Sanat Kumara
20 listopada 2007 roku
JAM JEST Sanat
Kumara, przybyłem znów do was po dłuższej przerwie.
Przerwa ta spowodowana była tym, że nie mieliśmy możliwości pracować poprzez
naszego posłannika. Zapewne domyślacie się dlaczego.
Dlatego że musiała ona podporządkować się naszej woli i zbudować Aszram [1], dom na planie fizycznym. Dom ten w końcu został
zbudowany kosztem niezmiernych wysiłków!
Wydaje się ze budowanie domu
wcale nie jest związane ani z Wielkim Białym Bractwem, ani z misją posłannika.
Jednak do tego żebyśmy dalej realizowali swój plan, trzeba nam stworzyć takie
zjednoczone skupienie Światła na planie fizycznym.
I mimo to
iż wielu z was wątpiło, że wszystko to się wydarzy, postawione zadanie
zostało zrealizowane/wykonane, jak już powiedziałem, poprzez ogromne wysiłki.
Wysiłki te były celem zrealizowanym na planie fizycznym. Zgodnie z warunkiem
nie mieliśmy możliwości ingerowania. Cierpliwie czekaliśmy żeby się wszystko
zakończyło.
Cieszę się ze wszystko
zostało zrobione i zimowy dom dla naszego posłannika istnieje na planie
fizycznym.
Żeby manipulować oporną
materią, zawsze należy dokonać ogromnego wysiłku. Gdybyśmy mogli uczestniczyć w
budowie, wszystko odbyłoby się znacznie mniejszym wysiłkiem. Jednak, jak już
powiedziałem, warunki były takie że wcieleni ludzie
musieli zademonstrować stopień swojej wiary. Bywały różne sytuacje z ludźmi.
Wielu traciło wiarę i nadzieję, wielu zaczęło wątpić.
Jednak, pozostałych ludzi, z
honorem wytrzymali oni ciężką próbę i mogli do końca okazać cenną pomoc naszemu
posłannikowi w każdej postaci: w postaci energii pieniężnej, w postaci impulsu
Miłości i Wdzięczności i w postaci wsparcia modlitewnego.
Staliśmy z boku i czekaliśmy
zakończenia eksperymentu.
A teraz nastała nasza kolej
rozpocząć działania. Przekonany jestem, że wkrótce będziecie radować się
zmianami, jakie będą zachodzić.
Nie starajcie się żeby za
wszelką cenę porzucić wszystko i jechać w stronę i w region gdzie zamieszkuje
nasz posłannik. Błogosławienie nie spóźni się wpłynąć na stan wszystkich spraw
na całej kuli ziemskiej. Odczujecie zmiany w którymkolwiek miejsce na kuli
ziemskiej byście nie zamieszkiwali.
Szczęśliwy jestem że nasz mały warunek został przez was przyjęty i
zrealizowany z honorem. Teraz pora na nas, legiony, znajdujące się na planie
subtelnym planety Ziemi.
Nawet nie podejrzewacie możliwość jaka nadchodzi, nawet w najśmielszych swoich
marzeniach nigdy nie myśleliście o tym co nadejdzie.
Nie będę dziś opowiadał o
detalach naszego planu, głównie dla Rosji, bowiem państwo to powinno wreszcie
zacząć ujawniać swój potencjał i powinno pokazać
całemu światu możliwość podążania nową drogą, drogą duchowego
podążania/wzrastania i duchowego rozwoju.
Cieszymy się móc przedstawić
wam nową możliwość, ogłosić o niej i o jej nadejściu!
Teraz upłynie jeszcze trochę
czasu, i mamy nadzieję znów spotkać się z wami i udzielić wam to czego potrzebujecie, a przede wszystkim: naszego
wsparcia, naszej energii, naszego potencjału energetycznego i naszej Nauki.
Powrócę do was w odpowiednim
czasie. Mam nadzieję iż wielu z nas, Wywyższonych
Synów, również skorzysta z nowopowstałej możliwości i przyjdzie na spotkanie z
wami poprzez serce naszego posłannika.
Cieszę się z powodu
dzisiejszego spotkania.
Z miłości do was. JAM JEST Sanat Kumara.
[1] O budownictwie Aszramu można przeczytać (po rosyjsku) w wydaniach “Sirus” numeru 11 z lipca 2007 r., numeru 2 z sierpnia 2007
r., oraz numeru 2 z października 2007 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz