Co to jest prawda, i jak ją znajdziemy?
Na czym polega sens i cel naszego życia na ziemi?
Jakie znaczenie mają choroba, cierpienie i nędza?
Jaka powinna być modlitwa, ażeby została wysłuchana?
Czy istnieje dalsze życie po śmierci?
Jakie znaczenie ma modlitwa za zmarłych i za bliźnich?
Gdzie znajdę pomoc w cierpieniu i potrzebie?
Odpowiedzi na dalsze pytania dotyczące życia i śmierci
„Nie obawiajcie się niczego
Nie obawiajcie się niczego, tylko bądźcie
wierzący .... Nic nie będzie wam sprawiało lęku, nic nie będzie was przygnębiać
jeśli będziecie mocno i niezłomnie wierzyć .... Silna wiara może dla was
oznaczać lżejsze nadziemskie życie, bo wówczas nie istnieje nic, czego byście
się mogli obawiać, i wtedy mogli byście beztrosko iść przed siebie, zawsze w myślach
skierowani ku Temu, Który wam pomoże w każdej potrzebie .... Wy powinniście być
wewnętrznie mocno do tego przekonani, że macie w niebie Ojca,
który czuwa nad swymi dziećmi i nie pozostawi ich samych w potrzebie, gdyż On
kocha Swoje dzieci .... To mocne przekonanie jest już w samym sobie
pewnością że tak jest .... Bo co mogło by być silniejsze od waszego Ojca
w niebie?
Nie ma na ziemi takiego człowieka, ani też w świecie
ciemności takiej istoty, która potrafiła by stawić Mu czoła. Dlatego też nie
musicie się obawiać żadnego człowieka na ziemi i żadnej ciemnej istoty, że
mogły by one wam zaszkodzić, jeśli będziecie wierzyć w przeogromną Bożą miłość
i w jego ochronę, którą On wam zapewnił. Bo słowa Jego mówią: przyjdźcie do
Mnie wszyscy .... Poproście, a zostanie wam dane, zapukajcie i zostanie wam
otwarte .... Wznieście wasze oczy ku górze do Mnie, od Którego przyjdzie
do was pomoc .... Jeśli uda wam się słowa Jego Miłości uczynić waszymi własnymi
słowami, i jeśli wy przyjmiecie Jego słowa do siebie, to wówczas nie będziecie
mieli co do nich żadnych wątpliwości i wytrwacie pełni wiary do czasu gdy
nadejdzie pomoc .... Nie ma niczego, czemu On nie potrafił by zapobiec .... dla
Niego nic nie jest niemożliwe .... A więc zawsze istnieje jakieś rozwiązanie, nawet
wtedy, kiedy wy żadnego nie widzicie .... On znajdzie doprawdy to rozwiązanie,
On znajdzie wyjście z każdej potrzeby .... Poruszajcie te słowa w głębi waszych
serc tak długo, aż znikną wszystkie wasze wątpliwości , aż Mu się wolni od
lęków powierzycie i cierpliwie wytrwacie .... Bo Jego miłość należy do was,
Jego dzieci, i miłość ta przenigdy nie przestanie kochać .... Amen
B.D. Nr.
6704
02.12.1956
Zwiastowanie Bożej pomocy .... Siła wiary ....
W każdej duchowej i nadziemskiej potrzebie możecie
znaleźć we Mnie waszą ucieczkę, a Ja udzielę wam pomocy, tak jak wam to
zwiastowałem. Nigdy nie powinniście wątpić w Moją miłość, czy też Moją moc,
lecz zamiast tego powinniście wiedzieć że Moja miłość do was zawsze jest obecna
i że zawsze użyję Mojej mocy tam, gdzie nie będzie to ze szkodą dla waszej
duszy. I jeśli przyjdziecie do Mnie i zaczniecie Mnie we waszym wnętrzu, pełni
ufności prosić, to wówczas dusza wasza nie znajduje się w niebezpieczeństwie,
gdyż wówczas osiągnąłem to, co przez tą sytuację osiągnąć chciałem,
żebyście przyszli do Mnie, żebyście Mnie zawołali i tym samym Mnie uznali jako
waszego Boga i Ojca od wieczności. Wasza dusza mogła Mi się wprawdzie już
całkowicie oddać, ale świat jednak ciągle jeszcze na was oddziałuje, odwracając
ciągle na nowo ode Mnie wasze myśli. Ja wprawdzie was nie zgubię, ale wy sami
gubicie się czasowo w innym, na ten świat ukierunkowanym myśleniu, wtedy wewnętrzne
pragnienie Mojej istoty słabnie, natężenie duchowego podążania maleje i wówczas
potrzebujecie małych ciosów losu, abyście mogli na powrót do siebie odnaleźć i
wasze stare zaufanie do Mnie z powrotem zregenerować ....
Ten świat jest waszym wrogiem .... dlatego muszę od czasu do czasu użyć środków
przeciwnych temu światu, abym was całkowicie na korzyść tego świata nie
utracił, was którzy nie jesteście jeszcze wystarczająco mocno we Mnie
zakotwiczeni .... Ja muszę też starać się was do Mnie coraz to mocniej
przywiązywać „łańcuchem”, was, którzy jesteście już Moi, ale przybrać jeszcze
musicie na mocy wiary. I z tego też względu dotykają was stany potrzeby i
cierpienia, które mają jedynie na celu wzmocnić wasze przywiązanie do Mnie,
przy czym i wasza wiara, której będziecie w nadchodzącym czasie tak
potrzebować, doświadcza również umocnienia. W każdej duchowej i nadziemskiej
potrzebie (biedzie) powinniście przyjść do Mnie .... Ja zawsze jestem gotów
udzielić wam pomocy. I nie odrzucę żadnej z waszych próśb jeśli tylko szczerze
będziecie wierzyć w to, że Ja, jako wasz Ojciec z pewnością wiem, co was
kształtuje i zawsze w taki sposób waszą prośbę uwzględnię, aby wyszła ona wam
na dobre. Wy nie znacie Moich myśli, i nic nie wiecie o Moich planach, ale
pomimo tego powinniście Mi całkowicie zaufać, nawet jeśli czegoś nie możecie
pojąć, że wszystko co się wydarza, wydarza się z jakiegoś powodu, i że zawsze
miłość leży u podstaw Mego działania.
I jeśli oddacie Mi się pełni zaufania Mojej miłości i mocy,
a więc całkowicie się Mojej woli powierzając, ustępując i pełni oddania swój
ciężar, który Ja na was nałożyłem nosząc, to wówczas będzie się wasze zaufanie
doprawdy opłacać i często w najcudowniejszy sposób będziecie mogli na sobie
doświadczyć, w jaki sposób Moja miłość i moc na was oddziałuje....
To czego nie potrafi żaden człowiek, jest dla Mnie jako waszego Boga i Ojca
zawsze możliwe, dlatego też nie istnieje nic, czego nie mógłbym uczynić ....
nie istnieje też nic, co mogło by być powodem do utracenia przez was nadziei
.... Musicie Mi jedynie ofiarować wasze całkowite zaufanie i poddanie się Mojej
woli, a tym sprawiacie, że Moja miłość i Moja moc zaczynają na was oddziaływać.
I o tym powinniście sobie ciągle przypominać, że każdy dzień jest dla was
łaską, bo możecie podwyższyć stopień dojrzałości waszej duszy, jeśli wykorzystacie
każdy dzień pracując nad sobą samym i jeśli dacie wytłumaczenie
ludziom których spotkało cierpienie .... Cierpienie ma zrealizować to, czego
własna wola dotychczas nie uczyniła; cierpienie ma prowadzić do Boga, do Mnie
Który także potrafi zapobiec każdemu cierpieniu dzięki Swojej mocy. Człowiek
nie powinien się skarżyć jeśli trafi go bieda lub cierpienie, a tylko szukać
ucieczki we Mnie, Który zaprawdę pomóc mu potrafi i chce, jeśli tylko człowiek
we Mnie wierzy. Nadziemską i duchową potrzebę powinniście Mi powierzyć i
zaprawdę, Ja będę w widoczny sposób pomagał tym, którzy pełni wiary w
wewnętrznej modlitwie zwrócą się do Mnie.... Amen.
B.D. Nr.
7496
07. i 08.01.1960
Jezus jako nasz przewodnik ....
Dokąd prowadzi wasza droga, jeśli nie
wybraliście Mnie za waszego Przewodnika? .... To pytanie powinniście
często sobie zadawać i niczego tak nie pragnąć jak tego, abym był waszym
Przewodnikiem, Któremu możecie zaufać i trzymając Jego dłoń pewnie kroczyć
przez wasze nadziemskie życie. I doprawdy zawsze będziecie właściwie kierowani
i nie będziecie kroczyć błędnymi drogami ani oddalać się od celu, zawsze
będziecie iść właściwymi drogami po których będziecie mogli dojść do królestwa
niebiańskiego, bo wówczas będziecie kroczyć drogą prowadzącą was do rodzinnego
domu w waszej wiekuistej ojczyźnie. Ale wy musicie sobie Moje przywództwo
wyprosić .... Ja nie wpycham się wam na siłę, nigdy nie będę się starał wbrew
waszej woli o was decydować, abyście szli tymi lub tamtymi drogami a inne
znowu omijali .... Ja chcę aby Mnie o to poproszono, abym stał się zawsze i
wszędzie waszym przewodnikiem .... Chcę abyście poprosili Mnie o prowadzenie i
kierowanie was po wszystkich waszych drogach, i chcę abyście się potem bez
oporów Mojemu prowadzeniu powierzyli, abyście kroczyli za Mną po drodze
którą Ja przed wami kroczę, aby doprowadzić was do waszej wiekuistej ojczyzny.
Gdyż tam prowadzi tylko jedna droga która jest stroma i męcząca, która wymaga
siły i mocnego kija do wsparcia, abyście pewnie mogli kroczyć tą drogą ....
Pozwólcie mi tylko zawsze być waszym przewodnikiem, a już wkrótce przestaniecie
iść błędnymi drogami, nie będziecie musieli się obawiać, że idąc waszą
drogą możecie się zagubić, że droga może być dla was i waszych słabych sił
drogą nie do pokonania .... Jeśli Ja idę z przodu, to możecie beztrosko kroczyć
za mną, gdyż Ja wiem jak wy najlepiej do celu dotrzecie. Ja skrócę wam
zaprawdę waszą drogę i usunę z niej wszelkie przeszkody, będę was przenosił
ponad przeszkodami i zawsze wezmę was za rękę, abyście mogli pewnie i wolni od
niebezpieczeństw cel wasz osiągnąć. Ale wy musicie Mi się bez zastanowienia
powierzyć, nie wolno wam zwlekać lub też obawiać się, że możecie zostać
poprowadzeni niewłaściwą drogą, bo lepszego o de Mnie przewodnika nie
znajdziecie podczas całego waszego nadziemskiego życia. Nawet wówczas nie, gdy
będą to wasi najwierniejsi przyjaciele, gdyż oni wszyscy nie znają tej drogi
która prowadzi do góry, do Mnie .... I dlatego powinniście się tylko i
wyłącznie Mnie trzymać i nie dopuszczać już do siebie żadnych zmartwień, bo
jeśli już raz Mi się powierzycie, to wynagradzam was i wasze zaufanie i wezmę
was na waszej drodze życia pod Moją opiekę. A trud waszej wspinaczki będzie
ledwo odczuwalny, gdyż obok Mnie wędrować oznacza także otrzymywać ode Mnie
siłę, móc trzymać się za Moją rękę, i bez trudu dokonać tej wspinaczki z powodu
której wy przebywacie na tej ziemi. Gdyż droga wasza musi wznosić się w górę.
Jak długo wy kroczycie po płaskiej ziemi, tak długo idziecie niewłaściwą drogą,
bo cel wasz znajduje się u góry, i dlatego też kosztuje on was siłę, którą w
każdej chwili możecie o de Mnie otrzymać, jeśli wybierzecie Mnie jako swego
przewodnika na czas wyższego życia na ziemi. Lecz ciężkie jest to życie, jeśli
wędrujecie sami, lub pozwólcie Mojemu przeciwnikowi do was się dołączyć, który
wie jak wam tą drogę ozdobić i wypełnić przynętami, abyście nie spostrzegli że
nie prowadzi on was w górę, lecz ku przepaści .... Wówczas znajdujecie się w
wielkim niebezpieczeństwie, gdyż przedłużacie sobie przez to waszą powrotną do
Mnie drogę, lub też czynicie ją wręcz niemożliwą, bo w głębi przepaści Mnie nie
odnajdziecie. A droga która prowadzi przez piękne łąki, i którą się łatwo
kroczy i po której kroczą dzieci tego świata, ta droga do Mnie nie prowadzi, a
tylko nieodwołalnie ku przepaści, z której powrotna wspinaczka jest
niesamowicie ciężka i znowu będzie potrzebowała ona nieskończenie długiego
okresu czasu. Ale waszego przewodnika musicie sobie wybrać sami, musicie
się tylko zwrócić do Mnie abym przejął prowadzenie was poprzez nadziemskie
życie, a Ja będę przy was i odpędzę Mego przeciwnika gdyby zechciał się do was
dołączyć. Bo gdy Mnie jako waszego przewodnika po ziemi zawołacie, to wówczas
jesteście zwolnieni od wszelkiej odpowiedzialności, gdyż wtedy Ja działam za
was prowadząc i kierując was po właściwej drodze, tak że z pewnością
osiągniecie wasz cel: że wrócicie z powrotem do waszej prawdziwej ojczyzny, że
wrócicie z powrotem do ojczystego domu, gdzie Ja was wyczekuję, aby się znowu z
wami połączyć na wieki wieków .... Amen
Dlaczego długość życia poszczególnych ludzi jest
tak różna?
B.D. Nr
3260
18.09.1944
Wczesna śmierć .... Boża łaska .... późny
wiek
To, w jakim stopniu dojrzałości zostanie człowiek
odwołany z życia na ziemi do królestwa duchowego zależne jest od decyzji ze
strony Boga. Jest to także pozorną niesprawiedliwością, która może w człowieku
wzmocnić przekonanie, że Bóg wybrał pewnych ludzi którzy mają być szczęśliwi,
podczas gdy inni muszą się męczyć w stanie wskazującym na dalekość Boga. Pogląd
taki jest jednak zupełnie niesłuszny, gdyż i tutaj działa Boska miłość i
mądrość, która zawsze wie do czego ludzka wola podąża i dlatego zakańcza ona
życie człowieka wtedy, gdy duchowy rozwój człowieka na ziemi w górę stoi pod
znakiem zapytania. W stanie uwiązania w materii, przed wcieleniem jako
człowiek, odbywa się ciągły rozwój do przodu, aż do osiągnięcia stopnia, który
pozwala istocie na ostatnie wcielenie (przyjęcie postaci człowieka)
I teraz decyduje sama wola człowieka o tym, czy będzie kontynuowany dalszy
rozwój, czy będzie stał on w miejscu, lub też nawet rozwijał się wstecz. I
tutaj zależy to znowu od tego, czy człowiek uprzednio podniósł swój początkowy
stopień rozwoju a potem stanął w miejscu nie rozwijając się dalej, lub też
spoczywa na tym samym poziomie jaki posiadał na początku swojego wcielenia, bo
wówczas istnieje obawa że będzie on się z powrotem cofał w swoim rozwoju.
I wówczas jest to zawsze dziełem Bożej litości, jeśli człowiek zostanie
odwołany z tej ziemi, gdy osiągnie on swój najwyższy stan rozwoju, tzn. jeśli
Boża miłość uchroni go od tego, aby coraz niżej upadał, lub też nie korzystał z
dalszego życia aby się duchowo dalej rozwijać. Bo wina jego będzie tym większa,
im więcej czasu łaski on zużyje nie korzystając z niego aby się rozwijać. Może
być że człowiek w swojej młodości podąża w górę, a potem opuści się w swoich
staraniach i jego dotychczasowy rozwój nie będzie wykazywał dalszych postępów,
to wówczas zostanie on przez Boga odwołany z tej ziemi i da mu w zaświatach
dalsze możliwości dojrzewania .... Może też być, że człowiek dopiero w
późniejszym okresie swego życia zmieni swoją wolę i jego dotychczasowy, nie
wystarczający rozwój dozna wtedy gwałtownej poprawy, i może on jeszcze osiągnąć
wyższy stopień dojrzałości, pomimo tego że w poprzedzającym okresie czasu długo
nic dla rozwoju swej duszy nie uczynił. Wówczas to podaruje mu Bóg długie
nadziemskie życie. Gdyż Bóg rozpoznał wolę tego człowieka już przed wiekami i
odpowiednio do niej ukształtował On jego życiorys. Bo każdy los człowieka jest
przez miłość i mądrość Bożą rozważany, i nigdy nie będzie on spontanicznie, bez
Bożej analizy ustalany .... Bóg nie odebrał by żadnemu człowiekowi możliwość
dojrzewania na ziemi, jeśli będzie on gotów z niej skorzystać.
Ale pomimo tego łasce Jego nie poświęca się zbyt wiele uwagi, a ludziom brakuje
dobrej woli aby przyjąć odpowiednie wskazówki. A ponieważ Bóg już od wieków wie
którzy ludzie zachowują się w stosunku do niego szczególnie odpychająco, gdyż
wie On, kiedy człowiek swój najwyższy stopień rozwoju na ziemi osiągnął, to
jest długość jego życia na ziemi już od wieków ustalona, i może być ona w
swojej długości bardzo różna, w zależności od tego jaką długość uzna Boża
mądrość za sensowną i przynoszącą w rozwoju powodzenie.
Nigdy jednak nie zakończył by Bóg przed czasem
nadziemskiego życia, które obiecywało by jeszcze człowiekowi uzyskanie wyższej
dojrzałości, bo miłość Boża ciągle stara się, aby człowiek osiągnął na ziemi
możliwie najwyższą dojrzałość, nigdy nie odbierał by On człowiekowi możliwości
dojrzewania, ale On wie od wieków o każdym poruszeniu ludzkiej woli i chroni
duszę od całkowitego odpadu, tzn. od rozwoju wstecz, który by nastąpił gdyby On
nie zakończył tego nadziemskiego życia. Dlatego też osiągnie człowiek, który
ciągle dąży do pełnej dojrzałości bardzo podeszły wiek, lub odwrotnie, podeszły
wiek oznacza ciągle jeszcze powolnie postępujący rozwój do przodu, nawet
wówczas gdy nie jest to na zewnątrz, dla jego otoczenia widoczne. Długie życie
jest zawsze Bożą łaską, ale i krótkie życie świadczy o Bożej miłości, która
działa bezustannie, chociaż człowiek nie zawsze potrafi ją rozpoznać .... Amen
.D.
Nr.8772
06. i 07.03.1964
Wczesna śmierć dzieci ....
Ja wyposażę was w siłę, gdyż potrzebuję na
ziemi waszej współpracy której warunkiem jest wasza wolna wola .... Mógłbym
Sobie naturalnie wybrać „naczynia” i przeznaczyć je do działalności dla Mnie,
ale nie odpowiada to Mojemu odwiecznemu prawu porządku, gdyż jedynie wolna wola
musi i może o tym zadecydować, która też jest potem gwarancją powodzenia. I są
wprawdzie ludzie, którzy chcieli by dla Mnie pracować, ale nie spełniają oni
wymagań potrzebnych dla pełnienia na tej ziemi zbawiennych funkcji .... I
dlatego też wiem, kto dobrowolnie podejmuje się takiej czynności aby służyć Mi
jako nadające się do tego „naczynie” I Ja będę wtedy wiedział jak takie
naczynie utrzymać i przeprowadzić przez wszystkie trudne życiowe położenia, a
szczególnie wtedy, gdy nie wypełnia już człowieka pragnienie tego świata, gdy
odłoży on całkowicie wszystkie swoje życzenia, aby całkowicie poświęcić się
duchowej pracy, którą rozpoznaje jako ponad wszystko ważną. I dlatego też
może być kontynuowana praca w Moich winnicach, a wasze starania będą stale prze
ze Mnie błogosławione, bo trzeba przynieść jeszcze wiele wyjaśnień ludziom
którzy Mają dla Mnie otwarte słuch i sami się do Mnie zwracają z zapytaniami,
na które Ja udzielam im odpowiedzi poprzez tych którzy są na ziemi na Moich
usługach.
Ciągle na nowo słyszycie, że posiadam w Moim królestwie wiele szkół, że cały
kosmos ukrywa dzieła które służą dojrzewaniu upadłych kiedyś istot duchowych
.... I każde dzieło posiada swoje własne przeznaczenie, zawsze będzie służyło
pewnym istotom w ich rozwoju w kierunku doskonałości, istotom, których stan
duchowy odpowiedni jest do warunków panujących na tych planetach lub w tych
sferach .... A więc istnieje dla dusz które odbyły ich wędrówkę po ziemi
możliwość ponownego wcielenia się na innych ciałach niebieskich (planetach)
które odpowiadają ich talentom i skłonnością i które jedynie Ja jestem w stanie
rozpoznać, które umożliwiają ich duchowe dojrzewanie i które tym duszom także
mogą przynieść możliwość wcielenia się jako człowiek na tej ziemi, który
wówczas może już przyjść na ten świat z pewną misją .... I to jest
wytłumaczeniem wczesnej śmierci małych dzieci i niemowląt, których dusze nie
dorosły jeszcze do życia na ziemi, ale nie można je określić jako Mi przeciwne,
tak że Mogę im dać inną możliwość dalszego szkolenia się w jednej z licznych
szkół, które najczęściej spełnią ich zadanie dając tym istotom pewien stopień dojrzałości
....
Nie jest dla nich wprawdzie możliwe osiągnięcie stopnia
dziecka Bożego, które przynosi zdanie egzaminu z życia na ziemi, ale one mogą
także i w duchowym królestwie osiągnąć
stan błogości. One mogą znowuż kiedyś, gdy uzyskają już
wysoki stopień światła, zejść na ziemię celem spełnienia pewnej misji i przez
to uzyskać (zasłużyć sobie na) miano Bożego dziecka.
Przy inkarnacji (wcieleniu) jako człowiek wchodzi w grę wiele takich czynników
jak:
skłonności oraz stopień dojrzałości duszy, który ona już
osiągnęła w stadiach poprzedzających to wcielenie i który nie powinien podczas
życia na ziemi się obniżyć, ale z powodu słabości ciała się obniżyć może, jeśli
dusza wcieli się w ciele matki, które jest dla niej ze względu na jej
duchowy stan, do tego celu nieodpowiednie, co może spowodować trudności w
dojrzewaniu lub nawet zupełne niepowodzenie w realizacji podjętych przez
nią celów związanych z jej dojrzewaniem na ziemi. W takim właśnie przypadku
uwalniam duszę z jej zewnętrznej powłoki (ciała) i przenoszę ją tam, gdzie jest
dla niej łatwiej i pewniej robić postępy w jej rozwoju w górę, bo dusza nie
znajduje się już wówczas w tak skrajnym oporze w stosunku do Mnie.
I tak to istnieje wiele możliwości aby niegdyś upadłym istotom dopomóc w
powrocie do Mnie .... Ziemia jest wprawdzie najniższym i najuboższym dziełem
stworzenia, ale może przynieść najwyższe duchowe sukcesy, jeśli jakaś istota
zdecyduje się iść tą nadziemską drogą.
Ale Ja widzę już wcześniej czy z powodu wolnej woli czy też
z innych powodów dojrzewanie duszy było by niemożliwe i zawsze będę wkraczał z
pomocą tam, gdzie bezsilność duszy tego wymaga, bo nie daje ona sobie z
nałożonym na nią losem rady, ale jej wola nie jest Mi przeciwną .... Wy ludzie
nie jesteście tego w stanie ocenić, lecz wszystko ma przyczynę w Mojej miłości
i mądrości, i tak więc musicie przyjąć Moje uzasadnienie dotyczące wczesnej
śmierci dzieci, gdyż nic nie wydarza się bez sensu i celu i wszystko zdarza się
jedynie dla dobra duchowych istot, które się niegdyś o de Mnie oddaliły i
powinny znowu do Mnie powrócić .... A Ja mam niezliczoną ilość możliwości, aby
kiedyś Mój cel osiągnąć, i kiedyś sami będziecie wszystko wiedzieć i
rozpoznacie co Moje panowanie i działanie spowodowało. Zawsze jednak martwię
się o słabe istoty i będę je na wszelkie sposoby wspierał, bo Ja wiem w jakim
stopniu opiera się jeszcze jakaś dusza, w jakim stopniu opór ten osłabł i czy
oraz jak będzie on dalej słabł. I odpowiednio do tego przeniosę duszę tam,
gdzie będzie ona mogła najszybciej osiągnąć jej cel.
Wprawdzie wędrówka przez tą ziemię jest jedyną możliwością uzyskania stopnia
Bożego dziecka, ale Ja wiem również czy i w jakim stopniu czyha na duszę
niebezpieczeństwo utracenia dotychczas osiągniętego stopnia i ponownego
obsunięcia się w dół, i wówczas w obliczu już tylko nieznacznego jej oporu w
stosunku do Mnie, który nie może mieć wpływu na wolną wolę i nie potrafi
zatrzymać jej obsuwania się, zapobiegam temu. Każda dusza może się już przed
jej wcieleniem jako człowiek zdecydować, czy chce podjąć się wędrówki przez tą
ziemię i wola jej zostanie uwzględniona. To samo wytłumaczenie odnosi się
również do dzieci które gwałtownie musiały opuścić tą ziemię, im także zostanie
dana możliwość kontynuacji ich rozwoju na innych planetach, chociaż pod
innymi kryteriami. Może też każda dusza .... jeśli tego naprawdę chce .... i
osiągnęła już pewien stopień światła .... przyjść potem ponownie na ziemię w
celu osiągnięcia stopnia dziecka Bożego .... i wziąć dobrowolnie na
siebie pewną misję, która stawia na taką dusze wielkie wymagania.
Wy ludzie nie orientujecie się w tych sprawach, Moje
panowanie i Moja działalność nigdy nie będą dla was w pełni zrozumiałe, ale ja
znam niezliczone drogi, aby dopomóc Moim stworzeniom wznieść się ku górze i
wiem też jak będzie przebiegało i jak zakończy się każde życie na ziemi ....
Ale pomimo tego integruję i zmieniam tylko wówczas przebieg jakiegoś życia, gdy
pewnej chętnej duszy można tym dopomóc .... co Ja jedynie mogę wiedzieć i ocenić.
Wędrówka na ziemi jako człowiek jest uciążliwa, aby
ukończyć ją z duchowym sukcesem potrzebna jest siła i wola .... Zawsze pomagam
słabym, jeśli nie stawiają Mi zbyt mocnego oporu .... W jaki jednak sposób się
pomoc Moja objawi, to musi pozostać w Mojej gestii, miłości i mądrości, zawsze
jednak będę się starał Moim stworzeniom w procesie dojrzewania dopomóc, i
zawsze będę wybierał te środki, które przyniosą Mi sukces. Bo bardzo pragnę
powrotu Moich dzieci i nie pozwolę aby jakieś dziecko które już do Mnie podąża
wpadło w zepsucie, co od razu rozpoznaję i odpowiednio reaguję .... Amen
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz