Matka Boska Maria
21 grudnia 2007 roku
JA JESTEM która JEST Matka Maria,
przybyłam znów do was. Zapach róż towarzyszy mojemu przybyciu do was.
Nie możliwe żebyście
nie zauważali naszej obecności koło was i znaków, które nieustannie wam dajemy.
Jest coś, co staje się oczywiste i jest już niemożliwe do ukrycia nawet dla
świadomości jednostek które są daleko od jakiegokolwiek pociągu do religii, do
Nauki Wywyższonych Nauczycieli lub innych modnych obecnie nauk i ruchów.
Przejawia się to w zwyczajnym życiu. Pośród marności waszej egzystencji
gwałtownie podnosicie głowę i znajdujecie znaki naszego świata. Albo stąd
trafiacie w nieznane miejsce i staracie się przypomnieć sobie skąd wydaje się ono
wam znane. Byliście tu kiedyś. To miejsce jest wam do bólu znane. Wtedy
gwałtownie zaczynacie sobie przypominać przeczytany artykuł o wcześniejszych
wcieleniach i delikatna drgawka zaczyna wznosić się po waszym kręgosłupie,
bowiem przypomnieliście sobie o tym miejscu i nawet przed wami pojawiają się
obrazy z poprzednich żywotów.
Nawet jeśli nie wierzycie w jakąkolwiek mistykę czasami gdy
odczuwacie kontakt ze światem subtelnym, obawiacie się przyznać przed samym
sobą.
Widzicie, kochani moi,
jak blisko są nasze światy. Jak bardzo zbliżyły się one jeden do drugiego przez
ostatnich kilka lat.
Wiecie, że objawiam
się wielu ludziom. Wydarza się to dzięki wielkiej lasce Pana. Daje mi On tę
możliwość, ponieważ ludzie na Ziemi potrzebują ciągłych znaków i ciągłego przypominania,
że istnieje inny świat, bardziej wywyższony, do którego podążają dusze
najlepszych przedstawicieli ludzkości.
Gdy zaczniecie
zastanawiać się nad naszym światem, zaczniecie zauważać przesłania które
pozostawiamy tu i tam, nawet wśród waszych rzeczy.
Czy nigdy nie
próbowaliście rozmawiać z aniołami? Czy nigdy nie modliliście się do aniołów
żeby pomogły wam odnaleźć zgubioną przez was rzecz? Spróbujcie nawiązać kontakt
z nimi. Teraz jest czas szczególny, tuż przed bożym narodzeniem, i cuda
wydarzają się bardziej rzeczywiste niż kiedykolwiek.
Przybyłam do was w tym
dniu i przyniosłam wam mój nastrój, lekkości i subtelnej Miłości, która ogarnia
moje serce.
Nie możecie sobie
wyobrazić jak bardzo się cieszę, że mogę w końcu przybywać na ziemię Rosji poprzez
naszego posłannika i udzielać moich przesłań poprzez nią.
Nie możecie sobie
wyobrazić co oznacza to zwycięstwo Niebios, gdy poczuliśmy uznanie naszego
posłannika przez was. Uznanie to przejawiło się na planie fizycznym jako dom do
pracy i medytacji, a na planie subtelnym stało się ono Boska możliwością, którą
otrzymaliśmy dla Rosji i do pracy na ziemi Rosji.
Wszystkie wysiłki,
których udzielacie nie idą na marne. Wyobraźcie sobie anioły, które zbierają
każdy okruszek energii Miłości i Wdzięczności przesłanej przez was ku
Niebiosom. Pod koniec roku zbierają one pełne stodoły waszej energii i Rada
Karmiczna podczas swojego corocznego zebrania pod koniec roku, które się
obecnie rozpoczęło, ma możliwość rozporządzić się tą energią i przesłać laski i
nowe możliwości dla ludzkości Ziemi.
Przybyłam do was w tym
dniu, podziękować wam za pracę którą wykonaliście w tym roku. Odczuwam
szczególną wdzięczność dla tych dusz które przez cały rok niestrudzenie czytały
Różance, oraz dziękuje wszystkim wam, ponieważ mam możliwość wykorzystywać w
celu pomocy ludzkości energię którą otrzymałam.
Zwracajcie się do mnie
po pomoc w swoich modlitwach. Mam możliwość pomagać. Robię to z przyjemnością,
gdy wasza karma pozwala żeby pomoc ta byłą okazana. W szczególnie ciężkich
przypadkach jest wymagana dodatkowa energia. Bardzo się cieszę, iż modlitwy
które przesłaliście mi w Godzinę Łaski 8-go grudnia pozwoliły mi okazać pomoc
wielu osobom na Ziemi.
Dziękuje wam.
Teraz pod koniec roku,
cała energia waszych modlitw oraz energii Miłości, którą przesyłacie dla
Matki-Ziemi do nas, Wywyższonych Nauczycieli, decyzją Rady Karmicznej będzie
wykorzystana dla nowych ułaskawień do rozwoju naszego przedstawicielstwa na
Ziemi. Mamy nadzieję, że z waszą pomocą i z pomocą naszego posłannika zdążymy utworzyć
nowe skupienie Światła i rozprzestrzenić działanie tego skupienia na całą
planetę Ziemia.
Przybyłam w tej
ciemnej dla kuli północnej porze roku, lecz mam nadzieję, iż dokładnie jak po
ciemnej porze nadchodzi wiosna, tak samo nadejdzie wiosna dla ludzkiej
świadomości, iż w sercu każdego wcielonego człowieka na Ziemi w tym
skomplikowanym czasie, otworzą się drzwi przez które Światło Niebios wleje się
do każdego z was.
Mam nadzieję, że w tym
i przy każdym moim kolejnym przybyciu na Ziemię czuje się coraz pewniejsza,
ponieważ wasza Miłość i wierność pozwalają mi być wśród was i okazywać znaczną
pomoc. O, nie ma większej przyjemności dla mnie niż to by okazywać pomoc
potrzebującym, gdy mogę to uczynić.
Nie żałujcie energii waszych modlitw i nie żałujcie Miłości którą
przesyłacie na wszystko co was otacza. Każdy okruszek energii przesłanej przez
was jest troskliwie przechowywany i jest wykorzystywany dla dobra ewolucji
Ziemi.
A teraz nadszedł czas
się rozstać. Lecz mam nadzieję, że będzie mi wolno przybyć znów do was poprzez
Tatianę. Bowiem wielu Nauczycieli chce nawiązać w kontakt z wami poprzez serce
naszego posłannika i udzielać wam swoich wskazówek, energii i Miłości!
Wielu Wywyższonym
Nauczycielom potrzebny jest kontakt z ludzkością Ziemi. Dzięki temu kontaktowi
mogą Oni skuteczniej rozwiązać zadania, które powinny zostać rozwiązane na
Ziemi w najbliższym czasie.
Opuszczam was i na
pożegnanie przesyłam wam całą Miłość mojego serca.
Z Miłością do was,
wasza Matka Maria.
© Tatiana Mikuszyna,
2007
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz