Ukochany Helios
23 grudnia 2008 roku
JA JESTEM który JEST Helios przybyłem do was w tym dniu, gdy większość
ludzkości zamieszkującej północ kuli ziemskiej odczuwa niedosyt energii
słonecznej.
Cóż, jest to reguła. Bierze się to z cyklu rocznego.
Przybyłem do was dać wam trochę z mojej radości i wypełnić
wasze serca miłością i delikatnością, których tak wam brakuje w te zimowe dni.
Przybyłem również po to, żeby opowiedzieć wam, że jak by nie
wydawała się wasza sytuacja na planie fizycznym bez wyjścia i jak by nie
tłamsiło was wasze otoczenie - wszystko można zmienić i wszystko można
naprawić.
Wasz świat jest posłusznym narzędziem w waszych rękach. Wy
powinniście po prostu przypomnieć sobie, że jesteście bogami i że sami
wykreowaliście ten świat według własnego wizerunku i podobieństwa. Więc teraz,
gdy zrozumieliście, że co nieco można zmienić, należy natychmiast zabrać się do
roboty i zapoczątkować proces zmian. Jak tylko idea przekształcenia zawładnie
świadomością wystarczająco dużej ilości indywiduów, zmiany te zaczynają osadzać
się na plan fizyczny z bardziej subtelnych światów myśli i uczuć.
Wtedy, gdy nie starcza wam radości, żwawości, słońca,
możecie zwracać się do mnie o pomoc. Bowiem jestem w stanie wyposażyć każdą
istotę dodatkową porcją energii i siły życiowej.
Trzeba wyjść na słońce albo wyobrazić sobie, że stoicie w
promieniach słońca, które świeci na was z Niebios. I dopiero jak poczujecie
całą swoją istotą wysyłane przez słońce ciepło i energię, należy poprosić mnie:
„W imię JAM JEST TYM CO JEST, ukochany Heliosie, proszę
ciebie o wyczyszczenie mojej aury i czakr ze wszystkiego, co nie jest Boskie,
proszę ciebie o wypełnienie mojej istoty twoją energią, energią słońca”.
Możecie nawoływać tak każdego dnia niezależnie od pory doby,
lecz najbardziej skutecznie nawołuje się wtedy, gdy słońce znajduje się w
zenicie, i wtedy, jak zwracacie się do słońca całą swoją istotą.
Mogę i potrafię pomagać wam i odzywać się na wasze wołanie
dopiero jak zwrócicie się do mnie.
Bardzo też dobrze rozumiem, że jest wam czasem ciężko, że
nie jesteście w stanie nawet dokonać tego wołania. W tym przypadku radzę wam
mieć przed sobą zdjęcie wschodzącego słońca lub każdy inny wizerunek słońca.
Słońce jest bardzo ważne w waszym życiu oraz życiu innych żywych istot. Więc
dlatego wasza medytacja słońca będzie bardzo korzystna i doda wam sił.
Miejcie w miejscu swojej pracy albo w mieszkaniu zdjęcie
słońca.
Wszystko, co was otacza, wpływa na was znacznie bardziej,
niż możecie sobie to wyobrazić. Więc dlatego otaczajcie siebie słusznymi
wzorcami, dążcie do harmonijnych warunków, wtedy wasze problemy psychologiczne
albo opuszczą was, albo osłabną do takiego stopnia, że nie będą was dręczyć.
Zawsze staram się nieść całą możliwą pomoc wszystkim żywym
istotom. I jak myślicie, że was nikt nie obserwuje, jesteście w błędzie, lubię
podpatrywać was, lubię głaskać i pieścić wasze twarze.
Pewnie nie podejrzewacie, że wasze słońce nie jest tylko
źródłem energii w waszym układzie słonecznym, lecz także słońce jest waszym
dawnym przyjacielem i pomocnikiem.
Jestem duchem fizycznego słońca, to ja stoję za fizycznym
słońcem. Więc od tego, na ile potraficie nawiązać wasze osobiste relacje
wzajemne ze słońcem i ze mną, zależy, na ile będziecie w stanie wprowadzać do
waszego świata Boskie zasady.
Żeby wprowadzać Światło do waszego świata, należy odnaleźć
współbrzmienie ze Światłem. Najprościej zrobić to, zdobywając współbrzmienie ze
mną. Na prawdę jestem waszym przyjacielem i pomocnikiem na Drodze.
Sławcie mnie, sławcie mnie każdego świtu, cieszcie się moim
ciepłem i światłem wtedy, gdy tylko to jest możliwe.
Obecnie moje promienie emanują inaczej. Obecnie moje
promienie budzą w was waszą Boską naturę. I pewnie już zauważyliście, że nawet
niedługie przebywanie na słońcu dodaje wam sił i energii.
Po prostu zmieniły się moje emanacje. Wasi uczeni wkrótce
odnajdą te cechy w moim spektrum, które zmieniły się, jednak nie wiedząc o
Boskiej nauce, pewnie nie wytłumaczą, co to może znaczyć.
Powinienem uprzedzić was, że wzmocniła się intensywność
moich promieni, zwłaszcza w niewidocznej części spektrum. Przez to zbyt długie
przebywanie na słońcu może zaszkodzić waszemu organizmowi.
Są takie indywidua, które boją się moich promieni i chowają
się przede mną. Intuicyjnie, podświadomie rozumieją, że coś w nich samych nie
pozwala im obcować ze mną i przebywać na słońcu. Działam na nich zniewalająco,
dlatego że ich i moja natura są różne.
Ziemia jako planeta pozwala na egzystencję bardzo wielu
zupełnie odmiennych istot. Nie wszystkie z tych istot idą wyznaczonym dla
planety Ziemia kursem.
Na końcu chciałbym przypomnieć wam, że w mojej osobie
znajdziecie prawdziwego i szczerego przyjaciela, gdy tylko zawołacie mnie.
Nawet mój mentalny wizerunek albo wyobrażenie ognistej kuli jest w stanie pomóc
wielu z was zdobyć pewność, rześkość i podarować potrzebną wam siłę.
JA JESTEM który JEST Helios, z miłością do was.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz