Strony

środa, 20 lutego 2019

Powrót do Boga cz. 7

Obraz może zawierać: co najmniej jedna osoba

B.D. Nr 8613                                                                                                             11.09.1963


Wszechświat jest dziełem Bożym


Wszelkie stworzone prze ze Mnie dzieła są dowodem Mojej bezgranicznej do was miłości, Mojej nie do przewyższenia mądrości i Mojej wszechwładzy .... Gdyż powstały one tylko i jedynie, aby uratować, aby sprowadzić z powrotem upadłe duchowe istoty; i dlatego też cały wszechświat jest wyrazem Mojej wielkiej miłości, gdyż dotyczył on właśnie tych istot które Mi się sprzeciwiły, które miłość Moją odrzuciły, stając się tym samym niegodnym Mojej miłości .... Lecz mimo to one właśnie skłoniły Mnie do tego, aby stworzyć dzieła, które miały spowodować, aby porzuciły one swój opór i powróciły do Mnie.

            Moja miłość najpierw nie zwracała uwagi na ich sprzeciw (opór) uwięzić je, tzn. Moja mądrość i moc rozproszyły każdą z tych istot w niezliczone partykuły a siła Mojej miłości okryła je otoczką .... ona uformowała niegdyś w formie duchowych istot wypromieniowaną energię w na nowo stworzone dzieła, którym  Moja mądrość przydzieliła nowe przeznaczenie .... Miłość, mądrość i moc, działały bezustannie aby stworzyć nowe dzieło, a więc było i pozostanie wszystko co zostało stworzone Bożym dziełem, które jest świadectwem Mojej istoty i które wy ludzie musielibyście odbierać jako największy cud, jeśli byście tylko się poważnie nad nim zastanowili. I dzieło to pozostanie cudem, gdyż nie są to martwe rzeczy, gdyż znajdują się w ciągłej przemianie. Funkcje poszczególnych dzieł udowadniają każdemu zdolnemu do zastanowienia się człowiekowi istnienie żyjącego pełnego miłości Boga, Którego siła woli i miłości są niewyczerpalne, Którego moc jest nieograniczona .... Który nieustannie stwarza formy (postacie) które ukrywają w sobie te pojedyncze duchowe partykuły, które służą w dziełach stworzenia podlegając prawu przymusu .... Gdyż Ja zabrałem te upadłe duchowe istoty z pod przemocy Mego przeciwnika, z pod przemocy tego, który ich upadek spowodował, za którym niegdyś dobrowolnie poszły .... One należały wprawdzie do niego, gdyż dobrowolnie za nim poszły, ale jemu zostało w ten sposób całkowicie zabrane panowanie nad tymi duchowymi istotami, które pod wpływem siły Mojej miłości stały się materią ....  Te istoty wymknęły się z pod wpływu Mego przeciwnika i znalazły się pod Moim prawem .... One już nie były wolne, gdyż same sobie ich wolność zaprzepaściły, ale właśnie z powodu ich woli, postawiłem je pod Moim prawem, aby mogły służyć w stanie uwiązania.

            A więc wszystko co stworzyłem jest dziełem Mojej miłości dla tych upadłych, nieszczęśliwych istot, które muszą ich drogę przez te dzieła w wielkich mękach przejść .... Gdy jednak istota ta przeszła już przez te dzieła i kroczy teraz jako człowiek przez jej nadziemskie życie, to jedynie z pewnym ograniczeniem może on rozpoznać sens tych dzieł, i może on się cieszyć, gdyż stan męki w którym się on kiedyś znajdował leży już po za nim. On widzi przed sobą stworzone niegdyś dzieła w całej ich wspaniałości, a one są też dla niego świadectwem miłości, mądrości i mocy Stworzyciela, jeśli tylko rozpocznie on krok po kroku rezygnować z jego ostatnich oporów w stosunku do Mnie. On jest teraz w pewnym sensie wolnym, lecz znowu na wpływy Mego przeciwnika narażony, który dotychczas żadnej władzy nad nim nie posiadał. Człowiek będzie tak długo ciągle jeszcze jego częścią, aż się z wolnej woli od niego uwolni (odłączy) ....

Wy musicie to we właściwy sposób zrozumieć: was ludzi mogą i będą dzieła te uszczęśliwiać, gdyż są one Moim dziełem, tylko że użyłem do ich stworzenia energii, którą kiedyś ze Mnie w postaci duchowych istot wypromieniowałem .... Ja musiałem ją dla stworzenia różnych dzieł Mojej miłości i mądrości (góry, morze, gleba, rośliny, zwierzęta) tylko inaczej uformować .... lecz one pomimo to są w ich substancji tą duchową upadłą energią (istotą), a więc przynależnością Mojego przeciwnika, i pozostaną jego częścią tak długo, aż jako zupełnie zbawione do Mnie powrócą. Wy ludzie nie spostrzegacie w stworzonych prze ze Mnie dziełach partykuł niegdyś upadłych duchowych istot, wy widzicie jedynie dzieła Mojej miłości i wolno wam się też nimi nacieszyć, wolno wam Mnie samego w nich rozpoznać, i możecie uważać się za szczęśliwców, gdyż macie już za sobą tą drogę przez Moje dzieła i macie już blisko do osiągnięcia waszej doskonałości.

            Ale musicie sobie też uzmysłowić, że prawdziwy świat, to świat duchowy, który jest jedynie widzialny dla ludzi duchem widzących .... i że wszystko co wy ludzie widzicie jest tylko słabym odbiciem realnego świata duchowego .... Powinniście o tym myśleć, że każda materialna forma to stwardniała duchowa substancja, a utwardzenie to jest skutkiem stawianego Mi oporu, odrzucenia Mojej miłości .... A wówczas zrozumiecie, że świat nadziemski w swej substancji, to Mi przeciwna duchowa energia .... którą tylko Moja miłość i mądrość skłania aby spełniała służebną funkcję, która z kolei ma na celu złamanie jej duchowego oporu i doprowadzenie jej do początkowego pra stanu.

            Odpad ode Mnie duchowych istot przyniósł ze sobą utwardzenie się duchowej substancji, a więc należy też utwardzona duchowa substancja tak długo jeszcze do Mojego przeciwnika, aż się ta substancja znowu uduchowi, co jednak nie przeszkadza Mi w tym, abym wyrwał z pod jego panowania tą duchową substancję i uformował z niej różnorakie dzieła stworzenia, aby mogła się ona ostatecznie od niego odwrócić i powrócić do Mnie.
Tak więc to co Bóg stworzył   zawsze pozostanie Boskim dziełem, dziełem Mojej nieskończenie wielkiej miłości i mądrości, które jedynie Ja sam potrafię stworzyć, Ja, w Którym zamieszkuje cała moc i energia i Który potrafi wszystko to zrealizować, co Jego miłość i mądrość chce i co rozpoznała jako rokujące powodzenie .... Amen


B.D. Nr. 8575                                                                                                     30. i 31.07 1963


Wyjaśnienie istoty materii i jej zadania


Wszelaka materia, to umocniona (utwardzona) duchowa energia .... Tak więc cały ten nadziemsko-materialny świat jest duchową energią, którą jak kiedyś ze Mnie wypromieniowałem i która w jej prapoczątkach nie spełniła swego przeznaczenia, gdyż nie była do tego zmuszona, która jednak według wiekuistego prawa, czynną być powinna i dlatego też została ona przekształcona (przeformowana) w procesie stwarzania tego świata w dzieła (elementy) różnego rodzaju i gatunku, które według praw natury zostały przeznaczone do wykonywania (spełnienia) pewnych funkcji i które to one znajdując się pod prawem przymusu też spełniają. Przez spełnianie swojego zadania zgodne z prawem, wkracza ta duchowa energia w coraz to wyższe stopnie rozwoju .... a więc wszystko co zostało stworzone jest w  gruncie rzeczy energią duchową znajdującą się w różnych stadiach duchowego rozwoju .... Od najtwardszej skały, poprzez roślinne lub zwierze aż do przyjęcia formy człowieka postępuje jej rozwój w górę,  który zagwarantowany jest przez nieustanną służebną czynność każdego poszczególnego stworzenia (dzieła stworzenia). Ciągle na nowo następuje zmiana materialnej formy (postaci) poszczególnych duchowych stanów, tzn. że każda uwiązana w materii duchowa substancja stale zmienia jej postać przyjmując coraz to inną nową, wyżej rozwiniętą postać i w ten sposób dojrzewa ona powoli aż do stadium w którym wolno jej się ucieleśnić jako człowiek (przyjąć postać człowieka), aby znowu poprzez służebne działanie uwolnić się z jej ostatniej materialnej postaci na tej ziemi. Ciągle będą materialne powłoki lub też zewnętrzne formy ukrywały w sobie dojrzalsze od siebie duchowe substancje i służyć im w dojrzewaniu .... Same powłoki są ciągle rozwiązywane (rozpadają się zmieniają postać) a znajdujące się w nich duchowe substancje również łączą się (zjednaczają) z substancjami o tym samym stopniu dojrzałości, aby znowu przyjąć inną formę (powłokę). Proces ten trwa tak długo, aż cała energia, która w prapoczątku została wypromieniowana jako ”duchowa istota”  znowu się kompletnie zebrała
(połączyła/zjednoczyła) i znowu zaczęła jako istota w jej pierwotnej postaci egzystować, lecz pozbawiona wszelkiej miłości którą niegdyś ode Mnie przyjąć nie chciała. Miłość ta zostaje dołożona istocie kroczącej obecnie jako dusza w ciele człowieka po ziemi w formie pra duchowej iskierki. Jest to z Mojej strony darem łaski Bożej, istocie która teraz może osiągnąć na nowo jej wcześniejszą doskonałość, taką w jakiej ona niegdyś ze Mnie wyszła, i wówczas osiągnęła ona wreszcie ten ostateczny cel, który Ja sobie ustaliłem podczas stwarzania tych istot ....

            Nieskończenie długie okresy czasu muszą zostać pokonane, zanim istota taka przejdzie przez wszystkie  nadziemskie formy stworzenia, bo to, co jest wam jako materia widoczne, to potrzebuje bardzo długich okresów czasu, gdyż ta na początku bardzo twarda jeszcze materia, ten świat kamienia, nie tak szybko da wolność uwięzionej w niej duchowej substancji. I gdyby nie doszło do uwolnienia z tej materialnej twardej powłoki przez wpływy praw natury, to przeminęły by wieki, zanim nastąpiło by zaledwie lekkie jej poluzowanie, zanim ten kamienny świat pozwoliłby nam na słabe rozpoznanie znajdującego się w nim życia, przez pewne zmiany, lub też rozkład i rozpad, który oznacza uwolnienie uwięzionej w nim duchowej substancji, która zostaje ponownie uwiązana, lecz już w nieco lżejszej postaci. I ten to właśnie sposób staje się jej materialna powłoka coraz to łatwiejsza do uwolnienia się z niej przez jej rozkład, a wszystkie stworzone dzieła dają duchowym substancjom możliwość dojrzewania w nich. W ten to właśnie sposób dochodzi powoli do życia  ta na początku  jeszcze bardzo twarda i martwa substancja duchowa .... Zmiana następnych powłok odbywa się co raz to szybciej, dlatego też można obserwować na całym świecie, we wszystkim co powstało nieustanne życie i umieranie, powstawanie i przemijanie ....

            Jednak nieskończenie długie okresy czasu trwa ten proces rozwoju, który znajduje swoje zakończenie jako człowiek na tej ziemi. I zawsze trzeba oddzielać fakt że każda zewnętrzna powłoka to duchowa substancja w jej stadium początkowym, od faktu że w każdej zewnętrznej powłoce ukrywa się z kolei substancja duchowa o wyższym już stopniu duchowego rozwoju, która w tej właśnie formie dalej powinna dojrzewać .... Dlatego nie należy nigdy tej zewnętrznej powłoki tak oceniać, jak znajdującą się w niej duchową substancję, gdyż rozpad zewnętrznej formy zawsze będzie aktem uwolnienia uwiązanej w niej duchowej substancji, który jednocześnie oznacza w rozwoju samej materii, która jako zewnętrzna powłoka otacza znajdujące się w niej substancje duchowe,  osiągnięcie kolejnego stopnia w jej rozwoju. Powłoka ta potrzebuje jeszcze długiego okresu czasu, aż do momentu w którym ona jako część składowa duszy również jej ostatnią drogę na ziemi zakończy. Im chętniej taka powłoka służy, tym szybciej robi ona postępy w jej dalszym rozwoju, zawsze jednak w zgodzie z prawem porządku. Tak więc ma również ostatnia zewnętrzna powłoka  ....
To ludzkie ciało .... wielkie zadanie, którego spełnienie, może przynieść substancjom duchowym, z których zbudowane jest to ciało, szybki postęp w ich duchowym rozwoju .... kiedy ciało dostosuje się w zupełności do wymagań duszy i może razem z nią zostać uduchowione .... podczas jednego nadziemskiego życia, co może oznaczać dla upadłego pra ducha skróconą drogę przez ziemię, którego ciało przez nadzwyczajne służenie i cierpienie przyczyni się do szybszego powrotu praistoty (praducha) do Mnie, gdy znajduje się on jako człowiek na nadziemskiej drodze i nie musi się już obawiać powrotnego upadku, gdyż owe już dojrzałe substancje gwarantują mu osiągnięcie doskonałości duchowej ....
Wiedza o tym może spowodować, że będziecie się świadomie troszczyć o uduchowienie waszego ciała podczas waszego życia na ziemi, i prowadzić życie które całkowicie odpowiada przykazaniom miłości, gdyż miłość to droga która doprowadzi was do pełnego uduchowienia ciała .... Amen


B.D. Nr.5610                                                                                                       24.u 26.02.1953


Istota Szatana .... Upadek i zbawienie


Niesamowicie wielki ode Mnie dystans tego, który się kiedyś przeciwko Mnie zbuntował,   jako utrzymującej wszystko przy życiu energii, zmniejszył także niesamowicie oddziaływanie energii, i tak to istota, która była kiedyś pełna życia i energii, samą siebie z tej energii okradła aby stać się w końcu stworzeniem z najtwardszej substancji, gdyż również i duchowa substancja utwardzi się, gdy nie będzie ona w tak dalekiej odległości ode Mnie, przez Moją energię miłości dotykana (przenikana). Przebieg utwardzania się duchowej substancji jest jednoznaczny z powstaniem nadziemskiej materii która z Mojej woli przybrała różne formy. Cały wszechświat jest w gruncie rzeczy taką utwardzoną substancją, energią duchową, która niegdyś ze Mnie wyszła, lecz jako w najwyższej doskonałości znajdująca się istota .... Istoty te były w ich doskonałości nieustannie przenikane energią Mojej miłości i dzięki temu tak jak i Ja zdolne do nieograniczonej działalności twórczej.

            Ja jestem Praźródłem wszelkiej energii, i egzystencja wszystkiego co istnieje od niej jest zależna. Nic nie istnieje po za Mną co samodzielnie dysponowało by własną energią, a odłam ode Mnie i od Mojej energii oznaczał by przestać istnieć, gdyż z żadnej innej strony nie byłby możliwy dopływ życiodajnej energii. Dlatego też nie jest możliwe odłączenie się ode Mnie, gdyż Moja energia na wieki nie może przeminąć i na wieki nie jest podzielną; lecz nieskończenie daleko może się jednak ode Mnie oddalić to, co wyszło niegdyś z Mojej energii, a odległość ta oznacza, że energia ta straci na mocy jej oddziaływania, co oznacza że istota oddalająca się ode Mnie zamiera w bezruchu i zagęszcza się w twardą substancję, w materię, która jest stwardniałą duchową substancją, której brakuje zdolności oddziaływania, gdyż wykroczyła ona po za obszar promieniowania energii Mojej miłości.

            Taki jest właśnie los odpadłych ode Mnie duchowych istot, które znajdują się najdalej ode Mnie, pozostając pomimo to na wieki nieprzemijalną istotą ....  W gruncie rzeczy jednak, jest to istota która niegdyś posiadała najwyższą zdolność rozumowania i znajdowała się w stanie umożliwiającym jej rozpoznawanie, posiadając wolną wolę, która utraciła jednak przez swój upadek wszystkie  dowody Boskości.  Z Mojej woli rozpadły się te duchowe istoty w niezliczoną ilość drobniusieńkich partykuł, aby w zbawiennym procesie , który Ja rozpoznałem jako przynoszący im powodzenie, znowu pomału się odnaleźć, gdy osiągną one pewien stopień dojrzałości lub oczyszczenia .... Ja związałem (uwięzienie w materii) więc te istoty, które niegdyś zostały stworzone jako wolne, z woli pierwszej prze ze Mnie stworzonej istoty, prze użyciu Mojej energii .... Co jednak stało się z tą jako pierwszą stworzoną prze ze Mnie istotą?
Istota ta błąka się od czasu jej upadku jako iskierka energii tu i tam i próbuje z pozostałą jej jeszcze energią na wszystko to promieniować, (wywrzeć swój wpływ) co dzięki Mojej woli  z pod jej panowania się wydostało .... lecz nie po to aby dostarczyć mu życiodajnej energii, lecz aby pomnożyć własną energię, aby mogła Mnie tzn. Moją energię przewyższyć .... To co zostało z Mojej woli związane nie reaguje jednak na wysyłane przez nią promienie, a to dlatego, że nie daje jej żadnej życiowej energii .... Ale gdy tylko stanie się na powrót tą istotą, po nieskończenie długiej wędrówce poprzez materialny wszechświat, kiedy wszystkie rozproszone partykuł znowu do siebie znalazły i teraz jako całość się w ludzkiej postaci ucieleśniły, uzyskując przez to na nowo ich świadomość własnego jestestwa, to wówczas zaczyna znowu reagować na starania pierwszej stworzonej istoty .... przeciwnego Mi ducha. Pozwala się oślepiać przez tą iskierkę, gdyż iskierka ta nie daje żadnego światła, a tylko złudzenie światła, które oślepia ludzkie oko, aby zupełnie go zaciemnić .... tak jak i swoją energię,  która pozbawiła się siły oddziaływania przez odpad ode Mnie, przez nieskończenie wielką ode Mnie odległość. Cechy jej istoty zachowały się jednak, ona nie utraciła świadomości jej własnego jestestwa (bytu) dlatego też może ona wywierać jeszcze wpływ na istoty o podobnej świadomości swego jestestwa, a więc potrafi ona całkowicie wypełnić człowieka swoją istotą, nie przywiązując się jednak przez to nawet do jednego z ludzi.

            Może więc wszędzie tam wywierać wpływ swój, gdzie znajdują się ludzie którzy z własnej woli po przez ich usposobienie ku niej się zwracają, pomnażając przez to połączenie się z nią jej energię. Ona wykorzystuje pozostałą jej jeszcze energię tylko do działalności skierowanej przeciw Mnie, ona stara się jej poziom ciągle podnosić dzięki pomocy ze strony ludzi, którzy się jej poddają. A więc działa on zupełnie jawnie i potrafi w widoczny sposób zupełnie opanować jakiegoś człowieka, lecz tylko tak długo, jak długo człowiek ten znajduje się na ziemi celem zdania egzaminu z jego wolnej woli ....

            Jeśli udało mu się cel swój osiągnąć przez pozyskanie sobie jakiegoś człowieka, to spowodował on jedynie ponowne utwardzenie się duchowej substancji pozbywając się przy tym swojej energii, tak że sam stał się również zupełnie pozbawiony życia, jeśli nie potrafi się on już mocno uczepiać ludzi, którzy ofiarowują mu swoją życiową energię .... Takim właśnie przypadkiem jest dobieganie do końca okresu zbawienia, kiedy to ściągnął on już w głębię większą część ludzkości, a reszta jest Mi w całości oddana. Wówczas to pozbawił się on sam swojej energii i znalazł się w stanie uwiązania, on leży teraz w łańcuchach .... tak długo, aż będzie on mógł ponownie podjąć w stosunku do ludzi te same usiłowania, tak długo, aż ludzie dopiero sami znajdą się znowu w tym stanie, w którym mogą jego energię wzmacniać, kiedy to oni sami uwolnią go znowu z łańcuchów przez ich odwrotnie ukierunkowaną wolę, która znowu ukierunkowana jest tylko na materię, ludziom którzy posłuszni są odwrotnej woli Mego przeciwnika, podnosząc tym samym jego pozycję panowania, co w każdym okresie zbawienia szczególnie widocznym się staje, kiedy zbliża się ona ku jej końcowi. Dlatego też każdy nowy okres zbawienia będzie rozpoczynał się w pełnej pokoju harmonii, prawdziwym rajem na ziemi a kończył się działaniem szatana, i to tak długo, aż Mojemu przeciwnikowi umknie ostatnia istota i stanie on się tak słaby, że zapragnie on Mojej energii .... aż powróci on znowu do Mir, do swego ojczystego domu .... który kiedyś dobrowolnie opuścił.  Amen




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witam was kochani, Jam Jest Kryon

  Witam was kochani, Jam Jest Kryon ze służby magnetycznej. Wsłuchajcie się w szelest wiatru i szum morza. Te rzeczy powinny was napełnić ...