Elochim Cyklopea
19 grudnia 2009r.
JA Jestem który JEST Cyklopea. JA JESTEM który JEST
wyjątkowo rzadko obcuję z nie wywyższoną ludzkością. Jest wam bardzo trudno
pojąć mnie, a mnie - was. Dzielą nas miliony lat świetlnych. Znajduję się w tym
co nie ma kształtu, a wy jesteście w najniższym punkcie przejawienia.
Dlatego zaniżyłem swoje
wibracje do samej minimalnej granicy, żeby nie spalić swoimi energiami naszego
posłannika. Ale to i tak jest zbyt wielkie obciążenie i dla mnie i dla niej.
Stworzenie jest wielkie i ja
jak jeden z Twórców przejawionego świata, przyzwany jestem obserwować za tymi
przejawionymi światami. Postrzegam doskonałość Boskiego planu dla przejawionego
świata i Ja widzę odchylenia od tego Boskiego planu.
Odchylenia są możliwe we
wstępnie określonych ramach. Jednak przedział możliwych odchyleń zbliża się do
swojej ostatecznej granicy. Zapomnieliście się w iluzji. Nastał czas dla tych
którzy gotowi są przypomnieć sobie o świecie z którego przybyliście i dokąd
powinniście powrócić. Wasza rola w ziemskim życiu zbliża się ku końcowi.
Zapewniam was, iż nastaje okres kiedy wszystkie zewnętrzne przejawy powinny
zostać skompresowane. Lecz one nie mogą zostać skompresowane natychmiast.
Iluzję tworzono w niewyobrażalnym z ludzkiego punktu widzenia przedziale
czasowym. I teraz nastał moment punktu zwrotnego.
Oznacza to dla was tyle, że
wszystko zacznie się zmieniać. Energie które przesyłamy do waszego świata, wywołały
proces podniesienia najbardziej negatywnych przejawów na planie przejawianym.
Wszystko to co spokojnie spało w niższych warstwach astralu teraz się obudziło
i znajduje swoje przejawienie na planie fizycznym bytu.
Mówię wam o sytuacji którą
obserwujecie w otaczającym was świecie. Moje słowa powinny wyjaśniać wam wiele
procesów które właśnie zachodzą.
Boskie energie. Wzmocnione
wibracje. Wydawałoby się że to powinno wywoływać pozytywne procesy w
otaczającej was rzeczywistości. To jednak nie ma miejsca. Wszyscy stają się
coraz bardziej grubiańscy i dochodzą do punktu absurdu.
Tak i powinno być, kochani.
Gdy zbliżacie się do nieruchomego jeziora, wydaje się wam że jego powierzchnia
jest czysta odbija tylko błękit nieba i chmurki. Teraz weźcie patyk i rozfalujcie
powierzchnię jeziora. Zobaczycie brud, błoto i poczujecie zapach zgnilizny
stojącej wody.
Nasz wpływ na wasz świat
jest podobny do waszego wpływu na nieruchome wody jeziora.
Teraz wyobraźcie sobie nasze
zadanie. Powinniśmy z tej całej zgnilizny i bagna wybrać łodygi lotosów, które
rosną w tym nieruchomym jeziorze. Tak, rzeczywiście dookoła jest stojąca woda,
brud i błoto. Lecz właśnie w tym środowisku rosną najlepsze lotosy ludzkiej
świadomości. Właśnie w waszym środowisku, wśród otaczającego was chaosu i
grubiaństwa mogą rozkwitnąć kwiaty lotosu Boskiej świadomości. I każdy taki
człowiek, który w takim środowisku jest zdolny przejawić świadomość Buddy, jest
w stanie uratować bardzo wiele dusz nawet w promieniu wielu setek kilometrów
dookoła siebie. Sieć Światła, składająca się z jednostek, które osiągnęły
świadomość Buddy, jest tkana właśnie teraz w tym mrocznym czasie na kuli
ziemskiej.
Widzimy kwiaty lotosu waszej
doskonałej świadomości otwierające się tu i tam na kuli ziemskiej. Na pewno
ciekawi was gdzie przede wszystkim widzimy te kwiaty lotosów. To tajemnica,
którą może bym zdradził w niektórych ze swoich kolejnych przyjść. Lecz właśnie
w tym kraju zacznie się przejawianie nowej świadomości.
Jeden człowiek szturmuje
pionowe skały. Wspina się on bez zabezpieczenia na pionową ścianę. Lecz wszyscy
ci, którzy zechcą podążać za nim, dostaną linę pomocy i wsparcia. I jest im już
znacznie łatwiej na Drodze.
Udzielamy wam naszej pomocy
i wsparcia w postaci tych przesłań. Powinniście bardzo dbale podchodzić do
wszystkiego co jest wam dawane. Zbierajcie w ukrytym miejscu każdą perłę i
kamień drogocenny, które zawarte są w każdym przesłaniu. I gdy nastaną czasy
jeszcze ciemniejsze i beż żadnego światła, wyjmijcie ten skarb, i będzie on
mógł uratować wam Życie. Nie to Życie, które istnieje na planie fizycznym, a
Życie które jest wieczne. Wasza świadomość stanowi przepustkę do wiecznego
świata. I ten kto zdolny jest zakwitnąć w błocie życia jako doskonały lotos
Boskiej świadomości, zasłuży na prawo wstępu do wiecznego Życia.
To co cielesne nie może
wejść do mojego świata. Tylko to co nie cielesne, nieśmiertelna część w was
jest w stanie istnieć w moim świecie. Dlatego powinniście postarać się o waszą
nieśmiertelną część już teraz. Nie zbierajcie skarbów, które należą do waszego
świata, zbierajcie tylko skarby Boskiej Mądrości, które posiadają wartość we
wszystkich światach.
JA JESTEM który JEST Cyklopea.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz