Strony

czwartek, 24 stycznia 2019

Odpowiedzi na następujące pytania nr. 3

Obraz może zawierać: noc i niebo

Odpowiedzi na następujące pytania:

Co to jest prawda, i jak ją znajdziemy?

Na czym polega sens i cel naszego życia na ziemi?


Jakie znaczenie mają choroba, cierpienie i nędza?

Jaka powinna być modlitwa, ażeby została wysłuchana?

Czy istnieje dalsze życie po śmierci?

Jakie znaczenie ma modlitwa za zmarłych i za bliźnich?

Gdzie znajdę pomoc w cierpieniu i potrzebie?

Odpowiedzi na dalsze pytania dotyczące życia i śmierci


B.D. Nr. 8032                                                                                                              04.11.1961
 Co to jest miłość? ....
Przemiana z miłości egoistycznej w miłość do bliźniego ....
 Ciągle na nowo jesteście upominani, abyście prowadzili życie w miłości. Bo miłość jest tą siłą, która was zbawia, miłość jest drogą, która prowadzi do Mnie, miłość jest Moim pra elementem i dlatego też jest każdy kto żyje miłością ze Mną wewnętrznie połączony, gdyż przyciąga Mnie on niechybnie do siebie, Mnie, który sam jest miłością.... Co wymaga jednak prowadzenia życia w miłości według Mojej woli? .... Powinniście egoistyczną miłość, którą wasza istota jest na początku jej wcielenia jako człowiek, przemienić w wolną od osobistych pobudek (interesów) miłość do bliźniego, tzn. że powinniście tę miłość która stale żąda i chce posiadać przemienić w miłość która nie kieruje się własnymi interesami, i która chce jedynie dawać i uszczęśliwiać, która jako jedyna może zostać nazwana „boską miłością”
Bo Mój przeciwnik zrozumiał, jak zamienić w odwrotność znajdującą się w was boską miłość, wkładając w was pożądania do rzeczy, które są wszystkim innym jak boskie, on pojął jak pobudzać w was ludziach pożądania, które będziecie chcieli sobie spełnić, on spuścił do waszego serca egoistyczną miłość i właśnie miłość musicie starać się podczas waszej nadziemskiej wędrówki przeistoczyć z powrotem w miłość boską.

            A więc powinniście się ćwiczyć w miłości ofiarnej (boskiej), powinniście mniej myśleć o was samych, a zamiast tego powinien was bardziej interesować los waszych bliźnich.... Powinniście ludzi uszczęśliwiać i promieniować wewnętrzną miłością, gdyż jedynie taka miłość jest boską, ona jest miłością, która nas na powrót ze sobą złącza, na czas i na wieczność. I dlatego powinno się ludziom ciągle na nowo wskazywać ich zadanie które mają na ziemi do spełnienia: przekształcić swą istotę w miłość; Moje prawa miłości powinny im być raz po raz przedstawiane, i powinno im się jednocześnie oznajmić, jak oddziałuje  życie w miłości na duszę człowieka, powinno im się także uzasadnić, dlaczego Ja wymagam od ludzi miłości.... powinno się im wytłumaczyć, że dlatego stoczyli się oni w głębię, bo wzbraniali się oni przed Moją miłością, bo wykroczyli z mojego porządku, ponieważ ustawili się po za zasięgiem prądu Mojej miłości, i z tego też powodu odwrócili (przemienili) się w ich istocie. Ludzie powinni być w to wprowadzeni, że energia miłości gwarantuje im „życie”, podczas gdy bez miłości jest każda istota martwą, pomimo tego, że  pozornie prowadzi życie jako człowiek.... Oni powinni wiedzieć że po to żyją na ziemi, aby sobie zapracować na wieczne życie , i że do wiecznego życia należy taki stopień miłości, którego warunkiem jest świadome zwalczanie miłości egoistycznej. Człowiek powinien o tym wiedzieć, że pod pojęciem miłości, której Ja chcę, zawsze tylko ofiarna, dająca, i chcąca uszczęśliwienia miłość, rozumiana jest. I jeśli zacznie on się starać przemienić swoją istotę na miłość, to wkrótce doświadczy on skuteczności boskiej miłości....on nauczy się zrozumienia wszystkiego, w nim zacznie rozwijać się światło, on opuści ciemność ducha, on dotrze do „rozpoznania” a duch Mój będzie go przenikał i  będzie on mógł nauczać, gdyż jego wewnętrzne rozpoznanie da mu zdolność przenoszenia go na bliźniego swego, który wprawdzie też musi najpierw poprzez działanie w miłości do tego jasnego stanu ducha dotrzeć, aby również posiadać zdolność zrozumienia.... aby móc przekazaną mu wiedzę jako prawdę rozpoznać. Następstwem jego miłości musi być jasny stan ducha, gdyż inaczej tylko słowa będą starały się upozorować spełnienie Mego przykazania miłości, lecz zabraknie na to dowodu.

            Miłość jest tym co pierwsze, miłość jest czymś boskim, miłość jest ogniem, który będzie także nieodwołalnie wypromieniowywał światło.... A więc musi się umieć  rozpoznać tam mądrość, gdzie praktykuje się prawdziwą miłość, tak że człowiek myśli szlachetnie co powoduje zapalenie się w nim wewnętrznej miłości, tak że będzie on wtedy mówił mądrze, bo Duch się w nim wypowiada, bo Ja sam mogę Się przez niego wypowiadać, a słowa Moje są doprawdy światłem i życiem i świadczą o najgłębszej mądrości. A więc muszą stać się widzialne efekty życia w miłości, bo kto pozostaje w miłości, ten pozostaje we Mnie a Ja w nim .... a tam, gdzie mogę przebywać, tam działa również Duch Mój,  On daje o sobie znać poprzez Słowo, tak że doprawdy nie możecie wątpić w Moją obecność .... Amen
 B.D. Nr. 8786                                                                                                          21.03.1964
 Jaką miarką wy mierzycie, taką i wam będzie się wymierzać ....
 I jeśli nawet wydaje się to wam niemożliwym, to Ja będę integrował (oddziaływał na was w nadzwyczajny sposób) jak będzie to na czasie, bo dla Mnie nie ma nic niemożliwego.... Starajcie się tylko podnieść stopień waszej miłości, starajcie się żyć według Mojej woli, zaopiekujcie się waszym bliźnim, który jest w potrzebie i udowodnijcie Mi tym waszą miłość do Mnie, że widzicie w waszym bliźnim waszego brata, który także wyszedł ze Mnie, aby kiedyś odziedziczyć stan błogości. Wierzcie w to, że sama miłość wystarczy, aby uczynić największy cud, aby sprawić możliwym rzeczy, które wy z ludzkiego punktu widzenia uważacie za nie możliwe. Ale Ja jestem Bogiem miłości, mądrości i mocy .... Ja potrafię wszystko, i zawsze decyduje tylko Moja miłość i mądrość, kiedy objawi się Moja moc (władza). I wy doprawdy możecie waszą wolą, waszą miłością, mieć wpływ na Moją wolę i Moją miłość, możecie wywoływać na Mnie przymus, który z całą przyjemnością dopuszczę, gdyż miłość nigdy nie będzie uciążliwa, a tylko zawsze będzie uszczęśliwiać....
           
            I jeśli wy podarujecie Mi waszą miłość, to i Moja miłość w stosunku do was tak się wyrazi, że będziecie uszczęśliwieni. Ja stawiam wam ludziom najróżniejsze zadania, Ja wiem jak, i w jaki sposób każdy człowiek może udzielić pomocy, i Ja wiem także, czy i kiedy jest on gotów udzielić pomocy, i doprowadzam do niego ludzi, których on dzięki swej gotowości może uszczęśliwić, którym on to da, czego oni najbardziej potrzebują, czy to nadziemskie, czy też duchowe dobra.... Poprzez rozdawanie nadziemskich dóbr dajecie Mi stale dowód waszej miłości, bo co uczyniliście dla najmniejszego z was, to uczyniliście także dla Mnie.... Do tego dajecie jeszcze dowód na to, że przezwyciężyliście już materię i że duchowo posuwacie się w górę.... Jeśli rozdzielacie jednak dobra duchowe, to jest to także Moim działaniem, że posyłam wam ludzi, którym powinniście w sensie duchowym pomóc, ludzi którzy cierpią niedostatek i których dusza głoduje, którzy koniecznie waszej pomocy potrzebują, aby ich dusze mogły się wzmocnić i wyzdrowieć. Gotowość tego rodzaju udzielania pomocy, Ja będę szczególnie wynagradzał, gdyż oznacza ona rozdzielanie dóbr duchowych, które ofiarowują duszy życie. Kto Mi więc przez to służy, że daje dalej to, co on ode Mnie bezpośrednio otrzymuje.... komu leży na sercu zdrowie duszy jego bliźniego, ten może być pewien Mojej pomocy, gdyż wykonuje on dzieło miłości, które jest o wiele wyżej oceniane, gdyż musi on najpierw posiadać wewnętrzną miłość do Mnie i do jego bliźniego, aby stać się posiadaczem tych duchowych wartości, które on z kolei powinien dalej rozdzielać.... A Ja będę się jemu, wtedy jako kochający Ojciec, ciągle odwdzięczał, Ja będę go prowadził po ziemi i błogosławił wszystkie jego drogi.... i  Moje przepowiednie spełnią się, że Ja działam również w sposób nadzwyczajny, gdy przyjdzie na to czas.

            Wszyscy ludzie, którzy znajdują się w duchowej i materialnej potrzebie są waszymi bliźnimi i im powinniście dać to, czego oni potrzebują.... Powinniście mieć poważny zamiar niesienia im pomocy, i będziecie wówczas doprawdy stale otrzymywać środki duchowej, lub też materialnej natury, które wy z kolei powinniście dalej rozdzielać. Dlatego nie liczcie  lękliwie, tylko rozdawajcie pełnymi rękami, bo tak jak wy wymierzycie, tak będzie się z kolei i wam wymierzało, co wy dajecie z miłości, to zostanie wam tysiąckroć odwzajemnione, zawsze odpowiednio do stopnia waszej miłości, który was popędza do udzielania pomocy. A więc nie martwcie się, gdyż Ja troszczę się o was.... pracujcie nieustannie nad samym sobą, ażebyście mogli oprzeć się wszelkim pokusom, abyście nie popadli w stan pozbawiony miłości, zagrażając tym samym stopniowi waszej dojrzałości, a wówczas to będziecie mogli też zawsze doświadczać Mojej miłości, i to w takim stopniu, że odczujecie wprost Moją obecność oraz stan błogości .... Ja was kocham, i Ja jestem wszechmogący, a więc chcę i mogę was uszczęśliwić. Rozpoznajcie tylko Moją mądrość, kiedy nadejdzie właściwy czas, abym Ja mógł w sposób nadzwyczajny na was oddziaływać, abyście otwarcie doznali Mojej miłości i abym mógł was uwolnić z każdej potrzeby ciała i duszy.... Bo Moja chęć pomagania jest wielokroć większa od waszej, i także dary Mojej litości są nie mierzalne, dary które mogę i chcę rozdawać każdemu, kto Mnie kocha i Moich przykazań przestrzega.... Amen
 B.D.Nr 7950                                                                                                              26.07.1961
 Możliwe jest tylko zbawienie przez Jezusa Chrystusa ....nie istnieje możliwość samozbawienia ....
 Przez śmierć Jezusa Chrystusa zostaliście zbawieni, i żadna istota w całym uniwersum nie została z tego zbawienia wykluczona, gdyż On spełnił swoje dzieło dla wszystkich kiedyś upadłych istot duchowych, On spełnił to dla wszystkich ludzi z przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Ale istota ta sama musi to wyznać, ona musi świadomie przyjąć łaski tego dzieła zbawienia.... Przeciwnik Boga ma prawo do istot duchowych, które z własnej, wolnej woli postąpiły za nim w przepaść.... dobrowolnie skierowały się do niego, odwracając się jednocześnie od Boga ..... dobrowolnie muszą się więc od niego znowu odwrócić i pragnąć powrotu do Boga. Nigdy jednak nie były by w stanie zebrać takiej siły, aby móc się od niego uwolnić, gdyż wola ich została przez Mego przeciwnika całkowicie osłabiona. I pozostały by one na wieczność w rozłące z Bogiem, gdyby człowiek, Jezus Chrystus, w którym sam Bóg się ucieleśnił (wcielił) nie spełnił dzieła zbawienia przez Jego śmierć na krzyżu, poprzez którą uzyskał On łask wzmocnionej woli,  wzmacniając tym samym wolę upadłych istot, które teraz mogą powstać przeciw przeciwnikowi i podążać do Boga .... To dzieło zbawienia nie zmusza żadnej istoty do powrotu, ale jej go umożliwia, powrotu który w innym przypadku nie był by na wieczność możliwy. Ale zawsze konieczna jest do tego wolna wola, gdyż inaczej zostały by wszystkie upadłe istoty uwolnione za jednym zamachem i tym samym byłyby wszelkie dzieła stworzenia już uduchowione .... Ale zbawienie zostało uzależnione od wolnej woli człowieka, który jako kiedyś upadła istota odbywa swą nadziemską wędrówkę, aby stać się wolnym, gdy skorzysta on z dzieła zbawienia Jezusa Chrystusa i z  uzyskanych przez Niego         łask .... Wówczas jest mu zbawienie zapewnione, wówczas powróci on jako dziecko Boże z powrotem do miejsca z którego kiedyś odszedł.... wtedy Jezus Chrystus nie umarł dla niego na darmo na krzyżu .... on może się podczas życia na ziemi jeszcze udoskonalić, lub też w sferach ducha się dalej wznosić, aby znowu w świetle, sile i wolności działać ku własnemu uszczęśliwieniu. Do zbawienia jego konieczna jest jedynie jego chęć, aby zostać zbawionym, bo Jezus odpokutował za niego jego winę, Jezus sprawił, że jego droga do ojca jest wolna, Jezus otwarł wrota do królestwa światła .... Człowiek jednak musi sam chcieć, żeby spełnione dzieło zbawienia zostało spełnionym również dla niego, on musi świadomie stanąć pod Chrystusowym krzyżem, on musi uznać Go jako Bożego Syna i Zbawiciela świata, przez którego sam Bóg się manifestował, aby stać się dla Swoich stworzonych dzieci Bogiem którego można zobaczyć .... Ale nigdy nie może być mowy o „samozbawieniu” chociaż własna wolna wola jest pierwszym warunkiem, aby doświadczyć błogosławieństwa dzieła zbawienia .... Nigdy nie będzie człowiek w stanie bez pomocy Jezusa Chrystusa uwolnić się od jego wielkiej winy grzechu, nigdy nie będzie on mógł w słabości swojej woli powstać i rozłączyć się od przeciwnika Boga ....

            Jedynie i wyłącznie przez Jezusa Chrystusa jest możliwe zbawienie wszystkich form duchowych i dlatego też wycierpiał Jezus Chrystus Swoje ukrzyżowanie (śmierć na krzyżu) i uzyskał łaskę wzmocnionej woli, z której obecnie każda istota może skorzystać, jeśli tylko sama jako człowiek osiągnęła znowu stadium wolnej woli. I wiedza o tym, która została do człowieka doprowadzona jest nadzwyczaj uszczęśliwiająca. Gdyż dowiadujecie się właśnie,
że nie jesteście zgubieni, gdyż nie jesteście bez ratunku, i że istnieje dla was droga prowadząca w górę, z powrotem do Ojczystego Domu .... droga do Chrystusowego krzyża, którą koniecznie trzeba przejść, która wam ale także zapewnia zupełne zbawienie. Jeśli wy jednak drogą tą nie idziecie, to nie znajdziecie też żadnego zbawienia, wy nie uwolnicie się od waszego przeciwnika, a to oznacza, że nigdy nie będziecie mogli wejść do królestwa światła, gdyż wina waszego grzechu wam na to wejście nie pozwoli. Sami nie możecie uwolnić się od tamtej winy, ale możecie zanieść ją pod krzyż, do Jezusa Chrystusa, Który za tą winę przelał krew swą, wykupując was przez to od przeciwnika Boga. Wystarczy tylko, aby wola wasza skorzystała świadomie z tej łaski i wówczas została już wasza wina spłacona .... wy jesteście na powrót wolnymi istotami, takimi jak byliście na samym początku, i wówczas musicie się tylko jeszcze podczas waszego życia na ziemi udoskonalić, tzn. przez działanie w miłości przemienić istotę waszą z powrotem w miłość .... Musicie tylko starać się o ścisłe zjednoczenie się z Bogiem, waszym Ojcem od wieczności, a będziecie dojrzewać na duszy i będziecie mogli wreszcie, jako dzieci Jego wstąpić do królestwa światła i błogości ....  Amen
 Jakie znaczenie mają choroba, cierpienie i bieda?
 B.D. Nr 5491                                                                                                              20.09.1952
 Nadziemska bieda ma doprowadzić do połączenia się z Bogiem ....
 Wszystko zostało wam na ziemi dane, abyście mogli osiągnąć doskonałość .... Możecie dojrzewać przy każdym wydarzeniu, możecie się jednak także pełni upartości i zgorzknienia z powrotem cofać w waszym  rozwoju, ponieważ posiadacie wolną wolę, która nigdy przez wpływy z zewnątrz nie będzie zmuszana do jakiegoś konkretnego nastawienia. Wy sami, musicie z najgłębszego wnętrza serca podążać w górę, wówczas służy wam wszystko co w uzyskaniu tej doskonałości może być pomocne. Gdyż wówczas zostaniecie ogarnięci przez Bożą wolę miłowania, która będzie wam stwarzała okazję, do uformowania was samych, i której potrzebujecie się jedynie oddać, aby zostać wciąganym wzwyż. Pewna doza łaski jest wam zagwarantowana, jak może być więc wtedy możliwe, abyście upadali, lub cofali się wstecz  w waszym rozwoju, jeśli z łaski tej skorzystacie?  Bo łaski te są niezawodnie działającymi środkami pomocniczymi, one są świadczeniami pomocy szczególnego rodzaju, które są tylko w górę  skierowane, bo co Boża wola wam oferuje, to prowadzi też do Niego.
Dary łaski Bożej mają nadzwyczajną siłę, i dlatego nie powinno się ich marnotrawić.
Dlatego też powinno się traktować biedę lub trudną sytuację jako łaskę, gdyż może nas ona poprowadzić w górę, jeśli będzie jako taka widziana, jeśli potrzeba spowoduje, że człowiek zrozumie, że powinien skierować swe spojrzenie w górę, aby wyprosić pomocy od Tego, Który zawsze może i chce pomóc. Przez tą modlitwę stworzycie połączenie z Bogiem, które zawsze oznacza kolejny krok do w górę, gdyż samo skierowanie się do Niego świadczy o waszej woli, którą Bóg podczas życia na ziemi wystawił na próbę. Ale gorzej jest dla was ludzi, jeśli nadziemska bieda nie spowoduje połączenia z Bogiem.... Często zostaje wam również i wtedy udzielona pomoc, ale ze strony tego, któremu ze względu na ukierunkowanie waszej woli jeszcze należycie, od którego wy się jeszcze nie odwróciliście. Wówczas Bóg nie może wam pomóc, gdyż Go nie uznajecie, ale tamten któremu wy przez wasze usposobienie jednocześnie służycie  „pomoże” wam zawsze. Bóg chce zostać rozpoznany, i On przychodzi do was ludzi często pod postacią biedy, lub gdy znajdujecie się w potrzebie....
Jeśli wy się jednak do Niego uciekacie i skierujecie wasze myśli na Niego to możecie być mocno co do tego przekonani, że On wam pomoże, że On nie pozostawi was samych jak będziecie w potrzebie, żadna myśl się nie ulotni, żadne zawołanie nie ucichnie nie będąc przedtem usłyszanym, bo nawet najcichsza myśl dotyka Go i skłania Go do działania dla was.
A o wszystkim, co On czyni decyduje tylko Jego miłość, która odnosi się do was i do waszej doskonałości.
Nie ma takiej trudnej sytuacji, której nie można było by zlikwidować, bo dla Niego nic nie jest niemożliwe, ale On urządza wszystko tak, aby służyło to wam do uzyskania doskonałości. Gdybyście tylko o Nim zechcieli pomyśleć i was Jemu i Jego łasce polecić .... Amen
 B.D. Nr. 687                                                                                                                27.11.1938
 Błogosławieństwo choroby i cierpienia ....
 Stan cierpienia często zmusza człowieka do bliższego przyjrzenia się jego całemu nadziemskiemu życiu, a to jest z korzyścią dla duszy i równocześnie z pożytkiem dla ciała. Bo człowiek w rozpoznaniu, swego często nieprawidłowego myślenia i postępowania dąży do zmiany swej istoty, która może także mieć pozytywny wpływ na ciało, gdyż przyzwoite życie może się poważnie przyczynić do zachowania zdrowia lub do wyzdrowienia chorego ciała.

            Często musi ciało człowieka nawiedzić choroba, lub długotrwała niemoc, aby mógł on rozpoznać, że życie jakie on dotychczas prowadził całkowicie sprzeczne jest z porządkiem Bożym.... gdyż wszelkie ostrzeżenia i upomnienia które Pan do ludzi wysyła, nie są w stanie osiągnąć tego co potrafi choroba. Człowiek zostaje przymusowo odwrócony od tego świata wraz z jego uciechami i widzi wówczas ten świat w zupełnie innym świetle.... On dostrzega słabość i bezradność ciała, uczucie własnej słabości, niemożliwości uwolnienia się od tego stanu, ono sprowadzi go stanowczo na myśli natury duchowej. On będzie się prędzej zajmował myślami które leżą z dala od zdrowego człowieka, i takie myśli mogą stać się powodem do przemiany, jeśli nie będzie się on przed tym wzbraniał. Gdyż wówczas będą mogły duchowe istoty rozpocząć pracę nad duszą takiego człowieka, pod których to coraz bardziej rosnącym wpływem zacznie on sobie stawiać pytania, na które dostanie on od tych istot odpowiedzi w formie jasnych myśli, i w taki właśnie sposób będzie on krok po kroku wprowadzany w duchową atmosferę, która będzie mu odpowiadać, powodując jednocześnie jego uwewnętrznienie. Zanim by on w trybach tego świata sam dotarł do tego samego rozpoznania, to potrzebował by on na to bardzo długiego okresu czasu, który upłynął by bez korzyści dla jego duszy. Ale w ten  sposób wystarczy już krótki okres czasu by go znacznie dalej doprowadzić, dlatego też nie powinno cierpienie czynić człowieka nieszczęśliwym, ono powinno być również traktowane jak dowód miłości Bożej, z czym się też człowiek który poprzez cierpienie dotarł do właściwej drogi łatwo pogodzi, i po której dalej może kroczyć pilnie pracując nad uzdrowieniem duszy swojej....        Amen


B.D. Nr. 6290                                                                                                             21.06.1955

Ciosy losu .... środki uzdrawiające
 Rany które muszę wam zadać, jeśli chcę zapobiec waszemu rozpadowi w odwiecznej śmierci, zaprawdę nie są objawem Mojego gniewu lub też braku miłości Mojej, nie są one też znakami kary za wasze uchybienia.... On są jedynie środkami leczniczymi, aby choroby za które wy sami ponosicie winę, znowu od was zabrać, i one są konieczne po to, abyście mogli znowu na duszy waszej wyzdrowieć. Poprzez własne przewinienie wykroczyliście z porządku, gdyż w innym razie los wasz oznaczałby szczęście i błogość. Uwierzcie Mi że bardziej wolałbym wam sprawiać błogości, ale wy sami uniemożliwiacie Mi to jeśli wykraczacie z Mego porządku.... że wszystkiego próbuję, ażeby sprowadzić was z powrotem do Bożego porządku, aby móc  was znowu bezgranicznie uszczęśliwić. Im więcej widocznych jest na tej ziemi nieszczęść, zmartwień, nędzy i chorób, tym gorsze są wykroczenia przeciw Memu porządkowi, a ze stopnia potrzeby (nędzy) możecie sami rozpoznać do jak niskiego stanu dotarliście, bo Ja zaprawdę bardziej wolałbym wiedzieć że ludzie żyją w błogości, jak spuszczać na nich bez powodu ciężkie utrapienia, aby na nowo przywrócić odwieczny porządek .... I jeśli natychmiast pojedyncze osoby sądzą że nie są tak wielkimi grzesznikami jak to nieszczęście, które ich spotkało .... wy ludzie nie znacie związków, wy nie znacie również zakresu oddziaływania nieszczęścia .... i wy nie wiecie też, komu z kolei służy los poszczególnej osoby w duchowym dojrzewaniu .... Wy nie wiecie także, o co prosiliście, co postanowiliście wziąć na siebie przed waszym wcieleniem jako człowiek .... Ja jednak wiem o wszystkim, i zaprawdę nie nakładam na was takiego ciężaru, którego wy nie potrafili byście znieść.... Do tego oferuję samego Siebie do noszenia krzyża, gdyby on wydawał się wam za ciężki.  Ale wy niestety nie za często korzystacie z Mojej pomocy i dlatego często się z powodu tego ciężaru uskarżacie, że jest on dla was za ciężki ....

            Miłość skłoniła was do prośby o możliwość noszenia ciężaru krzyża .... A teraz w nadziemskim życiu nie wiecie dlaczego wy musicie cierpieć, wy którzy uważacie że należycie do Mnie z waszej woli.... Ale Ja chcę, abyście nawet wówczas, gdy nic nie wiecie o tego przyczynie, w milczeniu i bez uskarżania się szli waszą drogą, abyście pełni pokory wzięli na siebie krzyż wasz. Ja chcę abyście zawsze byli posłuszni Mojej woli, w rozpoznaniu że Pan wasz, któremu się podporządkowujecie, jest Bogiem miłości, i że wszystko, co od Niego przychodzi jest wam podanym na błogosławieństwo wasze .... Dlatego nie opierajcie się swemu losowi, obojętnie co on wam przynosi. Jeśli chcecie należeć do Mnie, to nie skarżcie się i nie mruczcie, a tylko bądźcie zawsze tego przekonania, że jest to dla waszego dobra....
Że zawsze oznacza to jedynie pomoc i przywrócenie Mojego odwiecznego porządku. Bądźcie tego pewni, że wy kiedyś to rozpoznacie i że Mi będziecie wdzięczni za to, że pozwoliłem wam iść tą nadziemską drogą, z jej trudami i ciosami losu, ale także z Moją miłością, która jest uzasadnieniem wszystkiego co was dotyczy, gdyż ona ciągle tylko chce, abyście stali się błogimi .... Amen


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witam was kochani, Jam Jest Kryon

  Witam was kochani, Jam Jest Kryon ze służby magnetycznej. Wsłuchajcie się w szelest wiatru i szum morza. Te rzeczy powinny was napełnić ...