Strony

piątek, 18 marca 2022

Boska Matka /Matczyna boskość

 Może być zdjęciem przedstawiającym 1 osoba

Transkrypcja przekazu Kryona dla Kręgu Sióstr Lemuryjskich z pełni księżyca 26. 05. 2021
Boska Matka /Matczyna boskość
Witam was kochane panie, Jam Jest Kryon. Mój partner się oddala. Od lat tłumaczę wam, dlaczego mój partner się oddala, gdyż robi to tylko podczas przekazu dla Kręgu. Dzisiejszy przekaz ponownie traktować będzie o żeńskości, a naszym tematem jest Boska Matka/Matka Boska. Mój partner się oddala na znak szacunku dla płci zebranych przede mną słuchaczek. Możecie więc powiedzieć, że czcimy was podwójnie, gdyż w Kręgu Sióstr Lemuryjskich zawsze oddajemy cześć kobietom, a Lee, będąc mężczyzną, się oddala, żeby swą obecnością tej żeńskości nie mącić. Mam nadzieję, że to rozumiecie. Od początku naszych spotkań w Kręgu zawsze wam powtarzamy, że to właśnie kobiety noszą w sobie świadomość nauczania o świętych sprawach, że to kobiety są przedstawicielkami energii Matki.
Dzisiejszy przekaz nie będzie zawierał wskazówek ani nowych informacji, będzie to przekaz słodki i łagodny, może oparty na doświadczeniach, opowiadający o czymś, o czym i tak już wam wiadomo, co same odczuwacie. Przekaz ten jest ważny tylko dlatego, że o pewnych sprawach trzeba wam powtarzać wielokrotnie. Wielokrotnie.
Idea matki jest pod wieloma względami bardzo ważna, lecz przyglądając się współczesnym społeczeństwom, zauważycie, że niemalże wszyscy kapłani, księża, pastorzy, ministrzy, kaznodzieje to mężczyźni. Oni to stali się szamanami i nauczycielami, są tymi, do których często trzeba się zwrócić, żeby otrzymać nowiny z drugiej strony zasłony, czy nawet porozmawiać z Bogiem. Przecież w tych sprawach zawsze pośredniczy mężczyzna, nieprawdaż? Jednak nawet w jednym z największych na Ziemi, zdominowanych przez mężczyzn odłamów chrześcijaństwa, macie Matkę Boską! Cha, cha, cha! Papież (nie ten przedostatni, ale ten przed nim) kochał Matkę Boską. W tej zdominowanej przez mężczyzn religii, w której sam Zbawiciel był mężczyzną tak samo, jak wszyscy Jego Apostołowie, uczniowie i wszyscy, którzy za Nim podążali —mamy Maryję!
Macie wiele zdjęć tego pięknego mężczyzny [mowa o papieżu] jak klęczy u Jej stóp, jak się doń uśmiecha, gdyż uzmysławia sobie, że energia Matki jest potrzebna. Niektórzy mówią, że zanim umarł, przedstawił swym doradcom zamysł stworzenia dla kobiet możliwości piastowania pozycji kapłańskich w swym kościele, żeby mogły ubiegać się o pozycje kapłańskie, czy zostać księżmi (czy jakkolwiek inaczej to nazwać), gdyż dobrze zdawał sobie sprawę z wagi żeńskiej energii Matki. Równie dobrze zdawał sobie sprawę z tego, że dopuszczenie kobiet do kapłaństwa może się okazać zbawieniem dla całego kościoła. Nawiasem mówiąc, jego propozycja została przez doradców odrzucona. Hmm...
Kochane panie, wcale nie będzie wam ciężko się przebić, żyjecie w ciągle zmieniającej się kulturze i ta kultura zaakceptuje kobiety w rolach księży, pastorów, ministrów, kaznodziei, kapłanów i szamanów i to w sposób dotychczas niesłychany i wcześniej niedopuszczalny. Wśród populacji wiernych nie spotka was pod tym względem żaden opór, choć może on was spotkać od samych organizacji kościelnych, które mogą wciąż chcieć utrzymać dominację mężczyzn. Szerokie rzesze wiernych jednak przywitają ideę wyświęcania kobiet z wielką ulgą. A oto dlaczego: gdyż rola Matki jest kluczowa!
Matka Boska to żadna osoba, choć do dzisiaj oddajecie jej cześć pod postacią Maryi. Kiedy postanowiono nadać całej planecie jakieś imię, choć może nie była to decyzja kolektywna, ale kiedy to imę usłyszałyście, to jako ono brzmiało? Matka Ziemia! - a nie Ojciec Ziemia. Jeśli byście nazwali ją Ojcem, to byście instynktownie zareagowali, mówiąc: „Zaraz, zaraz, ojciec to ktoś z pasem, kogo się woła wtedy, kiedy coś się przeskrobało!”
Powtarzam: nawet najbardziej męski, najbardziej macho żołnierz na polu bitwy, kiedy zostaje ranny, kiedy wie, że jest w tarapatach, kiedy wie, że umiera, to wzywa wcale nie tatę, ale swą mamę, wołając ją po imieniu. Każdy na Ziemi, kto ma jakieś kłopoty, zawsze w myślach zwraca się do matki. To ona was w dzieciństwie uczyła, jej ramiona pierwsze was obejmowały zaraz po narodzinach, to ona pierwsza zaglądała wam w oczy. Matka to ktoś, od kogo po raz pierwszy w życiu czujecie miłość. Jako niemowlęta czujecie miłość najpierw od mamy. Zatem matczyna miłość obejmuje wszystko co dobre, poprawne, stosowne i czego wam najbardziej w bieżących czasach potrzeba. Boskość boża, energia Matki, to Miłość. Matczyna boskość, nie jest wyłącznie żeńska, nie objawia się wyłącznie jako kobieta, matczyna boskość to Miłość, naturalny przymiot Boga, Ducha, Stwórcy, czy jak inaczej macie ochotę to nazwać.
Każdy nasz przekaz staramy się dopasować do grona jego słuchaczek i słuchaczy. Kochane panie, zawracam się więc do was z pytaniem: Nawet jeśli same nie byłyście matkami, jak traktujecie innych? Jak traktujecie zwłaszcza tych, którzy się teraz z wami nie zgadzają? Przecież obecnie na świecie panuje wiele kłótni na różne tematy. Czy potraficie spojrzeć na tych, którzy nie podzielają waszych poglądów, którzy się z wami nie zgadzają tak samo, jak wasza matka patrzyła na was zaraz po narodzinach? Czy potraficie spojrzeć na wszystkich i widzieć w nich Miłość? Czy same potraficie stać się Matczyną Boskością dla wszystkich, których na swej drodze spotykacie? Czy potraficie przedstawiać sobą tę zasadę, to założenie, które obecnie jest na świecie chyba najbardziej potrzebne, że Matka kocha wszystkie swe dzieci? Nadchodzi uważność, która sprawi, że wszyscy, którzy są do tego gotowi, będą tę zasadę sobą reprezentować. Każda z was będzie mogła wtedy spojrzeć na świat oczyma Matki, niezależnie od tego, co się będzie na nim działo. Powtarzam, nawet jeśli w tym życiu nie byłyście matkami, to i tak wiecie, o co mi w tej chwili chodzi.
Mówimy wam o tym teraz, gdyż przyszła pora, żebyście się tego nauczyły i tego nauczały, żebyście o tym mówiły. Bądźcie wobec siebie nawzajem życzliwe i łagodne. Bądźcie wobec siebie nawzajem życzliwe. Bądźcie uprzejme wobec kogoś o zupełnie odmiennych poglądach politycznych od waszych. Bądźcie uprzejme wobec kogoś, kto ma zupełnie inne zdanie na temat pandemii niż wy. Najpierw same zrozumcie istotę Boskiej Matki. Życzliwość i uprzejmość stwarza wokół was pewne pole. To nieważne, jeśli się z nikim nie zgadzacie, pole to jednak niesie coś, czego nie da się przekazać słowami, czego żadna Matka nawet nie musi ujmować w słowa, po raz pierwszy zaglądając w oczy swego noworodka.
Wszystkie spójrzcie sobie wzajemnie w oczy i wiedzcie, że każda z was jest Miłością.
I tak jest.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witam was kochani, Jam Jest Kryon

  Witam was kochani, Jam Jest Kryon ze służby magnetycznej. Wsłuchajcie się w szelest wiatru i szum morza. Te rzeczy powinny was napełnić ...