Strony

wtorek, 1 lutego 2022

Na czym polega komunikacja z Duchem

 Brak dostępnego opisu zdjęcia.
Na czym polega komunikacja z Duchem
[Głos Prageeta Harrisa] Zachęcamy, abyście się odprężyli i zamknęli oczy. Przypominamy, wszystkie istoty, które wcześniej zapraszaliście, wciąż są tutaj z nami. Zatem każdy z was może ich wewnątrz siebie poprosić, żeby wzmocniły energię swej obecności. Poproście po cichu, żeby energia odczuwana na tej sali się wzmocniła. Niech się wzmocni jeszcze bardziej i jeszcze bardziej. Kochani, zachęcamy was, abyście byli świadomi, że zawsze jesteśmy wam dostępni. Wystarczy nas po prostu o to poprosić, po prostu nas zaprosić, gdyż jesteśmy na wasze usługi i zawsze wam odpowiadamy. Kiedy jesteście trochę napięci, czy coś was martwi, możecie naszej obecności wtedy nie odczuwać, ale my i tak zawsze odpowiadamy na wasze zawołanie.
Podczas bieżącego spotkania mamy z wami do poruszenia kilka spraw. Każdy z was jest kimś więcej niż się to wam wydaje. Każdy z was jest ogromną istotą, każdy z was ma w sobie aspekt wybiegający poza formę cielesną. Każdy z was to świadomość wyrażająca się i doświadczająca przez ten przepiękny wehikuł zwany ciałem. Dzięki niemu doświadczacie fizycznej rzeczywistości trzeciego wymiaru. Każdy z was to także, jak to określamy, nadświadomość. Wasza codzienna, „myślę więc jestem” ludzka świadomość , to tylko bardzo wąski wycinek tego, kim jesteście naprawdę. Przyszła pora na to, żebyście dopuścili do siebie możliwość osiągnięcia połączenia między codzienną świadomością a nadświadomością. Nadświadomość jest z wami od zawsze i porozumiewa się przez podszept intuicji. W przeszłości intuicja była traktowana jako coś nierzeczywistego, jako wymysł wyobraźni, jako coś zmyślonego. Ukochani, a przecież kluczem rozwoju duchowego jest wyrażenie przyzwolenia, żeby nadświadomość mogła wam przewodzić. Wskazówki od nadświadmości otrzymuje się dzięki podszeptom intuicji, za którymi się następnie podąża. To bardzo proste, bardzo łatwe i na początku nie wymaga od was niczego, prócz odrobiny zaufania, żeby się na ten podszept otworzyć, żeby przemóc wątpliwości, czy uprzedzenie w stosunku do własnych umiejętności słuchania intuicji.
Podszept intuicji objawia się na wiele sposobów, może to być odczucie, dla niektórych to nawet podobny do myśli głos, dla innych ten głos przychodzi wraz z obrazami i odczuciami. Każdy z was odbiera podszept intuicji inaczej, jednak im częściej się nań zdajecie, tym staje się on silniejszy i wyraźniejszy. Im bardziej mu zaufacie i im częściej będziecie się do jego wskazówek stosowali, tym stanie się głośniejszy i wyraźniejszy. Zatem właśnie tu i teraz zapraszamy każdego z was, żebyście poprosili po cichu o doświadczenie tego wyższego aspektu was samych. Zaproście, żeby wasza własna nadświadomość się w tej chwili z wami połączyła tak, żebyście mogli ją odczuć. Po cichu zaproście do wnętrza energię i obecność własnej nadświadomości. Nie jest to nic innego jak wy sami, jak wyższe aspekty was samych. Czy czujecie, jak ona się do was zaczyna zbliżać? Zachęcajcie, żeby to połączenie było silne, proście o jego wzmocnienie. Tak właśnie odczuwa się Siebie takim jam się jest naprawdę. Nie jesteście ciałem, nie jesteście umysłem, nie jesteście emocjami. Każdy z was to ten, który słucha swego ciała, swego umysłu, swych emocji. Czy kiedykolwiek się w ten sposób nad tym zastanawialiście? Jako świadomość jesteście tymi, którzy słuchają umysłu. Kiedy zaczynacie sobie uświadamiać, że jesteście więcej niż ciało, niż umysł, kiedy dopuszczacie do siebie taką możliwość, zmienia się wtedy zakres doświadczeń, raptem pewne rzeczy po prostu wiecie, choć nie wiecie, jak się tego dowiedzieliście? Wiedza ta staje się wam oczywista.
Tak właśnie działa komunikacja z wyższym aspektem własnego bytu. Wyraźcie przyzwolenie na zaistnienie takiej możliwości, zaproście do siebie takie doświadczenia. Poprzez wyrażenie takiego przyzwolenia kruszycie bardzo sztywne ściany własnych przekonań, sztywne ściany pojęć, których nas wszystkich w dzieciństwie uczono, dzięki czemu pozwalamy sobie na poszerzenie własnych horyzontów i odkrycie tego, co jest, zamiast wciąż doświadczać tego, czego nas nauczono; zamiast powtarzania ograniczonych koncepcji, których uczono nas od dziecka, którymi przesiąknęliśmy w szkołach i nawet na uniwersytetach. Ukochani, jesteście znacznie więcej niż się to wam wydaje. Zachęćcie siebie samych do poznania więcej ogromu tego, kim jesteście naprawdę. Kochamy was, błogosławimy wam, oddajemy wam wielką cześć. Do następnego spotkania, już wkrótce!
[Głos Lee Carroll] Witam was kochani, Jam Jest Kryon ze Służby Magnetycznej. Mam zamiar ciągnąć dalej na temat rozpoczęty przez Alcazara. Pragnę opowiedzieć wam, jak naprawdę wygląda komunikacja z Duchem, że nie przebiega ona tak, jak to sobie wyobrażacie, jak z góry zakładacie, że powinna wyglądać. Opowiem wam, jak naprawdę wygląda komunikacja za pomocą intuicji. „Kryonie, zostało mi to przekazane, wiem, co mam w życiu robić! Jednak nie wiem ani jak mam to zrobić, ani gdzie, czy nawet kiedy? Co mam więc z tym przekazem zrobić?” Zwykle na tego rodzaju pytania odpowiadamy wam tak: Nie szukajcie odpowiedzi na te pytania w żadnej książce, nie polegajcie na umyśle, żeby to jakoś wygłówkować. Za chwilę powiemy wam na ten temat coś więcej, przytoczymy na to także kilka przykładów.
Taki przekaz pochodzi z tego miejsca struktury komórkowej, które jest połączone z szyszynką. Jeśli chcecie to tak określić, jest to część struktury komórkowej, zwanej Bogiem. Wewnątrz każdego z was istnieje kanał komunikacyjny bezpośrednio łączący was z wielowymiarowością, której jednak zupełnie nie rozumiecie. Kochani Ludzie, nigdy nie dostaniecie linowych odpowiedzi, nawet jeśli zadajecie liniowe pytania. Druga strona zasłony, która pragnie przekazywać wam odpowiedzi w sposób zrozumiały jest bardzo skomplikowana. Bardzo często się zdarza, że sami nie dopuszczacie do otrzymania odpowiedzi przez własne uprzedzenia i oczekiwania.
„Duchu, kiedy mam to zrobić?” – pytacie się jednocześnie wyobrażając jakiś kalendarz –„Pokaż tutaj, kiedy to będzie? Kiedy mam to zacząć? Kiedy to wszystko się zdarzy? Kiedy skończą się moje kłopoty? A kiedy mam coś zaczynać?” Każdy Człowiek oczekuje konkretnych odpowiedzi na tego typu pytania. A co wy na to, jeśli wam powiem, że Duch tego nie wie? Odpowiecie mi wtedy: „Zaraz, zaraz, przecież Bóg wie wszystko!?” Kochani, mam dla was wiadomość: Każdy z was jest obdarzony wolną wolą, zatem koordynacja czasowa zależy od was, od waszego otoczenia oraz od tego, co ogólnie dzieje się w waszym społeczeństwie, na całej Ziemi, a nawet od tego, jak szybko każdy z was dojrzewa. Możecie więc otrzymać od Ducha bardzo silny sygnał na temat tego, co powinniście w życiu robić, ale Duch nigdy wam nie powie, kiedy macie się tym zająć.
Taki przekaz niektórych z was natychmiast ponagla. Czy w związku z tym mogę się z wami czymś podzielić? Ponaglenie nie zawsze pochodzi od Ducha. Często takie ponaglenie pochodzi z waszej własnej świadomości, gdyż wam się wydaje, że kiedy otrzymuje się jakieś instrukcje, to trzeba się do nich natychmiast zastosować! Powtarzam: kiedy ojciec każe wam posprzątać swój pokój, to kiedy oczekuje, że się do tego zabierzecie? Takie zachowanie jest w was bardzo głęboko zakorzenione przez wszystkich zwierzchników od rodziców po nauczycieli i szefów w pracy. Wszyscy oni podchodzą do was mówiąc: „Oto, czego od ciebie chcę”- i wy im to od razu musicie dać.
Kiedy Duch zaczyna do was przemawiać w sposób łagodny, mówiąc: „Oto co jest twoim celem, oto co będziesz odczuwał, że musisz zrobić”, to wy automatycznie i bez zastanowienia przyjmujecie to jako rozkaz do natychmiastowego wykonania. A to nie zawsze i niekoniecznie musi być tak! To, co dzisiaj wam przekazuję, to, co przekazuje wam Alcazar, daje wam do zrozumienia, że to wasza własna inteligencja komórkowa jest główną częścią, która porozumiewa się z Bogiem, która także powie wam, kiedy należy zastosować się do tego, co zostało wam przekazane. Wszystko to przychodzi do was w formie podszeptu intuicji.
Intuicja nie jest funkcją mózgu, nie należy do sfery mentalnej. Intuicja jest to sprzężenie przestrzeni serca z szyszynką. W to wchodzi coś jeszcze, jest to połączenie z waszym Wyższym Ja. Nie jest więc to nic tak naprawdę związanego z umysłem, czy waszym intelektem bądź [codzienną] świadomością. Intuicja wybiega ponad to wszystko, jest łącznikiem między wami i waszą duszą. Przecież po to się urodziliście, żeby się tego nauczyć, nieprawdaż?
„Kryonie, jak mogę się lepiej połączyć?” Odpowiedź na to pytanie zawsze pozostaje ta sama: Odprężcie się, porzućcie wszelkie założenia, pozwólcie, niech ten dialog płynie, gdyż w ten sposób odpowiedzi na wszystkie pytania stopniowo same do was przyjdą wtedy, kiedy będą wam potrzebnie. Bóg nigdy was do niczego nie zmusza, nawet jeśli otrzymujecie silny sygnał na zajęcie się czymś konkretnym. Jest to jedynie pierwsza część przekazu, objawiająca przed wami cel. W zależności od waszego otoczenia nawet ten pierwotny cel może ulec zmianie! Nauczenie się tego także przychodzi wam bardzo, bardzo trudno. Kiedy Człowiek otrzymuje od Ducha polecenie mówiące: „Musisz się tym i tamtym zająć”, zapada wam to bardzo głęboko i później, jeśli ten pierwotny cel staje się jeszcze bardziej wspaniały, to odpowiadacie nam, mówiąc: „Och nie, przecież najpierw przekazano mi coś innego, więc dziękuję bardzo, ale zajmę się tym pierwszym”. Zupełnie nie rozumiejąc, że wszystkie te sprawy mogą się zmienić, mogą stać się wspanialsze, mogą skierować was w innym kierunku, nawet zanim zaczęliście się zajmować tym pierwszym. Czy obawiacie się takiej zmiany?
Większość Ludzi chce szyldu, zegara i mapy i dopiero wtedy zabierają się do roboty. Tak właśnie zachowuje się Człowiek liniowy. Ducha zaś można określić różnie, ale nigdy nie da się o Nim powiedzieć, że jest liniowy. Duch was kocha niezmiernie i gotów jest przez podszept intuicji przekazać wam, żebyście się przygotowali do czegoś, ale nigdy wam nie rozkaże, dokładnie, kiedy macie to wykonać. Niektórym z was bardzo to przeszkadza, gdyż przeczy temu, jak zostaliście wychowani w stosunku do zwierzchników.
Co wy na to, że tutaj chodzi bardziej o to, jak was nauczono, jak się odnosić do partnerów? Przecież partnerzy ze sobą dyskutują, nieprawdaż? Plany między partnerami mogą ulec zmianie, nieprawdaż? Pora, żebyście zrozumieli, że wasza więź z Duchem tak naprawdę polega na partnerstwie. Oznacza to, że otrzymawszy jakiś przekaz, zamiast stawania od razu na baczność, możecie się odprężyć.
Na tej sali siedzą ci, którzy napiszą książki, których nawet jeszcze nie zaczęli; są wśród was nawet zakamuflowani uzdrowiciele, którzy wiedzą, że potrafią uzdrawiać, choć jeszcze się tym nie zajęli. Wśród słuchaczy na widowni są ci, którzy jeszcze nie zabrali się za coś, co wcześniej, przed przeskokiem świadomościowym, im nie wyszło. Muszą więc się zdecydować, czy rzeczywiście mają odwagę spróbować tego jeszcze raz? Kochani, wszystkim tutaj wymienionym powiadamy, że wszystko to odbywa się za podszeptem intuicji. Siedzicie teraz przede mną i mi potakujecie, a ja przecież znam was wszystkich! Wiem, co się z wam dzieje.
Wielu z was obecnych na widowni przyszło tutaj z kłopotami i problemami, o których nikomu nic nie mówiliście. Co powiecie na rozpoczęcie procesu przeredagowywania tego wszystkiego tak, żeby się tego pozbyć? Tak, żeby wszystkie te problemy i kłopoty zostały rozwiązane? Odpowiecie mi na to: Tak! Tak! Tak! Przecież po to tutaj przyszedłem! A czy przyjmiecie to rozwiązanie? - „Tak, przecież po to tutaj przyszedłem!” - A czy przyjmiecie do wiadomości, że stanie się to o niewiadomej dla was porze? - „Yyyy” - odpowiecie – „no... być może?” Ha! Cha, cha, cha! Z drugiej strony zasłony płynie do was miłość, niezmierna miłość, gdybym mógł wam o niej krzyczeć, to bym to zrobił tak: Pamiętajcie, Bóg nie myśli jak Człowiek, Bóg w ogóle nie myśli. Kropka. Bóg nie jest taką osobą jak wy. Bóg nie jest pojedynczą istotą jak wy. Bóg nie ma takiej samej twarzy jak wy. Bóg to centralny Stwórca wszystkiego, co istnieje, cechuje go przede wszystkim emocja miłości, dobroczynność, wspaniałość i miłosierdzie. Jak opisać Boga? Prócz Boga nie ma nic, nie ma żadnej niezgody w zastępach po drugiej stronie zasłony. Coś takiego wymyślili Ludzie, zgodnie ze strukturą ludzkiej hierarchii, jest to przeniesienie ludzkiej dysfunkcji na Boga, a w Bogu tego nigdy nie było.
Pragnę teraz przytoczyć wam kilka przykładów na to, jak doprawdy ograniczona jest ludzka świadomość oraz w ten sposób pokazać wam, piękno podszeptu intuicji, gdyż podszept ten zdolny jest wznieść się ponad wszystkie ograniczenia umysłu. Wystarczy jedynie siedzieć i słuchać, co wam mówi Bóg, w przerwach między jedną myślą i drugą. Najlepiej robi się to między jawą i snem, tuż przed zaśnięciem i tuż przed przebudzeniem. Wtedy właśnie intuicja pracuje najlepiej, wtedy wiadomo wam, że macie anioły, że jesteście przez Boga kochani.
Wyobraźcie to sobie tak: w pracy, bądź w domu, siedzicie starając się nad czymś skupić, przed wami na biurku wydruk stanu konta z banku, książeczka czekowa, płacicie rachunki, liczycie coś, staracie się rozwiązać pewną łamigłówkę, aż tu podchodzi do was dziecko. Ono dobrze wie, kim jesteście, oraz czym się w danej chwili zajmujecie, zachodzi was od tyłu, patrzy przez ramię. Zatrzymajmy się w tym miejscu. Co to dziecko tu robi? Czy ma za zadanie pomagać w rachunkach? Czy ma was sprawdzać, mówiąc: „Okay, wygląda na to, że tu się pomyliłeś, a tutaj zapisałeś to w złej kolumnie?” Odpowiedź: oczywiście, że nie! Przecież świadomościowo dziecko żyje w swoim własnym świecie, bawią je inne sprawy, inne sprawy się mu nie podobają, co innego sprawia mu radość, bądź mu ją zabiera. Interesuje je tylko to, co się dzieje w bliskim otoczeniu, dziecko nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, że jesteście czymś zajęci. Cały jego świat kręci się jednak wokół was.
Dziecko więc teraz do was podchodzi, może nawet ciągnie za rękaw. Jak się wobec niego zachowujecie? Z uśmiechem odwracacie się, może chwytacie za rękę, przytulacie, czy bierzecie na ręce pokazując w ten sposób mu coś, co w jego świecie zgadza się tak samo, jak dwa plus dwa to cztery: miłość. Na tym właśnie polega komunikacja między niższą i wyższą świadomością. Czy rozumiecie dokąd z tym zmierzam? Wszystko, czego dziecko od was w tej chwili oczekuje, to uśmiech oraz okazanie miłości i miłosierdzia. Kiedy to dostaje, to natychmiast o tym wie, wy sami też wiecie, że to do niego dociera. Istniejąca między waszą i jego świadomością bariera zostaje przełamana i wiecie, że przyszło do was po to, żeby pomóc w obliczeniach finansowych.
Wyobraźcie sobie jakiegoś znakomitego malarza, niech to będzie Picasso, malującego jakiś cudowny obraz, obraz jest doskonały i pewnego dnia okaże się absolutnie bezcenny. Do artysty podchodzi dziecko z kredką w ręku, gdyż ma ochotę mu pomóc. Dziecko ani trochę się nie domyśla, zupełnie nie jest świadome, że jest świadkiem procesu twórczego absolutnego geniusza malarstwa. Czyż jako Kryon nie powtarzam wam, że niższa świadomość nie rozumie wyższej, że głupiec nie wie, że jest głupcem? Dziecko wyciąga kredkę gotowe pomóc artyście w malowaniu. Mistrz przygląda się dziecku z rozbawieniem i się śmieje wiedząc, że żyjące w swym własnym świecie zupełnie nie wie, co tak naprawdę się na jego oczach dzieje. Dziecko jednak odczuwa miłość, czuje także aprobatę, bądź dezaprobatę, gdyż tutaj chodzi tylko o emocje. Emocje przechodzą przez zasłonę między wyższą i niższą świadomością.
Możecie mieć jakieś bardzo inteligentne zwierzątko domowe. Mówi się, że niektóre zwierzątka i ptaki, mają inteligencję – ale nie intelekt – inteligencję trzy albo czterolatka. Może więc machając ogonem podjeść do was takie inteligentne zwierzątko, kiedy właśnie siedzicie nad rachunkami. Czy ono podchodzi do was, żeby pomóc? Nie. Zwierzątko z całą swą mądrością, inteligencją i zadowoleniem szukają u was aprobaty, chcą, żebyście pogłaskali je po głowie, co mu wystarczy na jakiś czas. Takie zwierzątko jest na tyle mądre, że wie, że taka aprobata to dobry znak, na tyle mądre, żeby się tym pogłaskaniem zadowolić.
Kochani, wcale nie mam zamiaru krytykować Ludzkości, jedynie chcę wam powiedzieć, że wszystkie właśnie przytoczone przeze mnie przykłady to przykłady was i Boga. Przypisujecie Bogu przymioty, które się wam wydają boskie, lecz to tylko przymioty was samych. Bóg może być zaangażowany w stwarzanie jakiegoś wszechświata a wy tu na Ziemi martwicie się, czy jesteście odpowiednio ubrani, aby swym strojem Go nie obrazić! Jako Ludzie nie macie najmniejszego pojęcia o tym, kim jest Bóg a przecież macie z Nim coś wspólnego: jesteście zdolni odczuwać miłość, którą do was żywi, dzięki której zdolności możecie się do Stwórcy zbliżyć. Kiedy Bóg bierze was w swe ramiona i tuli, mówiąc „wszystko jest w porządku, wszystko jest dobrze, więcej! Jesteś na właściwym miejscu”, a sami czujecie, jak ta miłość się w was wlewa, to wcale nie musicie Mu pomagać w stwarzaniu wszechświata, czy namalować genialne płótno, gdyż tego nie umiecie!
Niektórzy intelektualiści będą się z powyższym spierać, mówiąc: „Mózg ludzki jest zdolny wyobrazić sobie wszystko, swym umysłem Człowiek zdolny jest sięgnąć gwiazd, gdyż jego intelekt nie ma żadnych ograniczeń”. Wszyscy, którzy tak utrzymują robią to, gdyż tego pułapu możliwości nie widzą, ale uwierzcie mi, on rzeczywiście istnieje i to całkiem nisko. Innymi słowy, wasza świadomość nawet nie zna swoich własnych ograniczeń. Nie wiecie, czego w niej nie ma, nie możecie się dowiedzieć tego, czego nie wiecie.
Dlatego więc przypominamy wam, że intuicja jest sposobem na ominięcie przeszkód własnej niewiedzy. Intuicja nie ma tych samych ograniczeń, co intelekt. Intuicja, którą macie teraz, czy później, kiedy jesteście starsi – w odróżnieniu od intelektu - jest taka sama. Jej podszept to dosłownie głos pochodzący prosto ze Źródła Stwórczego. Ponieważ Ono jest wielowymiarowe, podszept intuicji często wydaje się wam niejasny. Prócz tego, nigdy nie podpowie wam dokładnej daty, więc jest dla was niejasny. Jego instrukcje mogą się zmienić, więc jest dla was niejasny. Podszeptowi intuicji zawsze jednak towarzyszy miłość.
Przemawiając teraz do was znajduję się po drugiej stronie zasłony i dobrze was wszystkich rozpoznaję, świadomy jestem wszystkich waszych problemów i kłopotów, wiem, co planujecie zrobić po zakończeniu spotkania. Wszystko to Stwórca widzi, gdyż sami mu to zdradzacie, znam także wszystkie wasze zaszufladkowane przekonania, wątpliwości, wiem, że niektórzy mi nie dowierzają. Wiem jednak także, iż niektórzy bardzo silnie dają wiary temu, co tutaj zostało powiedziane. Wiem, kto mnie w tej chwili słucha, czyta i czuje miłość promenującą wraz z przekazem słownym, która pragnie was wszystkich przytulić i powiedzieć, że wszystko, czym jesteście pochłonięci i co was martwi, jest doprawdy bardzo małe w porównaniu z tym, kim każdy z was jest naprawdę. Bóg widzi tę waszą wspaniałość. Czy zwrot: „Stworzony na Jego podobieństwo” coś dla was znaczy? Mogło to równie dobrze być zapisane: „Stworzony na Jej podobieństwo”, gdyż tylko Ludzie muszą mieć jakąś płeć, Bóg zaś nie ma żadnej.
Co to znaczy, że każdy z was został stworzony na podobieństwo Boga? Czy oznacza to, że wyglądacie jak Bóg, kiedy zaglądacie do lustra? Może jednak ten zwrot oznacza coś więcej? Zastanówcie się nad tym. Co, jeśli oznacza to, że wewnątrz każdego z was znajduje się oblicze Boga? Oznacza to, że tkwiąca w was w pewien sposób odbita miłość Stwórcy gotowa jest zawrzeć partnerstwo z wami, z planetą i z gwiazdami, tym samym zmiatając wszelkie zmartwienia i kłopoty, czy problemy zdrowotne włącznie z tym najważniejszym, że powinniście żyć o wiele dłużej! Na razie jeszcze to do was to jednak nie dotarło i wciąż zmartwieniami przedwcześnie wpędzacie się do grobu. Na razie jeszcze nie dotarło do was, że jeśli w życiu wcześnie złączycie się z Bogiem, to będziecie tutaj żyli bardzo długo.
Proces świadomego przedłużania sobie życia sami nazwaliście odmładzaniem. Prawdę mówiąc, to nie zupełnie tak, gdyż zostaliście zaprojektowani, żeby żyć na Ziemi setki lat, wasze ciało zostało tak zaprojektowane i potrafi się samoistnie regenerować. Jak na razie jednak nie pozwalacie ciału na doskonałą, czy nawet dostateczną regenerację ze względu na rodzaj świadomość, którą je obarczacie oraz na rodzaj świadomości, którą obarczacie samego Boga! Innymi słowy, świadomość jest kluczem do długowieczności. Radość dramatycznie przedłuża życie. Uśmiech i dobroczynność dramatycznie przedłużają życie, bez konieczności zapadania na choroby wieku starczego. Im bardziej radośni, miłujący i miłosierni możecie się stać w życiu codziennym, to wtedy choroby same będą od was uciekać, gdyż nie będą miały do was dostępu. Pod tym względem świadomość króluje nad wszystkim innym!
Co to więc takiego intuicja? Intuicja to autostrada, autostrada do wiedzy o tym, gdzie się stawić oraz do tego, żeby wiedzieć, gdzie się znajdujecie teraz. Kochani w tym zawiera się cały sens waszego życia: bycie tam, gdzie jesteście zrównoważeni i zadowoleni! Gdzie się radujecie, gdyż sam Bóg jest Bogiem Radosnym! Tak właśnie czyni miłość. Zatem kiedy znów usłyszycie o jakichś wojnach w niebie, o tych, którzy się Bogu sprzeciwili i za to zostali z nieba strąceni i stali się tymi, którzy pewnego dnia będą was smażyć, to pamiętajcie, że tak postąpiliby z wami Ludzie, a nie Bóg! Bóg nigdy by wam czegoś takiego nie zgotował. Te opowiastki to jakby dzieci zebrały się razem i postanowiły namalować portret Boga i w procesie twórczym namalowały siebie samych; czyż to nie wygląda właśnie tak? Och! Wspaniałość miłości, którą Bóg pała do każdego z was przekracza wszystko, co potraficie sobie wyobrazić. Tu i teraz ten Bóg wyciąga do każdego z was swą dłoń, mówiąc, że w nowej energii, w obecnych czasach przeskoku świadomościowego przyszła pora tę dłoń pochwycić i oczyścić się ze wszystkiego, co nie licuje z waszą własną wspaniałością! Pora na wyzbycie się wszystkich myśli, zmartwień, niepokoi i chorób, które są jakże ludzkie, jakże liniowe, a które, tak na dobrą sprawę nigdy nie powinny wam zaświtać! Wyzbycie się tego wszystkiego jest możliwe właśnie tu i właśnie teraz! Tu i teraz można rozpocząć ten proces, którego postęp można następnie obserwować codziennie, gdyż z każdym nowym dniem zaczniecie się poprawiać.
Wszyscy z was, którzy już wcześniej brali udział w naszych spotkaniach, czy to ze Stargate [i Alcazarem], czy z Kyonem, wiedzą, że podczas nich bardzo często zachodzi coś jeszcze, że po ich zakończeniu wychodzicie będąc innymi niż zanim przyszliście. Zostawiacie na nich wszelkie uczulenia, lęki, niektórzy nawet doświadczyli całkowitej i zupełnej remisji. A przecież podczas tych spotkań nikt wam nie sprzedaje żadnych lekarstw, wszystko, czego tutaj doświadczacie, doświadczacie dzięki poziomowi własnej świadomości. Co zatem jest waszym kolejnym krokiem? Czy dajecie wiary temu, co tutaj zostało powiedziane? Czy raczej traktujecie to jako miłą ciekawostkę? Może jednak potraktujecie to jako następny do pojęcia w waszym życiu krok? Na tym polega zasada wolnego wyboru, która odnosi się do każdego żyjącego na Ziemi Człowieka oraz do wszystkiego, co drogą przekazu natchnionego wam kiedykolwiek powiedziałem.
Chciałbym, żebyście się dobrze nad tym wszystkim zastanowili, chciałbym, żebyście się bardziej otworzyli na podszept intuicji. Przekazałem wam komplet instrukcji świadczących o tym, że jako Bóg jesteśmy z wami tu i teraz — no, a gdzie wy sami!? Zawsze jesteśmy z wami, w czasie przeskoku świadomościowego przybywamy w bardziej liczebnych zastępach, jeszcze bardziej dobroczynni, bardziej gotowi wam pomagać. Wy jednak otaczacie się murem, składającym się ze wszystkiego, co was nauczono o naturze rzeczywistości. Czy potrafcie ten mur skruszyć? Czy potraficie odnaleźć się w innym rodzaju rzeczywistości, wybiegającej o wiele dalej poza to, czego was o niej kiedykolwiek uczono? Czy potraficie odnaleźć się w rzeczywistości o wiele szerszej niż wam o niej mówiono? Czy potraficie się w tym wszystkim odnaleźć z uśmiechem na ustach?
Jesteście pracownikami światła, wasza praca polega na życiu na Ziemi w trójwymiarowej rzeczywistości w otoczeniu podobnych wam Ludzi postępujących dokładnie tak, jak to czynią obecnie. Każdy z was jednak ma kontrolę nad samym sobą, więc wszystko może się zmienić! Ten przekaz Kryona rozejdzie się po całej Ziemi wielu po zaznajomieniu się z jego treścią będzie wywracać oczami. Inni zaś dzięki niemu się uzdrowią z ciężkiej choroby. Moi kochani, oto jak działa zasada wolnego wyboru! Na tym w dzisiejszych czasach polega moc Istoty Ludzkiej w kontroli nad własnym życiem.
Podobnego rodzaju energii do tej, która panuje na Ziemi w dzisiejszych czasach, nie było tutaj jeszcze nigdy, przenigdy! Przyswójcie ją sobie i zobaczcie, czy pasuje do wszystkiego, o czym wam powiedziałem, że jest obecnie możliwe. Nie starajcie się niczego z tych spraw zbytnio komplikować, po prostu przyjmiecie to, co w tej chwili, podczas naszego spotkania, swobodnie do was spływa. Czujecie to? Czujecie obecność świty? Czujecie panującą tu miłość, jak do was teraz lgnie, jak mówi każdemu z was: „Poznaję cię i wiem, kim jesteś?”
I tak jest.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witam was kochani, Jam Jest Kryon

  Witam was kochani, Jam Jest Kryon ze służby magnetycznej. Wsłuchajcie się w szelest wiatru i szum morza. Te rzeczy powinny was napełnić ...