Witam was kochane, Jam Jest Kryon ze Służby Magnetycznej. Szum wiatru i fal zdradza, że jesteśmy na świeżym powietrzu, gdyż faktycznie wciąż siedzimy na plaży. Ha! Doszliśmy do końcowego przekazu z serii bardzo ważnych, przekazanych w bardzo ważnych miejscach. Kochane, wiem, kto przede mną zasiada! Znam życie każdej z was, gdyż przedstawiam sobą energię Źródła Centralnego. Przekażemy wam przypowieść o Człowieku imieniem Wo i zadamy pytanie.
Przypowieść o Wo. Zawsze w naszych przypowieściach używamy tej samej postaci, Człowieka imieniem Wo i nadaliśmy mu takie imę, gdyż jest to Wo-Man [zatem albo jest to Kobieta (dosłowny sens słowa Wo-man) albo mężczyzna imieniem Wo, (Wo-Man) – przyp. tłum.] Wo więc może być zarówno mężczyzną, jak i kobietą i jest to bardzo ważne. Dzisiaj będziemy się wyrażać o nim mówiąc on.
Wo jest zafascynowany wszystkimi sprawami metafizycznymi, poświęcił im całe życie i w naszej przypowieści Wo znalazł w tej sferze coś niesamowicie ważnego, co kształtem przypomina odbiornik radiowy. Choć nie jest do niczego włączony, z odbiornika wydobywają się ciekawe dźwięki. Jak to możliwe ? – zastanawia się – przecież to musi być jakieś urządzenie do komunikacji, wydobywają się z niego jakieś dźwięki, czy nawet głosy? Wo zabiera radio do domu i tam je rozpracowuje.
Nareszcie udaje mu się sprawić, że głosy są bardziej wyraźne. Po latach doświadczeń przekonuje się, że tych głosów jest więcej, o pewnych porach się zmieniają, czasem są to głosy męskie, czasem żeńskie, w zależności od tego, jak się to radio stroi. Magia! Tylko sobie wyobraźcie, urządzenie, którego do niczego na Ziemi nie trzeba włączać, urządzenie, które działa samodzielnie! Wo pisze na jego temat książkę traktującą o tym, jak tego radia używać. Sam przeprowadza szereg doświadczeń, zakopuje je w piasku, zostawia w jaskini, ale dla radia nie sprawia to żadnej różnicy, wciąż wydobywają się z niego różne głosy. Audycja radiowa jest zawsze świetnie dobrana, wystarczy tylko nastroić je do właściwej częstotliwości. Wo jest radiem tak zafascynowany, że zostaje ekspertem, pisze na jego temat więcej książek. Staje się więc uczonym. Wo dumny jest ze wszystkich swych osiągnięć. Pod koniec życia udaje się na wycieczkę w dalekie miejsce, gdzie spotyka szamana. Szamana dobiegły wieści o sławie Wo i jego badaniach nad radiem. Szaman i Wo spotykają się twarzą w twarz. Wo, jako sławny uczony w dziedzinie radia, specjalista znający każdy szczegół jego działania: jak je stroić na dane stacje, oczekuje, że szaman pogratuluje mu wyników w dziedzinie metafizyki. Przecież to szaman! Szaman patrzy na Wo i mówi: Gratuluję!
-Dziękuję – odpowiada Wo, po czym słyszy, jak szaman pyta się go o coś, co wstrząsa go do głębi.
- Wo, powiedz, co ci te głosy mówiły?
-Słucham? Nie mam pojęcia! Nigdy się im nie przysłuchiwałem – odpowiada.
Na Ziemi żyje wielu, którzy są do tego stopnia zafascynowani detalami metafizyki, że nigdy nie słuchają, co te ezoteryczne głosy mają im do powiedzenia? Spójrzcie na przekazującego wam tę nowinę siedzącego na krześle mężczyznę. Czy mądrość wydobywająca się z jego ust jest jego własna, czy jest on połączony? Jeśli jest połączony, to do czego? Czy to możliwe, że słuchacie przekazu pochodzącego dokładnie stamtąd, skąd mężczyzna mówi, że pochodzi? Wielu Ludzi bardzo interesuje się procesami i metodami. Całe życie nie robią nic innego, jak badają metody. Innymi słowy, badają aparat radiowy, chcą znać wszystkie jego części, chcą poznać w szczegółach, jak działa Akasz. Niektórzy nawet uczą się jak go odczytywać, ale nigdy nie przychodzi im do głowy posłuchać głosów. Pochłania ich poznawanie detali magii wszystkich zjawisk ezoterycznych. Wdają się w sprawy wielowymiarowe i zniewala ich magia tego wszystkiego, gdyż nie należy do 3D, pragną więc wiedzieć na ten temat jak najwięcej i dowiadując się coraz więcej i więcej detali, nie wiedzą po co w ogóle ta metafizyka istnieje?
Zawracam się teraz do słuchaczy z pytaniem: Czy wysłuchałyście wszystkich nowin z wycieczki? A może jesteście tutaj, aby sobie posiedzieć razem, złączywszy ręce i odśpiewać piosenki? Odpowiecie mi: „Tak, jestem tutaj, żeby śpiewać”. Błogosławię was za to, gdyż wśród was panuje dobra energia i śpiewane przez was piosenki są dobre, podczas wycieczki zżyłyście się ze sobą i w życiu wielu z was może to być najbardziej ezoteryczne doświadczenie, więc uważajcie, aby nie zajmować się jedynie radiem! Zastanówcie się, co w nim się mówi? Co mówi do was wasz własny Akasz? Co z tej wycieczki przyjmiecie do siebie? Co zrobicie z rozbudzonymi odczuciami i emocjami, które dyktują wam poczucie wartości własnej, które mówią o tym jak ważne jesteście dla Ziemi? Czy wyjedziecie stąd będąc innymi niż tutaj przyjechałyście? Czy waszą wewnętrzną przemianę rozpoznają wasi partnerzy i wasze dzieci? A może po powrocie sprawy pozostaną po staremu? Czy zatem wycieczka Bogiń była tylko badaniem detali sfery ezoterycznej, czy kryje się w niej więcej?
Nadeszła pora abyście wraz ze wszystkimi, którzy mnie słuchają i czytają w innym teraz, zrozumieli, radio służy do odbioru nowin. Nowiny są dostosowane do każdej z was. Tak, radio jest ciekawe, jest także wielowymiarowe, tak, Lee w transie otrzymuje przekaz natchniony, jest połączony ze Źródłem i z przekazuje wam informacje mające odniesienie do czasów obecnych, do nowej energii odznaczającej się szacunkiem dla Ludzkości, gdyż Źródło dobrze widzi, co się obecnie dzieje oraz przez co jako Ludzie przechodzicie.
Co więc nie pozwala wam usłyszeć pełni przekazu? Czy mace jakiś zdrowotny bądź emocjonalny problem? Może się wam wydaje, że problem leży w was samych, że nigdy się nie zmienicie, nie uda się wam dokonać przeskoku świadomościowego. Jeśli tak myślicie, nie usłyszałyście pełni przekazu, gdyż przekaz ten oznajmia, że wszystko można przeprogramować! Wewnątrz każdej z was tkwi szaman, o którego istnieniu same dobrze wiecie. Wewnątrz każdej z was tkwi coś, co można uchwycić i wydobyć na zewnątrz. Jesteście zdolne odmienić w sobie wszystko! Nigdy nie jest na to za późno.
Znajdą się takie, które mi dopowiedzą: Niby dlaczego mam to robić? Jeśli zadajecie mi takie pytanie, to nie słyszycie głosów z radia. Głosy te pełne są trzeciego języka miłości, miłosierdzia i wzmożonej samoświadomości. Dobrze więc wiecie — dlaczego? Ziemia potrzebuje waszego miłosierdzia, zrozumienia, wiedzy i waszej Akaszy. Oto dlaczego!
Jako Stare Dusze możecie się tym wszystkim dzielić z resztą Ludzkości. Wcale nie dlatego, że stanowi to waszą odpowiedzialność, ale dlatego, że same tego chcecie. Dzieje się tak, gdyż raptem całe wasze wnętrze jest świadome tych wszystkich spraw. Wszystkie problemy, z którymi tutaj przybyłyście zaczną odpadać, zaczniecie zdrowieć, staniecie się zupełnie innymi Ludźmi. Oto dlaczego!
Zanim się pożegnamy i zakończymy naszą wycieczkę, zapytam, czy mężczyzna otrzymujący przekaz to tylko odbiornik radiowy emitujący jakieś dźwięki, czy może jednak zrozumiałyście, co ten głos chciał wam powiedzieć? Skierowana do was przesłanka jest pełna miłosierdzia, miłości, szczerości, piękna, pochodzi od członka Rodziny, którą zaczynacie sobie przypominać, jako Źródło Stwórcze Wszechrzeczy. Kochane, wszystkie jesteście z Nim połączone bardziej niż się wam wydaje.
I tak jest.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz