Polska transkrypcja przekazu wstępnego ze spotkania w Kręgu Dwunastu, które odbyło się dnia 10.02.2021 r.
Cztery oblicza miłosierdzia, cz. II Miłosierdzie dla planu
Witam
was kochani! Jam Jest Kryon ze Służby Magnetycznej. W bieżącym miesiącu
prezentujemy serię przekazów, niniejszy więc jest drugą częścią na
temat miłosierdzia. W pierwszej części przedstawiliśmy definicję pojęcia
miłosierdzia z naszej perspektywy. W całej serii przedstawimy cztery
jego aspekty. Niektóre z nich mogą was zaskoczyć, jak to, o którym mam
zamiar opowiedzieć dzisiaj. Ostatnim razem opowiadaliśmy o najbardziej
powszechnym rodzaju miłosierdzia, o tym żywionym wobec innych.
Przekazaliśmy wtedy niektóre z jego przymiotów, pokazaliśmy, czym się
tak pojęte miłosierdzie charakteryzuje oraz pewne cechy, które nim nie
są, choć wam się wydaje inaczej. Niniejszy przekaz będzie inny. Zanim
jednak rozpoczniemy część drugą, ponownie pragnę powtórzyć definicję
miłosierdzia tak, jak je postrzegamy z naszej strony.
Och,
kochani! Gdybym tylko mógł naprawdę wam to namalować jako obraz, gdybym
mógł podzielić się z wami, jak się takie miłosierdzie odczuwa, to
sprawiłoby to wielką różnicę! Mam jednak do dyspozycji tylko słowa.
Może wysłuchacie tego przekazu i w jego trakcie będziemy mogli się ze
sobą zespolić? Definicja miłosierdzia tak jak my je postrzegamy, to
połączenie z Duchem, połączenie z umysłem Boga, jeśli tylko możecie to
sobie wyobrazić. Takie połączenie rozpoczyna więź ze źródłem Stwórczym,
które daje wam zespolenie energetyczne, umożliwiające wiele rzeczy, ale
przede wszystkim zezwalające na otwartość serca. Drugą rzeczą jest
dojrzała dobroczynność, a nie tylko dobroczynność. Tutaj chodzi o
dojrzałą dobroczynność. Trzecią rzeczą jest całkowite zrozumienie
wszystkiego, co przed wami. Powtarzamy: miłosierdzie to połączenie z
umysłem Źródła Stwórczego, pozwalające na energrtyczne zespolenie,
stwarzające otwartość serca, dojrzałą dobroczynność i całkowite
zrozumienie. Tak z naszej perspektywy wygląda czyste miłosierdzie.
Tak
zrozumiane miłosierdzie dotyczy wszystkiego, czemu się przyglądacie, co
obserwujecie. Taki rodzaj miłosierdzia oraz ten, o którym pragnę z wami
porozmawiać dzisiaj, wcale nie należą do trudnych. Trudniejszy może się
okazać rodzaj, który będziemy omawiać w przyszłości. Oblicze
miłosierdzia, które pragnę z wami poruszyć dzisiaj nie jest trudne, ale
odmienne i niespodziewane. Oto ono: Czy potraficie miłosiernie podejść
do planu? Jeśli słuchacie/czytacie nas od pewnego czasu, to
prawdopodobnie słyszeliście, co miałem wam do powiedzenia na temat
planu.
Kochani,
istnieje plan dla duszy każdego z was. Istnieje plan dla całej Ziemi.
Plan ten oparty jest na zasadzie wolnego wyboru, na którym opierają się
wszystkie wasze życia. Obecnie, dokładnie teraz, kiedy z wami rozmawiam,
ten plan się realizuje, a to się rozpoczęło w roku 2012. Jak już była o
tym mowa wcześniej, rok ten był punktem demarkacyjnym, kiedy to energia
zaczęła się przemieniać, rozpoczął się przeskok świadomościowy. Zaraz
wam to wszystko wytłumaczę, pozwólcie jednak, że najpierw wyrzeźbię to w
was niczym dłutem, abyście mogli zrozumieć, na czym polega miłosierdzie
wobec planu.
Załóżmy,
że bierzecie udział w uroczystości upamiętniającej, bądź w pogrzebie
kogoś bliskiego. Siedzicie i słuchacie, jak z podium ktoś wygłasza
laudację, czy wspomina życie zmarłego, albo tylko jakiś moment, zresztą
sami wiecie, jak takie okazje wyglądają i nagle ogarnia was połączone z
głęboką empatią współczucie i widzicie jak zmarły wraca na Ziemię jako
młody człowiek, pełen radości i zadowolenia z leżącego przed nim całego
nowego życia. Przecież zmarły wróci; wszyscy wracacie. Wszyscy słuchacze
i czytelnicy żyli tutaj niejednokrotnie, gdyż jesteście Starymi Duszami
i na tym właśnie polega plan.
Kiedy
znajdujecie się w miejscu, gdzie panuje głęboki smutek, gdzie ludzie są
pogrążeni w żałobie, czy potraficie okazać miłosierdzie, życzliwość,
zrozumienie i otwartość serca? Innymi słowy, czy stać was na przyjęcie
punktu widzenia odmiennego od tego, przybranego przez innych? Czy
możecie zobaczyć zmarłego jak odmłodzony i szczęśliwy wraca na Ziemię i
patrząc na was mówi: „Dziękuję, że dostrzegłeś cały plan, a nie tylko
smutek jednego, krótkiego życia. Przecież wszyscy jesteśmy tutaj
chwilowo, po czym odchodzimy, żeby znów się urodzić”.
Miłosierdzie
dla planu. Aspekt takiego miłosierdzia objawia się, kiedy w życiu
codziennym dostrzegacie istnienie szerszego planu. Jak wspominaliśmy;
plan, to doskonały i piękny plan Ducha istniejący na wypadek, gdy na
zasadzie wolnego wyboru, jako Ludzkość, zdecydujecie się doń dostosować,
co po jakimś czasie przywiedzie was do pokoju na Ziemi. Jest to rodzaj
luminoforności [Kryon się śmieje] jak to się czasami określa, który
towarzyszy pracownikom światła, widzących sprawy z szerszej perspektywy i
potrafiących zobaczyć szerszy wycinek planu, niż ktokolwiek inny.
A
teraz oznajmię coś, co musicie usłyszeć, musicie usłyszeć, musicie
usłyszeć: NIEZALEŻNIE OD TEGO, JAKIE MACIE NA TEN TEMAT ZDANIE, ZŁO
WCALE NA ZIEMI NIE ZWYCIĘŻA! Te sprawy się zmieniły od roku 2012. Czyż
nie zdajecie sobie z tego sprawy, że według starych przepowiedni miało
was tutaj już nie być? Jeśli wrócić do prastarych proroctw, to między
latami 2000 i 2012 niektóre z nich przepowiadały kolejną wojnę. A
przecież - mam nadzieję, że to zauważyliście - nie było żadnej! [patrz
tutaj: https://www.facebook.com/.../permalink/3811399632264295 ]
Jak
wspominaliśmy, plan zaczyna działać. Zatem, czy stać was na
miłosierdzie, kiedy oglądacie to co wam pokazują? Czy potraficie
zrozumieć i przyjąć z otwartym sercem, że cała uwidoczniona szpetota
istniała od zawsze? Wszystko to teraz zaczyna wypełzać niczym spod
kamienia, a tylko po to, żeby się temu bliżej przyjrzeć.
Jak
wam się ostatnio podoba wasz Kongres? Odpowiecie mi: „Nie podoba mi się
to co widać. Oni nie robią nic innego jak tylko się wzajemnie
przepychają”. A czy wam wiadomo, że poprzez ekspozycję tego wszystkiego w
taki sposób, w jaki to się stało w przeciągu mniej więcej ostatniego
miesiąca, zaczynacie podejmować decyzję na temt tego, czego nie chcecie
oglądać w Kongresie Stanów Zjednoczonych? Rozumiecie? To wszystko będzie
rozliczone. Nadejdzie taki czas, kiedy przestaniecie głosować na ludzi,
którzy umieją tylko walczyć. Czy jesteście tego świadomi?
Na
tym polega luminoforność. [w oryg. neologizm „illuminosity” pochodzący
od „illumination” i „luminosity”, czyli oświecenia w sensie duchowym i
jasności w sensie astronomicznym, innymi słowy mowa o wrodzonej
zdolności wytwarzania światła, stąd polski neologizm: luminoforność —
przyp. tłum. ] Jest to rodzaj światła, które rozbłyskuje w sposób
dotychczas wam nieznany. Czy zauważyliście ekspozycję pewnych
odwiecznych uprzedzeń w stosunkach między obiema płciami, czy
nastawieniu policji do jednej rasy, czy jakoś jeszcze inaczej, co
dopiero od niedawna wychodzi na jaw? W związku z tym, czy odpowiadacie:
„Nie chcemy tego dłużej widzieć; tego nam nie potrzeba. Użyjemy
wszelkich środków, aby za jakieś dziesięć lat, tego już nie było”. Na
tym polega plan. Czy stać was na miłosierdzie wobec tych, którzy obecnie
nad tym pracują, którzy nawet w tym celu poświęcają swe życie? Czy
przyglądając się temu wszystkiemu możecie powiedzieć: „Bardzo się
cieszę, że wszystkie przeszłe życia zaczynają nareszcie przynosić
dywidendy”?
Plan
zaczyna wchodzić w życie i stąd widać światło. Nie dajcie się zwieść
pozorom, że wszystko się wali, gdyż to wcale nie tak. Pewne rzeczy
zawsze szwankowały i dlatego to nie wasz świat. Kochani! To dlatego
czekała was następna wojna światowa, która nie wybuchła. Czy zaczynacie
to rozumieć? Czy potraficie się odprężyć i po prostu obserwować? Jak wam
się wydaje, od jak dawna niektórzy przedstawiciele kleru krzywdzą
młodych chłopców: od pięćdziesięciu lat, od stu? O tym też wspominaliśmy
wam nie raz. A od jak dawna te sprawy się zawsze przykrywało? A teraz
się już nie da! Czyż tego nie widzicie? Raptem zaczyna się tych ludzi
pociągać do odpowiedzialności. Nagle przed oczami pojawiają się sprawy,
które działy się od zawsze, lecz dopiero teraz wychodzą na jaw. Plan
zaczyna wchodzić w życie. Wszystko to teraz widać jak na dłoni. A wy
przyglądając się temu, mówicie: „O rany! Patrzcie, jakie to wstrętne,
obrzydliwe, straszne, a na to... To już brak słów!” A ja wam powiadam,
że właśnie tak to wygląda, kiedy olej wypływa na powierzchnię wody,
zamiast tworzyć z nią ciemno-jasny koloid. Olej zaczyna się sam
oddzielać i zaczynacie wskazywać na to, czego już na świecie nie
chcecie. Jest to nowość, która się rozpoczęła na dobre po roku 2012.
Bądźcie
świadomi, że te sprawy to plan. Czy zatem możecie okazać miłosierdzie
tym, których wydarzenia pochłonęły tak bardzo, że nawet sobie z tego nie
zdają sprawy? Czy możecie zacząć wyzbywać się związanych z tym
wszystkim niektórych własnych obaw i niepokoi i spojrzeć na ten plan z
miłosierdziem? To, co widzicie to powolny, bardzo powolny obrót spraw we
właściwym kierunku. Światło zaczyna zwyciężać. Kiedy zauważycie, że
zaczynacie znajdować prawdziwe, trwałe rozwiązania dla spraw tak, że
pewne problemy się więcej nie powtórzą, to dopiero wtedy zrozumiecie, co
teraz pragnę wam powiedzieć: Stwarzacie lepszą Ziemię!
Bardzo
bym chciał, abyście ten przekaz czytali, albo wysłuchali wielokrotnie,
abyście powiedzieli innym, że być może tak jak oni to widzą, nie
zupełnie musi być tym jak jest faktycznie. Sprawy wcale nie muszą się
pogarszać, one mogą się wyłaniać tylko dlatego, abyście jako Ludzkość
postanowili, że już się wam nie podobają i je naprawili. Miłosierdzie
dla planu gości w dojrzałych sercach, u tych, którzy dojrzale okazują
dobroczynność. Dojrzała dobroczynność – użyliśmy tego określenia
kilkakrotnie. Dojrzałość ta pochodzi z serc wszystkich, którzy
przeżywają tutaj życie, za życiem i którzy dzięki temu mają bardziej
dojrzałą świadomość tego, co pragną tutaj zobaczyć, a czego nie.
Domyślacie
się zatem, co czeka was w Kręgu Dwunastu, czyż nie? Niektóre z
poruszonych tutaj zagadnień odbiją się echem w naszej wizualizacji. Ale
to przyjdzie za chwilę, podczas naszej medytacji. Te sprawy zaczynają
się właśnie tam, od zasiadania w Kręgu Dwunastu.
I tak jest.
Kryon
Zdj. Andre Ferrella
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz