Nieoczywiste nowe informacje
[Głos
Marilyn Harper] Och, dzień dobry wszystkim! Och! Och! Jakże dobrze
widzieć waszą energię, światło i blask! Przedstawiamy się tym, którzy
być może nas nie znają: Jesteśmy Adironnda i przywodzimy ze sobą
towarzyszącą nam całą Radę Istot Światła. (Och, Marilyn wciąż się
oblizuje, gdyż ma coś słodkiego na ustach) Natchnijcie własnym oddechem
swoje mistrzostwo. Pragniemy przekazać wam do wiadomości, jak to często
powtarza nasz kochany Lee: nie od zawsze spotykamy się wirtualnie, jak
teraz, nie tak te spotkania planowaliśmy. Lee i nasze boskie medium
Marilyn w swym życiu odbyli kawałek podroży, która przywiodła ich do
tego miejsca, gdzie nauczyli się odpuszczać wszystkiemu, co stoi na
drodze tak, aby przyzwolić sobie na odkrycie nowych talentów i
umiejętności, nawet nie wiedząc, co to za umiejętności. Gdyby Marilyn
zawczasu wiedziała, że to ja jestem jej najlepszą umiejętnością, to
pewnie głośno by krzyczała i zaczęła uciekać, co?! A przecież oto do was
przez nią przemawiamy. Przybyliśmy na tę planetę, do tego wymiaru, z
innego królestwa, z królestwa aniołów, żeby służyć pomocą, żeby być
obecnymi w waszym życiu, żeby przyjąć do wiadomości Synostwo Boże
tkwiące wewnątrz każdego z was. Kochani, natchnijcie to Synostwo
oddechem. Widzicie, kochani tylko wasze własne przekonania, trzymanie
się starych programów, nie daje wam go zauważyć.
Wszyscy
z was, którzy podjęli własną moc, którzy się tego wyzwania podjęli, a
mogę was wyliczyć setki, którzy wstając z miejsca, oznajmili: „Oto kim
jestem i co czynię” - dobrze wiedzą, że najcięższy osąd, który was
spotkał za podjęcie takiej decyzji, pochodził od was samych, a nie od
kogoś innego! Jeśli przyjmujecie do wiadomości miłość, jeśli
przyjmujecie do wiadomości drzemiącą wewnątrz boską obecność, to inni tę
obecność w was także rozpoznają i to niezależnie, czy was znają
osobiście, czy nie. To samo działo się na początku ścieżki z każdym
Synem Bożym, który kiedyś żył na Ziemi. Przecież nikt nie wiedział, że
książę, który stał się Buddą, a który na moment przysiadł pod drzewem
banjanu myśląc: „posiedzę tu trochę, zobaczymy, co z tego będzie?” -
zanim pod tym drzewem dostąpił oświecenia, nikt nie wiedział, że to
akurat on stanie się ucieleśnieniem mądrości.
Kiedy
Mistrz Jeszua się urodził, to przecież nikt prócz bezpośredniej rodziny
nie wiedział, że będzie on ucieleśnieniem miłości. Ucieleśnieniem
miłości i miłosierdzia. A przecież kiedy się podejmuje własną moc, to
mogą stać się cuda. Boski Stwórca, Źródło Wszystkiego, Co Jest, wysyłał
wam na Ziemię wielu zwiastunów: Krisznę, Mohameda, Buddę, Jeszuę, Lee,
Marilyn, Dianę, Kathy, Tomasza, Timoth’iego, Warrena, tutaj możemy
wymienić wszystkie wasze imiona. Każdy z was jest heroldem tej planety,
kolejnym stopniem w jej ewolucji, mediami, które się uaktywniają i
budzą. To właśnie dla was Elan i Lee zorganizowali niniejsze spotkanie,
abyście przebudzili w sobie tę cząstkę was samych, która być może od
pewnego czasu była uśpiona. A może po prostu nie wiedzieliście, że ten
dar jest ukryty w sercu? Kluczem do podjęcia mocy jest zrozumienie tego,
kim każdy z was jest naprawdę. Przestańcie więc być tacy skromni,
przecież was widzimy, jesteście znacznie wyżsi niż się wam wydaje!
Widzimy was i przyjmujemy do wiadomości energię, wizję, łącze, strumień
boskości tkwiące w sercach każdego z was. Błagamy wam więc ukochane
Istoty Świata: Bądźcie sobą i czyńcie, co do was na Ziemi należy, co do
was należy w tej energii. Odegrajcie swe role, gdyż jak wam wiadomo,
praca może być zabawą i dlatego nazywamy to plurk [nieprzetłumaczalna
gra słów play (zabawa, albo sztuka) + work = plurk]!
Widzicie,
przeciwności będą zawsze, zawsze znajdzie się coś, co będzie stawiało
opór. Niektórzy widzą w tym dwoistość, ale to niezupełnie dwoistość,
jest to część natury boskiej Jedności. A ta Jedność to wy i każdy z was z
osobna. Widzicie, kiedy Michał Anioł rozpoczynał pracę nad kawałkiem
marmuru, to wcale nie mówił: „Och, nie wiem, czy mi się uda? Nie wiem,
co z tego wyjdzie? Może mi w ogóle nie wyjść? Może się nikomu nie
spodoba? Co, jeśli popełniłem błąd? Może trzeba będzie z tego kamienia
odłamać cały ten kawałek?” – gdyż wtedy nigdy by tego przepięknego
dzieła sztuki nie skończył. Zatem nad jakim dziełem sztuki właśnie teraz
pracujecie? Wyobraźcie tę pracę, jak odłupywanie wszystkiego — miejmy
nadzieję, że bezbolesnego odłupywania -ale jeśli ma boleć, to niech boli
jak najmniej! – co wam już nie służy. Części te następnie zintegrujcie,
gdyż tutaj nie chodzi o żadne wyrywanie z siebie czegokolwiek, przecież
nikt nie chce wyzbywać się części samego siebie... Każdy z was jest
wspaniały... Zamiast wyrywania zechciejcie te części ponownie
zintegrować tak, żeby przestały odgrywać rolę w procesie podejmowania
decyzji. Zintegrujcie więc wszystkie stare programy blokujące
umiejętność polegania na instynkcie czy intuicji. Zintegrujcie wszystko,
co nie daje wam podążać za naturalnym instynktem bycia światłem tego
świata.
Widzicie
kochani, jeśli staniecie się mediami otrzymującymi przekaz tak, jak
każdy z was się urodził, żeby takim medium być, a nie musicie wcale
robić tego tak, jak nasze medium Marilyn, czy Lee Carroll, czy
jakikolwiek inny channeler: Prageet, czy Peggy Phoenix Dubro... wy zaś
może drogą przekazu natchnionego namalujecie obraz? Taki channeling
stanowi część daru od Boga. Pozwólcie, że się zapytamy: A dlaczego
mielibyście tego daru nie używać? Dar należy do przepływu boskości
wewnątrz każdego z was. To niemalże jak wewnętrzny taniec i kiedy go
tańczycie, to wasza energia promieniuje poza was samych i jest
odczuwalna przez wszystkich, którzy znajdą się w waszym polu. Och i oni
wtedy zaczynają tańczyć na swój sposób. Może wtedy będziemy mogli do
siebie podejść na bliżej niż dwa metry i potańczyć razem? Cha, cha!
Widzicie, przecież wszystko jest teraz możliwe! Każdy z was to energia,
my jako Adironnda też jesteśmy energią, wszystko jest energią. Poza
energią wszytko inne to intencja. A ta intencja to... połóżcie teraz
rękę na czymś świętym i powtórzcie za mną: „Ja jestem wspaniałą Istotą
światła i boskość przepływa przeze mnie w celu pomocy w ewolucji tej
planety. Nawet jeśli nie rozumiem wszystkich szczegółów to i tak wyrażam
gotowość do przyjęcia wyzwania i stania się światłem, którym wiem, że
jestem, gdyż jestem wspaniały/wspaniała”. Natchnijcie tę afirmację
oddechem. No, jakie macie odczucia? Taka afirmacja utrzymuje was w
strumieniu poślizgowym, o którym ostatnio tak dużo mówiliśmy na
spotkaniach z Kryonem. Utrzymuje was ona w przepływie boskości, żebyście
mogli tańczyć ten boski taniec. I tak pewnego dnia wszyscy będziemy
tańczyć razem, wy i my. Będzie to przepiękne doświadczenie. Patrząc
wstecz będziemy wspominać wszystkie nasze wspólne przeżycia mówiąc:
„Pamiętacie, jak ćwiczyliśmy różne sprawy? A pamiętacie jaki fajny był
internet, choć nie zawsze działał jak trzeba? To były czasy!” A teraz
natchnijcie oddechem radość takich wspomnień. Nie zastanawiajcie się „A
co, jeśli to czy tamto?” - gdyż „a co to będzie, jeśli?” nie istnieje.
Zamiast gdybania jesteśmy tu i teraz, natchnijcie więc oddechem radość,
którą wszechświat ma dla nas w zapasie. Tak samo, jak wy, my także
stanowimy następny krok ewolucji. Krok miłosierdzia, dobrodziejstwa,
wdzięczności, doceniania. Wszystkiego tego oczekujemy od każdego z was.
Bądźcie sobą, bądźcie pełnią siebie, bądźcie miłością, którą jesteście,
za co jesteśmy wam wdzięczni. Oddajemy wam cześć, widzimy was,
rozpoznajemy was, czujemy was i was kochamy. Żegnamy się mówiąc Namaste!
Namaste!
[Głos
Lee Carroll] Witam was kochani, Jam Jest Kryon ze Służby Magnetycznej.
Kochani, Adironnda bardzo mądrze opowiada o tym samym, czego i my was
nauczamy. Jeśli dwa media czerpią przekaz z tego samego pola, to ich
przesłanka powinna być koherentna. Pole, o którym mowa, nie jest niczym
odległym, ono istnieje w naturze i otacza was wszystkich i jest
przepełnione miłością, miłosierdziem, Źródłem Stwórczym; jest to
miejsce, skąd pochodzi każdy przekaz. U was mówi się, że taki przekaz
pochodzi z wielu źródeł, ale pole, o którym mowa to wielowymiarowe
źródło wszystkich potencjałów Ziemi zabarwionych miłością i
miłosierdziem Ducha. Pole wybiega poza zasłonę i dotyka oblicza Stwórcy.
Oto kochani skąd pochodzi przekaz natchniony. Jeśli więc słyszycie
jakiś przekaz pełen strachu czy ego medium, jeśli podczas przekazu każe
się wam czynić coś niestosownego, czy trzymać się jakichś sztywnych
zasad i reguł to uważajcie, gdyż takie medium nie przekazuje nowin z
pola. Pole obecnie zaczyna być coraz bardziej koherentne i rozpoznawalne
przez Stare Dusze.
Wśród
uczestników naszego trzydniowego wirtualnego spotkania zebrały się
bardzo Stare Dusze. Wszyscy, którzy zbierają się na całodniowe spotkania
poświęcone zagadnieniom przekazu natchnionego i medytacji mają
wyrobioną w sobie pewną duchową dojrzałość, której może brakować innym.
Jest to dojrzałość wywodząca się z doświadczeń i treningu, nauczania i
bycia uczniem w wielu życiach. Nie znaczy to, że Stara Dusza jest
lepszym Człowiekiem od młodej duszy. Znaczy to jedynie, że taka dojrzała
dusza żyła na Ziem wiele razy i ma więcej doświadczenia. To tak, jak
sami podchodzicie do kogoś z maturą i kogoś, kto szkoły jeszcze nie
skończył. Oboje są inteligentnymi Ludźmi, ale absolwent ma więcej wiedzy
i do niego się zwraca o podzielenie się swą mądrością. Stara Dusza to
właśnie taki maturzysta i ogólnie mówiąc stanowi większość odbiorców
podobnych naszemu programów.
Dzisiaj
pragnę wam opowiedzieć o czymś, co rozpoczęło się już kilka lat temu,
ale ma ścisłe odniesienie do doby bieżącej. Jest to coś, czego
oczekiwaliśmy, choć niekoniecznie wam o tym wspominaliśmy. Wielu spośród
uczestników programu uważa się za channelerów, czy uzdrawiaczy. I to
prawda, jesteście. Bezsprzecznie. Wielu z was doświadczyło spraw, o
których w innej części dzisiejszego spotkania opowiadała wam
nauczycielka Marilyn [Harper]. Dla niektórych z was były to sprawy
znajome. Ona wam o tym opowiada, żebyście się łatwiej mogli odnieść do
tego, czego naucza. [Marilyn jako nauczycielka prowadzi m.in. zajęcia
uczące jak otrzymywać przekaz natchniony – przyp. tłum.]
Być
może ktoś z was także ostatnio zaczął w sposób wielowymiarowy
otrzymywać nowiny, które napełniają was potencjałami i informacjami?
Wielu z was już teraz otrzymało nowe, piękne, głębokie informacje, o
których jesteście przekonani, że świat powinien się dowiedzieć.
Siedzicie teraz sobie i myślicie: „A skąd on wie, że to ja?” Kochany,
wiem o tym, gdyż nie tylko ty jeden otrzymujesz takie informacje. Wiele
Ludzi na całej Ziemi je otrzymuje. Otrzymujecie informacje, których
nigdy nie wyczytaliście z żadnej książki, częściowo jest to tak zwany
język światła, częściowo jest to wymiarowość, o której nikt nigdy nie
wspominał. Zaczynacie widzieć coś, co być może równoważy pracę
czakramów, czyli coś nowego w znanej wam anatomii subtelnej ciała, a co
daleko wybiega poza klasyczną wiedzę na ten temat.
Być
może ktoś z was należy do pierwszych, którzy widzą wzorce ludzkiej
merkaby? [Jak np. artysta i channeler portretów duszy, Andre Ferrella –
przyp. tłum.] Merkaba to pole wokół Istoty Ludzkiej znane wam
przynajmniej od starotestamentowych czasów Drugiej Księgi Królewskiej, w
której na polecenie samego proroka opisał ją Elizeusz, naoczny świadek
wstąpienia Eliasza. Elizeusz zobaczył ogromne pole białego światła o
szerokości około ośmiu metrów. Wśród uczestników naszego programu są
tacy, którzy zaczynają tę merkabę też widzieć. Jak wygląda? Jakie widać w
niej wzorce? Jakie w niej widać barwy? Jak wyglądają w niej barwy
zwykle niewidoczne ludzkim okiem? Co za częstotliwości, jeśli można użyć
tego słowa, układają się w niej we wzorce barwy i dźwięku? Jak wygląda
taniec w merkabie, którego jak dotąd nikt jeszcze nie widział? Och tak,
kochani, tam jest ruch, mekraba nie jest statyczna, ona tańczy!
Niektórzy z was zaczynają to postrzegać, niektórzy zaczynają o tym
mówić, niektórzy nawet udając się do wewnątrz, chłonąc te informacje,
gdyż one są przekazywane wam globalnie, dla wszystkich. Po raz pierwszy
postrzegacie energie Gai i wszystkie jej liczne warstwy. Dotychczas
waszą reakcją jest wyciszanie się i oddawanie się długim medytacjom z
tymi energiami dla dobra całej Ludzkości. Mowa teraz o wszystkich,
którzy codziennie medytują i przekazują nowiny drogą channelingu. Tacy
Ludzie często są niezrozumiani, gdyż wokół panuje sceptycyzm, inni się
zastanawiają, niby co dobrego z takich praktyk może wyniknąć? Jednak
sceptycy nie rozumieją, że takie medytacje bezpośrednio wpływają na
Ziemię. Planeta wam odpowiada i podnosi swe wibracje, gdyż takim
praktykom komunikacji z planetą oddaje się obecnie bardzo wielu. Wielu z
was dobrowolnie się wyciszacie i podziwiacie to, czego jak dotąd nikt
jeszcze nie oglądał. Tak w Ludzkości otwiera się nowe postrzeganie.
Wcześniej
o wszystkim tym wspominaliśmy pobieżnie, dzisiaj jednak jesteśmy
dokładniej zestrojeni z budzącymi się Starymi Duszami. Umiejętność
postrzegania tych energii to swoisty pomost, który się obecnie zaczyna
tworzyć. Co się dzieje, kiedy cała planeta się zatrzymuje, kiedy ustaje
krzątanina, kiedy jest coraz mniej smogu? Pamiętajcie, wszystko to [mowa
o pandemii] jest tymczasowe i się skończy. Ale właśnie teraz wszytko to
wlewa się do Starych Dusz, które wcześniej były zbyt zabiegane, żeby to
zauważyć. Czy zaczynacie teraz lepiej rozumieć niektóre przyczyny
bieżącej sytuacji z pandemią? Dlaczego cały świat musiał się wyciszyć?
Kochani, to wszystko jest przejściowe, pandemia się skończy.
Na
razie jednak, dzięki zatrzymaniu, zza zasłony dochodzą do intuicji
Starych Dusz pewne sprawy, uaktywnia się wasza szyszynka ci, którzy mają
do tego uzdolnienie, dostępują wizji. Są to odpowiednie media, kanały
przekaźnikowe pewnych informacji między innymi także o uzdrawianiu.
Nawet wytrawnym, działającym od ponad 40 lat uzdrowicielom zaczynają się
objawiać nowe procesy [pracy z energią]. Przyglądając się temu
przysiadają ze zdziwienia, mówiąc: „O rety! Czy to możliwe, że jakoś
wcześniej po prostu to jakoś przeoczyłem? Jak to możliwe?” To wszystko
istnieje od zawsze; oto co się dzieje, jeśli się na chwilę wyciszyć.
Robicie przegląd dotychczasowej działalności i zauważacie, że może ona
okazać się zakrojona na jeszcze większą skalę. Jest to piękne, taka
swoista zmiana częstotliwości nadawczych, które dopiero co zaczynacie
poznawać, tym samym dokonując zarazem kroku naprzód i do wewnątrz.
Pozwólcie,
że przekażę wam teraz coś, o czym powinniście wiedzieć. Kochana Istoto
Ludzka, która doświadczasz opisywanych tutaj spraw, pragnę ci coś
przekazać. Niezależnie jak poszerza się wasza percepcja, wciąż jesteście
Ludźmi żyjącymi w trójwymiarowej rzeczywistości. Niektórzy mówią, że
jest to rzeczywistość czterowymiarowa, gdyż tym czwartym wymiarem jest
czas. Poza tą czterowymiarową rzeczywistością istnieje wielowymiarowość,
którą wielu z was zaczyna pojmować, odczuwać, czy nawet węszyć i
smakować. Zwróćcie uwagę na jedno: kiedy zaczniecie coś takiego
otrzymywać, będziecie chcieli to jedynie jakoś utrwalić, czy zapisać.
Robicie tak: pod wpływem wizji mruczycie pod nosem „Ale wspaniały
wielowymiarowy budynek, aż przyjemnie nań spojrzeć, och, co to za barwy!
Trzeba to narysować. Może nawet i o tym śpiewać. Tak, tak zrobię”.
Potem macie następną wizję i mówicie: „Och, a tutaj jeszcze jeden
wielowymiarowy budynek, co za kształty! Rysuję!” Dostępujecie jeszcze
więcej takich wizji, wszystko rozrysowujecie i kiedy jest gotowe,
pokazujecie otoczeniu i w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku,
spoczywacie. Wszyscy oglądający te prace mówią, „Ależ piękne obrazy! A z
czym to się je?” Cha, cha!
Oto
co w związku z tym mam wam do powiedzenia. Zawracam się do wszystkich
doświadczających takich wizji, którzy doświadczają nowych wymiarowości,
którzy widzą język światła, różne barwy i warstwy: chcę, żebyście się
wyciszyli i udali do wewnątrz. Przerwijcie wszystko i mnie posłuchajcie:
wszystkie podobne wizje i doświadczenia wiążą się jeszcze z dodatkowymi
informacjami ukrytymi pod powierzchnią tych wizji! Nie można więc coś
rozrysować i przejść do kolejnej wizji. Okrzyknąć to pięknym i na tym
poprzestać. Każda z takich wizji zmusza do podjęcia wobec niej jakiegoś
działania. Każda.
Co
wy na to, że jeśli otrzymujecie wizję jakiegoś budynku, to pod tą wizją
są także plany, jak go zbudować?! Tego nie wiedzieliście, nieprawdaż?
Każda tego rodzaju wizja ma jeszcze coś dodatkowego, uzupełniającego;
jest to informacja przeznaczona dla tego, kto tej wizji dostępuje, gdyż
to on o tym będzie następnie nauczał. Nie widzicie tego ani o tym nie
wiecie, gdyż wciąż jesteście istotami 4D, nie jesteście przyzwyczajeni
do otrzymywania takich wizji i informacji. Widzicie obraz, pojmujecie
jego koncepcję, rozumiecie barwy i dźwięk zapach i smak, ale
przechodzicie nad tym wszystkim do porządku dziennego, zupełnie nie
rozumiejąc, że pod powierzchnią tego wszystkiego znajduje się jeszcze
warstwa wyjaśniająca co z tą wizją robić. Każdy taki wgląd w
wielowymiarowość ma jeszcze taką wymagającą działania warstwę
informacyjną. Każdy.
Kochani
cofnijcie się do pierwszej otrzymanej wizji i zacznijcie rozumieć, że
to dopiero początek, że pod nią kryją się jeszcze instrukcje, co z tym
robić dalej. Jak zbudować budynek? Co on oznacza? Prawdę powiedziawszy w
tym wszystkim właśnie o to chodzi: o praktyczne wykorzystanie
wszystkich takich wizji. Takie praktyczne zastosowanie jest jedyną
przyczyną, dlaczego w ogóle coś zobaczyliście! Nikt wam nie dał daru
jasnowidzenia tylko dlatego, że jesteście miłymi Starymi Duszami! Dano
wam dar jasnowidzenia, żebyście następnie mogli o waszych wizjach
nauczać, żebyście je mogli opisać w książkach, żebyście mogli je
wytłumaczyć.
Kiedy,
według narratywu 2. Księgi królewskiej Eliasz wychodzi w otwarte pole i
zmienia się w światło a jego merkaba lśni złotem, to kiedyś można było
na tym opisie poprzestać. Obecnie jednak taka Elizeuszowa wizja ma w
sobie jeszcze dodatkowe informacje, na temat znaczenia merkaby, jakie ma
znaczenie dla poszczególnych osób? Co z nią robić? Jak jej używać? Co w
jej środku? Zatem wcześniej poprzestano na opisie samej merkaby,
opisano, jak sama wzniosła się do nieba, teraz pora pod wpływem takiej
wizji działać, nauczać o jej znaczeniu. Jakie towarzyszą jej kształty?
Jak wyglądają otaczające ją geometrie?
Kochani
niektórzy nauczyciele otrzymywali takie wizje od lat! Kiedy
nauczycielka Peggy Phoenix Dubro, którą mieliście okazję oglądać
wcześniej, po raz pierwszy w wielowymiarowej wizji zobaczyła Uniwersalną
Siatkę Kalibrującą (USK), to nie tylko zaangażowała artystów, żeby tę
wizję rozrysowali jako ładny animowany obrazek i przeszła na tym do
porządku dziennego. Nie. Z samą wizją USK przyszedł do niej komplet
instrukcji jak tego systemu używać i jak o tym nauczać. Tego były całe
fazy! [Klasyczny system pracy z USK obejmuje 13 faz – przyp. tłum.] Co
każda z nich znaczy, jak tego wszystkiego używać, co z tym robić dalej?
Co ta siatka oznacza w stosunku do roli Człowieka na świecie? A co w
stosunku do jego roli we Wszechświecie? Do czego to wszystko prowadzi i
gdzie się kończy?
Wszyscy,
którzy obecnie doświadczają wizji powinni wiedzieć, że wewnątrz tych
wizji tkwi ukryta nowina o tym, co z nią robić dalej, jak tego używać,
co to znaczy. Czasem trzeba działać, ale czasem w wizjach natykacie się
na warstwę miłości, czy miłosierdzia, czy czegoś, co zaprasza, żeby w
tej energii posiedzieć, zanim będzie przekazane wam coś więcej. Każda z
wizji jest przedmiotem do dalszego działania: każda barwa, każdy
kształt, każdy język, każde światło. W chwili bieżącej na tym polega
zadanie każdej Starej Duszy: najpierw poznanie tej wizji i przyjęcie jej
do wiadomości, a następnie odkrycie jej prawdziwego znaczenia i
pokazanie tego światu. Wszystkie te wizje doświadczane przez widzów
naszego programu to nowość i różnią się od tego, co jako jasnowidze
widzieliście wczoraj, czy przedwczoraj.
Jam
Jest Kryon ze Służby Magnetycznej, jestem w Ludzkości zakochany i mam
ku temu dobrą przyczynę. Witam w czasie Wielkiego Przeskoku
świadomościowego! W czasie prawdziwego przeskoku. Przeżyjecie przez
pandemię i więcej. Za rok czy za dwa chciałbym się z wami ponownie
spotkać, żebyście mogli mi powiedzieć, czego się podczas pandemii
nauczyliście? Żebyście mogli mi opowiedzieć o śpiewanej w tej chwili
pieśni z imieniem każdego z was, gdyż nie bierzecie udziału w tym
spotkaniu (ani nie czytacie tego) przez przypadek. Nie przez przypadek.
I tak jest.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz