B.D.
4096
03.08.1947
Poważne upomnienia dotyczące życia w
chrześcijańskiej miłości do bliźniego ....
Rozpoznajcie wasze słabości i starajcie się ich pozbyć ...
nie bądźcie niecierpliwi gdy powinniście się przenieść w sytuację waszego
bliźniego, i bądźcie wyrozumiali, nie dręczcie go, a przykazanie miłości weźcie
poważnie, a jeśli bliźni wasz potrzebuje waszej pomocy, to bądźcie gotowi do
udzielenia mu jej, lub do podarowania kilku budujących słów ... Nie dawajcie mu
powodów do kłótni, lecz szukajcie pojednania w miłości, weźcie sobie ze Mnie
przykład, Ja okazywałem wszystkim ludziom których spotkałem kochające
serce, aby ich dla Mnie pozyskać. A więc i wy powinniście ciągle starać się o
pozyskanie serca waszego bliźniego, nie powinniście niczego zaniechać co mogło
by rozbudzić miłość, gdyż jedynie w miłości można okazać pełne wyrozumienie dla
słabości naszego bliźniego. I niechaj jeden sprowadza się na drugim. Nie
zaprzepaśćcie żadnej do tego okazji, bo dobrym, pełnym miłości słowem lub
uczynkiem możecie sprawić dużo radości, bo gdy staracie się waszemu bliźniemu
zaoszczędzić cierpień, i dać mu wewnętrzny spokój, to czynicie zaprawdę
chrześcijański uczynek miłosierdzia, który przyniesie wam błogosławieństwo,
gdyż wzmacniacie go cieleśnie i duchowo. On sam przeniesie się w stan miłości,
on odczuwa miłość wzajemną i nie potrafi inaczej, jak pozwolić swojej miłości
by bliźniemu służyła. A jego egoizm za to osłabnie ...
Bądźcie cierpliwi, łagodni, pełni spokoju i pokory, a życie wasze stanie się
łatwiejsze, gdyż miłość jest najlepszą bronią przeciw wrogości, i miłość
wybacza i znosi wiele, ona ofiarowuje i uszczęśliwia, ona łączy serca, ona
leczy rany i nigdy nie pozostanie bez wyrozumienia w stosunku do słabości i błędów
bliźniego, ona w końcu i tak zwycięży, bo miłość jest siłą która potrafi
wszystko to osiągnąć, co ona zechce ... Amen
B.D. Nr.
3920
01.11.1946
Pójście śladami Jezusa ... Droga życiowa w miłości i
zaprzeczeniu własnego ego.
Kto nie jest tak jak Ja łagodnym i cierpliwym, kto nie
ćwiczy się w tym idąc Moimi śladami, i nie odkłada na bok wszelkich właściwości
charakteru które dopasowują się do istoty Mojego przeciwnika, kto nie dąży
bezustannie do cnót które czynią z niego istotę boską, temu ciężko będzie cel
jego osiągnąć, aby połączyć się z wiekuistym Ojcem, który w samym Sobie czystą
jest miłością, i Który tylko z tymi połączyć się może, którzy tak samo jak On
miłością się stali. Moje przeistoczenie na ziemi powinno być dla was
przykładem, bo jako człowiek skazany byłem na te same pokusy jak wy, ponieważ
musiałem iść tą drogą, która jedynie może doprowadzić duszę do pełnej doskonałości
...
Tak samo jak i wy, musiałem walczyć przeciwko wszelkim pożądaniom ciała jak
również przeciwko wszystkim właściwościom nieboskiej istoty, gdyż w innym
przypadku Moja życiowa przemiana nie mogła by wam być przykładem, gdybym Ja się
narodził wolnym od wszelkich ludzkich błędów i mógł obejść próbę Mojej woli. Ja
musiałem przeżyć nadziemskie życie w całej jego głębi , tzn. mieć możliwości
tych samych cielesnych grzechów, ale ich z wolnej woli zaniechać, i
unikać wszelkich do tego bodźców ... Musiałem więc walczyć z wszelkimi
cielesnymi pożądaniami, aby przez to zamieszkującą we Mnie duszę uczynić
mocną i chętną do złączenia się z Duchem Bożym. Grzeszność Mojego otoczenia
stawiała Moją miłość i cierpliwość na twarde próby, ale pomimo tego chciałem z
całego serca pozostać łagodnym i pokornym, nie wolno było Mi się unieść. A
słabość ludzkości oraz brak ich sprzeciwu pokusom budziły we Mnie Litość a Moja
miłość rosła ... Ja chciałem pomóc tym którzy leżeli na dnie, i się z własnych
sił podźwignąć nie potrafili ... Bo sam będąc człowiekiem wiedziałem o
wszystkich ludzkich słabościach, a ich znajomość wzmocniła jeszcze Moją
łagodność i cierpliwość.
Sam będąc człowiekiem potrafiłem się w każdej chwili przenieść w duchowy stan
tego który grzeszył, chociaż sam Ja byłem bez grzechu, chociaż Ja dzięki sile
Mojej woli wyszedłem zwycięską ręką z wszelkich pokus ciała i duszy. Lecz siłę
do tego czerpałem z miłości, i każdy człowiek, który się w miłości ćwiczy,
zdobędzie siłę na to, aby walczyć ze swoimi błędami i słabościami i on także
odniesie nad nimi zwycięstwo, bo miłość sama w sobie jest siłą ... A więc
każdy, kto działa z miłości, ten będzie również pielęgnował cnoty, które
cechują boską istotę: on stanie się łagodny, pokojowy, pokorny i sprawiedliwy
... Bo gdy okaże on ludziom miłość, to i jego myślenie przepełnione jest
miłością i z łatwością zwalczał on będzie wszelkie swoje błędy i
słabości.
Pójdźcie w Moje ślady ...
prowadźcie życie wasze tak, jak Ja je prowadziłem .. w miłości i w
zaprzeczeniu samego siebie, a uczynicie się wolnymi od wszystkiego co grzeszne,
wy sami nie utoniecie w grzechu, wy dopasowujecie się istocie wiekuistej
miłości i znajdziecie z nią połączenie już za życia n ziemi, a cel wasz
osiągniecie z pewnością już na ziemi. A więc musicie krzyż wasz zawsze wziąć na
siebie .. tak samo jak i Ja to czyniłem, i nie wolno wam być niecierpliwym, bo
jeśli wy poważnie Mnie o wsparcie poprosicie, to pomogę wam go nieść, a wasza
dusza tym szybciej uwolni się od ziemskich pokus, im chętniej krzyż swój nosi
.. który boska miłość mu nałożyła aby mógł on stać się dojrzałym.
Pójdźcie w Moje ślady i weźcie
sobie Moją na ziemi przemianę jako przykład, a przenigdy nie popadniecie już w
grzech, wy zbawicie się siłą waszej woli i miłości, wy staniecie się wolni,
staniecie się nieskończenie błogimi istotami wyposażonymi we wszystkie boskie
właściwości, będziecie pełni światłości i siły w duchowym królestwie i błogo
żyć w wieczności ... Amen
B.D. Nr
7563
30 i 31.03.1960
Miłość do bliźniego ...
Jeśli zajmiecie się bliźnim waszym, który znajduje się w
potrzebie, to zawsze będzie to dla was błogosławieństwem ... Bo wówczas zawsze
spełniać będziecie Moją wolę, która wyraża się w przykazaniach miłości do Boga
i bliźniego. Ale miłość do bliźniego powinniście okazywać z wolnej
nieprzymuszonej woli, powinniście czuć się z wnętrza waszego do tego
nakłaniani, gdyż dopiero wówczas rozpalicie w sobie waszą iskierkę miłości i
dopiero wtedy dojrzewać będzie dusza wasza. Wszystko, co wy myślicie,
mówicie i czynicie powinno być uduchowione płynącą z waszego wnętrza miłością
.. jeśli ma to przynieść duchowe efekty, gdyż w innym przypadku spełniacie
jedynie wasze nadziemskie obowiązki, a dusza wasza nie będzie czerpać z tego
żadnych korzyści dla jej rozwoju ...
Zawsze rozchodzi się tylko o miłość ... o tą silną wewnętrzną potrzebę
czynienia dobra, niesienia pomocy wszędzie tam, gdzie człowiek w
potrzebie się znajduje, o uszczęśliwianie i czynienie radości gdzie tylko
okazja do tego się nadarzy ... Tutaj rozchodzi się o wewnętrzną istotę
człowieka, która powinna rozkwitnąć w miłości do Mnie i do bliźniego .. miłość,
która wszelki egoizm przezwycięża, o istotę która przepełniona jest miłością,
tak że i Ja mogę być w niej obecny i w niej oddziaływać poprzez Ducha Mojego.
Wówczas to człowiek nie potrafi już inaczej, jak tylko być dobrym
pozostawać stale ze Mną w kontakcie. A wówczas nadziemski świat utraci
dla niego swoje pokusy i nie pociąga go już więcej, a jego myśli stale
przebywać będą w światach duchowych, bo znajdujący się w nim Duch święty całe
jego myślenie i wolę kształtuje.
Jak długo jednak myśli człowieka uwięzione są przez świat ten, tak długo nię
będzie on potrafił rozwinąć w sobie miłości, gdyż ciągle będzie świat ten
przemawiał do jego, na siebie samego skierowanej egoistycznej miłości, a ona z
kolei spełniać będzie w pierwszej kolejności własne życzenia, co uniemożliwiać,
będzie spełnianie przykazania miłości do bliźniego. I w takim przypadku musi
zostać mu pokazana widoczna potrzeba ludzi .. on musi zobaczyć w życiu swym
wiele nędzy, aby można było pobudzić go do niesienia pomocy i aby mogła
rozpalić się znajdująca się w nim iskierka miłości .. kiedy sam poczuje on na
sobie błogosławieństwo swoich dobrych uczynków. I dlatego też musi świat ten
doznać jeszcze dużo biedy, bo miłość pomiędzy ludźmi ostygła, bo Moim
przykazaniom miłości poświęca się niewiele uwagi, i ponieważ z tego właśnie
powodu, duchowa potrzeba ludzkości, którą jedynie miłość znieść może, bardzo
dużą się stała. Brak u ludzi miłości .. to duchowa potrzeba, duchowa bieda ..
która zawsze ciągnie za sobą jako skutek biedę w sensie materialnym, nadziemskim,
i dlatego powiększy się ona jeszcze u schyłku, u końca tego świata, aby
poruszyć jeszcze ludzkie serca, aby mogła zostać w nich przebudzona ofiarna
miłość do bliźniego. Lecz niewiele będzie jednak ludzi, którzy będą mogli
uniknąć tej wielkiej duchowej potrzeby, bo ich egoistyczna miłość nad nimi
całkowicie zapanuje, co będzie również oznaczać, że miłość do tego świata
stanie się coraz większa, tak że ludzie zupełnie pogrążą się w materii i w
dążeniu do niej swój przyszły los stworzą .. że sami się nią na powrót staną ..
materią .. którą oni już przed bardzo długim okresem czasu przezwyciężyli.
A istnieje z tego tylko jedno jedyne wyjście, aby uniknąć ponownego uwięzienia
w materii, a jest nim i zawsze będzie .. miłość. Nawet Moja miłość nie może was
zwolnić od przestrzegania przykazania miłości, bo miłość jest pierwszym prawem,
i bez miłości nikt nie osiągnie stanu błogości ... Amen
Przeistoczenie woli i istoty ...
B.D. Nr.
5303
26.01.1952
Cel nadziemskiego życia: Przeistoczenie woli, oraz samej
istoty ...
Na was ludziach musi się spełnić proces odnowy, gdyż
inaczej nie będziecie nadawać się do życia w duchowym królestwie .. w sferach
światłości. Przez to rozumie się, że wy, jako ludzie podczas waszej wędrówki po
ziemi nie posiadacie jeszcze tej duchowej dojrzałości, która konieczna jest do
tego, aby można było przebywać w królestwie światłości. Zupełnie inny
duchowy stan jest warunkiem tego, aby można było zostać przyjętym przez
królestwo światłości jako jego mieszkaniec, i ten właśnie duchowy stan, powinniście
osiągnąć jako człowiek na ziemi, co jest też możliwe. Jest to więc pewien
proces przeistoczenia, przemiany który powinniście przejść i któremu musicie
się dobrowolnie poddać.
Nie można przeistoczyć istoty waszej przymusowo, wy sami decydujecie więc o
waszym duchowym stanie na końcu waszego nadziemskiego życia, i odpowiednio do
waszej chęci na przeistoczenie się, opuszcza dusza wasza ciało ... będąc zdolną
do odbierania światła, lub otoczona jeszcze gęstymi nieprzepuszczalnymi światło
powłokami, które nie znoszą świetlnego promieniowania ... Kto z ludzi jednak o
tym wie? Który człowiek myśli o tym, jeśli zapozna się go z tym, i
poważnie podchodzi do przemiany swojej własnej istoty? ...
Każdy człowiek musi nad sobą pracować .. on musi odłożyć
wszelkie słabości i nie cnotliwości i samego siebie wychować w pokorze,
łagodności, pokojowości, cierpliwości, litości; każdy człowiek musi się w
miłość przeistoczyć, aby móc wszystkie te cnotliwości w sobie zjednoczyć,
wówczas formuje on swoją istotę tak, że będzie mógł zostać przyjęty do
królestwa światłości, wówczas istota jego stała się boską, wówczas zrównał się
on z Moją pra istotą .. i tym samym sprawił możliwym, że Ja Sam mogę się z nim
połączyć, bo wszystko, co nas dzieliło zostało świadomie z drogi usunięte.
Przeistoczenie jego istoty było drogą, która prowadziła do Mnie, on osiągnął
swój końcowy cel i odłożył swoją ostatnią ciężką powłokę, gdy tylko opuścił
swoje ciało, aby teraz jako błoga istota prowadzić swoje wiekuiste życie. I
dopiero wówczas rozpoczyna się prawdziwe życie ... Pozwólcie na
to, aby słowa te stały się w was żywe: „Prawdziwe życie rozpoczyna się dla
was w momencie wejścia do królestwa światłości” ... to co było przed
tym jest jednie drabiną, czasem przygotowań na prawdziwe życie, które jednak osiągnięte
zostać musi podczas tego przygotowawczego czasu.
Wy ludzie pracujecie pilnie i bez niechęci na życie
nadziemskie, gdyż uważacie to za jedynie ważne, i widzicie w tym jedyny cel i
jego spełnienie. Ale o prawdziwym życiu nikt z was nie myśli, gdyż żaden z was
nie wierzy w dalsze życie po śmierci waszego ciała.
O jacy niemądrzy wy jesteście ... Cel i przeznaczenie waszego życia są zupełnie
inne, jak tylko pracować dla dobra waszego ciała. Ciągle się o tym do was
mówi, lecz wy w to nie potraficie uwierzyć, i nie staracie się też zmienić
waszej istoty .. i to jest waszą zagładą ... Bo jak długo nie nadajecie się do
tego aby móc wstąpić do królestwa światła, a Ja nie chcę i nie mogę was
zniszczyć, gdyż wywodzicie się ze Mnie, to musicie proces waszego
przeistoczenia, waszej przemiany inaczej spełnić .. a to może też oznaczać głęboki
upadek i powolne postępowanie się potem ku górze według Mego planu od
wieków, jeśli zostanie wam zabrana możliwość dojrzewania w zaświatach ... Kiedyś
w końcu musicie ten proces przemiany waszej istoty jako człowiek
zrealizować, z tego Moja miłość was zwolnić nie może. Lecz stadium w postaci
człowieka jest już stadium końcowym pewnego bardzo, bardzo długiego
procesu rozwojowego który dla każdego przechodzi przez wszelkie materialne
dzieła stworzenia znajdujące się na ziemi. U końca tego procesu, już jako człowiek,
musicie przejść proces świadomej przemiany waszej istoty, jeśli proces ten ma
zostać ukoronowany powodzeniem w momencie śmierci waszego nadziemskiego ciała,
a wasza wędrówka na ziemi jest wówczas na zawsze zakończona ...
W światach duchowych może wasz rozwój zostać jeszcze
kontynuowany, dusza może jeszcze w zaświatach rozpoznać jej żałosny stan i
starać się dalej rozwijać, do czego jednak bardzo duża pomoc ze strony istot
światła, lub też ludzka modlitwa konieczną jest .. lecz może też istota ta jeszcze
głębiej upaść, w najgłębszą głębię, gdyż nie rozpoznała się jaka jest, i nie
próbowała się zmienić. Ją może wówczas czekać okropny los, i dopiero po
nieskończenie długim okresie czasu będzie ona na nowo mogła zostać
zaszeregowana do procesu przemiany, gdzie na nowo będzie się ona musiała
sprawdzić ... Amen
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz