Strony

niedziela, 17 lipca 2022

Wciąż jesteśmy w Indiach

 

 

Witam was, kochani, Jam Jest Kryon ze Służby Magnetycznej. Wciąż jesteśmy w Indiach, niniejsze to ciąg dalszy naszego ostatniego przekazu. Jak to zaraz zobaczycie, przekazuję wam rzeczy głębokie, chociaż robię to w postaci zagadek. Po pierwsze, jesteśmy w parku, na świeżym powietrzu. Więcej, znajdujemy się w przepięknym, zabytkowym miejscu stworzonym specjalnie do obserwacji nieba, bowiem horoskop [astrologia wedyjska, przyp.tłum] jest fundamentalną częścią kultury Indii, stanowi jej podstawę. System astrologiczny Indii jest niepowtarzalny i ciekawie jest oglądać instrumenty, którymi się posługiwano podczas obserwacji gwiazd dla pomiaru energii dla noworodka.
Kochani, pragnę porozmawiać z wami niezupełnie o tym... ale o czymś, co zachodzi, kiedy rodzi się dziecko. Wielu z was prosi: Opowiedz mi o Bogu Wewnątrz. W tym kraju nawet na powitanie mówi się „Namaste”. Zwrot ten ma wiele znaczeń, ale zasadniczo oznacza: „Bóg we mnie pozdrawia Boga w tobie”. Hindusi nie pozdrawialiby się w ten sposób, gdyby całkowicie nie rozumieli koncepcji tego, że w każdym Człowieku tkwi boska cząstka. W innych zakątkach świata nie ma takiego pozdrowienia. Tam nie pozdrawia się tak, bowiem brakuje pojęcia Boga Wewnątrz, boskości Istoty Ludzkiej. W tym regionie tkwi Źródło Prawdy i ono głosi właśnie tę boskość. Wewnątrz każdego z was tkwi cząstka czegoś, co jest częścią Stwórcy Wszechświata. W obecnych czasach Wielkiej Przemiany niektórzy z was zaczynają się właśnie do niej budzić. Dlatego niejednokrotnie pytacie się: „Jak odnaleźć Boga Wewnątrz?”
Niektórzy tę boską cząstkę nazwali „Nasieniem z gwiazd”, ponieważ w wielu kulturach Ziemi istnieje przekonanie, że Ludzkość właśnie stamtąd pochodzi. Sami niejednokrotnie mówiliśmy wam o tym, że pochodzicie od Plejadian. Kochani, niezależnie od tego, jakim mianem tę cząstkę pragniecie określać, wewnątrz każdego z was tkwi boskość Stwórcy. Nie jest to cząstka jakiejś innej duszy, czy proroka, to jest esencja Stworzenia! Bóg jest wewnątrz. I co robicie dalej? Wielu z was mówi: Pragnę to odnaleźć, zahaczyć się o to i zlać się z tą cząstką tak, aby połączyć się także z Bogiem wokół mnie, który mnie stworzył. Bowiem – jak to utrzymujecie – dopiero jak się to ze sobą łączy, to następuje eksplozja oświecenia. Macie rację. My tego nauczamy od samego początku, od kiedy po raz pierwszy ujawniłem się mojemu partnerowi. Obecnie znajdujemy się w regionie, w którym łatwiej znaleźć odpowiedzi na tego rodzaju pytania niż na Zachodzie.
W sposób metaforyczny pokażę wam, jak to osiągnąć. Podam wam jeden przykład, ale ten przykład umożliwi wam lepsze zrozumienie całego zagadnienia, z którym się zmagacie. Kochani, oto jak wygląda poszukiwanie Jedności istot dwoistych. Od urodzenia macie możliwość wolnego wyboru. Bóg Wewnątrz wcale nie jest taki oczywisty, On się ukrywa. Już wcześniej przekazaliśmy wam metaforę chowania nagrody przed dzieckiem tak, aby mogło ją samodzielnie znaleźć. Tutaj pod metaforą nagrody rozumiemy Złotą Prawdę Ducha. Jeśli więc wyruszacie na poszukiwanie tej nagrody i następnie ją znajdujecie, na tym właśnie polega złączenie Boga Wewnątrz z Bogiem Uniwersalnym. Prawda tego stwierdzenia, kochani, jest w tym regionie widoczna na każdym kroku. Jest to esencja całej starożytnej historii tego regionu; podstawa wszystkich wywodzących się stąd systemów wiary. Wszystko to jest tutaj znane od tysięcy lat. Od samego początku Ludzie tutaj mieszkający potraktowali poszukiwanie Boga jako zwrot ku własnemu wnętrzu, a nie na zewnątrz. Aby znaleźć Boga, trzeba się skierować do wewnątrz, a nie do innego proroka czy innego Boga. Co więcej, Ludzie tutaj zauważyli tę tendencję zwracania się do innych bóstw i proroków. Dlatego są przekonani, że wszyscy oni pochodzą z jednego drzewa o wielu konarach i każdy z nich jest tak samo wartościowy. Kochani na tym właśnie polega Jedność, która tutaj jest oczywista.
Nagroda schowana tak, aby dziecko ją mogło samodzielnie znaleźć. Ciągnijmy tę przenośnię dalej. Oto dzieci szukające nagrody w tym miejscu. Specjalnie użyłem właśnie tej metafory i zaraz zrozumiecie dlaczego? Kiedy dziecko podczas poświęconej temu poszukiwaniu zabawy, nareszcie znajduje uprzednio schowaną przykładowo za drzewem nagrodę, od razu ją rozpoznaje i po znalezieniu wie, jak się nią bawić. Może to jest zwykła zabawka, ale dla niego może stanowić coś więcej. Pragnę abyście to wszystko dokładnie rozważyli, bowiem dziecko jest niewinne. Ono jeszcze nie zdołało rozbudzić w sobie poznania poprzez umysł i rozum ani przez filtr własnych opinii. Dziecko jest otwarte na wszystko i dlatego zaraz po znalezieniu nagrody następuje w nim eksplozja radości. Podnosi wtedy rączki do góry i radośnie oznajmia: Patrz, co znalazłem! Dziecko wie od razu, co znalazło.
Kochani, ale dorosły tego nie wie! Możecie się tej nagrodzie przyglądać, możecie ją widzieć na własne oczy i wciąż się zastanawiać, czy to jest TO? Znajdując TO możecie nigdy tego sobie nawet nie uzmysłowić! Dzieje się tak, ponieważ im jesteście starsi, tym bardziej hołdujecie szufladkom własnych przekonań i postrzegacie wszystko według parametrów zaszufladkowanych systemów wiary. Wasze oczekiwania są mocno przyklejone do tego, czego się zdołaliście nauczyć od otoczenia oraz na podstawie własne doświadczenia [przeszłość]. One dyktują wam, co to za nagroda, oraz gdzie ją można, a gdzie nie można jej znaleźć. One także dyktują wam, jak się do takiego poszukiwania zabrać, co podczas niego robić, a czego nie robić. Właśnie dlatego dorosłemu jest ciężej znaleźć Boga Wewnątrz. I tutaj mam dla was następną przenośnię.
Umysł dorosłego człowieka jest jak reflektor, pochodnia, albo latarka. I choć boskiej cząstki szukacie wszędzie, to tak naprawdę szukacie światła. Umysł ludzki jest liniowy i ma własne światło a przecież ukrytego światła nie da się znaleźć rzucając nań snop innego światła [Kryon się śmieje] bo on je zakryje! Jak tylko rzucicie snop światła umysłu na Prawdę, to Ona znika w jego blasku. Kochani, teraz zdradzę wam podstawowy sekret odnalezienia gwiezdnego nasienia we własnym wnętrzu bądź własnego Wyższego Ja, lub jakkolwiek inaczej pragniecie nazwać Boga Wewnątrz. Oto on: Wyłączcie światło własnego umysłu! Przez moment przeanalizujcie to, czego się nauczyliście i niech to wszystko zniknie, gdyż tę Prawdę jedynie zakrywa. Tak jest zawsze.
A teraz dodaję jeszcze to. Właśnie jesteśmy w słynnym historycznym miejscu, gdzie od zawsze zwracano się do Wewnątrz, do własnego środka. A co oni tutaj robią, co jest doprawdy głębokie? Kochani, jesteśmy właśnie w największym na świecie skupisku medytatorów! Właśnie w tym regionie medytacja ma swoje korzenie: medytacja się tutaj rozwinęła, dojrzewała i kwitła oraz wciąż daje owoce. Ach, medytacja, ale nie mylcie jej z tym, czego się nauczyliście. Tutaj medytacja jest rozumiana jako odłączenie się od ludzkiego ja. Jest to sztuka stawania się wielowymiarowym, a nie linowym. W przeszłości taka medytacja zabierała godziny, gdyż tyle zajmowało samo oderwanie się od liniowej codzienności. Obecnie coś takiego jest możliwe natychmiast, jeśli jesteście na to gotowi, jeśli potraficie puścić w niepamięć wszystko, czego was nauczono. Wyłączcie umysł, wejdźcie do środka i pobądźcie sami ze Sobą. Posiedźcie w ciszy i pozwólcie, żeby to wszystko samo do was przyszło, zamiast tego szukać. Kochani, Bóg Wewnątrz jest tam zawsze, zawsze dostępny dla każdego Człowieka na planecie, bez wyjątku. W tym miejscu tego można dostąpić szybciej, gdyż procesy te są tutaj praktykowane do zawsze.
Oto przekaz od Kryona na dzisiaj, przekaz ten od zawsze jest ten sam: Spokój wewnętrzny wiedzie do pokoju na świecie. Pokój na Ziemi musi się zacząć od pojedynczych Ludzi. Dopiero kiedy Człowiek wyzbywa się liniowości i potrafi całkowicie odłączyć się od poznania umysłem, wtedy wszystkie komórki wypełnia wielowymiarowość i zaczynacie czuć poza umysłem. Być może, nawet na policzku ukażą się wtedy łzy, bowiem tak Człowiek reaguje na dotyk największej miłości, jaka kiedykolwiek istniała i wciąż istnieje w waszym wnętrzu i w Źródle Stworzenia, i wtedy wasza dusza się uwrażliwia na przejaw piękna i Jedności tego, kim jesteście naprawdę. Tutaj doprawdy kryje się wiele do poznania, nieprawdaż? Kochani, jesteście na właściwym miejscu, gdyż gdzie by nie spojrzeć, cały ten region jest przepełniony tą nauką. Dostrzeżenie czystości tej nauki należy do was samych. I oto cały przekaz na dzisiaj.
I tak jest.
Kryon

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witam was kochani, Jam Jest Kryon

  Witam was kochani, Jam Jest Kryon ze służby magnetycznej. Wsłuchajcie się w szelest wiatru i szum morza. Te rzeczy powinny was napełnić ...