Wasz udział w pożegnaniu
[Głos
Peggy Phoenix Dubro] Z Mądrości Żeńskiej Boskości, oddając cześć
Mądrości Męskiej Boskości, Jam Jest Anhya, przybywam tutaj na służbę w
czasach wielkiej ewolucji, jestem inicjatorką Uniwersalnej Siatki
Kalibrującej (USK), dzięki której można przewojować swoją energię, o
czym obecnie wiecie już więcej. Zapraszamy was, abyście się dalej
rozwijali w poczuciu Siebie przez duże S, abyście poznali siebie jako
ewolucjonistów, którymi doprawdy jesteście. W historii mieliście dużo
rewolucji i rewolucjonistów, ale obecnie na Ziemi nastały czasy
ewolucji, zatem potrzeba ewolucjonistów, czyli tych, którzy umieją
podnieść własną wibracyjną częstotliwość, dzięki czemu zyskujecie
umiejętność wzniesienia nowych fundamentów, na których spoczną nowe
formy bytowania w Nowym Świecie. Weźcie głęboki oddech i zacznijcie
przypominać więcej tego, kim jesteście naprawdę. Stańcie się więc tymi,
którymi jesteście naprawdę! Obyście także mogli poszerzyć własne
zrozumienie oraz dodać do ekspresji tego, kim jesteście tego, który
posiada wpływ na globalną ewolucję. [ang. „evolutionary influencer”.]
hmm. Bądźcie elastyczni i otwarci na całość obecnie otaczającej was
świadomej, twórczej energii, która jest gotowa was natchnąć. W życiu
codziennym stwarzajcie wspólnie nowe fundamenty, współtwórzcie ze sobą,
bowiem właśnie teraz, bardziej, niż kiedy indziej w historii, przyszła
pora na zebranie się razem, na stanie ramię w ramię i wzajemne
zachęcanie się, aby być w pełni obecnym, w pełni świadomym własnej
świętej Obecności. Zachęcajcie się wzajemnie w wyrażaniu mądrej,
serdecznej i wielowymiarowej Siebie przez duże S. Zbierajcie tę energię i
wszystkie wynurzające się zamysły, stwarzając fundament w energii
Miłości Nieskończonej dla siebie i dla przyszłych pokoleń.
Weźcie
kolejny głęboki oddech. Poczujcie wytworzoną energię, pozwólcie ciału,
aby się poruszało w celu lepszego wstrojenia się w nią. Kontynuując
dalszą ewolucję, każdemu z was objawi się własna, pełna mocy i poczucia
niezmąconego spokoju ścieżka. Krok po kroku odsłoni się przed każdym z
was własna ścieżka, cel waszego życia teraz, podczas wielkiej Przemiany.
Nowe sposoby bytowania teraz budują się bardzo szybko, a wy przecież
stanowicie część tej budowy. Ponownie prosimy was, abyście teraz wzięli
kolejny głęboki oddech, skupcie się na czakramie 60 cm pod stopami i
zaafirmujcie: „Jestem tutaj,” oddajcie cześć temu, że dobrze
wiedzieliście, co ze sobą przynieść na czasy obecnej Przemiany. „Jestem
tutaj”. Oddajcie cześć równowadze boskiego napędu i motywacji [który się
znajduje w czakramie korzennym] oraz równowadze strumienia energii
stwórczej [w czakramie podpępkowym]. Zaafirmujmy jeszcze raz: „Jestem
tutaj”. Teraz, wspólnie, w wytworzonej właśnie współtwórczej koherencji
poczujcie, wyobraźcie sobie, zobaczcie, pomyślcie, bądź wiedzcie, że nie
jesteście sami. Proszę, weźcie kolejny głęboki oddech, energia pięknie
się teraz wznosi w ciałach każdego z was, niech więc wesprze was płynąc
po kręgosłupie, aż do [znajdującego się 60 cm nad głową] centrum
powyżej. Proszę, zaafirmujmy teraz: „Jestem otwarty/a”. Każdy z was jest
medium uczącym się przekazywać i wyrażać więcej tego, kim jesteście, w
związku z czym, zachęcamy byście otworzyli własne łącze ze zjednoczonym
polem, z Jednym Polem. Niech każdy z was otworzy się na swą własną,
niepowtarzalną ekspresję tego, kim jesteście. Poczujcie uczucie Pełni,
sytości, radości celowości własnej egzystencji, oraz siły, bowiem tak,
każdy z was potrafi żyć w tych czasach i się rozwijać. Już teraz to
robicie. Energia w dalszym ciągu się plasuje i dostraja jak zawsze
według wrodzonej mądrości ciała każdego z was. A teraz połóżcie rękę na
czakramie serca: Ja jestem tutaj. Jestem otwarty/a. Wyrażam się w
energii Miłości Nieskończonej. Rozpoznaję się jako niepowtarzalny wyraz
nieskończonego Wszechświata i tak samo poznaję całe otaczające mnie
życie jako niepowtarzalne wyrazy nieskończonego Wszechświata. Wznosząc
częstotliwość wibracji własnego bytu, wstrajam się w głębszą komunikację
i zrozumienie oraz poznanie więcej tego, kim jestem i po co tutaj
jestem”. Ach, w wytworzonym wspólnie rezonansie stoicie wszyscy ramię w
ramię tutaj, w przestrzeni poza miejscem i czasem. Poczujcie te energie,
poczujcie własne energie Pełni, świętości [ulubiona gra słów Peggy i
Ahnyi: „Wholeness” (Pełnia) i „Holiness” (świętość)]. Na zakończenie,
pragniemy podzielić się tym: Nieustannie ćwiczcie się jako
wielowymiarowy obserwator, nie osądzając niczego, co pragniecie
stworzyć, obserwujcie podejmowane przez was kroki i bierzcie poprawki
wtedy, gdy są stosowne. Nie ustawajcie w praktykowaniu energetycznej
postawy bycia z szeroko otwartym sercem, bowiem nastały czasy, na
których nadejście się rodziliście. Bardzo doceniamy obecność każdego z
was, zatem tu i teraz oddajmy sobie wzajemnie cześć, nacieszmy się
wszystkim, co właśnie wspólnie, w przeciągu tych trzech dni stworzyliśmy
wraz z Kryonem, Alcazarem, Adironndą, oraz z każdym z was! Jako media
uczące się otrzymywać coraz więcej tego, kim jesteśmy, być może i wy
usłyszycie jakieś imię? Bardzo dobrze wam poszło. Centrum poniżej: „Ja
jestem tutaj”. Centrum powyżej: „Ja jestem otwarty/a, niepowtarzalny/a i
zjednoczony/a”. Energia wznosi się po kręgosłupach, wciąż ewoluuje
wasza siła. A teraz, skupiając się na sercu, afirmujemy: „Ja jestem
obecny/a. Ja jestem ewolucjonistą/ewolucjonistką i jestem tutaj, aby
wyrazić więcej energii Miłości Nieskończonej. Świetnie. A teraz
zaafirmujmy razem: „I oto Jam Jest. I oto Jesteśmy”.
[Głos Lee Carroll] A teraz łączymy się z Mt. Shasta i oddajemy głos Prageetowi i Alcazarowi.
[Głos
Prageet’a Harrisa] Nasz wspólny, trzydniowy proces dobiega końca i w
związku z tym pragnę wszystkim gorąco podziękować za wasz udział. Pragnę
także wyrazić głęboką wdzięczność wszystkim zaangażowanym w sieć
Gwiezdnej Bramy, dzięki którym możemy się dzielić naszą pracą z całym
światem; dziękuję także wszystkim uczestnikom naszego trzydniowego
spotkania. Na zakończenie zapraszam Alcazara, aby zamienił z nami kilka
słów na temat tego, czego się zdołaliśmy nauczyć i jak to zastosować w
życiu codziennym, aby od tego momentu trwać w polu kwantowym i stamtąd
stwarzać nową rzeczywistość.
Ukochani,
ponownie się z wami witamy, tutaj Alcazar. Zapraszamy abyście się
odprężyli, abyśmy wspólnie spędzili trochę czasu, wysłuchajcie proszę,
co mamy wam do powiedzenia, oraz, co prawdopodobnie ważniejsze,
poobcujcie z naszą energią, bowiem podczas rozmowy każdemu z was
przekazujemy także energię, gdziekolwiek w czasie i przestrzeni byście
nie byli. Podczas trzydniowego spotkania podzieliliśmy się z wami
pięknymi energiami, technikami i zrozumieniem wielu zagadnień. Ważne
jest, abyście zrozumieli, że obecna sytuacja — globalna przerwa i
zresetowanie — jest największym globalnym wydarzeniem, jakie
kiedykolwiek miało miejsce w waszej cywilizacji.
Co
z tym zrobicie? Jak do tego podejdziecie? Czy macie zamiar czekać, aż
wszystko powróci tak, jak było? Czy będziecie tęsknić do dawnego
poczucia bezpieczeństwa i wygody starej iluzji? A może zaczniecie od
samego siebie wymagać zmiany? Czy będziecie jej wymagać powodowani
głęboką miłością do samego siebie? Czy ruszycie do przodu i stworzycie
nowy świat taki, w którym chce się żyć? Takich jak wy, którzy pragną
stworzenia Przemiany są na całym świecie miliony. Wszyscy oni
rozpoznają, że obecne czasy to doskonały moment na wspólne wyrażenie
intencji na złączenie się na wyższym poziomie świadomości.
Tak
wiele starych struktur się już załamało bądź jeszcze się załamie, zatem
już w tej chwili stwarzajcie nowe TERAZ. Jak? Poprzez intencje,
uważność/przytomność. Pora zjednoczyć się w miłości i świadomości i
wspólnie nadawać to, co pragniecie w swym życiu doświadczyć. Być może,
niektórym zabrzmi to, jak bajka, umysł może się wciąż zastanawiać: „Ale
jak to zrobić? Jak jeden szary, zwykły człowiek może odmienić cały
świat?” Kochani, dzieje się tak, bowiem nie jesteście sami, nikt z was
nie jest zwykłym, szarym człowiekiem. Każdy z was stanowi część Rodziny
Ludzkiej, zatem poziom świadomości i uważności każdego z was sprawia
różnicę, jeśli miliony ludzi chcą zmiany, zaczną się tej zmiany domagać,
to wtedy energie wszystkich was łączą się w polu morfogennym, jak
zresztą już wcześniej była o tym mowa. Zatem zacznijcie wizualizować i
czuć rzeczywistość, w której ludzie są do siebie nawzajem bardziej
kochający i życzliwi, w której harmonijnie ze sobą współpracują, zamiast
rywalizować, w której chętnie chodzą do pracy, czy prowadzą działalność
gospodarczą, w której każdy ochoczo ze sobą współpracuje.
Wspominaliśmy
wam, że nowe technologie są już teraz dostępne, bowiem niektóre z nich
istnieją na Ziemi od ponad 30 lat! Dlaczego darmowa elektryczność, czyli
czerpana bezpośrednio z pola kwantowego, z niewyczerpalnego źródła,
wciąż jest wam niedostępna, ponieważ dotychczasowy poziom waszej
świadomości nie przyciągnął jeszcze tego do waszej rzeczywistości. To
się w tej chwili zaczyna zmieniać. Z naszej perspektywy, jako Alcazar,
już teraz widzimy, jak pod tym względem wasza świadomość zaczyna się
zmieniać, właśnie w wyniku ostatnich kilku tygodni.
Nie
ustawajcie w przemianie. Wizualizujcie całe społeczeństwa, w których
ludzie odnoszą się do siebie z miłością, troską i miłosierdziem oraz w
ten sam sposób odnoszą się do Ziemi i wszystkich zwierząt. Wyobrażajcie
sobie świat, który troszczy się o lasy, o ludność rdzenną, o siebie
nawzajem. Pora, aby każdy z was, we własnym sąsiedztwie i otoczeniu,
podchodząc do siebie z miłością i łagodnością, zaczął wymagać zmian.
Wymagajcie zmiany wśród ludzi z własnego otoczenia, w rodzinie, w
społeczeństwie, oraz wspierajcie ich tak, aby także odnaleźli w sobie tę
samą umiejętność troski i miłości, która tkwi w każdym z was.
Kochani,
nastał właściwy czas, obecna przerwa nie potrwa zbyt długo. Proszę,
zrozumcie to, więcej możecie już nigdy nie mieć takiej możliwości. TERAZ
więc jest pora na zasianie nasion waszych intencji, nasion odczuć jak
pragniecie, aby wyglądało życie ludzkie na Ziemi. Doceńcie wartość
energii czakramu serca, stwórcze źródło waszych uczuć i emocji, łagodnie
sprzęgnięte z zamysłami waszego umysłu. Wyobrażajcie sobie powstawanie
nowych technologii, które sprzyjają ludzkości i Ziemi. Wszystko to
istnieje już teraz, pora, tylko aby to ujawnić, a stanie się tak tylko
wtedy, jeśli wystarczająca was ilość to sobie zwizualizuje, stworzy,
przyciągnie.
W
przeszłości nauczono was, aby myśleć o sobie, jako istocie pozbawionej
mocy, zaangażowanej w walkę o przetrwanie. Teraz macie doskonałą okazję,
aby uzmysłowić sobie, że wszystko to można zmienić. Teraz można
stwarzać nowe struktury, teraz pora, aby inteligentni, uważni i
przebudzeni ludzie zaczęli obejmować stanowiska przewodnie na wszystkich
szczeblach organizacji społecznej od sąsiedztw, samorządów po politykę
krajową i organizacje światowe. Niezależnie od wykonywanego zawodu i
miejsca pracy, wnieście tę nową rzeczywistość wszędzie; nasyćcie nią
miejsca pracy, najbliższe otoczenie; tak zrobić może każdy, ponieważ
nikt z was nie jest sam, współpracujecie z milionami innych ludzi, z
których większością nigdy się nie spotkacie, ani się nie poznacie;
jednakże kochani dobrze to zrozumcie: wszyscy wspólnie współpracujecie!
Wszyscy wspólnie stwarzacie. W przeszłości izolacja od reszty sprawiała,
że czuliście się bezsilni, aby zmienić cokolwiek, ale teraz jest
inaczej, teraz możecie zmienić wszystko! Wystarczy tylko utrzymać wizję
zdrowej, pięknej przyszłości, utrzymać wizję ludzi, których motywuje do
działania miłość! Niech miłość i zrozumienie staną się motywem do
działania w życiu każdego z was oraz w życiu całego waszego otoczenia,
na całym świecie.
Kochani,
ludzkość doprawdy jest bardzo wspierana przez inne wymiary czego można
doświadczyć, jeśli jest się gotowym to wsparcie otrzymać, kiedy
zademonstrujecie, że jako ludzkość jesteście na to wsparcie gotowi. Jako
Alcazar przemawiamy teraz do was w imieniu całej rzeszy otaczających
was istot z całego wszechświata, czekamy tylko jak sami wystąpicie i
oznajmicie: Jesteśmy gotowi żyć w miłości i harmonii z innymi ludźmi, z
Ziemią i Wszechświatem, który jest pełen przepięknych, dobroczynnych
istot. Zwracam się do każdego z was: czy jesteście na coś takiego
gotowi? Czy jesteście gotowi pokochać siebie samych do tego stopnia, aby
wyjść ze starego stanu bezwładności? Właśnie tego jesteście obecnie
świadkami: stara bezwładność [w sensie I prawa dynamiki Newtona] traci
swą energię. Cały świat się zatrzymał, ale nie pozwalajcie wracać do
starego, zacznijcie tworzyć nowe, stwórzcie nową bezwładność, stały,
jednostajny ruch w innym kierunku. Idźcie w kierunku oświecenia każdego,
pojedynczego człowieka. Ukochani, coś takiego trochę potrwa, zanim
zaowocuje, ale już teraz posiejcie te nasiona! Siejcie je własnymi
intencjami, słowami, sercem, z płynącymi stamtąd uczuciami, z łączem
między sercem i umysłem. Pora na to wszystko jest właśnie teraz. Więcej
nie będziecie mieli takiej możliwości jak teraz. Stare energie będą
chciały wrócić, jednakże są bardzo osłabione, bowiem prawdziwa siła w
celu stworzenia nowego tkwi w każdym z was. Jesteśmy Alcazar, jesteśmy
zakochani w ludzkości; kochamy i oddajemy cześć każdemu z was. Jesteśmy
wam dostępni w każdym momencie, wystarczy tylko nas w medytacji
zaprosić. Sieć Gwiezdnych Bram jest także gotowa was wspierać, możecie
się do nas przyłączyć, kiedy tylko macie ochotę, jest nas tysiące na
całym świecie. Przyłączcie się do milionów ludzi na Ziemi, którzy
domagają się zmiany. Czy jesteście gotowi? Czy każdy z was gotów jest
pokochać siebie samego wystarczająco, aby się wychylić, aby stać we
własnej prawdzie, we własnej miłości we własnym bycie? Czy jesteście
gotowi żyć bardziej we własnej nadświadomości, przejawiając ją w
codziennej rzeczywistości? Wiemy, że jesteście na to wszystko gotowi, że
wszystko to jest dla was możliwe. Więc niech tak będzie, hmm... do
widzenia.
[Głos Lee Carroll] A teraz ponownie udajemy się do Branson w stanie Missouri i oddajemy głos Marilyn Harper.
[Głos
Marilyn Harper] Ach, dzień dobry wszystkim! Och! Dobrze widzieć waszą
energię, światło, waszą miłość, przepełnione mocą skupienie. W rzeczy
samej jesteście istotami światła, Człowiekiem Uniwersalnym, jak to
określa nasza kochana Peggy. Każdy z was jest łącznikiem, każdy z was
jest mędrcem, kolejnym krokiem w ewolucji całej ludzkości. Bardzo
kochamy mistrza Prageeta i wszystkie energie okalające tę planetę, więc
nie pozostaje wam nic innego jak także ich pokochać! Przecież oto
spędziliście ostatnie trzy dni na odświeżaniu całego systemu. Uchu! Jak
wam się podobają te odświeżenia? Słowami Prageeta w obecnej energii
siejecie nasiona intencji. Czemu więc nie zasadzić całego lasu? Ach,
niech nasza intencja stanie się rozmiarów dżungli Amazonki! Zrozumcie,
że w nowej częstotliwości, w nowej energii, w nowej wibracji, Człowiek
Uniwersalny, jak go określa boska Peggy, stanowi kolejny krok.
Słuchając
Peggy, nasze medium Marilyn przypomniała sobie kiedyś przeczytaną
książkę, to było dawno, kiedy jeszcze mogła czytać... Książka nosi tytuł
„Who Moved the Cheese?” [w wolnym tłumaczeniu: „Kto schował ser?”] i
traktuje o myszach, którym ktoś schował ser i nie mogąc go znaleźć
niektóre z nich zaczęły umierać. Nie mogły przeżyć w innej energii.
Myszy, które przeżyły znalazły inny sposób na dostanie się do sera. Jako
ludzie, robicie teraz dokładnie to samo: znajdujecie nowe sposoby na
dojście do sera.
Dwa
dni temu przypominaliśmy wam, iż wrodzona mądrość ciała każdego z was,
wasza umiejętność otrzymywania przekazu natchnionego, wasze łącze ze
Źródłem znajduje się w sercu. Kochani, natchnijcie to waszym oddechem.
To niemożliwe, aby ktoś nie posiadał tego łącza! Każdy z was ma w ciele
tysiące, miliony, nie!- miliardy komórek i wszystkie – jako jedność – są
podłączone do Źródła, do własnego systemu nawigacji. Ile razy mamy wam
to jeszcze powtarzać, jak jesteście wspaniali, jak wielką rolę w tej
galaktyce odgrywa wasza intencja? A nawet poza nią. Zatem rozejrzyjcie
się dokoła.... o, widzicie tę butelkę? Można ją postrzegać jako na wpół
pełną albo na wpół pustą.... ups... Ona wcale nie jest pusta! Można więc
ją widzieć na wpół pełną, na wpół pustą, albo tak jak sami byliście
świadkami: pełną do przelania i łączącą się z energiami Wszechświata.
Właśnie to się teraz dzieje, to jest częstotliwość nowego czasu. Energia
nadchodzących czasów bulgocząc wypływa poza medium, przepełniając was
boskim połączeniem. Każdy z was jest takim łączem i połączeniem, kiedy
kładziecie rękę na sercu, kiedy wczuwacie się w jego bicie, ono bije dla
planety.
Wcześniej
dzisiaj prosiliśmy, abyście się połączyli serce do serca tworząc krąg
serc wokół planety,krąg ludzi trzymających się za ręce wiedząc, że to
właśnie wirtualna rzeczywistość... W czasie TERAZ taka wirtualność
stanowi prawdziwą rzeczywistość. Zatem tu i teraz otrzymujecie energię i
z Branson i z Sedony i z Mt. Shasta i z Kalifornii, zewsząd, gdzie
byście nas teraz nie oglądali i nie czytali. Wytworzona częstotliwość
nie przemija, choć przyczyna jej powstania [wirus, samo spotkanie]
przeminie. Ona wznosi wibracje całej planety. Gratuluję, kochani: Po to
się tym razem tutaj urodziliście, aby teraz Ziemi w tym wszystkim
pomagać! Urodziliście się, aby teraz służyć, aby tego doświadczać. Każdy
z was jest takim „asystentem.” Asystujecie ewolucji poprzez własną
pozytywność, bowiem wy – każdy z was – jest ucieleśnieniem tej ewolucji,
łącznikiem i jak na rysunku polegającym na łączeniu w linie punkcików,
jesteście także i punkcikami, i liniami je łączącymi. Jesteście
odpowiedzialni za to, aby teraz tutaj być. Jest to odpowiedzialność,
której dobrowolnie się podjęliście, zanim się urodziliście. Tak samo,
jak za czasów, kiedy Lemurianie weszli do środka wielkiej góry, wy także
teraz udajecie się do wewnątrz, jednakże nie po to, aby przez 27
tysięcy lat pozostawać w ukryciu, ale żeby przypomnieć sobie, kim
jesteście naprawdę, aby następnie dumnie stanąć wyprostowanym i silnym,
wyrażając intencję na przejawienie pełni tego, kim jesteście. Tutaj nie
ma żadnego przypadku. To nie tak, że oto nastaje Przemiana i raptem się
okazuje, że coś komuś przez przypadek wymsknęło się z probówki i mamy
to, co mamy. Nie, to nie tak! Nie ma żadnych przypadków! Bóg, Źródło,
jakkolwiek to nie nazwać, nie stwarza żadnych przypadków, ani wypadków!
Wy także nie czynicie niczego przypadkowo... posiadacie więc te same
komórki, co Stwórca. Wejrzyjcie zatem do wnętrza własnych serc, bowiem
one już się nie skrywają, każdy z was jest Sobą przez duże S...
wspaniali, pełni światła, guru własnego świata, jesteście jednocześnie
nauczycielami i uczniami, tymi, którzy błogosławią i tymi, którzy są
błogosławieni! Każdy z was stanowi łącze z resztą ludzkości, jest
łącznikiem dla reszty ludzkości, łącznikiem z całą galaktyką i poza nią.
Stanowicie łącze z królestwem anielskim i poza nim, łączem ze
wstąpionymi Synami Bożymi i poza! Tak, to też wy sami, niezależnie, czy
to się wam podoba, czy też nie. Na tym właśnie polega kolejny krok do
przodu w ewolucji ludzkości.
Być
może niektórzy z was czują go jako doprawdy wielki krok. Raptem w tych
stosunkowo małych ciałach pojawiło się tyle energii, że się zaczęliście
zastanawiać: Dokąd to wszystko prowadzi? Ale już teraz zaczynacie
rozumieć, jak bardzo daleko ten krok was zabiera. Zaczynacie rozumieć,
że łącząc komórki ciała z komórkami pola, wszystko zaczyna poruszać się w
tym samym kierunku. Możliwości, o których nawet nie przypuszczaliśmy,
że mogą się ziścić, oto przybierają rzeczywiste kształty. Obecnie
wszystko jest możliwe! Każdy z was posiada wewnątrz siebie zbiór
nieskończonej ilości potencjałów urzeczywistnienia dzisiejszego dnia;
tak samo, jak każdy z was jest zbiorem nieskończonej ilości potencjałów
przyszłości. Każdy z was, kochane istoty światła jest więc nieskończoną
możliwością! Jesteście duszą i jej iluminacją, ciszą i głosem, każdy z
was, jest zarazem jeden i jednością.
Ukochane
istoty światła, pragniemy, aby każdy z was słuchał sercem, a nie
uszami. [od 36:24 minuty nagrania do 36:57 minuty, Marilyn mówi
niezrozumiałym językiem] Jak już wiele razy wam wspominaliśmy, jesteście
niezmiernie kochani i my, istoty żyjące w tej galaktyce, prosiliśmy was
o pomoc. Jesteście nauczycielami galaktyki, jesteście uzmysłowieniem
kolejnego kroku ewolucji, kolejnej fazy rozwoju Wszechświata, jesteście
mądrością, każdy z was jest mędrcem; jesteście światłem i miłością;
światłem i miłością. Jesteście światłem i miłością, którą widać w
galaktyce. Jak wam wiadomo, kochane istoty światła, istoty galaktyczne
już wcześniej prosiły was o pomoc. Jesteście ich „asystentami.”
Jesteście, kim Jesteście! Uchu! Celebrujcie to! W przeciągu ostatnich
trzech dni wszystkie komórki waszego pola doświadczyły „odświeżenia.” I
na tym wcale nie koniec! Udając się dzisiaj na spoczynek, podziękujcie
za wszystkie doświadczenia i przeżycia dzisiejszego dnia, nawet jeśli
niektórzy z was kładą się spać o czyimś poranku! Podziękujcie za
wszystkie doświadczenia, bowiem sam umysł nie potrafi tego ogarnąć, jak
wielce się odmieniliście. Wróćcie więc do serca, do rdzenia i wszystko
to właśnie tam odczujcie. Pamiętajcie, pamiętajcie o tkwiącej w każdym z
was mądrości, kiedy w wyobraźni trzymacie wszystkich za ręce. Łączcie
serce z sercem każdego na planecie tak, abyście w rzeczy samej mogli
stać się Sobą.
W
przeszłości mówiliśmy o was, że jesteście tymi, których nadejścia
oczekujemy. Ale to było wcześniej, teraz, w tym momencie już jesteście
tutaj, więc nie musimy już czekać! Jesteśmy wam za to ogromnie
wdzięczni, gorąco was kochamy. Widzimy was, znamy was i żegnając się
mówimy Namaste! Namaste!
[Głos
Lee Carroll] Witam was kochani! Jam Jest Kryon ze Służby Magnetycznej.
Zwykle, na koniec trzydniowego spotkania siedzicie setkami na jednej
sali i wspólnie celebrujecie minione chwile i się żegnacie. Wasze myśli
wędrują do tych, których niedawno poznaliście być może, aby zrozumieć
rodzaj synchronii, który was do siebie przyciągnął, dlaczego musieliście
się zejść na widowni, czy hotelowej sali balowej... dzisiaj pod tym
względem jest inaczej, czyż nie? Wszyscy siedzicie we własnych domach i
choć oglądają nas teraz setki, to jednak wy nikogo nie widzicie,
przynajmniej nie oko w oko. Nie macie możliwości uścisnąć dłoni
człowieka siedzącego na krześle obok, czy nawet go przytulić.
Na
planecie coś się dzieje i w związku z tym potrzebujemy waszej pomocy.
Nadeszły czasy, na które się urodziliście i dojrzała Stara Dusza
zrozumie, o co was za chwilę poproszę. Pora okazać akt miłosierdzia.
Kochani, na planecie ostatnio – zwłaszcza w przeciągu ostatnich kilku
tygodni – ma miejsce zbyt wiele pożegnań. Zbyt wiele pożegnań! Niektórzy
z was dobrze wiedzą, co mam na myśli. Innych to nie dotyczy. Ci z was,
którzy lubią oglądać sport, przyzwyczajeni jesteście do widoku całych
stadionów wypełnionych kibicami, czasem na jednym takim stadionie zbiera
się 70 tysięcy ludzi, czasem nawet więcej. A teraz wyobraźcie sobie
podwójność, a nawet potrójność tej liczby. Tyle Ludzi niedawno odeszło!
Tyle straciło życie. Każdy z nich ma rodzinę i bliskich, którzy teraz
potrzebuje od was pomocy w pożegnaniu [żałobie].
Widzicie,
dojrzałe Stare Dusze pora, aby zacząć praktykować to, o czym się mówi:
żyć miłością jako główną siłą motywującą do czynu. Pora działać z
miłością [okazać akt miłosierdzia]. Im więcej teraz okażecie miłości
tym, którzy jej potrzebują, tym więcej jej powróci w życie was samych! W
ten sposób więc kochani zaczniecie także odmieniać swoje własne życie.
Miłosierdzie, miłość w akcji, jest więc procesem. Według niektórych
miłość okazana innym w potrzebie wraca do was nawet podwójnie; wasze
własne życie zaczyna się odmieniać, gdyż miłością prosto z serca
podzieliliście się z drugim człowiekiem, z kimś, kogo nawet nie znacie,
którą skierowaliście do ludzi na całym świecie podczas obecnego
globalnego pogotowia! Och, obecnie jakże wielu cierpi! Naprawdę cierpi!
Nie wiedzą ani co robić, ani do kogo się zwrócić. Nie stanowią ani
części tego spotkania, ani nie wzięliby do ręki książki Kryona, co wcale
nie znaczy, że powinni. To, o co was proszę, to wysłanie miłości,
podjęcie czynu opartego na miłości, które równa się z zapaleniem zapałki
w ciemnym pomieszczeniu. Wtedy wszyscy, którzy teraz cierpią zaczną was
w pewien sposób odczuwać.
Pewnego
dnia po prostu obudzą się rano i w wielu językach na całym świecie
powiedzą do partnerów: „Wiesz, jakoś dzisiaj w stosunku do pogrzebu
czuję się jakby trochę lepiej. Już nie tak przygniata mnie smutek z
powodu przedwczesnego zgonu. Wciąż trudno mi się z całą tą globalną
sytuacją pogodzić, ale jakoś, gdzieś wewnątrz czuję jakby pomoc
Opatrzności”. Opatrzność to wy, dojrzałe Stare Dusze! Ludziom się
wydaje, że otrzymują pomoc „z góry”, bowiem wasze wibracje są faktycznie
wyższe, kiedy z serca wysyłacie im strumienie miłości. Tutaj nie chodzi
o współczucie, o empatyczne wczucie się w ich ból, tutaj chodzi o
dojrzałe, spokojne miłosierdzie. Sami najpierw przypomnijcie, kiedy w
życiu mieliście w sobie taki spokój, kiedy sami stojąc w dojrzałości
posiedliście przechodzący wszelki umysł pokój boży i ten sam spokój
poślijcie tym, którzy teraz cierpią, nie dlatego, że wam za nich
przykro, nie dlatego, że jako empaci, płaczecie czując dokładnie co oni;
ślijcie im spokój i miłosierdzie, bo jesteście na Ziemi bastionami siły
i spokoju, do tego stopnia, że możecie go wysyłać całym masom ludzi.
Oto, kim jesteście, Stare, dojrzałe Dusze! To nowość.
Właśnie
w ten pozytywny sposób wasza garstka wpływa na całą resztę Ludzi. Jest
to miłosierne i transformatywne działanie na rzecz całego świata!
Ostatecznie nasza konferencja nosi tytuł Światowej Konferencji
Channelingu i teraz wiecie, dlaczego jest to wydarzenie naprawdę
światowe, dlaczego akurat tak je nazwano. Tutaj chodzi o to, aby każdy z
was teraz- w tej chwili — wywarł wpływ na całe otoczenie, które może od
was potrzebować pomocy. Teraz, w tej chwili.
Ci,
którzy umarli, swym odejściem stworzyli wciąż wijący się szlak smutku i
pożegnań. Niech dzisiejszy dzień nie odejdzie w zapomnienie, niech nie
zostaną zapomniane me słowa, bowiem potrzeba ich teraz na świecie;
trzeba, abyście co ranka, czy co wieczór, wysyłali światu miłosierdzie —
pomni tego, co wam tutaj przekazałem, weźcie oddech i wysyłajcie
dojrzały spokój.
Niektórzy
oczywiście wątpią, czy to cokolwiek pomoże, ale tacy są zawsze i tak
będzie, dopóki pewnego dnia w przyszłości, nauka niezbicie wam tego
dowiedzie; już w tej chwili istnieją na to niepodważalne dowody!
Naukowcy mierzący pole, mierzący miłosierdzie, mierzący koherencję, już
teraz mówią: „Patrzcie, patrzcie, patrzcie, co te wykresy wskazują!
Świadomość to jednak rodzaj energii, którą można wysyłać! Świadomość
jest wielowymiarowa”. I oni mają rację. Wciąż znajdą się tacy, którzy
będą temu zaprzeczać, lecz wśród nich nie ma Starych Dusz! Jeszcze są
zbyt młodzi, ale pewnego dnia staną się jak wy, kiedy zdadzą egzamin
dojrzałości.
To,
co teraz zrobicie, zmienia życie ludziom na całym świecie, niesie
ukojenie i pokrzepienie tym, którzy nigdy nie poznają was z imienia,
którzy nie będą wiedzieli kto dokładnie rozpalił w ciemności zapałkę,
dzięki czemu pomógł w ujrzeniu czegoś; czego przedtem nie było widać:
ścieżki wiodącej do końca żałoby, przekonania, że może jutro, albo w
niedalekiej przyszłości, znów będą się śmiali, choć teraz nie w głowie
im żaden śmiech! Oto kim jesteście, oto co umiecie czynić i dlatego was o
to prosimy, abyście w ten sposób zadziałali.
Nasze
spotkanie dobiega końca, dzięki obecnym nauczycielom, nauczyliście się
wiele, zdołaliście pomóc samym sobie, a teraz, nim się rozejdziemy
prosimy każdego z was: Stara Duszo, o, ty dojrzała Stara Duszo, ty,
która wysyłasz spokój, ty, która rozumiesz tak wiele więcej, jak to, co
potrafię w tej chwili wyrazić, uczyń tak, wiedząc, żeś częścią Boga i że
potrafisz sprawić swą postawą różnicę w życiu tych, którzy cię teraz
potrzebują. Niech jutro wzejdzie dla nich słońce, tak samo, jak wzejdzie
ono dla ciebie. Niech zobaczą światło i wiedzą, że jest nadzieja, że
ich żałość się skończy. Och, a jest ich tak wielu, tak wielu!
Przyszyła
odpowiednia pora na taki akt miłosierdzia, zatem powtórzę: oto dlaczego
się urodziliście, aby żyć w tych czasach! Może żyjecie tutaj właśnie na
nastanie takich czasów? Tylko po to, aby dzisiaj coś uczynić, aby
rozświecić światło, które tylko wy potraficie rozświecić, choć wam się
wydaje, że go w sobie nie macie? Czyniąc to, o co was proszę, pomoże
samym sobie w uzyskaniu połączenia. Wielu z was pyta się: „No dobrze,
ale jak się połączyć? Jak zrobić to, jak zrobić tamto? Wysyłając innym
spokój i miłość wymazujecie wszelkie bariery i mury z własnego życia!
Rozumiecie? Miłosierdzie to narzędzie nowej energii. Czyny oparte na
miłości odmieniają całe otoczenie tych, którzy ich dokonują, zwłaszcza
tych, do których się je kieruje.
Dziękuję
wam, kochani, dziękuję wam kochani, dziękuję wam, kochani, za to, że
tutaj jesteście, za to, żeście tacy wspaniali, za to, że nas słuchacie,
za to, że nas słuchacie! Bierzecie udział w spotkaniu, które dla
niektórych wydaje się głupie i powoduje wywracanie oczami. A przecież wy
wiecie, że jest inaczej, że stwarzacie różnicę, że to wszystko, to
prawda, że to odmienia życie, że o swoje nie prosi, że nikt tutaj nie
prosi, abyście się stali członkami jakiejś organizacji, abyście się
stali kimś innym niż tylko wspaniałą Istotą Ludzką, która w tej chwili
jest gotowa nieść pomoc innym. A to żaden program, czy ukryta agenda.
Na
zakończenie, wielu będzie otrzymywać przekaz natchniony, ale teraz, na
ten dzień, na 16 kwietnia, każdy z was jest nam potrzebny. Mam na myśli
wszystkich. Pozwólcie, aby wasza garstka wpłynęła na całe rzesze ludzi
na Ziemi tak, aby wiedzieli o tym tylko wy i oni. Być może w przyszłości
ktoś podrapie się po głowie mówiąc: „Sam nie wiem jak to się stało, że
jakoś się z tego żalu pozbierałem, ale na pewno stało to się za sprawą
czyjejś modlitwy. Ktoś się za mnie pomodlił i coś się we mnie przełamało
i wyszedłem z tego” - i wtedy się uśmiechniecie, bo będziecie
wiedzieli, że to za sprawą waszej modlitwy! Na tym polega tkwiąca w was
moc! Tu i teraz!
Nigdy
na Ziemi nie było podobnego czasu, żeby wszyscy stanowili taką jedność.
Pozwólcie więc, aby ta koherencja myśli przywiodła was do wiedzy, iż
wszystko, co czynicie teraz wzniesie się do pola, docierając do tych,
którzy tego potrzebują. Na tym polega proces miłosierdzia, proces
aktywnej miłości. O, maturzyści miłości, zachęcam was do samodzielnego
działania w miłości. Każdy z was potrafi już teraz sprawić różnicę w
życiu potrzebujących. Gratulujemy wam, kochamy was, zawsze jesteśmy z
każdym z was, nieustannie was kochamy, zatem i z nikim się teraz nie
żegnamy. Z nikim się nie żegnamy.
I tak jest.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz