w bezpośrednim wzajemnym kontakcie... Będzie to "płaszczyzna boiska", zatem będzie to zrównoważone.
Q: (L) Więc będąc zjednoczonym ze wszystkimi istotami na 5-tej, dochodzi się do pewnego rodzaju zrozumienia swoich lekcji....
A: Zrównoważonego. I to, moja droga, jest kolejnym przykładem grawitacji jako spoiwa całego stworzenia... "Wielki Wyrównywacz!"
Pamiętając, co zostało powiedziane o "esencjonalnych istotach" w drugiej części tego cyklu:
P: (L) Czy wszyscy będziemy musieli stawić czoło tym aspektom siebie, które są innymi istotami?
O: Tak.
P: (L) Czy we wszystkich rzeczywistościach istnieją inne części nas samych, robiące w tej chwili inne rzeczy?
O: Tak.
P: (L) W jaki sposób wpłynie na to przekroczenie granicy wymiarów?
O: Połączą się.
P: (L) Czy powinniśmy w jakiś sposób nad sobą popracować, np. przy pomocy hipnozy, aby przypomnieć sobie o tych aspektach nas samych i powoli się z tym uporać?
O: Stanie się to mimowolnie. Jak termonuklearny podmuch.
a z naszej dyskusji o "Oz", którą przeprowadziliśmy, mamy:
P: (T) A ci, którzy przeniosą się do czwartej gęstości, czy w momencie przejścia będą odczuwać kompletność albo połączą się ze wszystkimi innymi gęstościami swojej istoty, nawet jeżeli na bardzo krótka chwilę?
O: Przez jedną nie zmierzenie krótką chwilę - to właśnie oznacza "oświecenie"!
P: (T) Ale przez tę krótką chwilę, chwilę albo wieczność, zależy jak to mierzyć, bo tak naprawdę czas nie istnieje, możemy doświadczyć jedności z samym sobą?
O: Może wydawać się, jakby trwało "wieczność".
P: (L) To jest to, co jest znane jako "wniebowzięcie"?
O: Niektórzy próbowali w ten sposób wyjaśnić instynktowe wzorce myślowe.
Wydaje się więc, że zidentyfikowaliśmy naszą Falę - jest to Fala Grawitacji.
Jak dotąd dobrze, prawda? Są tu ze mną wszyscy? Czy wszyscy wiemy, czym jest to, czego próbuję się dowiedzieć za pomocą tych pytań? Tak też myślałam. A co więcej, wydawało mi się, że zaczynam łapać, o co w tej sprawie chodzi. Myślałam, że mam rozwiązanie. Zaczęłam być tak silnie napędzana przez odniesienia do fal grawitacji ujawniających sekrety fizyki, że nie mogłam nawet spać w nocy przez wszystkie te wizje Nagród Nobla tańczące w mojej głowie! I oto byłam, Pani Przeciętna Amerykanka z piątką dzieci i tablicą spirytystyczną w pokoju zaraz obok kuchni, która miała wyjawić mi sekrety potrzebne do odkrycia wszystkich zagadek przestrzeni, czasu i istnienia! Zamierzałam zrobić to dla wszystkich kobiet na świecie, które były traktowane jako obywatele drugiej kategorii, odkąd ten chytry stary Jaszczur Jehowa/Jahwe podsunął jabłko Ewie. Zamierzałam zrobić to dla wszystkich tych niedocenionych bohaterów i samorodnych geniuszy, którzy pod reperowywali swoje życie w cichej rozpaczy, wypytując nocami niebo "Dlaczego tu jestem? Co muszę zrobić?" Moja poręczna, śliczna, mała tablica spirytystyczna miała dać mi NOWĄ Teorię Wszystkiego! Miałam zawinąć to wszystko w przyjemne, zgrabne, małe opakowanie i wysłać do najbliższego uniwersytetu, a oni mieli po prostu zostać tym oszołomieni i wysłać mnie do Sztokholmu, żebym odebrała swój medal!
Co za ekscytujące uczucie! Powinnam ujrzeć, jak to nadchodzi, ale nie ujrzałam. To oznacza dół; znacie ten, który kopie pycha? Wpadłam w niego w następnej sesji.
1994-10-22
P: (L) Czy ludzie są uwięzieni w fizycznej materii?
O: Z wyboru.
P: (L) Dlaczego to wybrali?
O: Żeby doświadczyć wrażeń fizycznych. Była to decyzja zbiorowego umysłu grupy.
P: (L) Kto przywodził tej grupie?
O: Cała grupa.
P: (L) Czy z współoddziaływania pomiędzy duchem/duszą a ciałem fizycznym powstają jakieś produkty uboczne, pożądane dla innych istot?
O: To jest tak, że wszystko ma zarówno pożądane, jak i niepożądane konsekwencje, ale trzeba tu także wspomnieć o tym, że wszystko, co istnieje w dowolnej rzeczywistości wszechświata może doświadczać istnienia tylko na jeden z dwóch sposobów. Można by to określić jak cykl długo-falowy i cykl krótko-falowy. Wracając do twojego poprzedniego pytania, dlaczego ludzie są "uwięzieni" w fizycznej egzystencji, co oczywiście jest dobrowolne i wybrane, to jest tak z powodu pragnienia zmiany z doświadczania cyklu długo-falowego, tego co nazwalibyście eteryczną lub duchową egzystencją, na cykl krótko-falowy tego, co nazwalibyście fizyczną egzystencją. Różnica polega na tym, że cykl długo-falowy wiąże się z cykliczną powolną, stopniową zmianą w drodze ewolucji. Tymczasem cykl krótko-falowy obejmuje dualność. I tak jest w przypadku dusz w fizycznym ciele, jak dzieje się to na planie ziemskim, ponieważ przez połowę cyklu dusza ta doświadcza stanu eterycznego, a przez drugą połowę cyklu - stanu fizycznego. Chociaż połowy te nie są rozumiane w sensie czasu trwania, według waszego sposobu mierzenia czasu, to w każdej połowie suma doświadczeń jest taka sama. Gdy grupowy umysł dusz zdecydował doświadczyć fizyczności jako przeciwieństwa wyłącznie eterycznego istnienia, spowodowało to konieczność stworzenia cyklu krótko-falowego za pośrednictwem natury poprzez naturalne ograniczenia wszechświata.
P: (L) Czy to współoddziaływanie tworzy jakiś produkt uboczny?
O: Tworzy w równym stopniu produkty pozytywnej, jak i negatywnej natury.
P: (L) A czym są te produkty uboczne?
O: Który najpierw ?
P: (L) Pozytywny.
O: Pozytywnym produktem ubocznym jest wzrost względnej energii, co przyspiesza proces uczenia się duszy i wszystkich jej jedno- i dwuwymiarowych partnerów, z którymi ma relacje. Innymi słowy flory i fauny, minerałów itp. Wszystkie doświadczają wzrostu i ruchu w kierunku ponownego połączenia, w szybszym tempie na podstawie tego cyklu, po przez to przejście fizyczno/eteryczne krótko-falowego cyklu. Negatywnym skutkiem ubocznym jest to, że oddziaływanie to wytwarza również wiele negatywnych doświadczeń będących udziałem tych samych bytów, które w innym przypadku by nie istniały, ponieważ mając naturę pierwszego lub drugiego poziomu, flora i fauna doświadczałyby długoterminowego czy też długo-falowego cyklu na planie fizycznym, a nie fizycznego i eterycznego cyklu krótko-falowego jak dzieje się to teraz, dlatego że oddziałują z gatunkiem ludzkim będącym w swoim krótko-falowym eteryczno-fizycznym cyklu.



 /z przekazach Kasjopean o fali/


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witam was kochani, Jam Jest Kryon

  Witam was kochani, Jam Jest Kryon ze służby magnetycznej. Wsłuchajcie się w szelest wiatru i szum morza. Te rzeczy powinny was napełnić ...