,,Kochani,
co wy na to, że istnieją komplety instrukcji zdolnych rozmawiać z
dziedzicznością tak, że wcale nie wpływają na odpowiedzialne za nią
geny? Ci, którzy się na tych sprawach znają i umieją te geny policzyć,
cała nauka znająca funkcje wszystkich genów wie, że ich ilość się nigdy
nie zmienia. Dawka leku w roztworze więc nie wpływa na istnienie danego
genu, ale zmienia reakcję ciała na jego obecność! Zatem poprzez roztwór
homeopatyczny przeredagowujecie cały program! Czy istnieje możliwość
przeredagowania jakiegoś programu w ciele odpowiedzialnego za
predyspozycje do pewnych chorób? Gdybyście tylko mogli zobaczyć jak
naprawdę działa wasze zdumiewające ciało, to byście zauważyli, że ono
jest zaprogramowane. Całe ciało jest zaprogramowane! Tak działa, jak
jest zaprogramowane. Sposób, w jaki działa jest zapisany jako część
całego genotypu. Zatem używając roztworu homeopatycznego
przeprogramowujecie ten program. To wcale nie jest aż tak niesamowite,
jak wam się może na pierwszy rzut okiem wydawać. To żadne czary-mary,
kochani! Wy po prostu zmieniacie wzorzec programu, który już w was jest!
– „Kryonie, ani słowa nie rozumiem z tego, co mówisz! Czy starasz mi
się powiedzieć, że jeśli posiadam gen odpowiedzialny za jakąś chorobę,
to mogę go po prostu w całości zredagować i wtedy nie zachoruję na daną
chorobę?” TAK, dobrze do zrozumiałeś/zrozumiałaś! TAK!! Dokładnie o to
chodzi! Cuda więc kryją się nawet jeśli do uzdrawiania/leczenia używać
tylko pierwszych dwóch warstw! Na razie nie zdążyłem opowiedzieć wam
jeszcze o czarach-marach! O tym będzie mowa jutro, przy okazji opisu
warstw numer trzy i cztery! Cuda więc kryją się już w pierwszych dwóch
warstwach! Tylko w pierwszych dwóch warstwach na wasze odkrycie czekają
cuda. Tak, dziedziczność można zmienić!
Jak można ją przeprogramować?
Kryonie, powiedz mi jak ten proces wygląda? Co on ze sobą niesie?
Odpowiedzi na te pytania przekazuję już wam od 31 lat. Książka za
książką, przekaz za przekazem, odpowiedziałem wam na wszystkie tego
typu pytania. Wszystko zaczyna się od waszych przekonań, od tego jak
dane rzeczy uzmysławiacie w swym mózgu. Wszystko to staje się waszą
rzeczywistością. Adironnda przed chwilą mówiła wam to samo. To, co
potraficie sobie wyobrazić, potraficie także stworzyć. Sposób myślenia
wpływa na zmianę pewnych rezultatów. Jak już często wam powtarzaliśmy, a
co obecnie zaczyna już nawet potwierdzać wasza nauka, że ci, którzy
zawsze wyobrażają siebie jako chorych- chorują. Ci zaś, którzy
wyobrażają siebie jako zdrowych, nigdy nie zapadają na żadne choroby!
Nauka
komentuje to tak: „Jak z tego wynika, świadomość musi odgrywać jakąś
rolę na stan zdrowia”. Nareszcie doszło do nich! Och, świadomość wcale
nie odgrywa tutaj „jakiejś roli”, ona odgrywa rolę pierwszorzędną! Ale
do tego jeszcze nie doszliśmy, o tym będzie mowa jutro! Najpierw musicie
być przekonani, że wszystko to da się zrobić. Nic się nie stanie u
tych, którzy będą mówili: „Spróbuję, czy to zadziała?” Tego się nie
próbuje, to się robi. Kiedy wam mówię, że skacząc z brzegu rzeki do wody
przejmuje wpływ nad wami grawitacja, to co? Odpowiecie mi: „Czyżby?
Może więc tego spróbuję?” Tego się nie próbuje, tutaj się po prostu
wskakuje do wody.
Wszystko to trzeba sobie uzmysłowić, czyli przyjąć
za pewnik. W tym celu należy nad sobą popracować, aby wyrobić w sobie
tak silne przekonanie, że z całą pewnością możecie powiedzieć: Jestem
stworzeniem kwantowym, moja dusza posiada zdolność bycia w polu i
wpływania na moje własne procesy chemiczne i biochemiczne”. Kochani,
afirmacje są tutaj ważne. Wasze własne, wyrażane własnymi słowami
afirmacje powtarzane raz po raz tak długo, aż zawarta w nich prawda
staje się rzeczywista. Jestem silny! Jestem zdrowy! Jestem wolny od
wszelkich chorób! Czy zdajecie sobie sprawę z mocy takich afirmacji? O
tym wszystkim jutro.
I tak dobrze wiecie, dokąd to wszytko zmierza.
Silnik waszego ciała, cała trójwymiarowa chemia i biochemia się odmienią
i wyniki badań laboratoryjnych tę zmianę potwierdzą! Będą się was pytać
drogi panie, droga pani, jak to jest, że pańskie wyniki są lepsze od
ostatnich? Co wy takiego robicie? Jakie pigułki zażywacie? Proszę nam
powiedzieć, my musimy to wiedzieć! Co, jeśli powiecie im, że jest to
pigułka przekonań, ha, ha ha! że jest to pigułka podjęcia kontroli nad
własnym ciałem? Wszytko to kryje się w warstwach jeden i dwa w myśleniu
kategoriami 3D, o zawartych tam energiach kwantowych, których w pełni
nie rozumiecie. Uzdrawianie jest o wiele łatwiejsze, niż się wam wydaje.
Tutaj nie ma żadnej tajemnicy. Jednakże, jeśli wciąż będziecie dawać
wiary temu, czego was wcześniej nauczono na temat tego co człowiek
potrafi, a czego nie, to nic się nie stanie. Dziedziczność to jak
program, który będzie działał tak, jak został zaprogramowany, zgodnie ze
swym przeznaczeniem. Chyba, że go zmienicie. Chyba, że go zmienicie!
Jesteście w polu możliwości, w polu zdolności, o istnieniu którego nikt
wam nie mówił, a dzięki któremu będziecie mogli uzdrowić ciało sami,
albo z czyjąś pomocą, ale zwłaszcza wtedy, gdy znajdziecie uzdrowiciela,
który pomoże wam przedrzeć się przez gąszcz niektórych trudności.
Niektórzy z nich siedząc i słuchając tego, co mówię potakują: Tak, tak,
dobrze mówisz Kryonie! Dawaj, dawaj, mów dalej! Wezmą was za rękę i
pokażą, jak to się robi, gdyż po to się tutaj urodzili. Oni dlatego
biorą udział w naszej audycji. A tak wielu z was nie rozumie, co to
znaczy w coś wierzyć. Co robić w sytuacji, kiedy całe życie uczy się was
jednego, a tu nagle okazuje się, że sprawy mają się zupełnie inaczej,
że to wszystko nieprawda, może częściowo prawda, albo że istnieje
jeszcze inna droga? Jakie jest wasze pierwsze wrażenie? Macie ochotę
pójść w odwrotnym kierunku, nieprawdaż? A może i to się także odmieni?
Kochani, na planecie jest mnóstwo nowych energii, ale mój czas na
dzisiaj dobiega końca”.
- Kryon
Tł. Julita Gonera
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz