Strony

środa, 28 sierpnia 2019

Transkrypcja 5 z 5

Obraz może zawierać: co najmniej jedna osoba i tekst
http://audio.kryon.com/en/The%20Mirror%20TW5.mp3
Transkrypcja 5 z 5
Witam was kochani! Jam Jest Kryon ze Służby Magnetycznej. Jesteście tutaj zebrani, aby wziąć udział w wykładzie na temat Koła Nauki i niniejszy jest piątym przekazem z pięciu. Dzisiaj podyskutujemy o szprysze Koła zwanej „Lustrem”. [więcej na temat „Lustra” można znaleźć w przekazach Kryona skierowanych do Kręgu Sióstr Lemuryjskich; link: https://amberwolfphd.com/…/ls-audio-a…/ls-transcripts-polish – przyp. tłum] Kiedy przekazałem wam tę informację po raz pierwszy w miejscu, które niegdyś było Lemurią [Kryon odnosi się do przekazu o Kole Nauki podczas konferencji „Powrót do Lemurii”, która miała miejsce w grudniu 2017, na Big Island.] Rozumiem, że niektórzy mieli wątpliwości co do znaczenia tej nazwy. Nasza nauka na ten temat z biegiem czasu staje się coraz bardziej dojrzała, zaczynacie ją lepiej rozumieć. Pomaga w tym także ćwiczenie, w którym dzisiaj wzięliście udział, kiedy wszyscy z rękami na sercu patrzyliście sobie głęboko w oczy. [Na zdjęciu towarzyszącym wpisowi – przyp.tłum] Nawet podczas takiego - zdawać by się mogło - niewinnego ćwiczenia - wiele z was doświadczyło momentu Aha! [To ćwiczenie stanowi stały element wszystkich spotkań w Kręgu Sióstr Lemuryjskich – przyp. tłum]
Co zyskaliście po takim ćwiczeniu? Pozwólcie, że się zapytam: Czy poczuliście wyprodukowaną podczas niego energię? A może doświadczyliście czegoś więcej, pewnej więzi? Ponad to, czy niektórzy z was zdołali w partnerze ćwiczenia ujrzeć samego siebie? A może to oni ujrzeli siebie w was? Może to było inaczej, być może oboje ujrzeliście w sobie wzajemnie wędrujące ścieżką oświecenia dusze? Być może doświadczyliście czegoś jeszcze więcej, być może doświadczyliście miłości? Miłości łączącej dwie istoty ludzkie, idące przez życie w tym samym momencie wieczności.  Przecież możecie się więcej nigdy nie spotkać...
Co znaczy lustro: - Kiedy ktoś w jednym miejscu na Ziemi pomyśli o innym człowieku w innym miejscu i jego myśli będą przepełnione empatią oraz miłosierdziem, tutaj nie chodzi o to, aby czuć wobec takiej osoby litość ale zrozumieć, że w pewien sposób jesteście z nią związani, na przykład... podobieństwem życiowej sytuacji. Widzicie wtedy, w obcej osobie, siebie samych. To wtedy właśnie zamyka się krąg lustra. Lustro bowiem jest takim swoistym kręgiem.
Wiele lat temu rzuciliśmy wam wyzwanie, abyście spojrzeli na siebie w lustrze, abyście samym sobie zajrzeli w oczy i powiedzieli: „Jam Jest Bóg. Ja jestem wspaniały. Jam Jest ten, który Jest.” [Przekaz z grudnia, 2011 z Laguna Hills – przyp.tłum] Wielu z was miało z tym kłopoty, bowiem nikt tego nigdzie na planecie nie uczy. Nie posiadacie szacunku, ani wobec siebie, ani w pojęciu siebie, jako gatunek ludzki, ani w pojęciu siebie, jako pojedynczego człowieka. Zatem szprycha zwana lustrem staje się przedmiotem nauki jedności ze wszystkimi rzeczami, zwłaszcza jeśli chodzi o więzi międzyludzkie.
Jeśli cokolwiek wyniesiecie z tych dwóch dni poświęconych zagadnieniu Koła Nauki, to pragnę, byście zapamiętali właśnie lustro; abyście przypomnienie Nauki o Kole zaczynali i kończyli na lustrze, bowiem w ten sposób najszybciej zaczniecie podchodzić do siebie wzajemnie z miłosierdziem. Posiądziecie miłosierdzie wobec własnej ścieżki tak samo, jak wobec ścieżek innych. Na Ziemi istnieje wiele kultur pozbawionych aspektów waszej. One mogą się zmagać z zupełnie innymi problemami, a przecież z punktu widzenia angażowanych emocji, owe zmagania są do siebie bardzo zbliżone. Patrząc na Ziemię z punktu widzenia serwisów wiadomości, czy być może z poczuciem głębokiej więzi z Matką Ziemią, czy potraficie do tego stopnia zjednoczyć się z innymi, że ta więź staje się odczuwalna? Tak bowiem brzmiałaby pierwsza dyrektywa - jeśli taką w ogóle powinno się przyjmować, -starej duszy żyjącej na planecie. To wy, stare dusze jesteście lustrem Stwórcy. Poprzez uzmysłowienie sobie tego, wytwarzacie pewną energię, wytwarzacie energię, która jest o wiele większa niż suma jej części składowych, która przerasta wkład pojedynczego człowieka.
Czy zauważyliście, iż podczas wcześniejszego ćwiczenia wytworzyliście o wiele więcej energii tak, że staliście się o wiele bardziej napełnieni niż zanim tutaj przyszliście? Na tym właśnie polega nasza opowieść; nauka którą wam głosimy. Chodząc po Ziemi z miłosierdziem sami stwarzacie pewne rzeczy. Wyobraźcie sobie otaczającą was bańkę radości, czy dojrzałości. Ta dojrzałość wynika z doświadczenia i wiedzy o tym, że sami przechodziliście przez wiele różnych rzeczy, dzięki którym podjęliście wiele dojrzałych decyzji, w związku z czym stoicie teraz wyprostowani, dobrze wiedząc, kim jesteście naprawdę i na każdym kroku, jak lustro, odbijacie tę boskość. Tylko sobie wyobraźcie, taką bańkę, która jest szeroka na osiem metrów. Wszędzie, gdzie się udajecie, ta bańka idzie wraz z wami. Wchodząc więc do biura, do pracy, czy idąc tam, gdzie nikogo nie znacie, jak na przykład do kina, inni mogą tę bańkę wyczuć, zatrzymać się i przez moment się wam przyglądać. Ta bańka to Merkaba ale ponad to, to jest wasza bańka radości, dzięki której posiadacie podejście do życia cechujące się przekonaniem jedności wszechrzeczy, które roznosicie wszędzie, gdzie stąpacie.
Kochani, będąc uprzejmi i miłosierni odmieniacie całe społeczeństwa. Kiedy w restauracji podchodzi do was kelner/kelnerka - jak go traktujecie? Jak zwyczajowo podchodzi się do takich ludzi zgodnie z normami kulturowymi, czy traktujecie ich jako członka rodziny? Ha ha. Co robicie, kiedy zamawiacie coś u kelnera, który ma ciężki dzień? Czy potraficie odczuć łączącą was z tym człowiekiem więź, bowiem on także kroczy tą samą ścieżką? Jedyne, co was w tej chwili różni, to życiowa sytuacja. Przecież i wy doświadczaliście ciężkich dni i dobrze wiecie, jak to jest. Zatem czy w takiej sytuacji potraficie okazać na tyle współczucia, aby kelnerowi pobłogosławić, ezoterycznie otoczyć go swym miłosierdziem, czy nawet metafizycznie przytulić tak, aby on tego nie zauważył? Mówię wam, on to doskonale wyczuje! On to wyczuje, może nawet na moment spojrzy wam prosto w oczy i mentalnie się spyta: „Kto ty taki? Jak ty to robisz?” Odpowiedź: „Jestem żyjącą na tej planecie starą duszą, obdarzoną dojrzewającą świadomością, która dostrzega otaczającą ją jedność!”
Kochani, szprycha nazwana lustrem jest tożsama z Gają, bowiem jedność musi zawierać w sobie świadomość przyrody. Jak już wcześniej o tym wspominaliśmy, być może zaskoczy was jeśli powtórzymy, że siła życiowa tkwi nawet w kamieniu! Wielowymiarowa siła życiowa w takiej, czy innej formie występuje wszędzie wokół. I kiedy spacerujecie po piasku na plaży, każde jego ziarno zna was po imieniu! Wasza więź z Gają jest aż tak głęboka! Ziemia reaguje, kiedy stajecie się nośnikami energii miłosierdzia. Naprawdę! Na to miłosierdzie reagują nawet zwierzęta. Kiedy czasem przechodzicie koło pewnych miejsc, to mieszkające tam dzieci także to odczuwają. Dzieje się tak bowiem to, co jest na Ziemi najwspanialsze, najbardziej zwracające na siebie uwagę, najbardziej majestatyczne, to to jest właśnie stara dusza, która stając się Synem Bożym chodzi po Ziemi w bańce miłosierdzia jako pracujący i wychowujący dzieci zwykły człowiek! W tym celu wcale więc nie musicie ani pisać książek, ani stać się mówcą. Wystarczy zostać zwykłym człowiekiem, zakochanym w Ziemi. Tak kochani, wygląda Synostwo Boże.
Na tym od zawsze polegała i na tym zawsze polegać będzie nauka Kryona skierowana do każdego człowieka na Ziemi. Ona w następstwie będzie się rozchodzić od człowieka do człowieka. W tej chwili dzielę się z wami czymś, co w przyszłości odnotują futuryści i się ze mną całkowicie zgodzą. Nadciąga globalna rewolucja miłosierdzia. Nadciąga ewolucja oparta na miłosierdziu. Inaczej się będzie ją oceniać na początku niż w jej trakcie. Najpierw będzie się wydawać niezwykła, ale potem legnie u podstaw natury ludzkiej. Oto cała nasza nauka oraz to, co obserwujemy na całej Ziemi. Ponownie przypominamy wam: krok do tyłu, dwa do przodu, tak wygląda taniec postępu. Jeśli coś was więc czasowo cofa, to wstawajcie i idźcie do przodu wiedząc, że to w was tkwi światło, a nie w tych, którzy was ciągną do tyłu. Bardzo ważne, abyście dobrze zrozumieli jak wygląda postęp ewolucji świadomości. Ja już to widziałem gdzie indziej i ponownie to zobaczę właśnie tutaj. Opuście więc to miejsce odmienieni, opuście je będąc innymi, niż doń przybyliście.
I tak jest.
Tłumaczyła: Julita Gonera
Edytor: Jadwiga Fedynkiewicz
Fot. Monika Muranyi i LoveHasWon.org


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witam was kochani, Jam Jest Kryon

  Witam was kochani, Jam Jest Kryon ze służby magnetycznej. Wsłuchajcie się w szelest wiatru i szum morza. Te rzeczy powinny was napełnić ...