Strony

poniedziałek, 4 listopada 2019

Życie po zyciu roz. 5

Obraz może zawierać: noc i chmura

Rozdział 5: Sale do nauki

Gdy zbliżaliśmy się do miasta, udało nam się zebrać pewne wyobrażenia o jego rozległych rozmiarach. Było to, trudno powiedzieć, zupełnie inne niż wszystko, co jeszcze widziałem. Składał się on z dużej liczby okazałych budynków, z których każdy otoczony był wspaniałymi ogrodami i drzewami, z basenami błyszczącej wody, przejrzystej jak kryształ, ale odzwierciedlającej każdy znany Ziemi odcień koloru, z wieloma innymi odcieniami, które można było zobaczyć nigdzie, ale w królestwie Ducha.

Nie można sobie wyobrazić, że te piękne ogrody w najmniejszym stopniu przypominają wszystko, co można zobaczyć na płaszczyźnie ziemskiej. Ogrody ziemskie w najlepszym i najlepszym wydaniu należą do najbiedniejszych w porównaniu z tymi, które teraz obserwujemy, z ich bogactwem doskonałych barw i wydychanymi niebiańskimi perfumami. Chodzenie po trawnikach z taką obfitością natury o nas trzymało nas w napięciu. Wyobrażałem sobie, że piękno krajobrazu, w którym do tej pory miałem całe moje doświadczenie z duchowymi krainami, nie może być nigdzie doskonałe.

Mój umysł powrócił do wąskich uliczek i zatłoczonych chodników na Ziemi; budynki tuliły się razem, ponieważ przestrzeń jest tak cenna i kosztowna; ciężkie, skażone powietrze, pogorszone przez strumienie ruchu ulicznego; myślałem o pośpiechu i zawirowaniach, a także o całym tym, że życie komercyjne i emocje związane z przemijaniem przyjemności. Nie miałem pojęcia o mieście wiecznego piękna, tak odległym od ziemskiego miasta, jak światło dnia jest od czarnej nocy. Były tu piękne szerokie arterie szmaragdowych zielonych trawników w doskonałej uprawie, promieniujące, jak szprychy koła, z centralnego budynku, który, jak mogliśmy zobaczyć, był centrum całego miasta. Na kopułę tego budynku wpadł wielki szyb czystego światła i instynktownie czuliśmy - bez konieczności mówienia nam przez Edwina - że w tej świątyni możemy razem wysłać nasze podziękowania Wielkiemu Źródłu wszystkich i że nie powinniśmy tam znaleźć nic innego jak Chwałę Bożą w Prawdzie.

Budynki nie miały żadnej wielkiej wysokości, ponieważ powinniśmy mierzyć i porównywać je z konstrukcjami ziemskimi, ale w większości były one bardzo szerokie. Nie można powiedzieć, z jakich materiałów zostały one skomponowane, ponieważ były to zasadniczo tkaniny Spirit. Powierzchnia każdego gładkiego jak z marmuru, lecz miała delikatną fakturę i przezierność alabastru, podczas gdy każdy budynek wysyłał, jak gdyby, do sąsiedniego powietrza, strumień światła o najjaśniejszym odcieniu barwy. Niektóre budynki zostały wyrzeźbione za pomocą wzorów liści i kwiatów, a inne pozostały prawie nieozdobione, jeśli chodzi o mniejsze urządzenia, opierając się na ich półklasycznej naturze dla ulgi. A nad wszystkim świeciło równomiernie i nieprzerwanie światło nieba, tak że nigdzie nie było ciemnych miejsc.

Miasto to było poświęcone dążeniu do nauki, studiowaniu i praktykowaniu sztuki oraz przyjemnościom wszystkich w tej sferze. Nie było to wyłączne dla nikogo, ale wolne dla wszystkich, aby cieszyć się równym prawem. Tutaj można było prowadzić tak wiele przyjemnych i owocnych zajęć, które rozpoczęły się w samolocie ziemskim. Tutaj również wiele dusz mogło pozwolić sobie na jakąś przyjemną dywersję, której im odmówiono z różnych powodów, podczas gdy byli wcieleni.

Pierwsza sala, do której zabrał nas Edwin, zajmowała się sztuką malowania. Sala ta była bardzo duża i zawierała długą galerię, na ścianach której wisiały wszystkie znane człowiekowi wielkie arcydzieła. Zostały one ułożone w taki sposób, że każdy krok ziemskiego postępu mógł być wykonywany w odpowiedniej kolejności, począwszy od najwcześniejszych czasów, a kończąc na dniu dzisiejszym. Każdy styl malowania był reprezentowany, zbierany ze wszystkich punktów Ziemi. Nie należy myśleć, że taka kolekcja, którą teraz oglądamy, jest interesująca i służy tylko ludziom, którzy w pełni doceniają i rozumieją sztukę malarza. To nie mogło być dalej od tego przypadku.

W galerii było sporo ludzi, gdy do niej wchodziliśmy, niektórzy z nich poruszali się wszędzie tam, gdzie ich fantazja ich zaprowadziła. Ale było wiele grup słuchających słów zdolnych nauczycieli, którzy demonstrowali różne fazy historii sztuki jako zilustrowane na ścianach, a jednocześnie dali tak jasną i interesującą ekspozycję, że żaden z nich nie mógł nie zrozumieć.
Wiele z tych zdjęć rozpoznałem, ponieważ widziałem ich "oryginały" w ziemskich galeriach. Ruth i ja byliśmy zdumieni, gdy Edwin powiedział nam, że to, co widzieliśmy w tych galeriach, wcale nie było oryginałem! Teraz po raz pierwszy zobaczyliśmy oryginały. To, co widzieliśmy, to ziemski odpowiednik, który był nietrwały ze zwykłych przyczyn - na przykład z ognia lub ogólnego rozpadu przez upływ czasu. Ale tutaj oglądaliśmy bezpośrednie rezultaty myśli malarza, stworzonych w eterycznym, zanim faktycznie przeniósł te myśli na swoje ziemskie płótno. Można to było wyraźnie zaobserwować, w wielu przypadkach, kiedy obraz ziemski odbiegał od tego co malarz miał w umyśle. Starał się on odtworzyć swoją dokładną koncepcję, ale przez fizyczne ograniczenia ta dokładna koncepcja wymknęła mu się spod kontroli. W niektórych przypadkach to właśnie te pigmenty były winne, gdy w początkowych czasach artysta nie był w stanie uzyskać lub wyewoluować konkretnego odcienia koloru, którego pragnął. Ale choć fizycznie mu brakowało, jego umysł wiedział dokładnie, co chciałby zrobić. Zbudował go w Duchu, którego rezultaty mogliśmy teraz zobaczyć, podczas gdy nie udało mu się tego zrobić na materialnym płótnie.

To była jedna z głównych różnic, które zauważyłem na zdjęciach, w porównaniu z tym, co widziałem na planie ziemskim. Kolejną wielką różnicą - i najważniejszą - był fakt, że tutaj wszystkie te obrazy były żywe. Nie da się przekazać żadnej idei tej nadrzędnej różnicy. Te obrazy Ducha muszą być widziane tutaj, aby je zrozumieć. Mogę tylko zasugerować jakiś pomysł. Obrazy te, czy to krajobrazowe, czy portretowe, nigdy nie były płaskie, to znaczy nie wydawały się namalowane na płaskim płótnie. Posiadały natomiast całą kompletność płaskorzeźby. Temat stanął niemal tak, jakby był modelem - modelem, w którym można było uchwycić wszystkie elementy, które złożyły się na temat obrazu. Czuło się, że cienie są prawdziwymi cieniami rzucanymi przez realne obiekty. Kolory świeciły życiem, nawet wśród bardzo wczesnych prac, zanim dokonał się znaczny postęp.

Przyszedł mi do głowy problem, którego rozwiązanie naturalnie zwróciłam się do Edwina. Było tak: ponieważ byłoby niepożądane, być może i niewykonalne, powiesić w tych galeriach każdy obraz, który emanował z płaszczyzny Ziemi, jakakolwiek idea preferencyjnego traktowania opartego na osądzie innych nie wydawała mi się całkiem zgodna z prawem Ducha, o ile byłam z nim zaznajomiona. Jaki system jest stosowany do doboru obrazów do powieszenia na tych ścianach? Powiedziano mi, że jest to pytanie często zadawane przez odwiedzających tę galerię. Odpowiedź jest taka, że gdy artysta, czy to dobry, zły, czy po prostu zwykły, dostosował się do nowego życia, nie ma dalszych złudzeń - jeśli kiedykolwiek ukrywał jakiekolwiek - swojej pracy. Zazwyczaj pojawia się tu skrajna dyferencja, do której przyczynia się ogrom i superlatywne piękno tego królestwa. Tak, że w końcu problem staje się problemem niedoboru, a nie superatrakcji!

Kiedy przyglądaliśmy się portretom tak wielu mężczyzn i kobiet, których imiona miały światową sławę, czy żyli w odległych czasach, czy też we współczesności, Ruth i ja mieliśmy dziwne wrażenie, że jesteśmy teraz mieszkańcami tego samego świata co oni i że oni, podobnie jak my, byli bardzo żywymi, a nie tylko postaciami historycznymi w kronikach świata ziemskiego.

W innych częściach tego samego budynku znajdowały się pomieszczenia, w których studenci sztuki mogli dowiedzieć się wszystkiego, czego można się nauczyć. Radość tych studentów jest wielka w ich wolności od ziemskich ograniczeń i cielesnych ograniczeń. Tutaj nauka jest łatwa, a zdobywanie i stosowanie wiedzy jest równie łatwe dla tych, którzy chcą się uczyć. Zniknęły wszystkie zmagania ucznia w pokonywaniu ziemskich trudności zarówno umysłu jak i rąk, a postęp w kierunku biegłości jest w konsekwencji płynny i szybki. Szczęście wszystkich uczniów, których widzieliśmy, samo w sobie rozprzestrzenia się na wszystkich, którzy je widzieli, ponieważ nie ma ograniczeń dla ich wysiłków, kiedy ten bugbear ziemskiego życia - ulotny czas - i wszystkie drobne uciążliwości prozaicznej egzystencji zostały porzucone na zawsze. Czy można się dziwić, że artyści w tej sali, i rzeczywiście w każdej innej sali w mieście, cieszyli się złotymi godzinami swojej duchowej nagrody?

Zrobić naprawdę wyczerpujące studium wszystkich zdjęć w galerii zabrałoby nam zbyt wiele czasu na nasze obecne cele, które miały na celu jak najpełniejsze poznanie tej sfery, abyśmy później mogli łatwiej odnaleźć drogę do takich miejsc, które miały dla nas największą atrakcyjność. To był pomysł Edwina, a ja i Ruth serdecznie się z nim zgadzaliśmy. I tak już nie bawiliśmy się w hali malarskiej i przenieśliśmy się do innego ogromnego budynku.
Była to Sala Literatury, w której znajdowały się wszystkie dzieła godne tej nazwy. Jej wnętrze podzielone było na mniejsze pomieszczenia niż w Sali Malarstwa. Edwin wprowadził nas do jednego przestronnego mieszkania, które zawierało historię wszystkich narodów na Ziemi. Dla każdego, kto posiada wiedzę o historii Ziemi, tomy, którymi wypełnione zostały półki tej części wielkiej biblioteki, okażą się olśniewające. Czytelnik będzie mógł po raz pierwszy poznać prawdę o historii swojego kraju. Każde słowo zawarte w tych książkach było prawdą dosłowną. Ukrycie jest niemożliwe, bo tylko prawda może wejść w te sfery.

Od tego czasu wróciłem do tej biblioteki i spędziłem dużo zyskownego czasu wśród jej niezliczonych książek. W szczególności zanurzyłem się w historii i byłem zdumiony, kiedy zacząłem czytać. Naturalnie spodziewałem się, że historia będzie traktowana w sposób, który wszyscy znamy, ale z zasadniczą różnicą, że teraz powinienem być przedstawiony z prawdą o wszystkich aktach i wydarzeniach historycznych. To ostatnie wkrótce odkryłem, ale dokonałem kolejnego odkrycia, które na pierwszy moment pozostawiło mnie zdumionym. Stwierdziłem, że obok oświadczeń o czystym fakcie każdego aktu osób o znaczeniu historycznym, mężów stanu, w których rękach znajdował się rząd ich krajów, królów stojących na czele tych samych krajów, obok takich oświadczeń była buntowna, naga prawda każdego motywu rządzącego ich licznymi aktami - prawda bezdyskusyjna. Wiele z tych motywów było podniesionych, wiele, wiele z nich było gorzko zakorzenionych; wiele z nich było źle zrozumianych, wiele zniekształconych. Napisane w sposób nieusuwalny na tych kronikach Ducha były prawdziwymi narracjami tysięcy istot ludzkich, które w czasie swojej wczesnej podróży aktywnie uczestniczyły w sprawach swojego kraju. Niektóre z nich były ofiarami zdrady i poniżenia innych; niektóre były przyczyną lub źródłem tej zdrady i poniżenia. Nikt nie został oszczędzony, nikt nie został pominięty. To wszystko było po to, by wszyscy mogli to zobaczyć - prawda, nic nie złagodzonego, nic nie stłumionego. Te zapisy nie miały szacunku dla osób, czy to króla czy zwykłego, kościelnego czy laików. Pisarze właśnie zapisali tę prawdziwą historię tak, jak była. Nie wymagała adoracji, komentarza. Mówiła sama za siebie. I byłem głęboko wdzięczny za jedną rzecz - że ta prawda była przed nami ukrywana aż do czasu, kiedy staliśmy tam, gdzie teraz stoimy, kiedy nasze umysły będą w pewnym stopniu przygotowane do objawień, takich jak te, które są tutaj pod ręką.

Dotychczas wspominałem tylko historię polityczną, ale też zagłębiałem się w historię Kościoła, a objawienia, które otrzymałem w tym kierunku, nie były lepsze niż te w sferze politycznej. Były one w rzeczywistości gorsze, biorąc pod uwagę, w imię których popełniono tak wiele diabolicznych czynów przez mężczyzn, którzy na zewnątrz wyznając, że służą Bogu, byli tylko narzędziami człowieka jako podstawy jak oni sami.

Edwin ostrzegł mnie przed tym, czego mogę się spodziewać, przeglądając te historie, ale nigdy nie spodziewałem się stopnia pełni, jaki powinienem znaleźć w narracji prawdziwych faktów. Przypuszczalne motywy podane w naszych ziemskich podręcznikach do nauczania historii były bardzo szerokie w stosunku do rzeczywistych motywów przy tak wielu okazjach!

Chociaż książki te były świadectwem przeciwko sprawcom tak wielu mrocznych czynów w historii świata ziemskiego, były również świadectwem wielu czynów, zarówno wielkich, jak i szlachetnych. Nie było ich tam specjalnie po to, aby dostarczyć dowodów za i przeciw, ale dlatego, że literatura stała się częścią tkanki ludzkiego życia. Ludzie czerpią przyjemność z czytania. Czyż nie jest to całkowicie zgodne z tym życiem, że powinniśmy czytać książki? Być może nie są one dokładnie takie same jak książki o Ziemi, ale dokładnie odpowiadają wszystkim innym. I okazuje się, że dążenie do wiedzy jest tu o wiele większe niż na planie ziemskim, ponieważ nie istnieje już tutaj konieczność zwracania naszych umysłów ku naglącym potrzebom i wymaganiom życia wcielonego.

Przechodziliśmy przez wiele innych pomieszczeń, gdzie na każdy wyobrażalny temat były do dyspozycji wszystkich, którzy chcieliby je studiować. I być może jednym z najważniejszych tematów jest to, co zostało nazwane przez jakąś prawdziwie oświeconą duszę 'nauką psychiczną' dla nauki, którą jest. Byłem zdumiony bogactwem literatury pod tym tytułem. Na półkach były książki zaprzeczające istnieniu świata Ducha i zaprzeczające rzeczywistości powrotu Ducha. Wielu ich autorów miało od tego czasu okazję przyjrzeć się ponownie swoim dziełom, ale z bardzo odmiennymi uczuciami! Stali się oni, sami w sobie, żywymi świadkami na tle treści swoich własnych książek.
Bardzo uderzyły nas piękne oprawy, w których książki były owinięte, materiał, na który były wypisane, oraz styl napisu. Zwróciłem się do Edwina po informacje na ten temat. Powiedział mi, że reprodukcja książek w świecie Ducha nie jest tym samym procesem, co w przypadku obrazów. Sam widziałem, jak prawda została stłumiona w ziemskich tomach albo poprzez celowe intencje, albo poprzez nieznajomość prawdziwych faktów. W przypadku obrazów, które artysta chciał przedstawić w prawdzie, że tak powiem, ale nie z własnej winy nie był w stanie tego zrobić. Nie utrwalił więc nieprawdy, wręcz przeciwnie, jego umysł zapisał to, co było całkowicie prawdziwe. Autor książki z trudem napisałby ją z intencją diametralnie odmienną od wyrażonej w niej. Kto zatem pisze książkę prawdy w Duchu Świętym? Autor tomu ziemskiego pisze ją - kiedy przychodzi do świata Ducha. I cieszy się, że to zrobił. Staje się on jego dziełem i przez takie dzieło może zyskać postęp swojej duszy. On nie będzie miał żadnych trudności z faktami, bo są one tutaj, aby go nagrywać, a on je nagrywa - ale prawda tym razem! Nie ma potrzeby udawania - w rzeczywistości byłoby to bezużyteczne.

Jeśli chodzi o zapisywanie książek, czy na Ziemi nie ma maszyn drukarskich? Oczywiście, że są! W takim razie, czyż świat duchowy nie powinien być gorzej zaopatrzony w tym względzie? Mamy swoje metody drukowania, ale są one całkowicie odmienne od metod stosowanych na Ziemi. Mamy naszych ekspertów, którzy są również artystami w swojej pracy i jest to praca, którą kochają wykonywać, bo inaczej by tego nie robili. Metoda reprodukcji jest tu całkowicie procesem umysłu, jak w przypadku wszystkich innych, a autor i drukarnia pracują razem w pełnej harmonii. Książki, które są wynikiem tej bliskiej współpracy, są dziełami sztuki, są pięknymi dziełami, na które, poza ich literackimi treściami, wspaniale się patrzy. Oprawa książki jest kolejnym procesem eksperckim, przeprowadzanym przez więcej artystów, w cudownych materiałach, których nigdy nie widziano na Ziemi, ponieważ są one wyłącznie z Ducha. Ale tak wyprodukowane książki nie są rzeczami martwymi, które wymagają skupienia całego umysłu na nich. Żyją tak samo jak obrazy, które widzieliśmy. Wziąć książkę i zacząć z niej czytać, oznaczało również postrzeganie umysłem, w sposób niemożliwy na Ziemi, całej historii, tak jak ją opowiedziano, czy to będzie historia, nauka, czy sztuka. Książka, raz wzięta do ręki przez czytelnika, natychmiast reaguje, podobnie jak kwiaty reagują, gdy zbliżamy się do nich. Cel jest oczywiście inny.

Wszystkie te ogromne ilości książek, które widzieliśmy, były dostępne dla wszystkich w czasie wolnym i ku uciesze serca. Nie było ograniczeń, męczących zasad i przepisów. Stojąc z tym ogromnym bogactwem wiedzy o nas, byłem zszokowany swoją ignorancją, a Ruth czuła to samo. Edwin zapewnił mnie jednak, mówiąc, że nie możemy pozwolić, aby widok tak wielkiej wiedzy nas przeraził, ponieważ mamy przed sobą całą wieczność! To było pocieszające przypomnienie i dziwne, że ktoś jest skłonny przeoczyć. Potrzeba czasu, aby pozbyć się wreszcie tego uczucia nietrwałości, przemijania, które jest tak ściśle związane z życiem na Ziemi. I w konsekwencji czujemy, że musimy widzieć wszystko jak najszybciej, mimo że czas, jako czynnik w naszym życiu, przestał funkcjonować.

Edwin już myślał, że to dzięki Ruth, aby pokazać jej coś, co będzie jej szczególnie odpowiadać, więc zabrał nas do sali z tkaninami. Było to równie przestronne, ale pokoje miały większe wymiary niż te w dwóch salach, które właśnie obejrzeliśmy. Tutaj znajdowały się partytury z wielu pięknych materiałów i tkanin utkanych na przestrzeni wieków, z których praktycznie nic nie pozostało na płaszczyźnie ziemskiej. Można było zobaczyć tutaj wzory materiałów, o których czytamy w historiach i kronikach w opisach uroczystości państwowych i świątecznych. I niezależnie od tego, co można powiedzieć o zmianie stylu i smaku, która miała miejsce na przestrzeni wieków, świat ziemski stracił ogromną ilość swojego koloru w zamian za nudną szarość.

Kolory w wielu starych materiałach były po prostu wspaniałe, podczas gdy wspaniale wykonane projekty ujawniły nam sztukę, która została utracona przez Ziemię. Choć nietrwałe dla Ziemi, są one nietrwałe dla świata duchów. Po należytym uwzględnieniu etherealizacji tych tkanin poprzez ich obecność w świecie Ducha, w naszych umysłach pozostała wystarczająco żywa koncepcja tego, jak te bogate tkaniny musiały wyglądać w ich ziemskim żywiole. Tutaj ponownie można było zaobserwować stopniowy postęp w projektowaniu i wykonywaniu ziemskich materiałów i trzeba przyznać, o ile mogłem to ocenić, że postęp ten nastąpił aż do momentu, w którym zauważalny był ruch wsteczny. Mówię oczywiście w sensie ogólnym.

Pokój gobelinów zawierał kilka znakomitych przykładów geniuszu artystów, których ziemskie odpowiedniki już dawno przestały istnieć. Do tego mieszkania zaanektowane były mniejsze pomieszczenia, w których wiele szczęśliwych, pracowitych dusz studiowało i praktykowało sztukę tkactwa gobelinowego, a inne równie szczęśliwe dusze zawsze były u ich boku, by pomagać i pouczać. Nie było to żmudne zajęcie ucznia i nauczyciela, ale przyjemność z czystej przyjemności, którą obie strony mogły zakończyć dla innych rzeczy w dowolnym momencie, kiedy tylko zechciały. Ruth powiedziała, że bardzo chciałaby przyłączyć się do jednej z grup zaangażowanych w wielki gobelin i powiedziano jej, że może to zrobić, kiedy tylko zechce i że zostanie przyjęta z całą radością na świecie do tej wspólnoty przyjaciół. Jednak na razie pozostanie z nami na naszych wyprawach.

Można sądzić, że to, co do tej pory widzieliśmy, było niczym więcej jak tylko muzeami niebieskimi, zawierającymi, to prawda, wspaniałe okazy, których nie można zobaczyć na Ziemi, ale muzea, niemniej jednak. Teraz ziemskie muzea są raczej bez-radosnymi miejscami. Mają aromat stęchlizny i chemicznych środków konserwujących, ponieważ ich eksponaty muszą być chronione przed zniszczeniem i rozpadem. Muszą też być chronione przed człowiekiem poprzez nieinspirujące szklane etui. Ale tutaj nie ma żadnych ograniczeń. Wszystkie rzeczy w tych salach są wolne i otwarte dla wszystkich, aby zobaczyć i trzymać się w dwóch rękach. Nie ma stęchlizny, ale piękno samych przedmiotów wysyła wiele subtelnych perfum, podczas gdy światło niebios napływa ze wszystkich stron, aby wzmocnić chwałę rękodzieła człowieka. Nie, to nie są muzea, bardzo daleko od nich. Są to raczej świątynie, w których my, ludzie Ducha Świętego, jesteśmy świadomi wiecznych podziękowań, które zawdzięczamy Wielkiemu Ojcu za danie nam takiego nieskrępowanego szczęścia w kraju, którego tak wielu na Ziemi zaprzecza rzeczywistości. Zamiataliby to wszystko - po co? Oni nie wiedzą. Jest wiele, wiele piękna na planie ziemskim, ale my w Duchu nie możemy mieć żadnego! Być może jest to kolejny powód, dla którego odczuwamy tak głęboką sympatię, kiedy przechodzimy do Ducha - ponieważ zostawiliśmy za sobą na zawsze wszystko, co piękne, aby przejść w stan pustki - niebiańską próżnię. Wszystko to, co jest piękne, staje się wyłączne dla świata Ziemi. Inteligencja człowieka nie przydaje się już po przejściu do tego miejsca, ponieważ nie ma tu nic, na czym można by ją wykorzystać! Po prostu pustka! Nic dziwnego, że rzeczywistość i ogromna pełnia świata Ducha Świętego przychodzą jako taki szok objawienia dla tych, którzy spodziewali się wieczności niebiańskiej nicości!

Istotne jest zrozumienie, że każdy zawód i każde zadanie wykonywane przez mieszkańców tej i wyższych sfer jest wykonywane chętnie, z czystej woli, a nigdy z postawy, że trzeba to robić "czy im się to podoba, czy nie". Nie ma czegoś takiego, jak bycie zmuszonym do podjęcia zadania. Nigdy nie odczuwa się ani nie wyraża niechęci. Nie oznacza to, że niemożliwe jest próbowane. Możemy być w stanie zobaczyć wynik jakiegoś działania lub innego - a jeśli nie możemy, są inni o większej mądrości i wiedzy, którzy mogą - i będziemy wiedzieć, czy rozpocząć nasze zadanie, czy też wstrzymać się na razie. Nigdy nie chcemy tutaj prosić o pomoc i radę. Możecie sobie przypomnieć moją wcześniejszą sugestię, że staram się komunikować z Ziemią, aby naprawić pewne sprawy w moim własnym życiu, i że Edwin doradził mi, że powinienem później zasięgnąć porady na temat praktyczności tego kursu. Tak więc prawdą jest powiedzieć, że pragnienie czynienia i służenia jest tutaj głównym założeniem. Wspominam o tych sprawach, aby można było lepiej zrozumieć konkretną salę, do której zabrał nas Edwin po tym, jak opuściliśmy salę z tkaninami.

Była to, zgodnie z wszelkimi intencjami i celami, szkoła, w której dusze, które miały nieszczęście przegapić korzyści płynących z jakiejś ziemskiej wiedzy i nauki, mogły się tu intelektualnie wyposażyć.

Wiedza i uczenie się, edukacja czy erudycja nie kojarzą się z wartością duchową, a niemożność czytania i pisania nie oznacza jej braku. Ale kiedy dusza przejdzie do tego życia, kiedy zobaczy wielką, szeroką drogę duchową otwierającą się przed nim z jego możliwościami zarówno wielorakimi jak i wielopostaciowymi, widzi również, że wiedza może mu pomóc na jego duchowej drodze. Może nie być w stanie czytać. Czy wszystkie te wspaniałe książki mają pozostać dla niego na zawsze zamknięte, skoro ma okazję do czytania, a jednocześnie brakuje mu umiejętności? Być może zostanie zapytany: na pewno nie jest konieczne, aby móc czytać w świecie Ducha? Rzeczy, jakimi są, muszą mieć jakąś formę mentalnej percepcji, którą można by zebrać z książek bez materialnej pomocy drukowanych słów? To samo pytanie można zadać o zdjęcia i o wszystko inne. Dlaczego potrzeba czegoś konkretnego? Jeśli będziemy kontynuować tę linię myślenia, doprowadzi nas to do tego stanu pustki, o którym właśnie wspomniałem.

Człowiek, który nie jest w stanie czytać, poczuje w swoim umyśle, że coś jest zawarte w książce, którą bierze w swoje ręce, ale nie będzie instynktownie lub w jakikolwiek inny sposób znał jej zawartość. Ale ten, kto potrafi czytać, zaraz po rozpoczęciu czytania znajdzie się w kontakcie z myślami autora, tak jak zostało to ustalone, a książka odpowie na to, kto czyta.

Umiejętność pisania nie jest konieczna, a wielu z tych, którzy nie byli w stanie tego zrobić przed przejściem tutaj, nie zadawali sobie trudu, aby dostarczyć brakujące informacje po ich przybyciu.

Znaleźliśmy w tej szkole wiele dusz zajętych nauką i dobrze się bawiących. Zdobywanie wiedzy tutaj nie jest nudne, ponieważ pamięć działa doskonale - to znaczy niezawodnie - a moce percepcji psychicznej nie są już ograniczane i ograniczane przez mózg fizyczny. Nasze wydziały zrozumienia są wyostrzone, a rozwój intelektualny jest pewny i stabilny. Szkoła była domem zrealizowanych ambicji większości uczniów. Rozmawiałem z kilkoma z nich i każdy z nich mówił mi, że to, co teraz studiuje, tęskniło za studiowaniem na Ziemi, ale odmówiono mu możliwości z powodów, które są zbyt znajome. Niektórzy odkryli, że działalność komercyjna nie pozostawiła czasu, albo że walka o utrzymanie pochłonęła wszystkie środki, by to zrobić.

Szkoła była bardzo wygodnie zaaranżowana; oczywiście nie było śladu reglamentacji. Każdy uczeń, niezależnie od kogokolwiek innego, podążał za własnym tokiem studiów. Siedział wygodnie, albo wchodził do pięknych ogrodów bez nich. Zaczął, kiedy chciał, i skończył, kiedy chciał, a im bardziej zanurzył się w studiach, tym bardziej był zainteresowany i zafascynowany. Mogę mówić z osobistego doświadczenia tego ostatniego, ponieważ jest wiele rzeczy, które studiowałem w wielkiej bibliotece od czasu mojego pierwszego wprowadzenia do niej.

Kiedy opuściliśmy szkołę, Edwin zasugerował, że moglibyśmy usiąść w trawie pod kilkoma pięknymi drzewami i odpocząć. To był po prostu jego sposób wyrażania tego w sposób całkowicie naturalny. Nie cierpimy zmęczenia cielesnego, ale jednocześnie nie kontynuujemy bez końca tej samej okupacji; oznaczałoby to monotonię i nie ma tu monotonii, jaką znosiliśmy na Ziemi. Ale Edwin wiedział z doświadczenia różnych emocji, które mają miejsce w umysłach nowo przybyłych dusz do krain Ducha, więc na razie zatrzymał się na dalsze poszukiwania.

http://www.thenewearth.org/LifeAfterDeath.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witam was kochani, Jam Jest Kryon

  Witam was kochani, Jam Jest Kryon ze służby magnetycznej. Wsłuchajcie się w szelest wiatru i szum morza. Te rzeczy powinny was napełnić ...