Pan Lanto
25 grudnia 2008
JA JESTEM który JEST Lanto, który przyszedł do was w tym dniu. Jak
zawsze przyszedłem po to, aby z wami porozmawiać. I mam nadzieję, że z
dzisiejszej rozmowy otrzymacie wydatną korzyść.
Przyszedłem także po to, aby upewnić was, że wasze
postępy i wasze posuwanie na Drodze są bezpośrednio związane z waszymi
dążeniami i takim cechami, jak wytrwałość. Inną nieodzowną cechą jest
poświęcenie.
Więc, dążenie, wytrwałość i poświęcenie – to
nieodzowne cechy na Drodze.
Istnieje jeszcze kilka innych cech, bez których nie
obejdziecie się. A najważniejsza z nich to Miłość. Wtedy, gdy jesteście w
stanie doznawać uczucia Miłości stajecie się podatni na nasze wibracje, a gdy
Miłość przepełnia wasze serca, razem z Miłością do waszych serc wchodzi Boska
Mądrość, ta cecha, którą jesteście w stanie osiągnąć, jeśli będziecie
nieustannie, dzień po dniu wsłuchiwać się w nasze słowa i postępować zgodnie z
naszymi wskazówkami.
Chciałbym także powiedzieć parę słów na temat Wiary.
Gdy wasze serca wypełnione są oddaniem i wiarą, to wasza istota wypełnia się
tak potężną siłą, że nie straszne jej jakiekolwiek burze i huragany waszego
świata.
Dlatego zanim zdecydujecie się postępować za nami,
Wniebowstąpionymi Mistrzami, postępować zgodnie z naszą Nauką i naszymi
wskazówkami, to sprawdzajcie siebie, czy wasze dążenie jest silne i czy
posiadacie te nieodzowne na Drodze cechy, które właśnie wymieniłem. Dlatego,
jeśli będziecie mieli wątpliwości i będziecie nieustannie poszukiwać gdzieś-tam
i czegoś-tam jeszcze bardziej lepszego i doskonalszego, to nie będziecie mogli
przyswoić tej Prawdy, i nektar Boskiej Łaski, którą dostarczamy razem w każdym
przesłaniem, wyleje się na ziemię razem z wami, a nie pobłogosławi waszych
serc.
Dlatego, zanim nie podejmiecie twardej decyzji podążać
po Drodze, o której was nauczają Wniebowstąpieni Mistrzowie, sprawdźcie siebie,
na ile silne jest wasze dążenie i czy nie skończy się ono wcześniej nim
doczytacie do końca to przesłanie. I jeśli nie możecie z całą pewnością powiedzieć,
że jesteście gotowi podążać zgodnie z naszą nauką to przynajmniej do końca
trwającego wcielenia nie traćcie czasu na czytanie naszych przesłań. Dlatego,
że będziecie zajmowali się zupełnie próżną i bezmyślną pracą. To jak byście
próbowali podlewać swój ogród sitem.
Żadne ziarna Boskiej Prawdy nie są w stanie oświecić
waszego umysłu i dać wam bodźca do dalszego rozwoju, jeśli nie cenicie tego, co
jest dawane i uważacie cuda naszych przesłań za rozrywkę. Wasz świat coraz
bardziej skłania się ku temu, abyście byli nieustannie zajęci poszukiwaniami
kolejnych rozrywek i bibelotów. Ugrzęźliście tak w tym procesie, że nie
dostrzegacie nawet liny Boskiej możliwości, którą widać wprost przed waszym
nosem.
Nie byłbym tak surowy i okrutny, jeśliby na moich oczach
liczni ludzie, podążający Drogą, nie zeskakiwali w przepaść i nie odchodzili w
nicość. Zapominacie o tym, że znajdujecie się w dualnym, iluzorycznym świecie.
I dlatego powinniście bezustannie być czujni. Gdyż właśnie powinniście się
oblec w cechy wojownika. Wojownik nie narzeka, nie skarży się na los, wypełnia
wojskowy obowiązek i rozumie, że jeśli zajdzie potrzeba dla Idei ofiarować
życie dla Wspólnego Szczęścia, to na pewno to uczyni. Ale wasze czasy wymagają
znacznie więcej. Od was wymaga się nie jednorazowego aktu ofiarowania waszego
życia dla Wspólnego Szczęścia i Dobra. Musicie zmienić całe swoje życie w akt
bezinteresownego służenia i samo poświęcenia. Jest to zadanie tylko dla bardzo
silnych duchem. I wśród was znajdują się we wcieleniu wielcy jogini
przeszłości.
Liczne wielkie indywidualności przyjęły wcielenie w
tym trudnym czasie. A jeśli sądzicie, że one zajmują wysokie stanowiska czy są
bardzo znane w waszym świecie, to się mylicie. Oczywiście, nikt z was nawet nie
słyszał o tych wielkich inkarnacjach. Dlatego, że wypełnić swoją misję mogą
tylko bez przyciągania ludzkich poglądów i myśli, które mogą przeszkodzić w
wypełnianiu ich misji Światła.
Nie odnosi się to do naszego posłannika. Stanowisko
posłannika zobowiązuje na znajdowaniu się na czele walki. W związku z tym nie
każdy bierze na siebie ciężar posłannika Mistrzów Mądrości i nie każdy może
wytrzymać ten, przede wszystkim, energetyczny ładunek, który spoczywa na jego
barkach.
Dlatego czekamy, kiedy w waszym świecie wytworzy się
do naszych posłańców właściwy stosunek, stosunek oparty nie na ciekawości i
zaspokajaniu tej ciekawości, a na służeniu i okazywaniu wszelkiej możliwej
pomocy.
Po tym, w jaki sposób odnosicie się do naszych
posłanników wnioskujemy o poziomie waszych duchowych osiągnięć. Każdy człowiek,
który trafia w pole widzenia naszego posłannika, automatycznie dostaje się w
nasze pole widzenia. I my przygotowujemy tym jednostkom mordercze testy, które
pozwalają określić stopień lojalności i poświęcenia i natychmiast oddzielamy
tych, którzy szukają czegoś dla siebie i nie są gotowi do wymaganego obecnie
poziomu służenia.
Tak więc, zanim wejdziecie w jakiekolwiek stosunki z
naszym posłannikiem, radziłbym wam wielokrotnie zważyć, czy jesteście w stanie
wytrzymać i czy jesteście gotowi przejść te testy, które nieuchronnie będą w
was uderzały, gdy tylko zbliżycie się do naszego posłannika, choćby w myślach.
Nastraszyłem was? Ale celowo liczę na to, żebyście
byli uprzedzeni o tym wcześniej, co może zwalić się na waszą głowę, niż jeślibyście
pozostawali w nieświadomości i potem za wszystko, co się z wami działo
obwiniali naszego posłannika. Nic gorszego nie może dla was być. Ponieważ karma
z naszym posłannikiem jest równoważna z karmą z Bogiem. A wiecie, że to jest
najcięższy rodzaj karmy, jaki istnieje obecnie w waszym świecie.
Byłem szczęśliwy dać wam tę niewielką Naukę. I liczę
na to, że przyjmiecie tę Naukę z wdzięcznością w swoich sercach.
JA JESTEM który JEST Lanto. Om.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz