[Głos Moniki Muranyi] Ponownie przeczytam z książki Kahuny Kalei.
„Połączcie się z przyrodą”
„Wcześniej mówiliśmy jak ważnym jest złączenie z Duchem poprzez planetę i przyrodę. Wielu, którzy mieszkają w wielkich miastach i nie zawsze spędzają czas na łonie natury, pytają jak to osiągnąć. Mamy dla was kilka sposobów. Wnieście do domu jakąś roślinę i każdego dnia posiedźcie przy niej w ciszy. Podziwiajcie jej piękno i poczujcie energię, którą wam posyła. Znajdźcie kamyk i każdego dnia trzymajcie go w dłoniach i proście Gaję, aby was dotknęła swą miłością. Poczujcie w tym jedynym kamieniu potęgę całego Wszechświata, a poznacie Boga”.
[Głos Lee Carroll] Witam was kochani! Jam Jest Kryon ze Służby Magnetycznej. Nadal przekazujemy nowiny z Rapa Nui. Grupa siedzi w słońcu na trawie, na stoku pagórka, nad nami powiewa łagodny wietrzyk. Kochani, dzisiaj rozmawiał z wami szaman. Szamani zazwyczaj opowiadają różne historie, związane z ich życiem oraz z życiem innych, aby na tych przykładach poruszyć pewne zagadnienia. Tak się robi od zawsze; w ten sposób nauczają szamani. W ten sposób wszystko, o czym mówią, przybiera bardziej osobisty wymiar. Dzisiaj szaman powiedział wam, że wszystko, czego pragniecie macie już wewnątrz siebie. Szaman, o którym mowa, jest autentyczny i uznany przez innych. Kochani, słuchając jego mądrości, sami się możecie o tym przekonać. Czyż to nie interesujące, że to, co wam mówi, pochodzi z mądrości przeszłości? Ci z was, którzy słuchają nowin Kryona zobaczą, że przekazujemy wam tę samą mądrość. Na planecie istnieją pierwotne prawdy i starożytni zawsze byli w ich posiadaniu. Zaraz wam wytłumaczę, jaka jest tego przyczyna.
Jeśli macie dzieci, to rozumiecie jak to się dzieje z prawdą i mądrością, których staracie się ich nauczyć. Przez lata, kiedy rosną, możecie im mówić i powtarzać, co jest dobre i jak się rzeczy mają na Ziemi. Dopóki żyjecie, przekazujecie mądrość o tym, co właściwe, mówicie, aby uważały na to, czy na tamto, a kiedy wypuszczacie w świat, często się zdarza, że zachowują się tak, jakby nigdy nie słyszały ani słowa z tego, co im od zawsze wpajaliście. Dzieje się tak, gdyż wychodząc z domu dzieci posiadają wolny wybór. Z wiekiem same się uczą różnych rzeczy.
Natura ludzka działa podobnie. Chodzi tu o naukę. Niezależnie od tego, jak czysto jest przekazywana przez szamana, albo Plejadian, czy Lemurian, to wolny wybór i tak zadecyduje o tym, na jakim poziomie zostanie odebrana. Już wcześniej wam o tym mówiliśmy, to wygląda tak, jakby od samego początku ludzkość, zamiast ewoluować, zaczęła dewoluować. Wasza świadomość, zamiast być na coraz wyższym poziomie, przechodziła na coraz niższy i dopiero teraz zaczyna się ponownie podnosić.
Pragnę wam wyjawić pewien sekret, który znajduje się tutaj, na wyspie Rapa Nui. Od pięciu czy sześciu tysięcy lat, ludzkość stara się szukać pomocy w jakimś źródle, znajdującym się poza nimi samymi. Czasami ono ma ezoteryczny charakter, więc ludzie oddają cześć czemuś niewidzialnemu, lub czemuś, co sami wymyślili, a wszystko po to, aby otrzymać pomoc. Tak się zachowujecie prosząc o pomoc we wszystkim: z problemami życiowymi, zdrowiem, smutkiem. Ludzie pragną pomocy z jakiegoś źródła znajdującego się na zewnątrz, poza nimi samymi. Zdarza się, że takim źródłem jest inny człowiek, na przykład egipski faraon, albo rzymski zdobywca. Ludzie oczekiwali od nich wszystkiego. Tak się działo na przestrzeni całej waszej historii, tak właśnie szukaliście Wszystkiego, Co Jest.
To dlatego planeta pełna jest miejsc kultu różnych bóstw. Jeśli słuchaliście mojego wcześniejszego przekazu, to wiecie, że wszystko, czego pragniecie jest już wewnątrz was samych. Mówiłem wam, że możecie spowolnić proces starzenia nie inaczej jak tylko za pomocą świadomości. Na tej wyspie coś się ukrywa, pewna czysta, pierwotna prawda. Tak, ta tajemnica także dotyczy natury ludzkiej. Pragnę, abyście się zastanowili nad tym, co tutaj miało miejsce. Jeśli zapytać o to starożytnego Rapa Nui: Co jest twoim bogiem? On nie może wam odpowiedzieć, bowiem tak naprawdę nie posiada pojęcia Boga. Zamiast tego, rozumie przymierze z planetą, bowiem tutaj rozpoczyna się życie. Dla starożytnego Rapa Nui planeta jest więc życiodajnym łonem wszystkiego, co jest. Zatem Rapa Nui nie oddają czci żadnemu bogowi, ale zamiast tego rozumieją cykle planety, cykle płodności. Dla nich to wszystko ustraja się w jedną energię. Nie czczą więc żadnego odległego Boga w niebie, bowiem Bóg to dla nich praktyczna energia, która stanowi jedność z Ziemią i nimi samymi. To prawda, że Rapa Nui mają swoje zwierzęta mocy i symbole pomocy, ale nawet w języku, jaki używają w sprawach duchowych, używają słowa Ziemia. Ten język mówi o stworzeniu i płodności. Wszystkie rzeczy, pochodzą więc od nich samych i od planety.
Natura ludzka jest taka sama na całej planecie. To prawda, że i na tej wyspie były wojny, a nawet wielka wojna cywilna i co oni z tym zrobili? Kochani, w przeszłości w innych zakątkach Ziemi wojny zwykle toczyły się na podłożu religijnym. „Mój Bóg jest lepszy od twojego. My się modlimy o to, aby on zniszczył was i cały wasz świat”. Tutaj jednakże stało się inaczej. Rapa Nui rozumieli, że cała energia jest zogniskowana na planecie. Można więc powiedzieć, że choć mogli się ze sobą nie zgadzać pod innymi względami, to mieli zawsze jedną rzecz wspólną. Co więc się na tej wyspie ukrywa? Mądrość. Co robić, kiedy pojawia się głęboka niezgoda, kiedy wojownik zabił waszego brata? Reakcją na to może być zabicie wojownika, który zabił brata. Taka jest natura ludzka, ale zamiast tego, Rapa Nui zrobili coś innego. Oni się zgodzili.... że się nie zgadzają!
Postanowili zorganizować konkurs, który miał im pomóc w wyborze następnego przywódcy całej wyspy na pewien okres. Ten konkurs przyniósł pokój. Polegał na sprzężeniu człowieka z Gają. Uczestnicy musieli zejść z klifu, przepłynąć do wysepki przez wody pełne rekinów, zabrać tam jajo prosto z ptasiego gniazda i wrócić z nim z powrotem. Ten, kto to osiągnął i pierwszy przypłynął do brzegu, zwyciężał konkurs! Jego grupa na całą porę roku sprawowała rolę przewodnią na całej wyspie. Tak skończono z zabijaniem.
Jeśli się przyjrzycie prawdziwemu znaczeniu, to oni się zwracali do Gai, aby pomogła rozstrzygnąć konkurs. Tutaj nie chodzi o konkurs na wytrzymałość; zwyciężał ten, który żył w synchronii z energią Matki Ziemi i to on stawał się przywódcą. Wtedy wśród Rapa Nui zapanował pokój. Kochani, to jest właśnie mądrość. Nawet żyjący współcześnie Rapa Nui, nie posiadają pojęcia Boga jako czegoś poza planetą. Oni rozumieją przymierze z Pacha Mama. A to jest mądrość. Powtarzam ponownie, ta wyspa zawiera tajemnice mądrości sposobów na życie oraz inne zagadnienia warte poznania przez innych. Pokój przychodzi od wewnątrz, a nie od zewnątrz. Oni właśnie tak postąpili, bowiem tak podyktowała im intuicja, celem stworzenia między sobą pokoju. Zastanówcie się nad tym. Czy macie pokój we własnym życiu? Czy oczekujecie rzeczy z zewnątrz, czy raczej wierzycie, że wewnątrz siebie posiadacie narzędzia, dzięki którym możecie rozwiązać wszystkie problemy? Oto pytania dnia. Wysłuchajcie szamana, bowiem to, co ma do powiedzenia, jest głębokie.
I tak jest.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz