Transkrypcja z przekazu wstępnego Kryona ze spotkania w Kręgu Dwunastu z dnia 24.11.2021
Przebudzenie do wspanialszej prawdy, cz. IV
Witam was kochani, Jam Jest Kryon ze Służby Magnetycznej.
Niniejszy
jest czwartym przekazem z serii czterech pt. „Przebudzenie do
wspanialszej prawdy”. Dlaczego symptomy takiego przebudzenia mogą być
dziwne? Są takie, gdyż mogą nie pasować do waszych oczekiwań tego, jak
powinno się objawiać duchowe Przebudzenie. Pozwólcie, że dla tych,
którzy nie znają całości mego przekazu, pokrótce przypomnę jego sedno.
U
Człowieka, który budzi się do wspanialszej prawdy, zmienia się rodzaj
uważności, czy świadomości. Wspanialsza prawda, o której mowa, jest
podobna świadomości, która wcześniej była zaszufladkowana i z punktu
widzenia tej szufladki była świadomością, której niczego nie brakowało.
Zwłaszcza
intelektualistom wydaje się, że umysłem są zdolni pojąć absolutnie
wszystko, ale to nie tak. Szufladka świadomościowa, w której siedzi
niemalże cała Ludzkość istnieje od wieków i pod względem przekonań nic
się w niej nie zmienia. Wzrasta w niej postęp techniczny, dokonuje się
wynalazków i zmieniają się normy społeczne, ale świadomościowo szufladka
pozostaje niezmieniona, panują w niej te same przekonania.
Kiedy
przybyłem na Ziemię, mój partner rozpoczął otrzymywanie przekazu
natchnionego. Pierwsze, co wam powiedzieliśmy, dotyczyło waszych
przekonań o przyszłości, zwłaszcza o latach poza rok 2000, że nic, czego
w związku z tym oczekujecie, się nie spełni. Powiedzieliśmy wam od
razu, że nie będzie żadnej III wojny światowej. Powiedzieliśmy wtedy
także, iż cud, czy pewien rodzaj wstąpienia, którego w oparciu o Pismo
Święte oczekują niektóre odłamy oraz wiele innych spraw tam
przepowiadanych nie będzie wyglądać tak, jak zostały opisane. [Mowa o
Porwaniu kościoła, centralnej doktrynie odłamu protestantyzmu Born Again
oraz o Paruzji, jej katolickim odnośniku – przyp. tłum.]
Wielu
lękało się nastania roku 2000 oraz tego, co nastąpi potem, ale my
mogliśmy wam, że zamiast tego, co wam przepowiadano, może nastąpić wtedy
coś niezwykłego. Kiedy rozpoczęliśmy nasz przekaz (rok 1989), potencjał
samozagłady wciąż istniał, gdyż Ludzkość jest obdarzona wolną wolą, ale
do tego nie doszło. Prawdę powiedziawszy, stało się wtedy coś zupełnie
innego, rok 2000 nadszedł i przeminął niemal niezauważenie, choć
niesamowicie się go obawialiście, i zaczęliście zwracać uwagę na
przepowiednie starożytnych na temat roku 2012, a te opowiadały o
niesłychanym przeskoku świadomościowym, związanym ze zmianą kąta
nachylenia osi obrotowej Ziemi i jej pozycją w kosmosie. Starożytni
przepowiadali, że w związku z tą precesją równonocy w świadomości
ludzkiej zajdą pewne zmiany. Oto całe podsumowanie sedna mego przekazu. W
przekazach ostatnich trzech tygodni zaś opisałem wam kilka dziwnych
przymiotów poszerzającej się świadomości. Oto co w związku z tym już wam
przekazałem: Szufladka, w której pod względem poziomu świadomości
tkwiliście od niepamiętnych czasów, zaczyna się otwierać. Wygląda to
tak, jakby w słabo oświetlonym pomieszczeniu nagle ujrzano drzwi, zza
których wydobywa się jasne światło. Ci w zaciemnionym pomieszczeniu mogą
na to światło zareagować w dwójnasób: albo się go będą lękać, albo
zaczną w jego kierunku podążać, otworzą te drzwi szerzej i będą
zaglądali, co tam jeszcze może być?
Ludzie,
którzy się w ten sposób przebudzą, będą się zastanawiać, dlaczego
wcześniej nigdy tego światła nie widzieli i stąd cały ten proces nazywam
poszerzeniem uważności. I teraz już wiecie wszystko, co dotychczas
zostało powiedziane.
Zatem
o jaki rodzaj uważności tutaj chodzi oraz co to za światło? O wszystkim
tym mowa w audycjach Kręgu Dwunastu, które istnieją od ponad roku.
Kochani, oto, o co mi chodzi: przekazałem wam niektóre dziwne przymioty
przebudzenia i dzisiaj przekażę ich więcej oraz powiem, dlaczego to
wszystko objawia się w tak dziwaczny, nieoczekiwany przez was sposób.
Wam się wydaje, że poszerzenie uważności w sprawach duchowych wiąże się z
postrzeganiem aniołów oraz zrozumieniem pewnych niezrozumiałych
wcześniej prawd, ale to zupełnie nie tak. Przymioty przebudzenia do
wspanialszej prawdy objawiają się tak, jak to wam opisałem w trzech
poprzednich częściach bieżącej serii.
Kolejny
dziwny przymiot Przebudzenia polega na tym, że nagle przestajecie się
interesować czyś, czym interesowaliście się od lat i to porzucacie. Jest
to najlepszy opis tego przymiotu, na jaki mnie stać. W pierwszej części
bieżącej serii mówiłem o pewnym przymiocie, a teraz przedstawię wam
jego przeciwieństwo. W pierwszy przekazie była mowa o osiągnięciu
cierpliwości wobec spraw, które zawsze was drażniły. Dzisiaj będę
opowiadał o sprawach, które was przywodzą do szaleństwa, a które zwykle
tolerowaliście. Ilu z was zaczyna negatywnie reagować na sprawy, które
wcześniej wam nie przeszkadzały? Niektórzy z was już tak mają.
Udajecie
się na obiad i spotkane w kręgu rodzinnym i teraz krzywicie się za
każdym razem, kiedy przy stole zaczyna się narzekać. Sami zauważacie, że
jakoś staliście się inni, widzicie, że coś z tym nie tak, że to
niewłaściwe. Na tym polega poszerzenie uważności, gdyż zaczynacie
zauważać zaprogramowany sposób zachowania innych.
Innymi
słowy, widzicie, co raz, po raz, po raz, wydobywa się z podświadomości
otoczenia i raptem wam się to nie podoba. Może nie w smak wam drwiny z
innych, czy schadenfreude, rzeczy, które wcześniej też was bawiły, a
teraz się na nie krzywicie, mówiąc: „No nie, coś z tym nie tak. Tak być
nie może”.
Z
tym łączą się inne, tak samo dziwne sprawy: zmieniają się wasze
zainteresowania i hobby. Wszystko, czym dotychczas się zajmowaliście,
czym się interesowaliście, wasze związane z tym upodobania wszystko, co
kiedyś was pochłaniało, jak na przykład sport, teraz zaczyna się
zmieniać. Niektórzy, którzy wcześniej świata nie widzieli poza piłką
nożną tracą to zainteresowanie, co zauważają podobni wam kibice, mówiąc:
„Co z tobą?”, a wy zamiast w piłkę, zaangażowaliście się w sport
obserwacji ptaków [Kryon się śmieje]; ktoś z was musiał to usłyszeć.
I
to prawda, zamiast tymi rzeczami, zaczynacie się bardziej przywiązywać
do Ziemi, interesuje was życie zwierząt, zaczynacie zmieniać przekonania
na temat ich roli t na planecie. Czy ktoś z was już to zauważył?
Kochani dla waszej tożsamości jest to doprawdy przeogromna zmiana. Czy
już ją zauważyliście?
Wszystko
to są właśnie dziwne symptomy Przebudzenia, o których mowa. Niektórzy
powiedzą mi: „Nic, o czym mówisz, nie ma żadnego odniesienia do mojej
sfery duchowej”. Ja z kolei odpowiem wam, że przeciwnie, to wszystko ma
ogromny związek z waszą sferą duchową i nasz gość zaraz wam o tym
opowie. Co powoduje tak wielki kontrast między oczekiwaniami na temat
tego, jak ma wyglądać Przebudzenie, a rzeczywistym Przebudzeniem?
Oto
jeden z takich zupełnie niespodziewanych przymiotów. Niektórzy z was
coraz słabiej utożsamiają się z kulturą, w której żyją. Jak się wam to
podoba? Nieważne skąd pochodzicie, jakiej jesteście narodowości, każdy z
was się urodził patriotą dumnym ze swego kraju i jego kultury. Aż tu
nagle rozglądacie się dokoła i mówicie: „Wcale nie czuję żadnego związku
z tą kulturą, z tym krajem” i wcale nie znaczy to, że zaciekawił was
jakiś inny, że macie ochotę się gdzieś przenosić, nie, po prostu jakoś
od pewnego czasu niezbyt wam wygodnie w rodzimej kulturze, czujecie się
jakoś nieswojo. To bardzo ważny przymiot i wielu z was go obecnie
doświadcza, w związku z czym nawet się wam wydaje, że tracicie rozum.
Wszystko, co wcześniej w swej kulturze się wam podobało, teraz wydaje
się uwierać; to, co wcześniej tolerowaliście, staje się nie do
wytrzymania.
Oczywiście,
kiedy na ten temat coś wspominacie, to wynika z tego kłopot, gdyż wtedy
wasi współmałżonkowie czy partnerzy mogą patrzeć na was mówiąc: „Co z
tobą?” [Kryon się śmieje.] Niektórym z nich zmiana ta może się spodobać,
innym zaś nie, w zależności od ich własnej ścieżki, jak zresztą często
wam o tym wspominaliśmy, kochani.
Oto
prawdziwa rewelacja: Niektórzy ją zrozumieją, niektórzy nie. Wam się
może wydawać, że Przebudzenie niesie ze sobą widzenie aniołów,
odsłonięcie istnienia więcej boskich prawd. Wam się może wydawać, że
Przebudzenie odsłoni przed wami sprawy bardziej duchowe, a przecież nic,
o czym tutaj mowa nie wydaje się wam szczególnie duchowe. A to nie tak,
te przymioty SĄ duchowe. Co wy na to, że otwierające się w tym nikle
oświetlonym pokoju drzwi i wydobywające się zza nich światło odsłoni
przed wami coś jeszcze? Tak ogromne Przebudzenie, jakie odbywa się
obecnie, odsłania przed wami o wiele szerszą panoramę całego waszego
życia. Kochani, właśnie to jest najważniejszą przyczyną, dlaczego
wszystkie te przymioty wydają się wam takie dziwne.
Dusza
każdego z was jest przeogromna, większa niż się wam wydaje. Podczas
spotkań w Kręgu Dwunastu zabieramy was do jej wnętrza i o tej wielkości
wam przypominamy, choć stanowi to dla was niespodziankę, nieprawdaż?
Wcześniej nawet nie przyszłoby wam do głowy, że wszystkie wasze przeszłe
życia wpływają na teraźniejsze, a teraz temu nie zaprzeczacie, gdyż do
pokoju wlało się światło i nie sposób tego wpływu nie zauważyć. Kochani,
w tym miejscu nie chodzi mi o to, że te życia wprowadzają was w
zamieszanie, a raczej o to, że one przypominają wam o obszerności i
wspaniałości waszego bytu. Dzieje się tak, gdyż jakoś – podświadomie —
zaczynacie wybierać sobie Akasz, dzięki któremu przypominacie własną
wspaniałość, która wybiega poza wszystko, co wam wiadomo na temat tego,
kim jesteście naprawdę. Zaczynają do was docierać uzdrowienia, których
doświadczaliście w przeszłości, jako inni Ludzie, a których
chcielibyście dostąpić w obecnym życiu, gdyż obecnie wierzycie, że
zdolni jesteście je stworzyć tylko za pomocą świadomości.
Wydobywający
się zza uchylonych drzwi snop światła zaczyna wam pokazywać wszystko,
dzięki czemu coraz bardziej upodabniacie się do Synów Bożych, którymi
zresztą jesteście. Żyjący na ziemi Mistrzowie dobrze o tym wszystkim
wiedzieli, gdyż to widzieli. Doskonale sobie zdawali z tego sprawę, że
sami byli reinkarnacją kogoś innego. A teraz to się zaczyna dziać z
wami. Oto, na czym polega rewelacja, dlaczego przymioty Przebudzenia są
takie dziwne?
Dlaczego
się zastanawiacie nad przynależnością kulturową? Bo macie Akasz z innej
kultury. Może nie jest to kultura, do której w czasach obecnych macie
jakiś stosunek, lecz pamiętacie ją na tyle dobrze, że zaczynacie się
zastanawiać, czy rzeczywiście należycie do tej, w której żyjecie teraz?
Odpowiedź: Och, tak! Lecz akurat ten przymiot przebudzenia nie jest
dziwny, on jest wspaniały! Oto kim jesteście. Oto co się obecne dzieje.
Wraz z synostwem bożym przez szparę w drzwiach dojdzie do was szersza
uważność. Poprosiłem Lee, żeby zapraszał do programu gości, którzy
pokazaliby wam więcej tego światła, dlaczego żyjecie w akurat tych
czasach, oraz co dalej? I nasi goście wam o tym mówią, a teraz już sami o
tym wiecie. Jam Jest zakochany w Ludzkości Kryon.
I tak jest.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz