Strony

piątek, 22 lutego 2019

Powrót do Boga cz. 9


Brak dostępnego opisu zdjęcia.
Rozwój duszy .... Praduch .....


W każdym okresie (epoce) rozwojowym dojrzewają duchowe substancje, i  właściwie jeden taki okres mogły już na to wystarczyć, aby te duchowe substancje przechodząc przez poszczególne dzieła tak daleko ku górze dotarły, że mogły by się one już wcielić w ciało człowieka, i zdać z powodzeniem ostatni egzamin z próby ich woli .... Ale może też być konieczne przejście przez kilka takich okresów dojrzewania, zanim stwardniałe duchowe substancje ten stopień uduchowienia osiągną, gdy ich duchowy opór jeszcze jest tak duży, że ich rozwój ku górze postępuje bardzo powoli, a ich byt na ziemi jako człowiek połączony jest z ryzykiem, niebezpieczeństwem, że ta duchowa istota ponownie obsunie się w dół, gdyż decydującą o powodzeniu jest tutaj wolna wola, która ma być wystawiona na próbę w stadium, w którym ona jako człowiek znajduje się na ziemi.

            Ta wolna wola jest jednak najpierw związana .... Utwardzona duchowa substancja została wprawdzie zabrana z pod woli Bożego przeciwnika na czas jej rozwojowej   drogi przez wszystkie znajdujące się na ziemi dzieła (formy istnienia) .... ale te pojedyncze (rozproszone) substancje nie mogą się teraz poruszać według ich wolnej woli, gdyż podlegają one teraz woli Bożej tzn. że absolwują one swoją drogę rozwojową w stanie musu (przymusu), one podlegają Bożej woli, Który przydziela wszystkim duchowym substancjom byłych istot ich konkretne zadanie. Przez spełnienie tego zadania znajdując się pod prawem przymusu wznoszą się one powoli ku górze tzn. ich duchowy opór rozluźnia się, one wykonują służące zadanie do którego zostały przeznaczone i mogą powoli osiągnąć stan, w którym można z powrotem oddać im ich wolną wolę. Rozwój ten wymaga jednak stałej zmiany zewnętrznej postaci .... jest to powolna wspinaczka, jest to podporządkowanie się prawom natury i tym samym podporządkowaniem się woli Bożej, chociaż pod pewnym przymusem, który ma tej istocie przynieść ulgę i kiedyś nawet i wolność, gdzie będzie ona znowu mogła myśleć, chcieć i działać z własnej wolnej woli.

            Drogi tej nie można wyłączyć (ominąć), jeśli upadłe duchowe istoty mają znaleźć drogę która ich sprowadzi z powrotem do Boga, od Którego one przez ich odpad od Niego, się tak nieskończenie daleko oddaliły, że z własnych sił nigdy nie byłyby w stanie odległość tą pokonać i nigdy nie dopuścił by przeciwnik Boga do ich powrotu, gdyby Bóg sam nie zabrał mu ich z pod jego panowania celem uwiązania ich w materialnych dziełach stworzenia na tej ziemi. Przeciwnik Boga posiada mianowicie prawo do tych upadłych duchowych istot, gdyż udały się one za nim z własnej woli za nim w drogę prowadzącą w dół. Bóg jednak także ma do nich to samo prawo, gdyż istoty te wyszły z Jego energii. Dlatego też ma zabranie tych istot przez Boga z pod panowania przeciwnika swoje prawne uzasadnienie, ale za to ma też przeciwnik prawo znowu na nie oddziaływać, kiedy znajdą się one u końca swej rozwojowej drogi w ciele człowieka na ziemi. I w tym właśnie celu musi każda niegdyś upadła duchowa istota osiągnąć pewien stopień duchowej dojrzałości, która czyni ją zdolną do używania jej własnej woli i do wolnej decyzji o tym kto jest jej panem.

            Istoty te nie mogą zostać natychmiast do tego stanu przez Boga przeniesione, one muszą ich drogę w górę tak samo krok po kroku pokonać, jak to kiedyś czyniły staczając się w dół. One muszą powoli odłożyć ich opór w stosunku do Boga, gdyż nie może on im zostać zabrany przy użyciu siły. A to wymaga niezliczoną ilość zmiany ich postaci (formy) istnienia krocząc przez świat kamienia, potem przez świat roślin i zwierząt aż do ostatniego stadium ich „podróży” którym jest życie w ciele człowieka. Z każdą zmianą ich zewnętrznej formy zmienia się także ich duchowy opór, bo istoty te służyły w stanie przymusu, a to przynosi im coraz to lżejsze formy istnienia na ziemi. Grzech spowodowany oddaleniem się od Boga jest jednak tak ogromny, że i odległość od niego stała się ogromnie duża, co oznacza, że niezliczone akty zmiany formy są konieczne aby odległość ta mogła się zmniejszyć, aby można było się znowu znaleźć w pobliżu Boga, gdzie konieczna jest tylko ich ostatnia decyzja woli, aby ostatnia już forma (człowiek) mogła od tej duchowej istoty „odpaść” .... aby istota ta mogła powrócić z powrotem do jej Ojca, od Którego ona kiedyś wyszła ....

            Cała ta droga rozwoju przez nadziemskie dzieła stworzenia jest nieustanną walką ....
Uwięziona w nich istota stara się „wysadzić” jej zewnętrzną formę, gdyż odczuwa ją ona jako więzy (kajdany) i odczuwa każdorazowe wysadzenie jej zewnętrznej formy jako pewną ulgę, obojętnie do jakiego stopnia dojrzałości już ona dotarła. I dlatego też jest walka, którą wy ludzie w świecie zwierząt obserwujecie straszna jedynie dla waszych oczu, podczas gdy każde zwierze odczuwa zmianę jego zewnętrznej formy jako ulgę. Dlatego też jest to przez Boga dopuszczone lub również i chciane, aby słabsze ulegało silniejszemu, że silniejsze może zakończyć życie słabszego, służąc równocześnie tej istocie w jej dalszym rozwoju. Jak długo istota ta znajduje się pod prawem przymusu, tak długo jest wszystko jeszcze zależne od Bożej woli, także jej koniec i jej nowa następna forma .... Ale jak istota ta dotrze do stadium człowieczeństwa i otrzyma znowu jej wolną wolę, to wola Boża wycofuje się .... I wówczas zostają człowiekowi dane prawa (przykazania) według których powinien się on kierować, aby jego nadziemskie życie miało powodzenie .... Po pierwsze jest on związany z prawem natury, a po drugie zostanie mu przedstawiona Boża wola, której powinien się on podporządkować, jeśli jego duchowy rozwój ma robić postępy i ma zostać osiągnięty ostateczny cel,  gdyż celem jest uwolnienie się od wszelkiej zewnętrznej formy i powrót do domu ojczystego, do Boga z Którego istota ta wzięła niegdyś swój początek .... Amen


B.D. Nr. 9015                                                                                                      14. i 15.07.1965


Pre adamity ....


Na długo przedtem, zanim na ziemi pojawili się pierwsi ludzie, którzy wyposażeni byli w wolną wolę i rozum, egzystowały na ziemi stworzenia które podobne były do człowieka. Ich zadaniem było uczynić ziemię zdatną do życia, dla nadchodzących po nich ludzi. One wykonywały instynktownie tzn. według praw natury pewne prace aby utrzymać się przy życiu. One zbierały owoce, oraz produkty rolne i budowały sobie mieszkania. One czyniły wszystko co im instynktownie przynosiło pewien pożytek.

            Nie można ich jednak było pociągać do odpowiedzialności za to co one czyniły lub też zaniechały, gdyż nie była w nich jeszcze wcielona istota która zawierała by w sobie wszystkie partykuły upadłej duchowej istoty. Istoty te były wprawdzie bardzo do ludzi podobne, cieleśnie były one tej samej postaci co człowiek, lecz nie posiadały one świadomości swego „ja” ani też nie potrafiły się pomiędzy sobą porozumieć, jedynie chęć utrzymania się przy życiu była w nich bardzo silna i osiągały one często bardzo podeszły wiek. One służyły jednocześnie w dziełach stworzenia i przyczyniły się do przekształcenia powierzchni ziemi, która była stale uprawiana, aby teraz mogła służyć człowiekowi jako miejsce jego pobytu, odpowiadające jego potrzebom. Lecz istoty te nie dostały jeszcze żadnego zadania do spełnienia, one służyły jedynie tym jeszcze niezupełnie doskonałym pra duchom jako ostatnia możliwość dojrzewania, którą oni potem mieli dalej kontynuować jako człowiek posiadający już wolną wolę.

            Nie można więc było tych przed ludzi .... pre adamitów .... widzieć jako właściwych „ludzi” gdyż ich istota, wygląd i wszystko co one czyniły podobne były raczej do zwierzęcia, które jest jeszcze daleko do tyłu w swoim rozwoju. Jedynie ich forma (postać) podobna była do człowieka, dlatego też nazywano te stworzenia później praczłowiekiem, nie sprawdzało to się jednak gdy porównywano je z człowiekiem który był w posiadaniu wolnej woli oraz umiejętności rozpoznawania, których on też rozumowo używał.

            Nie można także twierdzić, że człowiek się z tego pre adamita dopiero kiedyś rozwinął, gdyż został on dopiero później  jako nowa istota stworzony, Bóg stworzył go dopiero wówczas, gdy już wielu pierwszych pra duchów czekało na możliwość wcielenia się. Przed człowiek był jednym z wielu stworzeń, z których wszystkie musiały spełnić ich przeznaczenie, a mianowicie przygotować człowiekowi, który miał później po nich nastąpić miejsce do zamieszkania, które gwarantowało by mu życie wolne od zmartwień. pre adamitów dlatego nie można było pociągnąć do odpowiedzialności, bo prowadziły one życie zwierzęcia, w którym przejawiały się wszystkie instynkty .... One żyły na długo przed przyjściem człowieka .... i nie posiadały świadomości swego „ja” i mogły przeżyć jedynie w grupach .... I można je też było wszędzie tam spotkać, gdzie później pojawił się człowiek dla którego one obszar ten przygotowały, przez ich regularną czynność. Ona była tym istotom przyrodzona i wyrażała się w czynieniu wielkich polnych obszarów zdolnymi do uprawy i niesienia plonów, w wysiewaniu ważnych do życia substancji i zbieraniu na tych obszarach późniejszych plonów .... One wszystko to czyniły nieświadomie, z ich naturalnego popędu, aby samego siebie przy życiu utrzymać.... One zwalczały się nawzajem i zwyciężał ten najsilniejszy. W ten sposób mogły się ciągle inkarnować nowe istoty duchowe, chociaż by tylko na krótki okres czasu, podczas którego mogły udowodnić  ich siłę, gdzie ujawniały się też ich mocniejsze, lub też słabsze popędy, które stawały się tym słabsze, im dłużej one żyły, docierając powoli do stopnia dojrzałości w którym mogły już podjąć ich ostatnie wcielenie jako człowiek.

            A więc już na długo przed pierwszym człowiekiem, egzystowały istoty do człowieka podobne, które jednak nie miały nic wspólnego z prawdziwym człowiekiem. One były wprawdzie w ich zewnętrznej postaci porównywalne do człowieka, lecz żyły jednak jak zwierzęta zarówno co do ich popędów, jak i sposobu rozmnażania się, one rozwijały się zgodnie z ich duchową substancją i należały również do tych dzieł stworzenia, które kiedyś znowu z powierzchni ziemi znikły, kiedy ich zadanie zostało spełnione, a więc kiedy te duchowe istoty dzieł tych już nie potrzebowały, a więc wymarły one jak wiele innych stworzeń, które pewien czas znajdowały się na ziemi, aby znowu zrobić miejsce dla nowych stworzeń ....

            Nie można więc powiedzieć, że człowiek w jego obecnej postaci rozwinął się z tych prze dludzi, gdyż człowiek został na nowo stworzony jako istota posiadająca wolną wolę i rozum, która się teraz miała sprawdzić, a więc otrzymała ona z powrotem również świadomość jej własnego ja. Jaki stopień poszczególne pre adamity posiadały, było to zależne od stopnia dojrzałości znajdujących się w nich partykuł duszy, one nie były jednak zdolne do myślenia, a więc mogła się ich pewna inteligencja wyrażać jedynie w tym co one czyniły, wykonywały to jednak bez udziału świadomości. Czynność ta stworzyła jednak wiele cudownych dzieł, które można dzisiaj w naturze podziwiać, powstały drogi po których istoty te mogły do siebie dotrzeć, one stworzyły przełęcze i podziemne przejścia, tworząc tym samym wstępne warunki dla ludzkiego życia, aby człowiek mógł na ziemi prowadzić właściwe życie kiedy przyjdzie na to czas, aby pierwsze pra dusze mogły się inkarnować, przyjść na świat w człowieczym ciele .... Im bardziej się więc człowiek rozprzestrzeniał, tym bardziej zanikały przed ludzie (pre adamity), co odbywało się stopniowo aż do czasu kiedy człowiek całą ziemię zamieszkał i kiedy zaczął się dla niego czas próby, w którym każdy niegdyś upadły duch miał się sprawdzić. I dlatego też posiada człowiek świadomość swego ja, (istnienia), rozum i wolną wolę, aby mógł teraz kroczyć po ziemi drogą, która prowadzi go z powrotem do Ojca, od Którego on kiedyś wyszedł.  Amen


B.D. Nr. 7699                                                                                                             14.09.1960


Rozwój upadłych duchowych istot


Wy przeszliście przez wszystkie dzieła które Ja stworzyłem .... To są wielkie słowa które dopiero wówczas staną się dla was zrozumiałe, gdy wy Mój plan powrotnego sprowadzenia, Mój plan uduchowienia wszystkich niedojrzałych duchów znać będziecie, gdy będą wam znane zależności i powiązania które uzasadnia wasza wędrówka przez wszystkie stworzone dzieła. Gdyż dopiero jako człowiek jesteście znowu tą pra istotą, którą już kiedyś byłyście, kiedy Ja was stworzyłem i ze Mnie wystawiłem .... Bo wasz tamtejszy duchowy odpad  ode Mnie w najgłębsze głębie, przyniósł wam jako jego skutek rozproszenie waszych istot w niezliczoną ilość drobnych partykuł .... tak więc macie za sobą drogę przez wszystkie dzieła stworzenia, pod postacią niezliczonej ilości pojedynczych substancji, które zostały w dzieła te wcielone, one musiały spełnić ich przeznaczenie, aby powoli pokonać ich rozwojową drogę, która ma przynieść sprowadzenie do domu upadłych duchowych istot .... zmianę ich istoty (nastawienia) według Mojego odwiecznego planu zbawienia. Gdyż każde jedno prze ze Mnie stworzone dzieło ma swoje zadanie, jego przeznaczenie określa w jaki sposób powinno ono służyć. Przez stałe służenie pod prawem przymusu, pozbywa się uwiązana w nim duchowa substancja raz po raz swej zewnętrznej formy i może się w nowej innej formie ucieleśnić, a proces ten będzie się tak długo powtarzał, aż osiągnie ona tą dojrzałość dla której konieczne będzie wcielenie pod postacią człowieka.

            Rozwój ten, postępujący przez nadziemskie dzieła prowadzi nieodwołalnie do dojrzałości, gdyż postępuje on pod prawem przymusu. Moja wola decyduje i zgodnie z tą wolą porządkuje się wszystko w Moje prawa przynosząc jednocześnie dojrzewanie, nawet jeśli potrzeba na to nieskończenie długich okresów czasu, aby pewien stopień dojrzałości mógł zostać osiągnięty, kiedy pojedyncze substancje (partykuły duszy) znowu się pozbierały w całość i teraz wcieliły się jako człowiek, kiedy pra dusza pokonuje jej ostatnią drogę na tej ziemi, aby osiągnąć teraz pełnię jej doskonałości. Tej drogi przez nadziemskie dzieła nie można dowolnie przerwać, lub zastąpić też innym przebiegiem .... ona musi zostać pokonaną przez każdą jedną istotę, która chce stać się znowu doskonałą, jaką była już na początku, aby móc powrócić znowu do miejsca z którego wyszła i z najgłębszej głębi dostać się do góry. Bo dzieła materialne powstały dopiero z Mojej woli, gdyż widziałem je jako drogę na której Moje stworzenia, które znajdowały się na dnie otchłani, w niezmiernie wielkiej ode Mnie odległości, mogą się znowu do Mnie zbliżyć.

            Same dzieła, to upadłe duchowe istoty, które utwardziły się tworząc duchową substancję (masę) i która z Mojej woli została przekształcona (ukształtowana) w różne formy (postacie istnienia), którym Ja nadałem ich przeznaczenie i cel: to upadłe duchowe pomału doprowadzić do dojrzałości, i umożliwić mu przyjmowanie ciągle innych form, aby mogło uzyskiwać coraz to większą dojrzałość .... aby w końcu jako człowiek, jako istota świadoma swego jestestwa dążyć do jej ostatniego celu .... aby szukała ze Mną zjednoczenia i go znalazła, aby mogła doprowadzić do końca swój ostateczny powrót do Mnie .... Tylko to jest przeznaczeniem każdego dzieła stworzenia na tej ziemi .... aby mogło być powłoką i formą dla duchowych substancji, którym został prze ze Mnie przepisany powolny duchowy rozwój, który one z Mojej woli też osiągną, bo służą, chociaż pod prawem przymusu, i dzięki temu że służą uwalniają się raz po raz z ich obecnej formy. Ale przeminą jeszcze wieczności, zanim ostatnia duchowa istota pozbiera się ze wszystkich rozproszonych jej partykuł .... I do tego czasu także Mój przeciwnik Luzyfer dobrowolnie skieruje ku Mnie, gdyż jest on zupełnie pozbawiony sił, kiedy wszystkie jego stworzone istoty dobrowolnie go opuszczą podążając ku Mnie, gdyż rozpoznają Mnie jako ich Pana i Stworzyciela .... Wtedy dopiero rozpozna Mój przeciwnik całą swoją bezsilność i zacznie znowu tęsknić za energią i światłem, on będzie tęsknił za Moją miłością, która go kiedyś ponad wszystko uszczęśliwiała i otworzy się z własnej wolnej woli dla promieni Mojej miłości, aby wtedy powrócić wreszcie do Mnie jako Mój syn .... Amen


Człowiek

Jest człowiek jest wynikiem ewolucji,
czy może był on raczej aktem nowego stworzenia?


B.D. Nr 8235                                                                                                                         09.08.1962
                                                                                                                                                                                              

W dobrach duchowych  które wy sami ode Mnie otrzymujecie, które Duch Mój wam przekazuje, wam którzy stoicie na Moich usługach, którzy macie zlecenie aby czystą prawdę ode Mnie, Moje Słowo które ma wam dać światło przekazać dalej ludziom, nie może być sprzeczności .... Gdyż chcę rozjaśnić ciemność ducha w której ludzie wędrują, a szczególnie wówczas, gdy wy sami pragniecie wyjaśnienia. Dzieło stworzenia którym jest ziemia, potrzebowało nieskończenie długich okresów czasu aż stało się tym czym obecnie jest ...  dziełem które powinno przynieść człowiekowi ostateczną doskonałość. I podczas upływu tego nieskończenie długiego czasu, przewędrowały rozproszone w najdrobniejsze partykuły pra istoty duchowe przez niezliczoną ilość dzieł stworzenia, po to ażeby coraz wyżej się rozwijać. Wszystko co zmartwiałe duchowe zaczynało powoli wracać do życia, o czy wam już nie raz oznajmiano .... Pozostawiło za sobą nieskończenie długą drogę w pod stanem przymusu, to znaczy że wszystkie dzieła stworzenia wykonywały te zadania które zostały im przydzielone, żadna z uwiązanych w nich istot nie mogła sama decydować o sobie, ale powoli dojrzewała ... Zostały stworzone nowe formy istnienia dla wszystkich stopni dojrzałości w górę dążących substancji duchowych, świat minerałów, roślin i zwierząt był nieskończenie wieloraki w swoich postaciach i formach z których wszystkie były pobudzane do życia przez partykuły upadłych pra istot duchowych, które bez ustanku się ze sobą łączyły stając się w końcu mniejszymi lub też większymi istotami żywymi, te z kolei po opuszczeniu swych postaci znowu się ze sobą jednoczyły aby w końcu wcielić się w postać która była już bardzo do ludzkiej podobna. Cały ten, długi proces rozwoju na tym świecie, który powstał z Mojej woli,  podlegał Memu prawu, lub też odbywał się według praw natury. Pra istoty duchowe
utraciły przez ich upadek w dół świadomość swojego ja, kiedyś jednak miały one tą świadomość z powrotem odzyskać i wcielić się w ich ostatnią postać, jako człowiek, ażeby wreszcie ich przebieg rozwoju w górę doprowadzić do końca. Ostatnie postacie (formy) w stanie przymusu były dlatego coraz to bardziej podobne do człowieka, ale nie znajdowały się one jeszcze w stadium posiadania świadomości swego ja, one reagowały instynktownie, według Mojej woli .... pomimo tego że wykonywały one już funkcje które były podobne do tych które wykonywał także człowiek .... One nie potrafiły jednak jeszcze myśleć, gdyż brakowało im rozumu i wolnej woli, a więc nie posiadały one świadomości odpowiedzialności za to co czynią, one były jedynie do tego co czynią animowane przez duchowe inteligencje, tak jak wszystko co jeszcze jest uwiązane  do formy i tym samym podlega duchowym opiekunom którzy Moją wolę z uwzględnieniem praw natury na te uwiązane istoty duchowe przenosiły. I przyszedł kiedyś czas, kiedy to już dojrzałym istotom duchowym można było oddać z powrotem ich wolną wolę, przez którą to miały one zostać wystawione na próbę: „czy chcą one powrócić do Mnie, czy też pozostać przy Moim przeciwniku” .... I dla tych właśnie duchowych pra istot Ja stworzyłem formę, postać człowieka. Wszystkie dzieła stworzenia a w szczególności istoty żyjące które przyjmowały coraz to większe formy istnienia stworzyła Moja wola, na wskutek której Moje myśli stały się widzialną formą. I dlatego też były te żyjące istoty reprezentowane przez różnorakie formy, ale każda z nich była inna ... Istniało wiele różnorakich gatunków które nie miały pomiędzy sobą żadnego podobieństwa, które się dalej rozmnażały pozostając jednak tym samym stworzeniem. Kiedy już forma człowieka stała się konieczna dla pierwszych duchowych pra istot które osiągnęły ich dojrzałość, to powstało znowu z Mojej woli jedno dzieło  które było prawdziwym cudem Mojego całkowitego dzieła stworzenia. Istota która została doskonale skomponowana, i która została stworzona według Mojej woli, po to ażeby mogła spełnić na ziemi swoje zadanie. Istota którą Ja stworzyłem, która nie powstała z istniejących już stworzeń w drodze ewolucji z istot podobnych do człowieka .... gdyż forma ta miała mieścić w sobie duchową pra istotę, istotę która kiedyś wyszła ze Mnie, która była Moim odzwierciedleniem ... i dlatego też musiała zostać wyposażona w rozum, wolną wolę i świadomość swego ja, elementy te nie wytworzyły się powoli w podobnych do zwierząt istotach, lecz zostały one dane formie człowieka, w momencie gdy pra istota duchowa wzięła w posiadanie tę pierwszą ludzką formę, która zawsze każdemu człowiekowi jako przynależną jego duszy będzie daną w momencie gdy ona  podczas jej narodzin jako tchnienie Boga tego człowieka do życia pobudzi... Ludzie rozmnażali się od tego czasu według Mego prawa natury, ale oni zawsze pozostaną takim samym stworzeniami jakim był pierwszy człowiek Adam. Oni nie przeistoczą się w inne stworzenia, a przeistoczenie będzie zawsze jedynie aktem duszy, która najpierw może się jeszcze Mi sprzeciwiać ale z czasem, jako człowiek może osiągnąć najwyższą doskonałość ... Ludzkie ciało pozostanie pomimo to takim jakie Ja je stworzyłem gdy dusza Adama wzięła je w swoje  posiadanie ... Akt stworzenia ziemi ze wszystkim co na niej i ponad nią jest, ze wszystkim martwymi i żywymi dziełami stworzenia potrzebował wprawdzie nieskończenie długiego okresu czasu, ale jednocześnie z  końcem tego procesu zakończyła się również faza rozwoju w górę, upadłych duchowych istot, kiedy się wszystkie partykuły pra istoty znowu w jedną całość połączyły i ostatni proces powrotu do mnie się rozpoczął ... A wędrówka ta, po ziemi jako człowiek wymagała także z Mojej strony nowego aktu Stworzenia formy, która spełniała by wszystkie wymagania, ażeby zdać tę ostatnią próbę z wolnej woli. I dlatego może się człowiek uważać za Moje szczególne dzieło, gdyż jest on jedynym stworzeniem na ziemi które posiada rozum, rozsądek i wolną wolę - oznaki boskiego pochodzenia, i z tego też względu jest on w stanie rozpoznać że ma nad sobą Boga i stworzyciela, Który dał mu życie, i że właśnie dlatego też może on osiągnąć na tej ziemi swoją ostatnią fazę doskonałości, jeśli jego wolna wola poważnie do tego dąży...                          Amen

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witam was kochani, Jam Jest Kryon

  Witam was kochani, Jam Jest Kryon ze służby magnetycznej. Wsłuchajcie się w szelest wiatru i szum morza. Te rzeczy powinny was napełnić ...