Strony

poniedziałek, 30 listopada 2020

Przemiany i Przebudzenia

 Obraz może zawierać: roślina, owoc i jedzenie

 ,,Wszystko, co wam we wszystkich naszych przekazach opisujemy na temat Przemiany i Przebudzenia, dotyczy pojęcia określonego dwoma słowami: Nowy Paradygmat. Znaczenie tego pojęcia obejmuje wszystko, całe życie, jak się na tej planecie sprawy mają, wszystkie sprawy! Tutaj nie chodzi o jeden sektor rzeczywistości, Nowy Paradygmat nie odmienia tylko spraw duchowych, on odmienia wszystko we wszystkich dziedzinach życia. Jeśli więc rozumiecie znaczenie Nowego Paradygmatu w ten sam sposób kochani, to zobaczycie jak on zacznie się na planecie ujawniać. Wy przecież już to widzicie.
Porozmawiajmy o tym jak Nowy Paradygmat widać na praktycznym przykładzie życia codziennego każdego z was, właśnie tutaj i teraz, na tej sali i podczas czytania tego przekazu. Co was czeka? Jeśli obecnie znajdujecie się na rozdrożu bowiem czujecie, że coś się zmieniło, albo, że stoi teraz przed wami konieczność podjęcia jakiejś ważnej decyzji, to możecie się zapytać tak: Dlaczego czuję teraz to, co czuję? Niektórzy z was martwią się w tej chwili o najbardziej podstawowe rzeczy, bowiem stoicie na pewnym progu, bądź sami go stanowicie i ta sytuacja wydaje się wam dziwna, czy inna od tego, czego się spodziewacie. Zwykle dorośli tłumaczą sobie takie sytuacje mówiąc, jestem tutaj, bowiem spotkało mnie A, B czy C, teraz więc udam się tu czy tam, bowiem w ten sposób tak zwykle robi się w sytuacjach A, B, czy C. Innymi słowy, sami dobrze wiecie, co oznaczają A, B i C, bowiem są to rzeczy/wydarzenia, które każdy logiczny umysł rozpoznaje, jako kolejny krok w życiu.
Oto co wobec tego pragnę wam powiedzieć. Przede wszystkim pragnę, abyście się na moment zatrzymali i zastanowili. Jeśli doprawdy obecnie zachodzi zmiana paradygmatu, to oznacza ona, że to, czego doprawdy oczekujecie w bieli [zrodzonego na planecie] światła a nie w ciemności, w której dotychczas żyliście, to, iż owa biel stworzy Nowy Paradygmat. Przechodzicie z jednego koloru w drugi, przechodzicie z ciemniejszego odcienia w jaśniejszy. Jeśli w ten metaforyczny sposób spojrzycie na własną świadomość i jej paradygmat zauważycie, że nie można już liczyć czy polegać na tym, na czym się polegało dotychczas, że zawsze pewne rzeczy wiodą do innych. I to jest bardzo dobra wiadomość! Mówię wam, że w przeszłości wszystko toczyło się pewnym torem i to wcale nie było takie dobre. Obecnie znajdujecie się na progu [czegoś nowego] i mówicie sobie: „Spróbuję tego, popchnę tutaj, ale to i tak nie wyjdzie, bo to nigdy przedtem też nie wychodziło! Ale i tak spróbuję jeszcze raz”. Z góry więc zakładacie, że w oparciu o przeszłe doświadczenia to, co zamierzacie zrobić znów wam nie wyjdzie!
Taki czas decyzji być może jest związany z waszym wiekiem, każdy człowiek posiada swój zegar [biologiczny] biegnący zawsze w jednym kierunku, naprzód i jego tykanie powoduje, że pewne okresy życia sprzyjają podejmowaniu decyzji co robić dalej. Czasem taka pora życiowych decyzji przypada, kiedy jesteście młodzi, czasem ona przypada na czas, kiedy już odchowaliście dzieci, albo kiedy kończą szkoły bądź kiedy zaczynają uniwersytet. Tak czy inaczej, nadchodzi w waszym życiu czas podjęcia pewnych decyzji i czujecie go inaczej niż zwykle”.
- Kryon
Tł. Julita Gonera

 

 

niedziela, 29 listopada 2020

Pozwólcie,

Brak dostępnego opisu zdjęcia.

 ,,Pozwólcie, że będę mówić o Człowieku Nowej Ery. Podczas, kiedy w tym pomieszczeniu potęguje się miłość którą was darzymy, pozwólcie, że rozwinę przed wami obraz cech Człowieka Nowej Ery.
Ach! Moi drodzy! Od czasu do czasu pozwalam mojemu partnerowi zobaczyć was takimi, jak ja was widzę. Poprosił mnie, żebym nie robił tego zbyt często, bowiem to go wprawia w zakłopotanie. Każdy z was jest tak wspaniały!... I za niedługo staniecie się jeszcze wspanialsi. Pozwólcie, że przedstawię wam cechy Człowieka Nowej Ery.
Człowiek Nowej Ery to Człowiek o osłabionej dwoistości. Dwoistość, tak jak Kryon i Duch ją postrzegają, to termin określający barierę między wam, jako ludźmi i waszym boskim, Wyższym Ja, które tkwi wewnątrz każdego z was. Czasami myślicie o Bogu jak o kimś innym. Tak samo jak Kryon, jesteście częścią całości. Kiedy współtworzycie, robicie to wraz z Duchem, przewodnikami i samym sobą. A więc, osłabiona dwoistość jest cechą Człowieka Nowej Ery. Zasłona jest obecnie uchylona na tyle, że więź między wami i waszym Wyższym Ja jest znacznie silniejsza, w związku z czym posiądziecie i inne cechy, o których będę mówił za chwilę. Człowiek Nowej Ery to ten, który zauważył możliwości, jakie niesie ze sobą nowa energia i wymazał swoją karmę. Niezależnie od tego, czy karma jest lekka, czy ciężka, Człowiek Nowej Ery może ją odrzucić. Oto pierwszy krok umożliwiający zaistnienie następnym.
Następną cechą jest odpowiedzialność posiadająca dwa aspekty. Po pierwsze, wiąże się z ogólnym poglądem [na życie]. Człowiek Nowej Ery rozumie, że jest całkowicie odpowiedzialny za wszystko, co się w jego życiu dzieje. Oznacza to, że na poziomie intuicji wiecie, że cokolwiek by się z wami nie działo, to sami tak właśnie zaplanowaliście. Nie istnieje żadne przeznaczenie, według którego coś musi się komuś wydarzyć. Każdy z was posiada własne życie i jest ono takie, jakie sobie wybraliście. Zawczasu planujecie dla siebie własne okna możliwości, a jednym z nich jest to, że obecnie siedzicie tutaj, na sali. To okno możliwości jest tym, które sprowadziło was wszystkich razem! Zrozumcie, że siedząc tutaj, bądź czytając te słowa, to nie przeznaczenie, ale wasz własny wybór. Tak rozumiana odpowiedzialność oznacza, że żaden z was nie jest ofiarą! Nikt wam nic nie zrobił. Nawet jeśli odnosicie inne wrażenie, to sami sobie wybieracie, aby przejść przez taką lekcję. W waszym życiu wydarzy się wiele rzeczy, w obliczu których będziecie się pytać: “Dlaczego to mi się przytrafiło?” Odpowiedź na pytanie otrzymacie od własnej intuicji, bowiem, co się wam przytrafia to są rzeczy, które zaplanowaliście dawno temu więc i rozwiązania są w was na poziomie komórkowym i tylko czekają, aż się o nie zapytacie.
Drugim aspektem odpowiedzialności jest coś, o czym być może nawet dotychczas nie pomyśleliście więc posłuchajcie, co przez Ducha - mówi wam Kryon: - Jesteście odpowiedzialni za planetę! Może dotychczas postrzegaliście ją tylko jako opakowanie waszego Człowieczeństwa. To znaczy, postrzegaliście jako grunt pod nogami, coś, czym się oddycha, co przysparza radości. Nie ma nic dalszego od prawdy. Przecież Kryon jest tutaj po to, żeby odmienić pole magnetyczne planety. Siatka magnetyczna jest tylko cząstką całości pozwalającej na funkcjonowanie ludzkiej świadomości. Cała planeta jest żywa, posiada swoją esencję życia i ważnym jest, abyście z wielką odpowiedzialnością zwrócili się doń i powiedzieli: Jestem tutaj z Tobą i Ty ze mną. W celu wprowadzenia nowej energii, wspólnie zmienimy wibrację całości... razem, jako jedność. I ważnym jest, żebyście od tej chwili pamiętali o tych rzeczach na początku każdej medytacji. Wzorem waszych starożytnych pozdrawiajcie Niebo, pozdrawiajcie Ziemię, pozdrawiajcie Wiatry i Wody. Nim rozpoczniecie medytację, oddajcie im cześć za to, że jesteście razem. Werbalnie oddaj cześć temu, że jesteś częścią jednego systemu, albowiem nie możecie bez siebie żyć i kiedy czcicie Ziemię i uznajecie wobec Niej odpowiedzialność, dopełniacie ten system. Uwierzcie mi, kochani, że kiedy zaczniecie tak robić, Ziemia wam także odda cześć. Będzie was utrzymywać i zapewni bezpieczeństwo. Mówimy teraz i o tych, którzy wkrótce podejmą długie podróże.... szczególnie oddajcie cześć wodom, ponad którymi je odbędziecie”.
- Kryon
Tł. Julita Gonera

 

 

sobota, 28 listopada 2020

Czy to możliwe?

 

 Obraz może zawierać: roślina i na zewnątrz

 

,,Oto, gdzie teraz pragnę was ze sobą zabrać. Oczywiście nie zabiorę was tam w pełni, lecz tylko częściowo. Czy to możliwe, aby wejść w komnaty własnej duszy? Mówię w przenośni. Czy możliwe jest przejście bez strachu poza granicę znanej świadomości? Czy możliwe jest udać się w to miejsce, gdzie przechadzali się Mistrzowie? Każdemu z nich to miejsce było dobrze znane. Czy czymś takim można się dzielić z innymi? Tak, tak, tak. I tak. Przyszła na to odpowiednia pora, aby Ludzkość zaczynała wchodzić w kolejne stadium ewolucji. W tym celu nie potrzeba wam żadnego przygotowania, żadnych kwalifikacji. Stare Dusze zobaczą więcej i szybciej od młodszych. Młode dusze także mogą to zobaczyć, jeśli wyrażą taki wybór i nie będą się bały, będą musiały trochę bardziej się wysilić. Coś takiego jest dla wszystkich; dla wszystkich. Pragnę w ten sposób popchnąć - jeśli można tak powiedzieć - każdego Człowieka w kierunku wiedzy i własnej mocy. Wybiega to poza przekaz samych informacji, jest to doświadczenie empiryczne.
Kochani, w celu wspólnego wzięcia udziału w tym doświadczeniu, będziecie musieli wyjść z siebie. Pozwólcie, że was tam na chwilę zabiorę i pokażę, o co mi chodzi. Pierwsze, co wam powiem, i będę to wam mówił za każdym razem, kiedy będziemy się w tę podróż wybierali jest to, że wchodzenie w ten nowy paradygmat należy powtarzać tak często, jak tylko możliwe. Zresztą sam prosiłem mego partnera, aby powtarzał to spotkanie jak najczęściej. Niech Ludzie przychodzą i tego doświadczają. Przychodzą i doświadczają. Przychodzą i doświadczają. Im częściej będą do nas przychodzić i zasiadać w Kręgu tym szybciej obudzi się w nich świadomość tego, kim są naprawdę. Prócz tego, oczywiście, ich ciało przyjmie do wiadomości, co poprzez te spotkania starają się uczynić. Zupełnie jak homeopatia świadomości.
Wrodzona inteligencja ciała zacznie sobie uzmysławiać : „Aha! On/ona to naprawdę robi! Ojej! On/ona przechodzi przez zasłonę między wymiarami!” Kiedy tak czynicie, kochani, zdobywacie niebywałą kontrolę nad własnym ciałem, nad wszystkim, nad czym wcześniej nawet nie przychodziło wam do głowy, że można sprawować kontrolę. Możecie się wyzbyć chorób, bardziej trwale się odmłodzić, zatrzymać „silnik zmartwień”, posiąść możliwość wymazania z pamięci wszystkiego, czego na razie nie możecie zapomnieć. I tak dalej, i tak dalej.... nagle uaktywniacie w sobie rodzaj u ważności i świadomości, którego nie mieliście wcześniej.
Chodźcie ze mną do Kręgu Dwunastu. Aby doprawdy tam wejść, musicie jego istnienie sobie uzmysłowić i wchodzić tam z całą rzetelnością. Niektórzy spośród słuchających nas teraz wcale nie mają zamiaru wybierać się z nami w tę podróż, więc pozostańcie tutaj, gdzie jesteście. Podróż do Kręgu odbywa się na zasadzie wolnego wyboru, kochani. Powiem wam jednak, że oto mam zamiar zabrać was teraz w inną rzeczywistość. Jest to doprawdy inna rzeczywistość. Możecie sobie siedzieć u siebie w 3 D, ale po powrocie będziecie się zastanawiać, co to takiego rzeczywistość, a co nią nie jest?
Zaczynamy przechodzić przez most. Na razie, w roztaczającej się przed wami wizji, według waszej wolnej woli, według której możecie powiedzieć: „Tak, wybiorę się tam na chwilę”, zobaczycie most rozciąga się nad przepaścią. Przepaść może być różnego rozmiaru: od ogromnej do malutkiej. Most także może być dowolnie długi, dowolnie szeroki i dowolnie wysoki. Może to być jakikolwiek rodzaj mostu. Wszystko to będzie świadczyć o tym, co wam się wydaje będzie dalej. Oto jesteście niemal gotowi wkroczyć w nieznane. Nieznane to wszystko, czego na razie jeszcze nie jesteście świadomi. Mózg powie wam, że rzeczy niewiadome są często niebezpieczne. A co jeśli jest odwrotnie? Co jeśli nieznane jest cudotwórcze? Co, jeśli w naszym przypadki wchodzenie w nieznane oznacza, że jak tylko wchodzicie w pewną mgiełkę unoszącą się na środku most, to zaraz po wejściu w nią anioły biorą was za ręce gratulując wam odwagi, z którą wkraczacie w inną rzeczywistość? Co, jeśli właśnie to was tam czeka? Czemuż by się o tym nie przekonać samemu?
W połowie mostu unosi się mgiełka, poza którą nic nie widać. Niektórzy skomentują: „Kryonie wiedziesz nas w niedobre miejsce!” - Czyżby? - to zostańcie u siebie. Po tylu latach przekazywania wam pełnych miłości nowin i składania wam gratulacji za wrodzoną wspaniałość, nie zamierzam was zabierać nigdzie indziej, jak tylko przywieść was do następnego kroku w ewolucji waszej świadomości. Podnosicie stopę doskonale wiedząc, że macie zamiar wejść w tę mgiełkę. Stoicie w połowie drogi na moście stworzonym we własnej wyobraźni, wciąż jesteście w 3 D, lecz wiadomo wam, że za chwilę wejdziecie w tę unoszącą się przed wami mgiełkę... zamknijcie teraz oczy. Pomogę wam w interpretacji wizji, które będą się przed wami roztaczały, każdy z was będzie widział co innego, gdyż każdy z was inaczej podchodzi do rzeczywistości tego, co widzi. Zapytam się więc każdego z was: „Czy to doświadczenie wydaje się wam rzeczywiste, czy też nie? Czy rzeczywistość musi tylko ograniczać się do tego, co w tej chwili można dotknąć i po-czuć, a może jednak rzeczywistość to coś więcej, jak wam się wydaje? W tym „więcej, jak wam się wydaje” czy potraficie w tę rzeczywistość wejść nawet czując pod sobą krzesło, na którym siedzicie? Jeśli tak, to co teraz odczuwacie? Co się roztacza przed waszymi oczami? Co będzie dalej?
Zwracam się do tych, którzy pragną iść ze mną dalej: podejdźcie jeszcze bliżej i chodźcie ze mną. Przybliżcie się jeszcze bardziej i wejdźcie w tę mgiełkę. Zróbcie to teraz. Wejdźcie w mgiełkę wraz ze mną. Nagle uzmysławiacie sobie, że ta mgiełka wcale nie jest gęsta, ona co prawda ukrywa wszystko, co istnieje po jej drugiej stronie, ale ustępuje natychmiast, jak tylko w nią się wchodzi. I nagle widać kolor, o którym wcześniej była mowa. Kochani, tutaj jednakże mniej chodzi o to, co widać, a bardziej o to, co w tej chwili odczuwacie. Przede wszystkim, czujecie się bezpieczni. Czujecie dobroczynność, jeśli grunt pod stopami, powietrze i drzewa mogą być życzliwe, to właśnie to odczuwacie. Gdyby dobroczynność mogłaby być gęsta i można by było nią oddychać, to właśnie to teraz odczuwacie.
Każdy z was teraz staje się jednym z tych Ludzi na Ziemi, którzy wchodzą we własną boskość, oraz zaczynacie być świadomi tego, kim naprawdę jest Stwórca, czym naprawdę jest miłość boża, a o czym wcześniej nic nie wiedzieliście. Plan boży polega na tym, abyście się wszystkiego tego dowiedzieli o właściwej porze i oto ta właściwa pora nastała. Stoicie na moście i jeśli wyrażacie na to swą wolę, idźcie teraz dalej. Chodźcie ze mną! Idziemy do końca mostu i zaczynacie czuć wszystko, czego dotychczas nigdy nie odczuwaliście!
Przede wszystkim czujecie, że ktoś się o was troszczy. To tak, jakby sama Matka Natura chwyciła was za rękę. Niektórym nawet wydaje się, że zamiast chodzić, unosicie się w powietrzu. Znajdujecie się teraz w miejscu, gdzie wszędzie widać i słychać wasze imię. Gdzie tylko nie spojrzeć, widać własną boskość. Powtarzam. Kochani, świadomość jest matematyczna. Struktura całego Wszechświata jest oparta na systemie czwórkowym. Wszystko co teraz widać, a patrząc wstecz nawet w 3 D, wszystko co widać jest podzielne przez cztery: Prawa fizyki, [grupy warstw] DNA, wszystko. Można powiedzieć, że system czwórkowy jest częścią systemu dwunastkowego, którego w historii sami używaliście, którego echa do dziś pozostały w mitologii gdyż 12 jest dla was liczbą boską. Wszędzie, gdzie nie spojrzeć widać dwunastki.
W naszym, konkretnym przypadku jest to Krąg Dwunastu, który oznaczy każdego z was, jak wstępujecie w zupę własnej świadomości. Wzorem wyższej świadomości jest dwanaście. Tutaj nie chodzi i liczbę Mistrzów, tutaj chodzi o coś innego niż się tego spodziewacie. Wchodzicie teraz we własne Mistrzostwo, we własną boskość. Zaczynacie odczuwać, jak to jest, jak to się czuje. Weźcie głęboki oddech i odpowiedzcie mi, czy to, co czujecie wydaje się wam rzeczywiste, czy nie? Czy to jest rzeczywiste, czy nie? Wielowymiarowa wizja może być bardziej rzeczywista niż każdy z was siedzący sobie w domu na krześle. Kochani, możecie być w obu miejscach na raz! Tak samo zresztą jak każda inna wielowymiarowa energia. Być w dwóch miejscach na raz to łatwe! Oto więc właśnie wyszliście poza 4D.
Co się teraz roztacza przed waszymi oczami? Zapraszam, abyście przed sobą zauważyli świątynię. Jesteście u wrót świątyni. Jak duże są te wrota? A sama świątynia? Wszystko to dużo mówi o was samych. Za każdym razem, kiedy będziecie przychodzili w to bardzo święte miejsce, będziecie nawiązywali dialog z własną duszą, która będzie was trenować, zatem i sama świątynia będzie się zmieniała. Gwarantuję, że tak będzie!
Kiedy dojdziecie do przekonania, że to wy sami, że jesteście tutaj bezpieczni, wtedy możecie zbudować sobie wszystko, co tylko zapragniecie, gdyż nie ma tutaj niczego prócz was samych, wygląd tej świątyni się zmieni. Nad jedynymi wrotami wiodącymi do jej wnętrza widniej imię zapisane w języku, którego na razie nie potraficie odszyfrować. Jak duże są wrota świątynne? Po co w ogóle są, co symbolizują? Czy jest to wejście? Czy jest to coś, co należy otwierać i zamykać? A może się przez nie po prostu przechodzi? Wszystko to świadczy o was samych, o tym, jakie w tej chwili macie zdanie o samych sobie.
Wszystko, co w tej chwili robicie, to metafora waszej własnej rzeczywistości, którą wnosicie w rzeczywistość wielowymiarową. Jest to coś co zabiera was do granicy zdolności wyobraźni. Zostańcie przy mnie. Jak tam, chcecie wejść do świątyni, czy nie? Jeśli nie macie ochoty, wcale nie musicie tego robić. Jeśli jednak macie na to ochotę, tam panuje ogromna intensywność. Jest to intensywność, na doświadczenie której możecie nie mieć ochoty. Widzicie, to wszystko jest bardzo rzeczywiste...
Kiedy wstępujecie w taki paradygmat, wszystko zaczynacie doświadczać na poziomie komórkowym, a tego nie oczekiwaliście. Weźcie więc głęboki oddech. Czy powietrze tutaj pachnie inaczej? Czy to wszystko wydaje się wam rzeczywiste, czy nie? Czy tutaj widać światło słoneczne, czy może jakieś inne? Skąd się tutaj bierze światło? Tutaj jest inaczej, jak to sobie wyobrażaliście. Chodźcie ze mną, wejdźcie w te wrota. Choć na chwilę jeszcze bardziej się przybliżcie!
Kochani, to tylko próbka, nie zabiorę was tam, dokąd zabieram was podczas spotkania w Kręgu Dwunastu, gdyż wszyscy którzy tam podążają wyrażają na tę podróż intencję. Wy w tej chwili się po prostu rozglądacie dokoła. Poprosiłem mego partnera, aby ten rodzaj doświadczenia regularnie udostępniał dla wszystkich. W tej chwili po prostu pragnę wam pokazać, jak tam jest. Co wy na to, chcecie tam wejść, czy nie? Kochani, jeśli to, co widzieliście jest dla was rzeczywiste, to pragnę abyście się zastanowili nad wszystkim, co zdołaliście tam zobaczyć, gdyż przekraczając wrota świątyni możecie wyjść nas potkanie samego siebie! Możecie wyjść na spotkanie wspaniałości i wielkości i to spotkanie może pozostawić na was pewien ślad.
Takie spotkanie może sprawić, że się nieco otrząśniecie i zaczniecie sobie zadawać pytanie, co się dzieje? Nie rozumiejąc, że właśnie tak wygląda boskość! Tak właśnie wyglądają miłość i miłosierdzie. Wszystko to jest tak bardzo poza doświadczeniami waszego życia doczesnego, że na widok tego wszystkiego aż się otrząsacie, aż drżą wszystkie wasze komórki! Kochani, tutaj nic na was nie czyha, jesteście zupełnie i całkowicie bezpieczni. W tym drżeniu jest radość i wspaniałość. Choć na chwilę wjedźcie wraz ze mną przez te wrota... Pragnę wam coś pokazać.
Wchodząc zaczynacie sobie uzmysławiać, że wnętrze świątyni wygląda jak teatr. Tak, wnętrze świątyni wygląda jak z budowany na planie kręgu teatr ze sceną poniżej widowni, która układa się wzwyż nad nią, koncentrycznymi kręgami. Już wcześniej taki teatr widzieliście. Aktorzy muszą zejść na scenę wiodącą w dół nawą. Po środku sceny stoi jedno krzesło, a oświetlają je wszystkie jupitery. Następnie każdy z was będzie proszony, aby zejść nawą i zasiąść na stojącym na scenie krześle. Zasiadłszy na krześle doświadczycie pewnych rzeczy. Kiedy zaczniecie rozpoznawać, kto siedzi na widowni, zobaczycie coś, czego się nie spodziewacie.
Spotkacie tych, którzy są wami samymi, spotkacie siebie z różnych wcieleń! Być może, wtedy także stanie się z wami coś jeszcze, być może niektóre z tych żyć podejdą do was pragnąc porozmawiać. Inne postaci zaś będą błagać przebaczenia, dobrze wiecie, o co mi w tej chwili chodzi. To wszystko dzieje się naprawdę, mimo tego, że wiele z osób błagających przebaczenia wciąż może żyć na Ziemi. Inne zaś mogą obmywać wam stopy. Na scenę mogą podejść anioły! One mogą was się pytać, dlaczego nie chwytaliście ich rąk w pewnych okresach życia, kiedy było wam bardzo smutno, a one zbierały każdą ronioną przez was łzę... Dlaczego wtedy nic nie mówiliście? Dlaczego nie pozwoliliście im, aby wam pomogły?
Siedząc na scenie możecie także doświadczyć dialogu samego ze sobą, podczas którego wcale nie będziecie się skupiać nad tym, co przepuściliście, lecz nad tym, czego wciąż możecie dokonać, co będzie dalej, co robić dalej! Dowiecie się więc wszystkiego, dzięki czemu wróciwszy do 3 D będziecie odmienieni, kochani! Oto wrota do wielowymiarowości, tutaj chodzi o kontakt ze sobą samym. Och, te wrota się otwierają dla coraz to większej liczby ludzi! Wielu z was obecnie może się w to miejsce udać i zobaczyć majestat własnej duszy, która specjalnie została zaprojektowana tak, aby można ją było zobaczyć.
Wewnątrz niej tkwi wiele systemów. Wchodząc do świątyni można przedłużyć sobie życie, sprawić, że trawiąca was choroba zaczyna się cofać, wszystkie pomniejsze codzienne bóle i strzykania znikają. A wszystko dzięki podróży w bardzo święte miejsce, które rozpoznają wszystkie komórki waszego ciała. Wrodzona inteligencja ciała rozumie, że zażywacie w ten sposób homeopatii świadomości. Wydajecie polecenia swym komórkom, gdyż uzmysławiacie sobie świętość miejsca, w którym się znajdujecie, oraz uzmysławiacie sobie świętość tego, kim jesteście naprawdę. Następnie zaczynacie wydawać polecenia o tym, czego następnie pragniecie w życiu doświadczyć...
Na zakończenie pragnę, aby ten obraz zaczął wam stopniowo znikać z oczu. Jeśli macie ochotę, możecie teraz je otworzyć. Właśnie pokazałem wam próbkę tego, dokąd chcę aby mój partner regularnie zabierał każdego, kto tego pragnie. Nieważne, skąd pochodzą, jakim mówią językiem, co ich czeka. Niech to będzie co tydzień, odłóżcie sobie na taką podróż czas, gdyż jest bezpieczna i wygodna. Podczas niej czeka na was odmłodzenie, odświeżenie w Duchu wszystkiego, czym i kim jesteście. Podróż taka to stałe przypomnienie, że sprawy nie zawsze wyglądają na takie, jakimi się wam przedstawiają.
Jam Jest Kryon i mam dla każdego z was nowy cel na kolejne lata życia. Jam Jest zakochany w ludzkości Kryon, gdyż przekroczyliście most, kochani i przyszła pora abyście wiedzieli co może być po jego drugiej stornie. A wszystko to jest wspaniałe i przepiękne i każdy z was na to wszystko zasługuje. I każdy z was na to wszystko zasługuje. I każdy z was na to wszystko zasługuje.
I tak jest”.
- Kryon
Tłumaczyła: Julita Gonera

 

czwartek, 26 listopada 2020

Ile razy siedząc przed wami przypominałem

 

 ,,Wiele lat temu przekazałem wam przypowieść pod tytułem „Przypowieść o brakującym moście. [...] Przypowieść traktuje o człowieku imieniem Wo, czyli jej bohaterem jest Wo-man. [po ang. kobieta, czyli każdy człowiek niezależnie od płci – przyp. tłum.] Ha ha! Wo jechał drogą wiodącą do mostu, który musiał przejechać w celu przedostania się na drugą stronę doliny. Będąc już w drodze Wo zrozumiał, że tego mostu nie ma i miał pokusę, aby się zatrzymać i przemyśleć dalsze postępowanie, wytyczyć inną trasę. Wo jednakże nie zrobił nic takiego, bowiem on jest człowiekiem Nowej Ery. On wie dokładnie to samo, co wy sami, wie, że wkracza na dziewiczy grunt więc zamiast na hamulec, naciska gaz i jedzie jeszcze szybciej! Wo wie, że za zakrętem będzie coś, co mu podpowie, co będzie dalej. Czego się nie spodziewa, to, że tuż za zakrętem widzi nowy most, który był w budowie od przynajmniej dziesięciu lat, choć budowa była nieoznaczona i jak dotychczas umykała jego uwadze! Wo z łatwością pokonał most”.
- Kryon
Tł. Julita Gonera


 ,,Ile razy siedząc przed wami przypominałem, że kiedy udajecie się do lekarza, to taka wizyta przypomina niemalże wyrok i egzekucję wydane w oparciu o przeszłość! Uczciwa praktyka lekarska się zmieni, bowiem obecny paradygmat jest inny i inaczej określa kim jesteście. Zatem w przeszłości lekarz mógł mieć rację co do stanu ludzkiego zdrowia, ale jego diagnozy już nie są dla was wiążące! Co wobec tego robić? Wysłuchajcie lekarza rozumiejąc, że to co mówi i w co sam wierzy, jest oparte o stary paradygmat. Ale to nie jest wasz paradygmat. Wiele ludzi znajduje się obecnie w podobnej sytuacji co wy i muszą podjąć decyzję co do następnego etapu życia, biorąc pod uwagę wiek, bądź stan zdrowia. Mówię więc wam, że tam, dokąd idziecie to dziewiczy grunt, niezapisana tabliczka. Sami więc możecie zapisać, co się wam tam przydarzy, nie mając wobec tego żadnych uprzedzeń. To jest dla ludzi najtrudniejsze”.
- Kryon
Tł. Julita Gonera

środa, 25 listopada 2020

Wszystko o czym mówię jest praktyczne!

 

 ,Wszystko o czym mówię jest praktyczne! Ziemia się zmienia, nadeszła Przemiana, jak zresztą już wcześniej była o tym mowa. Teraz jednakże, siedząc tutaj, bądź czytając w obliczu tego, co następnie powinniście w życiu zrobić pragnę, abyście wiedzieli, że to jest piękne, odprężcie się więc, weźcie głęboki oddech i ruszajcie do przodu z miłością, oczekując w życiu wspaniałych rzeczy. I one się staną. Na tym polega Nowy Paradygmat, w którym światło zwycięża. To się wam może wydawać dziwne, niezwykłe i nawet nie do wiary i niech tak będzie, a wy stańcie się tymi, którzy to udowodnią! Udowodnijcie, że stare prawdy poszły do lamusa, róbcie swoje, idźcie do przodu i następnie opowiadajcie innym o wspaniałych rzeczach, które się wam przytrafiły. Kiedy się będą was pytać, dlaczego, powiedzcie im, że na Ziemi nastały nowe czasy, Nowy Paradygmat. Powiedzcie im, że miłość zaczyna wygrywać! Tutaj jest coś więcej, tutaj zawsze jest coś więcej, ponieważ rzeczy są inne od tego, jakimi były, choćby wczoraj, czy przedwczoraj. Opuście to miejsce choć trochę przemienieni tym, co tu usłyszeliście. Upomnijcie się o to wszystko, jak o swoją własność. I jeśli tak postąpicie, to poznacie powód, dlaczego przybywa do was Kryon”.
I tak jest.
- Kryon
Tł. Julita Gonera

 

 ,,Kochani, jeśli można się tak wyrazić, w eterze istnieje wiele różnych rzeczy, które są w budowie z myślą o was. Za parę miesięcy, czy lat, kiedy znów ze sobą będziemy rozmawiać powiecie mi śmiejąc się „To mi się wydawało nie do wiary, ale tylko posłuchaj, raptem poznałem pewnego człowieka, ni z tego ni z owego znalazłem coś, albo powiecie mi, że to czy tamto się stało. Jedyną różnicą w tym wszystkim jest to, że wy tego wszystkiego oczekiwaliście! Błogosławiona istota ludzka, która rozumie, że nie jest ofiarą starego paradygmatu życia na Ziemi, która rozumie, że pełni instrumentalną rolę w procesie malowania bielą światła, które podąża wszędzie tam, gdzie i wy. Oczekujcie w waszym życiu dobrych, radosnych zmian, a nie ich przeciwieństwa! Nie kształtujcie swych oczekiwań na tym, co mówią wam inni, bądź na tym, co się stało w życiu innych ludzi. Kochani, wtedy czasy były inne! Obecnie stoicie wiedząc, że jesteście godni i wspaniali oraz że Bóg właśnie takimi was widzi. Służycie reszcie planety jako katalizatory, oni was obserwują jak się w tej chwili zachowujecie. Niezależnie od tego, jak się potoczą dalsze losy ludzkości, niezależnie od tego, o czym doniosą wam serwisy informacyjne, czy jakie rewelacje zobaczycie w telewizji, wiedzcie, że jesteście ponad to wszystko, wiedzcie, że przyciągacie do siebie pewne rzeczy właśnie dlatego, że ich oczekujecie.
To tak jakbyście byli magnesami, jakbyście zamawiali danie w restauracji. Wiele z was już czegoś takiego doświadcza i gdybym ich wam tutaj przedstawił, to ze łzami w oczach opowiedzieli by wam najpiękniejsze historie, jakich dotychczas nigdy nie słyszeliście. Opowiedzieliby wam o tym, jak wciąż żyją bowiem nie uwierzyli w to, co mówił im lekarz. Opowiedzą wam o tym, jak przejęli kontrolę nad czymś, co zawsze wydawało się poza kontrolą. Opowiedzieliby wam o tym, jak stali się mistrzami tego, co wydawało się nie do okiełznania, bowiem wzięli głęboki oddech i powiedzieli: Ja jestem wspaniały. Daj mi to, o co proszę albo coś więcej i jeszcze lepszego, aby stało się w moim życiu!”
- Kryon
Tł. Julita Gonera

 

wtorek, 24 listopada 2020

Nastanie nowej kultury Czechów (i Europy środkowej)

 

 Obraz może zawierać: ludzie siedzą i w budynku

 

 
Nastanie nowej kultury Czechów (i Europy środkowej)
 
Witam was kochani! Jam Jest Kryon ze Służby Magnetycznej. W jaki sposób powiedzieć wam, co się naprawdę obecnie dzieje na planecie, żebyście mogli to zrozumieć i przyswoić ze spokojem i miłosierdziem? Jak mogę pokazać wam sprawy, których się nie spodziewacie? Nasze wirtualne spotkanie rozpocząłem mówiąc, że w zaistniałej sytuacji kryje się więcej, niż wam o niej powiedziano oraz o wspaniałości tego, co nazywacie Bogiem. Wielu z was, świadomych tej wspaniałości przestaliście używać słowa Bóg, gdyż kojarzy się z wieloma przymiotami, które wcale nie są boskie, w związku z czym, niektórzy używają określenia Źródło Stwórcze albo Duch. Możecie nazywać to, jak wam się podoba, jest to przepiękna, miłująca energia, która stworzyła każdego z was, Ziemię i Wszechświat.
Jeśli ludziom na Ziemi zadać pytanie: Czy Bóg istnieje? – to ponad 80% odpowie wam: Tak. Ponad 80% ludzi żyjących na tej przepięknej planecie wierzy również, że po śmierci udaje się gdzie indziej. Innymi słowy, konsensus głosi, że Bóg istnieje. Konsensus głosi, że Bóg jest jeden. Natura ludzka wciąż prowadzi spór na temat tego, który sposób postrzegania tego Boga jest najlepszy, bądź czego ten Bóg od was chce.
I dlatego właśnie przychodzę do was ze swym przekazem, który bardzo różni się od tego, co was o Bogu nauczono, dlatego mój przekaz skierowany do przemieniającej się planety jest tak bardzo ważny.
Kochani, ludzkość od dawna żyje na niskim poziomie świadomości i stąd ciężko wam dostrzec cokolwiek poza tym poziomem. Pragnę więc przypomnieć, że wszystkie znane wam pojęcia Boga, powstały także na niskim poziomie świadomości. Jeśli wzrost w poziomie świadomości porównać do dorastania dzieci, to każdy rodzic dobrze mnie zrozumie. Pamiętacie jakie pojęcie o świecie miały wasze dzieci, co w dzieciństwie sobie wymyślały, zanim nauczono ich prawdy? Pamiętacie ich dziecięce bojaźnie? Wiadomo wam, że dorastając, dzieci stwarzają sobie własny świat na miarę świadomości i otaczającej ich rzeczywistości. Dorastając, dzieci lepiej poznają otaczający je świat i zaczynają rozumieć na czym polegają stosunki społeczne, życzliwość. Większość dzieci wcale się z tym nie rodzi, one rodzą się gotowe walczyć o byt; mówią rzeczy, których głośno nie powinny mówić; reagują na sprawy inaczej niż dorośli. Powyższe, to metafora opisująca Ziemię na starym poziomie świadomości.
Co wam się nieustannie powtarza, a co obecnie można poddać w wątpliwość? Powtarzam kochani, na starym, niskim poziomie świadomości nikt z was nie wiedział, co to prawda. Powtarzało się wam, że żaden z was nie jest godzien życia na Ziemi; powtarzano wam, że samemu nie da się rozmawiać bezpośrednio z Bogiem, nawet poprzez modlitwę. Modlitwy pojedynczych ludzi były przekierowywane gdzie indziej, nieprawdaż? Byliście osądzani i według tego osądu modlitwy niektórych docierały do Boga, innych zaś pozostawały niewysłuchane.
Oczywiście, wmawiano wam także, iż z jakiegoś powodu urodziliście się brudni, niektórym nawet powiedziano, że właśnie z powodu tego brudu nigdy przenigdy nic im się nie uda.
Co smutne, wszystko to mówili wam ci, którym ufaliście i których kochaliście, mówili wam o tym nawet ci, którzy od tysiąca lat lub dłużej stanowili dla was duchowy autorytet. Powtarzali wam, że zanim dotrzecie do światła stanowiącego miłosierdzie boże, należy pokonać wiele stopni. Wszystko to bajki dla dzieci wyłonione z niskiego poziomu świadomości, stworzone na potrzeby starej rzeczywistości.
Mój przekaz opiera się na przesłance, że jako ludzkość dojrzewacie i zaczynacie sobie przypominać energię duszy; dojrzałość, prawdę i światło, które towarzyszy wam od zawsze, a które jak dotychczas pozostawało w ukryciu. Co przed wami ukryto? Czy jesteście gotowi to usłyszeć? Każdy z was urodził się wspaniały, każdy z was został stworzony na podobieństwo Stwórcy, a Stwórca ten nigdy, przenigdy nie osądzałby was i później torturował. Stwórca nigdy nie uczyniłby waszym duszom nic złego, Stwórca tylko was kocha. Czy mnie słyszycie? Kiedy opuszczacie ten świat, przechodzicie do prawdziwego. Idziecie w to wielowymiarowe miejsce poza czasem i oznaczonością, gdzie istnieje sam Bóg. Dzieje się tak, ponieważ każdy z was stanowi cząstkę tej energii.
Jeśli przeanalizować wszystkie księgi święte wszystkich religii Ziemi, zauważycie, że większość z nich na pewnym poziomie nazywa człowieka boskim stworzeniem, dzieckiem bożym, zatem nie przedstawia Boga jako Boga karzącego. Ten Bóg karzący to wersja dla dzieci, którą obecnie pragnę przeredagować, gdyż coraz bardziej zbliżacie się do światła i pewne rzeczy widzicie coraz wyraźniej. Stają się one częścią waszej rzeczywistości. Za chwilę przekażę wam i waszej kulturze pewną wizualizację. Prawda jest taka, że każdy z was ma wspaniałą duszę. Czy jej nie czujecie? Wszystko inne, z czym dotychczas musieliście się borykać, wynikało być może z fałszywych informacji pochodzących od tych, którzy sami nie znali prawdy, powtarzając tylko to, czego ich nauczono. Obecne czasy są nowe, Ziemia wynurza się z ciemności, dzięki czemu wyraźniej widać was, waszą kulturę i piękno tego, kim jesteście. Rzeczy się zmieniają.
Nasza wirtualna audycja poświęcona jest przeredagowaniu Akaszy. Nasza wizualizacja będzie właśnie o tym traktować. Obywatele tego regionu, wy i wasze przeszłe życia nie musicie już nigdy więcej cierpieć. Wy i wasza kultura z czarno-białego wchodzi w świat koloru. Nikt z was, w tym regionie i w tej kulturze już nigdy nie musi powtarzać swojej historii. Czy mnie słyszycie? Przeszłość i historia należą do starej energii. Zwracam się teraz nie tylko do mieszkańców Pragi, czy do Czechów, ale do wszystkich w tym regionie Europy, a to bardzo duży obszar. Zwracam się do wszystkich w tym regionie, którzy przeżyli wiele cierpienia, mówię więc do was samych, do waszych bezpośrednich przodków i do tych jeszcze wcześniej. [Kryon się zwraca nie tylko do Czechów, ale do całego regionu, w którego poczet wchodzi i Polska. – przyp. tłum.]
Pora nareszcie dojść do uzmysłowienia, że wszystko to już się skończyło. Teraz przyszły czasy odbudowy świadomości tego, kim się wam wydaje, że jesteście. Zbliżcie się więc do mnie, zamknijcie oczy i wspólnie wizualizujmy. Stworzę coś tylko dla was, mieszkańców Europy środkowej. Jest to coś wspaniałego. Proszę więc zbliżcie się, podejdźcie bliżej kochani i zrozumcie, że wasza rzeczywistość, tak jak siedzicie sobie przed komputerami, to tylko wąski wycinek całej rzeczywistości. Żyjecie w 4 wymiarach, a ich są setki! Zatem jak wam się wydaje, co stanowi rzeczywistość, a co nią nie jest?
Przejdźmy teraz razem w inną wymiarowość, w waszym wielowymiarowym umyśle przenosimy się teraz do rzeczywistego miejsca. Porozmawiajmy o nim. Za chwilę będziemy przechodzili przez mgiełkę i pragnę, abyście z niej wychodząc zauważyli coś, czego na razie nie rozumiecie. Pragnę, abyście po wyjściu z mgiełki zobaczyli platformę i stojący na niej złoty fotel. Pragnę, abyście stworzyli sobie ten fotel jako królewski tron. Niech będzie to tron z najcenniejszego materiału, jaki tylko można sobie wyobrazić. Niektórzy z was zobaczą go jako złoty, inni jako kryształowy, jeszcze inni zobaczą go z czegoś co dla nich jest cenne. Na razie tron stoi pusty.
Teraz zacznijcie doń podchodzić. Pragnę abyście zrozumieli, że ten tron należy do każdego z was. Nigdy więcej nie będę przeprowadzał podobnej wizualizacji, zatem robię to tylko dla was i dla tego regionu kochani, gdyż jest to coś, czego będzie wam potrzeba w nadchodzącym czasie. Teraz więc niech każdy wraz ze mną zbliży się do tronu. Chodźce bliżej kochani. Kiedy tak mówię, pragnę abyście wraz ze mną weszli w ten wymiar, abyście mi uwierzyli i zaczęli ten wymiar odczuwać. A teraz pragnę, aby każdy z was zasiadł na tronie. Tron ten należy do każdego z was i określa waszą prawdziwą tożsamość. Tutaj nie chodzi o żadną siłę wyższą, nie jest to tron dla jakiegoś anioła, z którego ma rządzić światem. To jest tron każdego z was, w związku z tym, co ma nastąpić za chwilę. Na razie rozsiądźcie się na nim wygodnie, niech wasze oczy wciąż będą zamknięte, postarajcie się jak najlepiej to sobie stworzyć. Ta wizualizacja to prezent dla każdego mieszkańca tego regionu.
Proszę abyście zaczęli odczuwać, co się teraz będzie działo. Cała historia tego regionu, wszyscy znani wam przodkowie, wszyscy przodkowie, których znacie tylko ze słyszenia, bądź nawet ci, których w ogóle nie znacie, wszyscy bohaterowie waszej historii, których pamięć kiedykolwiek czciliście, wszyscy oni wiedzą, że teraz siedzicie na tronie. Pragnę, abyście choć na chwilę uprzytomnili sobie całe przeżyte przez te pokolenia przodków cierpienie, całe cierpienie, którego sami w tym życiu doświadczyliście oraz które doświadczaliście we wszystkich poprzednich życiach w tym regionie Europy, jak powoli zaczyna spływać, jak woda ze spuszczanego brudnego stawu. Brudna woda spływa do rury a wy się temu spływowi przyglądacie i widzicie, jak wszyscy dokoła was zaczynają bieleć. Wszystkie problemy i kwestie sporne stają się coraz mniej wyraźne.
Teraz zaczynacie widzieć co innego. Wszystko, co kiedykolwiek się wydarzyło teraz się oczyszcza tak, że już nigdy nie musi się powtórzyć. Kiedy po zakończeniu wizualizacji powracacie do znajomej rzeczywistości, wracacie bez bagażu pamięci Akaszy, wracacie napełnieni światłem własnej duszy, które przemienia świadomość bojaźni, nerwów, zmartwień, albo czegoś jeszcze gorszego. Wracacie świadomi tego, że nie jesteście tacy, jakimi wam wpajano od wieków, że jesteście. Teraz jesteście inni.
Wszystko, co przed wami roztaczam, to prawda.
Oto kim naprawdę jesteście. Tak wygląda pochodząca z drugiej strony zasłony wizualizacja stworzona specjalnie dla was i na wasze czasy. Każdy z was jest kochany, kochany, kochany niezmiernie. Przodkowie, nośnicy kultury tego regionu rozpoznają was. Na pewnym poziomie rozpoznają was wszystkie dusze i wszystkie one się teraz do was zwracają mówiąc: „Słuchajcie, przeszłość da się odmienić poprzez teraźniejsze czyny. Nie musicie już dłużej nieść w sobie cierpienia ani ciężaru historii. Nikt z was już nigdy tego nie musi dźwigać!” Oto żyjecie na Nowej Ziemi, która wchodzi w nowe światło i zmaga się teraz ze zrozumieniem tego, co się dzieje wokół. Zmiany są doprawdy ogromne i dla wielu są to ciężkie czasy.
Posiedźcie sobie na tronie i poczujcie jak nad wami zapala się światło, jupiter z towarzyszącym mu głosem i dającym się słyszeć akompaniamentem muzycznym, mówiącym każdemu z was: „Jesteś kochany bez miary i od zawsze tak było”. Kochana Stara Duszo, urodziłaś się specjalnie na te czasy. Kiedy postanowisz to miejsce opuścić, opuść je przemieniona na całe życie. Kochana, jeśli potrafisz to zrobić już teraz, to wywrzesz wpływ nie tylko na samą siebie, ale na dzieci i całą linię rodową oraz wszystkie swe przyszłe życia. Wszystko, co teraz robicie jest bardzo ezoteryczne i trwałe. To nie jest tymczasowe.
Oto jak sami przemieniacie siebie. Wasze rodziny to zauważą, cała linia rodowa to zauważy. Czy potraficie odczuć miłość, którą do was żywią? Ta miłość była z wami od zawsze, jednak dotychczas znajdowała się w ukryciu. Oto charakterystyczny przekaz Kryona skierowany do każdego z was i do waszej kultury. Zwracam się do was w ten sposób, gdyż wiem, przez co przechodziliście oraz wiem, że tego oczyszczenia wam potrzeba.
I tak jest.
Kryon
Tłumaczyła Julita Gonera
Korekta: Jadwiga Fedynkiewicz

 

poniedziałek, 23 listopada 2020

Będę to mówić powoli.

LIBERANDO - Aneta Skarżyński

 

,Zaraz wam powiem coś, czego się zupełnie nie spodziewacie. Będę to mówić powoli. To co za chwilę przekażę nazwę „Odbiciem”, albo nawet „Odmieniającym się odbijającym basenem pracownika światła”. Użyjemy określenia „odbicie” jako pojęcie czegoś, co możecie sobie przypominać, jako rodzaj pamięci przeszłości. Lustro odbija coś rzeczywistego, ono odbija waszą twarz, czyli coś, co naprawdę istnieje. Jeśli wy zaczynacie coś odbijać, to odbijacie coś, co się wydarzyło w przeszłości i to też jest odbiciem rzeczywistości. Najczęściej jednakże to, co odbijacie jest ciemne. W świecie, gdzie istnieją silne i słabe oddziaływania mogące wywierać wpływ na każdy atom, stworzyliście świadomość, która odbija najsłabsze oddziaływania, najciemniejsze rzeczy, jakie się wam wydarzyły i pozwalacie, aby ta pamięć wami rządziła.
Wśród zebranych tutaj i wśród tych, którzy to czytają później, istnieje wiele rodzajów przeszłości. Cofając się wstecz do samych narodzin, tkwią tam doświadczenia pełne horroru o tym, jak was traktowano w dzieciństwie, co się z wami działo, ile rodzin [zastępczych] mieliście, czy nie mieliście. Jak dobre, czy jak marne otrzymaliście wychowanie, jak byliście więźniami ciemności. Wiem, kto tutaj jest. Kochani, nie wszyscy podzielają te doświadczenia. Jesteście więc grupą eklektyczną. Wielu z was tego nie ma, ale inni tak. To rozczarowujące, czyż nie?... Budzić się w środku nocy i mieć ten rodzaj doświadczeń jako wytyczne całej reszty życia. Wiele z was żyje właśnie tak”.
- Kryon
Tł. Julita Gonera

 

niedziela, 22 listopada 2020

Epilog

 

 ,,Cokolwiek się teraz dzieje w waszym życiu – ścigają was wasze własne demony, wasz smok depcze wam po piętach – zaakceptujcie to. Im szybciej zaakceptujecie smoka, tym szybciej zrozumiecie, że jest on waszym najlepszym przyjacielem. Teraz możecie nie postrzegać go w ten sposób, on może rozszarpywać was na różnych poziomach, ale w rzeczywistości jest waszym najlepszym przyjacielem. Jest po to, żeby pomóc wam zobaczyć, co ukryliście, by pokazać wam to, co tak naprawdę przeszkadza wam we wcielonym Urzeczywistnieniu i czasami to wygląda jakby was terroryzował, rozrywał na strzępy. W rzeczywistości tak wcale nie jest. To wasza perspektywa. Akceptujcie smoka. Niech smok wejdzie, a jeśli będzie musiał was rozerwać na strzępy, pozwólcie mu. Przetrwacie to”.
- Adamus Saint-Germain ,,Pasja 2020 SHOUD 12” –prezentowany przez ADAMUSA SAINT-GERMAINA za pośrednictwem Geoffreya Hoppe, 1 sierpnia 2020 r.
Tł. Marta Figura

 Epilog
Althar, Atlant, obudził się z dłuższej drzemki. Siedział w swojej chacie, pochylony nad drewnianym stołem. Althar uwielbiał być samemu, więc często udawał się do tego odosobnionego miejsca kilka godzin drogi od wioski. Na stole leżał kryształ górski, który badał, zanim nagle zasnął. Oglądanie kryształu przywróciło obrazy ze snu, które musiał mieć podczas drzemki.
,,Miałem przedziwny sen!" Althar powiedział telepatycznie do smoka.
,,Naprawdę? Co to było?" zapytał smok.
,,Tyle chaosu, zamieszania, rzeźni, rozpaczy i... i tak wiele cykli i powtórek. Totalny bałagan! I to trwało tysiące i tysiące lat. Widziałem jak wznoszą się i upadają całe kultury".
,,Ups!"
,,Powiedz mi, smoku, dlaczego świadomość miałaby coś takiego zrobić? To znaczy, skąd taki szalony sen w trakcie krótkiej drzemki?
"Dobre pytanie. Smok myślał nad mądrą odpowiedzią. W końcu powiedział: ,,Może dlatego, że .... może?".
Althar sięgnął szyi i zaczął ją masować.
,,Tak. Przypuszczam, że to wystarczający powód". Althar wziął kryształ ze stołu i powiedział: ,,Próbowałem tylko nasączyć ten kryształ jakąś intencją. Co o tym sądzisz? Czy warto spróbować?"
,,Cóż, jeśli powoduje to złe sny, może powinieneś odłożyć to na jakiś czas".
"Brzmi rozsądnie. Położył kryształ z powrotem na stole. "I tak czułem że jest w tym zbyt wiele nacisku".
,,Tak. I może to też doprowadzić do powstawania nieprzyjemnych baniek". ,,Co?"
,,Och, to tylko myśl"
Althar wstał i przygotował się do podróży do domu. Czuł, że zbyt długo był w górach. Kiedy zamknął drzwi chaty, usłyszał smoka pytającego: ,,Przy okazji, czy kiedykolwiek myślałeś o fajnym imieniu dla mnie?
,,Imieniu? Naprawdę chcesz nosić imię?" Potrząsnął głową z niedowierzaniem. ,,Zapytam Echnatarę. Miała wiele zwierzaków, może zna dobre imię dla smoka".
,,Zwierzaków? Czy właśnie powiedziałeś, że jestem dla ciebie jak zwierzak?".
,,Żartuję!"
- Joachim Wolfram ,,Althar – Nowy Mag”

 

 

sobota, 21 listopada 2020

Po trzydziestu latach wiecie już

 

 ,Po trzydziestu latach wiecie już, że przekaz Kryona nieustannie traktuje o podejmowaniu waszej własnej mocy, o tym, że ludzkość istnieje na Ziemi w pewnym celu, że nie jesteście ofiarami tej planety. Prawdę powiedziawszy, przyczyna, dla której naprawdę tutaj przybywamy, została objawiona stosunkowo niedawno, jest nią mianowicie to, aby służyć wam pomocą w czasach wspaniałej Przemiany, w czasach zmiany paradygmatu życia na Ziemi czyli, aby wam pomagać, podczas największej globalnej przemiany świadomości, której zresztą sami oczekiwaliście.
Mam nadzieję, że uzmysławiacie sobie, iż Kryon wcale nie pojawił się w życiu mojego partnera, czy w życiu innych, dopóki nie zaszło na tej wspaniałej planecie pewne wydarzenie. Pod koniec lat 80-tych upadł Związek Radziecki, rozbrajając to, co mogło stać się przyczyną kolejnej wojny. Ta wojna byłaby dokładnie taka, jaką sobie wyobrażaliście. Po jej zakończeniu pozostałoby tutaj niewielu, a sama Ziemia byłaby martwa i pogrążona w ciemności. Wszystko, co uczynili Plejadianie [aby ludzkość mogła dożyć do czasu Przemiany] byłoby na darmo. Na tym polega wolny wybór. - Czy Gwiezdne Matki wiedziały o tym? - Tak. - Kryonie, skąd to wiesz? – One wiedziały, bowiem już wcześniej to widziały. Czy wiecie, że Plejadianie także mieli swoje Przebudzenie? Mówiliśmy już o tym. [M.in. w przekazie towarzyszącym spotkaniu Chóru Tonującego w Glastonbury, w 2018 roku – przyp. tłum.] Oni także ewoluowali na zasadzie wolnego wyboru.
Zatem mamy tutaj do czynienia z powtarzającym się, opartym na zasadzie wolnego wyboru cyklem zwycięstw i klęsk. Ludzkość więc mogła wybrać najniższy, najciemniejszy poziom świadomości i sama się zniszczyć. Taki koniec was czekał i niektórzy z was dobrze te czasy pamiętają, bowiem w nich żyliście. Lee często je wspomina, opowiadając o gotowych do wystrzału 50-ciu tysiącach głowic jądrowych, rozmieszczonych po obu stronach Żelaznej Kurtyny. Jak coś takiego można przeżyć? I oto pojawił się grom z jasnego nieba [Gorbaczow, upadek Muru Berlińskiego – przyp. tłum.] dzięki któremu odmieniły się losy Ziemi, dzięki czemu wciąż żyjecie.
Czy sądzicie, że to, co mówię jest nazbyt dramatyczne? Pozwólcie więc, że się zapytam: „Zajrzyjcie do historii i powiedzcie mi, kto przewidywał upadek Związku Radzieckiego, że odbędzie się właśnie tak i właśnie wtedy? Przecież to było mocarstwo, które zniknęło z mapy świata niemalże w ciągu jednego dnia! Kochani, im zabrakło pieniędzy! To powinno wam dać coś do myślenia; a przecież upadku Związku Radzieckiego nie przewidział nikt. Na tym właśnie polega grom z jasnego nieba [w oryg. ang.: wild card – przyp. tłum.] Związek Radziecki upadł, ponieważ świadomość planety już wtedy zaczynała się podnosić na wyższy poziom. Patrząc wstecz, to wszystko jest dobrze widoczne i jeśli potraficie połączyć ze sobą pewne fakty, to można zauważyć, że te wydarzenia wcale nie są przypadkowe i wszystkie miały miejsce tuż przed precesją równonocy [21 grudnia 2012r]; zgodnie z tym, co wam przepowiadały rdzenne ludy tej planety, ludzkość przeżyła. Rozpoczęło się Przebudzenie i Kryon jest tutaj, aby wam pomóc.
Nie wiedzieliście tego 30 lat temu. Wszystko, czego was wtedy Lee nauczał - a bardzo dobrze pamiętam każde jego słowo - co wam opowiadał i tłumaczył o zmianach w polu magnetycznym Ziemi oraz dlaczego te zmiany muszą zajść, to sam tego tak naprawdę dobrze nie rozumiał. Jako ludzkość, zauważyliście wpływ pól magnetycznych na świadomość dopiero znacznie później, kiedy to powstały naukowe eksperymenty badające zależność między magnetyzmem a świadomością. Teraz już wiecie, że magnetyzm i świadomość wpływają na siebie wzajemnie, rozumiecie, że to już zostało naukowo udowodnione. Ha ha i dowiodły wam tego satelity, a nie żadni różdżkarze!”
- Kryon
Tł. Julita Gonera

 

piątek, 20 listopada 2020

Odrodzenie Włochów

 

 Obraz może zawierać: 1 osoba, telefon i w budynku

 

Odrodzenie Włochów
Witam was kochani! Jam Jest Kryon ze Służby Magnetycznej. Być może nie słyszeliście poprzedniego przekazu i możecie się pytać, co to takiego przekaz natchniony, co tak naprawdę podczas niego zachodzi? Kochani, przekaz natchniony to nowiny pochodzące – jak to można nazwać — spoza zasłony. Zasłona to wszystko, co uważacie za prawdę na temat waszej tożsamości, na temat Ducha czy tego, co nazywacie Bogiem. Jest to przepiękna energia, która zawsze pragnie wam przekazywać pewną przesłankę mianowicie, że Istota Ludzka jest o wiele większa, niż się wam wydaje, że Bóg kocha Istotę Ludzką o wiele bardziej, niż to się wam wydaje, że sam Bóg jest o wiele większy od wszystkiego, co na Jego temat kiedykolwiek wam mówiono.
Interesującą rzeczą dotyczącą Włoch i całego tego regionu jest to, że mieszkający w nim ludzie znają miłość, wiedzą na poziomie intuicyjnym, co to znaczy troska o drugiego człowieka. Jest to coś właściwe tylko wam. Nie wszystkie kultury tę cechę z wami dzielą, na pewno nie do tego stopnia. Jeśli rozejrzeć się po całym świece, nawet najłagodniejsze kultury, które też są miłosierne, żadna z nich jednak nie dorównuje wam, Włochom. W innych kulturach istnieje pojęcie wzajemnej życzliwości, ale to nie to samo, co u was. W jakiej innej kulturze na widok nieznajomego najpierw się go obejmuje i całuje w oba policzki, a dopiero potem pyta, jak ma na imię? Tak się robi we Włoszech. Kochani, pragnę podkreślić, że ten wasz przymiot jest dla Ducha, dla Boga, bardzo cenny. Co się tyczy miłości, to w tej kulturze nie ma żadnej zasłony! Patrząc na Włochów z szerszej perspektywy, cały świat postrzega was jako kochanków. Jesteście postrzegani jako kochankowie może nawet bardziej, niż Francuzi. Może dlatego, że miłość u was przychodzi z akompaniamentem muzycznym... Wiele aspektów kultury włoskiej ma do czynienia z miłością. Chodzi mi zarówno o miłość romantyczną, między mężczyzną i kobietą jak i do rodziny.
Pragnę zwrócić się do was w kategoriach, które łatwo zrozumiecie. W ostatnich miesiącach, z powodu wirusa doświadczyliście wiele cierpienia. Jak niejednokrotnie przypominaliśmy, sytuacja z wirusem to zatrzymanie i ponowny rozruch całego świata. Na początku pandemii, wirus zebrał wśród Włochów obfite żniwo. Z początkiem roku właśnie Włosi najbardziej odczuli jego efekt. Rozglądając się dokoła, myśleliście sobie: „Wiem, że wirus zebrał krwawe żniwo w Chinach, tam skąd pochodzi, ale żeby aż tak się rozlać po Europie?” Możecie się także pytać: „Co jest z Włochami, dlaczego tak się stało akurat u nas? Dlaczego tak wielu z nas umarło? Dlaczego umarło tak wiele osób starszych? Dlaczego wirus zabrał naszych ojców i matki, dziadków i babcie?” Wznosząc wzrok do nieba możecie się pytać, dlaczego tak musiało się stać? Zaraz wam powiem, kochani! Tutaj nie ma żadnej tajemnicy. Nie urodziliście się tutaj, aby cierpieć. Włochy nie spotkała kara boska, co —tak na marginesie – będą wam powtarzali ci, którzy chcieliby abyście wciąż wierzyli w Boga karzącego i Boga osądzającego. Mówię wam jednak, że istnieje tylko Bóg miłujący!
Włosi zbierają się razem i się wzajemnie obejmują. Nawet kiedy zbierają się na obiad, najpierw się obejmują, następnie siadają do stołu, wspólnie spożywają posiłek i na odejście znów się obejmują. Miłość i miłosierdzie, najwspanialsze przymioty natury ludzkiej oznaczają, że wszyscy zawsze zbieracie się razem. W takiej sytuacji, kochani, ciężko nie złapać wirusa. Zatem wydawać by się mogło, że to, co u Włochów najbardziej celebrujemy jest tym, co zabrało waszych seniorów.
Gdybym mógł wam coś pokazać, zmienilibyście zdanie na temat kary boskiej. Powiadam wam, że ci, których wam zabrano, wielu z nich zaczyna już przychodzić z powrotem. W tym miejscu musicie coś wiedzieć. Nie wszyscy, których utraciliście powrócą jako Włosi. Kiedy po raz pierwszy przybyłem do Włoch powtarzałem wam, że Włosi rodzą się ponownie jako Włosi. Tak samo dzieje się w większości innych kultur, abyście po urodzeniu czuli się wygodnie, żebyście od razu – kiedy zaczynacie się uczyć mowy rozpoznali język ojczysty; abyście od razu rozpoznali kulturę i kontynuowali dalej jako istoty miłosierne. Kochani, wielu z tych, którzy w ostatnich czasach odeszli są Starymi Duszami i nie wszyscy z nich powrócą na Ziemię jako Włosi. Zaraz wam powiem dlaczego.
Tutaj zaczyna się renesans zapoczątkowany przez Włochy. Renesans polega na tym, że teraz będziecie dzielić swój Akasz z innymi kulturami, którym potrzeba wyróżniających was przymiotów. Tylko to sobie wyobraźcie, jak Włoch rodzi się w jakiejś innej kulturze, gdzie nawet nie wolno się uśmiechać. A tutaj rodzi się dziecko z włoską Akaszą i pierwsze, co robi po wyjściu z łona, to się śmieje! Takie dzieci dobrze rozumieją miłość i miłosierdzie i natychmiast zaczynają rozsiewać te przymioty w kulturach, które tego najbardziej potrzebują.
Widzicie Włosi? Przed wami pewne zadanie, o czym zresztą mówiłem już wcześniej. To, co macie wewnątrz jest bezcenne. Waszym rodowodem są miłość i miłosierdzie. Wy je dobrze znacie i praktykujecie. Można więc powiedzieć, że wielu wśród was musiało być z waszego grona zabranych, żeby poprzez reinkarnację w innej kulturze móc zasiać ten brakujący włoski przymiot. Czy rozumiecie, o co mi chodzi? Błogosławieni ci, którzy pozostali pogrążeni w smutku. Och, pragnę abyście wiedzieli, że wszystko to odbywa się nie bez rozmysłu i nie bez przyczyny. Nie wznoście rąk do nieba z zapytaniem „Dlaczego my?” Tutaj nie chodzi o karę boską, tutaj chodzi o gratulacje, ponieważ zaczynacie opuszczać swą grupę kulturową i rodzić się w miejscach potrzebujących waszych przymiotów.
Tylko to sobie wyobraźcie, będziecie się rodzić w innych miejscach na świecie i ściskać i całować wszystkich tam, gdzie się tego zwykle nie robi, gdzie się nawet na co dzień nie uśmiecha, gdyż jest to poczytywane jako oznaka słabości! Tylko sobie wyobraźcie, co w takich miejscach może obudzić włoska Akasza? To, co mówię, to prawda. Mówię wam o tym, ponieważ musicie to wiedzieć. Musicie znać przyczynę, dlaczego tak wielu Włochów ostatnio umarło. Powtarzam jeszcze raz: Potrzebujemy was, abyście rozsiali włoską Akaszę w wielu miejscach na świecie i tutaj wcale nie mam na myśli tylko Europy!
Na świecie jest wiele miejsc, gdzie potrzeba Akaszy tych, którzy najpierw się uśmiechają i obejmują, a dopiero potem pytają o imię. To jest piękne i bezcenne! To są Włochy! Czyż to nie interesujące, że Włochy to kolebka piękna, twórczości, sztuk pięknych, projektanctwa i muzyki? Jest to także centrum jednej z najliczebniejszych religii na Ziemi. Pozornie mamy do czynienia z dychotomią, gdzie ostały się dwie przeciwności [wolność i ograniczenie – tłum.]. Ale mówię wam, że nawet Watykan zaczyna się zmieniać. Sprawy się odmienią właśnie dlatego, że w większości w Watykanie są Włosi. Wszystko, o czym mowa - jest ze sobą powiązane. Wszystko to świadczy, że miłosierdzie tak dobrze znane wszystkim Włochom, z którym tak całkowicie się utożsamiacie, naprawdę musi być rozprowadzone po całym świecie. Jest to więc jeden przypadek, kiedy wirus zdziałał coś doprawdy wspaniałego dla dobra całej planety!
Będzie żałoba i smutek, jednakże proszę was, abyście jednocześnie zauważyli i światło, które jako naród już teraz stwarzacie. To jest początek, to jest renesans i to nie tylko dla Włochów. Jest to odrodzenie włoskiej świadomości, włoskiego sposobu życia, przeniesienie go w miejsca, które go potrzebują. Właśnie po to się tym razem urodziliście. Niektórzy z was właśnie dlatego tutaj są.
Włochy się odrodzą po wirusie nawet może szybciej i głębiej, niż inne kultury. Świadomość miłosierdzia, życzliwości i miłości potrafi dać rady trudnościom, nawet smutkowi. Taka świadomość potrafi się odrodzić jako odmieniona, szczególna i piękna. Włosi! A to jest wasza świadomość. Jam Jest zakochany w ludzkości Kryon i Włochy są takim wspaniałym przykładem tego, o czym sam was nauczam od 31 lat: umiejętność dojrzenia Boga wewnątrz. Niech Bóg błogosławi Włochy!
I tak jest.
Kryon
Tłumaczyła: Julita Gonera
Korekta: Jadwiga Fedynkiewicz

 

czwartek, 19 listopada 2020

- Joachim Wolfram ,,Althar – Nowy Mag”

 Obraz może zawierać: 1 osoba, broda

 Nowy Mag
Drogi czytelniku, droga do ucieleśnionego wzniesienia stoi przed tobą szeroko otwarta. Mówiliśmy o tym, jak świadomość tworzy poprzez intencje i czystą energię. Widzieliśmy również różne przeszkody, które człowiek musi pokonać na swojej drodze do Trzeciego Kręgu Stworzenia. Nawet jeśli te przeszkody czasami wydają się nie do pokonania, zapytaj siebie w spokojnej chwili: ,,Naprawdę? Czy to prawda? Czyż przeszkody nie są niczym bańki pustki w pustce? Czyż nie są jedynie formacjami w czystej energii, utrzymywanymi przez ciebie samego?
Co tak na prawdę jest ,,przeszkodą", gdy patrzy się na nią z perspektywy Jaźni?
*
Tak, to ty utrzymujesz wszystkie swoje przeszkody! I rzeczywiście, niektóre z nich są uciążliwe. Ale teraz, gdy masz lepsze zrozumienie tego, jak i dlaczego powstały, mam nadzieję, że łatwiej je uwolnisz. Zapewniam ciebie, że jest to absolutnie w twojej mocy, abyś pozbył się każdej formacji, której jesteś świadomy!
Nie powinno ciebie interesować, w jaki sposób przebiegają inne ludzkie życia twojej Jaźni. To zależy od nich, ponieważ one również mają wolność w swoich wyborach. Jednak twoja droga ucieleśnionego wzniesienia, pokaże im potencjał urzeczywistnienia, tak samo jak wielu innym fizycznym i niefizycznym istotom.
Aby przezwyciężyć wszelkie wzorce, które już nie służą, praktykuj swoją świadomość. Jest to najbardziej skuteczny sposób, jaki znam. Wnieś swoją świadomość najpierw do swojego ciała emocjonalnego i pozwól jej uprawiać tam swoją magię bez pośpiechu. Wtedy, bardzo naturalnie, twoja świadomość będzie się rozszerzać. Zacznie obejmować całe ciało i umysł, a stamtąd rozszerzy się aż do nieskończonych granic świadomości. Alternatywnie, można by powiedzieć, że świadomość staje się świadoma samej siebie we wszystkich swoich przejawach.
Kiedy przechodzisz ten proces, ciesz się życiem, które teraz prowadzisz!
Na zakończenie tej serii przekazów, zwrócę uwagę na kilka głównych cech charakterystycznych, wspólnych dla wszystkich magów. Wtedy zobaczymy, jak mag może przemienić się w Nowego Maga.
*
Mag przestał utożsamiać się ze swoim ciałem i umysłem lub którąkolwiek z jego kreacji.
W ten sposób mag odnalazł w sobie spokój.
Jest świadomy siebie jako świadomości w ekspresji.
Jako taki nigdy się nie narodził, nie może ulec zniszczeniu i nie potrzebuje niczego, aby potwierdzić lub uzasadnić swoje istnienie.
Chociaż zamieszkuje on ciało w rzeczywistości fizycznej, mag jest w pełni świadomy, że jego ucieleśniona świadomość nie jest oddzielona od jego Jaźni.
Mag ma dostęp do pełnych możliwości twórczych świadomości, bez potrzeby korzystania z nich.
*
Aby stworzyć, mag po prostu staje się świadomy swojej Jaźni, a następnie wyraża intencje, wiedząc, że energie ją odzwierciedlą, bez konieczności martwienia się o szczegóły.
Działając z Jaźni, działa bezpośrednio z poziomu twórcy, poza wszelkimi ograniczeniami.
Szczególnie w świecie współtworzonym przez ludzi, mag pozwala na nieograniczoną elastyczność co do sposobu i czasu przejawienia się jego intencji. Nie ma żadnych oczekiwań, po prostu kontynuuje swoje życie bez jakichkolwiek wątpliwości i nacisków, wiedząc, że intencja przejawi się dokładnie we właściwym czasie i w odpowiedni sposób. I dlatego mag trwa w radości życia, bo to, czego się oczekuje, w pewnym sensie już się stało. To, czego się nie oczekuje, jest niespodzianką, a tym samym wzbogaca życie.
Więc jak mag wyraża intencję?
Czując uczucie, które wiąże się z intencją!
Mag stosuje uczucia zamiast myślenia, werbalizowania lub wizualizowania, ponieważ są to bardzo ograniczone środki, za pomocą których można tworzyć. Ostatecznie, czyż człowiek i tak nie stara się doświadczyć określonych uczuć? Z tej perspektywy, zewnętrzne przejawienie nie byłoby nawet konieczne, ponieważ może on już odczuwać to uczucie "na żądanie". Możesz więc zastanowić się nad pytaniem "Jakie to uczucie być wzniesionym? Pytam cię o to, bo wiem, że wiesz.
W pewnym momencie mag uświadamia sobie, że nie ma nawet potrzeby, aby świadomie coś zamierzać. Ponieważ jest zakotwiczony w Jaźni, ciągle czuje spełnienie na jego najgłębszym poziomie - i to już wystarcza, aby energia się poruszała. Odpowiada ona odzwierciedlając uczucie najgłębszego spełnienia, w całym jego otoczeniu. Teraz mag żyje w stanie pełnej łaski i prostoty. Jednakże dla niego łaska i prostota są po prostu naturalną ekspresją jego prawdziwego Ja.
*
Mag może zdecydować się stworzyć własne naczynie do ucieleśniania swojej świadomości w ludzkim świecie. Naczynie jest częściowo światłem, częściowo materią. To ciało świetliste, jest dziełem zrodzonym z jego intencji, a nie z biologicznej ewolucji i karmy przodków. Mag nie stara się ani nie potrzebuje rozumieć szczegółów, ponieważ te same tworzą się po drodze. Po prostu pozwala sobie doświadczyć radości tego procesu - bo to jest piękno świadomości: Doświadczać samego siebie na coraz to nowe sposoby.
Takiego maga, który urzeczywistnił ucieleśnione wzniesienie, nazywam Nowym Magiem!
Istota, która w pełni urzeczywistniła swoją świadomość, wybrała ją ucieleśnić we własnym naczyniu, dzięki czemu jest w stanie nieustannie dzielić się doświadczeniami z innymi, w fizycznym świecie.
Nowy Mag tworzy teraz nowe matryce dla fizycznego życia. Matryce, które umożliwiają osiągnięcie wzniesienia bez starych paradygmatów, przechodzenia przez tak wiele cierpienia i bólu. Matryce wyłaniające się z mądrości niezliczonych wcieleń.
Tym właśnie jest marzenie o ucieleśnionym wzniesieniu.
Tym jest marzenie Trzeciego Kręgu Stworzenia, realizowane przez śmiałych i odważnych ludzi takich jak ty, drogi czytelniku, idących jako pierwsi w coraz to nowe terytoria stworzenia.
Marzenie o ucieleśnionym wzniesieniu staje się rzeczywistością.

Jam jest Althar, Kryształowy Smok, w wdzięcznej służbie pionierom świadomości.

- Joachim Wolfram ,,Althar – Nowy Mag”

 

środa, 18 listopada 2020

,,Co więc powiecie małym dzieciom na temat Boga?


 

 ,,Co więc powiecie małym dzieciom na temat Boga? Jaki model Boga im przedstawiacie od roczku do sześciu lat? Tutaj nie chodzi mi o religię, czy doktrynę. Tutaj chodzi o to, co będąc sam na sam z dziećmi mówicie im o Bogu, zanim jeszcze się dobrze nauczą mówić, kiedy zaglądacie im w oczy jak sobie leżą w łóżeczkach? Co im wtedy powiedzieć? Czy odpowiecie na to, że wcale nie zamierzacie z nimi na temat Boga rozmawiać, bo są na to jeszcze za małe; że poczekacie, aż będą mogły chodzić do kościoła i tam się nauczą o Bogu? Wtedy będzie za późno! Zwracam się teraz do młodych rodziców. Co więc na temat Boga powiecie dzieciom, kiedy będą na was spoglądać z kołyski? Oto, co wam radzę, a co odmieni całą planetę; pragnę, abyście im powiedzieli, iż istnieje Źródło Stwórcze zwane Bogiem, czy Duchem, które je kocha ponad wszystko inne w świecie. Pragnę, abyście im powiedzieli wtedy, że w oczach Stwórcy są wspaniałe. Powiedzcie im, że Stwórca kocha je tak samo, jak wy. Taka rozmowa ustawi ich na ścieżce własnej mocy i to nie stanie się przyczyną ich późniejszego buntu. To nie wywoła buntu nawet wobec własnej rodziny. Zamiast buntu spodziewajcie się dojrzałości, one to wszystko dobrze zrozumieją. Dzięki temu nawet, kiedy zetkną się z doktryną, to będą dostatecznie mądre, aby podjąć właściwą decyzję, na temat tego, czy bardziej w tych sprawach zaufać doktrynom, czy raczej temu co na ten temat usłyszały od was samych; że Bóg to miłość, że one same są tą miłością, że nigdy nie są same, nawet w nocy oraz, że w oczach Stwórcy zawsze są piękne!
To właśnie odmieni cały świat! Jeśli te słowa przekazuje się z pokolenia na pokolenie, to one odmienią cały świat. To samo, dawno, dawno temu mówili wam Plejadianie przy okazji nauki o szprysze Koła, Nauki zwanej Człowiek-Bóg. To jest niezbędne i obecnie bardzo na czasie.
I tak jest”.
Kryon
Tł. Julita Gonera

wtorek, 17 listopada 2020

Jam jest Althar, Kryształowy Smok.

 Obraz może zawierać: co najmniej jedna osoba, chmura, niebo i na zewnątrz

 Jam jest Althar, Kryształowy Smok.
Czujesz to, prawda? Chociaż przedstawiam się jako Althar, jestem czymś znacznie więcej. Jestem moim prawdziwym Ja, jestem wszystkimi aspektami mojej Jaźni i jestem Ambasadorem Stworzenia. Nie będzie to przekaz od pojedynczego aspektu, ale od esencji wszystkiego, czym jesteśmy.
I jest to jak najbardziej właściwe, ponieważ to, o czym będzie ten tekst jest wielowymiarowe. Wykracza tak daleko poza ludzką świadomość, a nawet poza ludzką wyobraźnię, że sama próba ujęcia tego w słowa wydaje się absurdalna. Niemniej jednak to, co ja, z pomocą kilku przyjaciół, zamierzam przekazać, odda esencję, zapach tego, co niewyobrażalne. Każde pojedyncze słowo będzie oddychać energią wielowymiarowości i rozwoju.
Tak, przechwalam się tu celowo! Dlaczego? Ponieważ musimy stworzyć odpowiednią, majestatyczną scenę! To, o czym mamy mówić, wykracza tak bardzo poza błahe ludzkie myśli i koncepcje, że słowa „małe” czy „skromne” nie wystarczą. Po prostu chodź ze mną. Pozwól sobie być wielkim. Pozwól sobie wstrząsnąć egzystencją u jej podstaw. Dlatego, że możemy. Dlatego, że ty możesz. I dlatego, że marzyliśmy o tym od tak dawna.
Po pierwszej serii przekazów mogłeś się zastanawiać, co będzie dalej. Możliwe, że po drugiej zastanawiałeś się jesz-cze bardziej, ponieważ w ludzkiej wyobraźni Nowy Mag wydaje się być szczytem ludzkiej ewolucji. I tak jest! Dlatego powiedziałem, że ci, którzy wybierają tę drogę, przestają być ludźmi, chociaż nadal mogą mieć ludzkie ciało. Ale ci, którzy czują, dostrzegą, że Nowy Mag nie jest już człowiekiem.
W istocie, Nowego Maga można nazywać żyjącym Bogiem. Dlaczego? Ponieważ uosabia on wszystkie cechy, które ludzie chcą, aby posiadał Bóg. W głębi duszy, ludzie pamiętają o pełnym potencjale świadomości, jednak przypisują go zewnętrznej istocie. Nowy Mag sobie przypisuje te potencjały i ucieleśnia je.
Ale co robią Bogowie? Czy nadal będą zaspokajać drobne potrzeby i pragnienia? Czy nadal będą bawić się w gierki energetyczne? Tu właśnie najczęściej gubi się wciąż ograniczony człowiek - czasami tak bardzo, że staje się to wręcz przeszkodą. Problem polega na tym, że nawet wyobraźnia niewzniesionej świadomości jest ograniczona!
Możesz myśleć, że wszechświat, który obecnie sobie wy-obrażasz, jest ogromny. Cóż, z ludzkiego punktu widzenia, na pewno jest. Ale w porównaniu z tym co stanie się dostępne dla Nowego Maga, ten „stary” wszechświat jest niczym ziarenko piasku na nieskończenie długiej plaży. Przyjrzyjmy się więc bliżej temu pojedynczemu ziarenku piasku.
Świadomość, Jaźń, nie czuła wewnętrznego spokoju i rozpoczęła szaleńcze poszukiwania na zewnątrz siebie. I tak stworzyła sobie przejażdżkę rollercoasterem przez ograniczony zestaw potencjałów. Niewzniesione Jaźnie szukały siebie, szukały sensu i tożsamości, walcząc o energię, walcząc o to, w co wierzą. Uzależniły się od ciągle nowych bodźców, rozpraszających ich uwagę. I bardzo szybko wpadły w powtarzające się wzorce i cykle. Krążyły wokół siebie i utknęły w tym pojedynczym, maleńkim ziarenku piasku, nie mając pojęcia o istnieniu plaży. Dlatego mówi się, że stworzenie zbliżyło się do zastoju! A gdybyś to ty był twórcą, czy nie powiedziałbyś w pewnym momencie: „Dość! Wystarczy tych wszystkich powtórzeń!”
Wiele istot odczuwało strach przed zastojem. Ale był on błędnie rozumiany! To nie była jakaś zewnętrzna siła, istota czy mechanizm, który by miał doprowadzić stworzenie do zastoju. Doprowadziłyby do tego one same, nie mogąc zna-leźć drogi wyjścia ze swoich uzewnętrznień. W pewnym sensie można by powiedzieć, że istoty te uległyby rozpadowi, całkowicie wyczerpane po eonach powtarzających się doświadczeń. Weszłyby w stan autyzmu - nigdy więcej się
z niego nie uwalniając, ale też nigdy nie zaznając wewnętrznego spokoju.
Wraz z pojawieniem się ucieleśnionego wzniesienia, wszystko się zmieniło! Dzięki niemu stało się jasne, że rozszerzanie się świadomości będzie trwało dalej. Bogowie, którzy zrodzili się z ludzkiej wyobraźni, mogą dalej grać w ludzkie gry. Jednak prawdziwi Bogowie, wzniesione Jaźnie, szybują daleko poza ludzką wyobraźnię. One eksplorują całą plażę.
Przekazy te są przeznaczone dla tych, którzy udają się na spacer po plaży. Są one dla tych, którzy są o krok od stania się Nowym Magiem. Droga do urzeczywistnienia jest cza-sami żmudna, dlatego wsparcie dodające otuchy może być pomocne. Dlatego czujemy, że nadszedł czas, aby podnieść zasłonę i jak najlepiej przedstawić to, co czeka na Nowego Maga.
To przedsięwzięcie jest dość ambitne, ponieważ wciąż ograniczona ludzka świadomość nie jest w stanie wyobrazić sobie istnienia, które już nie bazuje na pragnieniu uzewnętrzniania się czy odzwierciedlania. Jednakże, człowiek który staje się Nowym Magiem, coraz bardziej wykracza poza wszelkie ograniczenia, a tym samym staje się coraz bardziej otwarty na nowy sposób istnienia.
Tak więc, w tej trzeciej części będziemy mówić o Utopii. Będziemy mówić o tym, co cię czeka, gdy już uwolnisz się, gdy wyjdziesz poza poszukiwanie siebie i ograniczone pragnienia, w kierunku prawdziwej wolności i nieograniczonego tworzenia.
Utopia oznacza dosłownie „nie-miejsce”. Co za odpowiedni termin na określenie światów poza ograniczeniami. Utopia z pewnością nie jest jakimś ludzkim niebem, ani jakąś wspólnotą, w której wszyscy ładnie się zachowują.
Utopia nie jest bajką. Nie jest ani fantastyką naukową, ani fantazją. Przeciwnie, Utopia już istnieje, a brama do niej jest dla ciebie szeroko otwarta. To dlatego wcieliłeś się na Ziemi. To właśnie dlatego przyciąga cię oświecenie i wzniesienie.
Bardzo długo Utopia była tylko marzeniem, ale od kiedy urzczywistnienie stało się faktem, Utopia przewyższa na-wet najśmielsze marzenia.
- Joachim Wolfram ,,Althar – W Kierunku Utopii”

 

poniedziałek, 16 listopada 2020

Zgadnij, to ,,nowe wcielenie" to ty!

Brak dostępnego opisu zdjęcia.

 Uporczywe Wzorce
W pierwszej części przekazów obszernie mówiłem o fałszywych tożsamościach i o tym, jak są one powiązane z ciałem emocjonalnym. Powiedziałem nawet, że rozpuszczenie ciała emocjonalnego oznacza koniec bycia ograniczonym człowiekiem. Teraz, gdy mamy lepsze zrozumienie tego, jak świadomość tworzy i zanurza się we wcielenia, chciałbym zwrócić uwagę na szczególną cechę, która jest odpowiedzialna za istnienie niektórych kryształów emocjonalnych. Zamiast terminu ,,kryształ emocjonalny", którego używałem wcześniej, będę używał terminu wzorzec emocjonalny, ponieważ termin ten bardziej precyzyjnie określa to, co dzieje się w rzeczywistości. Te szczególne kryształy emocjonalne są rzeczywiście niczym wzorce, które są wielokrotnie wyzwalane i przejawiają się poprzez ciało emocjonalne. Są one silne. Nie odchodzą łatwo. I są uparte.
Zdecydowana większość tych wzorców emocjonalnych pochodzi z własnych doświadczeń, jak również z uwarunkowań społecznych i biologicznych. Jak widzieliśmy wcześniej, można utknąć we wcieleniach i nawet twoje prawdziwe Ja nie jest w stanie rozwiązać tego problemu w ich imieniu. Jednak w pewnym momencie, nawet twoje prawdziwe Ja chce rozpuścić w sobie wszystkie podsfery, które utknęły. Stosuje więc sztuczkę! Wywołuje nowe wcielenie i wdrukowuje mu pewne problemy obciążające te zablokowane wcielenia. W ten sposób "nowe" wcielenie może znaleźć sposób na rozwiązanie problemów. Jak już wspomniałem wcześniej, mądrość zdobyta w jednym wcieleniu rozszerza się na inne, a zatem może być tam zastosowana!
Zgadnij, to ,,nowe wcielenie" to ty!
Przyjąłeś pewne wzorce, aby rozpuścić je w imieniu innych żyć swojego prawdziwego Ja. Nie posunąłbym się tak daleko, aby powiedzieć, że przyszedłeś posprzątać cały bałagan, ale mówiąc całkiem szczerze, zrobiłeś to; a świadomość tego powinna być wielką ulgą! Dlaczego? Ponieważ teraz powinno być łatwiej pozbyć się pozostałych upartych wzorców, które wciąż cię prześladują. One nawet nie są twoimi kreacjami! A jednak nieustannie cię nawiedzają. Więc po prostu pozwól, aby twoja współczująca klarowność świeciła na nie, aż się rozpuszczą.
- Joachim Wolfram ,,Althar – Nowy Mag”

 

niedziela, 15 listopada 2020

- Joachim Wolfram ,,Althar – W Kierunku Utopii”

 Brak dostępnego opisu zdjęcia.

 

 Można powiedzieć, że pierwsze iskry kreatywności zapłonęły bardzo wcześnie, gdy my, Jaźnie, stawialiśmy pierwsze, dziecięce kroczki w kierunku zewnętrznego istnienia. Wtedy wszyscy wybiegliśmy, by doświadczać i dowiedzieć się o co chodziło w tym „stworzeniu”. Mieliśmy pasję noworodków, które pragnęły odkrywać swoje otoczenie. Wnieśliśmy do życia pewne potencjały, nie wiedząc jak to zrobiliśmy. Następnie używaliśmy wyobraźni, aby przekształcać te potencjały i doświadczać ich w całej różnorodności i zmienności.
I to właśnie powtarzaliśmy raz za razem. Wariacja za wariacją, za wariacją, za wariacją tych samych potencjałów. Eon po eonie, po eonie. W pewnym momencie jednak zdaliśmy sobie sprawę, że wyobraźnia nie tworzy niczego nowego. Choć wyobraźnia jest wspaniałym narzędziem, opiera się na tym, co już było. W gruncie rzeczy po prostu powtarza, udoskonala, przedłuża i przekształca to, co już doświadczyliśmy. Wyobraźnia tworzy ilość. Dostarcza szczegółów i definicji. Ale wyobraźnia nie może zrodzić żadnej nowej jakości.
Wyobraźnia jest ograniczona, a więc nasze doświadczenia pozostały ograniczone.
Zanim przejdziesz do następnego rozdziału, zachęcam cię do głębszego zastanowienia się nad konsekwencjami tego odkrycia. Co to znaczy istnieć przez eony, a następnie nagle uświadomić sobie, że nawet jeśli jesteś twórcą, to wszystko, co robisz jest po prostu powtarzaniem, udoskonalaniem, rozszerzaniem i porządkowaniem ciągle tych samych potencjałów?

Jam jest Aouwa.

sobota, 14 listopada 2020

A wiecie, co to takiego medytacja?

 https://scontent.fwaw3-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/121500552_10215097170457643_6993607176679245800_o.jpg?_nc_cat=102&_nc_sid=0debeb&_nc_ohc=q1j9Sj8SLeYAX846ucx&_nc_ht=scontent.fwaw3-1.fna&oh=ea81e094db4949ce6dd65a34a15247e5&oe=5FB11CAB

 ,,A wiecie, co to takiego medytacja? To inaczej wysiłek w celu dotknięcia tej części was samych, dzięki czemu spowalniacie proces starzenia, bowiem w medytacji oddychacie bardziej poprawnie i dobrze wiecie, że im dłużej potraficie wytrwać w medytacji, tym lepiej! To, kochani było bardzo poprawne w starej energii. Prawda w dobie obecnej wygląda inaczej i zaraz ją wam powiem. Medytacja to nic innego jak sposób na dotarcie do zlania się na stałe z własnym Wyższym Ja, podobnie jak Lee teraz ze mną. Każdy z was to może osiągnąć i to bez niczyjej pomocy! Zlewając się z własnym Wyższym Ja nie trzeba się już wysilać, tak jak w medytacji, aby ten stan medytacji utrzymać. Ot, wstajecie rano i już jesteście połączeni, kładziecie się spać połączeni. Bowiem po jakimś czasie dochodzicie do wprawy i zawsze jesteście w stanie ciągłej uważności, wiedząc dokładnie, co się dzieje w waszym otoczeniu jednocześnie będąc połączonym z drugą stroną zasłony”.
- Kryon
Tł. Julita Gonera


 ,,Kochani, czy rozumiecie, że z chwilą, kiedy rozpoczynacie proces oświecenia, wasze ciało wie, co robicie? Stwórca stworzył każdą jego komórkę, a wzorzec Stwórcy przecież tkwi w waszym wnętrzu. Wrodzona mądrość ciała zna zatem i Boga i Wyższe Ja. Wszystko, co według was stanowi wyższą część was samych, do zrozumienia czego, tak bardzo dążycie, stanowi także część Źródła Stwórczego. Kiedy więc rozpoczynacie proces oświecenia, ciało doskonale to rozumie i stopniowo przyzwala na coraz szersze zrozumienie”.
- Kryon
Tł. Julita Gonera

 

piątek, 13 listopada 2020

Punkt Przed Stworzeniem

 

 Punkt Przed Stworzeniem
Jam jest Aouwa, prawdziwe Ja w ekspresji.
Kiedy powstałam, byłam pusta. Bez niczego. Bez tożsamości. Bez wiedzy. Bez relacji. Bez zależności. Nawet bez mądrości.
Nagle byłam. Nagle stałam się świadoma swojego istninia. Skąd się tu wzięłam? Nie miałam pojęcia. Dlaczego po-wstałam? Nie mogłam powiedzieć, wymyśleć czy odczuć.
Oczywiście, w tym momencie nie miałam pojęcia „Ja”. Nie było we mnie żadnych pojęć, ani wyobrażeń. To byłam pusta. Ja znajdująca się pośród pustki. Człowiek nie może się do tego w żaden sposób odnieść. Człowiek pomyśli o odczuciu bycia zagubionym. Ale jak możesz się zgubić, skoro nie masz ciała? Człowiek pomyśli o ciemności. Ale jak może być ciemno, nie mając doświadczenia światła? Człowiek pomyśli o byciu opuszczonym. Ale co to by znaczyło, jeśli nie znasz niczego poza świadomością siebie?
Drogi czytelniku, droga Jaźnio, ty również miałaś to pierwotne doświadczenie. W rzeczywistości, każde prawdziwe Ja przeszło przez nie, a następnie przeniosło tę początkową niepewność na wszystkie swoje kreacje i przejawy.
Zapraszam cię teraz, abyś najlepiej jak to możliwe, po-wrócił do tego początkowego odczucia czystej świadomości swojego istnienia. Nawet jeśli twierdzisz, że tego nie pamiętasz, to i tak spróbuj. Jak? Po prostu stań się świadomy swojej egzystencji bez żadnych cech! Nie przywiązuj się do żadnej formy i poczuj towarzyszące temu ostateczne rozluźnienie. Nie trzymaj się jakiegokolwiek wierzenia, ponieważ one formują rzeczywistości. Nie musisz się też obawiać, że ulegniesz unicestwieniu, ponieważ jest to po prostu niemożliwe. Próbowałeś tego już wcześniej, pamiętasz?
Tak naprawdę, bycie świadomym tej najgłębszej głębi siebie jest jedyną naturalną rzeczą w całym istnieniu.
Wszystko inne zostało stworzone. Ale ty bez cech, cech do których teraz mówię, nie zostałeś stworzony.
Wróciłeś tam? Dobrze.
Nazywam to punktem przed stworzeniem.
Możesz to sobie wyobrazić? Przed stworzeniem, a jednak jesteś. „Jak to możliwe?”, pytasz.
To dlatego, że ty jesteś kreacją. To dlatego, że stworzenie nie jest czymś „na zewnątrz”. Stworzenie nie jest niczym innym, jak tylko tobą w ekspresji.
*
Pod tym względem wszystkie Jaźnie są sobie równe. Jednak każda z nich jest swoją własną kreacją, ponieważ ma swój unikalny punkt przed stworzeniem, który należy do niej i tylko do niej. Dlatego twoje istnienie, tak jak każdej innej Jaźni, jest unikalne, choć w żaden sposób nie jest wyjątkowe. Nie jest ani większe, ani wspanialsze, ani potężniejsze niż istnienie którejkolwiek innej. Nie mówię tego z potrzeby równouprawnienia, ale z doświadczenia.
Używam terminu „punkt przed stworzeniem” jako synonimu prawdziwego Ja, ponieważ szczególnie podkreśla on, że prawdziwe Ja istnieje poza wszelkim stworzeniem.
Moment, w którym uświadomiłeś sobie swoje istnienie, ma dla ciebie nieporównywalne znaczenie. Jest jednak jesz-cze jedna chwila, która jest co najmniej równie ważna. Być może miała już miejsce i czytasz ten tekst tylko po to, by mieć towarzystwo lub by uzyskać inną perspektywę. Być może ta druga chwila znajduje się jeszcze w przyszłości twojego strumienia doświadczeń. Jeśli dotyczy to ciebie, bądź pewien, że nie możesz przegapić tego momentu. On cię znajdzie! Wkrótce opowiem o tym szczególnym Momencie, lecz zanim to zrobię, potrzebujemy podobnego rozumienia historii stworzenia. W tym celu, wróć do swojego punktu przed stworzeniem. Otwórz się całkowicie na świadomość swojej Jaźni. Coś się zmieniło odkąd pierwotnie obudziłeś się do swojego istnienia. Czy czujesz to? To tak jakby coś zostało dodane do tej pierwotnej świadomości siebie.
Nazywam to coś mądrością. Nawet jeśli pamiętasz, jak się czuło twoje prawdziwe Ja na samym początku twojego istnienia, to tak naprawdę nie możesz tam wrócić, bo w międzyczasie zdobyłeś mądrość. Mądrość ta nie jest jak worek złotych bryłek czy pereł, przechowywany w jakiejś ukrytej komnacie twojego prawdziwego Ja. Ani trochę! Zamiast tego, każda zdobyta przez ciebie mądrość, a nawet każde doświadczenie, które zdobyłeś, zmieniło nie tylko twoje prawdziwe Ja, lecz również samo stworzenie.
Prawdziwe Ja nie może cofnąć doświadczenia tego, co już kiedyś przeżyło. Nie może pozbawić się tego, co wie. Nie może pozbawić mądrości swojej mądrości. Prawdziwe Ja może mieć nową interpretację czy perspektywę na to, czego doświadczyło, ale to, co doświadczone, pozostanie doświadczone na zawsze. W tym sensie stworzenie nigdy nie może się cofnąć.
Lubię postrzegać mądrość jako swoistego rodzaju życiorys, który prawdziwe Ja spisuje z bardzo osobistej perspektywy. Gdy tylko pojawia się pewna doza mądrości, Jaźń od-czuwa mniejszą lub nie odczuwa żadnej chęci, by powtórzyć związane z nią doświadczenia.
Teraz spójrz na swoje ludzkie życie i jak przebiegało ono do tej chwili, z perspektywy swojej Jaźni. Poświęć trochę czasu i stopniowo kondensuj doświadczenia swojego życia, aż będziesz miał jedno całościowe odczucie, które reprezentuje to życie. Jeśli chcesz, stwórz swój życiorys.
*
To wielowymiarowe, wielopłaszczyznowe odczucie re-prezentuje istotę wszystkich twoich doświadczeń w tym życiu. Jest to mądrość twojego życia.
Jeśli patrzysz na życie jednego ze swoich wcieleń z punktu przed stworzeniem, pojawia się wtedy naturalna akceptacja dla wszystkich doświadczeń tego wcielenia. Prawdziwe Ja wie o nierealności każdej rzeczywistości. Nie identyfikuje się z historią życia, ale wzbogaca się swoimi prze-życiami, bez względu na to, jakie one były. Dzięki tej akceptacji Jaźni, do-świadczenia przekształcają się w mądrość. Tylko ograniczony człowiek ma trudność z zaakceptowaniem siebie w swojej całości i dlatego często staje się więźniem swoich doświadczeń.
Teraz, gdy jesteś w swoim Ja, podziwiaj mądrość, którą zdobyłeś. Jest to owoc wszystkich doświadczeń, które miałeś w dowolnej formie czy rzeczywistości, od kiedy pierwszy raz stałeś się świadomy swojej świadomości. I jeszcze raz, jeśli chcesz, stwórz życiorys. Życiorys całego Drugiego Kręgu Stworzenia, tak jak jego doświadczyłeś.
- Joachim Wolfram ,,Althar – W Kierunku Utopii

 

Witam was kochani, Jam Jest Kryon

  Witam was kochani, Jam Jest Kryon ze służby magnetycznej. Wsłuchajcie się w szelest wiatru i szum morza. Te rzeczy powinny was napełnić ...