[Przekaz Kryona rozpoczyna się w 9:32 minucie nagrania]
Boska żeńskość
Witam
was kochani, Jam Jest Kryon ze służby Magnetycznej. Wciąż jesteśmy w
Egipcie i nadszedł czas, aby oddać cześć boskiej żeńskości. Opowiadam
wam na jej temat już od pewnego czasu i na przestrzeni trzydziestu lat
powoli odsłaniałem przed wami różnicę między płciami. Tutaj nie chodzi
tylko o odmienny sposób myślenia, każda z płci posiada inne
predyspozycje i uzdolnienia, inny „komplet narzędzi” i jak wam o tym
często wspominam, kobiety od zawsze mają lepszą intuicję. Jeśli
przyjrzeć się histori metafizyki [wiary], to jej przywódczyniami oraz
wyznawczyniami od zarania były kobiety. Wydawać by się mogło, że one
intuicyjnie lgną do prawdy, że kobiety lepiej rozumieją szamanizm oraz
magię miłości.
Miejsce,
w którym się obecnie znajdujemy to pogrzebowa świątynia królowej
[Hatszepsut]: Na jej ścianach widnieje mniej więcej to samo, co na
wszystkich ścianach podobnych świątyń, czyli dramat chwili [sceny
pogrzebu, płacz i smutek], ale nie przegapcie proszę, że tę kaplicę
[mimo swej nazwy, to jest bardzo okazały budynek- przyp. tłum]
wzniesiono dla upamiętnienia kobiety. Nasza stuosobowa grupa przed
chwilą zwiedziła także Dolinę Królowych [oraz grobowiec Nefertari, żony
Ramazesa II z cudownie zachowanymi, malowidłami o żywych kolorach –
przyp. tłum]. Niektórzy z naszych słuchaczy prawdopodobnie słyszeli o
Dolinie Królów, ale może nigdy nie słyszeliście o Dolinie Królowych? Co
to wszystko dla nas znaczy?
Czy
to prawda, że kobiety od urodzenia mają bardziej wyostrzoną intuicję,
bardziej się nadają na przewodniczki duchowe? Odpowiedź: Tak. Są również
predysponowane do rodzenia i wychowywania dzieci. Każdy z was,
niezależnie od płci, doskonale zdaje sobie z tego sprawę, że matka w
życiu zawsze ma pierwszorzędne znaczenie i to nie tylko dlatego, że
rodzi, czy karmi swoje dzieci, ale ona także ma najwięcej empatii,
intuicyjnie rozumie czego w danej chwili doświadcza jej dziecko, czego
mu potrzeba. Będąc mężczyzną, do kogo w pewnym wieku udajecie się po
rady, kiedy macie kłopoty w szkole, czy z kolegami? Idziecie z tym do
mamy. Na tym polega pojęcie „kompletu narzędzi” każdej z płci oraz
powód, dla którego oddajemy cześć kobietom, właśnie w tym publicznym
miejscu, siedząc, podobnie jak dwa lata temu, na tym samym kamieniu. Mam
wam tutaj do przekazania istotne informacje, a następnie oddamy głos
kobiecie.
Teraz
jednak pragnę zwrócić wam na coś uwagę. W tej chwili prawdopodobnie
słucha mnie i czyta wiele Ludzi rozsianych po całym świecie i jest ich
więcej, niż samych Amerykanów, również tego przekazu mogą słuchać ci,
którzy po raz pierwszy spotykają się z Kryonem. Możecie mi odpowiedzieć:
„ Ale osobliwy przekaz, rozumiem, on pochodzi z Egiptu, opowiada o
zamierzchłej historii, ale przecież teraz żyjemy w zupełnie innych
czasach!” Ktoś inny powie: „No tak, dawniej każda płeć miała własną
sferę odpowiedzialności, panował ścisły podział; mężczyźni i kobiety
mieli swoje własne miejsca, niedostępne płci przeciwnej. Przecież to
jest czysty separatyzm!” Tych, którym się wydaje, że żyją w czasach
nowoczesnych, kiedy już rozwiązano kilka spraw związanych z
równouprawnieniem spytam wprost: Czy sądzicie, że kiedyś, kiedy istniał
ścisły podział na sprawy męskie i żeńskie, do tego stopnia, że obie
płcie miały nawet przypisane osobne miejsca do siedzenia, to działo się
tak z powodu separatyzmu, czy może w celu wyrażenia szacunku?
Kochani
Amerykanie, pozwólcie, że się was zapytam: Gdzie w Waszyngtonie jest
Aleja Pierwszych Dam? A gdzie biblioteki pod ich patronatem? Odpowiedź:
Nie ma niczego takiego, a przecież wszyscy prezydenci mieli żony,
jednakże tylko im samym dedykuje się biblioteki i ich imieniem nazywa
ulice, tylko im i ich pamięci oddaje się cześć. A teraz rozejrzyjcie się
dokoła i zobaczcie jakim szacunkiem cieszyły się królowe starożytnego
Egiptu, zauważcie rozmiar ich grobowców. Przyjrzyjcie się z jaką
pieczołowitością oddawano wtedy cześć żeńskości, partnerkom królów. Oto
prawdziwa elegancja, oto prawdziwy postęp! Zastanówcie się nad tym
wszystkim, bowiem tutaj widać coś, nad czym być może się nigdy nie
zastanawialiście. Czy nie czas, by powrócić do czegoś takiego w Ameryce ?
[tutaj Kryon bierze pod uwagę kulturę rdzennych Indian, bowiem taki
szacunek dla kobiet przechował się tylko u nich, historia białych
kolonistów, założycieli USA, ma pod tym względem zupełnie inną tradycję —
przyp.tłum]
[głos
Marilyn Harper jako Adironndy] Witam wszystkich! Ale gorąco! Pora
włączyć ręczne wiatraczki, nieprawdaż? Och, weźcie głęboki oddech, gdyż
to wy jesteście i światłem i ochłodą. Tak? Przybywamy do was jako
pierwsi, aby przypomnieć, że nie jesteśmy ani kobietą, ani mężczyzną
będąc zarazem i jednym i drugim. Tak samo jest z każdym z was. W tej
energii więzi i równowagi miłości i miłosierdzia wewnątrz każdego z was,
tkwi klucz do umiejętności intuicyjnego porozumiewania się z drugą
stroną zasłony, jak o tym mówiła Izyda w ostatnim przekazie. Jak już
wcześniej była mowa, obecnie wszystko wam sprzyja i dobrze to sobie
zapamiętajcie. Dobrze zrównoważcie swą intuicję i siłę. Prosimy was o
to. Przyglądamy się teraz pogrzebowej kaplicy, poświęconej pamięci
kobiety posiadającej siłę mężczyzny oraz kobiecą intuicję.
[Marilyn
bierze kilka głębokich oddechów, mówi przez nią Izyda] Najdroższe
istoty światła, jesteśmy zaszczyceni waszą obecnością w tym miejscu.
Znamy was wszystkich, bowiem widzimy wasze światło i miłość, czujemy się
zaszczycone obecnością ukochanej królowej Nefertari. Pragniemy
przypomnieć, że to, co oglądaliście w jej grobowcu, żywe barwy
malowideł, jakby tylko wczoraj skończonych, jest odbiciem tańczących
barw waszych własnych energii. W przedsionku grobowca stało dwóch
strażników, jeden z nich się uśmiechał, a drugi był smutny. Pamiętajcie,
że czasem w życiu wita was uśmiech, a czasem jego kontrast. Ukochane
istoty światła, zawsze potrzeba obu energii, wtedy łatwiej przychodzi
wam docenić ich dary. Tak samo jest w przypadku energii męskich i
żeńskich. Zrównoważenie tych obecnych w każdym z was energii tworzy
równowagę w miłości i miłosierdziu. To prawda, że tylko kobieta może
urodzić dziecko, ale przecież do poczęcia potrzeba mężczyzny,
nieprawdaż? No, przynajmniej w większości przypadków.
Zgłębiając
wrodzoną w was inteligencję komórkową, zastanówcie się, gdyby wasi
potomkowie mieli zapisać jakieś hieroglify na waszą cześć, to co by
upamiętnili? Gdyby miano uwiecznić historię o waszym życiu tak, że
miałaby przetrwać tysiące lat, to jak by ona brzmiała? Czy powiedzą o
was: „Och, on czy ona byli wspaniałą, pełną miłości i wdzięczności
duszą, która oddawała cześć wszystkiemu co żyje?” A może powiedzą o was,
że on czy ona osądzali wszystko dokoła i nigdy nic im nie było w smak?
Lepiej, byście wybrali ten pierwszy wariant. Każdy z was jest miłością.
Jesteście miłością, miłosierdziem, mądrością i klarownością; jesteście
tym, kim jesteście. Przecież to samo powtarzaliście, wołając ze szczytu
góry Synaj: Jam Jest ten, który Jest. Tylko dlatego, że wam tam nie
towarzyszyłam, nie znaczy, że tam z wami nie byłam,cha cha! Wiedzcie, że
ja zawsze jestem z wami, jestem waszym wewnętrznym, żeńskim głosem
mądrości, która obecnie się równoważy z męskością. Proszę każdego z was,
aby także zrównoważył swe męskie i żeńskie energie, abyście uzmysłowili
sobie, że wewnątrz, w samym rdzeniu waszego bytu jesteście i jednym i
drugim. Jesteście i tym, kto przewodzi i tym, kto otrzymuje, jesteście
tym, kto świeci na zewnątrz i tym, kto świeci do wewnątrz. Jesteście
odwiecznie Sobą. Oto co pragniemy, abyście zapamiętali, abyście przyjęli
do wiadomości wewnątrz was samych.
Ściskamy
was w miłości i świetle. Tak samo, jak to robią nasz ukochany
przyjaciel Kryon i mistrzyni Monika [Muranyi] i mistrz Elan [Cohen].
Dziękujemy za wszystkie okruchy cudownej mądrości przekazanej nam przez
przewodników wycieczki. To, co wam przekazali to nauka oparta na
miłości, bowiem oni doprawdy bardzo się o was troszczyli, a teraz sami
zapiszcie własną opowieść, zastanówcie się, co pragniecie, aby pozostało
jako ślad waszego życia?
Ha!
Najdroższe istoty światła! Proszę was, abyście natychmiast zaczęli tym
życiem żyć! Właśnie tu i właśnie teraz, w tej chwili! Niech drzemiąca w
was radość wydobędzie się na zewnątrz, niech się rozchichocze, aż do
łez! Tak, jak dali tego wyraz strażnicy u wejścia do grobowca Nefertari;
dla równowagi potrzebujecie i łez i perlistego śmiechu. Oddając cześć
wam samym, jak i wszystkim istotom zebranym wokół was, przekazujemy
wyrazy wdzięczności, dziękujemy za możliwość obejrzenia otaczających
wzgórz. Dobrze wiem, że ich głębia skrywa wiele innych grobowców i
różnych historii. W was także tkwi wynurzająca się obecnie mądrość,
która przejawia się w intuicyjnym zrównoważeniu energii męskich i
żeńskich. Kochamy was ponad wszystko! Oddajemy wam cześć, ufamy wam oraz
błagamy, abyście zaufali samym sobie, bowiem tylko wtedy będziecie
wiedzieli, jak żyć. Ufając samemu sobie, wnosicie w wasze życie miłość.
Mówimy wam teraz Namaste! Namaste!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz