Strony

sobota, 9 lutego 2019

Przesłania Berty Dudde cz 5

Obraz może zawierać: niebo, noc i na zewnątrz
                                                                                                                         

Dusza - nosicielką wszystkich dzieł stworzenia ....                                                  B.D.Nr.2344 24.05.1942
 Z substancji duszy powstaje na wskutek ich składu nadzwyczaj precyzyjnie skonstruowany wytwór który by człowieka, gdyby on potrafił go widzieć, bajecznie zauroczył. Gdyż nie istnieje nic co by się w tym wytworze nie znajdowało .... Każdy element z którego składa się całe dzieło stworzenia znajduje się w nieskończenie wielkim pomniejszeniu w duszy, gdyż wszystkie pojedyncze substancje ożywiały podczas jej wędrówki każde ze stworzeń i w związku z tym pozostaje w niej każda forma w której ona kiedyś żyła. Substancje te nieustannie łączyły się jednocześnie przez to się pomnażając. Ich całkowity obraz stale się zmieniał i udoskonalał.
Człowiecza zdolność pojmowania nie wystarcza ażeby móc sobie wyobrazić wszystkie te dzieła które zostały stworzone, ale kiedyś pod wielkim wrażeniem jakie wywoła na nim mądrość i wszechmoc Stworzyciela będzie on patrzył na obraz który odsłoni mu najwspanialsze cuda. Najmniejsze i najbardziej niepozorne dzieło stworzenia ukrywa znowu w sobie tysiące miniaturowych stworzeń które znowu wszystko to posiadają co się w wielkim Bożym dziele Stworzenia znajduje. Dusza ludzka jest nosicielką wszystkich tych Stworzeń, tzn. Ona jest złożona z niezliczonych substancji, z których każda już swe zadanie w Bożym dziele stworzenia spełniła i dlatego też wolno się jej było połączyć z innymi, ażeby stanąć przed jej ostatnim największym zadaniem ... jako ludzka dusza zakończyć jej nieskończenie długą drogę nadziemską. Nie istnieje takie cudowne dzieło w całym wielkim Stworzeniu Bożym, które byłoby tak wspaniale stworzone jak dusza ludzka .... I jest to dowodem jej doskonałości, jeśli dusza potrafi na samą siebie popatrzeć, tak jakby się mogła oglądać w lustrze i jej własną wspaniałość rozpoznać, tzn. jeśli siebie samą w promieniującym świetle spostrzeże w wielotysięcznej formie i postaci i oglądanie siebie samej, dla niej nie do opisania wielkie szczęście oznacza, gdyż widok całkowitego, stworzonego przez Boga Dzieła jest dla niej czymś nadzwyczaj wspaniałym. I nigdy nie dotrze ona z oglądaniem tego dzieła do końca, gdyż obraz ten będzie się tworzył ciągle na nowo i za każdym razem będą się wyłaniać nowe dzieła Pana i ją coraz bardziej fascynować, gdyż wspaniałości Boże nigdy nie będą miały końca i tym samym również i to nie, co Boża miłość Swym stworzeniom ma do zaoferowania, stworzeniom które są doskonałymi, a więc znajdują się w świetle .... One będą zawsze i bez ustanku odczuwać Jego miłość a tym samym również ciągle i bez ustanku przyjmujące na intensywności uszczęśliwienie ... Nie będzie w tym, co duchowe oko będzie mogło zobaczyć żadnego końca ani też żadnego ograniczenia ... i  nic co oznacza stan szczęścia nie pozostanie bez zmian, gdyż stan ich błogości stale będzie się potęgował, czego warunkiem jest także stała zmiana tego, co przed duchowym okiem się rozprzestrzenia ....                                                                                                                    Amen

Praca nad duszą                                                                                                         B.D.Nr. 3661
                                                                                                                                  Skierujcie się do waszego wnętrza i rozpoznajcie wasze słabości .... a potem starajcie się ich wyzbyć. To jest praca nad waszą duszą, gdy staracie się was ukształtować na ludzi którzy znajdują się w Moim porządku, którzy tak żyją jak tego Moja wola sobie życzy.. a więc ci którzy przeistaczają się w miłość ... gdyż każda słabość, każdy błąd, każda nie cnotliwość ma swoją przyczynę w braku miłości, w miłości egoistycznej do siebie samego. Łagodność, pokojowość, pokora, cierpliwość, litościwość, sprawiedliwość są oznakami miłości do bliźniego, i jeśli oznak tych brakuje, to nie jesteście wypełnieni miłością i powinniście pilnie nad sobą pracować. To znaczy że powinniście najpierw sami rozpoznać wasze słabości i błędy jako wasze, a to wymaga poważnej samokrytyki, poważnego zastanowienia się nad sobą i uporządkowania, skorygowania swojego ustosunkowania do Mnie i do bliźnich. Mnie musicie uznać jako Ojca, a każdego człowieka jako brata,  gdyż wy wszyscy jesteście dziećmi jednego Ojca. A wy dzieci powinniście się nawzajem kochać, a wówczas uzyskacie Moje upodobanie, gdyż wówczas Ja sam będę przy was, Moich dzieciach przebywał. Każda nie cnotliwość jednak uniemożliwia Mi to i jest to na waszą niekorzyść, gdyż be ze Mnie i Mojej obecności pozostaniecie słabi i niedoskonali i nie będziecie mogli osiągnąć waszego celu na ziemi. Waszym celem jest doskonałość, przeistaczanie w miłość, przeistaczanie waszej istoty do pra stanu, który to odpuściliście z wolnej woli. Gdyż jedynie ten pra stan może wasz uszczęśliwić, i jak długo jesteście od niego oddaleni tak długo będą niedostatek, niewiedza oraz brak siły waszym losem na ziemi oraz w królestwie ducha. Ale ja chcę prowadzić was z powrotem do stanu błogości  i dlatego też często was upominam abyście do tego dążyli. Abyście zabrali się za pracę nad przeistoczeniem waszej istoty, abyście nauczyli się rozpoznawania poprzez wewnętrzną kontemplację jak niewiele ma wasze myślenie i postępowanie z Moją wolą, bo pozostajecie jeszcze w egoistycznej miłości do siebie samego. Pracujcie pilnie nad zmianą tego pełnego braków stanu, ćwiczcie się w miłości wszędzie tam, gdzie tylko będzie dana  wam do tego możliwość, gdyż jedynie przez miłość możecie stać się szczęśliwymi, jedynie przez miłość możecie stać się panem swoich błędów i nie cnotliwości. A jeśli miłości tej jeszcze w was nie odczuwacie, to spróbujcie za pomocą rozumu wykształcić was na sprawiedliwych ludzi...Bądźcie łagodni i pokojowi, pokorni i cierpliwi i starajcie się waszym bliźnim iść z pomocą...a uczucie miłości obudzi się w was i będzie was uszczęśliwiać i zachęcać do działalności z miłości. A wówczas nie jest to już rozum lecz serce które was do tego skłania i wówczas kroczycie w górę. Dlatego obserwujcie siebie samych, udajcie się do waszego wnętrza i zapytajcie poważnie siebie czy postępujecie sprawiedliwie w myślach i uczynkach, a serce wasze da wam odpowiedź ...  Ja sam będę wam przy tym pomocny jeśli tylko postawicie sobie samemu z powagą to pytanie. Ja dam wam siłę, abyście mogli zrealizować to co poważnie chcecie i praca nad waszą duszą przyjmie korzystny przebieg. Wy sami znajdziecie zadowolenie w tym, że możecie podporządkować się Mojej woli i stale kroczyć w górę, jeśli waszą wolą jest aby stać się doskonałym ....                                                                                                      Amen
Dusza będzie zbierać to co posiała ....                                                                      B.D. Nr. 7656
     Nie powinniście kierować się obłudnymi myślami, że możecie sobie zbierać skarby dla waszego ziemskiego życia,  gdyż utracicie je znowu, a to w krótszym czasie od tego w którym żeście je zbierali. Ja was przed tym chcę ostrzec, żebyście dóbr nadziemskich nie pragnęli i nie przywiązywali waszego serca do tych pragnień. Ja pokazuję wam ciągle na nowo jak przemijające jest wszystko to, co do tego świata należy. Ile czasu i trudu wkładacie w zbieranie tych skarbów i jak rzadko myślicie o tym, że nie pozostaną one przy was na zawsze, że będziecie musieli je oddać gdy będziecie opuszczać tą ziemię i że mogły by one również zostać wam zabrane w inny sposób, jeśli taka byłaby Moja wola. Wasza uwaga jest zwrócona jedynie na to co do tego świata należy i w związku z tym jednocześnie do dóbr przemijających. To co wieczne nie interesuje was, wy troszczycie się wyłącznie o wasze ciało i nie pomyślicie o waszej duszy .... i tak właśnie korzystacie w odwrotny (niewłaściwy) sposób z waszej energii życiowej, gdyż używacie jej jedynie dla zadowolenia waszego ciała, a duszy waszej szykujecie bezmyślnie nieszczęśliwy los w wieczności, gdyż nie dajecie jej podczas waszego życia na ziemi  tego co by jej było pomocnym w uzyskaniu doskonałości, pozwalacie aby dusza wasza cierpiała niedostatek, podczas gdy o ciało wasze troszczycie się nawet nadmiernie, bez jakiejkolwiek korzyści dla was. Gdyż wasze nadziemskie życie może z dnia na dzień się skończyć, i wówczas pójdziecie ubodzy z pustymi rękami w zaświaty i musicie znosić ogromne cierpienia. Powinniście się raz nad tym zastanowić, że nie wy macie wasze życie w waszych rękach, że może wasze nadziemskie życie być czasem bardzo krótkie i że śmierć może przyjść do was każdego dnia a wy nie potraficie się od niej uchronić. Dlatego powinniście o tym co będzie „potem“ pomyśleć, ale wy nie wierzycie w to że po śmierci istota wasza żyje dalej, wy nie wierzycie w dalsze życie jako dusza i że wasze życie potem będzie odpowiednie do waszego życia na ziemi i od tego w jakim stopniu troszczyliście się o czystość i zdrowie waszej duszy. To że nie wierzycie w życie pośmiertne jest też przyczyną, że żyjecie wasze dni bezmyślnie, że nawet nie zadacie sobie pytania co do sensu i celu waszego życia na ziemi. Jesteście zadowoleni jeśli potraficie sobie w na ziemi to stworzyć co wam się podoba, jeśli ciało wasze czuje się dobrze i możecie zbierać na przyszłość wiele nadziemskich dóbr .... A przecież nie wiecie czy wy w ogóle jeszcze jakąś przyszłość macie. Ale wszyscy o tym wiecie, że kiedyś będziecie musieli umrzeć .... I świadomość tego powinna was skłonić do świadomego przeanalizowania waszego nadziemskiego życia. Czego wam jednak brakuje to wiary, wiary w Boga i Stworzyciela, Który kiedyś będzie od was wymagał odpowiedzialności za was żywot na ziemi. I dlatego, że nie wierzycie jesteście obojętni. Ale godzina w której będziecie musieli za życie wasze odpowiedzieć nadejdzie, tego możecie być wszyscy pewni, i wasza skrucha będzie wówczas pełna goryczy, gdy znajdziecie się nagle w wielkim ubóstwie duchowym po drugie stronie i gdy dopiero wówczas rozpoznacie czego z własnej winy zaniedbaliście na ziemi. Bo fakt, że możecie się urodzić (ucieleśnić) jako człowiek na ziemi jest wielką łaską i dusza kiedyś bardzo tego będzie żałować, że z łaski tej nie skorzystała, bo nigdy nie będzie ona w stanie tego nadrobić co straciła, chociaż jej i w zaświatach zostanie udzielona pomoc ażeby unieść się z głębi, ale w o wiele trudniejszych warunkach od tych które miała na ziemi. Wy nie powinniście żyć bezmyślnie z dnia na dzień, gdyż dla każdego człowieka przyjdzie ta godzina w której on będzie musiał opuścić swoje ludzkie ciało a dusza przejdzie do światów duchowych .... Godzina ta może przynieść wielką radość i błogość, ale też wielką ciemność i cierpienia .... ale zawsze tylko to czego człowiek sam chciał i według tego jak on się jako człowiek na ziemi sprawdził ... On będzie zbierał to co posiał, on wejdzie do królestwa światła i błogości, albo przyjmie go ciemność i tak długo go nie wypuści jak długo dusza nie zmieni swej postawy i nie pójdzie w górę z pełnym miłości wsparciem ze strony świata duchowego ....                                                                             Amen
  Nieśmiertelność duszy ....                                                                                        B.D.Nr. 1874a
Nauka o nieśmiertelności duszy jest dla wielu ludzi nie do przyjęcia, bo przykładają oni miarkę jedynie do tego co ziemskie i przemijające. Nie ma niczego na ziemi co było by trwałym i mogło długo istnieć, wszystko jest przemijające i ludzie uważają, że nie ma w tym prawie natury żadnego wyjątku. Wprawdzie ciało ludzkie również podlega rozkładowi, to znaczy że ono pozornie się rozkłada i przemija; człowiek nie zastanawia się jednak nad tym że to pozorne przemijanie jest jedynie środkiem do powstania czegoś nowego. Przy głębszym zastanowieniu się musiałby człowiek właściwie zauważyć że wszystko to co nadziemskie służy jakiemuś konkretnemu celowi i będzie mógł zaobserwować, że nawet te niepozorne stworzenia pozostają pomiędzy sobą w pewnej zależności, a wiec nie są one bez przeznaczenia. Jeśli takie stworzenie przeminie to przejmą liczne inne stworzenia jego pozostałości, a więc służy ono im i żyje w tych nowych stworzeniach dalej. Jeśli człowiek z całą powagą przyjrzał by się temu zewnętrznemu przeistoczeniu, to musiałby on przyznać, że życie które znajduje się we wnętrzu nie może przemijać ... i to wewnętrzne życie musiałby przypisać również człowiekowi .... jemu musi być jasne, że dusza człowieka - jego życie uczuciowe nie można według upodobania zakończyć ....bo życie to jest właściwie sensem każdego wcielenia. Forma zewnętrzna byłaby tutaj do niczego nieprzydatna, gdyby nie zostało przez ludzkość rozpoznane jej wewnętrzne jądro ....
 Nieśmiertelność duszy .....                                                                                       B.D.Nr. 1874b
   Budowa ludzkiego ciała wymaga zawsze tych samych elementów składowych: ciało, dusza i duch. Ciało .... które jest zewnętrzną powłoką wykonuje wszystkie  funkcje które uprzednio ustala dusza, a więc jest ciało jedynie organem wykonawczym za pomącą którego zostaje realizowana wola duszy. W momencie śmierci nie potrzebuje już więcej dusza żadnych organów które jej tak jak na ziemi, a więc w widzialnym świecie służą, gdyż zmienia ona miejsce jej pobytu i przechodzi w regiony w których nie trzeba niczego wykonywać co byłoby widocznym na zewnątrz. A więc ciało staje się zbyteczne, gdyż było ono jedynie środkiem do przejścia ziemskiej drogi na której dusza powinna się rozwinąć i stać się nosicielką Ducha Bożego. Duch, który jest trzecim elementem składowym istoty żyjącej, drzemie wprawdzie w każdym człowieku, zaczyna jednak dopiero wówczas stawać się aktywnym, gdy wola duszy poświęca jemu więcej uwagi, jak ciału. A więc wówczas gdy dusza zadania postawione przez ducha uważa za ważniejsze od zadań ziemskich, co zawsze oznacza postawienie ważności zadań ziemskich dopiero na drugim miejscu. Bo ciało, dusza i duch należą wprawdzie do całości, ale mogą jednak dążyć do różnych celów. Dusza może z jej woli poświęcać więcej uwagi potrzebom jej ciała, ona może ale również nie poświęcać mu żadnej uwagi i skoncentrować swoją wolę w celu służenia znajdującemu się w niej duchowi i właśnie to ukierunkowanie jej woli decyduje o jej życiu w zaświatach, to znaczy o stanie w którym dusza po życiu na ziemi się znajduje i który może przynieść jej szczęście lub cierpienie ... A więc życie nadziemskie, funkcja naszego ciała, to jedynie stadium przejściowe w którym się nasza dusza znajduje. Dusza jest jakby motorem napędowym naszego ciała i powoduje że wykonuje on różne czynności, nie można jednak myśleć że przestaje ona istnieć gdy ciało nie jest już w stanie spełniać swoją funkcję ... Dusza opuściła wprawdzie ciało gdyż udaje się w regiony w których już swojej zewnętrznej powłoki nie potrzebuje; uważać jednak duszę za już nieistniejącą byłoby zupełnie błędnym poglądem co do jej istoty ... Gdyż dusza jest czymś co nie może przeminąć. Ona nie może jedynie w związku z cielesną śmiercią człowieka przeznaczać nadal jego ciała do spełniania funkcji, ona może również na wskutek brakującej jej dojrzałości duchowej, gdy poświęcała duchowi za mało uwagi popaść w stan bezczynności, ale nigdy nie może „przestać istnieć“ gdyż jest ona czymś duchowym, czym co jest nieprzemijającym, podczas gdy ciało składa się z budulca ziemskiego oraz z materii i w związku z tym skazane jest na stałe zmiany jego stanu, aż się na końcu rozpadnie na jego pra-cząstki składowe jak tylko dusza go opuści ...                                      Amen
 Przejście przez każdą formę istnienia jest konieczne ...(Mikrokosmos?)             B.D.Nr. 0716 19.12.1938
Ten świat jako taki ma jeden jedyny cel, a mianowicie prowadzenie niezliczonych żyjących istot, które są nosicielami duchowych potencjałów do rozwoju w górę, a może się ono tylko w takim otoczeniu odbywać w którym wyłaniają się różnego rodzaju opory. A tych oferuje świat ten pod dostatkiem. Czy to na ziemi, czy też na wielu innych ciałach niebiańskich, wszędzie wyrastają istotom żyjącym niepojęte trudności dla przezwyciężenia których zużyta zostać musi cała energia. W każdym z tych żyjących istot znajduje się ona jednak dzięki stałemu przypływowi energii którą każda żywa istota otrzymuje ażeby w ogóle mogła jako taka istnieć. W związku z tym dalszy rozwój zależy więc od tego, w jakim stopniu ta w nim zamieszkująca energia zostaje używana, to znaczy im szybciej zostanie spełnione zadanie które do tej istoty należy, tym szybciej zostanie uwolniona z otaczającej jej formy duchowa inteligencja i następne stadium rozwoju może się zacząć. Rezultatem z tego pytanie w jakiej formie gwarantuje się tym stworzeniom najszybszy rozwój w górę ... A odpowiedź na nie zawsze będzie taka, że konieczne jest przejście prze każdą formę istnienia i tylko tam może powstać ograniczenie gdzie zjednoczenie niezliczonych partykuł duszy tworzy już całość, kompletną duszę ... gdzie są już wszystkie substancje potrzebne do ożywienia ostatniej formy wcielenia którą jest człowiek. Najdelikatniejsze wzruszenie u człowieka, najczulsze odczucie opiera się na udziale duszy która nastrojona jest na wszelkie subtelności, która z kolei złożyła się z najdrobniejszych, najdelikatniejszych partykuł duszy które są dla odbudowy całości ważne i konieczne gdyż one to gwarantują na nowo powstałej duszy najdelikatniejsze wyczuwanie i postrzeganie najdrobniejszych cudów stwórczych Bożej miłości. Tam gdzie brakowało by tych najwrażliwszych części śladowych duszy, tam brakowało by też człowiekowi zmysłów które pozwoliły by mu rozpoznać sens powstałych i powstających cudownych dzieł. On po prostu nie był by w stanie dostrzec  tego wszystkiego co w nim samym jeszcze nie egzystuje jako żywe. On musi wszystko to co istnieje we wszechświecie jako drobną cząstkę składową posiadać również i w sobie .... każda substancja musi się w jego duszy znajdować, gdyż dopiero wówczas jest on w stanie spostrzec również i to co znajduje się na zewnątrz niego.
W związku z tym pouczeniem nasuwa się znowu pytanie jakiego rodzaju są części składowe drobnych  małych istot żyjących? ... I jest to łatwe do wytłumaczenia, że one z kolei noszą w sobie wszystkie substancje jeszcze mniejszych istot żyjących i odpowiednio do tego jedynie przy pomocy instynktu wszystko to odbierają, spostrzegają co w rozwoju już jest dalej od nich posunięte i na nowo wszystko to opanowały co jako substancja w tych istotach się już znajduje. Posiadanie wiedzy i znajomości nauki o dziele stworzenia jest dla człowieka wielką zaletą, gdyż dopiero wówczas poznaje  on człowieka w całej jego złożoności. Dopiero dzięki temu może on sobie uświadomić, że człowiek jest koroną stworzeń Boskich ... co z kolei oznacza jest on w swym wnętrzu, to znaczy w swojej duszy tak precyzyjnie skonstruowany, że nie jest to możliwym, aby takie arcydzieło zostało przez tak mądrego Stworzyciela skonstruowane jedynie na czas pobytu na ziemi ... Gdyż wszystko na co on w naturze spogląda, czy to na życie kamienia, rośliny lub zwierzęcia, wszystko to znajduje pod postacią atomów w nim samym. W człowieku ukrywa się cały wszechświat w najdrobniejszym pomniejszeniu. W związku z tym musi on w sobie pokonać również opory które z zewnątrz poprzez ten świat do niego przychodzą ... co oznacza że niezliczone niebezpieczeństwa z zewnątrz animują człowieka do przeciwstawiania im zwiększonego oporu ... również atmosfera duchowa staje się pod wpływem stałych oporów spowodowanych przez w ciągłej walce znajdujące się substancje duszy silniejsza i umożliwia duszy dostęp do wyższych, pełniejszych światła mądrości. Tak jak najmniejsza istota, ma do spełnienia swoje zadanie, tak i człowiek który jest nosicielem wszystkich tych istot ma również do spełnienia swoje zadanie które polega na uduchowieniu tych substancji duszy, które znajdują się jeszcze w sprzeczności w stosunku do ich właściwego, obecnego zadania, które ciągle jeszcze wolałyby zajmować się ziemskimi sprawami, które ciągle jeszcze uważają za swoje w związku zadaniem które miały do spełnienia w jednej z ich wcześniejszych form egzystencji. Dlatego też musi człowiek walczyć z tak dużą ilością jego słabości, błędów i nie cnotliwości, gdyż ciągle na nowo przebija się osobliwość substancji które są związane w duszy i które chciałyby ciało, tą ziemską powłokę zmusić do działania według ich woli, w stosunku do czego powinno się na ziemi stawiać skrajny opór. Tylko tak można zrozumieć jaką nadzwyczajną odpowiedzialność nosi człowiek podczas swego życia na ziemi. I że codzienna walka jest konieczna po to ażeby u końca swych dni triumfować jako zwycięzca nad wszystkimi niebezpieczeństwami który każdej pokusie stawił czoła, bo jak często jest duch dobrej woli, ale ciało jest słabe ...                                                                                                                      Amen

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witam was kochani, Jam Jest Kryon

  Witam was kochani, Jam Jest Kryon ze służby magnetycznej. Wsłuchajcie się w szelest wiatru i szum morza. Te rzeczy powinny was napełnić ...