Strony

czwartek, 7 marca 2019

Powrót do Boga cz. 21

Obraz może zawierać: ptak i niebo

B.D. Nr. 765                                                                                                                31.01.1939


Miłość ... Nienawiść


Spójrz dziecko Moje, z otwartymi ramionami idę wam naprzeciw, tym, którzy chcecie zostać prze ze Mnie obdarowani. Tęsknota waszych serc objawi wam miłość Moją... w waszym pragnieniu do Mnie, będzie się Moja miłość do was wyrażać, i ten właśnie stan, będzie też waszym stanem  w zaświatach ... że natychmiast dalej pragnąć Mnie będziecie, a Moja miłość da wam spełnienie raz za razem, ciągle na nowo ... To Ja włożyłem miłość tą w serca wasze, abyście kiedyś mogli opływać w błogości, jeśli tylko miłość wasza zostanie spełniona.  Ja włożyłem w was także skłonności do jej przeciwieństwa, gdyż tylko dzięki pokonaniu tego popędu (pokusy) wywalczy się stan błogości, a dążenie wasze na ziemi powinno polegać na zwalczaniu nienawiści, gdyż akurat ona, jej uczucie .. uznawane jest za brak miłości w najwyższym stopniu, gdyż nienawiść zatruwa duszę waszą w wyniszczający sposób .. ona niszczy wszystko to, co miłość sobie zbudowała ...
            Człowiek, który w sercu swoim nosi uczucie nienawiści, przenigdy nie osiągnie stanu duchowej doskonałości, bo nienawiść to udział zła ... nienawiść przynosi ze sobą tak ogromne zepsucie, i tak bardzo duszę uciska ... ona jest najgorszym złem ... ona jest wrogiem wszelkiego dobrego usposobienia ... ona jest ciężarem, który wszystko co dobre i szlachetne  zgniata ... ona jest prapoczątkiem grzechu ... Serce które ulegnie nienawiści, nie jest zdolne do jakiegokolwiek szlachetnego uczucia ... Tam gdzie rządzi nienawiść, tam życie w cnocie jest nie możliwe. Pokora, miłosierdzie, łagodność, litościwość są zupełnie obcymi pojęciami dla serca, które opanowane jest przez nienawiść; bo człowiek taki przenigdy nie będzie znał miłości, która jest konieczna, aby mógł się stać cnotliwym, dobrym i aby mógł się spodobać Bogu. Jak straszne mogą być skutki nienawiści, dowie się człowiek dopiero w zaświatach ... jak okropnie zniekształcona jest dusza tego, który znajdował się na ziemi pod wpływem nienawiści. Ludzie powinni sobie uzmysłowić, że siła Mi przeciwna ma pełną władzę nad człowiekiem stojącym pod wpływem nienawiści i że mu coraz trudniej będzie się od panowania tego uwolnić, będzie mu też równie trudno odnaleźć powrotną do miłości drogę, on nie może otrzymać jakiejkolwiek pomocy z innej strony jeśli z całą powagą nie będzie on się starał o własnych siłach uwolnić się z przemocy zła. Jak długo nie uwolni on się dzięki  silnej woli ćwiczenia się w życiu z miłości, będzie mu niesamowicie trudno stać się wolnym.
Można łatwo zrozumieć że często człowiek prawie że wpychany zostaje w  uczucie nienawiści gdy obserwuje on, jak niesprawiedliwie niektórzy ludzie postępują, odnosząc przy tym jeszcze pozorny sukces, lecz zawsze w takim przypadku powinien on pomyśleć o tym że istnieje w niebie Bóg, który każde niesprawiedliwe postępowanie w swoim czasie odpowiednio wynagrodzi. Musi też o tym pamiętać że Jezus Chrystus wybaczył ze szczerej miłości nawet tym, którzy przyczynili się do Jego śmierci .. i że przenigdy nie było w nim żądzy zemsty i że On zawsze w pełni miłości i wyrozumienia postępowania ludzi oceniał. Miłość powinna zwyciężyć nad nienawiścią i dlatego nadziemskie dzieci boże muszą starać się uczucie nienawiści zdusić w sobie, jak tylko pocznie się ono w nich budzić, i zawsze starać się miłością odwzajemniać nawet gdy odczuwa się w stosunku do uciskających gorzką nienawiść. Większość ludzi reaguje błędnie, gdyż uważają się oni za kogoś lepszego, kto musi władzę swą wyraźnie dać komuś odczuć, kto jest jego podwładnym, lecz nie powinno się w tym przypadku nienawidzić, a tylko z pełnej miłości pouczyć. Powinno się zawsze najpierw pomyśleć o swojej duszy, która powinna być chroniona przed niebezpieczeństwem nienawiści, jej walka w tym przypadku jest niezmiernie ciężka, lecz przezwyciężenie nienawiści która jest jedną z najszkodliwszych dla duszy właściwości, doprowadzi ją do doskonałości, bo wówczas miłość przeciwnika Mojego pokonała ... Nienawiść została unieszkodliwioną i musiała ulec sile miłości i zostać zniweczoną, a dusza będzie wam za takie starania bardzo wdzięczna, gdyż została ona uwolniona z gorzkiej niedoli ... Amen
B.D. Nr. 1869 30.03.1941



Poczucie sprawiedliwości ... osądzanie bliźnich ...



W człowieku musi zamieszkiwać poczucie sprawiedliwości, gdyż w innym przypadku nie może on osądzać zachowania które wygląda na pozbawione miłości. Kto sam czuje się tak wzniosłym, że nie cierpi jakiegokolwiek sprzeciwu, gdyż uważa siebie za nieomylnego, ten nigdy też nie będzie potrafił sprawiedliwie myśleć, gdyż on nigdy nie przyzna innemu człowiekowi tego samego prawa, które on sobie samemu przyznaje. Pomiędzy ludźmi istnieje wielka różnica. Kto siebie oraz swoje postępowanie podporządkuje poważnej samokrytyce, ten będzie też starał się innych ludzi sprawiedliwie oceniać. Kto jednak wszystkich błędów jedynie u swoich bliźnich szuka a samego siebie za wolnego od błędów uważa, ten traktuje każde postępowanie z pozycji własnej pychy, a więc musi być i jego ocena błędną.

Każdy człowiek może się pomylić, lub zrobić coś nie tak, ale musi on siebie samego rozpoznać, i wtedy może też zacząć zwalczać swoje własne błędy i się uszlachetniać ... Kto jednak swoich własnych błędów nie rozpoznaje, ten nie zmierza również do doskonałości. Kiedy poczynania jego pozbawione są miłości, nie spostrzega on tego, nie jest on tego sobie świadomym, on nie wyciąga z tego w stosunku do siebie samego jakichkolwiek konsekwencji i nie jest w stanie sprawiedliwie ocenić swego własnego postępowania, jemu brakuje poczucia sprawiedliwości, on zawsze uważał będzie swoje własne postępowanie za nienaganne, a swoich bliźnich z powodu nieznacznych błędów starał się będzie potępiać. Człowiek powinien być sobie tego świadomym, że nie ma prawa robić swemu bliźniemu zarzutów z powodu jakiegoś nieszlachetnego postępowania, jak długo on sam nie znajduje się na wysokim poziomie dobrych obyczajów. Zawsze powinien on pomyśleć o swoich własnych wadach, jeśli chciałby wytkać bliźniemu jego słabości i błędy.

Jeśli w czyimś wnętrzu zamieszkuje już zmysł sprawiedliwości, to nie będzie on tak szybko krytykował swoich bliźnich, gdyż będzie on starał się przenieść w tą samą sytuację, co pomoże mu znaleźć wyrozumienie odnośnie błędów i słabości innych ludzi. Ale aby to już potrafić musi on kochać prawdę, on musi te rzeczy zawsze widzieć takimi jakie one naprawdę są ... nie może on siebie samego za wysoko oceniać, a bliźnich swoich za nisko, gdyż wówczas będzie on swoje błędy mierzył inną miarką, jak ta, którą on mierzy błędy bliźniego, a to wyklucza każde sprawiedliwe myślenie i ocenianie. Jest to niesamowicie wartościowe, gdy człowiek z poczuciem sprawiedliwości surowo samego siebie ocenia, człowiek taki pozostanie sobie wiernym i nie będzie z egoistycznej miłości czynił drugiemu krzywdy, przez to, że niesprawiedliwie ocenia on jego postępowanie uważając się przy tym za kogoś lepszego. Tak więc spogląda człowiek zawsze najpierw na siebie samego i na swoje postępowanie, zanim zacznie oceniać swego bliźniego czując się przy tym jak jego sędzia ... Amen.


B.D. Nr. 3723 21.03.1946


Uwolnić się od nadziemskich dóbr ...



Złóżcie Mi wszystko w ofierze, co wam na ziemi drogie, a otrzymacie w całej obfitości to, co Moja miłość wam ma do zaoferowania, i co was nieporównywalnie uszczęśliwi już na ziemi i kiedyś także w nieskończoności. Ale jeśli chcecie otrzymywać, to najpierw sami musicie ukształtować sobie skorą do obdarowywania wolę; jeśli jednak jesteście jeszcze do nadziemskich dóbr mocno przywiązani, to dobra z duchowego królestwa są dla was nieosiągalne. Do nadziemskich posiadłości należy wszystko to co was nadziemsko (materialnie) uszczęśliwia, co dla was warte jest posiadania, dla zaspokojenia potrzeb waszego ciała. Wszystko co wy na ziemi kochacie, co nie może pójść za wami do duchowego królestwa, musicie Mi chętnie i dobrowolnie złożyć w ofierze, aby otrzymać dobra które są nieprzemijalne, które pójdą za wami na wieczność ... Wy ofiarowujecie coś, otrzymując w zamian nieporównywalnie lepsze dobra, a ból związany z rozstaniem się, jest jedynie bólem przejściowym, za którym wkrótce przyjdzie pewność, że wreszcie jesteście w posiadaniu tych właściwych dóbr, które posiadają wieczną wartość.

I jeśli wszystko wam zabiorę to nie rozpaczajcie i nie wątpicie w Moją miłość i łaskę, w Moją ochronę, którą wam pomimo to zapewniam, nawet gdy nie od razu ją rozpoznacie. Ja wam zabieram tylko po to, aby wam później dać jeszcze więcej, i jeśli się z dobrej woli uwolnicie od tego co wam się drogim stało, co tak kochacie, to zostanie również i ciało wasze uwzględnione według potrzeby. Jedynie serce wasze się powinno od wszystkiego uwolnić, gdyż obfitość łaski Mojej potrzebuje miejsca, które wolne by było od wszelkich nadziemskich pokus. To co wy dobrowolnie ofiarowujecie, tego nie muszę wam przemocą zabierać, lecz uwolnienie się od tego musi jednak uprzednio nastąpić, jeśli chcecie przybierać na sile i łasce, na duchowej dojrzałości i na duchowych skarbach, które stanowić będą wasze bogactwo w wieczności. Rozpoznacie więc po tym, że jedynie Moja miłość skłania Mnie do tego, jeśli wam, Moim wierzącym, zabiorę, to co do ziemi należy, gdyż chcę was uczynić zdatnymi do przyjmowania tego, co Moja miłość wam duchowo ma do zaoferowania; rozpoznacie także, że Ja w całej obfitości tak długo w was działać nie mogę, jak długo miłość wasza zamiast do Mnie, do skarbów tego świata należy. A więc jest to łaską, jeśli próbuję was uwolnić od tej miłości i wam zabiorę to, od czego ciężko jest się wam dobrowolnie uwolnić.

Złóżcie Mi wszystko w ofierze, starajcie się uwolnić wasze serce od wszystkiego co nadziemskie, a wkrótce odczujecie błogosławieństwo waszej gotowości do ponoszenia ofiary, gdyż wy przyciągacie tym Mnie do was samych, Mnie który nie znajdzie już wtedy żadnych przeszkód, aby w was w całej obfitości działać. Nie pozostaje wam już wiele czasu, aby powoli pokonać wasze nadziemskie pożądania; wy musicie się szybciej, i dlatego też boleśniej od nich uwolnić, ale będzie to dla was błogosławieństwem, jeśli poddacie się Mojej woli, jeśli pełni oddania wasz los na siebie weźmiecie nie żałując nadziemskich dóbr, bo im łatwiej będzie się wam od nich uwolnić, tym bardziej chętne będzie serce wasze do przyjmowania darów duchowych, a one wynagrodzą wam wszystko tysiąckrotnie, gdyż ich prawdziwą wartość rozpoznacie dopiero w królestwie duchowym, a wówczas staniecie się ponad wszystko szczęśliwi, jeśli do niego wkroczycie bogaci w duchowe dary i nimi działać możecie dla własnej radości ... Amen



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witam was kochani, Jam Jest Kryon

  Witam was kochani, Jam Jest Kryon ze służby magnetycznej. Wsłuchajcie się w szelest wiatru i szum morza. Te rzeczy powinny was napełnić ...