Co wam powiedziano o tym, skąd pochodzicie jako ludzkość?
Odpowiedź:
Większości - miliardom - przekazano opowieść, którą zresztą dalej
opowiadacie swym dzieciom, a która mniej więcej brzmi tak: Dawno temu,
kiedy ludzie żyli sobie własnym życiem, na nic nie zwracając uwagi,
pojawił się przed nimi anioł. Ten anioł coś zrobił, coś odmienił.
Zależnie od tego, w którym miejscu planety opowieść się opowiada, anioł
nagle obdarzył was wyborem, gdyż ten anioł i wszystko z czego się
składał jakoś was odmienił. Według niektórych, otrzymaliście wtedy
duszę, co odbyło się w rajskim ogrodzie, który jest metaforą Ziemi.
Anioł jest metaforą Boga, lub Ducha – poprzez którą daje się do
zrozumienia, że zaszło w was coś z natury duchowego. Kochani, tej
opowieści naucza się was i ona wcale tak wiele się nie różni od wersji
ezoterycznej, którą wam dzisiaj opowiadamy.
Co, jeśli ten anioł był
trochę inny niż się wam wydaje? Wielu z was, którzy się zajmujecie
ezoteryką orientuje się na czym polega pojęcie wzniesionej planety. Jest
to koncepcja, według której świadomość się rozwija i wzrasta, oraz że
pewnego dnia może wzrosnąć do takiego stopnia, że każdy z was będzie
bardziej świadomy łączności z energią duchową i kiedy taki czas
nadejdzie, na Ziemi zapanuje pokój, zupełnie nowy paradygmat myślenia,
bo być, może wtedy nawet będziecie świadomością manipulować prawami
fizyki.
Być może, za milion lat ta przepiękna Ziemia stanie się
planetą dojrzałą i przejdzie z tego, czym jest dzisiaj, czyli wersją dla
dzieci samej siebie i posiądzie w sobie niektóre z tych anielskich
zdolności, które na razie przejawiały się tylko u Mistrzów. Mistrzowie
chodzili po Ziemi, aby pokazać wam co potrafią, gdyż posiadali pewne
anielskie przymioty. Zatem - podążając za mym wywodem dalej – taka
wzniesiona planeta zaczyna następnie kierować się ku innym planetom, na
których życie się dopiero rozpoczyna. Mieszkańcy zaawansowanej planety w
statusie absolwentów udają się na taką początkującą planetę i może w
celu pomocy, udają się tam, aby posiać nasiona wszystkiego, co wiedzą,
jako istoty miłosierne, troskliwe, piękne i ezoterycznie ulepszone, a
nawet może wielowymiarowe. Tak właśnie wygląda Istota Ludzka miliony lat
w przyszłości! Jak wam się wydaje, jak was postrzegą początkujące
cywilizacje do których przybywacie? Popatrzą się na was i powiedzą:
Ojej! To anioł!
Kochani, wcale nie tak dawno temu, w celu zasiewu
nasion, na Ziemię przybyły anioły z wzniesionych planet. Właśnie o tym
pragnę z wami porozmawiać na zasadzie „pokaż i opo-wiedz” w
przeznaczonym dla mnie segmencie całej niniejszej, składającej się z
trzech części serii pt. „Podróż gwiezdnych nasion”. Nasiona, które tutaj
posiano – gwiezdne nasiona – posiano zupełnie tak samo, jakby rolnik
sieje las. Nasiona używane do siewu są szczególne, zawsze żywe, zawsze
obdarzone duchową wiedzą, która tkwi w nich od zawsze, które zawsze
posiadają potencjał oświecenia. Nasiona te sieje się w lesie ludzkości,
gdzie następnie zapadają jak w ziemię. Następnym razem, kiedy przyjdzie
na mnie kolej zabrać głos, opowiem wam, co się z tymi nasionami dzieje,
gdy się je podleje. Ha ha! Miało to miejsce w roku 2012.
Potem, czyli
w trzecim przekazie opowiem wam o czymś, co nazwiemy samozapylaniem.
Kochani, co się dzieje z drzewami, kiedy nareszcie zaczynają rosnąć? One
wypuszczają własne nasiona, czyli wypuszczają to, co przyczyni się do
wyrośnięcia jeszcze większej ilości drzew. Mam nadzieję, że zaczynacie
rozumieć metaforyczny obraz, który przed wami roztaczam. Nasiona
kiełkują i zaczynają rosnąć po raz pierwszy, stwarzając więcej nasion.
Nasiona to wysoka świadomość, wiedza, miłosierdzie, troskliwość,
dobroczynność. Wszystko to zawarte jest w świadomości.
Owe nasiona,
to zalążki nowej ludzkiej świadomości, odbijające w sobie wizerunek
tych, którzy je tak dawno temu sadzili. Kochani, żyjecie w szczególnych
czasach i w następnym przekazie będziemy na ich temat mówić dalej. Na
razie przyjmijcie do wiadomości, że nawet według tej bardzo podstawowej
opowieści o waszych początkach, według jej wersji dla dzieci, ludzkość
pochodzi ze źródła anielskiego. I w rzeczy samej tak jest.
I tak jest.
- Kryon
Tł. Julita Gonera
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz