Pan Surija
22 grudnia 2007 roku
JA JESTEM który JEST Surija, przybyłem
do was w tym dniu z Wielkiego Centralnego Słońca. Zawsze gdy
przybywam, staram się przynieść ze sobą na waszą planetę cząsteczkę światła słonecznego.
Szczególnie teraz, jak nigdy wcześniej, wy i wasza planeta potrzebujecie
energii słonecznej.
Przybyłem w tym dniu udzielić kolejnego przesłania
ludziom z Ziemi. Skorzystałem z uprzejmości naszego posłannika. Zaprosiła mnie
ona bym skorzystał ze wszystkich jej możliwości, żebym udzielił wam przesłania.
A więc, po tym jak wydoroślejecie zapominacie swoich
dziecięcych zabaw i smutek jaki czasami was ogarnia
myśląc o waszym dzieciństwie, o beztrosce dni spędzonych na zabawie, które są
zastępowane przez zapotrzebowania codzienności. W tej codziennej marności
zapominacie o najważniejszym – dlaczego wcieliliście
się na tej planecie. Smutek z powodu braku słońca jest zastępowany tęsknotą do
naszego świata, który wasza dusza pamięta.
Wasze istnienie na planecie Ziemia jest oczywiści
tymczasowe i krótkie. Byłoby nierozsądne z punktu widzenia Stwórcy byście
ograniczali swoje życie w ramach jednej planety .
Z upływem czasu przypomnicie sobie tamten prawdziwy
świat, z którego przyszły wasze dusze. Jedno z zadań mojego przybycia dziś do
was jest przypomnieć wam o tym.
Przybyłem w najciemniejszą porę roku dla kuli
północnej, gdzie mieszka znaczna część populacji planety Ziemi. Oraz przybyłem
w czasie gdy obraduje Rada Karmiczna,
oraz przybyłem w dniu przed 23. dniu , w którym jest
wam sprezentowana Boska możliwość do przekształcenia karmy na kolejny miesiąc .
Jak widzicie moje przybycie nie jest przypadkowe lecz
starannie się do niego przygotowałem. Bowiem teraz
opowiem wam o nowej Boskiej możliwości i dam wam nadzieję na jaśniejsze/lepsze
jutro.
Jesteśmy całkowicie świadomi, że karma
którą nagromadziła ludzkość nie pozwala wam odczuć błogości z
bycia/istnienia w Życiu. Zapomnieliście o błogości i zanurzyliście się głęboko
w świecie materialnym. Przybyłem podać wam linę ratunkową
z możliwościami do zwiększenia przekształcenia waszej przeszłej karmy.
Ci z was który zechcą mogą
mnie poprosić zwracając się do mnie osobiście następującym wezwaniem:
“O, ukochany Panie Surija!
Zmęczyłem się żyć bez Słońca. Zmęczyłem się smutkiem
tego świata. Chcę jak najszybciej wrócić do jasnych i radosnych światów. Pragnę
przekształcenia planety Ziemia w najpiękniejszą planetę we wszechświecie.
Proszę cię byś pomógł mi i naszej planecie!”
Gdy pozbieram 10 000 waszych szczerych wezwań, obiecuje
wam, że gdy wrócę tylko do Wielkiego Centralnego Słońca, zdobędę nowe
ułaskawienia dla planety Ziemia.
Podczas tego wezwania do mnie powinniście tak szczerze
pragnąć dobra dla rodzimej planety, żeby w tym momencie nie istniało dla was
nic ważniejszego niż przejście planety Ziemia na nowy poziom świadomości.
Wystarczy mi 10 000 waszych szczerych wezwań
żebym zmienił od razu sytuację na planecie Ziemia.
Zastanówcie się nad moją propozycją. Czyżby nie
znalazło się wśród was 10 000 wiernych i szczerych serc?
Przybyłem obwieścić tę możliwość. Skorzystajcie z niej
a zobaczymy co się wydarzy.
Zalecił bym wam również dołączyć do medytacji “Kocham cię
Ziemio!”, która odbędzie się jutro. Wasze uczestnictwo
w medytacji wzmocni poryw takich wiernych/gorących serc i mamy nadzieje, iż
wyzwolona energia będzie wystarczająca by mogła planeta Ziemia przejść na nowy,
jakościowo nowy poziom ponosząc najmniejsze straty.
Widzicie, iż sytuacja na Ziemi zmienia się. Widzicie
to na wasze oczy i słyszycie o tym w wiadomościach z radia i telewizji.
Nie łatwo jest utrzymać kurs przekształcenia planety i
do tego zbilansować/zrównoważyć wszystkie energie z różnych planów, spowodowane
przez grupową świadomość ludzkości. Sytuacja jest taka iż
dosłownie od każdego z was zależy w jaki sposób
przejdzie proces zmian. Obecnie Ziemia jak i każdy z was znajdujecie się w
bardzo ciężkiej sytuacji. Ziemia odczuwa okropne przeciążenia związane z
wpływem waszej tak zwanej cywilizacji. Wyobraźcie sobie jak czuje się Ziemia i
elementale, które utrzymują porządek na Ziemi i opiekują się planetą, jak one
znoszą cała ta przemoc nad przyrodą, do której dochodzi w waszym świecie.
Sam wpływ mocno grającego głośnika, z którego roznosi
się rytm muzyki rokowej wystarczy by tysiące elementali odczuło szok i zamiast
wykonywać swoje obowiązki w utrzymaniu porządku na planecie, zachorują a nawet
umrą.
Powinniście myśleć nie tylko o sobie. Waszym obowiązkiem jest byście opiekowali się wszystkimi
mieszkańcami planety Ziemia, które ewoluują na planie subtelnym. Zastanówcie się jakiego przykład dajecie waszym młodszym braciom. Nie
mówię nawet o tym byście poważnie zastanowili się nad przykładem
jaki dajecie swoim własnym dzieciom. Ani jedno wasze działanie, ani
jedno wasze słowo nie pozostają bez śladu.
Wasze działania, słowa, myśli i uczucia istnieją na
planie subtelnym jako astralne klisze. Żeby oczyszczać planetę z całego tego
ludzkiego śmietnika nagromadzonego na planie subtelnym planety konieczna będzie
cała armia aniołów, elementali, ochotników z innych światów i tych najlepszych
przedstawicieli ludzkości, którzy w tych długich nocach wykorzystują czas snu
do uczestnictwa w sprzątaniu rodzimej planety. Rano wstają oni tak bardzo
zmęczeni, jakby nie było tyle godzin snu wcale. W rzeczywistości, ci ochotnicy
w swoich subtelnych ciałach dokonywali ciężkiej pracy oczyszczania planów
subtelnych planety Ziemia z ludzkich odpadów i okazywali pomoc chorym
elementalom.
Opowiedziałem wam dziś o pracy którą
wykonują Istoty Światła o oczyszczaniu waszej planety ze śmieci ludzkich myśli
i uczuć. Gdyby praca ta została zatrzymana choćby na jeden dzień, nic nie
pozostałoby z planety Ziemi. Przerwałaby ona swoją egzystencję dokładnie tak
jak wiele innych planet zginęło pod wpływem nieboskich cywilizacji.
Dlatego przybywam do was i za każdym razem nawołuje
was do skoncentrowania swoich myśli i przestania
upodabniać się do jednostek, które nie chcą niczego słyszeć o Bogu, o Boskim
Prawie, które istnieje w tym wszechświecie.
Każdy w swoim czasie dostanie to, na co zasłużył. I
rzeczywiście litość Nieba jest bezgraniczna.
Przybyłem w tym dniu przypomnieć wam o waszych
obowiązkach wobec ewolucji na planecie Ziemia i przed samym Życiem.
JA JESTEM który JEST Surija, byłem z
wami w tym dniu.
© Tatiana Mikuszyna, 2007
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz