Strony

niedziela, 26 grudnia 2021

Prawdziwe dziedzictwo Istoty Ludzkiej

Medytacja dla przeciwdziałania medycznej tyranii codziennie o godzinie 21:30 UTC/23:30 w Polsce

 

Prawdziwe dziedzictwo Istoty Ludzkiej
[Głos Marilyn Harper] Dzień dobry wszystkim! Och, jak dobrze widzieć wasze światło i blask, waszą Boską Obecność. Widzimy, jak wypełniacie światłem wasze pokoje [gdyż jest to audycja wirtualna i każdy z was siedzi u siebie – przyp. tłum.]. Biorąc pod uwagę wszystko, co się dzieje wiedzcie, że wszytko jest w boskim porządku. Rozumiemy, że obecnie może sprawy wyglądają inaczej, trochę jak hipnotyczny żakiet Naszego Medium Marilyn, wszystko wam się kręci przed oczami łoo-łoo, cha cha cha! Patrząc na nią stajecie się coraz bardziej senni, sami się hipnotyzujecie.
W tej chwili tak to na świecie wygląda: wszystko się kręci w lewo, w prawo, raz do góry, raz w dół, nie wiadomo gdzie skierować wzrok, dokąd się obrócić najpierw. Ach! Ukochane istoty światła, weźcie głęboki oddech. Pamiętajcie, że niezawodny boski porządek to proces. Przyjmując to do wiadomości zaczynacie postrzegać, jaką rolę sami w tym procesie odgrywacie. Sytuacja na Ziemi przypomina tę butelkę z wodą. [Marilyn potrząsa butelką wody] Och! Nie widzicie, gdyż butelka jest kobaltowo-niebieska, ale wiecie, że kiedy się butelką potrząsa, woda w niej się burzy, ale po jakimś czasie się uspokaja. Bąbelki powietrza uwalniają się, powierzchnia się wyrównuje i cichnie. Ale to nie tak, jakby wstrząsnąć wodę gazowaną, czy coca-colę. Mam na myśli wodę w swym stanie naturalnym, niegazowanym, tak jak ona się zachowuje na Ziemi po wzburzeniu, kiedy nareszcie się uspokaja.
Przed dzisiejszym spotkaniem wyciągnęliśmy kartę z talii afirmacji, aby zobaczyć, co na temat obecnej energii można powiedzieć. Nasze Medium Marilyn bardzo się zdziwiła, bowiem nie od razu się zorientowała, jaki ta afirmacja posiada związek z tym, co się obecnie dzieje, oraz co na ten temat mamy wam do powiedzenia. Kochani, weźcie głęboki oddech. W świecie rządzonym przypadkiem, gdzie istnieje nieskończona liczba możliwości, żeby otrzymać jakąś wskazówkę, należy najpierw wziąć głęboki oddech. „Boskość wewnątrz mnie żarzy się żarem wiekuistego światła Stwórcy. Ja jestem złączony z mym Wyższym Ja, a spokój wewnętrzny rozlewa się po mym całym ciele”. Rozumiecie? Rozumiecie zawartą w tej przesłance energię? Może powtórzyć? „Boskość wewnątrz mnie żarzy się żarem wiekuistego światła Stwórcy. Ja jestem złączony z mym Wyższym Ja, a spokój wewnętrzny rozlewa się po mym całym ciele”.
Spokój wewnętrzny rozlewający się po ciele to tak, jak z tą wstrząśniętą butelką wody: on zaczyna uspokajać całą energię w ciele i w polu, a utrzymywanie pola w spokoju jest ważne, gdyż wtedy cała istota jest zanurzona w boskim nurcie. Ukochane istoty światła, w tej chwili faktycznie wasz świat może się wydawać nieco wstrząśnięty, nawet zwariowany, jakby ktoś wszystko rzucił do góry i na razie nie wiadomo co gdzie wyląduje. Ukochane istoty światła, tak obecnie wyglądają sprawy na waszej Ziemi, lecz pamiętajcie, że wszystko to dzieje się według boskiego porządku, który jest procesem.
Zatem niezależnie co jeszcze może się dziać, a mamy huragany w Zatoce Meksykańskiej, akurat na czas wyborów w USA nadlatuje też asteroida; wielu przewiduje masę innych wydarzeń przypadających na kolejnych parę miesięcy. Jak te rzeczy wyglądają z astrologicznego punktu widzenia — opowie wam trochę później Michele [Karen]. Ukochani! Weźcie głęboki oddech, gdyż po to tutaj żyjecie, służąc ewolucji [świadomości] tej planety. Żyjecie całym swoim bytem i przyjmując to do wiadomości, stajecie się częścią procesu boskiego porządku. Jeszcze raz weźcie głęboki oddech i się nad tym zastanówcie.
Każdy z was stanowi część czegoś o wiele, wiele większego i chociaż na razie wszystko się burzy i faluje, to w przeciągu następnych kilku miesięcy sprawy zaczną się układać. Zastanówcie się więc jak ten nowy porządek ma wyglądać? Przecież jako lightplurker [work+play=plurk praca+zabawa=plurk] każdy z was dostaje dokładnie to, o co prosi. Musieliśmy o tym przypomnieć Naszemu Medium Marilyn. Ona nie chce, abyśmy wam o tym opowiadali, ale ponieważ to wcześniej nigdy nas nie powstrzymywało, to i teraz wam opowiemy. Wcześniej dzisiaj sporządzała całą listę wszystkiego, co jej się w życiu nie podoba. Tego nie lubi, tamto się jej nie podobało, tego nie chciała... W końcu musieliśmy się wtrącić i powiedzieć jej: „Przestań! A za co jesteś wdzięczna? No... Co ty na to? Czy wiesz, za co jesteś wdzięczna? ”
Musieliśmy jej przypomnieć to, co mówiliśmy jej wiele lat temu: Zanim zjesz śniadanie, zapisz sobie pięć rzeczy, za które jesteś wdzięczna. Dla niej to łatwe, gdyż je śniadanie dopiero o 11:00, choć wstaje o 5:00. Z tym samym pytaniem zwracamy się do każdego z was. Częścią tego, po co żyjecie na Ziemi jest dzielenie się wdzięcznością. Zacznijcie więc spisywać każdego ranka, przed śniadaniem 5 rzeczy, za które jesteście wdzięczni. Wtedy wszystko to zacznie się jeszcze bardziej urzeczywistniać. Podzięka i wdzięczność to także składanie Wszechświatu zamówienia. „Bardzo jestem wdzięczny na to, za tamto, za tę energię, za słoneczny dzień, za ptasi świergot”. Tak, Marilyn całe lato w ogródku miała koliberka a teraz jest ich już pięć. Dla niej to ważna przesłanka być może później opowiemy wam, co dla niej znaczą kolibry.
Zachęcając was do wyrażania wdzięczności, zachęcamy do szukania pozytywów we własnym otoczeniu, do wyobrażania, że już teraz żyjecie takim życiem, jakiego zawsze pragnęliście, robiąc to, co zawsze wydawało się jego celem, że oto od nowa stwarzacie błogostan, którego mieliście tym razem doświadczyć i jeszcze doświadczycie. Wiedzcie, iż sama Ziemia wam w tym pomaga. Wszyscy wstąpieni Mistrzowie także was wspierają. Nasz drogi przyjaciel Kryon także was wspiera. My sami was wspieramy! Wobec całego tego wsparcia, jak możecie się czuć opuszczeni?
Ukochane istoty światła, po prostu weźcie głęboki oddech, weźcie się w garść, skończcie z narzekaniem, gdyż jesteśmy przekonani, że wcale nie pragniecie tego dla siebie zamawiać. Niech wstrząśnięta woda w butelce, która po jakimś czasie sama się uspokaja będzie metaforą uspokojenia się wszystkich „roztrzęsionych” energii Ziemi, niczym burza w szklance wody. Ha! Teraz setki ludzi na świecie będzie trząść butelkami z wodą. I dobrze! Przyglądając się jak woda sama się uspokaja, ten obraz zapada w waszej duszy, przypominacie sobie, że jesteście boskim Stwórcą. Każdy z was jest tą esencją.
Nieważne więc, czy hulają tajfuny, czy wieją huragany, czy sztormy chcą sobie potańczyć w Zatoce Meksykańskiej, nieważne, że tuż przed wyborami nadleci asteroida, czy stanie się coś jeszcze. Wszystko to dusza spotyka ze spokojem, gdyż wie, że wszystko jest tak, jak ma być.
Zadajcie sobie pytanie, co jest celem waszego życia, jaką w tym wszystkim odgrywacie rolę? Więcej o tym będzie później. Na razie pragniemy wam przekazać, że ogromnie was kochamy, widzimy jak na całym świecie wstrząsacie butelkami, przyglądając się jak woda się uspokaja.
Widzimy was, rozpoznajemy was i żegnając się mówimy: Namaste!... Namaste!
[Głos Lee Carroll] Witam was kochani! Jam Jest Kryon ze Służby Magnetycznej. Od 31 lat zawsze przychodzimy do was oferując spojrzenie na was w sposób, w który sami nigdy na siebie nie patrzycie. [W ciągu tych lat] Nieustannie przypominamy wam, że wszystko, czego was o Źródle Stwórczym nauczono, czy co wam na Jego temat opowiadano jest znacznie większe, że to tylko ułamek wielkości i wspaniałości tego, co faktycznie istnieje. Niektóre z rzeczy, które wam o Stwórcy opowiedziano sprawiają, że metaforycznie załamujemy ręce i szlochamy. Niniejszy przekaz zatytułuję „Prawdziwe dziedzictwo Istoty Ludzkiej”. W tym miejscu nie będziemy poruszać kwestii waszego rodowodu, o tym później; dzisiaj poruszymy kwestę waszego dziedzictwa.
Na ten temat mam wiele do powiedzenia, większość z tego już słyszeliście, ale pragnę, aby dzisiejszy przekaz był bardziej kontrowersyjny niż kiedykolwiek indziej. Oczywiście, wielu z was bierze udział w naszym wirtualnym spotkaniu właśnie ze względu na kontrowersyjny charakter pewnych poruszanych przeze mnie spraw. Ha! Co wy na to, że kontrowersja, którą mam na myśli nie dotyczy pojęć, lecz kontrastu między tym, czego się was naucza oraz tym, co obecnie odkrywa wasza współczesna nauka? Odkrycia naukowe zawsze stanowią dobre źródło kontrowersji.
Miliony ludzi na całym świecie budzą się do zupełnie nowej koncepcji polegającej na przekonaniu, że są o wiele wspanialsi od tego, co na ten temat na wiele sposobów im mówiono, a co jest ściśle związane z waszym dziedzictwem. Chodzi przede wszystkim o pojęcia skąd się wzięliście, o tym, co się dzieje, zanim się urodzicie, [uwaga: tutaj Kryon specjalnie mówi o dwóch zagadnieniach naraz, o pochodzeniu z gwiazd i o samym akcie płciowym, w którego rezultacie następuje zapłodnienie oraz same narodziny, wszystko, co wielu kulturach uchodzi za „nieczyste.”]. Kochani, historyjki opowiadane wam o wszystkich tych rzeczach zupełnie nie odzwierciedlają miłości, dobrodziejstwa i miłosierdzia waszej duszy, świętości imienia zapisanego światłem, które ta dusza nosi po drugiej stronie zasłony. Historyjki te nie odzwierciedlają wspaniałości przyjęcia, które oczekuje każdego z was po śmierci waszego ciała. Dusza odchodzi tam, gdzie jej właściwy Dom, skąd się wywodzicie. Dom to miejsce, gdzie rozpoznajecie prawdę powiedzenia „stworzony na Jego wzór i podobieństwo”. Wasz rodowód to co innego, ale wasze dziedzictwo to boskość. Wasz rodowód pochodzi z gwiazd, lecz wasze dziedzictwo od Boga.
Na ten temat opowiada się wam niesamowicie dysfunkcyjną opowieść, według której największa miłość we Wszechświecie postępuje bardziej dysfunkcyjnie od ludzkiego ojca. Jest to jednak opowieść, do której wciąż jesteście przywiązani. I w tym miejscu przechodzimy do sprawy kontrowersyjnej; to, co teraz powiem zawsze wzbudza kontrowersje. Kochani, miłość to miłość, jest to ten sam rodzaj, który żywicie do siebie wzajemnie, jest to bezcenny i doskonały rodzaj miłości. Miłość, którą żywicie do Boga jest bezcenna i wspaniała. Jak wcześniej była o tym mowa, nawet nie potraficie sobie wyobrazić ogromu miłości, ile jej wchodzi w stworzenie Istoty Ludzkiej. [patrz czteroczęściowy przekaz Kryona pt. „Machina Miłości” na mojej stronie autorskiej.]
Miłość to klej łączący wszystkie komórki waszego ciała. Oczywiście, wyrażam się w przenośni, która znaczy, że od miłości, z którą zostaliście stworzeni nie da się uciec. Ogromna ilość miłości weszła w to, abyście mogli się znaleźć na Ziemi, posiąść wspaniałą duszę. A wam się powtarza, że waszym dziedzictwem jest ciemność! Wam się mówi, że rodzicie się w ciemności, że nawet nie zasługujecie na to, aby tutaj być, że aby sobie na to zasłużyć i aby odnaleźć prawdę, musicie czołgać się w górę. Mówi się także, że tę prawdę posiada tylko wybrana organizacja i tylko ona może ją wam przekazać. Dopiero kiedy człowiek się wystarczająco naczołga, to wart jest miłości bożej. Lecz zanim tak się stanie, jesteście nikim i rodzicie się w okropnym padole. Jak to się wam podoba?
Załóżmy, że jako rodzice, macie dużą rodzinę i patrzycie na wszystkich braci i siostry. Przecież sami wiecie jak bardzo kochacie swoich synów i córki. Nie ma większej miłości nad miłość rodzicielską. Powiedzmy, że jedno z nich się źle zachowuje. Co wtedy mówicie?... „Skoro jedno z nich się zachowuje nie tak, to należy ukarać je wszystkie” Inne mogą się wtedy pytać: „Zaraz, zaraz, przecież my nie zrobiliśmy nic złego”. – „To nie ma żadnego znaczenia” – odpowiecie – „Jedno z was się źle zachowuje, więc wszyscy jesteście skazani na zagładę”. Jak wam się to podoba, drodzy rodzice? Odpowiecie mi: „Nie, nie, tak się dzieci nie wychowuje. Przecież je należy kochać”. I tak mówiąc macie rację. Taki rodzaj wychowywania dzieci jest chyba czymś najbardziej dysfunkcyjnym, co można sobie wyobrazić. A przecież właśnie taki wizerunek rodzica przyklejacie Stwórcy Wszechświata, który stworzył i was, i waszą duszę, który kocha was ponad wszystko. W dalszym ciągu opowiadacie tę opowieść.
A ja pragnę przekazać wam większą prawdę: dziedzictwo każdego z was jest boskie. Rodzicie się na tej planecie wspaniali i jesteście obdarzeni wolnym wyborem robienia tutaj wszystkiego, czego pragniecie. Jeśli macie ochotę z tą energią pełzać po ziemi, to możecie. Jeśli chcecie się z nią wznieść do nieba, to też możecie. Na tym polega wolny wybór należący do żyjącej na planecie duszy. Na tym polega sprawdzian zwany ludzkim życiem. Dziedzictwo każdego z was jest wspaniałe.
Niezależnie od tego, co się wam na ten temat mówi, niezależnie od wyznawanej religii, każda matka dobrze to dziedzictwo zna. Drogie matki, czy możecie sobie wyobrazić coś takiego? Po raz pierwszy zaglądacie noworodkowi w oczy. Kiedy dziecko je otwiera i parzy na was, co wtedy czujecie? Nie da się tego opisać, nieprawdaż? Więc co wy mu wtedy mówicie: „Witaj na Ziemi. A teraz sorki, muszę cię ukarać?” Cha cha cha! A tak się was uczy! Kochani, to jest dysfunkcyjne. Prawda jest o wiele lepsza od tej opowiastki. Faktycznie, wciąż możecie tej miłości doświadczać tak, jak się doń przyzwyczailiście, ale mówię wam jest to miłość absolutnie bezwarunkowa, bez-wa-run-ko-wa! Oznacza to, że rodzicie są wspaniali, niezależnie od tego, co kto w swej przeszłości czynił.
Nawet teraz, ta miłość jest bezwarunkowa niezależnie, co czynicie. Mówi się o tym nawet w Piśmie Świętym, w przypowieści o synu marnotrawnym. Wszystkie przypowieści to metafory opisujące jak Duch z wami postępuje. Ta, o której mowa traktuje o dwóch synach i nieważne, co czyni jeden z nich, gdyż kiedy wracają do Domu, to czeka ich ta sama uczta! Rozumiecie? Nie karze się ich obu ani się nie wynagradza, ich się jednakowo wita i gości w Domu ucztą powitalną. Jest to oczywiście metafora.
Ponownie zadam wam to samo pytanie, które już nie raz wam stawiałem: jak wam się wydaje, czy wasze ziemskie życie to cała rzeczywistość? Żyjecie w czterech wymiarach, tylko w czterech i jest to wszystko, co postrzegacie, jest to cała wasza doczesna rzeczywistość. Wymiarów są jednak setki! Wiele z nich diametralnie różne od waszych. Żadne z nich nie są liniowe. Nawet wasza nauka odkryła ich prawie trzydzieści. Co wy na to, że żyjecie w nich wszystkich, a nie tylko w tych trzech, czy czterech, które są wam tak dobrze znane? Jak wtedy wyglądałaby wasza rzeczywistość? Moglibyście być w kilku miejscach naraz, gdyż, tak na marginesie, tak się zachowują rzeczy wielowymiarowe i mają takie możliwości. W innych wymiarach czas płynie inaczej. Wszystko jest inne. Jak więc wtedy będzie wyglądać wasza rzeczywistość? Kochani, czy wam się wydaje, że całe otoczenie, w którym się znajdujecie jest rzeczywiste; że wszystko, czego was nauczono to absoluty; że nawet sprawy duchowe wyglądają dokładnie tak, jak was tego nauczono? Wszystko to, to nic innego, jak bajeczki dla dzieci. Wasza wiedza i doświadczenie to tylko ułamek całej rzeczywistości, fizyki i Boga. Bóg jest mistrzem w dziedzinie fizyki i stwarza wszystko, abyście mogli tego doświadczać. Wasza wspaniałość stanowi wasze dziedzictwo.
Wszystko, co mówię jest kontrowersyjne tylko dlatego, że w starszej energii na niższym poziomie świadomości tylko to było wam dostępne. No i jak tam, mało wam kontrowersji? To posłuchajcie dalej.
To, co się obecnie dzieje było oczekiwane i miało swą nazwę: wy nazwaliście to Drugim przyjściem [Paruzją]. I to prawda, lecz nie jest to ponowne przyjście Mistrza, jest to powrót przymiotów mistrzowskich! Na tym polega Paruzja, którą zawsze należało rozumieć przenośnie! Kiedy przekroczyliście linę demarkacyjną roku 2012, wszystkie przymioty synów bożych tej planety stały się wam dostępne. Dzięki nim możecie odmienić swą rzeczywistość, substancję swego bytu, dzięki czemu budzicie się do własnej wspaniałości. Cała miłość i miłosierdzie tego Jednego, którego ponownego przyjścia oczekujecie jest tutaj i teraz! Czyż nie czujecie tego? A wy siedzicie i wciąż oczekujecie jakiegoś liniowego zdarzenia? Czekacie, aż rozstąpią się niebiosa i pokażą się wam anioły?
Co wy na to, jeśli to tylko metafora niewiarygodnej miłości bożej, która się obecnie rozlewa po Ziemi w sposób, w jaki się jeszcze nigdy tutaj nie rozlewała? Pod jej wpływem zaczynacie się budzić i uświadamiać sobie miłość, miłosierdzie i dobroczynność Stwórcy i wtedy rzeczy zaczną się dopiero zmieniać.
Przestajecie tolerować sprawy, na które wcześniej patrzyliście z pobłażaniem. Teraz ciemność ustępuje i zaczynacie zmieniać zdanie we wszystkich aspektach życia społecznego i osobistego. Teraz pragniecie prawdziwych zmian, zamiast tylko o nich mówić. Oto co się obecnie dzieje i przypominam to na wypadek, gdybyście tego nie zauważyli. Wszystko to dzieje się na Ziemi właśnie teraz.
Niektórzy mówią, że taka postawa zdradza brak tolerancji. I mają rację, jest to brak tolerancji wobec szemranych ciemnych sprawek, które się tutaj toczyły, zanim nastały czasy Paruzji. Sami te czasy sobie stworzyliście przekraczając linię demarkacyjną roku 2012, która była znana wszystkim ludom rdzennym. Paruzja to wydarzenie globalne jest to dziedzictwo należące do każdego z was i właśnie teraz się do niego budzicie.
Dlatego też rozpocząłem krąg uzdrawiający (Krąg Dwunastu), umożliwiając wam, abyście sami tego dziedzictwa doświadczyli, aby każdego z was umieścić w samym środku Kręgu, żebyście sami mogli doświadczyć własnej wspaniałości. Tych spotkań będzie więcej, będą się odbywać co tydzień. Będziecie mogli siąść w środku Kręgu i wchłonąć nowy rodzaj energii, która pochodzi z nowego rodzaju wymiarowości, z dziedzictwa, na które w pełni zasługujecie. Każdy z was jest wspaniały i takim był zawsze. Pora, abyście sami to mogli zobaczyć, gdyż tak właśnie wygląda światło tego świata. Światło to, to wy sami budzący się do tego, o czym nauczali was Mistrzowie. Wszystko to teraz już istnieje i czeka, aż sami to odkryjecie. Dziedzictwo Istoty Ludzkiej jest tutaj.
I tak jest.
Zdj. Miłość, Janosh Art

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witam was kochani, Jam Jest Kryon

  Witam was kochani, Jam Jest Kryon ze służby magnetycznej. Wsłuchajcie się w szelest wiatru i szum morza. Te rzeczy powinny was napełnić ...