Strony

wtorek, 31 lipca 2018

Odczuwam waszą Miłość i przesyłam wam Miłość swoją!


 Zdjęcie użytkownika Marek Kaszuba.


Odczuwam waszą Miłość i przesyłam wam Miłość swoją!

Ukochany Saint Germain
25 marca 2005
Zdjęcie użytkownika Witek Tylkowski.

JA JESTEM który JEST Saint Germain JAM JEST przyszedł!
JA JESTEM który JEST!
Radość z naszego spotkania będzie przyciemniona smutną wiadomością, którą mam wam przekazać. Wiecie, że złożyłem swoje przyczynowe ciało, aby ludzkość Ziemi mogła skorzystać z daru Fioletowego Płomienia w tym trudnym dla planety czasie.
Prawo jest takie, że energia powinna być wykorzystywana mądrze, a ktoś musi skompensować straty niepotrzebnie wykorzystanej energii.
Ja założyłem swoje ciało przyczynowe po to, by mieszkańcy Ziemi mieli prawo korzystać z Fioletowego Płomienia. Była to możliwość kolosalna, która miała wspomóc skoku w świadomości ludzkości. Rozpuszczając tym uniwersalnym rozpuszczalnikiem karmiczne nawarstwienia, moglibyście wspiąć się na kolejny stopień w rozwoju ewolucji, omijając wszelkie kataklizmy i żywioły oraz klęski technologiczne i katastrofy.
Tak się jednak nie stało. Fioletowy Płomień został wykorzystany przez ludzkość nie tak, jak zaplanowano przez Grupy Nauczycieli. Jak wyjaśnił wam Ukochany Surija, w chwili obecnej Fioletowy Płomień działa wybiórczo i tylko na te jednostki, które umieją wykorzystywać go, nie powodując dodatkowych strat dla planety.
Ktoś musiał skompensować straty energetyczne spowodowane przez ludzkość nieodpowiednio wykorzystującą energię Fioletowego Płomienia. Tym kimś byłem Ja. Straciłem ogromną część swojego ciała przyczynowego i energii, włożyłem w skompensowanie straty wywołanej przez ludzkość nieodpowiednim wykorzystywaniem energii Fioletowego Płomienia.
Dlatego przyszedłem powiedzieć wam o tej ofierze, którą musiałem złożyć przez was. Nie po to, by otrzymać współczucie lub wsparcie. Przyszedłem poinformować, co się stało.
Gdybym nie postąpiłbym tak, jak to zrobiłem, karma stworzona przez ludzkość wskutek nieprawidłowego wykorzystywania energii Fioletowego Płomienia, mogłaby doprowadzić do nieodwracalnych skutków dla planety Ziemi.
Przyszedłem poinformować was o tym smutnym wydarzeniu. Nie smućcie się jednak. Świat ten zawsze wymagał ofiar ze strony Wyższych Istot. Podobne ofiary składano zawsze przez całą historię rozwoju cywilizacji na planecie Ziemi.
Powiem wam coś więcej. Wiele Świetlistych Istot ofiarowało i ofiaruje obecnie swoje ciała kazualne po to, by nagromadzone Światło i osiągnięcia zawarte w tych ciałach zostały wykorzystane do ustabilizowania sytuacji zarówno na tej planecie, jak i na innych planetach w innych galaktykach, gdzie sytuacja jest również niesprzyjająca jak na Ziemi.
Podejrzewam, że wielu z was będzie zasmuconych z powodu tej wieści. Obserwowałem wielu z was podczas czytania rozkazów Fioletowego Płomienia. Czyniliście to tak szczerze i z takim oddaniem, że wzruszony tym waszym podążaniem, tym waszym porywem, po to, abyście osiągnęli to wszystko (o czym czytaliście) jestem gotowy ofiarować wszystko, co posiadam, wszystkie swoje ciała i wszystko to, czym JESTEM.
Możliwe, że wyda się to wam niemądre. Jednak chcę wam przypomnieć, że wszyscy my Grupy Wywyższonych oraz nie wywyższona ludzkość stanowimy jedyne ciało Boga. Jesteśmy jedną całością. Jesteśmy też nieśmiertelni. Dlatego jest niemożliwe umrzeć nawet jeśli ofiaruje się wszystkie swoje ciała. Jest to mistyczna cecha Boga i kiedyś również zrozumiecie sens tej tajemnicy.
Teraz mogę wam powiedzieć że nie istnieje żadna większa przyjemność w tym wszechświecie, niż przyjemności odczuwane podczas składania siebie w ofierze dla Życiu, dla uratowania żywych istot. Wy również w swoim życiu składacie takie ofiary. Każdy składa taką ofiarę, jaką może złożyć w zależności od poziomu swojego rozwoju, w zależności od poziomu jego świadomości. Ofiarujecie swój wolny czas, spełniając zalecenia Fioletowego Płomienia, ofiarujecie swoje nawyki, swoje słabości.
Kiedyś też się wywyższycie do poziomu rozwoju, który pozwoli wam ofiarować część lub całość swojego ciała kazualnego dla dobra Życia.
Powiem wam tajemnicy, że wszystkie wasze ofiary, które już złożyliście i które będziecie składali w rzeczywistości nie są żadnymi ofiarami, patrząc z punktu widzenia świata Duchowego. Ofiarujecie waszą część śmiertelną, lecz gromadzicie bezcenne doświadczenie, które zabarwia waszą monadę zadziwiającymi kolorami.
Otrzymujecie dokładnie tyle, ile dajecie. Otrzymujecie więcej, bo dajecie walutę cielesną, która jest w obiegu w waszym świecie, a otrzymujecie bezcenne nie cielesne skarby w Niebiosach.
Nastąpi dzień, w którym będziecie gotowi ofiarować nawet te wasze bezcenne skarby, bo zrozumiecie, że nie istnieje już granica oddzielająca was od Boga. Nie będziecie rozdzielać już w swojej świadomości tego, co jest wasze, od tego, co jest Boga. Ponieważ jesteście jednością.
A jest to stan, który powinniście osiągnąć.
JA JESTEM który JEST Saint Germain. Ten sam Saint Germain, którego kochacie. Ja wiem jak mnie kochacie. Odczuwam waszą miłość. I przesyłam wam swoją miłość jako odpowiedź.
Miłość waszych serc, energia Miłości jest tym, co jest potrzebnym nam, Grupie Wywyższonych. Wasza Miłość do nas jest najlepszym pokarm na Ziemi, jakiego możecie skosztować.
Przesyłamy wam naszą Miłość jako odpowiedź. I wy odczuwacie tę naszą Miłość jako błogość. Jest to najlepsza, najwyższa przyjemność jakiej można doświadczyć, znajdując się w świecie fizycznym.
Jest to tajemnica alchemii. Jest to wymiana energii pomiędzy oktawach, a stanowi Boski plan dla ludzkości na Ziemi. Wkrótce, w kolejnej Szóstej Rasie ludzkość zrezygnuje z pokarmu materialnego. Będzie się karmić skoncentrowana Boską energią, wlewającą się przez czakry i odżywiającą niższe ciała.
Przypomina to fantastykę, lecz spełni się. Staniecie się rasą duchowych istot i będziecie mogli przypomnieć sobie wszystkie swoje wcielenia na Ziemi, wszystkie, nawet najmniejsze szczegóły z każdego swojego życia. Chcę wam powiedzieć, że pierwszą rzeczą, jakiej spróbujecie dokonać będzie nie przypominanie sobie o tym waszym ziemskim doświadczeniu. Dla waszych subtelnych dusz bowiem wspomnienia tamtych doświadczeń będą nie do zniesienia.
To, co obecnie was otacza, będzie wam się wydawało strasznym snem, trwającym miliony lat. Lecz sen się kończy. Życzę wam szybkiego zbudzenia się do realnego życia!
JA JESTEM który JEST Saint Germain i przesyłam wam swoją Miłość!




Zdjęcie użytkownika Ciemnanoc.pl.

poniedziałek, 30 lipca 2018

Nie ma sensu w tym, żeby dawać Nauki, jeśli nie są stosowane w praktyce


Zdjęcie użytkownika Ciemnanoc.pl.

Ukochany Serapis Bej
24 czerwca 2008 roku

JA JESTEM który JEST Serapis Bej. Przyszedłem do was tego dnia dla rozmowy. Ta rozmowa będzie dotyczyła waszego rozwoju duchowego. Wam się wydaje, że to jest naturalne, gdy Wyżsi Władcy tak po prostu przychodzą i rozmawiają z wami. Jednak nie wyobrażacie sobie, jaka ogromna praca jest podejmowana przez Wyższe Zastępy, żeby przekazać każde przesłanie.

Miedzy naszymi światami istnieje szczelna bariera energetyczna. Żeby pokonać ją, należy zastosować sporo energii. Gotowość posłanniczki ma harmonizować z naszą gotowością. Wtedy następuje mgnienie, kiedy nasze światy współbrzmią. Tak cicho niczym szelest traw. Cicho niczym rozpuszczające się płatki róży. Do waszego świata przychodzi nasze przesłanie. I gdy bierzecie, co dajemy, przeglądacie przelotnym spojrzeniem, oceniacie z punktu widzenia ludzkiej logiki i odrzucacie jak nie zawierające niczego pożytecznego dla waszego duchowego rozwoju, wtedy możecie sobie wyobrazić, na ile kroków jesteście dalej od Boskiej możliwości płynącej w wasz świat.
O, gdybyście mogli wypełnić głębokim sensem każdą chwilę naszego z wami obcowania. Gdybyście mogli odłożyć na bok wszystkie wasze sprawy i poświęcić naszym kontaktom tylko parę chwil. A gdyby dużo ludzi mogło by tak robić co dnia, możecie sobie wyobrazić, jak by zmienił się wasz świat za kilka lat. Właśnie przez to, że nie jesteście w stanie przeznaczyć w waszej świadomości godne miejsce na nasze posłania, naszą posłankę oraz pracę, którą dokonujemy dla was, przez to światy nie mogą się zbliżyć.
Nasz świat i wasz świat. Znajdujemy się obok. Cieniutka kurtyna dzieli nasze światy. Ta kurtyna jest niczym cieniuteńka woalka dla tych, kto jest w stanie nastroić się na nas i nasze wibracje. I ta kurtyna jest niczym szczelny pancerz dla tych, których świadomość jest stale nakierowana na świat fizyczny, zewnętrzny oraz na własne potrzeby, problemy, własne pasje.
Zastanówcie się nad moimi słowami. Pomyślcie o tym, jakie miejsce w waszym życiu wyznaczacie naszym kontaktom. Jak często uświadamiacie sobie w waszej zewnętrznej świadomości, jaki to jest cud obcować z nami?

Umiejcie zobaczyć przez marność waszego życia ziarnka prawdy, które rzucamy tu i ówdzie. Spodziewamy się, że znajda się ludzie, którzy w krzątaninie i bałaganie waszego życia są w stanie zatrzymać się i popatrzeć na wszystko oczyma swojej duszy.

Jak wielu z was może zrozumieć, na ile to, co was otacza, jest sprzeczne z Boskim ideałem? Czy wielu z was jest gotowych do podążania za Boskimi wzorcami? Czy można znaleźć w waszych miastach chociażby po dziesięciu cnotliwych ludzi?
Jak myślicie, jak ma rozwijać się wasza cywilizacja, skoro w jej głębi nie pojawiają się słuszne Boskie wzorce godne naśladowania? Czy nie spotka ją los biblijnych Sodomy i Gomory?*
Zastanówcie się nad moimi słowami. Przyjmijcie jako zasadę stale odróżniać Boskie i nieboskie przejawy we wszystkim, co was otacza. Wasze rozróżniania będzie niczym forpoczta, nasza forpoczta w waszym świecie. Dzięki wam i przez rozwijany dar rozróżniania będziemy w stanie przesunąć granice naszego świata i roztaczać nasz świat w waszym świecie.

Stopniowo na kuli ziemskiej powstaną strefy wolne od muzyki rockowej, każdego przejawu świadomości masowej. Stopniowo takich zakątków będzie powstawało coraz więcej. Z czasem same wibracje takich miejsc będą odstraszać każde nieboskie zachowanie.
Pomyślcie w tej chwili o tym, jak możecie stworzyć w waszym świecie materialnym podobne wysepki Boskich przejawów. Pomyślcie o tym, co osobiście możecie zrobić, żeby powstał taki zakątek, takie osiedle.
Wspomnę jeszcze o pewnej ważnej sprawie. Żebyście mieli wyobrażenie, jak powinno wyglądać osiedle przyszłości, macie wzorować się na Nauki, które dajemy przez naszą posłanniczkę. Są w waszym świecie ludzie, którzy słyszą głosy Wyższych Władców. A jeszcze więcej jest ludzi, którzy myślą, że słyszą głosy Wyższych Władców. Tylko jednostki, do których należy nasza posłanniczka, przez których dajemy prawdziwe wzory i wierne punkty orientacyjne. Bo taka jest ich misja na tej planecie, z tą misją przyszli we wcielenie.
Nie ma sensu w tym, żeby dawać Nauki, jeśli nie są stosowane w praktyce. Jak tylko pojawia się człowiek, który niesie Nauki, lecz nie stosuje ich we własnym życiu oraz życiu swoich zwolenników, staje się niczym kwiat płonny, dlatego że na planie fizycznym nie pojawił się wzór, z którego mogą skorzystać miliony ludzi.

Przyszedłem w tym dniu, aby skierować waszą świadomość w sferę konkretnych spraw, które należy zrealizować w waszym świecie. CDN


niedziela, 29 lipca 2018

Możecie dać nam możliwość aktywniejszych działań


Zdjęcie użytkownika Ciemnanoc.pl.
Ukochany Alfa
23 czerwca 2008 roku
JA JESTEM który JEST Alfa, waszym Ojcem Niebiańskim. Przybyłem do was w tym dniu i cieszę się z naszego nowego spotkania. Od czasu gdy byłem ostatnio wiele się zmieniło na waszej planecie i w kosmosie. Zapewne odczuwacie na sobie wszystkie zachodzące zmiany. Udało się wam być wcielonymi na Ziemi w ciałach fizycznych w czasie w którym zachodzą Wielkie Zmiany. I dotyczy to przede wszystkim wielkiego skoku jakiego dokonuje wasza świadomość.
Zapewne zauważyliście jak wasz stosunek do wielu rzeczy zmienia się dosłownie w ciągu jednego dnia. To co dla poprzednich pokoleń wydawało się nieosiągalnym zadaniem, wasze pokolenie rozwiązuje bardzo szybko. Ruchliwość i ożywienie świadomości – właśnie to wyróżnia nowe rasy, które przychodzą zastąpić stare rasy. Powinniście rozumieć iż wśród wcielonych na planecie Ziemi w chwili obecnej są obecni przedstawiciele wielu ludzkich ras i ich gałęzi. Możecie to zauważyć wychodząc dosłownie na ulicę.
Wielka możliwość jest dana planecie Ziemi. Możliwość ta związana jest z tym, iż wielu ludziom dano prawo dokonania w ciągu krótkiego czasu koniecznych zmian w swojej świadomości.
Tak jak wcześniej było niemożliwym w ciągu jednego wcielenia dostać pojęcie o tych rzeczach, które jesteście w stanie pojąć w swojej świadomości, tak przyszłe pokolenia będą zdolne nieść w sobie ziarnka dla przyszłego rozwoju ludzkości. Każdy młodzieniec przychodzący znów teraz na planetę Ziemi niesie w sobie ziarenka rodzącej się, przyszłej świadomości. Dlatego spotykając każdego przychodzącego do was nowego człowieka próbujcie znaleźć u niego przesłania, które przyniósł wam on z nowego świata. W waszych rękach jest by zapewnić możliwość wykiełkowania nasion przyszłych ras.
Tak jak dbacie o rośliny na waszych działkach, powinniście to samo zastosować wobec waszych dzieci. Jeżeli nie dostaną one odpowiedniej ilości waszej opieki i energii waszej uwagi, to zarodek przyszłych ras nie będzie mógł w nich wyrosnąć. Dlatego przyszedłem żeby przypomnieć wam o tym, że jesteście odpowiedzialni za każde dziecko które przychodzi obecnie na planetę Ziemia. Bierzcie te dzieci. W nich jest ukryta przyszłość waszej planety.
Powinienem powiedzieć wam o jeszcze jednej rzeczy. Na to żeby uświadomić sobie całą powagę udzielanej przeze mnie informacji, proszę was byście zrozumieli waszą świadomością, jak rzadko udaje mi się zwrócić się do wcielonej ludzkości. Słowa ludzkiej mowy nie mogą przekazywać wszystkich moich wibracji i wszystkich moich uczuć, które wobec was odczuwam. Pragnąłbym żeby jak największa ilość ludzkich jednostek mogła odczuć moje ojcowskie energie Miłości i czułości, które przepełniają mnie. Pragnąłbym dać wam całego siebie. Doczekam się i przeczuwam chwilę w której będziemy mogli zjednoczyć się we wspanialej symfonii i rozpuścić się w objęciach Miłości. Uwierzcie mi iż nie ma dla mnie większej rozkoszy niż chwila gdy Niebo i Ziemia spotykają się.
Przybyłem z jeszcze jedną wieścią. Wieść ta dotyczy możliwości, którą dostajecie od tego dnia.
Następuje Wielki Cykl Kosmiczny. Wielki Cykl Kosmiczny nadchodzi. Będziecie mogli przyspieszyć waszą ewolucję. Potrzeba wam tylko zechcieć w swoim sercu aby wasze podążenie na drodze ewolucji zostało przyśpieszone. Istnieje pewne Prawo. My nie możemy go przekraczać. Jest to prawo nie ingerowania w ewolucję. Dotychczas, dopóki sami przedstawiciele ludzkiej ewolucji nie poproszą Niebios o pomoc, nie możemy okazywać pomocy w pełnym wymiarze. Dlatego, im więcej was będzie prosiło Wywyższonych Synów i mnie osobiście o przyspieszenie ewolucji ludzkości na Ziemi, tym większej pomocy będziemy w stanie wam okazać.
Możecie dać nam możliwość aktywniejszych działań. Proszę was wykorzystujcie ten mechanizm regulacji prędkości procesów ewolucyjnych zachodzących na Ziemi.
Byłem z wami w tym dniu. JA JESTEM który JEST Alfa.
© Tatiana Mikuszyna, 2008


sobota, 28 lipca 2018

Rozmowa o istocie rzeczy



Zdjęcie użytkownika Ciemnanoc.pl.

Pan Lanto
22 czerwca 2008 roku
JA JESTEM który JEST Lanto, który przyszedł do was. Żeby rozpocząć nasza rozmowę, prosiłbym was o skupieniu się na waszym sercu. Gdy myślicie o waszym sercu, zaczynacie współbrzmieć z Boską rzeczywistością. Wiadomo wam przecież, że uderzenia waszego serca odmierzają dla was Wieczność. Właśnie ta Wieczność na zawsze jest z wami, tym razem wasze ziemskie wcielenia mają kres.
Więc spodziewam się, że współbrzmicie z Wiecznością.
Przejdźmy do tematu naszej dzisiejszej rozmowy. Powinniście koniecznie uświadomić sobie, że wasze życie jest tylko jednym z ogniw w całym łańcuchu waszych wcieleń. Więc dopiero wtedy, gdy przestajecie myśleć w kategoriach jednego wcielenia, możecie wyjść poza próżność waszego życia i przystąpić do obserwacji znacznie dłuższych odcinków czasu.
Próżność dni odstępuje wtedy, gdy myślicie o Wieczności. Dopiero, gdy umysł i serce są uspokojone, jesteście w stanie dokonać słusznej oceny wszystkiego, co dzieje się dookoła was.
Gdy potraficie przez dłuższy czas skupiać się na wiecznych aspektach waszego jestestwa, całe życie zacznie stopniowo się zmieniać. Bo tak jest zbudowany świat iluzoryczny. Dotychczas, jak przebywacie wewnątrz iluzji, nie jesteście w stanie zajrzeć do innych, Wyższych światów. Kiedy wam się udaje współbrzmieć, wchodzić w wyższy stan waszej świadomości, dopiero wtedy możecie podnieść się nad próżnością. Wtedy wiele rzeczy, które były dla was kamieniem obrazy, zaczynają mieć zupełnie inne znaczenie.
Jak stajecie się podobni do małych dzieci w postrzeganiu wydarzeń, wtedy otwiera się przed wami Wieczność. Zrozumcie, że wasza zewnętrzna świadomość tak naprawdę jest hamulcem waszego rozwoju. Gdy próbujecie mocą waszego intelektu pojąć Boga, tak naprawdę coraz głębiej zanurzacie się w iluzję. Ponieważ jakość Boskiego umysłu nie ma nic wspólnego z wysokim poziomem rozwoju waszego intelektu. Boska Mądrość przychodzi do was właśnie wtedy, gdy wasz umysł fizyczny zasypia, poddaje się.
Więc dlatego wam należałoby zrzec się waszego fizycznego umysłu po to, żeby móc podnieść się na następny wibracyjny poziom. Wam się wydaje, że postęp społeczeństwa odbywa się wtedy, kiedy powstają przeróżne naukowo przeładowane technologie i pojawiają się nowe odkrycia naukowe. Na samej sprawie społeczeństwo postępuje dopiero wtedy, gdy w ogólnej świadomości zwycięża Boska Mądrość i Boskie Prawo stopniowo staje się głównym prawem, któremu podporządkowuję się całe wasze życie i życie państwa, w którym mieszkacie.
Wszelki podział istnieje w waszej świadomości. I wtedy, gdy przedzieracie się przez pajęczynę ograniczeń waszej świadomości, znika to, co dzieli ludzi zamieszkujących różne kraje. Znika to, co dzieli ludzi wyznających różne religie. Znika to, co oddziela was od każdej części Życia.
Dlatego przyjmijcie zasadę chociażby raz na cały dzień odosabniać się i próbować wynieść waszą świadomość na jak najwyższy poziom, gdzie znikają wszelkie marne myśli, gdzie znikają niedoskonałe uczucia i wy odczuwacie tchnienie Wieczności, spokój i ukojenie. Na początku będzie bardzo niełatwo osiągnąć ten stan, bo wszystko, co was otacza, nadzwyczaj kontrastuje z Boskim stanem świadomości. I wszystko, co was otacza, będzie próbowało przeszkadzać wam zetknąć się z Wiecznością.
Jednak możecie utrzymywać w umyśle obraz, że jak podnosicie waszą świadomość i wasze wibracje się podwyższają, jesteście w stanie wciągać do waszego świata doskonałe Boskie wibracje. Dlatego wasza praca nie jest pracą dla siebie czy własnego doskonalenia, lecz to jest praca na rzecz całego wszechświata. Pracujecie dla Boga.
Zastanówmy się teraz nad tym, jakie stany doświadczacie i jakie myśli odwiedzają was podczas waszych zajęć zwykłymi świeckimi sprawami w pracy czy w domu. Czy jesteście w stanie przypomnieć sobie, że podczas pracy świadomie pracujecie dla Dobra Ogółu, dla wszystkich żywych istot? Wam się wydaje, że mówię o czymś nierealnym. Realne dla was jest to, że nawet nie przychodzi do waszych głów, że pracujecie na rzecz Wspólnego Dobra i Boga. Najczęściej pracujecie po to, żeby zapracować pieniądze, żeby zdobyć awans, zrobić karierę. Waszą pracę motywuje cokolwiek bądź, jednak nie pracujecie dla Boga.
Zastanówcie się teraz. Ta motywacja, z którą zaczynacie pracę, odbija się na wszystkim, co robicie w ciągu dnia. Więc dlatego, jeśli jesteście pod wpływem niesłusznej motywacji, to całą Boską energię, którą dostajecie w ciągu dnia, przeznaczcie na powielenie iluzji. Stwarzacie iluzję wtedy, gdy pracujecie z jakąkolwiek bądź motywacją, zamiast po prostu pracować dla dobra wszystkich żywych istot. Dla Boga.
Wydaje się wam nierealnym, że w swej działalności stale możecie opierać się na Wyższym Prawie. I słusznie, ponieważ sami wpędziliście siebie, przez byłe niesłuszne wybory, w takie okoliczności, w których wstyd mówić otaczającym was ludziom, że pracujecie dla Boga. Dopóki w masowej świadomości nie nastąpi przełom, dopóki rozumowanie Boga przestanie kojarzyć się z religią, sektami i czymś nieprzyzwoitym, dopóty nie będziecie mogli wejść na następny szczebel ewolucji. Bo oderwaliście siebie od Boskiego świata, wam zaś trzeba wrócić wstecz. Oderwaliście się od łaski i macie ponownie ja odzyskać. Stan boskiej łaski można przywrócić tylko przez stałe wysiłki skierowane na Służbę Życiu.
Wtedy, gdy świadomie podchodzicie do wszystkiego, co czynicie w waszym życiu, gdy obserwujecie każdy swój wybór i czyn i mierzycie, na ile on współbrzmi z Boskim Prawem, dopiero wtedy zbliżacie się do Boga. Może tak się stać, że nie otrzymacie żadnych rezultatów na fizycznym planie. Bo jak staniecie na ścieżkę prowadzącą wstecz do Boga całe wasze otoczenie próbuje wstrzymać was, nauczyć rozumu i skłonić do dawnego życia. Potrzebna jest niezwykła wytrwałość i męstwo, żeby przeciwstawić się stereotypom. Jednostki zdolne są wyrwać się z pęt masowej świadomości. Jednak minie czas, nie tak długo wg ziemskich miar, i będzie pojawiać się coraz więcej indywiduów, którzy będą bronić Boga we wszystkim, co czynią w życiu.
Zawsze jednostki zaczynały wielkie sprawy, następnie dołączały do nich miliony. Przyszła pora na przełom w świadomości wystarczającej ilości ludzi. Po to przychodzimy do was i dajemy nasze Nauki.
JA JESTEM który JEST Lanto z miłością do was.


piątek, 27 lipca 2018

Dajcie nam możliwość chodzić razem z wami na planecie Ziemi!


Zdjęcie użytkownika Ciemnanoc.pl.
Pan Surija
21 czerwca 2008 roku
JA JESTEM który JEST Surija, znów przybyłem do was z głębi kosmosu z Wielkiego Centralnego Słońca. Cieszę się z naszego nowego spotkania! Czy wy też?
Chciałbym dziś nakierować waszą uwagę na zmiany które zachodzą w waszym świecie fizycznym, na waszej planecie. Jeśli uważnie przeczytacie nasze przesłania, których udzielaliśmy poprzez naszego posłannika, zauważycie, że w ciągu całego okresu udzielania przesłań kierowaliśmy waszą uwagę na fakt iż na Ziemi zachodzą zmiany. Zmiany te związane są z doskonaleniem waszego świata.
Jak wielu ludzi skarży się na różne dolegliwości i złe samopoczucie. Jak wielu stara się odnaleźć przyczyny bólów swoich ciał fizycznych, odwiedzając lekarzy i uzdrowicieli. A czemu nie wspomnieć o wiedzy której wam udzielamy?
Wibracje planety się podwyższają. Jeżeli wibracje waszego ciała fizycznego pozostają na wcześniejszym poziomie, odcinacie się od ogólnego pola wibracyjnego planety Ziemi. Wielokrotnie udzielano wam tej Nauki. Czy nie nadeszła pora przejść z biernego wchłaniania informacji do zastosowania udzielanej wiedzy w praktyce?
Możecie wznieść swoje wibracje. Możecie oczyszczać swoje przewody, swoje cztery niższe ciała. Nie potrzebne wam do tego chodzenie po lekarzach i bioenergoterapeutach. Powinniście po prostu uważnie przeczytać udzielane przez nas przesłania i działać w swoim życiu zgodnie z udzielaną Nauką.
Kiedy podwyższają się wasze wibracje? Wtedy, gdy skupieni jesteście na Wyższych światach. Wtedy, gdy przestajecie martwić się o siebie i kierujecie wektor swojego dążenia na Wspólne Dobro, na dobro wszystkich żywych istot. Co przeszkadza wam ciągle utrzymywać ten wektor skierowany na Wyższe światy, na Wspólne Dobro?
Przeanalizujcie uważnie wszystko co przeszkadza wam w waszym życiu i stopniowo wprowadzajcie odpowiednie zmiany w swoim życiu. Staramy się maksymalnie uważnie podchodzić do kwestii waszego wychowania, wychowania waszej duszy do tego żebyście mogli dostosować się do nowych wibracji i dokonać przejścia na nowy poziom ewolucyjny z minimalną ilością strat.
Czy wierzycie w to że dbamy o was? Dlaczego więc nie stosujecie naszych rad i zaleceń? Wszystko jest bardzo proste. Musicie ciągle rezygnować z niepoprawnych wzorców i przejawiać oraz zachęcać siebie do poprawnych, Boskich wzorców i przejawów. Tego powinniście dokonać sami. My możemy spróbować sprowadzić na wasz plan fizyczny nasze wzorce. Nie możemy jednak tego zrobić bez waszej pomocy. Zrozumcie, musicie włożyć wysiłek w odpowiednim kierunku, i wtedy stopniowo wszystko zacznie się zmieniać.
Czy ciężko wam jest żyć w miastach? Co wam przeszkadza rozpocząć życie blisko przyrody! Gdy tylko nakierujecie swoje podążanie prawidłowo i poprosicie Boga o pomoc, Bóg prześle wam możliwość i środki potrzebne do realizacji takiej możliwości. Jeżeli jednak jak karaluchy ukryte w zakątkach, chowacie się w ciemnych kątach i nie chcecie wyjść na słońce, nie chcecie wystawić swojego ciała na świeży wiatr zmian, to jak możemy was zmusić?
Zrozumcie, sami stanowicie mechanizm, który steruje waszym położeniem w świecie fizycznym. Sami tworzycie swoją przyszłość. Czynicie to codziennie, w każdej minucie i sekundzie. Sami sterujecie Boską energię, która zasila wasze ciała. I wtedy gdy uda się wam nakierować tą energię zgodnie z Boskim Prawem, zmieniacie okoliczności w swoim życiu w kierunku Boskim. Gdy zanurzacie się w uciechy i przyjemności, folgujecie swoim przyzwyczajeniom i nie chcecie z nich zrezygnować, to sami zapędzacie siebie w kąt, dlatego bo nie ma dla was przyszłości w tym Nowym Świecie, który dla was tworzymy na planecie Ziemi.
Wszystko jest wam powiedziane prosto i otwarcie. Nie ma żadnych tajemnic. Cała tajemnica zamknięta jest w waszej świadomości, która z niesamowitą prędkością zniekształca całą nadchodzącą do was informację i interpretuje ją tak jak wygodnie jest waszemu cielesnemu umysłowi.
Sami stanowicie źródło, które mnożą niedoskonałości w waszym świecie. Naśladujcie Boskie Prawa, a zmienią się okoliczności w waszym życiu!
Dużo zmieni się na planecie. Przystępujemy do procesu aktywnych zmian na planecie Ziemi. Dlatego powinniście zestawić wasze plany z naszymi i dokonać wyboru. Czy wam jest naprawdę potrzebne trzymanie się swoich nawyków i przywiązania?
Nie bójcie się zrezygnować ze wszystkiego i podążać za Bogiem. Bóg zaopiekuje się wami. Czy naprawdę wierzycie że pozostawią was bez opieki i pomocy, jeśli szczerze i wiernie podążacie drogą ku Bogu?
Nie bójcie się zmian. Nie bójcie się śmierci. Śmierć nie istnieje! Istnieje tylko wieczne życie, zmieniające swoje formy. Umieracie tylko po to żeby urodzić się na nowo, dostać nowe ciało i służyć Bogu całemu Życiu z nowymi siłami.
Gdy tylko dostajecie nowe ciała, niestety, znów zaczynacie zabierać się za stare wzorce i ogłupiacie się różnymi szkodliwymi substancjami lub upychacie swoje ciała surogatem - pokarmem. Wasze ciała dano wam przez Boga. Powinniście odnosić się do swoich ciał fizycznych jak do Boga przejawionego.
Zastanówcie się czy to w jaki sposób odnosicie się do waszych ciał spodobałoby się Bogu? Popatrzcie na siebie i na swoje czyny jakby z boku. Czy ze wszystkich stron wasze życie odpowiada Boskim wzorcom? Co powinniście zmienić w sobie żeby wasze życie się zmieniło?
Jeśli częściej będziecie zastanawiać się nad zmianami w waszym życiu, to wkrótce otrzymacie realne zmiany w okolicznościach waszego życia. Tylko wasza niedoskonała świadomość zmusza was gnieść się na obszarze kilku metrów kwadratowych w wielkich miastach, podczas gdy na planecie istnieją ogromne przestrzenie, w których wasze aury mogą rozprostować się i stać się zdolnymi odbierać nasz świat.
Uciekajcie z dżungli wielkich miast do słonecznych przestrzeni! Nie możemy siłą was przesiedlić ze śmierdzących miejsc, w których mieszkacie. Wibracje tych miejsc są tak okropne, iż żaden Wywyższony Nauczyciel nie może przebić się przez gęste warstwy, którymi sami siebie otoczyliście. Dajcie nam możliwość chodzić razem z wami na planecie Ziemi! I razem przewrócimy planetę Ziemi w najpiękniejszą planetę tego wszechświata!
JA JESTEM który JEST Surija, stoję przed wami w olśniewającym słonecznym blasku Nowego Dnia!
© Tatiana Mikuszyna, 2008

czwartek, 26 lipca 2018

Przypomnienie o odpowiedzialności


Zdjęcie użytkownika Ciemnanoc.pl.

Sanat Kumara
20 czerwca 2008 roku

JA JESTEM który JEST Sanat Kumara, znowu przyszedłem do was przez moją posłankę.
Przyszedłem tego dnia i jestem rad powiadomić was, że to przychylność Rady Kosmicznej pozwoliła mi na przekazanie wam dzisiejszego przesłania. Jest wam wiadomo, że w tej chwili odbywa się posiedzenie Rady Karmicznej. Jest wam wiadomo również, że takie posiedzenia odbywają się dwa razy do roku, w czasie letniego i zimowego przesilenia. Pewnie chcielibyście się dowiedzieć o ostatnich wiadomościach z tego posiedzenia?

Cóż, przyszedłem opowiedzieć wam i nich. Podjęliśmy dzisiaj decyzję o tym, że praca na rzecz przekazów przez naszą posłankę będzie trwała. Po zakończeniu poprzedniego zimowego cyklu dyktand [1], musieliśmy zobaczyć, na ile jesteście przygotowani do realizacji naszych planów w oktawie fizycznej. Bardzo uważnie obserwowaliśmy, co się dzieje. Niestety, wasze podejście do naszych planów i postawionych przez nas zadań czasem wygląda przygnębiająco. Jesteśmy gotowi do współpracy z wami, dajemy wam wskazówki i polecenia. Jednakże za każdym razem znowu i znowu mamy do czynienia z waszą nieporadnością i niekiedy wprost z sabotażem naszych planów. Skrupulatnie wybieramy człowieka wcielonego i przygotujemy go do konkretnej misji w ciągu wielu lat.

Niektórzy z was, przychodząc tu, już mają przygotowaną misję. Tylko po jakimś czasie na planie fizycznym wam się ukazują nasze Nauki i wy jesteście bardzo blisko celu waszego wcielenia. Czasem wam wystarczy niewielki wysiłek, aby zadanie zostało wykonane.

 Według Prawa, jak tylko zabieracie się do wykonania roboty na rzecz Bractwa, tuż ze świata zewnętrznego przychodzi pokusa. Dostajecie alternatywną wersję rozwoju wydarzeń. Macie możliwość dokonania wyboru. Należy zrozumieć, że to się dzieje automatycznie. Tak działa Prawo. Macie do dyspozycji możliwość wyboru: albo wykazujecie dążność do celu, oddanie i wytrwałość, przez to pozostając na ścieżce i dokonując cudów poświęcenia się, bezinteresowności i służenia, albo ulegacie pokusom, które wam uczynnie oferuje wasz świat, więc wtedy wybieracie żmudną i zawiłą drogę, która nigdzie nie prowadzi.

Dlatego więc, przychodząc każdego razu, staramy się ostrzec przed grożącym niebezpieczeństwem. Wasz umysł ma nawyk robienia tego, czym się zajmuje większość ludzkości. Jesteście młodzi, w pełni sił i energii, czyż nie chciałoby się używać życia, używać świata póki służą lata?

Jak tylko w waszej głowie ukradkiem pojawia się takie pytanie, natychmiast zaczynacie zsuwać się ze zdobytego poziomu wibracji. Was wyrzuca na śliską ścieżkę prowadząca do wąwozu cierpień oraz niedoli. Należy zrozumieć, że to wy tworzycie okoliczności waszego obecnego i następnego żywota.

Jak tylko dla was otwierają się możliwości służenia Bractwu, jednocześnie jesteście wystawieni na pokusę uprowadzającą ze Ścieżki. Gdy ulegacie podszeptom cielesnego umysłu, obniżacie poziom wibracji i wtedy wasze Wyższe Ja, wasz nauczyciel na planie fizycznym albo nawet my sami przychodzimy, żeby wskazać na wasze błędy; nie słyszycie nas. Nie raczycie słuchać.

Jak znajdziecie się na rozdrożu, wasz nauczyciel na planie fizycznym zawsze widzi sytuację i w tym momencie mówi wam o niej. I znowu macie dokonać wyboru, czy podążać za nauczycielem czy za podszeptem cielesnego umysłu.

Podajemy wam kule, opiekujemy się wami niby natrętne niańki. Jednak wymykacie się z troskliwych rąk i rzucacie się za podszeptem cielesnego umysłu.

Zrozumcie, że to, co jest dobre dla większości ludzkości – zdobywanie życiowych doświadczeń i gra w iluzji – dla tych, którzy są blisko nas, naszej posłanki, jest poważnym przekroczeniem Prawa.

Proszę wyobrazić sobie, że jesteście małym dzieckiem i pozwalacie sobie na dziecinne figle. Wasi rodzice i wszyscy, którzy są starsi od was, spokojnie obserwując, starają się pouczać was na waszej drodze. Jednak jak dorastacie a nadal psocicie jak małe dziecko, wtedy wam to się zabrania. Wyobraźcie sobie dziecko, które zabrało cudzą zabawkę, która mu się spodobała, i wzięło do domu. Wasi matka lub ojciec albo babcia i dziadek na pewno powiedzą, że nie można zabierać cudzych zabawek, wezmą zabawkę i oddadzą płaczącemu malcowi, który został pozbawiony swojej ukochanej zabawki.

Jednak, gdy dojrzeliście wiekowo i usiłujecie zawładnąć rzeczą należącą do innej osoby, społeczeństwo czasem bardzo surowo was karze. Dlatego nie szukajcie usprawiedliwienia, że inni oddają się radościom i uciechom. Na was spoczywa zupełnie inna odpowiedzialność, w tym karmiczna. To dlatego, że osiągnęliście dojrzałego wieku synów i córek Boga.

Teraz, gdy pełną parą idzie budowa Aszramu naszej posłanki, zastanówcie się, czy wszystko zrobiliście, by pomóc nam w naszym budownictwie. Jak często w ogóle wspominacie w lataninie życiowej, że my realizujemy projekt na ziemi Rosji?

Czy jesteście w stanie zrozumieć, że w ciągu stuleci dążymy, lecz nie możemy zrealizować naszych planów. Kiedy nareszcie pojawia się możliwość realizacji zamiarów, dla was staje się bardziej znaczący wyjazd z ukochaną dziewczyną nad morze, albo wypad w góry, albo wydawanie pieniędzy na kupno samochodu lub jakiejś innej prestiżowej rzeczy.

Wzywam was: bardzo uważajcie, co czynicie. Ostrzegam was, że od tej chwili podwaja się wasza karmiczna odpowiedzialność.

Zbyt drogo kosztuje nas każdy krok w świecie fizycznym, nie możemy dłużej spokojnie obserwować, jak trwonicie wasz czas, pieniądze, całe życie w pogoni za świecidełkami, błahostkami i rozkoszą.

Przychodziłem dzisiaj do was, celem zaś mojej wizyty było kolejne przypomnienie wam waszych obowiązków, jakie przyjęliście na siebie przed waszym wejściem do ciała, oraz przypomnieć wam, że nie tak dawno, czytając cykle naszych posłań, entuzjastycznie podejmowaliście się zobowiązań, o których natychmiast zapominaliście, jak tylko w waszym świecie wam się trafiło kolejne cacko.

JA JESTEM który JEST Sanat Kumara ostrzegający was o odpowiedzialności za wasze czyny.

[1] Cykl dyktand, który odbył się w terminie 20 grudnia 2007 roku – 10 stycznia 2008 roku

środa, 25 lipca 2018

Odpowiedzi na niektóre interesujące was zagadnienia



Zdjęcie użytkownika Ciemnanoc.pl.

13 marca 2008 roku
Sanat Kumara
JA JESTEM który JEST Sanat Kumara, znowu przyszedłem przez mojego posłańca. Przyszedłem, żeby wyjaśnić wam niektóre zagadnienia dotyczące posłannictwa i współzależności naszego posłańca z innymi osobami, jej stosunek do tych czy owych działaczy duchowych lub religijnych teraźniejszości albo przeszłości.
Każdy posłaniec ma wyznaczoną misję. Z tą misją przychodzi na ten świat, czasem do tej misji przygotowuje się przez wiele setek lat.
Otóż wtedy, gdy nasz przedstawiciel wciela się i rozpoczyna swoją pracę, w tej chwili zaczynają dziać się przeróżne rzeczy dotyczące tego, jaką styczność mają nasze Nauki z tymi, które przychodzą przez inne osoby. Każdy posłaniec zna tylko swoją misję. Zadaniem zaś posłańca nie jest komentowanie stanowisk innych nauk, które przychodzą do świata fizycznego przez inne osoby.
Zrozumcie, że wasz świat jest światem karmicznym. To znaczy, że w waszym świecie prawda, światło są pomieszane z błędnymi wyobrażeniami. Wszystko w waszym świecie jest względne. I nikt nie może odważyć się mówić o tym, że ktoś z naszych przedstawicieli obecnie albo w przeszłości posiada lub posiadał wyczerpującą Boską Prawdę.
Zrozumcie, że jedna i ta sama Prawda jest przekazywana dla różnych kategorii ludzi, wcielonych w różnych czasach, i za każdym razem zostaje trochę odmiennie zrozumiana.
Jeśli uważacie, że powinniśmy komentować tezy nauki, które były przekazane przez inne osoby, to jesteście w błędzie. Z tej prostej przyczyny, że należy żyć tu i teraz oraz wykonywać tę misję, gwoli której przyjęliście wcielenie, nie marnując zaś czasu na nieskończone spory o tym, kto miał rację albo nie miał sto, dwieście i nawet więcej lat temu.
Możecie studiować i porównywać tezy różnych nauk przeszłości i teraźniejszości. Jednak prawda tkwi w tym, żeby zrealizować wasze Boskie przeznaczenie, w tym celu powinniście utrzymywać stałe wewnętrzne współbrzmienie ze światami wyższymi.
Gdy tylko przechodzicie na ścieżkę plotek i ocen, obniżacie swoje wibracje. Schodzicie z Boskiego poziomu na poziom umysłu cielesnego. I wtedy nie widzicie i nie odróżniacie Boskiej Prawdy, ponieważ Prawda to stan waszego umysłu, miara współbrzmienia z wyższą rzeczywistością.
Pragnąłbym poruszyć kwestię naszej Hierarchii oraz pewnych stanowisk, obejmowanych w naszej Hierarchii przez tego czy owego znanego wam Władcę.
Rzeczywiście, dawaliśmy pojęcie o tym, jak jest zorganizowana nasz Hierarchia. Jednak pojęcie to dawane było dla waszego poziomu świadomości, właściwego określonemu etapowi rozwoju. Pojmijcie i postarajcie się zrozumieć, że nasz świat nie może być całkiem podobny do waszego świata, więc nie próbujcie przypisywać naszemu światu strukturę istniejącą w waszym świecie.
Usiłując zrozumieć ustrój naszego świata, nigdy nie starajcie się ułożyć całkowitą wizję naszego świta. Ci ludzie, którzy dokonują przejścia, trafiają w troskliwe ręce naszych współpracowników. I proszę mi wierzyć, że nikomu z nich nie przychodzi myśli o tym, kto z nas jaką godność piastuje w Hierarchii. Oni po prostu upijają się emanującym z nas Światłem i są szczęśliwi tym, że trafili do tego miejsca, gdzie nie odczuwają braku Miłości, troski i opieki. Każda sytuacja z życia na Ziemi pokazuje się przed nimi w nowym świecie. Wy też uczycie się na własnym błędach.
Nawet, jeśli Wyżsi Władcy w całej swojej okazałości musieli będą wcielić się i mieszkać w tych warunkach, które istnieją na Ziemi obecnie, nigdy nie uwierzycie, że przed wami znajduje się Wyższa Istota. Więc dlatego czas na wcielenie Wyższych Władców na Ziemi jeszcze nie nastąpił.
Jednak wielu z nas zachowuje swoją obecność w tych indywiduach, którzy są naszymi uczniami na przeciągu wielu setek i tysięcy lat.
Wobec tego nie możemy mówić o tym, że ta czy inna indywidualność jest obecna w którymkolwiek człowieku całościowo albo częściowo. Ponieważ obecność Nauczyciela jest zjawiskiem czasowym i zależy od stopnia czystości ciała ucznia i otaczającej go atmosfery.
Wtedy, gdy możemy, jesteśmy obecni na Ziemi i widzimy sytuację oczyma naszych uczniów.
Wszyscy mesjasze i posłańcy mieli wewnątrz siebie obecność wyższej indywidualności. W ciągu ich misji zmieniał się stopień obecności oraz sama indywidualność. Więc dlatego nie można mówić o wcieleniu tego czy owego znanego wam Władcy w ciele tego czy innego człowieka. Słusznie by było mówić tylko o domieszce wyższej indywidualności czy o stopniu jej obecności.
Znani wam Władcy, których imiona znacie i wymawiacie, tak naprawdę mają niekiedy zupełnie inne imiona, niż które znacie.
Moglibyśmy długo opowiadać wam o strukturze naszego świata, wy zaś będziecie pragnąć zajrzeć do szpary w kurtynie, oddzielającej nasze światy, jednak w tym wypadku będziecie niepotrzebnie marnowali czas. Bowiem należy wam skupić się na waszych bieżących zadaniach oraz żyć według przykazań moralnych i etycznych, które wam dajemy.
Byłem dzisiaj nieco surowy, a ci z was, którzy czekali na konkretną odpowiedź na swoje pytania, możliwe, że nic nie uzyskali. Ja jednak usiłowałem rozmawiać z Wyższą częścią was oraz dać te nauki, które pozwolą wam zachować w życiu słuszne wytyczne.
JA JESTEM który JEST Sanat Kumara. Om.

wtorek, 24 lipca 2018

Wiadomość o bieżącej sytuacji

Zdjęcie użytkownika Ciemnanoc.pl.



Sanat Kumara
5 czerwca 2008 roku

JA JESTEM który JEST Sanat Kumara, przyszedłem do was ponownie.
Nadszedł czas, by sprawdzić, na co ukierunkowane są kompasy waszych dążeń. Nadeszła pora na podsumowanie dokonań.
Byliśmy obok was, lecz staliśmy z boku, uważnie obserwując. Teraz chcemy przedstawić nasze uwagi i podsumować pośrednie wyniki.
Pamiętacie, że zaczęliśmy nowy okres naszej pracy przez tę posłankę w styczniu bieżącego roku.
Pamiętacie, że ten okres jest niezwykły. Ten okres jest najważniejszy. Powinienem zapewnić was z całą powagą, że nigdy jeszcze nie wkładaliśmy tyle wysiłku, żeby zrealizować powzięte zamiary. Każdy człowiek, który okazuje się w sferze naszych zainteresowań i naszej działalności, może odczuć po sobie, że wszystko dzieje się na serio, i to bardzo. Wasze fizyczne uczucia mogą was zawieść, jednak intuicja i pośrednie wskazówki pomagają zrozumieć, że weszliście do bardzo odpowiedzialnej strefy. Właśnie ten okres nie udawało się nam przejść do końca w ostatnie kilkaset lat. Ten etap polega na zbudowaniu wzorca na planie fizycznym.
Ten wzorzec Wspólnoty czy osiedla dla każdego etapu ludzkiej ewolucji oraz warunków układających się na Ziemi w każdym momencie jest inny.
Przyszła pora, aby opanować obraz Wspólnoty przez nową, jakościowo nową świadomość, wykorzystując osiągnięcia ludzkości, którymi ona obecnie dysponuje.
Zadanie jest bardzo trudne i potrzebuje znacznych wysiłków ze strony nosicieli światła, którzy oblekli się w ciało teraz.
Uwierzcie mi, że czasem wszystko zależy od jednej osoby, która specjalnie wcieliła się celem wykonania specjalnego zadania. Wiedziała o tym i z gotowością przystąpiła do zadania. Z czasem pierwotny impuls osłabł.
Z racji ludzkiej natury wam się nie uda podtrzymywać wysoki poziom waszej świadomości. Przychodzi taki moment, gdy wasz przewrotny umysł mówi do was: „Pomyśl o sobie. Po co tyle sił zużywasz na tę sprawę? Czy jest ona rzeczywista? Może akurat przyszła pora, aby pożyć dla siebie? Przecież życie tak szybko mija.”
Człowieka ogarniają zwątpienia i następnie przegapia jedną możliwość po drugiej. Mija termin kosmiczny, zadanie zaś pozostaje niewykonane. Jeśliby chodziło tylko o los jednego człowieka, można by było pożałować, co się stało. Jednak chodzi o stracone możliwości dla całego narodu i kilku pokoleń ludzi.
Oczywiście, że mamy zapasowe warianty. Natychmiast staramy się wykorzystać zapasowy wariant i przebudzić do działania inną osobę. Jak się mamy czuć, obserwując, jak ‘świetliki’ jeden po drugim schodzą z Drogi, jak sprawa, gwoli której oblekli się w ciało, opóźnia bieg i buksuje? Wiele razy przypominaliśmy o karmie zdrady, jednakże, gdy człowiek dokonuje zdrady, najczęściej nie jest świadom tego. Wydaje się mu, a właściwie jego cielesny umysł przekonuje go, że nic okropnego się nie stanie, jeśli zajmie się tą pracą później, jak będzie gotów. Jednak jeślibyście byli świadomi, jak ogromne moce ściągnięte są na skrawek ziemi po to, żeby wykonać ciężką pracę. Jak się mamy czuć, obserwując, jak tony Boskiej energii są zmarnotrawione tylko przez wasze błędne wybory?
Jaka szkoda, że wasz świat jest na tyle szczelny, że nie uświadamiacie wielu rzeczy. Przygotowujemy wasze misje przez kilkaset lat. Wcielamy najlepszych Dzieci Światła do pracy na rzecz Wspólnego Dobra dla całej planety. Dlaczego zapominacie o waszych zobowiązaniach w najbardziej odpowiedzialnym momencie?
JAM przybył przypomnieć wam o tej ważnej pracy, która teraz czeka na was.
JAM przybył przypomnieć wam o tym, że już jest właściwa pora na realne działania.
Nie możecie nadal prowadzić bezsensowne rozmowy. Skończcie z dyskusjami, kto ma więcej racji i czyje wyobrażenia o Boskiej Prawdzie są bardziej słuszne.
Istnieją niezawodne, sprawdzone przez czas kryteria, według których pracujemy z ludzkością Ziemi od dawna. Jeśli nie widzicie na planie fizycznym owoców, rezultatu wspólnych działań, potwierdzających słuszność dawanych Nauk, wynika z tego, że albo Nauka nie jest słuszna, albo działacze zawiedli nadziei Wyższych Zastępów. Nie ustajemy znowu i znowu rozpoczynać naszą sprawę. Zaledwie w skrajnie rzadkich przypadkach nam się udaje doprowadzić nasze budownictwo do pożądanego rezultatu na planie fizycznym.
Zawsze dążymy do tego, aby wyposażyć was we wzorzec na planie fizycznym, patrząc na który możecie zreorganizować wasz świat i wasze relacje.
Aby pomóc wam, gotowi jesteśmy do dużych ofiar. I jeśliby wśród was znaleźli się ludzie, którzy realnie są gotowi poświęcić zaledwie milionową część ekwiwalentną naszym nieustannym wysiłkom, to świat odczułby nieporównane zmiany warunków, dotyczących całego trybu życia i stanu na planecie.
Więc nie szukajcie kogokolwiek, kto by był powinien w tym, że wasze misje Światła buksują jedna po drugiej. Po prostu zadajcie sobie pytanie: Czy wszystko zrobiłem, żeby pomóc Wyższym Zastępom ze swojego poziomu?”
Możecie nam pomóc! Możecie dokonać tego, czego my dokonać nie możemy. Możecie być naszymi rękoma i nogami na planie fizycznym. Mam wielką nadzieję, że znajdziecie czas, aby spojrzeć na wasze życie z maksymalnie wysokiego dla was stanu świadomości. Postarajcie się uwolnić z pajęczyny waszych cielesnych myśli i pragnień, aby znaleźć w sobie siły i wykonać wasze Boskie przeznaczenie.
Potrzebujemy forpoczty na planie fizycznym!
Nam się przeciwstawia dużo sił. Wielu ludzi staje się przewodnikami przeciwstawnych sił. Mało kto wytrzymuje.
Jednostki pozostają wierni i prawdziwi. Czeka na nich sława przez wieki. Co czeka na was, gdy porzucacie wasze służenie i rzucacie się w pogoń za błahostkami waszego świata?
Żadna gorycz porażek nie dorówna tej, gdy tracimy wiele dusz.
JA JESTEM który JEST Sanat Kumara, z nadzieją na przebudzenie waszych dusz ze słodkiego snu iluzji.


poniedziałek, 23 lipca 2018

Trzeba iść i robić dzieła Bractwa już teraz.


Zdjęcie użytkownika Ciemnanoc.pl.


Ukochany El Moria
1 lipca 2008 roku
JA JESTEM który JEST El Moria, przybyłem do was!
Dziś ja mam zaszczyt przybyć do was, po to by powiedzieć o tym, że cykl dyktand, który przeprowadziliśmy w dniach posiedzenia Rady Karmicznej podczas letniego przesilenia zakończono.
Nie planowaliśmy przeprowadzania letniego cyklu dyktand, jednak okoliczności się złożyły sprzyjające i zdążyliśmy przynieść na plan fizyczny nasze energie.
Jak zawsze smutno jest rozstawać się. Jednak bardzo dobrze rozumiemy, że najważniejsze wydarzenia rozgrywają się obecnie na planie fizycznym i z tego na ile w najbliższym czasie zdążymy zrealizować to, co zaplanowano, zależy dalszy bieg ewolucji planety Ziemi. I uwierzcie mi, nie są to tylko piękne słowa.
Chcielibyśmy wreszcie otrzymać skupienie Światła na planie fizycznym, w tym miejscu na kuli ziemskiej, gdzie z czasem każdy z was osobiście będzie mógł nas zobaczyć, Wywyższonych Nauczycieli, i rozmawiać z nami. Obiecuje wam, iż będę pierwszym Wywyższonym Nauczycielem, który przejawi swoja obecność na planie fizycznym w aszramie naszego posłannika.
Wszystko, co obecnie wydaje się nieprawdopodobnym, będzie zrealizowane w bliskiej przyszłości.
Gdy tylko zdążymy otrzymać punkt oparcia w jednym miejscu na kuli ziemskiej, będziemy mogli błyskawicznie rozprowadzić nasze wibracje do tych miejsc, które są najczystsze. I nasz marsz po planecie Ziemi się rozpocznie.
Czas, który dzieli was od tych wydarzeń, będzie skrócony dzięki wysiłkom, jakie nosiciele światła gotowi są zastosować już teraz. Nie będziemy czekać na to aż obudzą się wszyscy nosiciele światła, będziemy działać natychmiast z tymi, którzy są przebudzeni i gotowi do działań pod naszym bezpośrednim kierownictwem. Nie ma czasu czekać na spóźnialskich. Trzeba iść i robić dzieło Bractwa już teraz. A kto nie jest gotowy, kto nie może wyzwolić się ze starych ciężarów, które go przyciskają do ziemi, niech ma pretensje tylko do siebie.
Szeroko głosiliśmy o naszych planach i o naszych bieżących potrzebach. Ci, którzy byli gotowi, którzy po pierwszym naszym wezwaniu zebrali się i stanęli pod naszymi flagami, już zaczęli swój zwycięski marsz do swojego osobistego Zwycięstwa i do naszego wspólnego Zwycięstwa. Ponieważ dla nich nie ma różnicy pomiędzy naszymi dziełami i ich dziełami. Robimy wszystko dla wspólnego dobra dla planety, dla przyszłości Życia.
Jeżeli nie uczynimy tego teraz, nie chcę nawet myśleć o tym, jaka straszna perspektywa wykształtuje się dla planety.
Powinniśmy wykorzystać kosmiczną możliwość, która jest do dyspozycji. Przychylność Rady Karmicznej i Wielkiego Centralnego Słońca są po naszej stronie. Dziwimy się, czemu niektórzy z was wciąż się opóźniają i są tak nieroztropni we wszystkim?
Obwieściliśmy zadania, które trzeba realizować w najbliższej przyszłości. Potrzebne jest nam skupienie Światła na planie fizycznym, który będzie służył jako wzorzec dla każdego, kogo znaleziono do realizacji dzieł Nauczycieli na planie fizycznym!
Nie będziemy czekać na to, gdy pozostawicie wszystkie swoje stare nawyki i rozstaniecie się ze swoimi starymi przywiązaniami. U wojowników Światła nie ma i nie może być żadnych przywiązania.
Jednak powinienem was uprzedzić o tym, że gdy wszyscy wy wstajecie i ruszacie w odzewie na nasze zawołanie, to trzeba stanąć na minutę i zapytać swoje serce, czy nie uciekacie od swoich trudności? Czy nie próbujecie schować się za interesami Bractwa i odstawić na bok swoje długi karmiczne.
Uwierzcie mi i memu doświadczeniu w pracy z ludzkością Ziemi. Żadnemu z was nie uda się okłamać Wielkiego Prawa Karmy. I do momentu, w którym nie zrównoważyliście w odpowiednim procencie swojej karmy, nie będziecie zdolni do realizacji waszej służby dla Bractwa. Ponieważ każdy wasz krok w naszą stronę będzie związany z koniecznością wyzwolenia się z obciążenia karmicznego. Na początku szybko uciekniecie od waszych problemów karmicznych, lecz później, gdy zaczniecie wasze służenie pod naszym kierownictwem, wasza karma zacznie do was powracać tak szybko, że sytuacje karmiczne będą przychodzić jedną za drugą. I jeżeli wasz ciężar karmiczny był za ciężki, to po niedługim czasie, załamiecie się i powrócicie do swojego zwyczajnego życia, i do końca wcielenia nie będziecie wiedzieli, co się wam przydarzyło?
Dlatego należy przyspieszyć, lecz należy również uważnie przeanalizować swój stopień gotowości.
Czasami rozwaga i przemyślenie działań jest znacznie ważniejsza niż pośpiech i szybkość.
Zawsze należy zważyć sytuację. Nie ma takiej samej recepty dla wszystkich. U każdego jest inna sytuacja karmiczna i dlatego dla każdego będzie inne zalecenie. Dlatego śpieszcie bez pośpiechu. Taka będzie prawidłowa wskazówka, którą powinniście kierować się w swoim życiu.
Nasi starzy i wierni uczniowie bardzo dobrze wiedzą i rozumieją, o czym mówię. Ponieważ czasami lepiej jest wszystko uważnie przemyśleć, niż podążać w szalonym pośpiechu, a w innej sytuacji trzeba właśnie wszystko rzucić i biec za pierwszym wezwaniem, ponieważ drugi raz wezwania nie będzie.
Biorę na siebie obowiązek kierowania wami w waszych wyborach, jeżeli zwrócicie się do mnie po pomoc. Tylko, gdy będziecie prosili mnie o pomoc lub o udzielenie rady, nie puszczajcie mojej rady mimo uszu. Będę do was mówił znakami, które porównywalne są do szelestu liści i cichego podmuchu wiatru.
Przybyłem do was w tym dniu po to by nastroić was na konieczność wypełnienia służenia, z powodu, którego przyszliście we wcielenie. Cieszę się, że cel mojej wizyty został osiągnięty.
JA JESTEM który JEST El Moria, do widzenia!
© Tatiana Mikuszyna, 2008

Witam was kochani, Jam Jest Kryon

  Witam was kochani, Jam Jest Kryon ze służby magnetycznej. Wsłuchajcie się w szelest wiatru i szum morza. Te rzeczy powinny was napełnić ...