[Uwaga, przekaz Kryona otwiera inkantacja Kahuny Kalei „E Homai”, tekst której w polskim tłumaczeniu znajduje się poniżej w tej grupie pod tagiem #inspiracje. Nagarnie jest więc świetną okazją aby usłyszeć głos Kahuny wznoszącej tę przepiękną inkantację w rodzimym języku- Julita.]
[Głos Kahuny Kalei] E Homai
E homai ka ike mai luna mai e
O na mea huna no'eau o na mele e
E homai
E homai
E homai
[medytacja wstępna dr Wolf.]
[Głos Lee Carroll] Witam was kochane, Jam Jest Kryon ze Służby Magnetycznej. Jest cudowny dzień, znajdujemy się na Krecie i siedzimy na prastarym zamku w Knossos, mamy doprawdy słoneczną, wspaniałą pogodę. Kochane, cieszcie się tym zaciszynym dniem niech ta cisza was ukoi tak, aby nic wam nie przeszkadzało w odbiorze naszego przekazu.
Pragnę wam dzisiaj opowiedzieć o starożytnych i współczesnych Ludziach. Z Krety i z Knossos można sobie wiele przyswoić, można się tutaj wiele nauczyć, zwałaszcza, jeśli tę naukę odnieść do waszego życia. Zaraz tym się zresztą zajmiemy, ale najpierw, jak zwykle, skomentujemy komentarze przewodników, co zresztą robimy z wielką przyjemnością.
W tym prastarym miejscu opowiada się wam o mistrzowskich budowniczych, którzy wznieśli ten pałac tysiące lat temu. Mówi się wam, że pałac miał kanalizację i wodę bieżącą. Na własne oczy oglądacie potwierdzenie tego, o czym sam opowiadałem wam wcześniej, że grecka cywilizacja zawsze szanowała kobiety, że cechowała ją wysoka świadomość, przepiękna sztuka, a nawet muzyka. Mówilśmy, że grecka cywilizacja jest kolebką europejskiej, a wszystko to rozpoczęło się na tej wyspie. Same to teraz oglądacie na własne oczy i kojarzycie wszystko, co wam podczas naszej wycieczki przekazałem na temat tego, co do pewnych miejsc przyciągało Lemurian?
Oto siedzicie sobie teraz w tym prastarym miejscu na Krecie, gdzie można zobaczyć doprawdy dużo. Ktereńska cywilizacja była bardzo zaawansowana, a sami Kreteńczycy bardzo mądrzy. Mówi się wam, że Knossos upadło częściowo pod wpływem wybuchu wielkiego pożaru, gdyż nawet po upływie tysięcy lat dowody takiego pożaru są wciąż widoczne. Kochane, mam wam na ten temat coś do powiedzenia i chcę, żebyście w związku z tym same się czegoś domyśliły. Pożar, który ostatecznie strawił pałac w Knossos, był jednym z wielu. Kiedy jako źródła światła używa się lampek oliwnych, a mieszka się na terenie gdzie występują trzęsienia ziemi, to czyż nie wydaje się wam logiczne, że wysoce inteligentna cywilizacja była do pożarów przygotowana, i potrafiła je gasić? To prawda, tak było, w pałacu wybuchało wiele pożarów. Prawdę powiedziawszy, pożary wybuchały bardzo często we wszystkich kulturach, gdzie za źródło światła używało się oliwnych lampek, a chodziło się po gruncie, który często się pod stopami trząsł.
Dzisiaj pragnę zwrócić waszą uwagę na coś, czemu chcę, abyście się dobrze przyjrzały, żebyście coś zobaczyły. Mówi się, że Kreta to miejsce urodzenia znanego z mitologii greckiej boga- Zeusa. Wiele razy w życiu słyszałyście tę zagadkę: Co było pierwsze: jajko, czy kura? Cha cha cha! Jak można więc szukać miejsca urodzenia jakiegoś boga? Jeśli bóg jest faktycznie Bogiem, to nie ma, ani ojca, ani matki. W naszym konkretnym przypadku Chronos i Rea [rodzice Zeusa] stanowili część żywiołów, część samej Ziemi. Można więc powiedzieć, że Grecy wybrali Zeusa, jako tego zrodzonego z Gai.
Przyjrzyjcie się teraz czemuś, co jest właściwe tylko ludzkiemu, liniowemu sposobowi myślenia. Uważnie mnie wysłuchajcie, gdyż to, co powiem, pragnę, abyście odniosły do siebie. Rozglądając się wokół, Grecy widzieli tylko siebie, tylko Ziemię. Nie znali dynamiki układu słonecznego, wydawało im się, że Ziemia jest jedyną planetą, patrząc w niebo widzieli w nim tylko ruchome tło tego, co pod nim. Jak była mowa wcześniej, Grekom się wydawało, że wszystko obracało się wokół nich: gwiazdy, gwiazdozbiory, nawet inne planety; wszystko to stanowiło część Ziemi; nie mieli koncepcji tego, że Ziemia jest częścią czegoś większego. W mitologii słońce i księżyc na niebie umieścili i poruszali bogowie. Zatem wszystko, co widzieli dokoła, Grecy odnosili do siebie i dlatego narodziny Zeusa na Ziemi w ich pojęciu, oznaczały, że pochodzi on z ich Źródła Centralnego, od największej znanej im mocy. Grecy w każdej chwili mogli stwierdzić to samo, co stulecia później stwierdził Galileusz, mogli sami wykonać konieczne obliczenia, gdyż celowali w matematyce i domyślić się, że Ziemia stanowi część czegoś większego. Jednak tak się nie stało.
Teraz pragnę się zwrócić do was. Kochane, w ten sam sposób do dzisiaj postępuje wielu Ludzi. Im się wydaje, że Ziemia i oni sami to wszystko, co jest; oprócz tego, nie ma nic większego. Wszystko zaczyna się i kończy na nich. Jeśli wydarza się im coś dobrego, mówią, że to tylko łut szczęścia. Jeśli zaś w życiu spotykają ich same wyzwania, mówią, że nie mają na to wpływu, gdyż to tylko ślepy przypadek. Tacy Ludzie więc wszystko odnoszą do siebie, wszystko się skupia na nich. Mają zmysły i tymi zmysłami postrzegają wszystko dokoła; większość Ludzi na Ziemi żyje jakby każdy z nich był swą własną planetą, nigdy nie szukając niczego większego, niczego wyższego, nie doszukują się innych możliwości, skupieni są tylko na sobie.
Pragnę więc teraz z czymś was zapoznać. Każda z was stanowi część Całości. Później odkryto, że Ziemia stanowi część czegoś o wiele większego i wspaniałego, że wszystko krąży, że sama Ziemia krążył wokół innych ciał. Z wami jest tak samo, zupełnie tak samo. A przecież nie potrzeba wam świadomości na własne podobieństwo stworzonego boga, nie potrzeba wam fałszu, ani żadnej mitologii w celu zrozumienia sensu własnego życia. W czasach współczesnych świadomość ludzka dojrzała i jest na wyższym poziomie. Rozglądając się wokół więc można zauważyć, że ślepy przypadek nie istnieje, że zamiast niego istnieje synchronia, że to świadomość każdej z was dyktuje wasze orbity. Wy krążycie wokół innych, inni krążą wokół was w przepiękny sposób. Taką synchronię można sobie zaplanować i jej doświadczyć. Och, w was kryje się tak wiele!
Wewnątrz każdego Człowieka tkwi wspanialsza energia, och, gdyby tylko starożytni Grecy ją poznali! Tak jednak się nie stało, dla nich istniała tylko Ziemia. Dla nich nawet słońce codziennie przechadzało się po Ziemi.
Kochane, w życiu każdej z was istnieje coś, co także regularnie przechadza się po jego kanwie, choć nawet nie zdajecie sobie z tego sprawy. Wokół was krąży majestat, krążą istoty, leśne driady, otoczone jesteście czymś, co we wcześniejszych czasach określano mianem magii. Wszystko to jest wam dzisiaj dostępne wtedy, kiedy zaczynacie rozpoznawać Boga Wewnątrz. W tym kierunku możecie zdziałać dużo, możecie nawet zacząć nazywać siebie greckimi Bogami i Boginiami. Każda z was może nawet powiedzieć, że jest swoim własnym Zeusem. Wszystko to tkwi wewnątrz, jednak żeby to znaleźć, najpierw należy spojrzeć na zewnątrz, tam znaleźć dowody, a dopiero potem zwrócić się do wewnątrz i odnaleźć Stwórcę Wewnątrz. Jak już niejednokrotnie wam o tym wspominaliśmy, wszystko, czego pragniecie, prawdziwy spokój wewnętrzny, tkwi wewnątrz. Wasze wnętrze przedstawia sobą wspaniałość tego, co na zewnątrz, ruch ciał niebieskich.
Innymi słowy, kochane, to żadna tajemnica, dlaczego sprawy toczą się tak, a nie inaczej. Im szybciej to sobie uzmysłowicie, tym szybciej możecie podjąć moc Istoty Ludzkiej i stać się tym, kim pragniecie, czyli kimś, kto steruje własnym życiem i wszystkim wokół: tym, co wewnątrz i tym, co zewnątrz. Tematyka przekazu właściwego Kryonowi zbytnio się nie zmienia, nieprawdaż? Ci jednak, którzy tego przekazu słuchają zaczynają uzmysławiać sobie, że to prawda, zaczynają pewne sprawy ze sobą łączyć. Pragnę abyście celebrowały wszystko, co widać w Knossos, gdyż są to podwaliny cywilizacji ludzkiej, która teraz powraca do pokoju na Ziemi, która przywraca kobietom należne im miejsca. Właśnie siedzicie w kolebce tego wszystkiego.
I tak jest.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz