Ukochany
Serapis Bey
31
grudnia 2008 r.
JA JESTEM który
JEST Serapis Bey, przybyłem do was z naszym dzisiejszym wykładem. Możliwe że
teraz nie jesteście gotowi do poważnej rozmowy która nas czeka. Nalegam jednak
żebyście skupili się i i włożyli cały wysiłek do tego by mnie wysłuchać.
Przebyłem
żeby zostać wysłuchanym. Tak że postarajcie się.
Obecnie
Nauczyciele przychodzą do was poprzez tego posłannika. Zapewne uważacie że
będzie tak zawsze. Przychodzimy po to by zebrać dusze które są nasze, które
zabłądziły. Dla nich podajemy linę możliwości poprzez naszego posłannika. Dla
tych dusz gotowi jesteśmy zrobić dużo, tak by znalazły one swoją Drogę. A
wiecie czemu? Ponieważ wielu z nas, Wywyższonych Nauczycieli, jest karmicznie
powiązanych z tymi duszami. Jeszcze gdy znajdowaliśmy się we wcieleniu,
mieliśmy możliwość współpracować z wami. Mieliśmy wspólne dzieło odrodzenia
moralnych podstaw społeczności.
Obecnie
jesteście tam – na planie fizycznym. Możecie liczyć na naszą pomoc lecz główna
część pracy spadnie na was.
Kultura
ta, lub raczej brak kultury, który objął waszą społeczność podlega
natychmiastowemu przekształcaniu i zmianie. Spodziewamy się od was konkretnych
kroków skierowanych na odbudowanie tych zasad , których zawsze broniliśmy po
wsze czasy. Przychodził Budda przychodził Mojżesz, przychodził Mohammed,
Przychodził Jezus. Oni wszyscy mówili o określonych zasadach na których powinno
budować się zdrową społeczność.
Wasza
społeczność jest chora. Przychodzimy przepisać wam lek na waszą chorobę.
Choroba wasza związana jest z tym że pojmujecie wolność jako bezprawie.
Wasza
wolność ograniczona jest w ramach Boskiego Prawa istniejącego w tym
wszechświecie. Jeśli macie zamiar i na przyszłość przekraczać i deptać to
Prawo, nie będziecie mieć nic do roboty w przyszłym świecie. Ponieważ Ziemia
jako cała planeta powinna przejść na nowy poziom rozwoju.
Jak
zawsze, przed zajściem samego skoku w rozwoju ludzkości, każdemu dawana jest
szansa dokonania swojego wyboru. Stąd wynikająca bakchanalia, bezprawia oraz
braku morału i moralności. Ponieważ każdemu dawana jest szansa dokonać wyboru.
I gdy ramy bezprawia poszerzają się za bardzo, dla waszych dusz odkrywa się
prawdziwy wybór którego dokonujecie.
Do
tego żeby dokonać Boskiego wyboru nie należy robić z tego hałasu. Dokonujecie
waszych wyborów w sercu. Robicie to dosłownie w każdej minucie życia na Ziemi.
Sprytnie
są wam podsuwane same najniższe wzorce zachowania poprzez telewizję, Internet
lub na ulicy. Każdy z was jest zmuszany dokonać wyboru albo na korzyść
otaczającej iluzji, albo na korzyść Boskiego świata.
Złożoność
wyboru polega na tym że wzorce Boskiego świata nie są tak szeroko dostępne jak
przeciwne wzorce. Stąd też bierze się powiedzenie że szeroka jest droga
prowadząca do Piekła, lecz wąska droga wiedzie was do wysokich szczytów
Boskiego świata.[1]
Zawsze
tak było gdy świat znajdował się przed kolejnym poważnym wyborem. O sytuacji
która obecnie trwa napisano w Ewangelii, napisano przez wielu posłanników i
proroków przeszłości.
No
i ten czas nastał. Czemu nie jesteście zaniepokojeni? Czemu nie włączyliście
alarmu?
Nastała
wasza pora działać. Ponieważ od każdego z was zależy urodzaj jaki pozbiera
Śmierć oraz urodzaj który pozbiera Życie.
Czy
zdajecie sobie sprawę z tego że czas się zmienia? Zmienia się tylko przepływ
czasu. Dlatego też mówi się że czas jest skrócony. I trzeba ze wszystkim
zdążyć.
Nie
traćcie bez sensu godziny Boskiej możliwości które są wam dane. Nie udawajcie,
że to co do was mówimy, was to nie dotyczy. Wszystko co mówimy dotyczy każdego
kto jest obecnie wcielony.
Nowa
świadomość powinna wyrosnąć pośród tego ostu który zapełnił naszą planetę. I
tym bardziej silne powinny być kiełki, żeby pokonać istniejące przeszkody i wznieść
się do Słońca, Słońca Boskiej świadomości.
Podaje
wam obraz z którym realnie spotykacie się w waszym życiu. Obraz tego kierunku
do Słońca Boskiej świadomości powinien ciągle znajdować się przed waszym
wewnętrznym spojrzeniem. Zrozumcie że wszystkie okoliczności waszego życia są
tak złożone że wam przyjdzie rozwiązać masę karmicznych węzłów. I w ciągu
jednej inkarnacji czasami rozwiązujecie karmę tysiącleci. Tak przyspieszył
czas. Dlatego nie warto teraz tracić czasu bez sensu. Zacznijcie budować nowe
zasady waszych relacji z otaczającymi was ludźmi. Przejawcie wytrwałość i
męstwo oraz zrezygnujcie z tych pokus, które was kuszą w pustyni waszych miast
i wiosek.
Ponieważ
naprawdę w waszych miastach znajduje się pustynia duchowości. Dlatego nie przestajemy
mówić o odbudowaniu moralności oraz o odbudowaniu połączenia z przyrodą.
Jedyne
co może uratować istniejącą cywilizację przed zniszczeniem – to wejście
na nowy stopień świadomości możliwie największej liczby jednostek.
Dziesięciu
sprawiedliwych może uratować naród. Tysiąc sprawiedliwych może
uratować świat.
Przybyłem
nakreślić wasz kierunek drogi. Nie poddawajcie się kuszącym grzechotkom i nie
wchodźcie do miejsc, gdzie podczas hałasu świątecznego zawładną waszym
najbardziej bezcennym skarbem – waszą duszą.
JA JESTEM który
JEST Serapis Bey z troską o wasze dusze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz