Ukochany Lanelo
17
grudnia 2005
JA JESTEM który JEST
Lanelo, przyszedłem znów do was poprzez naszego posłannika. JAM JEST przyszedł,
przypomnieć wam po raz kolejny o odpowiedzialności, którą bierzecie na siebie
razem z energią otrzymaną przez was z naszych informacji. Zapewne zauważyliście że ten cykl dyktand różni się od poprzedniego.
Rzeczywiście
mamy prawo spodziewać się od was więcej po całej tej informacji i energii którą dostaliście podczas naszego poprzedniego
wiosenno-letniego cyklu dyktand.
Zdążyliśmy
zmienić coś w świadomości ludzi lecz zmiany te są
nieistotne w porównaniu ze zmianami jakich mieliśmy prawo się spodziewać.
Tak,
wystarczająco dużo ludzi we wcieleniu osiągnęło Chrystusową świadomość i mamy
prawo spodziewać się od nich aktywniejszego działania na planie fizycznym.
Lecz
bezwładność i głupota materii nie spóźniła się wpłynąć na poziom ich
świadomości od razu jak zakończyliśmy cykl dyktand. Pozbawieni ciągłego
zasilania, jakie dopływało do nich przez energię dyktand, wielu ludzi którzy już osiągnęli poziom świadomości Chrystusowej,
znów dopuścili się spadku swojego poziomu świadomości. Mogę wam powiedzieć,
kochani, czym wyróżnia się człowiek który osiągnął
Chrystusową świadomość od ludzi którzy wciąż nie
osiągnęli takiego poziomu. Podstawowa i główna różnica polega na tym że taki człowiek nie może już żyć po staremu, nie może
on nie działać, podporządkowuje on całe swoje życie i wszystkie okoliczności w
swoim życiu przy podejmowaniu konkretnych działań na planie fizycznym do
realizacji naszych planów.
Nie
możecie osiągnąć Chrystusowej świadomości i spocząć na laurach do końca swojego
wcielenia. Nie, powinniście podtrzymywać poziom Chrystusowej świadomości
każdego dnia i bez przerwy. Jest to aktywna codzienna praca.
Zauważyliśmy
niestety, że gdy się zakończył cykl dyktand, które nadawaliśmy poprzez naszego
posłannika, stopniowo wielu z tych na których
polegaliśmy i w których kładliśmy nasze nadzieje, zeszli w swojej świadomości
na poprzedni poziom.
Jest to
bardzo smutny fakt.
Żadne
osiągnięcia w dziedzinie duchowej które osiągnęliście
znajdując się we wcieleniu nie mogą być zachowane nawet na kilka miesięcy jeśli
nie podtrzymujecie poziomu swojej świadomości poprzez codzienne wysiłki.
Nie może
istnieć żaden odpoczynek w oktawie fizycznej. Tylko codzienny trud i codzienne
napięcie.
Dam wam
przykład ze sportowcem, który zdobył wiodący wynik i otrzymał tytuł czempiona
świata. Jeśli on nie będzie ćwiczył codziennie a zamiast tego spoczywał będzie
na laurach, wkrótce on straci swoją kondycję sportową i pojawią się inni którzy złamią jego rekord światowy.
Jeśli
odpowiada wam osiągnięty tytuł „czempiona” i chcecie już spocząć na laurach,
wtedy my Wywyższeni Nauczyciele nie chcemy mieć już nic wspólnego z wami. I już
nie możecie liczyć na nasze wsparcie.
Zrozumcie że
od was wymagane są codzienne wysiłki.
Wielu
nosicieli światła znajduje się we wcieleniu, ale bardzo trudno jest znaleźć
wśród nich takich na których można całkowicie polegać.
Widzieliśmy
jak zapaliły się serca wielu po przeczytaniu poprzedniego cyklu dyktand,
udostępnionych przez nas poprzez tego posłannika. Było nam bardzo przykro
obserwować jak płomień który płonął w ich sercach
stopniowo ucichł aż zaczął dymić i pod koniec całkiem zgasł.
Nie
możecie sobie wyobrazić jak jest nam smutno obserwować wasze smutne
„osiągnięcia”. To jest jakby obserwować wielu ludzi wokół siebie, wasze miasta
są dosłownie przepełnione. A gdy wyjdziecie na ulicę czujecie się całkiem
samotni, ponieważ ludzie którzy rozmawiają z wami w
tym samym języku nie mogą was zrozumieć. I staje się to
ponieważ poziomy waszych świadomości są różne.
Gdy
dopuścicie do spadku poziomu swojej świadomości, to informacja
która dostarczała wam radości i natchnienia jest odbierana przez was
jako coś nieciekawego i niewymagającego waszej uwagi.
Rzucacie
się w poszukiwania nowej informacji i nowych źródeł informacji i zapominacie o
cichej radości w swoim sercu i upojeniu, z którego piliście leczniczy balsam
Boskiej energii, zawartej w naszych dyktandach.
Jeśli
poziom waszej świadomości spadł, nie jesteście w stanie już odróżniać
prawdziwych wibracji i zmuszeni jesteście używać surogatów znajdujących się na
półkach waszych sklepów.
Teraz
lepiej rozumiecie nasz smutek i dlaczego zmieniło się brzmienie naszych
dyktand.
Liczyliśmy
na więcej. I teraz jesteśmy zmuszeni polegać tylko na tych
którzy nie utracili iskry Boskości w sobie, którzy zdążyli zachować
płonące ogniem serca po naszych dyktandach.
Cóż,
każdy z was ma prawo własnego wyboru. Możemy tylko żałować wyboru
jakiego dokonaliście, lecz nie możemy w żaden sposób wam pomóc.
Stan
waszej świadomości może być utrzymywany na odpowiednim poziomie tylko poprzez
codzienne wysiłki, powinniście zmusić do codziennej pracy nie tylko swoje mięśnie
fizyczne lecz również swoje mięśnie duchowe. Inaczej
one po prostu zanikają.
Jeżeli
nie odczuliście miłego zachwytu z postrzegania przyrody, dziecięcego uśmiechu,
jeśli spędziliście dzień bez miłości, to ten dzień jest spędzony bez sensu.
Każdej
minuty waszego postoju na Ziemi powinniście pamiętać wasz prawdziwy Dom, skąd
wasze dusze przyszły do wcielenia i w swoich codziennych wyborach
których dokonujecie, powinniście ciągle kierować się zaleceniami Wyższej
Części was samych.
Jak
możecie określić czy przebywacie w Bogu?
To bardzo
proste, kochani. Po prostu obserwujcie stan w jakim
się znajdujecie. Jeśli doświadczacie jakiegokolwiek stanu negatywnego, czy to
posądzenie, niepokój, depresja, rozdrażnienie, to nie jesteście w Boskim stanie
świadomości.
Tylko gdy
odczuwacie niezrównaną cichą radość i spokój, jesteście w Bogu, w Boskim stanie
świadomości.
Dlatego
uczcie się obserwować. Uczcie się rozpoznawać wasze wewnętrzne stany.
Bowiem
stan świadomości w jakim się znajdujecie, pozostawia
ślad na wszystkim co robicie. Jeżeli jesteście rozdrażnieni, dosłownie stajecie
się generatorem rozdrażnienia. Jesteście zarażeni, zarażacie wszystkich wokół
siebie poprzez wasze rozdrażnienie, nawet jeśli w tym
czasie po prostu siedzicie sobie w domu. Dla waszych myśli i uczuć nie ma
granicy. Każda wasza negatywna myśl i uczucie natychmiast się rozpowszechniają
na całą kulę ziemską.
Potrzebne
są cuda heroizmu dokonywane przez niektórych naszych lojalnych służących żeby
skompensować i unieszkodliwić skutki waszych myśli i uczuć.
Potrzeba
tylko obserwować swój stan wewnętrzny i ciągłe utrzymywać harmonię i pokój
wewnątrz w sobie.
Każdy z
was ma swoje przepisy jak utrzymywać swój stan w harmonii. Nie ma i nie może
być uniwersalnych przepisów dla wszystkich. My nie możemy zmusić żeby wszyscy
się modlili lub medytowali. Lecz powinniście wykorzystywać jakieś sposoby które pomogą wam wejść w stan harmonii.
Z reguły
większości ludzi wystarczy pozostanie samemu wśród przyrody żeby nastał w nich
wewnętrzny spokój i harmonia. Możliwe że do tego jest
wam potrzebne obcowanie z dziećmi lub zwierzętami. Albo zajęcie się jakąś pracą którą lubicie.
Uczcie
się ciągle kontrolować swój stan wewnętrzny i podejmować środki do stłumienia
każdego niedoskonałego stanu wewnątrz was.
Możecie
pomodlić się po pomoc Wyższych Nauczycieli, lecz czasami zapominacie podjąć
nawet tak proste działania.
Gotowy
jestem okazać osobiście swoją pomoc i wsparcie każdemu kto
zwróci się do mnie w tej ciemnej porze roku. Oto moja ręka. Weźcie ją i
trzymajcie ją mocno podczas wszelkich ciężkich sytuacji na
które natrafiacie w życiu.
Potrzeba
nam możliwie więcej ludzi znajdujących się we wcieleniu, którzy potrafią
utrzymywać bilans planety dokładnie teraz. Jeżeli nie jesteście zdolni
utrzymywać bilansu planety to przynajmniej utrzymujcie bilans wewnątrz w sobie.
Nawet tylko przez to okażecie nieocenioną pomoc Wywyższonym Nauczycielom.
JA JESTEM który JEST
Lanelo. Przyszedłem podać wam pomocną dłoń po raz kolejny.
Odebrane
w republice Ałtaj, w mieście Czemal, poprzez
posłannika Tatianę Mikuszynę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz