Strony

sobota, 16 lutego 2019

Powrót do Boga cz. 3

Obraz może zawierać: 1 osoba
B.D. Nr. 8251                                                                                                             25.08.1962

Wątpienie w Boże objawienia

Ciągle na nowo będą ludzie wątpić w Moje objawienia, gdyż oni sami nie mają wystarczająco silnej i żywej  wiary, gdyż w innym przypadku była by im Moja nasilona działalność w ostatnim czasie przed końcem tego świata w pełni zrozumiała. Wiara żywa wymaga życia w miłości, na co większość ludzi nie zwraca jednak uwagi, gdyż pielęgnują oni jedyne ich egoistyczną miłość, a w takiej miłości która jest odwrotnością tej której je wymagam nigdy do Mnie nie znajdą, oni nie potrafią Mnie rozpoznać jako ich Boga i Stworzyciela, Który chciałby być także ich Ojcem. Oni posiadają jedynie formalną wiarę, przyuczoną wiedzę o wierze, która w nich nie potrafiła jeszcze ożyć i dlatego też „Zesłanie Mojego Ducha” nie może zostać przez nich zrozumiane, które wszystkim tym obiecałem, którzy we Mnie wierzą i przestrzegają Moich przykazań .... Gdyż właśnie im chcę się objawić. A im bardziej są oni w tej formalnej wierze zakorzenieni, tym bardziej wrogo występują oni przeciw Moim objawieniom, które Ja pomimo tego ciągle będę na ziemię zsyłać, gdyż uważam je za akt konieczności, aby ludzie dowiedzieli się pełnej prawdy, i nie szukali zawartości ich życia w instytucjonalnych naukach .... gdyż wierzą oni w to, co daleko oddalone jest od Mojej prawdy i nie są już w stanie rozpoznać zwyczajnej, prostej płynącej o de Mnie prawdy ....

   Dlatego też jest o wiele łatwiej zaznajomić z prawdą zupełnie niewierzącą osobę, jak ludzi którzy z nadmiernym zapałem studiują „Księgę ksiąg”, których rozum stara się wytłumaczyć każdą literkę, i którzy Moje proste słowo odrzucają jako działanie demonów. Mój przeciwnik  (szatan) rozpowszechnił już gęstą ciemność, i posługuje się także tą że księgą, przez zamącenie ludzkiego rozumu i odebranie mu tym samym każdego jasnego rozpoznania, a udaje mu się tylko dlatego, gdyż związek człowieka ze Mną nie jest wystarczająco głęboki, aby Mogła siła Mojej miłości wysłać promienie do ludzkiego serca, co tyle oznacza, jak odbieranie jasnego światła umożliwiające odróżnienie prawdy od błędu.

   Jakże źle jednak byłoby z ludzkością, gdybym Ja się o nią nie zatroszczył, i nie starał się ją wzmocnić w nadzwyczajny sposób, gdybym jej nie udowodnił przez bezpośrednie słowo istnienia Mnie samego i Mojej obecności w każdej chwili, tym że przemawiam do nich jak Ojciec .... Wy, ludzie ciągle jeszcze szukacie mnie w oddali .... pomimo tego, że we Mnie wierzycie, to wydaje się wam nieprawdopodobny fakt, że Ojciec może do dzieci swoich przemawiać, że On sam do nich schyla się i próbuje skłonić dzieci Swoje do tego, aby one Mu się pełne zaufania oddały i poprosiły go o prowadzenie przez ich nadziemskie życie. Ciągle jeszcze jestem dla was surowym Bogiem, który wydaje przykazania, żąda od was posłuszeństwa i karze ludzi którzy są Mu nie posłuszni .... Musicie to wiedzieć, że Ja nigdy Moje stworzenia nie „karzę”, to one same stwarzają sobie stan w którym muszą cierpieć, że one same podążają w dół, że ja ich nie potępiam, lecz tylko ciągle staram się sprowadzić je z powrotem i pomagam im wydostać się z ich głębi w górę i staram się je przywabić wołając je, aby nie pobłądziły i nie stały się ofiarą Mego przeciwnika ....

   I jak mógłbym Moim stworzeniom lepiej Moją miłość udowodnić, jak nie poprzez Moje bezpośrednie zwrócenie się do nich samych, jak nie przez objawienia, które objaśniają Mnie samego, oraz Moją istotę, i które ze względu na to, że są one Boską prawdą, musiałyby zostać szczególnie skutecznie odczute przez ludzką duszę, i tym samym wzmocnione na ich pielgrzymkę po tej ziemi. Gdyż miłość Moja popycha Mnie w kierunku moich stworzeń, które jako człowiek idą drogą powrotną do Mnie po tej ziemi, i tylko wtedy będą mogli osiągnąć cel swój, gdy Ja sam dostarczę im koniecznej do tego siły, gdy Ja ich karmię niebiańskim chlebem i poję wodą życia .... Moim słowem ....
I tego właśnie aktu Mojej miłości ludzie nie chcą zrozumieć i dlatego też odrzucają Mój wartościowy dar łaski .... Oni sami nie posiadają życia i pozostaną dlatego wiernymi temu martwemu chrześcijaństwu, bo brak im tak długo siły wiary, jak długo brak jest w nich także miłości, która dała by im właściwy obraz Mego jestestwa, o Mojej istocie, która jest miłością, mądrością i mocą .... A miłość Moja będzie się nadal bez ustanku ofiarowywać i słabym ludziom, którzy posiadają dobrą wolę wszystko to dostarczać, czego oni potrzebują dla ukończenia z sukcesem ich nadziemskiej pielgrzymki .... Moja miłość ciągle będzie dawać znać o sobie, gdyż chciałaby ona pozyskać także miłość tych, którzy z Mojej miłości się wywodzą, i powinni się na powrót ze Mną na wieki złączyć .... Amen


B.D. Nr. 6038                                                                                                              30.08.1954

Nowe objawienia .... Uzasadnienie .... Biblia

Jest to wielkim niebezpieczeństwem, jeśli błędnie tłumaczy się znaczenie Mego słowa, gdy jego sens zostaje przekręcony i na tym błędnym zrozumieniu znowu dalej się buduje. Gdyż wówczas Mój przeciwnik ma łatwy dostęp, i jeszcze bardziej stara się przekręcić myśli ludzi, aby ich ciągle, co raz to bardziej od prawdy oddalać. Nigdy nie będzie dla człowieka możliwe przytoczyć z Biblii jakieś słowo, które udowadniało by, że Bóg Ojciec już nigdy się do Swoich dzieci nie odezwie, ponieważ oznajmił On już wolę Swoją w formie pisma .... Nie ma tam takiego słowa, które upoważniało by człowieka ponowne słowa Bożej miłości (nowe objawienia)  uważać za nie prawdziwe (aby zaprzeczać im) .... Nie istnieje takie słowo na którym mogli by się oprzeć przeciwnicy nowych (współczesnych) objawień, gdyż przenigdy nie wymówiłbym takiego słowa usta Moje, bo tylko Ja sam wiem, że Moje stworzenia na ziemi ciągle na nowo potrzebują Mego słowa, aby osiągnąć swój cel; i stać się Moimi dziećmi ....

Sposób w jaki zwracam się do ludzi jest bardzo zróżnicowany, dlatego też nie musi  każdy człowiek usłyszeć bezpośrednio w sobie  głos Mój; ale gdybym Ja nie przemawiał do ludzkości ciągle na nowo, to doprawdy tylko niewielu z nich osiągnęło by cel swój. Bo bez współdziałania Mego Ducha nie byli by ludzie w stanie właściwie myśleć, umieć odróżnić prawdy od pomyłki, i także właściwie zrozumieć pismo święte .... A więc przemawiam do ludzi także wtedy, gdy nauczam ich prawidłowego myślenia i nadaję ich uczuciom właściwy cel, a to co jakiś przez Mego ducha kierowany człowiek myśli, jest on też w stanie wypowiedzieć, i taka, płynąca z ust tego człowieka mowa jest również objawieniem z Mojej strony, gdyż jest to wówczas Moje słowo, które Duch Mój temu człowiekowi przekazał. Gdyż Ja chcę przemawiać do ludzi, a gdy jakiś człowiek z dobrej woli postawi się do Mojej dyspozycji, chcąc przekazać ludzkości słowa Moje, to wówczas zabrzmi też przez usta tego człowieka słowo Moje .... bo każdy odpowiedni (oddany Mi) człowiek, który oznajmia słowo Moje, daje Mi możliwość objawiania się na nowo ....

     Przemówię również, jeśli ktoś jest dobrej woli aby Mnie wysłuchać .... gdy człowiek nasłuchuje w swoim wnętrzu i życzy sobie abym do niego przemówił ..... Czy kochający ojciec może pozostać milczącym, gdy jego dziecko pragnie go usłyszeć? .... Czy Moja miłość stawia sobie granice? Czy Ja nie jestem Panem nieograniczonego bogactwa, Który stale jest gotów je rozdzielać? Czy wy ludzie chcecie Mi postawić granice (ograniczyć Mnie), lub Mi nie zezwolić na mówienie, kiedy i do kogo ja zechcę?

   Jeśli wierzycie w to, że mogę być przy was w każdej chwili, to musicie również uwierzyć i w to, że Ja także, kiedy przy was jestem, dzielę się z wami słowem Moim,  a mimo to staracie się temu zaprzeczyć, że ja przemawiam do ludzi, którzy chcą Mnie usłyszeć .... Obiecałem wam przecież,  że zawsze będę przy was: „Gdzie dwóch, lub trzech spotyka się we wspólnocie w Moim Imieniu, to wtedy Ja jestem pośród nich” .... I o czym będziecie wówczas rozmawiać, będziecie prowadzić rozmowy o sprawach przy ziemskich?

   Nie,  wy uczynicie Mnie tematem waszych rozmów, będziecie prowadzić dobre rozmowy, będziecie mówić o tym, co Ja do ust waszych włożę, gdyż Ja sam, będę przez was przemawiał, abyście mogli rozpoznać, że jestem pośród was obecny .... I tak to będę wszędzie tam, gdzie ludzie się zjednoczą, aby słuchać Mego słowa .... Wszędzie tam gdzie pozwoli Mi się mówić, wszędzie tam, gdzie Duch Mój może działać, i zawsze będzie to  to samo słowo, które wy ludzie odbieracie, gdy pragniecie Mnie usłyszeć ....

Wiem jak bardzo ludzie potrzebują Mojego przemówienia do nich, i dlatego też nigdy nie przestanę wysyłać do was Mego słowa, i wyprowadzę ludzkość z błędów które powstały na wskutek błędnej interpretacji słów (wypowiedzi) zawartych w piśmie świętym; Sam przekażę
Moją czystą ewangelię tym, którzy się dla Mnie otworzą, ze szczerą chęcią służenia Mi i bliźniemu swemu .... gdyż każdy przejaw dobrej woli, oraz pożądania prawdy Ja błogosławię, a błogosławieństwo Moje polega na tym, że Ja sam przemawiam do nich, tak jak kiedyś przemawiałem do Moich apostołów, i że wszystkim tym, którzy potrafią Mnie usłyszeć zlecam, rozpowszechnianie Mojej czystej ewangelii, gdyż przemawiam przez nich do wszystkich tych, którzy pragną Mnie usłyszeć ....



Istota Boga

B.D. Nr 6852                                                                                                                  15.06.1957
                                                                                                                                                  
„W początku było słowo....”
                                                                                                                  
     W początku było słowo, i słowo będzie istniało na wieki wieków. Słowo jest wypływem Mojej Miłości, ono jest połączeniem między Mną a wszystkim tym co stworzyłem i co w świadomości swego ja.... życzy sobie połączenia ze Mną.... Gdyż dopiero to pragnienie, ta wola, ażeby Mnie usłyszeć, sprawia że istota ta jest zdolna poczuć się dotkniętą przez siłę Miłości zawartą w Słowie.... Słowo to daje tej istocie dowód istnienia innej istoty, która do niej przemawia. Słowo wyszło ze Mnie wtedy, gdy wyszła ze Mnie w życie ta istota. Ja dałem tej istocie zdolność odbierania w sobie czegoś, co jako słowo, jako uformowana myśl.... do niej docierało, dając sobą, dowód istnienia drugiej istoty, która chciała by się z nią swoją myślą podzielić. Słowo Moje stało się konieczne, gdyż stworzona prze ze Mnie istota potrzebowała tego słowa, i dla tego mówi się: W początku było słowo....
     Ja sam istnieję od wieczności, ale tak długo jak nie istniała poza Mną żadna inna istota, tak długo też nie musiało zabrzmieć Moje Słowo: Ale stworzona przeze Mnie istota miała słowo Moje usłyszeć dla podniesienia jej stanu błogości. Istota ta nie mogła Mnie widzieć, ale miała mieć możliwość słyszenia Mnie. Ona miała mieć możliwość  udziału w myślach Moich, które z tego też względu w niej jako „słowa“ zabrzmiały i skłoniły ją do myślenia, do wolnej działalności dzięki jej możliwości myślenia, oraz jej woli.... Gdyż istota ta została jako samodzielna po za Mnie wystawiona, powinna jednak pozostawać w stałym połączeniu ze Mną poprzez wymianę myśli, która poprzez „słowo“ ujawniła się. Miłość nie do opisania  wypełniła Mnie,  gdy stworzyłem istoty które były Moim podobieństwem, a potrzeba podzielenia się z nimi Moim myślami skłoniła Mnie do tego, ażeby do nich przemówić i im Moją Miłość oznajmić. Przez to także odczuwały one same Więź z tą Istotą, która je ponad wszystko kochała.... Moja miłość przepływała więc w postaci słowa do tych istot, a one mogły Mi również Moją miłość odwzajemnić, bo były one produktami Mojej miłości, a więc w ich pra istocie „Miłością“.... Potrafiły więc one zrozumieć Moje słowo i oddać je z powrotem.
     Posiadały one również umiejętność podzielenia się pomiędzy sobą za pomocą słowa swoimi myślami.... Ale były to najpierw zawsze tylko te myśli, które im ze Mnie w postaci Słowa dopływały.... Gdyż Słowo miało we Mnie swój początek, bo Ja Sam od wieczności jestem Słowem.... energią która wszystko tworzy, która w sobie jest Miłością. I słowo przetrwa aż po nieskończoność.... Ja jestem nieskończonością.... Słowo miało swój początek, ale pozostanie na wieki wieków, gdyż  istoty które ja stworzyłem nie mogą przeminąć. Wiecznie będę przemawiał do istot Moich, aby je tym uszczęśliwić, ponieważ energia Moja w postaci Mego słowa także wiecznie do nich dopływa, dotykając i uszczęśliwiając je.
     Ja Sam jestem słowem i daję Moim stworzeniom dowód istnienia Mego poprzez słowo. One mogą Mnie słyszeć pomimo to że nie są w stanie Mnie zobaczyć i one potrafią też to odczuć, że Ja Sam do nich przemawiam.... Ich Bóg, ich Stworzyciel od wieczności, Którego nieskończona Ojcowska Miłość w ten sposób się manifestuje, że udowadnia on istniejącą więź pomiędzy Stworzycielem i stworzeniem, pomiędzy Ojcem i Jego dzieckiem. I słowo Moje będzie brzmiało po wszelką wieczność, gdyż Miłość do tego co stworzyłem nie może przeminąć i dlatego też będzie to co stworzyłem zawsze doświadczało Mojej miłości.... Ja będę zawsze przemawiał do Moich dzieci. Mój głos będzie rozbrzmiewał w całej nieskończoności i Ja będę nie tylko przemawiał do istot duchowych które znajdują, się w świetle,  Ja będę także przemawiał do ludzi na ziemi, którzy jeszcze nie wiele wiedzą o nieskończonej Miłości Ojca do dzieci Swoich. Posłużę Się wówczas człowiekiem, który dobrowolnie się ze Mną zwiąże i dlatego też będzie Mi służył jako narzędzie.... Gdyż wszyscy ludzie powinni się dowiedzieć że ja istnieję i oni powinni otrzymać na to dowód w postaci Mego Słowa.... natchnionego Promieniowania Miłości Bożej. Ale czy oni pozwolą Mi do nich przemawiać, czy słowa Moje dotkną ich serca, to jest zawsze dopiero następstwem ich wolnej woli, której Ja  nie chciałbym pozyskać przymusem.
     Kto jednak posiada dobrą wolę, ten rozpozna w słowie Mnie Samego, a kto raz świadomie dopuści do siebie słowo Moje, ten przyjął też w sobie Promieniowanie Miłości Mojej, które nigdy nie pozostanie bez skutków .... Błogi jest ten, który świadomie pozwala Mi do siebie przemawiać.... gdyż ten udaje się dobrowolnie na obszar Mojej Miłości, a Miłość Moja płynie do niego nieustannie.... on znajdzie się wówczas w stanie w którym słyszy Mnie ciągle, bez ustanku, gdyż połączył się on wewnętrznie ze Mną....   Amen

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witam was kochani, Jam Jest Kryon

  Witam was kochani, Jam Jest Kryon ze służby magnetycznej. Wsłuchajcie się w szelest wiatru i szum morza. Te rzeczy powinny was napełnić ...