Strony

poniedziałek, 31 grudnia 2018

Porady z Akaszy. Leczenie choroby raka.

Obraz może zawierać: tekst

Wydanie elektroniczne, przełożył z bułgarskiego: Gerasim Galitonow (gierasim@yahoo.com)
Podziękowania dla Maryja Mirkowska i Alicji Kiejko za pomoc w pracy nad polską wersją
Copyright © ДУЛО 2001
Kontakt z Akaszy: Elisaweta Loginowa

Ten fragment książki może być rozpowszechniany tylko drogą elektroniczną, wyłącznie za darmo.
Żadna część tego dokumentu nie może być drukowana w czasopismach lub książkach bez zgody polskiego wydawcy.

29 Wrzesień 2000
Do tej chwili rak w jego najcięższych form jest chorobą nieuleczalną. Nauka jest wciąż bezradną. Moje pytanie jest czy za pomocą woli duchowej, poprzez siły duchowej lub duchowe wgłębienia się można pomóc w przypadku tej podlej choroby?
Gdy opanujesz swoją energię kinetyczną – myśli, będziesz w stanie wpływać/oddziaływać na struktury komórkowej i wspomóc jej samo-odnawianie.

Czy to oznacza że układ ćwiczeń umysłowych, nazwę go (nakierowanie się do swego wnętrza)/(zwracanie się do siebie) jest w stanie zatrzymać rozwój choroby? Myśl jako siła do samo oddziaływania, czy taki mechanizm jest studiowany w Tybetu?
Tak. Jest to bardziej psychologia, zmusić osobę aby pokonała swoje uczucie strachu i samoobrony. Gdy człowiek odczuwa silny ból, strach go opanowuje i posiada. Nawet jeśli twierdzi on, że nie boi się bólu i że zaakceptował swoją chorobę, jest to myśl iluzoryczna, peryferyjna/boczna. Podświadomie, głęboko w pamięci wewnętrznej, która jest pamięcią jego początku, jest on rozdwojony i niepewny. „Walcz i spróbuj wszystko, abyś zachował swojego ciała” – myśl ta jest błędna, szkodzi ona i powoduje rozkład komórki. Zatem powinieneś pracować na niższym poziomie mózgu, w którym przewrócisz do swojego Ja. Pokonać strach, że materia opuszcza cię, abyś był w stanie wizualizować swój układ komórkowy. Gdy wizualizujesz go, za pomocą siłą myśli, która jest bardzo pozytywnym polem energetycznym, będziesz w stanie sam wyleczyć siebie. Tzn. odnowić żywotność komórki i ogólną strukturę komórkową.

16 Październik 2000
Dobry wieczór. Spróbuje zadać pytanie do Eli w związku z leczeniem ciężko chorymi na raka. Jaka jest przyczyna tego, że to co jednym pomaga nie daje efektu u innych?
Dobrze już to wiecie od ostatniej naszej rozmowy. Jeśli potraficie skierować ku siebie energię kinetyczną, nad która panuje myśl, ona wspomoże uzdrowienia komórki. Gdy nie potrafisz kierować prawidłowo swojej myśli i jesteś podporządkowany strachem, wtedy w żadnym przypadku nie potrafisz przeciwdziałać procesowi rozpadu żywej materii.

A czy zależy to od osoby która prowadzi leczenia?
Która osoba?

Na przykład Eli, gdy zajmuje się chorym na raka?
Jeśli na przeciwko jej stoi pacjent, który nie ma siły wewnętrznej, aby zwalczył raka, co ona może zrobić? Ona interesuje się czy nie popełnia jakiegoś błędu, i gdzie go popełnia podczas swojej pracy. Ona jednak nie błądzi i dobrze zdaje sobie sprawę czy jest w stanie pomóc. Fakt że zawsze walczy o ludzkie istnienie wcale nie oznacza że zawsze może zapanować nad tym procesem. Każdy z was posiada wystarczającą siłę myśli, wystarczającą energię kinetyczną, która jest napędem waszego energetycznie -materialnym złożeniem. Jeśli wy nie odwrócicie ją i nie przekierujecie ją do środka zamiast na zewnątrz, jeśli jej nie 'uszlachetnicie', nie możliwe jest aby wam pomóc. Poprzez swój strach dajecie dodatkowy pęd rozkładu komórek. Jeśli przezwyciężycie strach śmierci i bólu, jeśli opanujecie swoją myśl i ją nakierujecie tym procesem, wtedy możecie osiągnąć cud, zatrzymać rozkład struktury komórkowej i ją odnowić.

Tego co mówicie brzmi jakoś bardzo ogólnie.
Nie jest ogólne, jest to sprawa myślenia. Podstawowa rzecz jako należy robić z pacjentem jest aby trenować jego myśl. Codziennie i nie odchylnie przez pięć, dziesięć, piętnaście, trzydzieści minut do jednej godziny, stopniowo aby nakierowywał on swojej myśli na chorym miejscu. Jego zaangażowana myśl jest najsilniejszym lekiem, uruchomienie jego osobistej energii kinetycznej, może odizolować i odnowić ten proces.

Jaką technika używać, czy podobnej do joga lub jakąś inna?
Technika jogi nie ma nic wspólnego z tym procesem. Siła myśli musi być skierowana do bólu, do miejsca bólu. Za pomocą myśli zaczynasz budować chory organ, tak jakbyś go rysował, lub jeszcze dokładniej, tak jakbyś go stwarzał od nowa. Dobrze jest abyś sobie stworzył dobry obraz wizualny tego organu i ku niemu skierować, przetransformować, swoje pozytywne myśli. Ona mianowicie odizolowuje, usuwa procesu rozkładu i bólu, procesu degradacji, coś więcej - wzmacnia, odnawia i odbudowuje.

Jeśli dobrze zrozumiałem, człowiek musi odnowić tamtej macierzy informacyjnej, która działa przez pierwsze trzy miesiące po stworzeniu zarodku organu?
Po tym jak dowiesz się który twój organ jest uszkodzony, każdy z was ma wystarczającą wiedzę anatomiczną aby go sobie wyobrazić. Oczywiście jego wizualna odbudowa jest trudna i skomplikowana. Niezbędne jest pozbycia się każdej innej myśli z swojej świadomości, oraz skonstruować, zbudować przed sobą dokładny obraz chorego organu. Gdy zobaczysz go w siebie wyraźnie i zdołasz utrzymać go w swojej świadomości, powtarzam znów, musisz nakierować swoje budujące myśli kinetyczne, która jest w stanie odbudować uszkodzonych komórek.

Czy trzeba regulować oddychania?
Obowiązkowo trzeba wdychać 12 razy przez nos i wydychać przez usta, aby dokonać pewną wymianę, która posłuży do dotlenienie mózgu i wspomoże do łatwiejszej koncentracji.

Czy do stworzenia tej koncentracji na chorego organu, niezbędna jest codzienna praca z pacjentem?
Nie. Nie ma potrzeby od codziennych kontaktów, wystarczy raz w tygodniu. Należy podać mu potrzebnej informacji przygotować go psychicznie, aby on sam zaczął pracować nad sobą. Powtarzam - sam, a nie w obecności innych ludźmi, który nie tylko utrudniają jego koncentracji lecz również dlatego że atmosfera (promieniowanie) która tworzy się wokół chorego jest nasycona toksynami. Dobrze jest aby chory pracował odizolowany. Po tym niezbędne jest aby zapali świecę, która ma oczyścić pokój z toksyczności.

Czy potrzebne jest dodatkowe leczenie bioenergetyczne, lub homeopatyczne jest wystarczające?
Dla byle kogo jest szkodliwe aby pracować energetycznie nad tworami kancerogennymi, ponieważ tak jak mówiłem, toksyczność emitowana przez pory chorego jest przekazywana przez rękę temu kto dokonuje zabiegu energetycznego. Po pewnym czasie on również będzie predysponowany do tej choroby. Poza tym przeprowadzony zabieg energetyczny tylko tymczasowo daje poprawia i ulgę.

Eli ma pewne sukcesy przy leczeniu chorych na raka, które są szczególnie wyraźne gdy choroba jest 'przyłapana' w zarodku. Próbowaliśmy również pomóc dwóm ciężko chorym. Obaj zmarli. Czy to był błąd?
To nie błąd. To jest brak doświadczeń, niewiedza. Zdaje sobie sprawę, że moje słowa mogą pobudzić u kogoś sprzeciw ironię lub sarkazmu. Niektóry próbują leczyć raka poprzez kładzenie swoich rąk. Tymczasowo mogą oni pomóc, lecz powtarzam - tymczasowo. Zło w tym, że gdy pacjent jest pod wpływem energetycznym któryś z rąk, nie korzysta on z siły swojej myśli, lecz pasywnie pozostawia się aby leczył go uzdrowiciel. To jest niewystarczające aby odnowić możliwość odbudowy komórki. Będzie trwały wynik jeśli ty sam się zwrócisz ku siebie zaprzężony, jeszcze raz powtarzam, energii kinetycznej, która może doprowadzić do złożenia komórki. To jest jedyna szansa.

Kolo się zamyka. Człowiek zaczyna chorować ponieważ energetycznie jest osłabiony, po tym on musi znaleźć siły w sobie aby uruchomił odwrotny proces.
Rzeczywiście jest skomplikowane i trudno osiągalne, ponieważ dowiadując się na czym chorujesz, strach od śmierci, strach od bólu tak cię paraliżuje, że nie jesteś w stanie go odizolować i myśleć tylko pozytywnie abyś mógł wizualizować chorego organu i wpływać na niego. Abyś ułatwił i odnowił jego samo-odbudowy. Mam nadzieje że zasada jest zrozumiana. Jeśli się ją opanuje, wielu ludzi mogłyby się uratować.

Czy wymawiania mantr może z czymś pomóc, mówiliście że oddychanie pomaga?
Każdy sam musi znaleźć swojej mantry. Mantra nie powinna być ściśle określona przez kogoś, wmówione lub nałożone myśli i słowa. Gdy każdy sam zbuduje swoją mantrę, jest ona najsilniejsza, najbardziej wpływowa, o największej potędze dla niego. Tak samo jak modlitwa, wymówiona w najczystszy własny przewodni sposób myślowy, jest najsilniejsza.

Mówiliście o oddychaniu - 12 razy wdychać przez nos i wydychać przez usta ...
Z tym zaczynasz i z tym kończysz.

Czy kolory mogą doprowadzić do lepszej koncentracji?
Każda wizja koloru nieomylnie zdekoncentruje twoje pole myślowe. Niech myśl będzie skierowana ku wizualizacji organu i samo-odbudowy komórki.

Jeśli wspomagamy kurację lekami, czy karcinogen jest stosowanego leku?
Karcinogen nie daje się na ślepo. Wcześniej należy ustalisz rodzaj miazmatu i uszkodzenia organu. Nawet w końcowej fazie, należy uważać z karcynogennym, ponieważ czasami on przyspiesza proces.

Czy powiedzielibyście czegoś więcej dla Eli w związku z kuracją chorych na raka?
Jeśli ona nakieruje swoją siłę na to co teraz powiedziałem, będzie ona w stanie pomóc wielu chorym. Ale niech ona sama zbuduje mechanizm psychologiczny, za pomocą którego ma wmówić choremu i wyjść na przeciw tych tak prostych i jednocześnie tak skomplikowanych do realizacji prawd.

Czy do wizualnego wybudowania chorego organu może pomóc zwykły atlas anatomiczny?
Tak

Czy skanowanie które Eli robi, również może być wykorzystany do wizualizacji chorego organu?
Może być wykorzystane do wyobrażenie sobie określonego organu, ale wystarczy nawet podręcznik z anatomii.

Dodatkowe uzupełniające, pojedyncze pytania:

2 Marzec 1999 oraz 20 Listopad 2000
Czy jest wyraźna różnica pomiędzy pojęciami ludzkiej i kinetycznej energii?
Nie. Energia kinetyczna jest syntezę ludzkiej energii, która jest twoją funkcją myślową.

Nazywają raka cholerą dwudziestego wieku. Czy będzie odkryty wkrótce lek przeciwko raka?
Jest on odkryty.

Czy wkrótce będzie odkryty lek przeciwko AIDS? Czy jest powiązanie pomiędzy lekiem raka a lekiem na AIDS?
Odkrywca jest tym samym człowiekiem, ponieważ zasada na której zbudował swój lek jest ogólna dla obu chorób i bardzo dokładna. W nim traktuje się zagadnienie w syntezie lub strukturze jądrowej płynu limfatycznego, która jest u podstaw obu chorób.
Jego leczenie bazuje na słusznej zasadzie, której nie porównałbym dokładnie z homeopatią, pobiera z chorego płynu, z którego produkuje serum i którego z powrotem implantuje. Jest to rodzaj autoszczepionki. W ten sposób on stwarza antyciała które będą walczyć z chorobą. Jego zasada ma coś wspólnego z tym co używają homeopaci jako leczenie, lecz pomiędzy obu metodami można zauważyć pewne różnice.

Jaka siła zmusza niektóre komórki organizmu do niekontrolowanego rozmnażania się? Organizm to układ uporządkowany, jest w nim harmonia i odczucie wewnętrznego porządku.
Budowa twojej myśli, o której już mówiłem, niszczy harmonię w organizmie. Gdy istnieje bilans energii w organizmie, wtedy choroba trudniej powstaje. A gdy zachorujesz na wskutek naruszenie tego bilansu, poszukujesz jego przyczynę aby ją złapać opanować i w ten sposób usunąć chorobę z twojego ciała. Taka jest właśnie nowa medycyna – homeopatia. Medycyna dla człowieka, lub jak jeszcze jak ją nazywają, ‘delikatna/łagodna medycyna’ która pomaga tobie i otwiera twoją duszę abyś sam zrozumiał co ci przeszkadza i co powoduje twój dyskomfort cielesny. Nie poprzez słuchawki, bezlitośnie silnych leków i skalpel i drastyczne ingerowanie w ciele i niszczenie go w ten sposób. Ponieważ gdy drastycznie naruszasz całość struktury, która jest złożona i bardzo delikatna, harmonia w organizmie nigdy nie jest odnawiana z powrotem, otrzymuje z innej formy, która jest zwyrodniona w porównaniu z pierwotną.

Co leczy lek homeopatyczny? Czy leczy on jakieś utracone lub naruszone połączenia energetyczne w organizmie, biopole człowieka, lub raczej procesach chemicznych?
Są one wzajemnie połączone. Gdy naruszony jest bilans energetyczny ciała, odpowiednio, energia oddziałuje najsilniej na struktury mózgową. A mózg jest tym który kontroluje każdy organu ciała w szczególności przysadkę mózgową, która jest najdelikatniejszym polem wibracyjnym. Gdy człowiek znajdzie się w stanie stresu, wpływa on właśnie na ten punkt struktury mózgowej, który odpowiednio prowokuje cały układ dokrewny (gruczoły dokrewne). Ze swojej strony stwarza to większej kwaśności w całym organizmie, lub jak to nazwałeś, przebiegają reakcje chemiczne, ponieważ kwaśność jest rodzajem reakcji chemicznej. Zwiększona kwaśność rozpoczyna trawić śluzówkę lub struktury komórkowej danej części materii i w ten sposób powstaje choroba. Jeśli cofając się do tylu zrozumiesz co jest przyczyną stresu w przysadki mózgowej, która stwarza informacji o zwiększonej kwaśności ciała, wtedy łatwo można opanować choroby. Lecz jest to zbyt skomplikowany system i metoda, która trudno jest przyjmowana przez waszą współczesność a szczególnie przez medyków, którzy są zamkniętymi tylko w swoich książkach i nie interesuje ich nic innego poza ich wiedzą o formie, strukturze i bilans energetyczny organu.

Zadam bardzo proste pytanie, które bezgranicznie interesuje ludźmi. Co człowiek powinien robić aby był zdrowy?
Nie myśleć tylko i wyłącznie o sobie. Abyś myślał o wszystkich wokół siebie. Czynić dobro nie tylko sobie, lecz wszystkim wokół niego. Człowiek jest skomplikowaną, sprzeczna i niedoskonałą istotą, która niesie w sobie pozytywny i negatywny w jądrze. Gdy jednak starasz się czynić dobro, wtedy tłumisz w sobie negatywne myśli i jest to wystarczające abyś stworzył harmonię w swoim ciele, która kontrolowałaby biorytm. Tak będziesz istniał dłużej.

niedziela, 30 grudnia 2018

Faryzeusz i celnik


Obraz może zawierać: tekst

"Dwóch ludzi przyszło do świątyni, żeby się modlić, jeden faryzeusz a drugi celnik".
Ewangelia Łukasza: 18; 10.

Zapewne zapytacie, co w tym dziwnego, że dwóch ludzi weszło – jeden faryzeusz, drugi celnik – do świątyni. Rzeczywiście nie ma w tym nic dziwnego, dla tych, którzy rozumieją sprawy, lecz dla tych, którzy ich nie rozumieją, wszystko wydaje się dziwne. Dla tych, którzy rozumieją, wszystko ma sens, zaś dla tamtych, co nie rozumieją, wszystko jest bezsensowne.
Wezmę te dwie osoby – faryzeusza i celnika – za przedmiot mojego dzisiejszego wykładu. Te dwie osoby są wybitnymi przedstawicielami bardzo starej kultury. Zestawmy równolegle ich wyróżniające cechy, aby rzucić światło na ich byt i duchowy charakter.
Wyraz: „faryzeusz” pochodzi od żydowskiego wyrazu: „parasz”, który oznacza rozdzielać. Istnieje też arabski wyraz: „farsy”, który pochodzi z tego samego korzenia i oznacza coś perfekcyjnego w swojej formie. Znać pewien język „farsy”, oznacza, że znasz go bardzo dobrze. Chrystus, przedstawia w tym rozdziale dwa wyróżniające się charaktery. Utalentowany malarz, zaznajomiony z naukami o człowieku, mógłby narysować je, z ich wszystkimi wyróżniającymi cechami. Ten wnikliwy obraz zasługuje na to, by znajdować się w każdym domu jako wzór.
Jakie są oczywiste cechy faryzeusza, a jakie celnika? Nie wystarczy powiedzieć po prostu: „on jest faryzeuszem” albo „on jest celnikiem”, lecz powinniśmy znać zewnętrzne cechy ich twarzy, rąk, budowy ciała, kształtu ich głowy. Potem powinniśmy dostać się do szczegółów ich duchowej zawartości. Tylko w ten sposób będziemy w stanie wyjaśnić pozostawioną dla nas w tekście ideę i skorzystać z niej. Chrystus był wielkim malarzem, podał dwie wyróżniające cechy tych dwóch charakterów i według nich ja opiszę faryzeusza i celnika.
Ależ powiecie: „Jak będziecie w stanie opisać człowieka tylko na podstawie kilku słów, które o nim powiedziano?” – To jest nauka. Można tak opisać. Są naukowcy, którzy zajmowali się anatomią porównawczą, przebadali budowę zwierząt tak, że jeśli dacie im najmniejszy fragment jakiegoś z prehistorycznych zwierząt, będą w stanie opisać jego wzrost, złożyć wszystkie jego kości, dodać mięśnie i żyły i w ten sposób odtworzyć zaginiony gatunek. Jeżeli dacie wykwalifikowanemu botanikowi tylko jeden liść z jakiejś rośliny, jest on w stanie opisać wam całe drzewo. Mniej więcej na tej samej zasadzie postaram się opisać wam faryzeusza i celnika, pokazać wam, jacy oni są.
Powiecie: „Co jest wspólnego pomiędzy tymi dwoma, którzy żyli dwa tysiące lat temu?” – Na świecie żyją dwa typy ludzi – celnik i faryzeusz. Od nich pochodzi wiele innych, lecz pozostają one podstawowymi. Możecie należeć do jednego lub drugiego typu – nieważne czy jesteś księdzem czy nie, szlachcicem czy naukowcem, czy jesteś filozofem, mężczyzną czy kobietą, Te dwa charaktery przeplatają się i uwypuklają w życiu każdego. Pozostaną one na zawsze wyróżniającymi się typami w ludzkiej historii. Malarstwo Chrystusa polega właśnie na tym, że używając bardzo niewielu słów, potrafił On wyrazić i przedstawić je tak poglądowo.
Zewnętrznie, obraz faryzeusza wygląda solidnie. Jest to człowiek dobrze wyglądający, postawny, rosły, wysokiego wzrostu – 175-180 centymetrów, a więc powyżej przeciętnej. Ręce i palce – wydłużone. Kciuk – długi, symetryczny – oznaka wyrobionych poglądów, obecność woli i inteligencji. Palec wskazujący – na równi z serdecznym pokazuje, że jak tylko narodzi się w nim jakaś idea, on doprowadza ją do jej końcowego etapu. Układ trawienny sprawny, jest trzeźwy w jedzeniu i piciu, nie posiada słabości smakosza i opoja, smak ma wyrafinowany. Talię cienką. Wiek – przeskoczył cztery okresy i wchodzi do piątego, tzn. ma 45 lat. Ramiona trochę zaokrąglone, twarz lekko wydłużona i gruszkowata, rozbudowany układ nerwowy. Dolna szczęka ukształtowana jest prawidłowo, z wydłużoną i zaostrzoną brodą – oznaka człowieka z umysłem, energicznego i pojętnego. Usta – średniej wielkości, jego wargi nie są ani za grube, ani za cienkie. Koniuszki warg w kącikach są trochę podwyższone, z uśmiechem pogardy: „Ludzie, to tłum”. Zewnętrznie jednak nigdy nie wyraża on swojej nienawiści. Oczy ma siwe z odcieniem popiołu, zaś brwi – łukowate, trochę pochylone, jak gałęzie starego drzewa – to człowiek, który żyje długo i posiada doświadczenie życiowe. Czoło jest ładne, wysokie, u nasady nosa wypukłe – oznaka człowieka silnej indywidualności, z obserwującym i praktycznym umysłem. Skronie – średnio rozwinięte. Uszy – normalne, blisko przylegające do głowy, co jest oznaką materialnego porządku. Włosy brody są trochę rzadsze i czerwonawe – oznaka pędu i upartości. Głowa – podłużna, ogólny obwód głowy to 56-60 centymetrów. Ma silnie rozwinięty i podwyższony szczyt głowy, który to obszar charakteryzuje człowieka o dużym samo-opanowaniu, samoposzanowaniu, dumnego, wymagającego oraz pełnego blasku. Uczucia religijne posiada, lecz jednostajnie rozwinięte. Przejawia miłosierdzie, lecz tylko wobec siebie i swoich bliskich. Twarz jego blada, biała, z nosem typu grecko-rzymskiego. To człowiek o guście estetycznym, lecz nie posiadający w sobie poezji i miłości do Przyrody, do tego, co wywyższone i idealne. Człowiek o silnej wierze, lecz tylko w swój umysł, o dużej nadziei, lecz tylko swoje siły. Jest wyznawcą religii, lecz w tej religii szanuje, uwielbia tylko siebie. Jeśli wejdziemy do jego świątyni, na pierwszym miejscu znajdziemy nie obraz Jezusa Chrystusa, lecz jego własny portret, a zamiast Świętej Matki Boskiej, Jana Chrzciciela i innych świętych – zgromadzone (wizerunki) jego dziadów i pradziadów, którym on kadzi tymianek i do których kieruje modlitwy: „Sławny, wielki jest nasz ród”. To człowiek inteligentny, który zbiera wiedzę w życiu, dobrze zaznajomiony Kabałą żydowską oraz zasadami ówczesnej cywilizacji. Jeśli żyłby w naszych czasach, uchodziłby za wybitnego pisarza, filozofa, malarza, polityka i duchowego przywódcę.
Dlaczego Chrystus wyróżnił ten charakter? Co złego jest w jego modlitwie? U faryzeusza można zauważyć filozofię, która przeżyła już swoją epokę – to człowiek żyjący przeszłością, oraz przeoczający teraźniejszość i przyszłość, człowiek, który jak dziewczyna lub chłopak, zakochał się w swoim portrecie, dokądkolwiek pójdzie, tylko jego widzi. Zadziwiające jest, gdy człowiek zakocha się w swoim własnym obrazie!
Obserwowałem raz pewnego bułgarskiego pisarza: siedział na widocznym miejscu, miał koło siebie lustro. Zapalał papierosa, obracał się i spoglądał na siebie w lustrze, jakby sobie mówił: „Piękny jestem, robię wrażenie na ludziach”. Znów zapala i pozuje przed lustrem. Jeśli pewnego dnia to lustro się zniszczy, zniszczy również jego szczęście.
Faryzeusz podobny jest do tego typu, jest zakochany w sobie. I zwracając się do Pana, widzicie, jak ciekawe są jego słowa: „Panie, dziękuje ci, że nie jestem jak inni ludzie, że jestem czymś więcej”. Lecz jego filozofia właśnie tu jest błędna, bo Bóg stworzył wszystkich ludzi. „Nie jestem jak inni” – a czym ty jesteś? Aniołem nie jesteś. Z tej samej gliny ulepiony jesteś i w twoich żyłach płynie ta sama krew. Chce okłamać i siebie, i Pana. Oto pierwsze kłamstwo, jakim się on posługuje. A Pan mówi do niego: „Nie mówisz Prawdy”.
Twierdzenie faryzeusza jest negatywne: on nie porównuje się z wyższymi od siebie – z aniołami, lecz z niższymi, z przestępcami, (szczyci się tym), że nie jest taki, jak oni. Przypuśćmy, że ja porównuję się z gadami i mówię: „Dziękuję Ci, Panie, że nie jestem jak te woły, osły, psy, jaszczurki i żmije”. Co za porównanie mogę z nimi robić?
To jedna słaba cecha, spotykana u wszystkich ludzi.
Lata temu, istniała w Bułgarii pewna tendencja wśród gimnazjalistów i studentów. Studiując życia wielkich pisarzy, na przykład Shakespeare, przyswajali jego wady, dlatego że nie odnajdywali jego pozytywnych stron. „Zaraz, sprawdzę czy ja też je mam?”– mówili i jak znajdywali je w sobie dodawali: „Ja też jestem genialny jak Shakespeare!”
Studiują charakter Schillera i wyszukują jakąś jego ekscentryczną cechę, a gdy znajdą ją w sobie, mówią: „Ja też jestem jak Schiller”. Kiedy przestudiują cały szereg takich, mówią: „Jesteśmy wielkimi ludźmi”.
Tak, jesteście wielcy, lecz w negatywnym sensie. Wielcy, którzy posiadają minus jeden grosz. Ja wolę człowieka, który posiada zero groszy, dlatego że nie dostał, ale nie ma tez długów.
Faryzeusz robi porównanie, mówiąc: „Boże, dziękuję Ci, że nie jestem jak inni ludzie, zdziercy, oszuści” (Łuk 18:11). Pan mu odpowiada: „Jeżeli bym postawił cię na ich miejscu, jaki byłbyś?”
Kiedyś, pewien anioł, patrząc z Nieba na człowieka, jak grzeszy, zwrócił się do Pana i rzekł Mu: „Jak znosisz tak niskie istoty? Gdybym był na Twoim miejscu, oczyściłbym z nich Ziemię”. Pan posłał anioła, aby wcielił się na Ziemi, i postawił go w takim samym położeniu, a anioł uczynił dwukrotnej więcej grzechów, niż człowiek, którego osądzał. Dlatego człowiek nie powinien osądzać ludzi i ich czynów ze swojej perspektywy, dlatego że na ich miejscu on też by je uczynił.
Przychodziło do mnie wielu, zaczynając w ten sposób: „Nie jesteśmy złymi ludźmi, jesteśmy wychowani, bo jesteśmy ze znanego rodu”. Nie wątpię w wasze słowa, ja w swojej duszy głęboko wierzę temu, co mi mówicie. My wszyscy jesteśmy potomkami znanego rodu, też tak uważam. Lecz wasi i moi dziadowie oraz pradziadowie nie byli tak szlachetni, jak ja i wy sobie myślimy. Wielu z nich było wielkimi niegodziwcami, przestępcami, złoczyńcami i ostatnimi łobuzami. Świadectwo, które Pan napisał o nich, wy i ja niesiemy na sobie z góry. Rzeczy może i zewnętrznie wyglądają niegroźnie, lecz od wewnątrz nie posiadają żadnej zawartości. To, że nasi dziadowie i pradziadowie nie byli tak czyści, jak sobie wyobrażamy, jest widoczne również w złych cechach, które odziedziczyliśmy po nich, które przynajmniej dwa razy dziennie przejawiamy. Jeżeli twój dziadek i babcia, twój ojciec i twoja matka byli czyści i dobrzy jak anioły, to skąd te cechy i złe czyny w twoim życiu? Jeśli do jakiejś cieczy dodacie trochę goryczy lub trucizny, ujawni się i będzie zauważona. Będzie wiadomo, że do tego, co dobre, dodano coś złego.
Ludzi wyznających filozofię tego faryzeusza, możemy nazwać konserwatywnymi, z partii konserwatywnej, ludźmi, posiadającymi wysokie mniemanie o siebie. Nic złego w tym, że człowiek ma wysokie mniemanie o sobie, byle tylko było ono prawdziwe, byle nie posiadało jakiegoś dodatku goryczy. Największym konserwatystą i regulatorem w Przyrodzie jest azot, który zatrzymuje każde spalanie, powstrzymuje każde życie. Azot jest najstarszym, najbardziej zrównoważonym pierwiastkiem w Przyrodzie. Gdyby jednak Przyroda pozostała tylko z azotem, wszystko byłoby martwe. Mimo to świat organiczny i tak bardzo dużo jemu zawdzięcza.
Faryzeusz nie zwraca się do Boga, aby pomógł mu wygładzić nierówności jego charakteru – a skądże! On tylko dziękuje, że nie jest jak inni ludzie - bluźniercy, złodzieje, mordercy, obłudnicy. Właśnie jako uczony w Piśmie i filozof, powinien on rozważyć przyczyny, które powodują bluźnierstwa, złodziejstwo, morderstwa, obłudę. Gdy spotkamy ludzi, którzy stoją niżej od nas, zgodnie z Chrystusową nauką, nie powinniśmy ich osądzać w swojej duszy, lecz wyciągać wnioski, znaleźć przyczyny, które doprowadziły ich do tak niskiego stanu, i jeśli coś z nich posiadamy w sobie, wykorzenić to. Ponieważ ten, który położył wielkie prawa w Życiu, mówi: „Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni” (Mat7:1). W tych słowach ukryty jest głęboki sens i kto go znalazł, dotarł do wielkiego prawa o ludzkiej błogości. Współcześni zoologowie badają zwierzęta i dali światu bardzo cenne dzieła, lecz jeszcze nikt nie przestudiował głębokich przyczyn, które je powodują. Czemu na przykład niektóre zwierzęta mają rogi, a inne nie? Czemu niektóre pełzają, a inne chodzą na czterech łapach? Czemu jedne żywią się mięsem, a drugie pasą na trawie? Czemu pozbawione są ludzkiej inteligencji?
A są po temu głębokie i podstawowe przyczyny, i to nie takie przypadkowe, jakby ktoś mógł sobie pomyśleć. Gdy ludzie zrozumieją te głębokie przyczyny, zrozumieją tę filozofię, na której fundamentach zbudują przyszły ustrój społeczeństwa – „zaranie nowej cywilizacji”.
Cała współczesna cywilizacja bazuje na koncepcjach faryzeusza, jest ona cywilizacją faryzeusza. Cywilizacja, w której ludzie różnią się kształtem, zewnętrznością, etykietą, zrodziła się w dalekiej przeszłości w Egipcie, Indiach, Babilonie, Chinach, Persji, Judei, Grecji i Rzymie. Jest ona dziś w Europie, ubrana w piękną chrześcijańską pelerynę. Nie mówię, że w jej podstawą jest coś złego, mówię tylko, że kształt zawsze powinien posiadać pewną zawartość. Bez tego, kształt pozostaje zwyczajną skorupą, w której mogą żyć tylko pasożyty.
Mówią o kimś: „Ma zadziwiające oczy”. I co z tego? – „Są piękne”. Na czym polega ich piękno? – „Są błyszczące, przyjemne”. A na czym polega ta przyjemność?
U kogoś innego nos jest ładny, kształtny. W czym zawiera się ta piękność? Usta ma ładne, prawidłowe. W jakim sensie?
Jest u ludzi pojmowanie różnych rzeczy, którego nie potrafimy wyrazić. Mianowicie, w oczach czarnych, niebieskich, niebieskoszarych, zielonkawych lub kasztanowych, są ukryte pewne siły. Gdy spojrzy człowiek z czarnymi oczyma, sprowokuje pewne myśli. Gdy spojrzy z brązowymi oczami – pewien nastrój itd. Ludzie z niebieskimi oczyma są chłodni. Są one jak niebo – czyste, lecz chłodne, zimne. Tacy ludzie nie są dla Ziemi. Istnieje w nich wiara, lecz urodzili się oni za wcześnie. Możliwe, że tacy będą ludzie, którzy dopiero zaczną nadchodzić. Mówię o tych niebieskich oczach, które wyrażają Niebo. Legenda mówi, że Chrystus miał takie oczy.
Mówią o kimś: „Usta ma piękne jak róża”. Czym są usta? – Wyrażają one ludzkie serce – to czy człowiek posiada miękkie lub twarde serce Pokazują, na ile człowiek jest dynamiczny, energiczny i szczery. U tego, kto posiada dobry apetyt, zauważycie, że jego wargi są trochę za grube. To prawo fizjologiczne. Więcej krwi do nich dochodzi, dlatego też są grubsze i czerwone. Gdy dotkną jedzenia, mówią: „To dobre” i na twarzy zabłyśnie delikatny, ledwie dostrzegalny uśmiech. Głosi on, że w duszy jest dobre samopoczucie.
Weźmy człowieka o pięknym nosie – wyraża on człowieczą inteligencję i umysł. To, czy nos jest prosty, czy zakrzywiony, rzymski czy grecki – ma głęboki sens. Zewnętrzny kształt twarzy nie jest bez znaczenia – wyraża on zewnętrzne życie człowieka. Jeżeli przyjrzymy się pewnej twarzy i zauważymy, że brak w niej symetrii, że jedna brew nie jest jak druga, pierwsza jest bardziej rozwinięta, druga – bardziej wystająca, oznacza to, że istnieje w tym człowieku coś niezrównoważonego.
Stawiając prostą linię, przekonacie się, czy wasz nos jest na swoim miejscu. Nos to barometr, miernik ciepła, który pokazuje, w jakim stanie jest wasz umysł. Gdy kolejarze kierują lokomotywą, mają przyrząd wskazujący ciśnienie atmosferyczne w kotle i zgodnie ze wskazówką, dodają więcej lub mniej węgla dla zwiększenia pary albo, gdy jest ona zbędna, wypuszczają ją. Czy zastanawialiście się kiedyś nad podjęciem wysiłku jak owi kolejarze i sprawdzeniem, w jakim stanie jest wasza para – wasze serce? Pan dał wam po to nos. Stańcie przed lustrem, zapytajcie wasz umysł, a opowie wam on o stanie waszego serca.
Gdy oczy obejrzą siebie, dowiecie się, jaki jest stan waszej duszy. Jedyna rzecz, która nigdy nie kłamie i nie uprawia perfidii, to oczy. Dlatego, gdy człowiek czasami chce skłamać, przymruża oczy lub kładzie rękę przed oczy. Dziecko uświadamia sobie, że gdy matka spojrzy na niego, zrozumie, że kłamie, dlatego zakrywa sobie ręką oczy.
Gdy Faryzeusz modlił się, Chrystus patrzył na niego i mówił: „Twoja dusza jest zmącona, twoi przodkowie nie wiedli tak czystego życia, jak to sobie wyobrażasz. Uważasz, że nie jesteś jak inni ludzie, lecz w swojej przeszłości byłeś taki, jak oni, a teraz też nie jesteś za daleko od ich poziomu”. Niezależnie jak będziemy rozumieli ten fakt, czy według nauki hinduskich filozofów o reinkarnacji czy według nauki egipskich mędrców o transmigracji czy nauki kabalistów i okultystów o emanacji (wyciekaniu) i doskonaleniu ducha, czy współczesnej nauki o dziedziczności – obojętnie. Te nauki i teoria są tylko pomocą dla nas w zrozumieniu lepiej niektórych rzeczy, zjawisk ludzkiego życia. Jednak, podstawowa zasada leżąca u podstaw wszystkich tych spraw pozostaje zawsze ta sama, niezależnie od sposobu, na który ją sobie wyjaśniamy i interpretujemy jej przejawy. Wielkie prawo przyczyn i skutków, uczynków i ich następstw nigdy nie kłamie, ono zawsze mówi Absolutną Prawdę. Jeżeli jesteś dobry, w księdze Życia jest napisane, że jesteś dobry. Jeżeli jesteś zły, jest napisane, że jesteś zły. Jeżeli mówisz Prawdę, w księdze Życia stoi, iż mówiłeś Prawdę, jeżeli kłamałeś – że kłamałeś. Jeżeli pomagasz swoim bliźnim, poświęcasz się dla narodu, pracujesz dla dobra ludzkości, służysz Bogu z Miłości, to jest to zapisane w księdze Życia. Jeżeli gwałcisz swoich bliźnich, zdradzasz swój naród, utrudniasz rozwój ludzkości, zdradzasz Boga, to właśnie to jest w owej księdze. Pisze Ono bezlitośnie swoje kroniki o ludzkich uczynkach: na czole, na nosie, na ustach, twarzy, głowie, rękach, palców i na wszystkich innych części ludzkiego ciała – każda kość jest świadectwem za lub przeciw nam.
Tę historię ludzkiego życia czytujemy każdego dnia. Na jej stronach odnotowane jest życie wszystkich naszych przodków: o niektórych z nich napisane jest, że byli strasznymi przestępcami, złodziejami i rozbojami. Przewracając strony i śledząc linię, po której przyszli Abraham, Izaak, Jakub, Dawid, Salomon i wielu innych, widać ich czynów dobrze odzwierciedlone. O Abrahamie przeczytamy, iż był on człowiekiem sprawiedliwym, bardzo mądrym z dużym sercem, wielkiej wiary, wywyższony duchem, zaznajomiony z głęboką mądrością Boskiego porządku wielkiej przyszłości ludzkości. O Jakubie zaś, iż był pierwotnie człowiekiem dwulicowym, chytrym, egoistą, który za pomocą kłamstwa i oszustwa zdołał zabrać swemu bratu pierworództwo, i dopiero gdy miał trzydzieści trzy lata następuje w nim zmiana, przewrót, po którym służył swemu wujowi Labanowi czternaście lat w zamian za jego dwie córki. Wtedy właśnie dokonała się w nim zmiana na dobre. O Dawidzie wiemy, że był człowiekiem śmiałym, zdecydowanym, posiadał z natury znakomity i poetycki umysł, lecz także szczególną słabość do pięknych kobiet. Posługując się oszustwem, zabrał żonę Uriemu, od tego dnia zaczynają się jego próby. I śmiały prorok Natan nie zawahał się orzec prosto w jego twarz i pokazać złe następstwa, które to prawo napisze o nim w swojej księdze dla przyszłego potomstwa. O Salomonie jest napisane, że posiadał doskonały filozoficzny umysł, dobre lecz zepsute serce, z ponadwymiarowo silnymi uczuciami i pragnieniami, ogromny blask i słabą wolę, iż był z niego przedni epikurejczyk w jedzeniu, piciu, i przyjemnościach z kobietami.
Chrystus wie o tym. Wie również jak żył jego ród i gdy ludzie mówią do niego „Nauczycielu dobry” (Mat 19:16), oponuje: „Dlaczego nazywasz mnie dobry? Jeden tylko jest Dobry [Bóg]” (Mat 19:17). Chce powiedzieć: „Ród, w którym się urodziłem, nie jest taki szlachetny, jak sobie wyobrażacie. Ponieważ Bóg posiada inną miarę, której wy nie używacie. Wymaga On absolutnej Czystości pod każdym względem. Wielu z tego rodu nie żyło tak, jak by tego pragnął prawdziwy Bóg, którego wolę Ja wykonuję”. Dlatego też zwraca się do faryzeusza i mówi: „Okłamujesz siebie i ludzi i Boga. Wielu z twoich przodków dokonywało przestępstw i dlatego nie masz prawa twierdzić: „Nie jestem jak inni”. I ponieważ nie ma pokory w twojej duszy, twoja modlitwa nie może być wysłuchana i ty nie możesz być usprawiedliwiony. Wy faryzeusze, wypaczyliście Boskie Prawo, pokrywając je fałszem niczym peleryną. Przestańcie przedstawiać siebie jako takich, jakimi nie jesteście, ponieważ Bóg nie jest człowiekiem, którego można zwieść waszym wyglądem zewnętrznym. Patrzy On na wasze serce i według nich was ocenia.
Teraz, rozważę drugi typ – celnika. Mamy tu człowieka średniego wzrostu, grubego. Jego nogi są za krótkie, ręce – grube, palce – również za grube i ostro zakończone, twarz – podłużna. Układ jego żołądka – rozwinięty bardzo dobrze, lubi sobie więcej zjeść i popić. „Czeka mnie długa droga do pokonania, powinienem mieć jedzenie” – to jego filozofia i dlatego staje się poborcą (podatków). Stąd wyżebra, stamtąd weźmie i ukradnie – napełni swoją torbę. „Czynisz tak jak ja. Bardzo przepraszam, może potraktujesz to jako kradzież, lecz tego potrzebuję. Jak nie chcesz mi tego dać, siłą sobie wezmę lub ukradnę”. Powiedziałem: celnik ma twarz podłużną, brwi – grube, brodę – szeroką. Cokolwiek rozpocznie, zakończy sukcesem. Jest w wieku 40-45 lat. Jego broda to czarne rozczochrane włosy, podobnie wąsy – oznaka gorącego temperamentu. Nos posiada rozwinięty, za krótki, gruby, szeroki w swoich skrzydłach – oznaka dobrego układu oddechowego. To człowiek uczuć, impulsywny jak dziecko, zawsze może wyrazić swoją radość. Gdy wypije pół litra wina, może skakać i cieszyć się. Gdy wytrzeźwieje, zaczyna płakać, bo jego żona jest chora. Skronie – silnie rozwinięte. Uszy – za duże, prawie jak u Tołstoja, jak u człowieka, który kradnie, bierze, ale też daje: „Ojciec i matka kradli. Niech ja dam, dobroczynnie, a może Pan wybaczy nasze grzechy”. Oczy ma brązowe lub koloru wina – oznaka naturalnej łagodności i dobroduszności, które tylko czekają na swój czas, aby się ujawnić. Głowa – prawidłowo rozwinięta, jak głowa Sokratesa. Posiada doskonale rozwinięte domowe i społeczne uczucia, silne uczucia religijne, uczucie miłosierdzia, prawidłowe pojmowanie Życia, doskonały umysł, pozbawiony sofistyczności, silnie rozwinięte sumienie, które wskazuje mu jego błędy i on nie boi się ich wyspowiadać zarówno przed Bogiem jak i przed ludźmi oraz przed sobą. Nie ma wydumanego poglądu na temat swojej szlachetności. Jest wyznawcą religii, której centrum to obraz Dobrego Boga, a nie siebie samego. Zawsze wierzy, że ten Dobry Pan wyprowadzi go na dobrą drogę (światło). Ma więcej wiary w Niego aniżeli w siebie. Jego filozofia jest prawidłowa: nie porównuje się z niższymi od niego – złodziejami i łobuzami, a mówi: „Panie, gdy patrzę na Ciebie, anioły, świętych, (pytam siebie) kimże ja jestem? Powinienem się podnieść, powinienem być taki jak Ty. Jestem grzesznikiem. Moi dziadowie, pradziadowie, podobnie jak ja nie staliśmy się ludźmi. Jem, piję, jestem jak świnia. Wybacz mi, że nie potrafię korzystać z dóbr, które mi dałeś”.
I co powiedział Chrystus? – Ten człowiek, który świadomy jest swoich błędów, posiada wyższy ideał. Pewnego dnia wyprzedzi on faryzeusza. Jak może do tego dojść? – Bogaci ludzie polegają na swojej rencie lub dochodach, niczego nie wypracowują, komentują tylko politykę i życie społeczne. Inni, którzy wstają rano, pracują po dziesięć godzin dziennie, w życiu przeżywają niepowodzenie za niepowodzeniem, ale są wytrwali i po latach osiągają wiedzę i stają się wybitnymi ludźmi.

Teraz, przepraszam, ale pośród was są ludzie obu typów. Ponieważ jednak Chrystus ukazuje dwa przeciwległe bieguny, mówię wam: weźcie to, co dobre, od jednego i od drugiego i stwórzcie szlachetny faryzeuszowsko-celnikowy charakter, jednocześnie. Stwórzcie trzeci typ chrześcijanina, Nowego człowieka. Taka jest moja myśl.
Mówicie: „Czy jestem aż takim grzesznikiem w swoim życiu, jak ja mogę być faryzeuszem? Obrażasz mnie”. – Powiem wam pewną prawdę. Gdy nadejdzie nieszczęście w życiu, mówicie: „Czemu, Panie, jest to nieszczęście? Są inni, którzy są większymi grzesznikami niż ja.” Czy wtedy nie jesteście na miejscu faryzeusza - człowieka, spierającego się z Panem? Pan wam powie: „Jesteś bardzo sprawiedliwy, ale czy wiesz jakich nikczemności dopuszczali się twoi dziadowie, których kiedyś byłeś wspólnikiem? Masz tu polisę, podpisaną tyle lat temu, powinieneś ją spłacić”. – „Ale ja nie pamiętam”. – „Co z tego, w Mojej księdze jest to odnotowane. Ona nie kłamie”.
Przyjdzie na was nieszczęście. Podziękujcie – „Jest ono małe”. Wtedy jesteście na miejscu celnika i Chrystus wam powie: „Pójdziecie do domu Ojca”.
Oskarżacie czasami faryzeuszów: „Są nieszczerymi ludźmi”. Ale czy wiecie, że wy, którzy oskarżacie ich, jesteście współczesnymi faryzeuszami? Wyciągnijcie naukę dla siebie z charakteru tego faryzeusza – by nie posiadać jego złych cech albo, jeśli je posiadacie, wykorzenić je. Nie idźcie drogą negatywnego życia. To, co posiadali, wasz dziadek, babcia, ojciec, matka, nic wam nie pomoże.
Czy znacie bajkę o gąskach, które ktoś prowadził w kierunku miasta. Gąski powiedziały podróżnemu:
- Jaki podły jest ten pan! Prowadzi nas jak stado, nie wie, że nasi pradziadowie wyzwolili kiedyś Rzym.
- A wy czego dokonaliście? – zapytał podróżny.
- Niczego.
- Zasługujecie zatem na to, by gotować się w garnku.
Wasz dziadek, wasz ojciec, może byli kiedyś kimś, wielkimi, szlachetnymi ludźmi, lecz kim wy jesteście? Jeśli nie masz szlachetnego charakteru, zdobądź go. Twój dziadek czy ojciec może i zostawił ci pewien kapitał, lecz ty możesz go stracić.
Patrząc pod kątem religijnym, są religijni faryzeusze: "Ja jestem prawosławny, ja jestem ewangelistą, ja jestem katolikiem, a ja jestem wolnomyślicielem”. – Cieszę się, że jesteś prawosławny, że jesteś ewangelistą, katolikiem, wolnomyślicielem, lecz czy posiadasz szlachetne cechy Jezusa? – „Nie mam ich”. – Zatem nie jesteś ani prawosławnym, ani ewangelistą, nikim nie jesteś. Zdobądź je, abyś był takim. – „Ja jestem wolnomyślicielem”. – A czy posiadasz szlachetne cechy uczciwych wolnomyślicieli? Pod słowem wolnomyśliciel, rozumiem człowieka, który jest przyjacielem Prawdy. Jeśli takim nie jesteś, to jesteś wybitnym kłamcą.
Często ludzie mówią: „Jesteś doskonałym człowiekiem”. Ludzie współcześni zbierają się w grupie 3-4 osobowej i zaczynają się przechwalać szlachetnością i wyróżnieniami: „Czytaliśmy twoje opracowanie i jesteśmy zachwyceni”. A gdy sobie ten odejdzie, zaczynają: „Jest on pierwszym głupcem.” Odejdzie drugi, zaczynają to samo za jego plecami. Odejdzie trzeci, od razu zostaje obmawiany. Gdy pozostanie jeden, on, oczywiście nie powie nic złego o sobie. Nie łudźcie się tym, co mówią ludzie o was, bo mogą za waszymi plecami opowiadać bardzo nieprzyjemne rzeczy. Nikt nie mówi prawdy. Wasi wrogowie powiedzą wam: „Łobuzem jesteś, kłamcą, łajdakiem”. Raczej oni powiedzą ci prawdę, aniżeli ten, który cię chwali: „Jesteś szlachetny”. Może jesteś dobry, lecz nie na tyle, żebyś uważał, że jesteś doskonały. Czasami idziesz wyprostowany, rozmachujesz rękoma i laską, jakbyś rozwiązał wielkie zadanie Archimedesa. Uważasz, że nie ma takiego drugiego człowieka jak ty. Jak jesteś celnikiem mówisz sobie: „Będę rządził światem”. Chrystus mówi: „Słuchaj, wiele lat temu twoi dziadowie i pradziadowie rządzili i Ja pamiętam, że w mojej księdze napisane jest, iż popełniali oni przestępstwa. Możliwe, że też wejdziesz na tę drogę, nie łudź się”.
Dlatego, w jakimkolwiek stanie znajdziemy się, powinniśmy posiadać jako ideał tylko Pana Boga. W tym świecie napotkamy wiele gorzkich spraw. Możemy spotkać przyjaciela, który nas bardzo kocha i który powie nam różne rzeczy, które są prawdziwe. Nie mówię, że należy podejrzewać, że wszyscy kłamią, nie. Jeżeli sto osób was pochwali, spośród nich tylko trzech powie wam prawdę. Pozostali powiedzą wam prawdę albo w sposób grubiański albo w nadskakujący – dwie skrajności. Prawda nie jest tam, jest ona pośrodku drogi: gdy weźmiecie dobre cechy faryzeusza – jego doskonały umysł, pojmowanie i porządek, a od celnika – jego miłosierdzie, głęboką religijność, wewnętrzną świadomość rozpoznawania swoich błędów i dążenie do poprawiania swojego życia.
W rodzinach również są celnicy i faryzeusze: mąż – faryzeusz, żona – celnik. Maż – wyższego pochodzenia, bogaty, zbudowany, piękny, „szlachetny człowiek”, jak go nazywają, a żona – z prostej rodziny, jej ojciec i dziadek – prości, analfabeci. Gdy (mąż) spojrzy na nią, mówi: „Czy wiesz z jakiego stanu cię wyciągnąłem?” i ona schyli głowę. Co począć, schyli głowę i ugotuje. Płacze przez wyrzuty faryzeusza, jego niezadowolenie, że nie ugotowała dobrze: „Takiej prostej i niewychowanej kobiety ja nie chcę. Takiego celnika nie chcę w moim domu”.
W innym miejscu żona jest faryzeuszem, a mąż - celnikiem. Pochodzi ona z bogatej rodziny, jej ojciec awansował jej męża, który wcześniej był praktykantem u niego: „Czy wiesz jakie to dobrodziejstwo, że ciebie wzięłam? Nie wiesz, jak się ubierać, jak zawiązać krawat, nie wiesz jak się wysmarkać!”. Strasznie małostkowi są faryzeusze, gdy zaczną tak wymieniać.
Teraz obaj – tak jeden jak i drugi – potrzebują naprawy swojego życia. Chrystus mówiąc, że celnik jest bardziej usprawiedliwiony niż faryzeusza, ma na myśli, że celnik nie jest całkiem usprawiedliwiony, lecz jego pojmowanie życia, Boskiego porządku jest lepsze niż pojmowanie faryzeusza. Chcę powiedzieć, że pewnego dnia ten celnik będzie znajdował się wyżej od faryzeusza. Jeżeli sami nie chcecie się upokorzyć, Pan was upokorzy, ponieważ On dumnych upokarza, a pokornych wywyższa. Duma i pokora są synonimami tych dwóch osób – faryzeusza i celnika.
Nie wiecie, co może wam przydarzyć się w przyszłości. Wszystkie wasz szlachetne cechy oraz wszyscy wasi dziadowie i pradziadowie nie mogą wam pomóc. Kilka lat temu w Anglii, chyba był to Londyn, jeden z bogatszych i słynnych Anglików wszedł do swojego podziemnego skarbca obejrzeć swoje słynne bogactwa i przypadkowo zamknął drzwi za sobą, pozostawiając klucze na zewnątrz. Gdy obchodził całe swoje bogactwo i nacieszył się nim, zechciał wyjść, lecz zrozumiał, że jest zamknięty. Siedział tam dzień, dwa, trzy, wokół niego – złoto, ogromne bogactwo, lecz nie mógł wyjść ani dać znać o sobie. Na koniec zmarł wewnątrz i pozostawił taką notatkę: „Jeśli znalazłby się ktoś, kto dałby mi tylko kawałeczek chleba, oddałbym mu połowę swojego bogactwa”.
Jeśli pewnego dnia tak się zdarzy, że zostaniecie zamknięci jak ten bogacz w podziemiach waszych szlachetnych dziadów i pradziadów, jeden kawałeczek chleba będzie mógł was uratować. Dlatego Chrystus mówi: „Chleb was może uratować, a nie te rzeczy, o które walczycie”. A czy wiecie, że wielu ludzi w ten sposób jest zamkniętych w sobie. Ludzie zdesperowani, zrozpaczeni popełniają samobójstwo. Kto popełnia samobójstwo? – To nie celnicy popełniają je, tylko faryzeusze. Pisarze, malarze i politycy mówią: „Nas świat nie może docenić, nie docenił naszych poematów, sztuki, obrazów” i popełniają samobójstwa. Wciąż tylko faryzeusze, ci ze szlachetnym myśleniem, z prawidłowymi twarzami i czerwonymi brodami, tylko oni popełniają samobójstwa.
Faryzeusze w Bułgarii nie mają czerwonej brody, ja wam mówię o żydowskich faryzeuszach, ich opisuję. Naszych opisałbym inaczej. Bułgarscy też są do nich podobni, tylko, że czymś się różnią. Ponieważ moje słowa nie są o bułgarskich faryzeuszach, lecz o żydowskich, to róbcie sami wnioski o bułgarskich i doszukajcie się takich typów. Jak będziecie ich poszukiwać? – Mój wykład jest po to, aby zastosować go praktycznie w swoim życiu.

Współcześni ludzie głoszą, że, aby człowiek odniósł sukces, powinien posiadać wolę. Jest potrójny przejaw woli: wola może być po pierwsze, samowolą, po drugie, wolą dotyczącą tylko naszego własnego interesu, tylko interesu naszego narodu, po trzecie, wolą dotyczącą interesów naszej społeczności i narodu oraz człowieka i Boga. Ta ostatnia, która ujmuje w sobie wszystkie obowiązki, jakie posiadamy wobec tego świata, jest tak mocna, iż nie ma siły, która odchyliłaby nas od naszego obowiązku – jest to dobra wola. Wola, by pracować dla chwały Boga i ludzkości, dla swojego narodu, dla domu i dla podwyższenia swojego charakteru – to jest wola. Niektórzy mówią: „Pewnie posiadasz szlachetny umysł”. Szlachetny umysł, to umysł pojmujący swój stosunek do Boga, umysł który zaangażowany jest w zastosowanie wyższych myśli w życiu. Macie do tego wszystkie predyspozycje. – „Ale mój nos nie jest taki, jaki chciałbym mieć”. – Rozwinie się. Spójrzcie na małe ptaszki w gniazdach, którym brakuje piór, jak czekają na swoją matkę i gdy się pojawi otwierają usta, mówią: „czirrrk” i matka wkłada im robaka do ust. Dwadzieścia razy dziennie – „czirrrk” i wciąż otwierają usta. Im więcej te ptaszki modlą się: „czirrrk”, tym więcej robaków wpada do ich ust. Tak zaczynają rosnąć im skrzydła i w reszcie zaczynają latać.
Powinniście również wy podążać w zgodzie z tym prawem, otwierać swoje usta – modlić się. Jeżeli nie otwieracie ich, jesteście faryzeuszem i Chrystus wam powie: „Świat nie jest dla was, Królestwo Boże nie jest dla was, przyszłość nie jest dla was”. To chce powiedzieć Chrystus. Są ludzie, którzy nie lubią otwierać ust, wolą milczeć. Rozumiem milczenie, ale kiedy? – Wtedy, gdy jesteś gniewny, gdy chcesz obrazić człowieka, gdy jesteś zazdrosny. Gdy jednak jesteś radosny, gdy powinieneś powiedzieć słowo pociechy, otwórz usta i wypowiedz je. Czy otwieracie usta, gdy powinniście wychowywać dzieci? Oto pytanie, które jest stawiane przed wami. Wychowujecie swoje dzieci tak, jak faryzeusze: by nie dotykali naczyń, by się nie pobrudzili, nawet by nie moczyli swoich rąk – matka je umyje, ojciec ma im kupić nowe buty, zegarki, łańcuszki. Ojciec musi stać się niewolnikiem takiego faryzeusza. Gdy wieczorem ojciec wróci, robią do niego miny: „Chcemy natychmiast tego, chcemy tamtego!” i on schyli głowę. Dlaczego Chrystus powiedział: „Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze” (Mat 23:13)? Bo w domach, przy swoich dzieciach, w kościołach – wszędzie przejawiamy te cechy faryzeusza i zastanawiamy się potem, czemu Królestwo Boże nie nadchodzi. Na dodatek krytykujemy: „Marny świat, marne społeczeństwo, tacy i tacy księża, źli nauczyciele, źli rządzący”, a my – święci... Sam jesteś taki, jak ten, którego krytykujesz. Przestań i pozostaw te rzeczy, bo twoja matka jest przy tobie – gdy powiesz: „czirrrk”, natychmiast dostaniesz pokarm.
Możliwe, że te sprawy będą wydawać się wam śmieszne, lecz są to rzeczy wielkiej prawdy. Są to drobne sprawy, ale powinniśmy czerpać naukę z tego przykładu. W porównaniu z Niebieskim Życiem jesteśmy golcami i Pan stale wysyła nam Matkę z owymi robakami. Pozdrów swoją Matkę, bo niesie tobie pokarm. Wielki obszar przeleciała, dopóki znalazła jednego robaka. Jak dziękować Bogu, który codziennie o nas myśli i dostarcza nam pokarmu? – Każdego ranka też powinniśmy mówić: „czirrrk” – modlić się do Niego. Czy wiecie, co to oznacza? – Posiada to głęboki sens. Co zawiera ten: „czirrrk”? – Jeśli wiedzielibyście, znalibyście słowo, którymi posługuje się Niebo. Bardzo krótkie słowo, ale treściwe.
Teraz, jesteście w świątyni. Chrystus zwraca się do was i pyta was: „Jak się modlicie – czy jak faryzeusz, czy jak celnik? Gdy wyjdziecie na świat i zaczniecie pracować – jak faryzeusz czy jak celnik?” Jesteście z tej samej gliny. Jednak Chrystus chce powiedzie, by nie być jak faryzeusze. Mnie to już nawet głowa pęka od tych faryzeuszy – jeśli jest coś na świecie, co niepokoi, to właśnie oni. – „Ale ten i ten ma takie cechy”. – Wiem, ale co zrobić? Najpierw oczyśćże siebie, dopiero potem ludzi. Niech oczyszczę najpierw swoje pchły, a potem innych. Bo inaczej, idąc do kogoś, kto ma ich mniej niż ja, jeszcze dostanie ode mnie. – „Ale powinniśmy go wychować”. – Niech najpierw sam siebie wychowam. – „Powinniśmy prawić kazania”. – Jeżeli przedwcześnie zacznę wygłaszać kazania, okłamię ludzi. – „Wyjdź i powiedz to i tamto”. – Co mam mówić? Okłamywać ludzi? Gdy wyjdziesz, powinieneś wypowiedzieć wielką Prawdę zarówno poprzez słowa jak i poprzez swoje życie. To ma na myśli Chrystus. Zaczynając nauczać, powinniśmy pracować równocześnie za pomocą słów jak i poprzez swojej życie.
Mnie bardzo podobają się współcześni nauczyciele, którzy, nauczając jakiegoś przedmiotu (fizyka lub chemia), od razu zaczynają od doświadczeń: tlen uzyskuje się w ten sposób, tamto osiąga się tak i tak. Wchodzisz do warsztatu obróbki drewna: nauczyciel opowiada zarówno o teorii jak i o praktyce. Wchodzisz do szwalni – to samo. Chrystus mówi do chrześcijan: „Weźcie wasze miary i nożyce”. Niektórzy powinni zacząć posługiwać się igłą, dopiero potem nożycami. Czym są te nożyce? – To wasz język. Gdy zaczniecie (kroić materiał) i szyć, lepsze nożyce od waszego języka nie istnieją. Jeżeli zaczniecie kroić na lewo i prawo, nie myśląc, wasze nożyce nie są poprawnie używane. – „Czy powinniśmy milczeć?” – Powinniście, ale gdy trzeba. Ponieważ, jeżeli mówicie, gdy nie trzeba, to kroicie, nie myśląc – zmarnujecie materiał. Nie mówię tego wszystkiego, aby was zniechęcić. Nie chcę wam powiedzieć, że jesteście jak urodzony faryzeusz, ale że posiadacie nastawienie faryzeusza. Wszyscy to posiadają. Dobrze jest je posiadać w pewnym stopniu. Gdy jednak zaczynacie mówić: „Boże, dziękuję Ci, że nie jestem jak inni ludzie”, faryzeusz u was jest żywy i trudno będzie się go pozbyć. Żyje on w tyle głowy, w ciemieniu, w uszach, w głowie, w nosie, w wewnętrznej części oczu. Gdzie znajdziecie tego faryzeusza? – We wszystkich waszych cechach i przejawach.
Teraz, Chrystus pyta nas, jaki jest najodpowiedniejszy sposób odprawiania modlitwy do Boga. Ma On na myśli modlitwę w szerokim znaczeniu – dla korzyści życia społecznego. Niektórzy rozumieją, że prawdziwą modlitwę można odprawić tylko w świątyni. Sprawdźcie dobrze, czy modlitwa, którą chcecie odprawić w świątyni, jest związana z życiem rodzinnym, czy może ona wam pomóc. Powinniście również odnaleźć tę świątynię tam, gdzie ona faktycznie jest. Nauczyciel najpierw prawi uczniom o pewnych elementach i pozostawia ich, by sami rozwiązali zadania, by znaleźli reguły pewnego prawa. Jest powiedziane w pewnym miejscu w Piśmie Świętym: „Jesteście świątynią Boga” (1 Kor 3:16). Skoro jesteśmy świątynią Boga, jak powinniśmy wejść do naszej tajemnej izdebki (i stanąć) przed Bogiem? Jeżeli wejdziemy jak faryzeusz, Chrystus powie nam: „Nie osiągnąłeś swojego celu”. Jeśli wejdziemy jak celnik i wyznamy swoje błędy, obiecamy, że je naprawimy, uda się nam i usłyszymy odpowiedź Chrystusa: „Jesteś usprawiedliwiony, masz przyszłość”.
Nauczyciel może znaleźć w zeszycie wiele błędów. Uczeń nie powinien mówić: „Jaki on małostkowy – to tylko trzy błędy!” Może on zapisać zeszyt, przekreślić cztery, pięć wyrazów, a uczeń od razu powie: „Zepsuł mi zeszyt”. Tak, ale jeżeli chcesz być doskonałym powinieneś mu podziękować za to, że zwrócił ci uwagę na te pomyłki, bo z tych trzech błędów może powstać więcej. Napraw je, nie pozostawiaj. Ponieważ błędy są jak pchły: jeśli pozostawisz jedną, w ciągu tygodnia namnożą się ich tysiące. Jedna pomyłka wystarczy by wysłać człowiek na pręgierz. Według tego samego prawa, tylko jedna cnota wystarczy, by wywyższyć was w Niebie i umieścić pośród aniołów. Zapewnijcie warunki jednemu uczynkowi i jeśli jest on błędny, uniży was, jeśli jest cnotą, wywyższy was. Zatem, zwracajcie uwagę tak samo na cnoty jak i na błędy. Jeżeli człowiekowi, który prowadził grzeszne życie pozostała tylko jedna cnota, to jest ona jak lina opuszczona w burzliwym morzu Życia, i jeśli za nią się chwyci, będzie mógł wyjść na ląd. Zatem, ostatni błąd, który może pozostać jest bardzo zły, bo może zgubić człowieka. Jak również ostatnia cnota jest bardzo silna, bo może uratować człowieka. One mogą zmienić nasze życie. Takie jest prawo. Dlatego też Chrystus mówi: „Nie bądźcie niedbali”.
U faryzeusza były szlachetniejsze cechy niż u celnika. Znajdował się pod wieloma względami na wyższym stopniu, lecz posiadał również jeden pozostały błąd – dumę, która może sprowadzić go do piekła. Celnik był wielkim grzesznikiem, lecz pozostała u niego ostatnia cnota – pokora i powiedział on: „Ja będę pracować nad swoim wybawieniem”. Dlatego Bóg udzielił błogosławieństwa jemu, bo miał nadzieję, że się poprawi w przyszłości.
Pytam was tego poranka, gdzie wy jesteście – przy ostatnim swoim błędzie czy przy ostatniej swojej cnocie? Jeśli jesteście przy ostatnim swoim błędzie, żal mi za was: pilnujcie się, jesteście w niebezpiecznym miejscu w Życiu. Jeśli jesteście przy ostatniej swojej cnocie, jesteście na pewnym miejscu i ja jestem dobrej myśli: jesteście na stabilnej skale. Trzymajcie się tej ostatniej cnoty, a Chrystus będzie szedł razem z wami.

Wykład Nauczyciela Beinsy Duno, wygłoszony dnia 5 października (stary styl) 1914 roku w Sofii


© Tłumaczenie: Gerasim Stojczew Galitonow
Podziękowania dla Alicji Kiejko za pomoc w pracy nad polską wersją


Copyright (c) 1997 Publishing House "Byalo Bratstvo" All Rights Reserved
Web-site with url: http://www.beinsadouno.org


sobota, 29 grudnia 2018

Prawda i Wolność - Ideał Ludzkości

Obraz może zawierać: chmura, na zewnątrz, woda i przyroda

Prawda i Wolność - Ideał Ludzkości
Tom 3
Mistrz (Beinsa Duno)

Autorzy: Dr. Metody Konstantinow, Bojan Bojew, Maria Todorowa, Borys Nikołow
Kierownik Techniczny: Nedełczo Popow
Tłumaczyła z Bułgarskiego: Z.W.


"Prawda jest tym, w czym Miłość i Mądrość współdziałają".
"Prawda - są te owoce, które stałe dojrzewają na drodze życia".
"Prawda jest ostatecznym rezultatem Wieczności".
Mistrz

Spis Rozdziałów
W Harmonii z Prawami Światowego Państwa. 3
Cztery Stopnie w Historii Kultury Ludzkiej 7
Pierwszy Stopień - Przymus. 7
Drugi Stopień - Prawo. 8
Trzeci Stopień - Sprawiedliwość - Czyli, Boskie Prawo. 9
Czwarty Stopień - Miłość. 9
Sprawiedliwość - Prawo Wewnętrzne. 10
Prawa i Metody Prawdy i Wolności 16
Prawda. 16
Miłość - Warunek Dla Poznania Prawdy. 17
Mądrość - Warunek Dla Poznania Prawdy. 18
Służbie Bogu - Warunek Poznania Prawdy. 19
Piękno - Warunek Dla Poznania Prawdy. 19
Prawda Jest Włożona w Człowieka. 19
Wszystkie Istoty Kierują Się Do Prawdy. 20
Nie Ma Gorzkiej Prawdy. 20
Prawda Wyklucza Kłamstwo. 21
Prawda Wyzwala. 21
Istota Wolności 24
Wolność Jest w Miłości 26
Wolność Jest w Mądrości 26
Wolność Jest w Wykonaniu Woli Boga. 27
Wolność Jest w Samozaparciu. 28
Wolność Jest w Prawdzie. 28
Wolność Pochodzi z Wiary We Wzniosłą Naturę. 28
Prawo Wolności 29
Przywilej Człowieka. 29
Ewolucja Jest Procesem Wyzwolenia. 29
Wolność Przynosi Wszystkie Dobre Warunki 30
Obudzony Nie Przyczynia Cierpień Innym.. 30
Rys Nowej Kultury. 31
Trzy Zasady - Podstawy Nowej Kultury. 31
Przypowieści O Prawdzie i Wolności 33
Cześć Druga, Życie Dla Całości 37
Życie Jako Jedność. 37
Wszystko w Naturze Jest Owocem Wspólnych Wysiłków.. 41
Co To Jest Życie Całości 42
Życie Dla Całości Polepsza Warunki 45
Życie Dla Całości Rozwija Talenty i Zdolności w Człowieku. 46
Życie Dla Całości Jest Przebudzeniem Świadomości 47
Życie Dla Całości Panuje w Rozumnej Naturze. 48
Życie Dla Całości i Życie Międzynarodowe. 49
Życie Dla Całości Jest w Harmonii z Prawami Rozwoju. 51
Życie Całości i Nowa Kultura. 51
Nowy Kierunek Pracy. Męczenie Się Trud i Praca. 53
Przy Pracy Jest Jedna Zasadnicza Idea. 55
Czynność i Przejaw Duszy. 56
Nowa Forma Pracy Jest Wolną Twórczością. 59
Miłość Opromienia Praca. 60
Nowa Forma Pracy i Środowisko. 61
Związek Pomiędzy Duszami 62
Praca i Piękno. 62
Nowa Forma Pracy Jest w Harmonii z Zasadniczym Wielkim Prawem Światowego Państwa. 64
Słudzy i Synowie. 65
Trzecia Część. Nadejście Szóstej Rasy. 65
Prawa Kultur Zachodu i Wschodu. 66
Istota Procesu Ewolucyjnego. 66
Istota Historycznego Procesu. 66
Prawo o Kulturach. 68
Potrzeba Badania Praw Schodzenia i Wchodzenia Kultur. 68
Czynniki Dla Odnowienia Kultur. 69
1. Przyczyny Kosmiczne. 69
2. Obudzenie Nowych Sił w Duchu Ludzkim.. 70
3. Nowe Impulsy Od Rozumnej Natury. 70
Dwa Prawa Dekadencji i Rozkwitu Kultur. 70
Pierwsze prawo. 70
Drugie prawo. 70
Historyczna Misja Białej Rasy. Misja Kultur i Ras. 73
Misja Białej Rasy. 74
Zwiastuny Nowej Epoki 75
Nowa Fala. 77
Rozkwit Duszy Ludzkiej 81
Mistrz o Nadejściu Szóstej Rasy. 83
Przed Nową Kulturą. 83
Nowe Warunki 84
Prototyp - Królestwo Boże. 87
Człowiek Szóstej Rasy. 88
Obcowanie z Niewidzialnym, Rozumnym Światem.. 89
Życie Szóstej Rasy. 92
Nowy Adam.. 102
Nowa Międzynarodowa Organizacja. 104
Synowie Światłości 110
Do Roboty. 111


W Harmonii z Prawami Światowego Państwa
Miłość wyklucza gwałt.
Gwałt rodzi gwałt.
Miłość rodzi miłość.
Wszelkie naruszenie praw prowadzi do śmierci.
Wiele Ras zanikło z powodu ich naruszenia.
Czy człowiek, który depcze mrówki, może być moralnym?
Wielki Mądry Początek mówi: "Nie urywajcie kwiatów, nie zabijajcie zwierząt, nie odbierajcie chleba wdowie, nie zabijajcie ludzi".
Myślę o innym państwie, doskonalszym, bardziej zorganizowanym niż wszystkie państwa, które istniały dotychczas.
Jest to państwo, które istnieje w Mądrej naturze.
Wszystkie państwa muszą naśladować jego Prawa, jego ład".
Mistrz.

W całym wszechświecie, we wszystkich nieogarnionych dziedzinach życia istnieje jeden wielki Boski ład i porządek, istnieje jedno wielkie światowe państwo. Według niego buduje się obecnie społeczeństwo ludzkie.
Wszystko, co nie jest w zgodzie z tym światowym ideałem, i ładem, przechodzi i przemija. Tylko on jest wieczny.
W tym Boskim ładzie żywej natury są przewidziane potrzeby wszystkich istot, od najmniejszych do największych. Co pozostaje dziś ludziom?
Zbadanie i dostosowanie tego ładu żywej, rozumnej natury, zachować jej Prawa.
Dzisiejszy ludzki ład na ziemi przyszedł później. Do niego człowiek doszedł stopniowo, odchylając się od pierwszego Boskiego ładu, czyli naruszając prawa rozumnej natury. Teraz człowiek musi znów wrócić do Boskiego ładu.
Dziś niewielu ludzi nad tym się zastanawia. Większość myśli, że prawa natury są mechaniczne, że człowiek może robić co chce. Natura jest rozumna. Wysoce inteligentne Istoty w niej pracują. Człowiek musi mieć pokorę i gotowość uczyć się i być z nimi w zgodzie. Współdziałać z nimi, a nie przeszkadzać im. Człowiek jest odpowiedzialny za każdą swoją myśl, za każde swoje uczucie, za każdy swój uczynek, za każde swoje słowo.
W tym światowym państwie istnieje jedność, ład i harmonia. Gdy człowiek narusza jego Prawa, przychodzą na niego wszelkie nieszczęścia i cierpienie. To się odnosi i do poszczególnego człowieka i do narodu i do całej ludzkości. Ponieważ, gdy człowiek jest nasieniem, naród jest gałęzią, a ludzkość w pełni rozwiniętym drzewem ze swoimi gałęziami, gałązkami, liśćmi, kwiatami i owocami.
Gdy jakiś ignorant dotyka nieostrożnie centrali wysokiego napięcia, na pewno sprowadzi na siebie nieszczęście. Coś podobnego przedstawia wielka Rozumna Natura z jej siłami i Prawami.
Człowiek jest obywatelem tego światowego Państwa. Jego Prawa działają tak w całym wszechświecie, jak i w ludzkim ciele, rozumie, sercu i duszy. Te Prawa obowiązują wszystkie istoty. W ich zachowaniu i wykonaniu leży prawidłowy rozwój, dobrobyt i wolność wszystkich obywateli tego światowego Państwa.
Był czas, gdy całe narody, całe kultury poznawały i zachowywały Prawa światowego Państwa. Wtedy bywały epoki postępu, twórczości i rozkwitu. Te kultury trzymały się przez tysiące lat. Jednak gdy człowiek tracił tę wiedzę, gdy naruszał Prawa rozumnej Natury, nieuchronnie nadchodził upadek i zniszczenie kultury.
Dziś człowiek jest dumny ze znajomości Natury, ze swoich osiągnięć i podbojów, lecz jest to wiedza zewnętrzna, mechaniczna. W stosunku do głębokich Praw, które kierują życiem, człowiek i dziś jest ignorantem, jak i w przeszłości. Wewnętrzne Prawa życia mało kto zna, dlatego cierpienia i przeciwieństwa w życiu się zwiększyły. Trzy wielkie prawa rządzą Państwem światowym: Miłość, Mądrość i Prawda.
Miłość, która daje życie wszystkim istotom.
Mądrość, która daje rozum - zachowuje życie,
Prawda, która daje wolność wszystkim.
Każda istota, nawet najmniejsza, posiada te święte Prawa, jako obywatel światowego Państwa. Stopień, w którym je posiada, określa jego położenie w tym Państwie. Nikt nie może pozbawić go tych Praw. Człowiek, czy naród, który dokonywa gwałtu lub nieprawidłowości, niesprawiedliwości i narusza powyższe trzy Prawa światowego Państwa, zdobędzie górskie doświadczenie.
Nie ma człowieka, nie ma istoty, która by nie wiedziała kiedy narusza wielkie Prawa życia.
Człowiek jest związany tysiącem nici z całym Wszechświatem. Z całej Natury otrzymuje on przypływ sił życiowych, lecz gdy się odchyli od Praw natury, gdy je naruszy, sam stawia przegrodę temu przypływowi sił, zrywa swoją łączność z kosmicznym Organizmem. W ten sposób traci sprzyjające warunki dla rozwoju, ordynarnieje i idzie ku upadkowi.
W ten sposób zaginęły całe narody i kultury.
Zło przedstawia energię niezorganizowaną. Kryje ono w sobie bakterie samozniszczenia. Zło w każdym swoim przejawie słabnie, ponieważ według prawa rezonansu przyciąga do siebie niszczące siły Natury i koniec końców stępia się. A z drugiej strony dobro w każdym swym przejawie się wzmaga, ponieważ przyciąga według prawa rezonansu wszystkie twórcze, budujące siły w Naturze, które ją wzmacniają i pomagają róść.
Rozumna Natura obezwładnia zło już w samym początku. Jest ono bezpłodne, żadnego owocu nie daje. Dobro ma owoc. Nosi ono w sobie Życie. Dlatego, przy dobrze człowiek zawsze otrzymuje, a przy źle – zawsze traci.
Mistrz mówi:
"Niektórzy myślą: Samą miłością nic się nie zrobi. Jeżeli nic się nie zrobi miłością, to czym się zrobi? Mówią: Trzeba i trochę przymusu. Lecz czy jest większa siła niż siła Miłości? Niektórzy mówią: Użyłem miłości, lecz nie dała mi ona nic. - Nie użyłeś jej jeszcze jak należy. Miłość bez przymusu może i musi wejść w świat. Przymus jest prawem piekła. Niebo rządzi się Prawami Miłości, Mądrości i Prawdy. Jedyną siłą, która może ograniczyć zło, jest Miłość".

Oto dlaczego społeczeństwo, naród czy Rasa, które dokonały przymusu, niesprawiedliwości, potem same były narażone na te niszczące siły. Życie tak zwanych pół-kulturalnych plemion, zaludniających Australię, część Afryki, Ameryki, wyspy Wielkiego Oceanu, zwykle uważane jest jako pierwotna faza w życiu ludzkości. W istocie, kwestia jest o wiele bardziej skomplikowana. Jeżeli zbadamy ich pomniki, podania i tradycje, zobaczymy, że są to zwyrodniali potomkowie zaginionych wielkich cywilizacji. Na wyspie Wielkanocnej, która jest na zachód od Chile na Wielkim Oceanie, znajdują się olbrzymie kamienne ludzkie posągi i mury, 10 m. i więcej wysokie.
A miejscowi mieszkańcy posiadają tak niską kulturę, że w żaden sposób nie są zdolni do podobnej twórczości. Tak np. w Peru, Meksyku etc. są pozostałości świątyń i pałaców o cudownej architekturze. A dzisiejsi tu ziemscy Peruwiańczycy i Meksykanie są zwyrodniałymi potomkami dawnych wielkich kultur.
Rasa atlantycka zaginęła, gdy przestępstwa, niesprawiedliwości w niej doszły do wielkich rozmiarów. Swoim rozkładem przyciągnęła ona niszczące siły, które zatopiły kontynent Atlantydy. Z tych samych powodów doszły do upadku i zwyrodnienia: starożytny Egipt, Asyria, Babilon, Grecja, Rzym etc.
Każde odchylenie od Praw światowych przynosi swoje następstwa. Niektóre narody wymordowują w koloniach tzw. "dzikie i barbarzyńskie plemiona", lecz dusze tych ostatnich wcielają się w te narody i tym obniża ich kulturę. Wtedy krańce ich miast, zapełnią się słabo rozwiniętymi osobami o skłonnościach przestępczych.
Okrucieństwa w czasie wojen, mordowanie jeńców, palenie wsi nieprzyjacielskich etc. pociągają swoje następstwa - cierpienia i katastrofy dla narodów, które ich dokonały.
Mistrz mówi:
"Według współczesnych praw ludzie zabijają przestępców. Dlaczego?. Bo takie są ich pojęcia. Ich miłość jeszcze nie jest doskonała.
Zamiast zabijać przestępców, należy ich wysyłać na roboty rolne, a zmienią się oni za kilka lat. Dzisiejsza epoka nie jest przygotowana do zastosowania tego. Zrealizowane to będzie w epoce następnej.
Jeżeli się ich zabije, będą oni znacznie niebezpieczniejsi.
Często nie dorośli oni, by przebaczać tym, którzy ich karzą i umierają z wielkim pragnieniem zemsty nad tym społeczeństwem, które ich pozbawia życia. A z niewidzialnego świata mogą być bardziej szkodliwi dla społeczeństwa, niż tu".

Jeżeli w jakimś pokoju jest słój z gazem trującym, to dopóki jest dobrze zakorkowany, nie ma niebezpieczeństwa, lecz jeżeli jest otwarty, staje się niebezpieczny, gdyż gaz trujący napełni powietrze. Coś podobnego dzieje się przy zabijaniu przestępców.
Mistrz mówi:
"Miłość wyklucza wszelkie przestępstwa. Wyklucza ona każdy gwałt i zabójstwo; znaczy i masowe, zorganizowane zabójstwo zwane wojną. Z punktu widzenia moralności absolutnej, którą przynosi Miłość, nikt nie ma prawa odebrać tycia, które Bóg włożył w każdą istotę. Według Boskiego porządku rzeczy, każda istota ma prawo do życia. I kto sobie pozwoli odebrać życie, narusza Boski porządek, jakkolwiekby usprawiedliwiał ten fakt.
Państwo, w którym ludzie się zabijają, w którym istnieją więzienia, jest ze Starego Testamentu. W Królestwie Bożym nie ma szubienic, więzień i rozstrzeliwań. Kto jest gotów zabić swego bliźniego i myśli, że w ten sposób wnosi wolność jest na złej drodze. Wprowadza on w błąd siebie i otoczenie.
Człowiek nie ma prawa zabijać. Jeżeli Duch Boży nie żyje w człowieka ciele, ciało to może się rozpaść. Lecz tylko śmierć ma prawo niszczyć ludzkie ciała. Tam, gdzie żyje Duch Boży, nie masz prawa kierować artylerii do tego człowieka i zabijać go. Z Boskiego punktu widzenia jest to przestępstwo".

Ujemne myśli i uczucia narodów jednego do drugiego są czymś realnym. To są energie, które tworzą potężne prądy. I takie narody wojują już między sobą w świecie mentalnym. Tak się zasiewa nasienie przyszłych wojen na polu fizycznym. Ponieważ jest jedno Prawo: "To, co jest w górze, wchodzi w dół". Każdy, kto wysyła ujemne myśli i uczucia do innego narodu, jest odpowiedzialny za przyszłą wojnę prawie o tyle, ile bezpośredni jej sprawca.
Dziś indywidualna świadomość jest silniejsza od kosmicznej, lecz gdy spojrzeć głęboko, w istocie silniejsza jest ta świadomość, do której należy przyszłość. A przyszłość jest w świadomości kosmicznej. Idzie ona według praw rozwoju. Są to nowe siły, które się budzą w duszy ludzkiej. Przetworzą one chaos współczesny.
Dziś Jesteśmy na skrzyżowaniu dróg między starymi i nowymi metodami.

Cztery Stopnie w Historii Kultury Ludzkiej
"Dzisiejsze prawo jest prawem ludzkim. Jest jedno Boskie Prawo w świecie" Mistrz.
Są cztery stopnie kultury ludzkiej.

Pierwszy Stopień - Przymus
W przymusie jest element zwierzęcy. Prawo przymusu jest prawem królestwa zwierzęcego, gdzie prawo należy do silnego, i ta norma prawna zjawia się w ludzkim świecie. Ale ludzkość wychodzi już ze świata zwierzęcego i zaczyna myśleć o wyższym Prawie.
Przymus zawsze rodzi niemądre ograniczenia.
Mistrz mówi:
"Gdy zacznie się ograniczanie myśli ludzkich, uczuć i działania, przychodzą na świat nieszczęścia i katastrofy".

Mamy przymus, gdy siła chce się narzucić i dokonywa bezprawia nad innymi. Siła bez Miłości prowadzi do przymusu. Rozumna Natura jest zawsze po stronie słabszego. Każdy, kto wykorzystuje prawo silniejszego, zawsze w końcu wyrodnieje i cierpi.
Mistrz mówi:
"Teraz chcecie siły w świecie. Siła bez Miłości zawsze przynosi rozczarowanie i cierpienia, a siła związana z Boską Miłością, zawsze przynosi wielkie dobro. Siła bez Miłości przynosi nieszczęście człowiekowi.
To prawo sprawdza się wszędzie - poczynając od jednostki, rodziny, kończąc na narodzie i całej ludzkości".

Drugi Stopień - Prawo
Nad światem przymusu, wznosi się świat prawa. W życie wchodzi idea Prawa. Z Prawem wychodzi się ze świata zwierzęcego i wchodzi się w ludzki. Bardziej jasno się to czuje poczynając od staro-greckiej epoki. To jest już początek ludzkiego elementu w życiu ludzkości. Element zwierzęcy jest nadszarpnięty, chociaż w pierwszych czasach tylko w świadomości bardziej postępowych. To jest już pierwszy krok. Prawo zjawia się jak czysto mechaniczny proces dla unieszkodliwienia przymusu. Prawo jest to pierwszy krok dla wyzwolenia od przymusu wszelkiego rodzaju.
W epoce grecko-rzymskiej rozwinęła się ludzka samoświadomość.
Dlatego nie jest to przypadkowe, że wtedy stworzone zostało ogólne prawo dla zachowania ludzkiego prawa i godności. Prawo rzymskie jest podstawą prawa współczesnego.
Prawo wskazuje, że dzięki rozwojowi samoświadomości człowiek już się podnosi stopniowo z epoki bezprawnej niewoli i zaczyna jasno uświadamiać sobie swoje prawo i obowiązki: że posiada pewne prawa, które nikt nie powinien naruszyć - prawo życia, prawo wolności, prawo korzystania z owoców swojej pracy. Gdy ktoś mu sprawi straty materialne, uświadom sobie, że ma prawo upomnieć się o odszkodowanie, o satysfakcji.
Prawo, jako zbiór norm postępowania zakładane jest przez państwowy instytut w sposób zewnętrzny, na mocy prośby, przez przymus prawny. Z tego wynika, że powstrzymanie się od przestępstwa może nie jest owocem rozumnego postępowania, lecz ze strachu przed prawem.
Jeżeli ktoś myśli, że może panować nad jakąś istotą, jest on na złej drodze.
Pierwszym krokiem do rozumnego tycia musi być poszanowanie elementarnych praw każdego indywiduum i każdego narodu.
Niektóre państwa oświadczyły w ostatnich latach, ze nie pozwolą, by były odejmowane prawa jakiemuś narodowi. Wskazuje te, ze świadomość ludzkości budzi się.
Wielkie narody nie powinny wywierać materialnego i moralnego przymusu na mniejszych narodach.

Trzeci Stopień - Sprawiedliwość - Czyli, Boskie Prawo
Prawo stoi o krok wyżej od przymusu.
Sprawiedliwość stoi o krok wyżej od prawa.
Wyklucza ona wszelkie predylekcje, wszelkie interesy danych klas, stanów, które mogą wykorzystać normy prawne przez mechanizm dla swych osobistych lub grupowych korzyści.

Czwarty Stopień - Miłość
Nad tymi stanami trzema – przymusem, prawem i sprawiedliwością – jest Miłość.
Jest ona wielkim celem życia. Gdy jest Miłość, człowiek służy dobru bez wszelkiego prawa.
Pomaga on, pracuje dla podniesienia wszystkich istot, jest współpracownikiem w wielkim Planie Życia. Żyje on dla Miłości, która jest Celem Wszechświata.
Przymus odnosi się do starotestamentowego świata ciemności.
Prawo odnosi się do epoki Nowego Testamentu, jako kultury - kultury pokus.
Sprawiedliwość odnosi się do świata sprawiedliwego.
Miłość ma łączność ze światopoglądem ucznia - nowego człowieka nowej epoki.
Mistrz mówi:
"Racja jest zawsze po stronie kochającego.
Kto miłuje, ma zawsze rację.
Jedynym Prawem z którym człowiek się urodził, jest Prawo Miłować – jak miłuje Bóg.
To jest jego Boskie Prawo. Nie masz prawa żądać pieniędzy od swego dłużnika. Dałeś mu pewną sumę, lecz pieniądze nie są twoje. Pozwól, by sam dobrowolnie zapłacił swój dług.
Człowiek ma prawo tylko do rzeczy Boskich, z którymi się urodził.
Ludzkie prawa są przejściowe, czasowe.
Trzymajcie się Miłości jako jedynego Prawa, na którym możecie budować wasze życie".

Sprawiedliwość - Prawo Wewnętrzne
"Wszyscy jesteśmy równi wobec Miłości. Miłość ma na uwadze prawo każdej istoty. Pragnie ona by - wszyscy ludzie spróbowali jednakowo wszystkich dóbr. Dzieli ona nawet najmniejsze okruszyny. Gotowa jest rozdzielić wszystkie dobra.
Rozumna Natura mówi dziś ludziom: Dzielcie sprawiedliwie dobra, które wam daję. Jeżeli mnie nie słuchacie, wyśle swoich podatników. Z nimi będziecie mieli do czynienia".
Mistrz.

Prawo zewnętrzne i sprawiedliwość nie są wystarczające dla rozwiązania kwestii, które stawia życie. Rozwiązują one częściowo tylko niektóre wewnętrzne sytuacje w życiu osobistym i społecznym. Jest jedno prawo wewnętrzne - najstarsze prawo — które określa stosunki między wszystkimi istotami - to jest Sprawiedliwość.
Sprawiedliwość zjawia się jako podstawa nowej kultury. Jest ona podstawą, no której w przyszłości objawi cię Miłość. Mistrz poraź pierwszy nadaje pojęciu sprawiedliwość pełną treść.
Mistrz mówi:
"Nie mówię o tej sprawiedliwości, która gdy okazuje człowieka, odbiera mu życie".
Sprawiedliwość, czyli krótko mówiąc: Prawda - to jest zaleta duszy ludzkiej. Każda dusza rodzi się, by być sprawiedliwą. I z początku była ona sprawiedliwą. Prawa sprawiedliwości są zapisane w duszy ludzkiej, dlatego ma ona o nich wewnętrzną wiedzę.
Mistrz mówi:
"Sprawiedliwość jest wewnętrznym Prawem, które istnieje w samym człowieku. Narzuca się ona od wewnątrz, a nie od zewnątrz.
Sprawiedliwość jest prawem absolutnym.
Sprawiedliwość jest atrybutem Boskiego świata.
By osądzić prawo, człowiek musi być mądrym, musi rozumieć przyczyny i skutki rzeczy, analizować każdy swój uczynek".

Mistrz rozpatruje szczegółowo położenie sprawiedliwości. Pierwsze położenie sprawiedliwości Mistrz formuje tak:
"Absolutna Sprawiedliwość Boża, musi być zastosowana do wszystkich bez żadnego wyjątku.
Ma ona na uwadze nie tylko ludzi, lecz i wszystkie żywe istoty, od najmniejszej do największej.
Musi ona być zastosowana tak do człowieka, jak i w stosunku do innych istot; tak w stosunku do uczonego jak i w stosunku do prostego człowieka.
Miłość Boga do wszystkich istot jest jednakowa".

Drugie położenie sprawiedliwości Mistrz formułuje tak:
"Życie każdej istoty jest życiem Boga. Każda istota ma swoje miejsce i znaczenie w życiu Całości.
Każdy człowiek, którego spotykamy jest niezbędnym elementem w Boskim porządku rzeczy, ponieważ, jest małym objawem Boga".

Sprawiedliwość jest tym, co określa stosunki między ludźmi.
Gdy widzimy coś Boskiego w człowieku, wtedy przychodzą piękne stosunki. Każdy człowiek musi szanować Boskość, która jest włożona w ludzi, zwierzęta i rośliny.
To jest niezmienne w każdej istocie.
Sprawiedliwość przejawia się w tym prawdziwym szacunku, który ludzie muszą mieć jeden do drugiego.
Wtedy nie będziemy patrzyli na nikogo z pogardą.
Sprawiedliwość szanuje prawo nawet najmniejszych istot, to prawo, które im dała rozumna Natura. Z tego punktu widzenia człowiek nie powinien uszkodzić nawet jednego kwiatka.
Mistrz mówi:
"Nawet gdy spotkacie wołu, okażcie mu odpowiedni szacunek i cześć. Wiedzcie, że i on ma pewne prawa, dzięki którym nie powinniście go przymuszać.
Jeżeli oddacie należną sprawiedliwość wszystkim ludziom i zwierzętom, Bóg wam odda waszą sprawiedliwość. Jeżeli nie oddacie sprawiedliwości innym i waszego nie otrzymacie".

Trzecie położenie sprawiedliwości głosi:
 Każdemu człowiekowi wraz z przyjściem na Ziemię dany jest przez rozumną Naturę pewien kredyt, — boskie Prawo, które musi być uznane.
To jest ważne i dla każdej innej istoty".

To Prawo musi być założone w życiu społeczeństwa. Pod tym względem człowiek może się porównać z nasionkiem, które ma w sobie warunki, by stać się gruszką, jabłkiem, czereśnią etc. Muszą mu być dane dla rozrośnięcia. Każdemu człowiekowi wraz z urodzeniem jest dany pewien kapitał, by żył i rozwijał się: na który to kapitał może on liczyć. Społeczeństwo, ludzkość muszą mu dać wszystkie te warunki. To jest Boskie Prawo każdego człowieka.
Mistrz mówi:
"Od tysięcy lat Natura określiła pewne dary dla człowieka i musi on je otrzymać w Swoim czasie".

Każdemu człowiekowi muszą być dane wszystkie warunki do życia i rozwoju. Tego wymaga wyższe Boskie Prawo sprawiedliwości. I to będzie kryterium przyszłych stosunków społecznych wewnątrz w narodzie i w stosunkach międzynarodowych.
Oprócz świata fizycznego istnieje i inny, rozumny świat, dzięki któremu wszystko jest przewidziane i rozumnie rozdzielone.
Do wolności, jako ideału indywiduum, społeczeństwa, narodu i ludzkości, może dojść tylko przez najwyższą sprawiedliwość, która musi zatryumfować w życiu ludzkim. Czas już, by prawo przymusu, które panowało prawie przy wszystkich dotychczasowych kulturach, by zastąpione Boskim Prawem sprawiedliwości, które stawia wszystkie rzeczy we właściwym miejscu, by wykonywały nakreślone sobie funkcje i żeby mogły usprawiedliwić swoje istnienie.
Oto dlaczego należy oddać każdemu stworzeniu sprawiedliwość, którą mu określiła rozumna Natura i podtrzymać go w jego dążeniach.
Mistrz mówi:
"Każdy człowiek jest obdarzony pewnymi zdolnościami i siłami, które powinien rozwinąć. To jest jego prawo cywilne. Każdy, kto odbierze to prawo ludziom, popełnia przestępstwo. Prawym człowiekiem jest ten, kto nie szkodzi ani na joty cudzym interesom.
Gotów jest on oddać swoje, lecz nie zabrać cudzego. Gotów jest odstąpić pierwsze miejsce innym, a sam zająć ostatnie.
Tak postępuje i matka".

Na świecie jest jedna Boska Sprawiedliwości jej naruszenie ma swoje następstwa: cierpienie i przeciwieństwa w życiu. Gdy się jej nie stosuje, nie może być zadowolenia.
Narody muszą szanować Prawo, które Bóg dał każdemu człowiekowi i społeczeństwa. Wielkie narody mają szanować prawo małych i odwrotnie. To znaczy, że ludzkość musi dać każdemu osobnikowi i każdemu narodowi warunki i podtrzymanie do życia i prawidłowego rozwoju. Dlatego wspólnota międzynarodowa zjawia się jako żywy organizm, który łączy w sobie wszystkie możliwości dla prawidłowego rozwoju indywiduów i narodów.
Sprawiedliwość musi być zastosowana na Ziemi. Państwo musi być symbolem sprawiedliwości. Jeżeli nie ma sprawiedliwości w państwie, rodzi się bezład i chaos.
Królestwo Boże i sprawiedliwość - to jedno i to samo.

Czwarte położenie sprawiedliwości Mistrz formułuje tak:
"Dobrem jest to, co jest dobrem dla wszystkich, a nie tylko dla jednego.
Życie wypływa z Wielkiego Rozumnego Początku, który obejmuje wszystko na świecie. Wszędzie, gdzie jest życie, jest ono przejawem tego Wielkiego Rozumnego Początku.
Wszystkie dobra, które idą z Rozumnej Natury, są dla wszystkich. - Dlatego więc Najwyższa Sprawiedliwość wymaga, by dobra boże, dobra Rozumnej Natury, były dobrem dla wszystkich. Muszą być one dorobkiem wszystkich.".

Tak głosi Prawo Sprawiedliwości
Tę ideę nowej kultury Mistrz wyraził w napisie na pewnym źródełku, zbudowanym pod jego kierownictwem:
"Dobra boże są dobrem wszystkich".

Mistrz mówi:
"Jest jedno wielkie Prawo w Naturze, które reguluje rzeczy.
Dobra życia nie płyną tylko w jednym kierunku. To prawo jest ogólne i odnosi się nie tylko do fizycznego, lecz i psychicznego życia.
Kto rozumie to prawo, ten nigdy nie odważyłby się postawić przegrodę między sobą a swoim bliźnim w celu zatrzymania dobra jedynie dla siebie. Wie on, że wszelka przegroda, która jest postawiona, pewnego dnia obróci się przeciwko niemu samemu. Jeżeli nie rozumie tego prawa i nie zachowuje go, człowiek sam sobie stwarza nieszczęście.
Od nas wymagane jest tylko jedno: nie stawianie przegrody Boskiemu Prawu dobra, które płynie do nas.
Boskie dobro jest ogólne dla wszystkich istot. Rozkosz jest dostępna dla wszystkich.
Dobru, które Bóg daje, należy pozostawić metodę tj. swobodę, by płynęło - aby wszystkie istoty z niego korzystały. To się odnosi do wszystkich rodzajów dobra.
"Jem i mówię: Dzięki Bogu. Lecz jednocześnie dobro to musi być dobrem dla wszystkich. Musi być ogólnym dobro - i o charakterze materialnym, umysłowym i sercowym.
Wszystkie dobra, które ludzie otrzymują będą w przyszłości ogólnym dobytkiem całej ludzkości. To się odnosi nie tylko do dóbr materialnych, lecz i do wiedzy, zdolności i talentów.
Sprawiedliwość wymaga, by człowiek mówił nie tylko o sobie, lecz i o innych, by szukał nie osobistego dobra, lecz ogólnego. Tam, gdzie jest sieroctwo, cierpienie, łzy jest dobro ogólne?. Gdzie jest gwałt, czy jest tam dobro ogólne?. Są to produkty starej ludzkości, a ich następstwami są zburzone miasta i wszystkie groby. To są dokumenty, które wskazują, że Natura nie przebacza tym, którzy przekraczają jej prawa.
Nowa ludzkość twierdzi, że każdej istocie należy dać właściwe miejsce i odpowiednią pracę. Każda istota musi mieć higieniczny dom, zdrowe ciało, czyste serce, jasny umysł, szlachetną duszę i mocny wzniosły duch".

Dobra, które daje rozumna Natura, niech płyną swobodnie, a wszystkie istoty niech z nich korzystają. Nikt nie może pozbawić drugiego człowieka, czy naród dóbr, które daje rozumna Natura. Dlatego więc wszystkie narody muszą się stowarzyszyć. Należy mieć na uwadze dobro nie tylko jednego narodu, lecz całej ludzkości.
Sprawiedliwość jest jednym wielkim procesem rozdzielania wszystkich Boskich dóbr na wszystkie części Organizmu ludzkości, bądź indywiduum, społeczeństwa, narodu czy całej ludzkości.
Sprawiedliwość jest tym, co rozdziela Boskie dobra w ogólnym Organizmie. Dobra Natury muszą się rozdzielać pomiędzy wszystkich sprawiedliwie. Sprawiedliwość, jako rozumny akt może być przejawom tylko pod promieniami Mądrości, która panuje nad prawami żywej Natury. Tylko światło Mądrości współdziałać będzie w mądrym, prawidłowym rozdzielaniu dóbr pomiędzy wszystkich. Da ona metody dla zastosowania sprawiedliwości. Dziś tylko sprawiedliwość może urządzić świat, by ludzie zaczęli żyć dobrze.
Boskie Trenu są wolne, lecz każdy czerpie z nich według stopnia swojej wrażliwości, swego rodzaju. Np. człowiek bardziej rozwinięty weźmie od promieni słonecznych więcej, niż nie rozwinięty. Źródło daje wszystkim, lecz co otrzyma człowiek gdy pójdzie do niego, zależy od tego, jakie nosi naczynie. Mistrz mówi:
"Jeżeli chcemy być absolutnie sprawiedliwi, Bóg powie: „Oto istoty, które chcą wypełnić moją wole”".
Słowa te oznaczają:
Prawa sprawiedliwości wychodzą z tego, że wszystkie istoty tworzą jedną Całość. Są one gałązkami i listkami, Wielkiego Kosmicznego drzewa – Kosmicznego Organizmu.
Oto dlaczego sprawiedliwość niesie wszystkie sprzyjające warunki.
Mistrz mówi:
"Gdzie jest sprawiedliwość, tam jest wzrost; gdzie jej brak, tam jest upadek".
"Sprawiedliwość daje warunki, by przejawiły Miłość, Mądrość i Wolność.
Dopóki nie będziecie sprawiedliwi, nie nauczycie się myśleć, czuć i działać prawidłowo. Bez sprawiedliwości nie mogą się przejawić prawidłowo Miłość, Mądrość i Wolność.
Absolutna sprawiedliwość musi być dla was Ideałem, by mogły wszystkie Boskie łaski spłynąć na was.
Sprawiedliwość wymaga talentu i zdolności człowieka.
Przynosi ona wewnętrzny spokój.
Gdy stosuje się sprawiedliwość, przestępstwa nie są możliwe.
Sprawiedliwość polepsza życie.
Boska Sprawiedliwość idzie po raz pierwszy na Ziemie.
Mistrz mówi:
"Odkąd istnieje świat, na Ziemi nie było sprawiedliwości*.

Sprawiedliwość wyzwala człowieka od wszystkich wad. Jest ona pierwszym wstępem do doskonałości.
Gdzie nie ma sprawiedliwości nie ma i Miłości.
Miłość nie może się objawić w człowieku, w którym nie ma sprawiedliwości. Fizyczna strona miłości jest sprawiedliwością. By się przejawiła miłość w świecie fizycznym, koniecznie potrzebna jest sprawiedliwość. Jest ona włączona w Miłość. Absolutna Miłość rozumie absolutną sprawiedliwość.
Nie może być Sprawiedliwości bez Miłości i Miłości bez Sprawiedliwości.
Mistrz mówi:
"Kto chce zastosować Miłość, musi być sprawiedliwym.
Miłość nie znosi niesprawiedliwości.
Miłość jest Prawem, które przynosi dobro wszystkim istotom."

Sprawiedliwość jest wyrazem Boskiej Miłości w świecie. Istnieje tylko jedna Sprawiedliwość - Sprawiedliwość Miłości.
Miłość jest potężną siłą, która przenika do świadomości ludzi, by zrozumieli, że Dobro i Życie jest ogólne i dostępne dla wszystkich. Znaczy Miłość prowadzi do Sprawiedliwości.
Źródło Sprawiedliwości znajduje się w Świecie Prawdy, ponieważ ta ostatnia może wyzwolić człowieka z fizycznej i duchowej niewoli, wyzwolić od wszystkich błędów, przesądów i wypaczonych idei przeszłości i wprowadzić go w światło Boskiej świadomości, gdzie rzeczy prawidłowo się rozwijają i oceniają i gdzie istnieją wszystkie możliwości dla prawidłowego rozwoju, skierowane do Boskiej Doskonałości.
Prawa i Metody Prawdy i Wolności
Mistrz w swych pogadankach i wykładach dotykał wszechstronnie kwestii Prawdy i Wolności. O nich dał on ważne nauki i metody. Wymienimy tu kilka z nich.

Prawda
"Prawda Jest Wyższym Realizmem. Prawda zawiera w sobie początek i koniec rzeczy". Mistrz.

Pod słowem Prawda rozumie się niezmienne, wieczne, realne, istotne, które leży u podstawy całego życia.
Musi być różnica między Prawdą w tym głębokim sensie i zewnętrznymi faktami dokoła nas. Prawda jest ponad faktami, ponad prawami, ponad zasadami, ponad przyczynami i skutkami rzeczy. Bez Prawdy rzeczy mają tylko formę zewnętrzną. Prawda przynosi Światło. Otwiera ona istotę.
Prawda - jest to Bóg, jest ona substancja Boga.
Mistrz mówi:
"Zaczynem, substancją wszystkich rzeczy jest Prawda.
Jest ona czymś najwyższym w ludzkim rozumnym życiu".

Prawda jest atrybutem Boga. Jest ona wyrazem Boskiego Majestatu.
Prawda jest potęgą w świecie, przez którą Bóg się przejawia i objawia.
Prawda jest światłem, gdzie dusza żyje w swojej substancji. Bez Prawdy nie możemy poznać Boga. Tylko przez nią możemy wiedzieć, czym jest Bóg.
Mistrz mówi:
"W egzystencji jest absolutne życie, absolutny realizm. Ten Absolutny Początek przez tysiące wieków, przez całą wieczność nie da się poznać.
Ten Absolutny Bóg pozostanie wielką zagadką na zawsze. Istnieje również i życie zjawiające się progresywnie, które pochodzi od tego Absolutnego Realizmu. I według przejawów Prawdy oraz Absolutnego Realizmu, zdobywamy o nich wiedzę.
Według tego samego prawa nie myślcie, że pewnego dnia określicie czym jest Miłość!.
Będzie ona poznana tylko jako przejaw - poznamy ją po jej objawach".

Mistrz podaje niektóre szczegóły o istocie Prawdy. Mówi on:
"Prawda sama w sobie jest czymś konkretnym, realnym, nie - zmiennym. Jest ona:
Wiecznym Światłem,
Wieczną Mądrością,
Wieczną Miłością,
Wieczną Sprawiedliwością,
Wiecznym Życiem".
Oto dlaczego, przez poznanie Wiecznego Światła, Wiecznej Mądrości, Wiecznej Sprawiedliwości, Wiecznego Życia osiągamy pojęcie o Prawdzie - poznajemy Prawdę!.
Oto warunki dla poznanie Prawdy.
Miłość - Warunek Dla Poznania Prawdy.
Mistrz mówi:
"Miłość idzie z góry, od Prawdy.
Miłość zawsze dąży do Prawdy.
Prawda jest najczystszym obrazem Miłości".

Ponieważ Prawda jest istotą rzeczy, zawiera ona Miłość w wyższej jej formie.
Mistrz mówi:
"By znaleźć i poznać Prawdę, człowiek musi ukochać Boga. Kto kocha Boga, ten żyje w Absolutnym Realizmie. Tylko ten, kto żyje w Absolutnym Realizmie, może poznać Prawdę. Jeżeli Miłość się ograniczy w człowieku, ogranicza się i Prawda w nim.
A wtedy człowiek żyje w stosunkowym realizmie.
Bez Miłości Prawda nie może przyjść, nie może się przejawić.
By urodzić Prawdę, musisz pokochać".

Im więcej poznajemy Miłość, tym lepiej zaczynamy rozumieć Prawdę.
Mistrz mówi:
"Droga Miłości jest drogą Prawdy.
Jeżeli słowa wasze są pełne Miłości, zbliżacie się do Prawdy. Jeżeli Waszych dusz nie rozpala Miłość, oddalacie się od Prawdy".

Zetknięcie się z Miłością, przeżycie Miłości, jest zetknięciem się z Prawdą. I to poznawanie Prawdy jest wiecznym, nieprzerwanym procesem.

Mądrość - Warunek Dla Poznania Prawdy
Ponieważ Prawda zawiera wieczną Mądrość, Wieczne Światło, dlatego przez poznawanie Mądrości idzie się do poznania Prawdy.
Mistrz mówi:
"Tylko rozumny człowiek może poznawać Prawdę i być wolnym. Prawda i Wolność wychodzą z rozumnego życia człowieka. Rozumna Natura daje tylko swym rozumnym dzieciom Prawdę i Wolność, a inne ogranicza. Dlaczego?.
Dlatego, że nie są jeszcze gotowi".

Gdy zaczniemy myśleć tak jak myśli Bóg, poznamy myśl Boga.
Prawda mówi: "Mogę mieszkać tylko w takim domu, gazie jest Miłość i Mądrość.
Prawda ma w sobie dwa elementy: element Miłości i element Mądrości.
Człowiek musi powiedzieć: "Boże, Ty jesteś, który myślisz we mnie. Rozumiem Twoją myśl. Jesteś Miłością we mnie, i ja przejawiam tę Miłość. Jesteś Prawdą we mnie, i ja przejawiam tę Prawdę.

Służbie Bogu - Warunek Poznania Prawdy
Mistrz mówi:
"Prawda ma łączność z wolą.
Przejawia się ona w działaniu".

Prawda zawiera siłę twórczą i moc - motor, który realizuje rzeczy.
Boskie dążenie do działania wychodzi z Prawdy.
Gdy następuje to Boskie dążenie, człowiek poznaje Prawdę.

Piękno - Warunek Dla Poznania Prawdy
"Piękno jest wyrazem Prawdy". Mistrz.

Miłość, Piękno i Prawda są tym samym w wyższym Świecie.
Bóg jest Pięknem.
Bóg jest jedynym źródłem Piękna.
Wszystko jest piękne, o ile w nim jest odblask Boskości.
Mistrz mówi:
"Im bliżej na drodze do Boga człowiek, tym jest piękniejszy.
Gdy człowiek ma natchnienie; staje się pięknym - wyraża piękno Boskiej wielkości.
Gdy mówi się, że jakiś człowiek kocha was za to że jesteście piękni, jest to racja, gdyż piękno jest wyrazem Prawdy.
Nie ma większej piękności na świecie niż Prawda".

Piękno jest drogą do poznania Prawdy.

Prawda Jest Włożona w Człowieka
"Prawda jest pierwszym kapitałem, który jest włożony do duszy ludzkiej". Mistrz.
Mistrz mówi:
"Gdzie znajduje się Prawda?.
Ponieważ Boskość tworzy istotę natury ludzkiej, dlatego Prawda jest wewnątrz nas. Żyjemy w Miłości, Mądrości, w Prawdzie - w Bogu".

Oto dlaczego w głębi swej duszy człowiek ma poznanie Prawdy.
Ewangelia mówi: "Bóg ukochał Prawdę, wewnątrz człowieka".
Prorok mówi: "Zapisałeś swe prawa w naszych sercach".

Wszystkie Istoty Kierują Się Do Prawdy
"Prawda jest to kierunek, w którym się poruszamy. Jest ona tym, do czego dążymy". Mistrz.

Wszystkie istoty poruszają się w kierunku jednej wielkiej siły - Boga.
Jest On celem ich ruchu.
By się wyzwolić od śmierci i wszelkich ograniczeń, musimy dążyć do Prawdy. Droga rozwoju jest ta, która prowadzi do Prawdy.
"Dlaczego ludzie się nie rozumieją?.
Gdyż nie idą prawdziwą drogą.
Jeden idzie w jedną stronę, inny w inną i drogi się krzyżują.
Powiedziane jest: "Głową twego słowa jest Prawda".

Wiemy, że wszystkie ruchy kierują się ku głowie. Głowa wskazuje nam kierunek.
Droga, którą się poruszają wszystkie istoty, jest drogą do Prawdy. Im więcej zbliżają się do niej, tym więcej ją poznają i przejawiają.
Mistrz mówi:
"Poznanie Prawdy jest Prawem ruchu - człowiek ma zmienić swe pozycje i przechodzić od czasowej do Wiecznej, by zrozumieć niezmienną istotę Prawdy".

Nie Ma Gorzkiej Prawdy
Mistrz mówi:
"Ktoś się wyraża tak: prawda jest gorzka. – Gorzkiej Prawdy nie ma. Jest ona czymś najsłodszym.
Mówić ludziom o ich błędach - to nie jest Prawda.
Powiedzieć człowiekowi o dobrych rzeczach – tak!.
Prawda otwiera drogę do wszystkiego wzniosłego i szlachetnego w duszy ludzkiej".

Prawda Wyklucza Kłamstwo
"Pierwszym krokiem do Miłości jest: Żadnego kłamstwa!.
Kto mówi Prawdę, codziennie coś osiąga". Mistrz.
Przy każdym kłamstwie człowiek zrywa swą łączność z Boskim światem. Wtedy Miłość nie może się przez niego przejawić.
Przy kłamstwie człowiek wchodzi w dysharmonię z Życiem Całości, a to przynosi swe następstwa.
Kłamstwo przyczynia się do zwyrodnienia człowieka - jego serca i rozumu. Czoło powoli schodzi do tyłu.
Kłamstwo wstrzymuje ewolucję człowieka.
Mistrz mówi:
"Pierwszym, co musicie zrobić, jest absolutne wykluczenie wszelkiego kłamstwa - białego i czarnego.
W kłamstwie tkwią wszystkie przeszkody.
W kłamstwie tkwią wszystkie warunki niewoli".

Prawda Wyzwala
"Jeżeli dojdziecie do Prawdy, wyzwolicie się za wszystkich ziemskich i duchowych przeciwieństw.
Prawda wyzwala człowieka od wszystkich Ograniczeń.
Wolność nie może być narzucona prawem. Należy ona do Boskiego Świata.
Gdy mówimy, że Prawda nas wyzwala, to znaczy, że tylko Wzniosłe, Nizinne, Boskie w świecie może nas uczynić wolnymi.
By osiągnąć swą wolność, człowiek musi utorować drogę Boskiemu Początkowi w sobie.
Kto nie może odczuć Prawdy, jest niewolnikiem warunków". Mistrz.

W duszy ludzkiej jest jedna wieczna tęsknota, wieczny Ideał. To jest Prawda. W całej swojej historii człowiek szukał Prawdy. Czasami szukał on jej na błędnej drodze. Wtedy tracił swoje światło, i popadał w niewolę. Jego cierpienia się zwiększały. Czasami znów szukał jej na właściwych torach. Wtedy się podnosił. Jego światło i wolność zwiększały się.
Pouczające jest poznać tę wielką Drogę, którą człowiek przeszedł, uświęconą niezliczonymi ofiarami wielkich męczenników Prawdy. Jest to święta Droga. Jest to Droga, która prowadzi do wolności.
Człowiek zawsze pragnie wolności, zawsze jej szuka — pracuje dla jej osiągnięcia. Jest ona Boskim bodźcem w głębi duszy ludzkiej.
Nie ma siły, która by usunęła ten bodziec, ponieważ to jest bodziec Rozumnego Początku.
Dusza ludzka dąży do tego, by być wolną. Jest to bodziec nie zwykłego człowieka, lecz świadomego. Jest to bodziec człowieka w którym się budzi Boskość.
Dziś ludzkość dąży do ideału moralnego, najwyższego w istnieniu ideału wolności. Wolność jest wyższym celem, do którego dąży człowiek. Jest to dążenie do wyzwolenia się ze wszystkich ograniczeń, które są narzucone prawdziwej naturze człowieka.
Niezliczone walki prowadził człowiek o wolność. Wychodził z jednej niewoli i wpadał w drugą.
Według stopnia poznania Prawdy jest wolność człowieka.
Coraz wyżej i wyżej do jaśniejszych przestrzeni wznosił się człowiek, kierowany przez swego ducha - przez Bożego Ducha.
Dziś człowiek znów prowadzi tę wieczną walkę za Prawdę i Wolnością.
By otrzymać wolność wewnętrzną, człowiek musi się wyzwolić ze wszystkich błędów starej kultury, które go ograniczają.
Pod wolnością rozumie się wyzwolenie od wszystkich idei starej kultury. Staje się to przez poznanie Prawdy.
Mistrz mówi:
"Nie wierzcie, że dzisiejsza kultura może was wyzwolić.
Współcześni ludzie szukają swej wolności nie wiedząc o tym, że określa ją Prawda".

Jedyną wolną Istotą w Świeci e jest Bóg. Tylko On jest absolutnie wolny.
Poza Nim nie ma wolności.
Poza Bogiem panuje przymus.
Jedyną Istotą, która może wyzwolić człowieka w zupełności jest tylko Bóg.
Z tego wynika, że gdy poznamy Prawdę i przyjmiemy ją - przyjmiemy Boga w siebie - będziemy wolni.
Mistrz mówi:
"By człowiek był wolnym, ma pozwolić Bogu działać w nim swobodnie.
Byśmy byli wolni, musimy być w harmonii z Bogiem, czyli myśleć, czuć i postępować jak Bóg.
Gdy idziemy równolegle z Bogiem, osiągamy wewnętrzną swobodę i harmonię".
"By być wolnym, człowiek musi zachować swą łączność z Bogiem i ze wszystkimi wzniosłymi Istotami.
Człowiek musi doprowadzić swój umysł i swoje serce do równowagi, w zgodzie z Prawdą.
Wtedy będzie on wolnym".

Oczekujemy wolności od śmiertelnych ludzi.
Ludzie nie mogą nam dać wolności.
Jak możesz oczekiwać wolności od istoty, która jest sparaliżowana?
O tyle jesteśmy wolni, o ile przejawiamy Boga.
"Ewangelia mówi: Gdzie jest duch, tam jest wolność.
Tylko wtedy, gdy mamy Ducha Bożego i kierujemy się Nim - będziemy wolni.
To znaczy, że Bóg przyjdzie by żyć w nas, by się objawić i prowadzić nas.
Wolność i wszystkie wyższe cnoty idą od Ducha, od Boga.
Wszyscy muszą być wolni, gdyż są częściami Boskiego Organizmu.
Prawda idzie na pomoc, by nas wyzwolić z niewoli świata. Jest ona tą siłą, która wyzwala człowieka od wszystkich ograniczeń i więzów, fizycznych, uczuciowych i mentalnych.
Boskość wyzwala, ponieważ jest ruchem bez reakcji, bez przeciwdziałania".

Przezwycięża ona wszystkie przeszkody, odrzuca je, rozrywa wszystkie więzy, organizuje i przetwarza siły.
Mistrz mówi:
"Jeżeli ukochasz Prawdę, ograniczenia się usuną: wszystkie zagubione rzeczy będą zwrócone, wszystkie zrujnowane uczucia i to co utracone - powróci".

Wrócą do was wszyscy ci którzy was kochają i ujrzycie ich.
Jeżeli Prawda znajdzie umarłych, ożywi ich, cierpiącemu odejmie cierpienie".

Prawda urządza świat, przebuduje ona nasz świat - daje siły i organizuje wszystko - w ten sposób przynosi wolność.
Mistrz mówi:
"Zwiążcie sznurem konia i psa a zobaczycie jak postąpią. Koń będzie czekał, by ktoś mu zdjął uzdę. Pies ani trochę nie będzie czekał. Przegryzie sznur i wyzwoli się - mówi on: Bóg nie nałożył mi tego sznura.
Bóg włożył w nas życie a ograniczenia z zewnątrz włożyliśmy sobie sami.
Gdy Prawda przeniknie w głąb człowieka, staje się on wolny, radosny jak dziecko w objęciach swej matki i ojca".

Prawda daje człowiekowi siłę i odwagę. Siła woli idzie przez prawo Prawdy.
Mistrz mówi:
"Pod silną wolą, według Boskich Praw rozumiemy, co następuje: Człowiek może zachować osiągnięte rezultaty dobrych uczynków, nie na krótki czas, ale na zawsze - one wtedy staną się ciałem i krwią jego krwi.
Gdy Prawda przyjdzie do człowieka, wszyscy ludzie lgną do niego.
I to jest bardzo naturalne. Gdy jest źródło przyciąga ono wszystkich.
Taki jest stan człowieka, w którym żyje Bóg.
Gdy człowiek pozna Prawdę, robi mu się lekko na duszy.
Żyje on w Świetle. Jest on jak wolny ptak.

Istota Wolności
"Wolny jest ten, kto może sam się wprzęgać i wyprzęgać.
Czym jest wolność?. Czego wymaga wolność?.
- Każdy człowiek ma się przejawić tak, jak się pobudza od wewnątrz, od jego wzniosłej Natury. Wyzwólcie i oczyśćcie wasze umysły, i waszą niewolę z niewoli. Wolność, która nie ma w sobie Miłości, wiedzy bez ograniczenia, nie jest wolnością". Mistrz.

Wolność obejmuje - wewnątrz i zewnątrz.
Jeżeli całe ciało fizyczne człowieka jest zerowe, jest ono fizycznie wolne, lecz człowiek nie może być wolny uczuciowo lub umysłowo.
Wolność ma trzy stosunki dla człowieka: fizyczny, psychiczny i duchowy.
Gdy mówimy o wolności, musimy wiedzieć, a jakiej wolności mówimy.
Mistrz mówi:
"Fizyczna strona wolności jest tylko wstępem do tej wielkiej Wolności, do której dąży dusza.
Wszyscy współcześni ludzie wojują o wolność. Kto nie wojował na tym świecie - lecz mimo wszystko człowiek nie jest wolny".

Duch ludzki wymaga wszelkich rodzajów wolności: fizycznej, psychicznej i duchowej.
Współcześni ludzie mówią o kulturze, o wolności, lecz znajdują się w ciężkim więzieniu.
Mistrz mówi:
"Ze swoimi negatywnymi myślami, uczuciami i złym postępowaniem człowiek utworzył dokoła siebie więzienie i sam tam wszedł.
Teraz sam musi zburzyć to więzienie i wyjść na wolność".

Wolnym jest ten, kto ma wolność myśli uczuć i uczynków. Jeżeli chcecie się prawidłowo rozwijać, musicie być wolnymi - wolą, sercem i umysłem.
Pozwólcie innym również przejawić się swobodnie.
By były myśli, uczucia i wola człowieka wolne musi się on wyzwolić z niewoli swej niższej natury, dawnych przyzwyczajeń, nieprawidłowych poglądów i błędów.
Każdy człowiek, który nie jest panem swej niższej natury, jest przez nią ograniczony.
Każdy człowiek, który nie jest panem dawnych przyzwyczajeń i one nad nim mają władzę, jest przez nią ograniczony - nie jest wolny.
Każdy człowiek, który ma nieprawidłowe poglądy, błędy, negatywne myśli, jest ograniczony przez nie - nie jest wolny.
Mistrz mówi:
"Gdy mówię o wolności, rozumiem to wyższe co jest w człowieku.
Wolność jest w tym, by człowiek przejawiał swoją wyższą naturę, która jest prawdziwą jego istotą.
Człowiek jest wolny, gdy ona obejmie kierownictwo.
Prawdziwa wolność idzie od wewnątrz.
By się wyzwolić ludzie muszą się narodzić na nowo. Nowo narodzenie się jest zerwaniem tych więzów, które teraz nas spajają.
Oznacza to wyzwolenie z kajdan losu i konieczności.
Jest ono nawiązaniem pierwotnej łączności z Bogiem, która istnieje od samego naszego zjawienia się na tym świecie.
Oznacza to wznowienie łączności".

Wolność Jest w Miłości
"Jeżeli coś zrobisz z Miłości - w tym jest prawdziwa wolność.
Wszystko możesz zrobić, lecz gdy to zrobisz z Miłości, wtedy jesteś wolny.
Jeżeli nie zrobisz tego z Miłości - nie jesteś wolny". Mistrz.
Mistrz mówi:
"W Miłości jest pełna swoboda.
Pamiętajcie: bez Miłości nie ma swobody w świecie.
Jeżeli rozumiesz Miłość, jesteś wolny.
Dopóki nie miłujecie, nie jesteście gotowi poświęcać się jedno dla drugiego - dopóki się mścicie nie jesteście wolni.
Kros mówi: chcę być wolnym.
Wolny jesteś, jeżeli służysz Miłości. Inaczej będziesz niewolnikiem.
Dopóki nie wyprostujemy naszej przeszłości, dopóki nie przyjmiemy Miłości, nie chcemy być wolni.
Miłość do Boga, do bliźniego i do siebie samego, harmonia z Całością - w tym tkwi wolność duszy ludzkiej.
Wolność nie przychodzi przed Miłością.
Wolność przychodzi jako rezultat Miłości.

Wolność Jest w Mądrości
"By człowiek był wolnym, musi nosić Światło, wiedzę mądrości.
Człowiek może postępować jak chce, według swej woli, lecz potem następuje los, czyli następstwa jego postępowania, następstwa praw naturalnych.
Ograniczą go one jeżeli nie postąpił w zgodzie z nimi. Mistrz.

Tylko ten posiada wiedzę, kto zachowuje prawa Rozumnej Natury. Wolność jest w wykonywaniu tych praw.
Przed naruszeniem jakiegoś Prawa Boskiego, człowiek jest wolnym, lecz naruszenie tego prawa ogranicza go i traci on swoją swobodę.
Zło, którego człowiek dokonywa, ogranicza go i pozbawia wolności.
Gdy popełni przestępstwo, traci swoją metodę. Gdy czyni dobro, osiąga swoją wolność.
Rozumne życie jest w zgodzie e Prawami Boskimi. Oto dlaczego tylko przy rozumnym świecie można mówić o wolności. Wszystkie rozumne istoty są wolne.
Mistrz mówi:
"Ptak jest wolny, gdy fruwa.
Ryba jest wolna, gdy pływa.
Ogień żyje, gdy się pali.
Wiatr dokonywa swej pracy, gdy wieje.
Woda życia żyje i spełnia swoje zadanie, gdy płynie.
A człowiek jest wolny, gdy miłuje".

Wolność Jest w Wykonaniu Woli Boga
Mistrz mówi:
"Kto jest wolny?.
Tylko ten, kto służy Bogu i rozumie jego rozkazy.
W czym jest wolność?.
Żyjemy dla Bezgranicznego!.
Byś był wolnym, musisz w danej chwili być gotowym do wykonania wszystkiego tego, czego wymaga Wieczny Początek.
W danej chwili, dziś, czego żąda Pierwotna Przyczyna od ciebie?.
Wymaga Ona byście się wszyscy miłowali". Mistrz.

Tylko ten, kto wykonywa wolę Bożą, może wejść w świat wolności.
Gdy służy Bogu, człowiek osiąga swoją swobodę - wszystkie łańcuchy się stapiają, wszystkie ograniczenia znikają.
By człowiek był wolny, musi być w każdej chwili gotów do wykonywanie tego, czego wymaga Bóg.
Mistrz mówi:
"Człowiek musi wiedzieć w jakiej chwili jaka jest wola Boża i ją wypełniać. Wypełnienie woli Boga jest czymś bardzo łatwym. Tkwi ono w małych rzeczach. Np. Bóg ci mówi: Idź do tego zrozpaczonego człowieka i powiedz mu: Twoje sprawy się ułożą. Zrób to".

Kie ma nic piękniejszego niż wykonywanie przez człowieka woli Bożej.
Wypełnienie woli Bożej przynosi wolność. Wtedy Wielki Rozumny Początek przejawi się przez człowieka i człowiek wchodzi w wolność, w której On żyje.
Jeżeli każdy zharmonizuje się z Całością, znajdzie swoje miejsce i stanie się współpracownikiem Całości - w tym jest Wolność.
Jest to prawo doskonałości.
Każda istota jest niezbędnym elementem Całości. I według wewnętrznego Prawa musi się przystosować do życia Całości.
Życie jest wypełnieniem wielkiego Boskiego Planu.
Wolność leży właśnie w wejściu do Życia Całości, która jest Wiecznym Rozumnym procesem doskonałości.

Wolność Jest w Samozaparciu
Jedno z Praw wolności głosi: Na przykład: Jeżeli ryba wyrzeknie się wody, ryba staje się ptakiem - oddycha płucami i otrzymuje skrzydeł. Jeżeli wyrzeknie się liści jako pożywienia gąsienica - staje się motylem i żywi się sokiem kwiatów.

Wolność Jest w Prawdzie
Pokora prowadzi do wolności - gdyż wtedy człowiek pozwala by Bóg się w nim przejawił. Osobiste życie jest wtedy podporządkowano Boskiemu. Mistrz daje jako przykład następującą legendę:
Pewnego razu Budda był ominięty przez astralną żmiję, która chciała go udusić. Wtedy, by się wyzwolić, zaczął się on zmniejszać, zmniejszać i w końcu zrobił się tak mały, że się wyswobodził.
Prawo głosi: Przez pokorę człowiek może się wyzwolić ze wszystkich dawnych przyzwyczajeń i skłonności i przejawić swoją Boską Naturę. Pokorny przeszedł przez wszystkie fazy życia i przyjął kształt dziecka.

Wolność Pochodzi z Wiary We Wzniosłą Naturę
Są ludzie, którzy zaprzeczają, te życie ma wyższy sens duchowy - czyli że życie należy układać na sposób mechaniczny W tym wypadku ze szczególną gorliwością zajmują się oni takim urządzeniem życia i stwarzają swoje syntezy, które mają prowadzić w ład i porządek od wewnątrz. Stąd nie uniknienie przychodzi gwałt i przymus.
Drudzy wiedzą, że życie posiada wyższy sens, że w życiu panuje wielki Rozum i kieruje wszystkim. Pracuje On nad człowiekiem, by się obudziła jego wyższa Natura, jego wyższe zdolności i talenty - wreszcie by wszedł w żywą łączność z Rozumnym Centrum Życia i znalazł swoje miejsce w Całości Boskiego Życia.
Jaką swobodę może mieć człowiek, jeżeli nie wierzy w człowieka i jego nieśmiertelną duszę?.

Prawo Wolności
Mistrz mówi:
"Wszystko, w czym człowiek traci swoją wolność jest złem.
Wszystko to, w czym człowiek zdobywa swoją wolność, jest dobrem".

Przywilej Człowieka
Pierwotna przyczyna w swej Miłości pozostawiła człowiekowi wolny wybór dobra, nie narzucając mu nic, gdyż w tym ostatnim wypadku człowiek byłby narzędziem sił z zewnątrz. A piękno i radość w wyższym życiu jest właśnie w wolnym wyborze dobra.
To jest wielki przywilej, który dała nam Pierwotna Przyczyna: my sami swobodnie możemy wybierać dobra, by nasza radość była pełna.
W tym przywileju, danym człowiekowi, jest wyrażona Miłość Rozumnej Natury do niego.

Ewolucja Jest Procesem Wyzwolenia
Mistrz mówi:
"Przy dzisiejszych warunkach, w których się znajdujemy, wszystko jest względne - nie ma absolutnej swobody. To, o czym mówią niektórzy filozofowie, że możesz myśleć co chcesz, że możesz czuć jak chcesz, że możesz działać jak chcesz, nie jest prawdą.
Znajdujemy się w świecie, w którym wszystko jest względne i wola jest względna.
Jednak my się przygotowujemy do wyższego świata, idziemy do realizmu. To jest droga do wolności".

Wolność nie jest jednorazowym procesem, jednorazowym osiągnięciem. Nie jest ona położeniem statycznym. Jest to wieczny, nieprzerwany proces.
Człowiek idzie po drodze swego wyzwolenia.
Ewolucja, jeżeli zaczniemy od królestwa minerałów i idziemy przez roślinne i zwierzęce, ludzkie i dalej - jest drogą Wyzwolenia.

Wolność Przynosi Wszystkie Dobre Warunki
"Wolność jest niezbędna dla wewnętrznego wzrostu tego wyższego Ideału, do którego dążymy.
Gdy odczujecie swobodę, zniknie ten ciężar, który czujecie w swej duszy.
Odczujecie spokój, rozszerzenie i wszystkie z szlachetne zadatki, waszej natury, które od tysięcy lat czekają na sprzyjające warunki wzrostu". Mistrz.

Duszą - jest to skarbnica wszystkich dóbr, które Duch zebrał przez całą wieczność.
Zawiera ona wszystkie bogactwa, talenty, zdolności, wszystkie możliwości, które człowiek może przejawić. Dusza kryje w sobie zadatki nasionka tego, co człowiek przejawi w przyszłości, ponieważ jest oryginalnym, specyficznym objawieniem Wielkiego Rozumnego Początku. Należy dać warunki każdemu człowiekowi, by przejawią to cenne, co jest w nim.
Tylko przy wolności człowiek może przejawić to duchowe bogactwo, które jest włożone w człowieka.
Wolność odmładza. Kto ją nosi w sobie, nie starzeje się, nie spotka trudności, które go mogą zachęcić.
Przejrzeć to znaczy żyć w Prawdzie i być wolnym.
Mistrz mówi:
"Świat współczesny potrzebuje wolnych fizycznie, psychicznie i mentalnie, a nie niewolników".

Obudzony Nie Przyczynia Cierpień Innym
"Nie tylko ludzie są wolni, lecz i każda roślina jest wolna.
I ty nie naruszaj jej wolności.
Nie masz prawa kłaść nogi na kwiat".
Mistrz.

Wolnego człowieka, nikt nie ogranicza. I on nie ogranicza nikogo.
Świadomość człowieka musi być o tyle obudzona, by nie przyczyniał żadnych cierpień nikomu. Jeżeli każdy pozostawi wolność swoim bliskim jak i on jej potrzebuje, będzie miał szeroką przestrzeń dla działania i myśli.
Każda istota - nawet najmniejsza - posiada pewną swobodę. W niej rośnie i rozwija się. Mieć należyty stosunek do niej znaczy, szanować tę swobodę, która jest jej dana przez Rozumną Naturę. Uważajcie tę swobodę i nigdy jej nie psujcie, by wam zawsze było dobrze.

Rys Nowej Kultury
"Wolność jest prawem człowieka.
Bez wolności kultura nie może egzystować".
Mistrz.

Nowa kultura będzie wolna od wszelkiego rodzaju przymusu.
Mistrz mówi:
"Jeżeli mędrzec chce żyć według Prawa, staje się nieszczęśliwy.
I jeżeli głupi chce żyć bez prawa, staje się również nieszczęśliwy".

Żyć bez prawa - w głębokim sensie słowa - rozumie się następująco: bodziec do działania u człowieka musi wychodzić od wewnątrz, od jego wyższej Natury, czyli musi być w absolutnej harmonii z zasadami życia, które stoją ponad prawami.

Trzy Zasady - Podstawy Nowej Kultury
"Gdy Miłość panuje, nie ma zamieszania.
Gdy Mądrość rządzi, porządek się nie narusza.
Gdy Prawda Świeci, owoc kwitnie i dojrzewa.
Słyszę już śpiewy ptasząt, a gdzieś daleko na horyzoncie widzę jak wschodzi Boskość.
Przyniosłem Boską wiedzę, by wam służyła.
Muszę ją przed wami rozwinąć, by dać wam bodziec.
Dlaczego mówię? Mówię do was, byście nie stawali w Drodze. Od tego zależy postęp.
Dawniej musieliście spędzać trzydzieści lat w szkołach, zdać wiele egzaminów, by otrzymać to, co ja teraz wam daję".
Mistrz.

"Każde kazanie, które ma za podstawę - Miłość, Mądrość i Prawdę nie wprowadza w błąd. Tę naukę głoszę ludziom.
Nowe życie nie może wejść w świat bez tego".
Mistrz.

Miłość jednoczy. Jest ona tą zasadą, przez którą człowiek zaczyna sobie uświadamiać, że jest gałęzią jednego wielkiego Organizmu i zaczyna mieć prawidłowy stosunek do Całości.
Od Miłości idzie pobudzenie - bodziec do działania, do rozwoju.
Mądrość - są to wszystkie metody Boskiej Miłości.
Wiedza, Mądrość daje metody dla zastosowania Miłości i Sprawiedliwości. Mądrość buduje i organizuje. Wchodzi ona w podstawy nowej kultury.
A Prawda daje siły do realizowania wielkich zadań Miłości i Mądrości.
Prawda przynosi osiągnięcia.
Mistrz mówi:
"By rozwiązać prawidłowo zagadkę życia, weźcie za podstawę Miłość, zacznijcie od niej. Potem przyjdzie na pomoc Mądrość. A wreszcie przyjdzie Prawda, by nakreślić Drogę, na której mogą być osiągnięte ich cele. Gdy przyjdą te trzy zasady, rozwiążą one tę wielką zagadkę, rozwiążą wszystkie przeciwieństwa. Świat może się wznieść tylko przez nie. Poza nimi człowiek jest skazany tylko na cierpienie.
Człowiek może realizować tylko te swoje pragnienia które mają za podstawę - Miłość, Mądrość i Prawdę".

Mówi się w Piśmie Świętym:
"Niech się święci Imię Twoje Boże.
Niech zapanuje Królestwo Boże i Jego Prawda.
Niech się spełni Wola Boża".

Niech święci człowiek Imię Boże. Niech pozostawi miejsce w życiu Miłości.
Pracować nad zapanowaniem Królestwa Bożego i Jego Prawdy to znaczy posługiwać się Mądrością, prawdziwą wiedzą.
Wypełniać Wolę Bożą - to znaczy wydzielić miejsce w sobie na Prawdę.
Chrystus mówi:
"Proście, a będzie wam dane.
Szukajcie, a znajdziecie.
Pukajcie, a będzie wam otworzone".

"Proście" - odnosi się do rozumu, do Mądrości.
"Szukajcie" - odnosi się do serca, do Miłości.
"Pukajcie" - to się odnosi do woli, do Prawdy.
Innymi słowami Chrystus wskazuje Miłość, Mądrość i Prawdę jako jedyną drogę do doskonałości.
Miłość - daje obfitość i wszystkie dobra na świecie.
Mądrość - rozdziela dobra, które przynosi Miłość.
Prawda - daje siły do działania.
Mistrz mówi:
"Wszyscy podporządkują się Nowemu Życiu.
W czym tkwi największy cel ludzkiego życia?.
By człowiek był wolny i by służył Miłości, Mądrości i Prawdzie".

Przypowieści o Prawdzie i Wolności
Gdy człowiek chce znaleźć Prawdę, niech czyta i studiuje samego siebie. Zwróćcie się ku sobie, do wewnątrz i pracujcie nad waszym wyzwoleniem. Świat jest wielką szkołą, stworzoną dla ludzi, jak i dla wszystkich istot, by się uczyły.
Kto pracuje z ufnością Boga wewnątrz w sobie, będzie ziarnem pszenicznym, które padło na dobry grunt.
Człowiek musi uważać wciąż, by nie utracił Boga w sobie.
Powiedziano w Piśmie Świętym: "Ukochałeś Prawdę w człowieku".
Dziękujcie za to, co Bóg ukochał w was i strzeżcie, by tego nie utracić.
Strasznym jest, gdy człowiek utraci Boską Miłość.

Prawda jest niezależna od ludzkich pojęć. Czy myślicie w ten, czy inny sposób, czy się zbliżacie czy oddalacie od niej, nie zmienicie stosunku do niej. Będzie ona zawsze istniała taka, jaka jest na tym świecie, urządzonym bardzo dobrze.

Światło, które mamy, pochodzi ze Światła Prawdy.
To, co nie może być określone, jest to Prawda
Ponieważ wszystko, co jest określone, nie jest Prawdą.
To, całego nie można ogarnąć, jest to Prawdą.
To, czego nie można osiągnąć, jest to Prawda.
To, co nie daje szczęścia od razu, jest to Prawda.
To, co ożywia człowieka, jest to Prawda.
Prawda jest prostym kierunkiem w życiu.
Gdy płynie Prawda w człowieku, Miłość przyjdzie.
Prawda jest tym, co daje wolność.
Gdy Prawda opanuje świat, uczyni ona nas wolnymi.

Pod Prawdą rozumie się proces rozszerzania, wolności i przestrzeni. Gdy przestudiujecie prawa Prawdy, dadzą one wam władzę nad materią - zrozumiecie jej wewnętrzne zestawienie i udoskonalicie swoje życie.

Gdy w was zjawi się rozczarowanie, zwątpienie, podejrzenie - jesteście na drodze do Prawdy. Przy największych podejrzeniach, przy największych cierpieniach, przy największych trudnościach jesteście najbliżej Królestwa Bożego. Jesteście bliscy rozwiązania zadania.

Prawda jest tam, gdzie rzeczy stają się jasne.
Jeżeli wy, ludzie współcześni, nie wyrzuciliście z siebie kłamstwa, jaką macie naukę?.
W Prawdzie kryje się siła, która zwycięża wszystko.
Dopóki jesteś w Prawdzie, nie możesz zacząć w jeden sposób i skończyć w inny. Tak jak zacząłeś, tak skończysz.

Prawym jest ten człowiek, który nie waha się, nie zniechęca się. Jeżeli musi coś zrobić, nie odkłada tego, i nie myśli o następstwach - ponieważ wie, że wszystko co się staje w Imię Prawdy, jest dobrem.

Gdy chcesz powiedzieć człowiekowi "Prawdę", powiedz mu Boską Prawdę. Zasłaniaj się autorytetem Boga, a nie swoim.

Gdy Boska i ludzka Miłość połączą się w jedną całość, człowiek osiągnie wolność.
Człowiek nie może istnieć bez wolności.
Rodziny, plemiona nie mogą istnieć bez wolności.
Wolność jest pierwszą, równo działającą siłą która musi istnieć w świecie. Bez wolności nie ma rośliny, nie może być rozwoju.
Dziś wszystkie rozumne istoty dążą do wolności.
By oddychać swobodnie, człowiek musi znać prawa, jak wyjść z hermetycznie zamkniętych warunków i zaczerpnąć czystego powietrza.
By mieć mocną łączność, musi ona znać prawa życia.
Gdy zna te prawa, swobodnie będzie otwierał i zamykał okno swej świadomości, czerpał świeże powietrze z zewnątrz, by się odświeżyć.
Prawda znów nauczy go wielkiego Prawa, które określa prosty kierunek jego ruchu.

Bóg nas nie ograniczył. Dał On nam wielką swobodę w wykonaniu dobra i zła.

Zachowaj regułę: pomagaj, nie naruszając wolności człowieka.

Prawdziwe wyzwolenie jest w tym, że człowiek wyzwoli się z wszystkich niepotrzebnych rzeczy, które mu nic nie dają.
W potrzebie macie tylko jedną drogę: jesteście zaprzęgnięci.
W wolności, macie wybór.
Gdy wchodzicie na jakiś górski szczyt, możecie wejść skąd chcecie, lecz gdy schodzicie na dół, idziecie tylko jednym kierunkiem.

Ci ludzie są wolni i silni, którzy mogą znosić trudności i cierpienia. Tchórze nie są wolni: właśnie oni dokonują zbrodni.
Jeżeli zapytacie Chrystusa, za co Go byli, odpowie wam: "Cierpiałem, byście wy byli wolnymi".
Gdy tu na ziemi uderzy się ktoś, nitka, która cię wiąże ze złym losem, zrywa się.
Oto dlaczego Chrystus mówi: "Jeżeli cię uderzą z jednej strony, nadstaw drugą".

Zachowajcie następujące prawidło:
Wstawajcie rano z radością, że nosicie w sobie Boskość i przy jej współdziałaniu możecie rozwijać swoje talenty i zdolności.
Wierzcie w każdy Boski bodziec, nawet żeby był najmniejszy. Jest on jak zarodek, z którego może wyróść wielkie drzewo.
Wierzcie w świadomość Boską, która jest w człowieku i nigdy się nie wahajcie.

Najmniejszy Boski bodziec jest różdżką czarodziejską, która wam otwiera wszędzie drogę.
Jest on podobny do małego światełka w ciemną burzliwą noc, która oświetla drogę waszą krok za krokiem, aż wzejdzie Słońce Życia i oświetli całą waszą drogę.
Słońce Życia ludzkiego jeszcze nie wzeszło, lecz człowiek ma przewodnie nici, które mu wskazują drogę. To są małe, Boskie bodźce które nie należy lekceważyć. Bez nich człowiek nie może zrobić kroku naprzód.

Człowiek nie może być wolnym, jeżeli nie pozostawia swobody innym. Nie mogą wierzyć tobie, jeżeli ty nie wierzysz ludziom. Nie mogą ci zrobić dobra, jeżeli ty nie zrobisz dobra innym. Byście byli wyzwoleni ze stanów negatywnych, musicie mieć w sobie wielką ideę, która przynosi Życie.
Dopóki wierzycie w Boskość w sobie, jesteście w Dniu Życia.
Wydzielcie miejsce w sobie dla Boskości i nie bójcie się.
Jeden jest Duch, wiele jest duchów.
Jeden jest Bóg, wiele jest dusz.
Jeden jest Bóg, wiele jest Bożych czynów, synów i córek.
Jedna jest Całość, wiele jest części Całości.
Jedna jest nazwa Całości, niezliczone są nazwy części.
Prawdziwa droga nie ma ścieżek.
Droga, która ma dużo ścieżek, jest drogą świata.
Droga, która nie ma żadnych ścieżek, jest drogą Ducha.

Przede wszystkim człowiek musi służyć Bogu.
Jeżeli człowiek nie kocha Boga, nie może on również służyć ludziom w żaden sposób.

Błogosławieństwem jest, gdy Bóg działa w człowieku. Wiemy, że Bóg jest Miłością - a Miłość nikomu nie czyni zła.

Nikt nie ma prawa pozbawiać kogoś dobra, które mu dał Bóg.
Człowiek musi zachować swoją wolność, jak i wolność swoich bliźnich.
Człowiek nie może od razu zdobyć wolności.
Wewnętrznie wolny człowiek uświadamia sobie, że uczynek, którego dokonał w danej chwili, jest prawy.
Nowe życie przynosi tę wewnętrzną wolność.
Wewnętrzna wolność robi człowieka silnym, gotowym do zastosowania Boskich Idei.

Bądź zawsze wolny i nigdy się nie wprzęgaj!
Złóż chomąto na spoczynek, a siły do roboty.

Zostańcie tylko z Prawdą, którą Bóg w was włożył.
Cieszcie się z Ducha Bożego, który was wyprowadza z bezmyślności życia, podnosi was i daje wam wolność.
Jeżeli dzisiejsze życie jest przyjemne tylko dla oczekiwania dobra, o ileż przyjemniejsze będzie życie prawdziwe, które przynosi to dobro!.

Cześć Druga, Życie Dla Całości
"Dam najpiękniejsze, najlepsze życzenie i największe dążenie połączenia was z Całością, z Bogiem.
To jest najpiękniejsze z tego co chcę wam dać.
Nie chcę was nauczyć, jak macie miłować jeden drugiego. Tego mogą was nauczyć i inni.
Chcę wam wskazać Drogę, sposób, jak nawiązać łączność z Pierwotną Przyczyną Rzeczy w Boskim Świecie - z Całością".
Mistrz.

Życie Jako Jedność
"Jeżeli idea jedności wejdzie w człowieka do umysłu wniesie światło i wskaże drogę zbawieniu.
Wszyscy muszą głosić Prawo Jedności.
Jest zjednoczenie wszystkiej istot.
Dążą one do jedności.
Wszyscy jesteśmy złączeni. Lecz każdego jest związany z losem wszystkich istot.
Gdy poznamy ten fakt, dojrzewamy do prawidłowej filozofii życia.
Życie Całości jest życiem części, a życie części jest życiem Całości". Mistrz.

Ostatnie osiągnięcie nauki odkryły ogólną podstawę zjawisk widocznie różniących się pomiędzy sobą. W ten sposób zostało dowiedzione, że w naturze mimo zewnętrznej rozmaitości, jest jedność, ogólna istota. Podamy kilka przykładów: Siły, które powodują elektromagnetyczną pulsację roślin, powodują i ruchy plazmy w komórkach: cyrkulację i rotację; powodują również bicie serca, ruch krwi w naczyniach krwionośnych, ruch ciał niebieskich.
Niektórzy uczeni skonstatowali związek między procesami w metalach i pewnymi położeniami ciał niebieskich. Np. przez liczne doświadczenia zostało dowiedzione, że przy pewnych położeniach Jowisza zmieniają się własności i reakcje; taka zależność konstatuje się pomiędzy srebrem i księżycem, między złotem a słońcem, między miedzią a Wenus etc.
W końcu nawet znaleziono wzajemny stosunek miedzy zjawiskami świetlnymi u "świecącej kobiety" Anny Monaro we Włoch i fazach księżyca. Widzimy, że jedne i te same prawa wyrażają się w różnych dziedzinach natury na różne sposoby, lecz podstawą ich są jedne i te same zjawiska, projektowane na różnych polach. Np. siedem tonów w muzyce są analogiczne z siedmiu zasadniczymi kolorami spektra słonecznego. To samo następstwo widzimy i przy elementach chemicznych. Znaczy to, że życie jest jedno, lecz objawia się w różnych dziedzinach na różne sposoby. Jeżeli nastroimy kamertony na ta same ilości drgań w odpowiedniej odległości jeden od drugiego, otrzymamy takie odległości między nimi, które odpowiadają odległościom różnych planet od słońca, Merkury, Wenus, Ziemia etc. Odległości planet od słońca są wyrażone w innych dziedzinach życia - w formach królestwa roślin i zwierząt.
Istnieje wewnętrzna i zewnętrzna łączność między wszystkimi komórkami i organami jednego organizmu.
W biologii to jest wyrażone prawem korelacji. Według tego prawa wszelka zmiana w jakimś organizmie odbija się na innych organach, i one podlegają odpowiednim zmianom. Np. każda komórka korzenia jest w zależności od najdalszych komórek w konarach, liściach etc. Komórki korzeni sprzyjają życiu całej rośliny, lecz z drugiej strony i ich życie zalety od życia całości, od życia łodygi, gałęzi, liści, kwiatów etc. Na korzeniach odbija się dobry stan czy uszkodzenia wszelkiej innej części rośliny.
Również taka łączność - zewnętrzna i wewnętrzna - istnieje między wszystkimi istotami.
Mistrz mówi:
"Wszystkie istoty są gałęziami jednego i takiego tego samego drzewa - Drzewa Życia".

Wszystkie istoty według stopnia swego rozwoju i według funkcji, którą wykonują, są w różnych miejscach tego Drzewa.
Cała ludzkość, wszystkie narody, wszystkie istoty przedstawiają wielkie Drzewo Życia.
Oto dlaczego możemy powiedzieć, że organizm ludzki jest w zależności od Całości.
Jeżeli zakopiemy w ziemi gałązkę wierzbową, lub część liścia begonii, to po jakimś czasie dadzą one całą roślinę. - Czyli - część posiada własności całości.
Wszechświat jest jednym wielkim Organizmem.
Całość żyje i wyraża się bezustannie w każdej swojej części.
Życie jest Jedno…
Mistrz mówi:
"Całość odbija się na swoich częściach.
Istnieje podobieństwo między małym i dużym.
Wszystkie systemy gwiezdne, które istnieją w bezgranicznym życiu - istnieją w człowieku.
Wszystkie istoty we Wszechświecie, mają swoje odbicie i w człowieku.
Wszelka część ma warunki Całości.
Rozum Całości nie może zawierać się w swojej części".

Cały Wszechświat z wszystkimi swoimi częściami jest wyrażony w budowie organizmu ludzkiego.
Całość ze wszystkich swych sił pracuje w każdej swej części.
Ten, kto myśli, że żyje w oderwaniu od Całości, jest w przeciwieństwie z tą wielką Prawdą.
Wszelka Monada jest odblaskiem Wielkiego Mądrego Początku.
Przez wszystkie istoty przepływa jedno wielkie życie - Życie Wiecznego.
Mistrz mówi:
"Wszechświat jest Jednością w rozmaitości. Jest jedna Zasada, z której wychodzi wszystko. I ruch w tej Zasadzie wychodzi z jednego Boskiego Początku.
Musicie wiedzieć, że jesteście organami wewnątrz Boskiego Organizmu.
Macie swoją misję, chociażby była najmniejsza.
Jeżeli jesteście wierni swojej misji, Boski Organizm pomyśli o was.
Wszystko, co się robi w świecie, jest ogólne.
Teraz mówię wam o wewnętrznej jedności.
Jedność idzie teraz na Świat".

Jeżeli jeden organ choruje, odbija się to na wszystkich innych częściach organizmu. Gdy palec cierpi, cały organizm cierpi. Zdrowe komórki zaraz zaczynają wysyłać pożywienie i energię chorym.
Gałąź, czy listek na drzewie, żyje, ponieważ wszystkie soki drzewa przepływają przezeń. Lecz jeżeli myśli, że może żyć i bez drzewa, bez całości - uschnie. Co może zrobić sam tylko palec ludzki?. Może zrobić coś o tyle, o ile jest związany z całym organizmem.
Palec gdy się odrywa od ciała, traci godność, świadomość i znaczenie.
Mistrz mówi:
"Część nie może się oderwać od całości. W naturze to jest niemożliwe.
I każdy błąd polega na tym, że ludzie chcą wyjść z Całości.
Człowiek musi dojść do zrozumienia, że część nie może żyć poza Całością.
Człowiek jest częścią Całości, i musi żyć w Całości i dla Całości.
Jeżeli człowiek żyje życiem osobistym, tylko dla siebie, będzie podobny do gałązki, oderwanej od drzewa, czy palca ludzkiego, który chce żyć sam.
Mistrz daje następujący przykład:
Belka jest oparta środkiem, a po obu końcach siedzi po jednej osobie. Są to wrogowie. Muszą zachować równowagę: pod nimi jest duża przepaść. Co mają zrobić w tym wypadku?. Jeżeli któryś z nich nie zechce siedzieć w równowadze z tamtym, obaj wpadną w przepaść. Szczęście i równowaga każdego z nich, zależy od drugiego. Taka zależność jest i między wszystkimi ludźmi, ponieważ wszyscy oni są częściami jednej całości.
By człowiek był w harmonii z życiem ogólnym do którego należy, musi podtrzymać w sobie wewnętrzną jedność z wszystkimi istotami, musi stworzyć wewnętrzną łączność z nimi. Jak każda komórka czy organ w człowieku pracuje i troszczy się o całe ciało. Jedność życia — to jest nowe pojęcie do którego podnosi się dziś ludzkość.
To jest już rozszerzenie świadomości. To pojęcie różni się zasadniczo od dawnego pojęcia według którego życie jest rozerwane, podzielone.
Nową świadomość możemy nazwać świadomością jedności. Rozum, Boskość, która pracuje w człowieku, pracuje i we wszystkich innych istotach. Oto dlaczego, gdy człowiek przejawi w sobie Boskość, odczuje jedność życia, łączność swoją z Całością. Z egoistycznego, osobistego życia wchodzi on w Życie szersze. Przedtem żył on w złudzeniu odrębności, w prawie części, a teraz żyje w prawie Jedni - Całości.
Człowiek musi odczuć swoją jedność z Całością, odczuć wieczne więzy, które go łączą z Całością.

Wszystko w Naturze Jest Owocem Wspólnych Wysiłków
Człowiek jest komórką w Organizmie kosmicznym i jego stosunek do tego ostatniego jest podobny do stosunku komórki do ciała, do którego należy. Jak komórka żyje dla organizmu i otrzymuje od niego siły, taki jest stosunek człowieka do Całości.
Działalność każdego organu w roślinie jest owocem pokrzepienia, współdziałania całego organizmu.
To się odnosi i do całego życia.
W życiu ludzkości i całej Natury wszystko jest rezultatem zbiorowej działalności, zbiorowego wysiłku. Natura zużywa energię i materiały dla podtrzymania ludzkiego życia. Zbiorowe wysiłki Natury są potrzebne do tego celu. Ile rozumnych sił troszczy się o to, by podtrzymać życie ludzkie!.
Mistrz mówi:
"Niech człowiek to wie, że my żyjemy przez błogosławieństwo. Nie tylko życie ludzkie, lecz i to, co człowiek robi i osiąga jest owocem zbiorowych wysiłków wielu istot. Człowiek zorał i zasiał ziemię i mówi: "Wytworzyłem pszenicę". Nie jest to zupełnie prawda. Musi on wziąć pod uwagę i inne czynniki; musi dziękować koniom które pomagały, milionom robaków które się znajdują w ziemi i pomagają rolnikowi. Również musimy dziękować wodzie, powietrzu, światłu i ciepłu, które kierują procesami w naturze. Jaki dział tej pracy wypada na człowieka?".
Mistrz mówi:
"Geniusz jest zbiorowym wysiłkiem wielu istot, które zakończyły swój ziemski rozwój (ewolucję).
I dobro nie jest wysiłkiem tylko naszej duszy, lecz jest wysiłkiem zbiorowym. Jest ono rezultatem pracy całego Nieba.
Swoją myślą poruszasz Mądrość Całości".

I człowiek musi żyć dla Całości.
Mistrz mówi:
"Dopóki żyjemy w zgodzie z prawami Natury, będziemy mieli rezultat. Jedynym czymś czego potrzebujemy, jest działać z nimi w zgodzie.
Ponieważ wszystko w Naturze jest owocem zbiorczych wysiłków, dlatego - życie osobiste nie jest w zgodzie z prawami natury.
A życie Całości, jest w zgodzie z nimi, ponieważ jest w zgodzie z prawami Jedności.
Człowiek wszedł w dysharmonię z całkowitym Życiem, gdy stracił świadomość jedności życia. To się stało przy rozwoju świadomości indywidualnej".
Cokolwiek by robił człowiek, musi on być w harmonii z Całością.
Mistrz mówi:
"Nikt nie tyje dla siebie!
Będziesz miłował i ciebie będą miłować.
Będziesz myślał o innych, inni będą myśleć o tobie.
Będziesz leczył i ciebie będą leczyli.
Będziesz poprawiał i ciebie będą poprawiali.
Położysz podstawy w życiu ludzi i tobie położą podstawy.
Takie jest Wielkie Prawo Natury.
Mistrz.

Co To Jest Życie Całości
"O niektórych mówią, że są bardzo pracowici. Są oni pracowici dla ciebie.
Nowa praca jest dla Boga!
Ktoś jest elegancki, albo umie grać na gitarze. Nie zwracam na to uwagi.
Lecz gdy ktoś jest umorusany przez pracę dla Boga, wtedy mówię: Oto człowiek!.
Człowiek musi zacząć pytać, kim myśli dla kogo czuje.
To jest wielka kwestia.
Kto nie służy Bogu, Całości nie może się uszlachetnić - uczłowieczyć".
Mistrz.

Co znaczy, że człowiek ma żyć dla Całości?.
Gdy człowiek pracuje dla siebie, żyje on prawem części. A gdy pracuje dla Boga, żyje prawem Całości.
Wielki Rozumny Początek włączy w siebie wszystko.
Oto dlaczego, przy życiu Całości pierwsza twoja myśl będzie o Bogu.
Życie dla Całości znaczy przede wszystkim Miłość dla Boga. Miłość do wszystkich i wszystkiego co żyje.
Przeżywanie świętej jedności prowadzi do Miłości Całości - do wszystkich!.
Nowe stosunki są: We wszystkich istotach będziemy kochali Całość - Boga!.
Przy życiu dla Całości człowiek czuje puls wielkiego życia, które płynie przez całą Naturę.
Dopóki człowiek rozwiązuje częściowo kwestie swego stosunku do tego czy innego człowieka, nigdy nie otrzyma on prawidłowego rozwiązania. Musi on rozwiązać kwestię w całości; Jaki musi być mój stosunek do Całości?
I od tego stosunku będzie zależała i zależał stosunek jego do wszystkich istot.
Mistrz mówi:
"Rozwiążcie stosunek do Całości, a wtedy wszystkie inne stosunki będą prawidłowe".
"W Boskim świecie jedność jest Prawem Całości, co zawiera dobro wszystkich.
Teraz w was musi się zrodzić nowa świadomość.
Każda wasza czynność musi być aktem miłosnym i wszystko czyńcie tak, jakbyście to robili dla Boga".

Musi być rozwiązane to wielkie zadanie: Życie dla Całości.
Wtedy wszystkie inne zadania - osobiste, społeczne, ogólnoludzkie - będą rozwiązane.
Mistrz mówi:
"Obudzony człowiek patrzy na wszystkich ludzi i na wszystkie istoty, jak na członki jednego organizmu i gotów jest im przebaczyć, tak, jak człowiek nie może się gniewać na nogi, ręce, oczy, uszy, usta. - Kto nie dba o te swoje części - staje się kaleką".

Tak się wnosi jedność w życie wewnętrzne i zewnętrzne.
Ten, kto żyje dla Całości, zejdzie z drogi mrówce, zarówno jak i człowiekowi.
Mistrz mówi:
"Miej w założeniu Miłość do Boga.
Jeżeli nie masz tej podstawy i kochasz jakieś społeczeństwo, lub jakiś naród, wpadniesz w grzechy, będziesz miał przeciwieństwa, a działalność twoja będzie bezpłodna.
Wszystko musi się podporządkować Miłości do Boga".

Są trzy rodzaje życia:
Życie dla siebie,
Życie dla społeczeństwa,
Życie dla Wielkiego Rozumnego Początku.
Życie dla siebie i dla społeczeństwa, jest to częściowe życie.
Życie dla Całości, włącza i życie dla społeczeństwa i dla siebie.
Mistrz mówi:
"W życiu istnieją trzy prawa:
Prawo dla Całości,
Prawo dla wdzięczności,
Prawo dla części.
Pierwsze prawo jest prawem dla Boga.
Drugie - prawem dla bliźniego.
Trzecie - prawem dla siebie samego.
Pierwsze prawo łączy w sobie wszystkie".

Znaczy, że jeżeli żyjecie dla Boga, dla Całości, będziecie żyli dla bliźnich i dla siebie, gdyż dwa ostatnie prawa zawierają się w pierwszym.
Jeżeli nie macie Miłości do Boga, nie możecie też kochać bliźniego, ani też siebie samego.
Bóg zawiera w sobie nie tylko, ludzi, lecz zwierzęta i rośliny.
Gdy zaczniemy żyć dla Całości, wtedy wszystko będziemy robili tak, jak dla siebie. Żyć dla wszystkich to znaczy wykonywać wolę Bożą.
Mistrz mówi:
"Kto wykonywa wolę Bożą, ten jest związany z Całością, z jednością w świecie.
Wykonywać wolę Bożą znaczy odczuwać jedność z Bogiem.
Wtedy wypełnia nas wielka radość".
"To, co robimy dla Boga, jedynie będzie szło za nami.
To musi być dla nas Ideałem".

Moc się zdobywa przez służenie Bogu - Miłości.
Komu jest ciężko służyć, ten nie może być uczniem Miłości Boskiej Nauki.
Mistrz mówi:
"Tylko ten może służyć, kto ma wiedzę i Miłość.
W przyszłości najbardziej uczeni, najlepsi ludzie staną się sługami ludzkości".

Życie Dla Całości Polepsza Warunki
"Gdy jedna część oddziela się od Całości, rodzi się już możliwość śmierci, grzechu i cierpienia.
Gdy ludzie umierają, cierpią, jest to dlatego, że się oddzielili od Całości, od Rozumu, od Boga.
Jeżeli użyjesz swych sił dla swojego osobistego dobra, popełniłeś przestępstwo, wyodrębniłeś się z koła ogólnego życia.
Grzech się zjawił, gdy człowiek zapragnął czegoś osobistego dla siebie. Jakie jest na to lekarstwo?.
Wrócić do Całości.
Jeżeli tworzycie organy Całości, jesteście w dobrych warunkach.
Jeżeli nie jesteście takimi organami, zaczyna się między wami walka."
Mistrz.

Jest Prawo:
Wszelkie działanie, które jest w dysharmonii z Jednością, sprowadza cierpienie.
Wszelkie działanie, które jest w harmonii z tą Prawdą, przynosi radość.
Życie dla Całości przynosi człowiekowi postęp, nie może zginąć.
Wtedy jest on w harmonii z całym Wszechświatem, a energia tego ostatniego wlewa się weń.
Jest on otwarty dla budujących sił, które idą od Wszechświata.
Człowiek, który żyje dla Całości, dla Boga, odświeża się, odmładza.
I odwrotnie, gdy żyje człowiek dla siebie, ten proces wlewania energii w niego z całego Wszechświata jest wstrzymany przez przeszkody, które on sam sobie stwarza. Zamyka się on fizycznie i duchowo dla nich, izoluje od energii Życia, która napełnia całą Naturę – traci swe siły, męczy się, wyczerpuje i starzeje się przedwcześnie.
Mistrz mówi:
«Z twarzy tego, kto żyje dla bliźnich, bije żywe światło, które go robi przyjemnym i miłym. Lecz, gdy człowiek mówi, że nie za sensu pracować dla innych, i że musi żyć dla siebie, twarz jego ciemnieje, spojrzenie jego staje się zimne, usta mu się wykrzywiają. Jego chód i ruchy się zmieniają".

Dlaczego dziecko jest przywiązane do swojej matki? Dlaczego zbliża się do niej z radością?. Dlatego, że czuje ono, że zbliża się do istoty, która myśli o jego szczęściu i pragnie dla niego dobra. W ten sam sposób każdy kocha i zbliża się do tego, który żyje dla Całości.
Życie większości ludzi jest dziś pełne niepokoju, trwogi, strachu i cierpień. Osobiste życie jest nierozerwalnie z nimi związane. Przy życiu osobistym człowiek przechodzi przez szereg rozczarowań i rozbić. I z nich wyciągnie potrzebne doświadczenia, jak wyjść z izolowanego życia i wejść w bujne życie Całości.
Rozumna Natura wychowuje duszę ludzką, by nauczyła się ona wielkiej Lekcji Jedności. Gdy człowiek sprawi komuś cierpienie, lub go do czegoś przymusi, naruszył on prawo Jedności - Całości. Żyje już on w Prawie części, izoluje się od ogólnego Życia i dlatego przyjdzie przez cierpienie, które sprawia innym - w istocie sprawia sobie.
Przy stanach ujemnych, jak zazdrość, duma etc. człowiek jest podobny, do gałązki oderwanej od drzewa - ogólnego życia - żyje w prawie części. Wtedy rozumie on rzeczy w oderwaniu, w przeciwieństwie do życia Jedności. Idzie do upadku. Na ogół każdy stan, który jest w przeciwieństwie z życiem Jedności, prowadzi do zwyrodnienia.
Jeżeli człowiek poprawi swój stosunek do Całości, natychmiast się zmieni i stosunek życia wewnętrznego do niego.
Przy życiu Całości, Rozumna Natura daje człowiekowi obficie swoje dobra, swoje błogosławieństwo. Warunki jego życia cię zmieniają.

Życie Dla Całości Rozwija Talenty i Zdolności w Człowieku
"Gdy pracujesz dla Boga, Jego moc wlewa się w ciebie"
Mistrz.

Przy życiu osobistym człowiek traci świadomość, która idzie z wyższych światów.
Życie dla Całości przynosi rozkwit wszystkich drzemiących sił i talentów - zdolności.
Ktoś pracuje nad jakimś filozoficznym, naukowym, artystycznym problemem. Jeżeli to robi dla swego osobistego wyniesienia, nie zbudzi się w nim prawdziwa twórczość. Jeżeli pracuje dla innych, dla Całości, dla Boga, przyciąga dodatnie siły z Natury, które go posuwają naprzód, rozwijają się jego zdolności, otwierają szerokie horyzonty dla osiągnięć. Poeta, muzyk, kaznodzieja etc., jeżeli pracują dla pieniędzy, tracą swój talent i natchnienie.
Nigdy poeta, muzyk, artysta, malarz, uczony etc. nie mogą stworzyć nic cennego, jeżeli nie przeżyją życia Jedności, jeżeli nie wejdą w życie Całości.
Wielkość w świecie przejawia się przez każdy akt, w którym jest włożona Miłość. Każdy człowiek posiada bezgraniczne możliwości. Jeżeli posiadasz wiedzę i dajesz ją otoczeniu z Miłością, utworzą się warunki otrzymania większej wiedzy. Zasiane nasiona mogą być długo w ziemi. Będą one tam leżały aż światło słoneczne, ciepło i wilgoć pobudzą je do rozwoju.
I zdolności duszy ludzkiej w ten sam sposób mogą być uśpione i tysiące lat czekać na swój rozwój. By się rozwinęły i dla nich muszą przyjść Światło, Ciepło i Wilgoć. To staje się przy życiu Całości.
Gdy życie Całości wejdzie w ludzkość, położy się początek wielkiej Kulturze, w której się przejawia zdolności, talenty, włożone do duszy ludzkiej.

Życie Dla Całości Jest Przebudzeniem Świadomości
"Podświadomość i świadomość ma dziecko, które się uczy w szkole.
Nad świadomość ma ten, kto służy Całości".
Mistrz.

Człowiek przy swojej inwolucji zindywidualizował się. W ostatecznym punkcie swej indywidualizacji zaczął się on czuć jako istota oddzielona od Całości, od Wielkiego Organizmu.
Okres ewolucyjny wyróżnia się przebudzeniem Miłości w człowieku.
Co osiąga Miłość?. Co ona ma na celu?.
Miłość ma na celu uświadomienie indywidualizmu, jako organu jednego Wielkiego Organizmu.
To jest już przebudzenie, wejście w nad świadome życie.
Mistrz mówi:
"Gdy się obudzi nad świadomość życia w człowieku, żyje on i pracuje dla ogólnego dobra całego Wszechświata".

Kto żyje dla Całości, ten jest jednym z obudzonych. Ten wszedł w życie nad świadome.
Jest on już wolny od niepokojów życia osobistego. Świat dla niego mą już inne oblicze. Niebo jest bardziej niebieskie, kwiaty ładniejsze, powietrze świeższe, ludzie lepsi, a życie radośniejsze. Radość jego jest radością tego, kto z ponurych podziemi wyszedł na światło i przestrzeń; lub kto po nudzącym wchodzeniu spotyka pierwszy promień słoneczny na szczycie góry. Lub radością tego, kto czuje pierwsze świeże tchnienie wiosny i widzi pierwsze wiosenne kwiaty. Coś dziecięcego, i czystego zmartwychwstaje w nim.
Jest on bogaty, ponieważ czuje się bratem wszystkich istot. Wszystko jest jego. Czuje się on tak na świecie, jak syn czuje się w domu swego ojca. Jego dom jest duży, wszyscy ludzie są jego braćmi i siostrami, wszystkie istoty są mu bliskie. Czuje się spokrewniony nawet z najdalszymi gwiazdami.
Dla niego nie ma już cierpienia, ponieważ gotów jest z radością ponieść wszystkie ofiary dla Wielkiego, którego widzi w tchnieniu wiatru, w niebieskim kolorze Nieba, w uśmiechu dziecka i w twarzy swego brata. Teraz już nie ma on obawy o dzień jutrzejszy. Dla niego każdy dzień jest świętem - darem od Boga - i przynosi wszystkie dobra, nowe radości i piękno, ponieważ żyje on dla tych, których kocha i którzy go kochają.
Większe jest teraz jego szczęście, ponieważ szczęście innych jest jego szczęściem. Cieszy się on, gdy ktoś się podnosi i spotyka powodzenie. Źródła jego radości zwiększają się.
Ma on tylko jedną tęsknotę: jak ma co dziennie wykonywać wolę Niebieskiego Ojca. Żyje on w jasności, ponieważ w jego duszy wzeszło wielkie - Miłość do wszystkich.
Jest on nowo narodzonym.

Życie Dla Całości Panuje w Rozumnej Naturze
"Przy nowej świadomości silni będą służyli słabym. I ten kto służy będzie uważany za bardziej rozwiniętego, za wyżej stojącego w ewolucji.
Lecz to się realizuje w Rozumnym Świecie!.
Istnieją zasady, metody i prawa Rozumnego świata.
Nie pozostaje nam nic innego, jak zastosować je do ludzkiego świata".
Mistrz.

Życie dla Całości istnieje już w Rozumnej Naturze. Jest ono zastosowane przez Rozumne Istoty. Pracują one w Naturze całej z Miłością, z samozaparciem się dla niższego Królestwa Natury, stwarzając im sprzyjające warunki dla rozwoju, postępu, dobrobytu i szczęścia. Dlaczego podtrzymują swą potężną rękę, słabą jeszcze rękę stojącej niżej w swoim rozwoju istoty na ich drodze ku szczytom? Dlaczego żyją dla Całości, w świętej Jedności?.
W zasadzie całej Natury leży pomoc wzajemna, współpraca. Miłość i ofiara. Ktoś powie, że jest walka w świecie - walka o byt. To się odnosi do niższych królestw natury. Jest to niedoskonałość nieobudzonych jeszcze dzieci.
Przy życiu Całości, człowiek jest w harmonii z tą wielką Rzeczywistością która nas otacza - z metodami, za pomocą których pracuje Rozumna Natura.
Życie dla Całości leży w zasadzie Życia Kosmicznego. Dlatego ten sposób działalności, nie jest niczym nienaturalnym, niezwykłym, lecz jest zwykłym, normalnym, naturalnym stanem w życiu Wszechświata.
Jeżeli zrealizujemy to na ziemi, będzie to wejście w harmonię z Rozumnym Świętem, z prawami, leżącymi w zasadzie całego bytu.
Gdy człowiek zacznie żyć dla Całości, działalność jego będzie, w harmonii z Rozumnymi Siłami w Naturze.

Życie Dla Całości i Życie Międzynarodowe
Powiedziano wyżej odnosi się i do narodów. Każde indywiduum przedstawia komórkę, a każde społeczeństwo czy naród przedstawia organ - liść, gałązkę, czy kwiat - na Wielkim Drzewie Kosmicznym.
Każdy naród jest organem ogólnoludzkiego organizmu. I wszystkie narody są połączone między sobą, jak organy w jednym organizmie.
Mistrz mówi:
"Wszystkie narody są połączone z sobą, jak połączone naczynia. Gdy które cierpi, wszystkie mogą cierpieć.
Gdy się uratuje któreś, wszystkie mogą się uratować.
Jeżeli wszystkie narody są połączone między sobą, nie jest obojętne, jaką wodę nalewamy do jednego z tych naczyń. Jeżeli wleje się brudną wodę, będzie ona we wszystkich naczyniach. Jeżeli do jednego naleje się czystej wody i w pozostałych naczyniach będzie czysta woda.
Jeżeli pali się dom twego sąsiada, to i twój może się zapalić. By uniknąć tego niebezpieczeństwa, musisz swemu sąsiadowi pomóc razem ugasić pożar".

Dobrobyt jednego narodu jest ściśle związany z dobrobytem wszystkich innych narodów. Jeżeli jakiś naród nie jest w dobrych materialnych i moralnych warunkach, odbija się to w ten czy inny sposób na życiu innych narodów. Jeżeli, rozpatrzymy tylko zewnętrzną, ekonomiczną stronę, zobaczymy, że jeżeli niektóre państwa są zrujnowane ekonomicznie, a inne są w kwitnącym położeniu gospodarczym, odczuwają one niedługo zależność od niesprzyjającego stanu pierwszych.
Katastrofa gospodarcza w wielu państwach europejskich po pierwszej wojnie światowej i ich zniszczeniu, wywołała kryzys gospodarczy tak w starym, jak i w nowym świecie.
Tak jak każdy organ ma specyficzne zadanie - misję w organizmie - tak jest z każdym narodem.
Każdy naród jest specyficznym odbiorcą i transformatorem energii, które idą od Całości widzialnego Wszechświata i od niewidzialnych Światów, do Ziemi - oto dlaczego, niezbędna jest wola wolna twórczość każdego narodu, by cała ludzkość nie została pozbawiona tego cennego osiągnięcia, które tylko ten naród może wnieść do ogólnej kultury. Co określa każdemu narodowi tę czy inną rolę w ogólnoludzkim organizmie?. To zależy od specjalnej morfologiczno - psychicznej struktury danego narodu.
Każdy człowiek i naród ma specyficzną misję o charakterze ogólnoludzkim, czyli misję związaną z przeznaczeniem i życiem całej ludzkości.
Oto dlaczego każdy naród jest ważnym elementem w międzynarodowej społeczności.
W istocie pod "naród" rozumiemy Boskość, która pracuje w narodzie.
Wszystkie narody mają pewne piękne rysy - i gdy narody się połączą, to dobre przeleje się w inne i utworzy nowy bodziec.
Narody są niezbędne jeden dla drugiego. Dopełniają cię one i pomagają sobie nie tylko w życiu gospodarczym, lecz i wyższych dziedzinach życia. Geniusz danego narodu może dojść do szczególnych odkryć w nauce i technice, może się stać głosicielem nowej myśli, nowych idei, które są niezbędne dla całej ludzkości. Wielka strata byłaby dla ludzkością gdyby wysiłki każdego narodu nie wlały się do ogólnoludzkiej twórczości kulturalnej.
Każdy naród jest niezbędny dla prawidłowego życia całej ludzkości, gdyż przedstawia objawienie szczególnego słowa ludzkiego ducha, słowa którego nikt inny nie może objawić. Każdy naród rozwija specyficzne cnoty i zdolności.
Jakiś naród według świadomości i sposobu życia przedstawia korzenie zbiorowego, ogólnoludzkiego organizmu. Inny - pień, trzeci - liście, czwarty - kwiaty, czy owoce etc. Kosmiczna biologia określa dokładnie miejsce i funkcję każdego z narodów współczesnych w zbiorowym ogólnoludzkim organizmie.
Według tej biologii Kosmicznej np. Polska - to serce; Niemcy - mózg, i każdy naród spełnia funkcję danego organu w Wielkim Organizmie jakim jest cała ludzkość.

Życie Dla Całości Jest w Harmonii z Prawami Rozwoju
"Kochaj człowieka, jak duszę!
Kochaj w nim Boga.
Kochaj Boga we wszystkich ludziach.
To jest nowe Życie, które idzie!".
Mistrz.

Nowe, które idzie jest życiem Całości, Wiecznego Początku. Nowa epoka, Nowa fala, która idzie do kultury jest życiem dla Całości.
Przyszłość należy do tej Idei.
Doda ona nowego bodźca, nowy charakter, nowe formy pracy. Nie znaczy to - bezosobowość, ponieważ w tej nowej fazie rozwoju indywidualna świadomość się zachowuje, tylko człowiek jednocześnie czuje swą łączność z całym Życiem.
Życie dla Całości jest w harmonii z kierunkiem rozwoju. Ewolucję można określić jako stopniowy rozwój i objaw mocy, zdolności, włożonych do ducha ludzkiego. Jej przejaw nie odbywa się przypadkowo, lecz według dokładnie określonych praw. Nowe siły, które się budzą dziś w duchu ludzkim, robią go zdolnym do życia dla Całości, by czuł jedność w większości.
Gdy doszedł de najniższego punktu Inwolucji, człowiek zaczyna wejście swoje – ewolucję.
To jest juz oznaką stopniowego rozszerzania Świadomości.
Człowiek stopniowo będzie sobie uświadamiał siebie jako organ Całości.
Jest rzeczą naturalną, ze równolegle z rozszerzeniem świadomości, człowiek przerośnie życie osobiste i wejdzie w Życie Całości.
Znaczy, człowiek według praw rozwoju idzie do życia dla Całości.

Życie Całości i Nowa Kultura
"Idea, że każdy musi żyć dla siebie jest ideą dawnego życia.
Zbliża się jej bezpowrotny zachód - mimo wszystko.
Każdy musi żyć dla Całości, oto Idea nowego życia, nowej kultury.
Ta podstawowa Idea obecnie przebudowuje całe życie ludzkości. Dzisiejszy świat przechodzi do nowych form… Tworzy się nowa moralność i ta nowa moralność, której pierwszym przykazaniem jest życie dla Całość - przebuduje świat zasadniczo.
To jest wielkie zadanie, które musi być rozwiązane na ziemi, to jest droga do wiecznego Życia.
W ten sposób starzy się odmłodzą, a młodzi staną się silnymi.
Teras zaczynamy przenosić tamten świat na ten.
Materiały z tamtego świata przeniesiemy na ten".
Mistrz.

Życie dzisiejsze jest pełne cierpień, podczas gdy mamy tyle dobra dookoła nas!.
Urządzone jest ono na podstawie danych pojęć odrębności, oderwaniu życia. Rezultaty widzimy we wszystkich dziedzinach życia. Ludzkość dziś jest zmiażdżona przez najrozmaitsze kryzysy i skręca się wśród nich. Widzimy to w życiu społecznym i międzynarodowym. W tym ostatnim szczególnie jaskrawo uwydatnia się wzajemne niedowierzanie, współzawodnictwo i walki.
Wadliwe strony dzisiejszej kultury były dotychczas ukryte, potencjalnie. Istniały one jako możliwości, lecz dziś wszystkie te siły negatywne, drzemiące dotychczas w głębinach wyszły na powierzchnię i widzimy je jasno. Z dzisiejszych tragicznych następstw widać, że dawne pojęcia są fałszywe.
Mistrz mówi:
"Ta nauka, na której spoczywa ustrój społeczny, jest fałszywa. Jest ona przestarzała".

Dziś jako poszczególne indywidua, tak i społeczeństwa i narody znajdują się w ciężkich warunkach, nie mogą z nimi dać sobie rady i zrównoważyć je. Wskazuje to, że należy wlać nowy, żywy prąd, tak do indywidualnego, jak i międzynarodowego życia. I ten prąd wlewa się już do życia. Przynosi on prawidłowy stosunek części do Całości.
Czyżby komórki i organy organizmu ludzkiego mogły funkcjonować prawidłowo, gdyby były odizolowane i indywidualizowane, gdyby się oderwały od całego organizmu?.
Również i poszczególne osobniki, społeczeństwa i narody muszą się uświadomić jako część, jednej Całości, by nieść zasadniczą zmianę do form życia. Każda część musi uświadamiać sobie, że jej sukces i dobrobyt kryje się w sukcesie i dobrobycie całego Organizmu.
To jest nowe pojęcie.
To jest Słonce, które wschodzi dziś w świadomości ludzkiej.
To jest nowa fala, która zaczęła działać w życiu i czuje się już coraz potężniejsza we wszystkich dziedzinach życia.
Zadaniem każdego człowieka jest znać swoje imię, swoje miejsce w Całości, jak Żydzi, których było dwanaście pokoleń i plemion wiedzieli, kto jaką część nosi w tabernakulum. Gdy się zatrzymywali na odpoczynek, zbierali części całego tabernakulum, łączyli je w jedną całość, skłaniali przed nim głowy i dziękowali Bogu.
Dziś każdy człowiek mówi: "Noszę Boskość w sobie". Ty nosisz część Boskości. Pewnego dnia, gdy wszyscy ludzie zbiorą się w jednym miejscu i każdy przyniesie swoją część, utworzą nowe tabernakulum, w którym wszyscy schylą głowy przed Bogiem w Duchu i Prawdzie".
Dzisiejszy ustrój musi się zmienić - urządzić w zgodzie z Prawem Całości. Narzuca się zasadnicze odnowienie dzisiejszego ustroju gdyż jest w przeciwieństwie z prawem jedności. Przy osobistym życiu człowiek jest niewolnikiem, a przy życiu Całości zaczyna on ów swój wschód.
Jedyną Drogą jest życie dla Całości. Musi to leżeć w zasadzie nowej kultury. Jest to kultura Jedności.
Nowe credo jest: "Musi być Jedność".
Gdy człowiek żyje dla Całości, ma świadomość charakterystyczną dla szóstej Rasy.
Życie dla Całości zmieni cały ustrój społeczny, który jest w jaskrawym przeciwieństwie z prawami Natury.

Nowy Kierunek Pracy. Męczenie Się Trud i Praca
"Męczenie się staje się przez przymus.
Trud służy obowiązkowi.
A pracę wykonywa się zawsze z Miłością".
Mistrz.

Ludzkość idzie do wzajemnej współpracy i zjednoczenia.
Pytanie: Jak zestawić harmonijnie swobodę i zbiorowość, swobodę i wzajemną pomoc?. Na pierwszy rzut oka idea wolności i pojęcie zbiorowości wykluczają się wzajemnie.
Harmonijne ich zestawienie jest najwyższym ideałem Ludzkości.
Osiąga się to przez nowy kierunek pracy, zwany jeszcze "życiem dla Całości". Tę Ideę Mistrz opracował w swoich pogadankach, pogawędkach i wykładach.
Wyłuszczymy tu podstawowe jej rysy.
Przede wszystkim rozpatrzymy, jakie były zasadnicze i główne pobudki do pracy.
Mistrz mówi:
"Trzy są główne pobudki, podstawowe bodźce pracy".

Dla wyjaśnienia tych trzech form pracy, posłużymy się bardziej poglądowo trzema obrazami.
Kiedyś w starożytności niewolnicy egipscy przygotowywali cegły, budowali gmachy, uprawiali pole. Wszystko to było wykonywane pod biczem nadzorcy.
Tę formę pracy Mistrz nazywa – męczeniem się.
Tu bodźcem do pracy jest przymus.
Weźmy drugi obraz:
Zmuszony potrzebą, którą musi zaspokoić, człowiek orze swoje pole i zasiewa je, uprawia ogrody warzywne i owocowe, a za swoją pracę otrzymuje pewne wynagrodzenie materialne - produkty ziemi.
Lub może wykonać inną pracę jakąś, samodzielnie czy przy jakimś pracodawcy. I znów otrzymuje wynagrodzenie za swoją pracę.
Ten rodzaj działalności Mistrz nazywa "trudem" w wąskim sensie słowa.
Jest to jeden krok naprzód.
Tu widoczny jest brak przymusu.
Przy trudzie są bodźce różnych stopni.
Zwykłym bodźcem do pracy jest wynagrodzenie.
Najwyższym bodźcem, który możemy mieć przy trudzie, jest obowiązek.
Przedstawiamy sobie trzeci obraz.
Dziewczynka przechodzi koło starca, którego obuwie jest rozwiązane. Zatrzymuje ona go, nachyla się i zawiązuje mu obuwie.
Inny przykład:
Grupa młodzieży widzi, że ciężko naładowany wóz nie może wjechać po stromej drodze. Popychają oni wóz, by przeszedł przez wzgórze.
Muzyk daje koncert w ubogiej dzielnicy nie biorąc za to pieniędzy.
Mamy zorganizowane wspólnoty pracy. Uczestnicy są natchnieni ogólną ideą, ogólnym interesem. Człowiek oddaje swój trud dla ogółu. Interesy ogółu są ponad interesami osobistymi.
Formę pracy w tej ostatniej kategorii przykładów Mistrz nazywa Pracą.
Przy męczeniu się człowiek pracuje dla swego pana.
Przy drugiej formie pracy, czyli przy "trudzie" w ograniczonym sensie słowa człowiek pracuje dla siebie.
Przy trzeciej formie pracy, człowiek pracuje dla Całości.
Mistrz mówi:
"Ten, kto żyje w nieporządku, męczy się.
Niedoskonały, trudzi się.
Tylko doskonały pracuje".

Trzy rodzaje działalności - męczenie się, trud i praca- można porównać z pąkiem, kwiatem i owocem.
Mistrz mówi:
"Męczenie się jest pąkiem.
Trud jest kwiatem.
A praca jest owocem".

Epoka męczenia się minęła, chociaż i nie zupełnie. Obecnie juz jest epoka pracy. Praca będzie charakterystyczna dla nowej kultury, która nadchodzi. Praca to jest nowy kierunek trudu. Praca będzie zastosowaniem idei: Życie dla Całości.
Mistrz mówi:
"Miłość należy pozostawić jako łączność między ludźmi.
Jeżeli nie stosujecie wzajemnej pomocy w swym życiu, jakiej innej pragniecie miłości?".

Przy Pracy Jest Jedna Zasadnicza Idea
"Prawdziwa praca jest tylko w służeniu Bogu. Pod pracą rozumie się wykonanie woli Bożej. Chrystus mówi: "Ojciec mój pracuje i ja pracuję".
Wszyscy muszą pracować dla Boga a nie dla siebie. To jest ideowa praca".
Mistrz.

"Jeżeli będziecie mieli łączność z Bogiem, będziecie silni i potężni.
Jeżeli macie wewnętrzną i zewnętrzną łączność z Bogiem - i Bóg uczyni wewnętrzną i zewnętrzną łączność pomiędzy wami.
Kiedy zrobimy wewnętrzną zbiorowość, utworzymy wewnętrznie jeden ogólny organizm i zrozumiemy się.
Tylko w ten sposób Niebo będzie miało prawidłowy stosunek do nas, będą nas nawiedzali postępowi bracia.
Będą się oni interesowali tymi wewnętrznymi więzami".

Gdy mówimy o jakimś kolektywie, musi być jedno Boskie Centrum, przy którym ma się tworzyć kolektyw. To Boskie Centrum jest duszą kolektywu. Każdy kolektyw, który nie ma takiego Boskiego Centrum, nie jest kolektywem. Jest on kolektywem mechanicznym, bez duszy, jest on mechanizmem. Swobodę mamy tylko wtedy, gdy Duch Boży kieruje jakimś poczynaniem. Nasz organizm przedstawia jeden wielki organizm. I gdyby nie było Rozumnego Początku, który pracuje w organizmie, byłby on maszyną, robotem, automatem.
Kolektyw, w którym jest rozumna dusza, ma sens.
Na ogół dzisiejsze kolektywy są mechaniczne. Jesteśmy za pracą zbiorową, przy której zasadnicza Boska Idea ma leżeć w jej podstawach. I wszyscy służą z Miłością tej Boskiej Idei.
Co znaczy Boska Idea?. Wielkim Boskim Planie natury, każdy organizm istnieje, ponieważ ma pewne zadanie w tym Planie, wypełnia pewną funkcję - czyli że ma rozumny stosunek do Całości.
Wielki Boski Plan nakłada na każdą kulturę pewne zadania pod względem rozwojowym. Tym zadaniem jest opracowanie pewnych idei, rozwijanie pewnych cnót, opracowywanie pewnych jakości i zdolności. Dla wypełniania tego Planu Wielki Rozumny Początek współdziała ze wszystkim.
Jaka Boska Idea może być duszą kolektywu?.
Miłość do Pierwotnej Przyczyny, do Boga.
Istnienie osobnika i kolektywu ma dopiero wtedy sens, gdy ich działalność jest włączona do ogólnego rozumnego Planu Natury.
Prawdziwy trud jest tam, gdzie człowiek wkłada najdroższe, najcenniejsze, ze świątyni swej duszy.
A kiedy to się dzieje? Gdy Miłość jest bodźcem do pracy.
Gdy człowiek pracuje dla Całości, dla Boga.
Pod kolektywem rozumie się służenie wysokiemu Boskiemu Ideałowi, dla którego jesteś gotów z radością poświęcić swoje osobiste interesy.

Czynność i Przejaw Duszy
"Bóg stworzył ten świat nie dla niewolników, lecz dla zabawy swoich ukochanych dzieci.
Gdy człowiek pracuje z Miłością, dusza jego i duch się budzą, wchodzi on w łączność z fizycznym, duchowym i Boskim światem.
Tylko w ten sposób człowiek może zrozumieć stosunki, które istnieją pomiędzy tymi światami, jak i sens całkowity tego życia". Mistrz.

Aktywność zewnętrzna, którą przejawiają ludzie, nie jest jeszcze prawdziwa, gdyż przy niej wiele sił duchowych pozostaje nieprzejawionych.
Działalność ludzka nie powinna być czymś mechanicznym.
Przy niej wszystkie siły świadomości ludzkiej muszą być czynne. Jest coś wyższego niż osobistość. Jest to duch - wzniosłe w człowieku. Są chwile wewnętrznego ciśnienia, postępu, radości, gdy człowiek kocha wszystkich, chce żyć dla nich, robić z siebie ofiarę. To jest przejaw wyższej natury ludzkiej.
W większości naszych uczynków nie uczestniczymy w zupełności. Przez nie zaspokajamy cele osobowości. Wtedy żyjemy życiem ograniczonym. Większość naszych uczynków nie wychodzi z głębi źródła naszej istotnej natury. Przy nich cała natura ludzka nie jest dotknięta.
Oto dlaczego nie żyjemy jeszcze w całej pełni. Człowiek jeszcze nie przejawił się na Ziemi.
Dzisiejsza kultura jest mechaniczna. Przy dzisiejszych formach pracy człowiek nie przejawia swego Boskiego jestestwa, ponieważ bodziec do pracy nie idzie od wewnątrz, z głębi duszy, lecz z zewnątrz.
Poza Miłością rzeczy są martwe, mechaniczne. Świadoma praca jest to praca i Miłością i wiedzą.
Oto dlaczego dzisiejsza kultura prowadzi do bezosobowości. Bezosobowością jest każda czynność, przy której człowiek nie przejawia swej wewnętrznej Boskiej Natury. Fizyczna działalność, czy też jakaś inna nie powinna służyć jedynie fizycznemu wzmocnieniu, zdobyciu pewnej wiedzy, zręczności lub dobra. Musi ona być okazją do przejawienia się całego człowieka, który w nim istnieje.
Miłość nie jest uniesieniem. Jest ona tą wielką siłą, która daje możność wszystkim istotom od najmniejszego do największego – przejawić się. Przy braku Miłości nie mamy prawdziwego objawienia się człowieka. Mamy to tylko w Miłości.
Dopóki pobudka do pracy jest interesem czy przymuszeniem, czyli przymusem, nie może ona budzić radości; porusza ona tylko płytkie, powierzchowne siły duszy.
Dzisiejszej formie pracy towarzyszy niezadowolenie, męczarnia i grymas i gorycz. Dziś człowiek pracuje z konieczności, z niewoli i to traktuje i to toruje jego życie, czuje się przygnębiony, ujarzmiony, pozbawiony swobody.
Jest tak, ponieważ dzisiejsza praca jest pracą bez Miłości. Przy niej człowiek nie wkłada swojej duszy. Przy dzisiejszej formie pracy dusza żyje w więzieniu. Dziś wszyscy - i robotnicy i pracodawcy - są niewolnikami zmechanizowanego życia. Wszyscy są w łańcuchach - jedni widzialnych, a inni niewidzialnych. Taka praca staje się nieznośnym ciężarem i męką a życie traci swoje piękno i barwę.
Przy nowym sposobie pracy życie napełnia się poezją. Źródło piękna w życiu jest wewnętrzne a nie zewnętrzne. Przy nowej formie pracy człowiek bidzie czynny w życiu - wprowadzone będą w czyn wszystkie jego siły i talenty. A przy dzisiejszej formie pracy to co jest wzniosłe w człowieku jest nieaktywne, wewnętrzny człowiek jest bierny, jest kołem, świdrem w ogromnej maszynie i przeżywa nie radosne i bezbarwne dni. Dopóki bodziec pracy nie będzie z głębi duszy, nie dotyka najwznioślejszych jej strun.
Dopóki praca będzie ciężarem, brzemieniem, chociaż i niezbędnym, będzie miała ciemną, negatywną stronę - będzie ona pracą wymuszoną. Okoliczność ta dusza dzisiejszego człowieka nie uczestniczy w pracy, poniża całą godność ludzką, ponieważ przy tym sposobie pracy człowiek nie jest duszą, lecz maszyną.
Dlaczego wszyscy dziś czują się nieszczęśliwymi, odczuwają niezadowolenie, smutek za czymś nieznanym, tęsknotę do czegoś, czego i sami nie mogą wytłumaczyć.
To jest to głębokie dążenie duszy do wyzwolenia, do przejawienia się do wyjścia z więzienia, w które ją wtrąciły mechanizmy życia.
Chce ona zrzucić łańcuchy i przejawić swoje piękno, swoją Boską Naturę.
Najwyższą radością w życiu jest, gdy światło głębokiego, wewnętrznego życia opromieni zewnętrzne.
Pełne życie nadchodzi, gdy w każdym przejawie uczestniczy cały człowiek. Gdy przez swoje uczynki człowiek czerpie z wewnętrznego źródła swej natury, wtedy przejawia się on. Wtedy praca porusza głębokie siły ludzkiej duszy.
Piękny wewnętrzny świat musi się przejawić przy naszej działalności. Wtedy praca bidzie nosiła w sobie piękno, odblask jakiegoś innego świata. Wtedy praca będzie uduchowiona, przeleje się w nią duchowy element.
Fizyczna czynność musi być czynnością duchową, wyższym duchowym osiągnięciem, wyrażeni naszych duchowych wartości.
Najcenniejsze, najpiękniejsze i wzniosłe duszy ludzkiej wkłada się do pracy - przy Miłości.
Dziś dusza nie może się przejawić, jest one skuta, bez skrzydeł. Ponieważ prawdziwe pole na którym pracuje dusza, jest Miłość. Dziś każda wykonane rzecz jest związana z myślą o osobistych, materialnych wygodach. Celem pracy jest zaspokojenie w końcu wszystkich osobistych, materialnych potrzeb. Odnosi się to tak do pracodawcy jak i pracownika.
Nie ma w tym przestępstwa, lecz w ten sposób praca będzie przeważnie procesem mechanicznym.
Dla przebudzenia duszy należy dodać większego bodźca, niż dziś. Można jej dodać większego bodźca przez wygody, przez sprzyjające wewnętrzne warunki dla robotnika etc.
Jest to piękne, lecz bodziec ten nie będzie głęboki, cle jest on w stanie poruszyć wszystkie siły duszy.
Jedyne, co może ją poruszyć, jest: Miłość - czyli należy pracować z Miłością.
Mistrz mówi:
"To, czego dokonujesz, musisz robić świadomie, z wielkiej Miłości, dobrowolnie.
Jeżeli w ten sposób nie możesz robić, nie jest to przyjęte przez Boga, tj. - nie jest w zgodzie z wielkimi Prawami, które leżą w Zasadzie całego życia.
Jeżeli w ten sposób zadziałasz, będzie ono przyjęte przez Boga".

Nowa Forma Pracy Jest Wolną Twórczością
"Ci, którzy pracują z Miłością, są wolni. Praca jest wyższą czynnością - drogą - do wyzwolenia". Mistrz.

Nowa forma pracy przedstawia szeroki zamach na duszę ludzką.
I tylko wtedy praca się wyzwoli z tych ram, które ograniczają dusze.
Twórczość jest wielkim źródłem szczęścia, radości.
Twórczość jest tam gdzie jest Wolność. Człowiek przejawia się w swej wolności wtedy, gdy pracuje z Miłości do Wielkiego, dla Całości, do wszystkich.
Wtedy wznosi się on do jasnych sfer swobody. Wtedy spadają wszystkie łańcuchy, które zatrzymują dusze ludzkie, i ducha.
Dziś człowiek jest niewolnikiem pracy.
Przy nowym zrozumieniu pracy, człowiek osiąga swoją wolność. Tylko przy pracy w którą jest włożona Miłość, człowiek jest wolny. Tylko wtedy pracuje. Inaczej męczy się i trudzi.

Miłość Opromienia Praca
"Każdy człowiek, który zatrzyma w sobie to, co wytworzył, nie może znaleźć sensu życia.
To, coś wytworzył, nie jest dla ciebie.
Dasz to komuś, jako dar miłosny."
Mistrz.

Każda praca wykonana z Miłości, jest święta.
Gdy pomagasz swemu bliźniemu bezinteresownie, jest to święta praca. Jest to przejaw Miłości. Czy jesteś sługą, uczonym, poetą, jeżeli jest w tobie Boskość, ta praca jest opromieniona. Jeżeli praca lekarka jest zawodem tylko dla zdobycia środków utrzymania, to czym się różni jego praca od najzwyklejszej roboty?.
Rodzaj pracy, bądź fizycznej, naukowej, filozoficznej, religijnej, artystycznej etc, nie daje jej wartości. Jedyne coś, dodaje wartość pracy, jest to, człowiek co wkłada w nią ze swej duszy, uszlachetniając przez to pracę.
Nie jest ważne jaka jest twoja czynność, fizyczna czy naukowa, ważne jest czy jest ona aktem Miłości. To jest ważne dla każdego rodzaju pracy, od fizycznej do duchowej.
Najmniejsze coś - podanie szklanki wody - jeżeli z Miłością – uczynek ten podnosi się do wzniosłości, do piękna. W tej chwili Niebo przejawia się na Ziemi. Piękno jest gdy człowiek czyni coś dla Boga, dla Miłości, nie spodziewając się niczego dla siebie. W tej chwili podnosi się on do wysokich górskich szczytów Ducha, i jego czynności są święte.
Celem jest by praca stała cię świętością.
Nawet najmniejszy uczynek staje się w ten sposób - aktem religijnym.
Mistrz mówi:
"Służenie jest nie dla pieniędzy: masz służyć temu kogo kochasz. A ten kogo kochasz, stanie się przez to nieśmiertelny. Jeżeli nie będziesz mu służył, będzie biednym i nieszczęśliwym człowiekiem. Nie mówię o służeniu tak jak wy rozumiecie to słowo. Są dwa rodzaje służenia. Pierwszy rodzaj służenia jest: - chcesz czy nie chcesz - będziesz służył. Mówię o swobodnym, dobrowolnym służeniu.
Ta idea musi być przewodnią w naszym życiu, aby móc zdobyć wiedzę".

Piękna jest chwila ta, gdy człowiek dokona czegoś - chociażby najmniejszego, z Miłości, nie czekając na wynagrodzenie, zapłatę za swoją pracę. Wtedy Boski, Anielski i fizyczny świat, zlewają się w jedno. Wtedy Jasne, rozumne Istoty zaprzestają swych czynności i patrzą z świętym uczuciem, na Ziemię, gdyż tu, na dole dzieje się coś wielkiego. Bóg się przejawia, obecny jest w tej chwili. A tam, gdzie On się objawia, pustynia staje się żyznym ogrodem, a na miejscach bezwodnych płyną źródła. Gdy człowiek pracuje z Miłością, Wielki pracuje przez niego.
Mistrz mówi:
"Zwierzę w człowieku męczy się, człowiek się trudzi, a Bóg pracuje.
Utorujcie w sobie drogę Bogu - by się objawił On i zaczął w was pracować".
Przy tym sposobie działalności człowiek ma możność w każdej chwili przejawić Boga.

Nowa Forma Pracy i Środowisko
Człowiek sam się ludzi, jeżeli myśli, że żyje życiem odrębnym. Jego życie odbija się na życiu Całości i odwrotnie. Oto dlaczego jest krótkowzrocznością sądzić o rezultatach jakiegoś uczynku tylko z zewnętrznych rezultatów. Jest to mechaniczne pojmowanie rzeczy.
Każdy uczynek ma echo w całym świecie. Jeżeli człowiek pracuje według tych nowych zasad, wtedy życiodajny prąd, który się objawi przez jego uczynek i inne szlachetne poczynania, wprowadza w ruch nowe siły, działające dobroczynnie na inne dusze wątpiące, i całe ogólne życie uszlachetnia i wznosi. Każdy uczynek z Miłości wnosi na świat jasność, która w dalszym ciągu będzie pracować.
Każdym uczynkiem w tym nowym duchu człowiek daje możność żywym Siłom Boskiego Świata zejść i przejawić się w fizycznym. Każdy bezinteresowny uczynek przez światło, które przejawia się przy nim z wyższego Świata, doda bodźca jakiejś duszy, która jest w walce wewnętrznej. Przez taki uczynek człowiek wnosi na świat życie.
Śpiewak, który śpiewa dla pieniędzy, kariery, sławy etc. nie będzie mógł przemówić do dusz swoich słuchaczy, nie będzie mógł obudzić w nich pragnienia wyższego życia, nie dotknie świętych strun ich duszy. A gdy śpiewa bezinteresownie - odczują one obecność Boga.
Jego śpiew będzie miał wielkie działanie. Może on przeobrazić słuchaczy, i to będzie dla niego najpiękniejszą nagrodą.
Czarodziejskie działanie ma każdy uczynek, dokonany z Miłości. Wtedy istoty wszystkie, z którymi wchodzimy w łączność, odczują dobroczynny wpływ. Wchodzą one w łączność z czymś cennym, co idzie od Rozumnego Świata.
Tak się tłumaczą słowa Mistrza:
"Miłość jest prawem pracy, przy którym najmniejsze zużycie energii prowadzi do wielkich osiągnięć".

Związek Pomiędzy Duszami
"Jeżeli pracujesz darmo, to znaczy otrzymasz coś, co nosi w sobie Życie.
Kto pracuje dla mnie z Miłości, ja mu odpłacam Miłością".
Mistrz.

Tylko przy nowym sposobie działalności utworzy się łączność między duszami. Dziś, przy dawnym pojmowaniu pracy każdy jest sam, związki między ludźmi są mechaniczne. Dzisiejsza epoka pod tym względem jest pustynią. Dziś jest życie zbiorowe, jest łączność, lecz nie dotykają one wewnętrznego życia duszy. Są to związki zewnętrzne.
Jasność - wewnętrzne związki istnieją pomiędzy ludźmi tylko przy nowym pojmowaniu pracy. To ostatnie jest niezbędne, by mechaniczny konglomerat przetworzył się w jedną harmonijną całość.
Przez nową formę pracy znikną przegrody pomiędzy duszami. Stary system pracy kładzie sztuczne przegrody między duszami, wnosi uczucie odrębności, oddalają jedną od drugiej.

Praca i Piękno
"Wszystko co jest wypowiedziane bez Miłości, jest obrazą. Każda czynność, dokonana bez Miłości jest obrazą.
Wszystko, ci czyni Miłość, jest Dobre.
Coś co nie jest uczynione z Miłości, nie jest dobrem.
Jakąkolwiek służbę pełni człowiek, jeżeli Miłość będzie podstawą jego tycia, służba jego jest błogosławioną. Gdy wyrabiacie chleb, gdy gotujecie, zastosujcie Miłość, a wtedy, kto zje waszego chleba, będzie błogosławiony. Pokarm przygotowany bez Miłości, przynosi człowiekowi truciznę. Nie trujcie siebie, nie trujcie i swoich bliźnich.
Jeżeli masz Miłość, to nawet przy smażeniu cebuli czegoś się nauczysz.
Jeżeli nie masz Miłości, nawet żebyś był w największym uniwersytecie, utracisz to, co wiesz… - "Jeśli kto ma, będzie mu dane, jeśli nie ma, zabiorą mu nawet to co ma"…
Gdy przyjdzie płomień Miłości, wtedy poeci będą pisali najpiękniejsze utwory, muzycy skomponują najpiękniejsze utwory, kucharka ugotuje najlepsze jedzenie, krawcowa uszyje najpiękniejsze suknie".
Mistrz.

To, co w duszy jest najpiękniejsze, nie powinno zostać w niej wewnątrz. Przy nowym pojmowaniu pracy, piękno to, znajduje wyraz zewnętrzny. Wtedy człowiek zdejmuje piękno ze świata idei i wciela je w fizyczny.
I to piękno, które człowiek wyraża w świecie fizycznym, nie ma równego sobie, z którym by mogło się zamienić.
Nawet jedna szklanka wody podana z Miłością - zawiera w sobie to cenne, co nie może być sprzedane - gdyż nie możesz sprzedać duszy.
Duszę możesz oddać za przyjaciela, lecz sprzedać jej nie możesz, ponieważ nie możesz ocenić to, w co włożyłeś serce i duszę.
Dlatego jeden uczynek, dokonany z Miłości, kosztuje więcej, niż wszystko złoto na świecie. Nie można go sprzedać.
Podamy tu analogię by to wyjaśnić. Gdy jakiś artysta stworzy jakieś dzieło sztuki, w które włożył część swego serca, swej duszy nie sprzeda go. Uważa on je za swoje dziecko. Wstyd mu brać za to pieniądze, gdyż jest ono bliskie jego sercu. W tym dziele żyje część jego duszy. Tak samo jest z każdym uczynkiem ludzkim, dokonywanym z Miłości. Każdy taki uczynek jest takim świętym, jak praca tego artysty. Jeżeli artysta ozdobi ściany w szpitalu bezinteresownie, z miłości i współczucia dla chorych, wtedy w tym szpitalu atmosfera będzie czysta, a chorzy poczują się lepiej.
W tym szpitalu oprócz zewnętrznego piękna, będzie i inne, niewidzialne piękno - coś włożonego z duszy tego artysty. W ten sposób, przez nowe zrozumienie pracy wniesiemy niewidzialną atmosferę piękna, przenikającą środowisko, w którym żyjemy.
Wielkie ma znaczenie, z jakimi myślami i uczuciami wytwarzasz jakiś przedmiot.
Mistrz mówi:
"By pszenica była odżywcza, człowiek musi ją siać z miłością i zbierać z Miłością.
Gdy robisz buty z negatywnymi myślami i uczuciami, kłócisz się i gniewasz, odczuje to ten, kto je nosi. Jeżeli ci, którzy budują dom, mają złe myśli, mówią złe słowa - odczują to ci, którzy w nim zamieszkają.
Są ludzie, których energia jest bardzo uciążliwa. Dlatego takim ludziom nie dałbym do szycia ubrania. Takie ubranie stworzy zły nastrój u tego, kto je nosi.
Są ludzie, którzy budują dom, pozostawiając przy tym, złe myśli, słowa i uczucia i dlatego wszyscy, którzy mieszkają w nim, żyją pod jakimś fatum, niepowodzenia, choroby i śmierć towarzyszą nawet kilku pokoleniom w takim domu.
Daj do uszycia ubranie temu kogo lubisz. Stary Bułgar, który ma kilku synów, mówi: "Chcę, by najmłodsza synowa upiekła ci chleb". - Dlaczego? - Bo gdy ona wyrobi chleb, wniesie swoją energię i otoczy pięknymi myślami i uczuciem ciepłym".

Gdy ktoś wytworzy przedmiot bez miłości, już go psuje.
W ten sposób, stare formy pracy wnoszą truciznę do naszej atmosfery.
Wskazuje to, ze dzisiejsza kultura nie dostrzega tej głębokiej wewnętrznej strony życia, która może nas na nowo wprowadzić w świat radości i piękna.
Mistrz mówi:
"W przyszłości szkoły będą budowane przez najlepszych majstrów, dobrych nie tylko, z techniki, sztuki, lecz i serca. Jeżeli jakaś szkoła jest wybudowana z Miłością, wtedy będzie miała odpowiednią atmosferę dla obudzenia piękna w duszach dziecięcych. Coś niewidzialnego, lecz pełnego, życia, napełni atmosferę, a dusza to odczuje".

Nowa Forma Pracy Jest w Harmonii z Zasadniczym Wielkim Prawem Światowego Państwa
W całej budowie świata wielkim Prawem jest, poświęcenie.
Życie Wszechświata umacnia się na poświęceniu - poświęceniu z Miłości.
Prawo poświęcenia jest podstawą światowego państwa.
By była w zgodzie z tym Prawem praca, musi być poświęceniem Miłości.
Mistrz mówi:
"Wszyscy jesteśmy pasożytami.
Tysiące istot oddaje za nas swe życie.
Ziarna pszenicy, owoce, zwierzęta - poświęcają swe życie dla nas.
Wielkie Rozumne Istoty poświęcają swoje siły dla nas.
Wszyscy poświęcają się dla nas, a my, nigdy się nie poświęcamy".

Ktoś może powiedzieć: "Jak to jest możliwe, by życie przedstawiało, ofiarę, samozaparcie się". Na to odpowiadamy w sposób następujący: To życie istnieje już gdzieś. Jest oso realnym u bardziej postępowych istot.
Mistrz mówi:
"Niebo jest miejscem Miłości, Mądrości i Prawdy. Mieszkańcy Nieba tworzą jedną wielką Rodzinę. Członkowie jej stosują Miłość i poświęcenie".

Słudzy i Synowie
W jednym gospodarstwie słudzy pracują za zapłatę. Są to ludzie z zewnątrz. A synowie pracują bez pieniędzy, ponieważ wszystko jest ich.
Mistrz mówi:
"W wielkim gospodarstwie Natury, jeżeli pracujemy za pieniądze dla siebie, jesteśmy sługami. Jeżeli pracujemy z Miłości jesteśmy synami Boga - uświadamiamy sobie swój synowski stosunek do Niego".

W małych wymiarach nowa forma pracy istnieje i w rodzinie. Każdy jej członek pracuje dla innych z Miłości, nie czekając zapłaty za swoją pracę. Gdy syn wyorze pole swego ojca, czy otrzymuje od niego zapłatę? Dziecko, które nosi wodę do domu, podlewa kwiaty, starszy syn gdy kopie ogród, czy otrzymuje zapłatę?.
To co się staje w małym wymiarze w rodzinie, musi się stać i w całym społeczeństwie.
W całym życiu społecznym pobudką do pracy niech będzie Miłość.
Miłość stanie się wymienną monetą w nowej kulturze.
Proces, nowa forma pracy - jest najwznioślejszym, największym w świecie.
Jest ona wielką nauką w przyszłości.
Przez pracę położy się podwaliny nowej kultury ludzkiej.

Trzecia Część. Nadejście Szóstej Rasy
"Ideał nowego człowieka: Serce czyste jak kryształ, Rozum jasny jak słońce, Dusza obszerna jak Wszechświat i Duch potężny jak Bóg i zjednoczony z Bogiem". Mistrz.

Prawa Kultur Zachodu i Wschodu
"Naród, w którym słabnie wiara i Miłość, idzie ku upadkowi.
Pod kulturą rozumiem pewne poznawanie Boga.
Wszyscy ludzie, rodziny, społeczeństwa i Narody, którzy są mądrzy, dobrzy i silni, będą mieli błogosławieństwo Boże". Mistrz.

Istota Procesu Ewolucyjnego
By mieć prawidłowy stosunek do życia, trzeba pracować celowo i świadomie, trzeba rozumieć epokę w której żyjemy.
Musimy znad punkt, do którego doszła ludzkość w swoim rozwoju.
Musimy wiedzieć, co z tego co posiada dziś ludzkość, należy do umierającej przeszłości, a co do rodzącej się przyszłości.
Ewolucja przedstawia coraz to większe odkrycia Ducha przez tysiąca form, przez które przechodzi.
To jest wewnętrzna strona ewolucyjnego procesu.
Wszystkie formy wielkiej drabiny ewolucyjnej są owocem Ducha.
Pracuje On za pomocą form i zawsze przechodzi do coraz wyższych i doskonalszych form, by mógł przejawić się przez nie z większą pełnią.
Na tym polega droga do doskonałości.

Istota Historycznego Procesu
"Historia jest twórczością ludzkiego ducha".
Mistrz.

Boska nauka rzuca światło na historię ludzkości.
Ktoś może powiedzieć: Czy nie mają znaczenia dla historycznego rozwoju ludzkości gospodarcze, ekonomiczne przyczyny, środki i sposób wytwórczości?.
Mają one znaczenie, lecz przedstawiają tylko jedną trzecią prawdy.
Są trzy światy: fizyczny, duchowy i Boski.
Duchowy i Boski światy istnieją, a ich energie biorą udział i grają rolę w historycznym procesie i to pierwszorzędną.
Te trzy światy nie działają oddzielnie. W istocie są one jednym światem. Ich energie działają jednocześnie.
Tak się buduje filozofię historii na zupełnie nowych podstawach. Posługuje się ona innymi metodami badawczymi. Rozpatruje się w niej prawa z najgłębszego punktu widzenia, powody upadku i podnoszenia się kultur, misje i zadania każdej kultury w wielkim procesie ogólnoludzkiego postępu.
Te kultury nie powinny być rozpatrywane urywkowo, lecz z punktu widzenia wielkiego Boskiego Planu. I wtedy zamiast chaosu, w historycznym procesie ujrzymy surowe zachowanie praw. To głębsze zrozumienie historii daje zadawalającą odpowiedź na problemy historyczne.
Kultury zmieniają się w nieskończonym szeregu wieków. Lecz tu nie ma bezmyślnego, falistego ruchu schodzenia i wchodzenia. Jeżeli zbadamy bardziej szczegółowo prawa historycznego procesu, ujrzymy rozum i wyższy sens w nim.
Historyczny proces jest wypadkiem sporadycznym ogólnego procesu ewolucyjnego. Dlatego to, co powiedziano wyżej o istocie procesu ewolucyjnego możemy wyrazić w sposób następujący co do historycznego procesu.
Proces historyczny jest stopniowym objawieniem Absolutnego Ducha - czyli mówiąc konkretniej, ludzkiego ducha - stopniowym objawieniem sił, talentów włożonych do duszy ludzkiej, jak w nasiona są włożone jakości przyszłego drzewa.
Zakopany w ziemi żołądź po jakimś czasie puszcza w dół korzonki a w górę łodygę, która daje gałązki i liście. Po jakimś czasie wyrasta potężne drzewo. Rozwój dębu jest przejawem sił, włożonych do żołędzi. W ten sam sposób historia jest odkryciem zdolności, cennych rzeczy, ukrytym w duchu ludzkim.
Kultury dziedziczą jedna z drugiej. Każda kultura zaczęła się jako mały płomyczek, który stopniowo się rozpalał w jaskrawe światło, które oświetlało świat. Po swoim twórczym rozmachu i rozkwicie gasły one stopniowo. Lecz oto na innym miejscu rozpalał się inny taki płomień. Tak jedna po drugiej zapalały się i gasły kultury. W procesie historycznym po wzejściu następuje spadanie. Lecz ważne jest, że każda nowa fala ma specyficzne zabarwienie, specyficzny charakter.
Gdy mowa jest o upadku kultur, nawet o zupełnym zaginięciu niektórych z nich, kwestia ta musi być rozpatrywana w całej szerokości. Ludzkość w swojej całości nie traci nic. Ogólnoludzka kultura nie ginie nigdy. Idzie ona dalej swoją wieczną, zwycięską, wchodzącą drogą do doskonałości, do harmonii, do dobra.
Kultury mają jedną właściwość. Gdy jedna z kultur po dojściu do najwyższego rozkwitu, wybuchnie potężnym światłem oświetlając cały świat, zaczyna stopniowo gasnąć, a zanim zgaśnie zupełnie, wybucha następna kultura na innym miejscu kuli ziemskiej. I ta następna kultura dziedziczy po poprzedniej wszystkie bogactwa, które ta przynosi i wzbogaca większą mądrością, większym światłem - w dalszym ciągu się rozwija i tworzy nowe cenne wartości, które doda do osiągniętych z kultur poprzednich. Tak ciągnie się rozwój ogólnoludzki.
Każda fala nowa, przyjmując w dziedzictwo wszystkie cenne osiągnięcia dawnych kultur, otwiera nową stronicę wielkiej księgi życia. Idzie ona z nowymi bogactwami, z nowymi wartościami kulturalnymi.

Prawo o Kulturach
Grzebień każdej nowej fali kultury nie jest równy wysokością z poprzednim. Tu ważne jest jedno historyczne prawo, które Mistrz formułuje tak:
"Przy procesie inwolucyjnym grzebień każdej nowej fali kultury jest niższy od poprzedniego. A przy procesie ewolucyjnym, jest odwrotnie".

Mistrz dodaje następujące wyjaśnienie tego prawa:
"Na przykład w inwolucyjnych kulturach Indii, Persji, Egiptu, Palestyny, Grecji, Rzymu - zauważamy wschód, rozkwit, twórczość wartości duchowych, lecz potem następuje upadek, zubożenie duchowe i zgrubienie, zmechanizowanie kultury.
Upadek ten jest większy niż wschód.
Tak, że ogólną linią rozwoju jest zejście, inwolucja.
A przy precesje ewolucyjnym każdy nowy wschód jest większy niż poprzedni upadek.
Ogólna linia rozwoju, jest to wschód."

Mistrz wyjaśnia to załączonym rysunkiem.

Potrzeba Badania Praw Schodzenia i Wchodzenia Kultur
Jeżeli rozpatrujemy historyczny rozwój ludzkości, najpierw ujrzymy wielki chaos. Rasy i kultury zmieniały się jedna po drugiej widocznie bez żadnego planu i bez żadnego prawa.
Gdzie pozostała znakomita kultura Atlantydy?. Zaginęły też i kultury starożytnych Chin, Indii, Persji, Egiptu, Asyrii, Babilonu, Grecji, Rzymu etc.
Ktoś mógłby powiedzieć, że i dziś widzimy w tych krajach pewną kulturę.
Jest ona przeniesiona z zewnątrz, nie jest twórczością, zrodzoną z geniuszu duszy narodu, jak to było w przeszłości.
Jakie są przyczyny tego wszystkiego?.
Ktoś może myśleć, że wszystko to stało się przypadkiem, lecz tam gdzie jeden widzi przypadkowość, drugi widzi działanie surowo określonych praw… Ma wielkie znaczenie, gdy się zna prawa schodzenia i wschodu narodów ponieważ rzuca to światło na kwestię, która jest wielkiej wagi, i dla czasów dzisiejszych; Kultura, która podlega tym prawom, może być schowana i zachowana od niemoralnego upadku i zwyrodnienia i może znaleźć pewną drogę do wschodu.
Powiemy kilka słów o prawach schodzenia i wchodzenia kultur, lecz przede wszystkim rozpatrzymy czynniki dla odnowienia kultur.

Czynniki Dla Odnowienia Kultur
Każdego roku trawa się odnawia, drzewa odnawiają swoje liście. Każdego dnia człowiek odnawia materię swego ciała, a po kilku latach, jest ono zupełnie inne.
Odnawia się i oblicze Ziemi. Góry podmywają się i osypują, a materiały zapełniają doliny i głębiny morskie. Codziennie niepostrzeżenie, odnawia się oblicze Ziemi, a po wiekach obraz kory ziemskiej jest już zupełnie inny.
Odnawianie widzimy i w układach słonecznych. I ono się rozpadają, giną i odradzają się na nowo.
Odnawianie odbywa się i w kulturach ludzkich. Rozpatrzmy głębszą przyczynę odnowienia w kulturach.

1. Przyczyny Kosmiczne
Przestrzeń przenikają nie tylko fale-radiowe muzyki, czy słowa, lecz i fale myślowe, oraz najrozmaitsze inne rodzaje fal. A fale myślowe mają jus charakter psychiczny. To wskazuje, ze przestrzeń jest żywa, że przeniknięta jest czymś psychicznym. Odnosi się to nie tylko do przestrzeni ziemskiej, lecz i do kosmicznej, międzygwiezdnej przestrzeni, ponieważ cały wszechświat jest zaludniony.
Oto dlaczego, nie jest obojętne, gdzie się znajduje Ziemia i cały system słoneczny w danej chwili. I ponieważ cały System słoneczny z wielką szybkością, ze wszystkimi planetami, porusza się w stronę określonych Gwiazdozbiorów, wchodzi on w coraz nowe przestrzenie kosmiczne, które zawierają nowe możliwości i warunki do przejawienia życia. I dlatego naturalne jest, że System słoneczny podlega coraz to nowym wpływom i działaniom. Jest to jedna z przyczyn nowych elementów, które stale wlewają się do życia i dodają nowego bodźca duchowo - materialnej kulturze.
Widzimy z tego, że jednym z powodów wlania się do życia nowych elementów są wpływy kosmiczne. Są one złożono, równorzędne, o charakterze fizycznym i psychicznym.

2. Obudzenie Nowych Sił w Duchu Ludzkim
Każda epoka jest objawieniem nowych sił ducha ludzkiego.
Ten ostatni kryje w sobie Wielki Boski Początek i dlatego rozporządza nieskończoną ilością sił i możliwości, które stopniowo się odkrywają i to nie przypadkowo, lecz na drodze surowo prawodawczej, tak jak wg. surowych praw, systematycznie rozwija się korzeń, pień, liście, kwiaty i owoce.
Wciąż wlewają się nowa siły do kultury. Życie ludzkości jest potokiem w którym wytryskują zawsze nowe wody, idące z głębin ducha ludzkiego. To jest obowiązujące i dla każdego królestwa natury.

3. Nowe Impulsy Od Rozumnej Natury
Ze świata Absolutu stale się wlewają do przejawionego życia nowe impulsy, nowe idee, nowe siły.
Oto dlaczego, każdy nowy dzień jest czymś zupełnie nowym w całej Wieczności..

Dwa Prawa Dekadencji i Rozkwitu Kultur
Pierwsze prawo
Mistrz formułuje to prawo tak:
"Gdy jeden naród lub jedna kultura odchyli się od praw rozwoju, od praw Rozumnej Natury, idzie ku zwyrodnieniu".

Drugie prawo
"W każdej epoce są idee wchodzące i zachodzące.
Rozumienie pierwszych podnosi kulturę, a nie-przyjęcie ich prowadzi do upadku i zwyrodnienia".

Wschodzące idee są siłami przyszłości, a zachodzące - przeszłości. Te ostatnie były niegdyś w schodzącymi siłami, pożytecznymi, niezbędnymi, lecz gdy wykonały swoją pracę, stały się zbędnymi, szkodliwymi i musiały ustąpić miejsca nowym, które teraz idą.
Dlatego zawsze były dwa prądy w społeczeństwie - konserwatywne i postępowe. Pierwsze dążyły do zatrzymania nowych starych form życia, starych idei i pojęć, a postępowe dawały drogę nowemu, które idzie. Historia jest pełna walk tych dwóch kierunków. I mnóstwo cierpień w życiu ludzkości jest rezultatem przeciwstawienia się społeczeństwa, narodu, czy rasy, nowym siłom, które nadchodzą w życiu. W końcu nowe zawsze zwycięży i zajmuje swoje miejsce.
Niemożliwe jest zatrzymać wieczny potok życia. Jest on niepowstrzymany, gwałtowny i potężny. Wszystkie narody, które się przeciwstawiały nowemu - wschodzącemu - utraciły swoje przywileje, chociaż przedtem były na czele kulturalnego pochodu ludzkości i zwyrodniały. A znów te narody które go przyjęły, otrzymały impuls, szły do rozkwitu i twórczości.
Przeciwstawieniem się nowym ideom, nowym formom życia, prowadzi do upadku kultury.
Gdy jakieś społeczeństwo się krystalizuje, gdy się utwierdzi w pewnych formach życia i utraci swoją plastyczność, staje się niezdolnym do przyjęcia nowych idei.
Plastelinie możemy nadać jaki chcemy kształt: gdy utraci ona swą plastyczność, nie może wyrazić nowych form. Coś podobnego dzieje się i z organizmem ludzkim. Gdy się zestarzeje i dostanie sklerozy lub stwardnienia tkanek, staje się niezdolnym do tego, by być przewodnikiem prądów życia. Przy rozumnym życiu stwardnienia tkanek się unika - zachowują one swoją plastyczność, co przedłuża życie.
To jest obowiązujące też dla życia społeczeństw, kultur oraz ras. Każde społeczeństwo, każda kultura, czy rasa gdy stwardnieje - zaczyna się stąd jej upadek. Jest to jeden z powodów ginięcia kultur.
By uniknąć tego procesu, kultura musi zachować w sobie tę plastyczność, przez którą może zmienić swoje formy pod naporem nowych sił, które się rodzą w duszy ludzkiej i które muszą znaleźć zewnętrzny wyraz w kulturze. Tym się tłumaczy wymieranie wielkich ras ludzkich. Historia jest bogata w przykłady. Gdy jedna kultura nie przyjmie nowego, które przynosi dana epoka, pozbawia się ona tych sprzyjających warunków i sił, które nosi.
Bogomili nosili nowe idee, które były niezbędne dla ówczesnej epoki, jak żywo twórcza wilgoć dla roślin. Jednak Bułgarzy wypędzili i wymordowali bogomiłów. W ten sposób pozbawili się sprzyjających warunków, które im przynosiły nowe idee. Wskutek tego przeszli przez wielkie cierpienie pięciowiekowej niewoli.
Jedynym czymś, co podnosi społeczeństwo, naród - jest przyjmowanie nowych idei. I każdy człowiek musi dobrze zrozumieć zachodzące i wschodzące, stare i nowe formy życia i musi pracować dla nowego, które się rodzi.
Ktoś może powiedzieć: Jak możemy poznać, które idee są wschodzące, a które zachodzące. Wiele idei walczy o pierwszeństwo, a które w istocie są niepostępowe, lecz reakcyjne, krzewiące dany dawny porządek i tylko biorą nową etykietę, nowy wygląd zewnętrzny. Każda idea ma pretensję, by została przyjęta jako nowa.
Na to pytanie możemy odpowiedzieć tak: Niezbędne jest zbadać szczegółowo drogę historii ludzkiej, drogę, którą ludzkość przeszła, - by ułowić kierunek przyszłości. Wyobrażenie o drodze rozwoju ludzkiego i kierunku bliskiej przyszłości może dać Boska nauka, którą zawsze zostawiali Nauczyciele ludzkości. Jest ona nosicielką nowych idei, nowej wiedzy, nowych metod pracy. Wskazuje ona nową drogę ludzkości.
Po zbadaniu drogi historii ludzkości staje się jasna, do których idei należy przyszłość i jakie są tylko atawistyczne przejawy przeszłości. Są to ostatnie wysiłki starszej, umierającej kultury, zatrzymania się.
Dziś idzie nowa fala, która przynosi nową wiedzę, nowe idee, nowe metody, nowe warunki.
Wszystkie nasze dotychczasowe pojęcia o życiu są juz przerośnięte w świadomości ludzkiej, a ich trwanie jest wstrzymaniem rozwoju ludzkiego.
Wskutek tego istnieje głęboki materialny i duchowy kryzys w całej białej rasie. Te kultury, które przyjmują tę nową twórczą falę, wykorzystują warunki, które ona przynosi.
Ci, którzy przeciwdziałają nowym ideom, powstrzymują swój rozwój tak, jak człowiek, który chce płynąć pod potężny prąd wielkiej rzeki.

"Każde społeczeństwo, które przyjmuje nowy prąd, podniesie się, do niego należy przyszłość, będzie ono miało wszystkie sprzyjające warunki.
Każdy naród, czy społeczeństwo, które nie przyjmie nowych pojęć, nowych prądów we wszystkich gałęziach życia społecznego, - nie ma przyszłości".
To są słowa Mistrza.

Historyczna Misja Białej Rasy. Misja Kultur i Ras
Każda nowa kultura jest brzmieniem nowego słowa, któro dotychczas nie było wymawiane.
Każda kultura, każda rasa posiada specjalną misję, swoje przeznaczenie rozwinięcia nowego rysu w naturze ludzkiej, obudzić nowe zadatki, nowe siły duszy ludzkiej, dojść do nowych osiągnięć, tworzyć nowe wartości duchowe i w ten sposób mieć większą rewelację w stosunku do żywej natury.
Właśnie z tego punktu widzenia rozpatrzmy historyczną misję białej Rasy, która się nazywa jeszcze piątą, czyli kaukaską.
Przed nią żyła tak zwana Atlantycka, czyli czwarta Rasa. Zaludniała ona kontynent Atlantydy, który oprócz miejsca dzisiejszego Atlantyku najmował jeszcze obszerne przestrzenie dookoła. Istnienie tego kontynentu jest ustanowione naukowo.
Wzmiankę o nim daje jeszcze Platon w swej książce "Tymeusz", gdzie podana jest rozmowa pomiędzy greckim prawodawcą Salonem i kapłanem świątyni przy mieście Seis. Podczas tej rozmowy kapłan powiedział do Solona, że w ich księgach jest zapisane o istnieniu Atlantydy na Zachód od słupów Herkulesa (Gibraltaru).
Portugalczycy przed kilku wiekami odkryli wyspy Kanaryjskie. Znaleźli tam tuziemców, którzy do tego czasu myśleli, że są jedynymi mieszkańcami ziemi.
Istniało u nich podanie, że na Zachód od nich istniała susza, która zatonęła pod morzem i że resztki jej są to właśnie wyspy Kanaryjskie z ich ludzkością.
Gdy Hiszpanie odkryli Amerykę, weszli w kontakt z tuziemcami plemiennymi Meksyku, Peru etc. Ci ostatni opowiedzieli Hiszpanom podanie, które istniało u nich, a mianowicie, że na Zachód od nich była w dawnych czasach wielka susza, która potem była pochłonięta przez fale Oceanu.
Resztki atlantyckiej Rasy są dość do dziś Mongolska i Turkmeńska rasa w Azji, czerwonoskóre plemiona w Ameryce, Eskimosi, Japończycy etc.
Człowiek przez wielką część epoki atlantyckiej nie mógł powiedzieć o sobie "ja". Nie miał on rozwiniętych zdolności umysłowych, nie mógł zrobić nawet naj- elementarniejszych rachunków.
Misją całej Epoki atlantyckiej było: coraz jaśniejszy rozwój świadomości i indywidualnej - by człowiek mógł sobie uświadomić siebie jako oddzielną istotę.

Misja Białej Rasy
Misją białej rasy jest rozwój umysłu i określenie osobowości oraz indywidualności. By można było to osiągnąć, ludzkość musiała się chwilowo wyrzec bezpośrednich więzów z niewidzialnym światem, świadomość jego musiała coraz bardziej tonąć w materii, kultura musiała się stawać coraz bardziej materialna. Właśnie widzimy, że to się dzieje z dawnych staro - indyjskich czasów do dziś. Znaczy, że utonięcie w materializmie było niezbędne, by dzisiejsza faza mogła wypełnić swoją misję. Właśnie zakończyła ona tę misję. Zdolności umysłowe człowieka są rozwinięte. Dziś i ten, kto nie ma wykształcenia, jednak umie liczyć i rozumować.
W szkole otrzymuje się przede wszystkim takie pożywienie, które rozwija zdolności umysłowe. W życiu nic się nie ceni bardziej od rozumu. Jeszcze Pascal powiedział, że dzisiejszy człowiek bardziej się obrazi, gdy go nazwą głupim, czyli bez rozumu, gdy go nazwą chytrym nie, albo przewrotnym.
Rozum jest jedną stroną duchowego życia człowieka. Ewolucja człowieka składa się z wszechstronnego rozwoju wszystkich duchowych zdolności. Jeżeli umysłowa strona duchowego życia pozostanie nierozwinięta, rozwój byłby jednostronny. Rozwój zdolności umysłowych niezbędny jest dla każdego, kto chce iść wielką drogą doskonalenia się. Wraz z rozwojem umysłu człowiek staje się jaskrawo, wyrażoną indywidualnością, staje na własnych nogach. Ta samodzielność jest niezbędna dla człowieka, przy jego dalszej ewolucji, dlatego, że nowa forma Miłości, która idzie teraz, musi łączyć pomiędzy sobą wolne indywidua. Do białej rasy wchodzą: Hindusi, Persowie, Arabowie, Żydzi, Egipcjanie, Grecy, Rzymianie, narody latyńskie, anglosaskie, słowiańskie, Celtowie, Łotysze, Litwini etc.
Główne Epoki, czyli kultury, przez które przeszła biała Rasa są:
1. Hinduska
2. Perska
3. Średnio-egipska, asyryjska i babilońska
4. Żydowska i Grecko-rzymska
5. Zachodnio -europejska
Piąta, czyli Zachodnio -europejska kultura doszła teraz do swego rozkwitu i w niej już daje się zauważyć pierwsze oznaki upadku.
Szósta kultura będzie Słowiańska, a siódmej jeszcze nie ma.
Słowiańska kultura będzie prekursorem szóstej Rasy, tj. przejawi do pewnego stopnia Miłość, serce, czy ducha braterstwa, które później się przejawią z większą siłą lub pełnią w szóstej Rasie. Kultura Słowiańska jest jeszcze w fazie przygotowawczej. Robi ona pierwsze słabe kroki ku wschodowi.

Zwiastuny Nowej Epoki
Na Miedzy Dwoma Epokami
"Musicie się cieszyć, że żyjecie w jednej z najważniejszych Epok.
Cieszcie się, że urodziliście się w dobrych czasach. Jeszcze teraz jestem. Jest teraz jedenasta godzina - koniec wieku". Mistrz.

Jeżeli rozpatrzymy historię ludzkości, zobaczymy, że zawsze czas przejściowy pomiędzy jedną epokę, która mija, i drugą, która się rodzi, zaznacza się wielkimi zaburzeniami i kataklizmami, jakby życie fizycznie rozpadało się do dna. Podobny stan przeżywa ludzkość i dziś. Teraz jest czas zasadniczego poruszenia życia ludzkości.
Takie epoki wyróżniają się wielkimi perturbacjami, ponieważ są to epoki, w których spotykają się dwie siły, dwa prądy - jeden, który się kończy, a drugi, który się zaczyna. Ten kto nie zna praw rozwoju, ze strachem patrzy w przyszłość. Ten stan przejściowy jest taki dlatego, że są zrodzone nowe siły, a stare formy i tradycje są jeszcze dziś silne i ludzie nie mogą się od nich wyzwolić.
Cierpienia, przez które przechodzi dziś ludzkość wskazują, że nowy człowiek, nowa ludzkość się rodzi. Ogień cierpienia ma siłę stopienia wszystkich przeżytych form. Z dzisiejszych cierpień, które przedstawiają wysoką temperaturę i silne ciążenie, utworzą się cenne kamienie - nowa świadomość, nowe zrozumienie życia. Cierpienie, przez które przechodzi ludzkość, przeczyszczają jej system nerwowy i jej umysł.
Wszystkie dawne wierzenia, błędy i zabobony, spalają się w ogniu doświadczenia, a ludzkość przygotowuje się do przyjęcia Nowego. Za pomocą tych cierpień teraz likwiduje się wszystkie stare długi, wszystkie dawne przestępstwa, niesprawiedliwości ludzkości, zebrane od tysięcy lat.
Mistrz mówi:
"Dzisiejsze cierpienia są Mękami porodowymi nowego człowieka. - Cichymi krokami Nowe postępuje na Ziemię, jak jutrzenka, która wskazuje przyjście na świat nowego dnia".

Nowe pojęcia mogą przyjść dwojako.
Przez przebudzenie świadomości ludzkiej w sposób naturalny lub na drodze cierpienia, gorzkiego doświadczenia. Lecz z cierpieniami lub bez nich, nowa kultura nadchodzi. Chrystus mówi do wszystkich narodów:
"Dojdziecie do wielkiego kryzysu. Jeżeli chcecie się z niego wyzwolić, jedynym rozwiązaniem jest zastosowanie tego, co głoszę. Jeżeli je zastosujecie, wybawicie się od wielkiej katastrofy. Gdy zaś, nie zastosujecie mojej Nauki, wtedy katastrofa będzie nieunikniona".
Byłoby pożądane, by obudzenie to przyszło w sposób naturalny, by się złagodziło na prawidłowej drodze ciężkie położenie ludzkości i by się dało uniknąć zbytecznych cierpień.
Po tym stanie przejściowym nadchodzi nowa stronica w ogólnie -ludzkiej historii - stronica zawierająca nowe rewelacje ducha ludzkiego.
Budzą się nowe siły w duszy ludzkiej. Okres odpływu jest początkiem nowego przepływu. To samo zauważamy w Naturze. Gdy Ziemia jest już pokryta melancholijnie pożółkłymi liśćmi, wiecznie tryskające źródło żywej natury pracuje; jeszcze tej jesieni zjawią się pąki przyszłej wiosny.
Gdy przyjdzie wiosna, lody i śniegi stopią się i znikają. Tak się stanie z dawnym porządkiem, ze starymi ideałami i formami. Teraz jesteśmy na końcu zimy.
Przy zbliżeniu wiosny dni zaczynają stawać się dłuższe, ciepło słoneczne wzmacnia się. Zjawiają się pierwsze trawy i kwiaty.
Analogiczne objawy widzimy i dziś. Wszystkie idee, nowego, wschodzącego, które zjawiają się dziś, są pierwszymi kwiatkami, które wieszczą bliską wiosnę.
Mistrz mówi:
"Na świat wchodzi nowa Siła, która działa.
W duszy ludzkiej dokonywa się zmiana wewnętrzna".

Do nowej kultury Miłość wejdzie jako siła, która organizuje. Tym będzie się ona różniła od dzisiejszej, która jest kulturą umysłu. Jest to w zgodzie z innym znów procesem, o którym mówiło się wcześniej. Dziś zauważa się rozszerzenie świadomości ludzkiej przez przejście indywidualnej świadomości w zbiorową. A to ostatnie jest wyrazem Miłości.
Nowe idee - idee szóstej Rasy - są dziś w powietrzu, w Świetle.
Przenikają one wszędzie, jak powietrze i światło.
Boskość wszędzie toruje sobie drogę. Idee Boskości rozpowszechniają się i dosięgają ludzi przez powietrze.

Nowa Fala
"Boski Duch wschodzi!
Gdy was nawiedzi, odczujecie spokój wewnętrzny, stałość umysłu, jakiej nie odczuwaliście nigdy. Przy tym zrodzą się w was nowe myśli, nowe pragnienia.
Od fali, która idzie teraz, każdy weźmie to, co mu jest potrzebne.
Fala ta przyjdzie poraź drugi. Przyjdzie druga fala.
Gdy mówimy o nowej fali rozumiemy, że na świat idzie coś wielkiego, co dotychczas nie przychodziło;
Musimy zrozumieć Boskość, która idzie".
Mistrz.

Boski impuls daje początek wielkiej kulturze. Skąd idzie ten potężny bodziec, który unosi do góry jej fale?. Ta duchowa fala ma żywą siłę w sobie, by rozpalić serca, by rozpłomienić umysły, by dać impuls woli. Ten żywy impuls zasadniczo zmienia świadomość ludzi i ma siłę skierowania ludzkości ku nowym horyzontom.
I naprawdę u zarania kultury hinduskiej stoi Rama, który wlewa nowe duchowe siły w plemiona hinduskie i w ten sposób czyni je zdolnymi do stworzenia nowego życie, nowej nauki, muzyki, poezji, architektury. W zaraniu egipskiej kultury stoi Harmes, który wniósł nowe duchowe idee, obudził w duszach siły, które potem znalazły swój wyraz w kulturze Egiptu. Na początku perskiej kultury stoi Zaratusztra, żydowskiej - Mojżesz, grecko-rzymskiej - Orfeusz.
Mistrz mówi:
"Każda nowa epoka zaczyna się nowym rytmem".

Rytm ten idzie z Wielkiego Mądrego Centrum w Naturze.
Wtajemniczeni, którzy pisali Pismo Święte, tylko gdzie nie gdzie podnosili brzeżek zasłony, by nam wzmiankować o tym Wielkim Centrum.
Apostoł Paweł, który jest jednym z wtajemniczonych, daje zrozumienie w "Piśmie do Żydów" (12, 22–24) o istnieniu Wielkiego Wszechświatowego Bractwa Postępowych Istot, które kierują ludzkością. Oto ten ustęp: "Lecz przystąpiliśmy do wzgórza Syjon, do miasta żywego Boga, niebieskiej Jerozolimy, i przy dziesiątkach tysięcy tryumfujących aniołów i przy Soborze Pierworodnych, którzy są zapisani na Niebie przy Bogu, sądzi wszystkich przy Duchach sprawiedliwych, którzy doszli do doskonałości przy Jezusie, pośredniku Nowego Testamentu i przy przelanej krwi, która mówi lepsze rzeczy niż krew Abla".
Co można zrozumieć w tym powiedzeniu - pod wzgórzem Syjonu - pod wyrazami - "miasto żywego Boga", "Niebieskie Jeruzalem"? - To jest właśnie to Rozumne Centrum, które pracuje w Naturze. Tu gdzie jest mowa o soborze pierworodnych, rozumie się tych członków Wszechświatowego Bractwo, którzy są ponad dzisiejszą Rasą ludzką. Tam gdzie jest mowa o "Duszach Sprawiedliwych", które doszły do doskonałości - to istoty, które zakończyły swój rozwój ludzki i zaczęły pomagać w wielkiej twórczej pracy Wszechświatowego Bractwa.
To Rozumne Centrum kieruje budową nowej kultury. Wszystkie szlachetne impulsy, idee, natchnienia ludzkości pochodzą od niego. Postępowe Jasne Istoty z wyższej Hierarchii są blisko Ziemi i pracują dla nowej kultury. Wszystkie podniosłe i szlachetne dusze wszystkich epok i Ras, które pracowały dla podniesienia ludzkości, i dziś pracują w dalszym ciągu.
Mojżesz, Budda, Hermes, wszyscy Prorocy, jak i Chrystus Mistrz nad Mistrzami, tak jak pracowali niegdyś, pracują i dziś.
W księdze proroka Daniela (rozdz. 2) powiedziano:
Królowi Nabuchodonozorowi śnił się następujący sen: - widzi wysokiego człowieka, którego głowa jest ze złota, piersi i mięśnie ze srebra, brzuch i biodra z miedzi, piszczele z żelaza, a nogi częściowo żelazne częściowo drewniane. Jakiś kamień uderzył ten obraz w nogi, które były z żelaza i gliny i rozbił je. Wtedy żelazo, glina, miedź, srebro i złoto skruszyły się i stały się prochem, a wiatr go podniósł i nie znalazło się dla nich wcale miejsca. A kamień, który uderzył obraz, stał się wielką górą i napełnił całą Ziemie.
Głowa ze złota, piersi i mięśnie ze srebra, brzuch i biodra z miedzi, piszczele z żelaza i gliny - to są dotychczasowe kultury. Nogi z żelaza - to jest współczesna zachodnio- europejska kultura, rozpowszechniana dziś po, całej Ziemi. Jest ona właśnie kulturą z żelaza i gliny - kulturą żelazobetonu.
Kamień, który kruszy nogi, zrobione z żelaza i gliny - to jest impuls do nowej kultury, który idzie od Wielkiego Rozumnego Centrum Natury.
Ten impuls po zniszczeniu dzisiejszych form życia, utworzy nową kulturę, która wypełni całą Ziemię.
Mistrz rozpatruje na jednym miejscu widzenie proroka Ezechiela:
"Ezechiel widział pole, pełne kości, które były suche.
Widział on, jak te kości zaczynają się łączyć, kość do kości i w końcu zaczynają się oblekać w mięśnie i okrywać skórę, aż się utworzyły kształty ludzkie. I gdy prorok powiedział: "Niech przyjdzie Duch", widział on, że cały ten tłum wstał i ruszył naprzód.
Ludzkość, współczesna upodabnia się do tych suchych kości. Są one rozrzucone po całym obliczu Ziemi bez żadnego ładu. Widzimy już, jak te kości łączą cię i organizują, jak się oblekają w mięśnie, w ciało i krew i otaczają się skórą.
Pozostaje jeszcze ostatnia chwila, by Prorok powiedział:
"Niech przyjdzie Duch"... Wtedy wszystkie kości wstaną jak jedna całość i zjednoczona ludzkość będzie żyła Prawem Miłości i braterstwa".

Boskość idzie systematycznie według prawa rytmu. Człowiek musi być, gotów do jej przyjęcia, czyli być z nim w harmonii, by korzystać z dóbr, które ona przynosi.
Mistrz mówi:
"Teraz idzie wielka fala. Chciałbym byście byli gotowi, gdy przyjdzie i obejmie nie tylko wasze ciało, lecz wasze serca, umysły i dusze.
Wniesie ona nowy prąd, wniesie odnowienie.
Ta fala jest jak Słońce. Musimy ją spotkać, korzystać z niej. Musimy się przygotować.
W Naturze musimy znać czas wszystkich rzeczy.
Bóg gotów jest pobłogosławić każdego, wystarczy tylko zachować jego Prawa.
Ta Fala Życia idzie systematycznie, towarzyszą jej mniejsze fale. Budzą one ludzkość.
Gdy jest harmonijne środowisko, fale te można odczuć i skorzystać".

Mistrz daje następujący obraz:
Wyobraźcie sobie, że do pewnego jeziora Wrzucono kamień. Utworzy się mnóstwo fal, kół. Jezioro przedstawia życie ludzkie, kamień przedstawia impuls, wysłany przez Wszechświatowe Braterstwo, z tego Rozumnego Centrum, o którym mówi Apostoł Paweł, na jeziorze - to są wszystkie nowe, ideowe, duchowe prądy w dzisiejszej epoce.
Idą one z jednego i tego samego Centrum.
Jedne są bliżej Centrum, a inne dalej.
Im bliżej Centrum jest fala, tym więcej zachowuje początkowy impuls, w czystym stanie. A boczne fale mają i obce, zewnętrzne domieszki do życiowego miąższu, pierwotnego impulsu.
Dziś we wszystkich dziedzinach życia daje się odczuć nowy impuls.
Ludzie nowych idei dziś są pionierami jutrzenki, która nadchodzi. Są one tylko poszczególnymi częściami wielkiej Fali, która przynosi na Ziemię nową kulturę. Wszystkie wschodzące Idee, istniejące dziś, przedstawiają jedną i tę samą falę, chociaż ich głosiciele nawet nie podejrzewają wspólnego źródła, ogólnego pochodzenia.
Impuls nowych idei, zalewający dziś Ziemię, idzie od jednego i tego samego Wielkiego Rozumnego Centrum Natury i jest w harmonii z prawami rozwoju.
Jest coś wspólnego pomiędzy wszystkimi nowymi ruchami ideowymi. Ich podstawową ideą jest braterstwo, wolność, pomoc wzajemna. Wszystkie one przygotowują na rozmaite sposoby, różnymi metodami nową kulturę.
Miłość idzie na świat.
Nowa droga jest Drogą Miłości.
Szlachetna, piękna natura ludzka objawi się.
Mistrz mówi:
"Wszyscy żyjemy w Wielkim Rozumnym Początku.
Teraz On musi żyć w nas, musi zamieszkać w duszy ludzkiej.
Co to przynosi człowiekowi?.
Człowiek staje się panem swoich myśli, uczuć i uczynków.
Stworzy się nowy typ człowieka.
Chciałbym, byście byli w tym nowym typie.
Chrystus przyniesie zbliżenie narodów, zjednoczy je, zleje w jeden wspólny organizm.
Nadchodzą dobre czasy. Są one bardzo bliskie. Są już o włos... To będzie na Ziemi.
Tworzą się nowe umysły i nowe serca.
Nowa kultura, która idzie, chce ludzi z nowymi pojęciami.
Nadszedł czas wprowadzenia na świat Boskiego początku, i porządku.
Dawne życie, są to korzenie.
Nowe życie, to są pnie.
Nadchodzi nowa epoka, i musicie przyjąć wielkie dobra życia, wiedzy, światła, wolności.
Idzie Idea Braterstwa.
Idzie czas, gdy ideały świata będą zniszczone, a pozostanie tylko Boskość.
Porządek ludzki zostanie zniszczony, a pozostanie Boski.
Fala duchowa, która dziś się przejawia w świecie, uratuje ludzkość od zwyrodnienia".

System nerwowy dzisiejszego człowieka jest skrajnie wyczerpany. Ma to związek z mechanicznym światopoglądem kultury współczesnej. Ten światopogląd w ostatnich woskach odebrał człowiekowi wszelkie oparcie duchowego bytowania. Przez ten światopogląd człowiek znalazł się okruch, zgubiony wśród bujnych fal oceanu - życia. Takiemu człowiekowi trudniej jest podołać przeciwieństwom życia i dojść do jego wyższego sensu.
Trudności, przeszkody w życiu głębiej, negatywnie dotykają jego nerwowego systemu. Nie umie on obrócić ich w harmonię wewnętrzną, pokój i radość, przez opieranie o wyższy sens życia. Ten, kto wie o wiecznych duchowych odpornościach życia, ma oparcie wewnętrzne. Oto dlaczego, jego system nerwowy jest odporniejszy i nietykalny przy przeciwieństwach w życiu.
Łatwiej on może zachować równowagę wśród burz życiowych.
Jest jeden wielki realizm, który leży w zasadzie całego życia. To są sfery Ducha. Te sfery są źródłem potężnych, duchowych, budujących energii. Gdy świadomość jest skierowana ku wyżynom Ducha, ludzki system nerwowy jest podatny na przyjęcie życiodajnych energii, które idą z Królestwa Ducha i odnawiają ją, odświeżają, umacniają. A gdy świadomość jest skierowana tylko do materialnych obiektów, tylko do materialnych form, wtedy człowiek się odrywa do pewnego stopnia od sfer Ducha i dlatego nie może sobie otrzymać tych ożywiających, wyższych energii twórczych, które podtrzymują, odnawiają i wlewają życie do jego systemu nerwowego.
Jest to jedna z głębokich i ważnych przyczyn osłabienia, wycieńczania systemu nerwowego w dzisiejszym wieku. I jeżeli ten proces trwa, jest wielkie niebezpieczeństwo, że dalej będzie prowadził i spotęguje wycięczenie ludzkiego systemu nerwowego i w ten sposób wtrąci w niebezpieczeństwo kulturę ludzką. Jest to jedna z przyczyn powstania współczesnego ruchu duchowego, gdy przy dzisiejszym położeniu mózg ludzki jest pozbawiony nowych energii z Królestwa Ducha.

Rozkwit Duszy Ludzkiej
Człowiek posiada w sobie zdolności, siły, jeszcze nie przejawiono. Jest w nim coś wielkiego, potężnego, co jeszcze nie przemówiło.
Osobowość człowieka tak, jak się przejawia na Ziemi, nie jest całkowitym człowiekiem.
Wzniosłe w człowieku - to jest Boskość.
W nowej Epoce będzie rozwiązane to wielkie zadanie: obudzenie Boskości w człowieku.
Jak możemy nazwać to, co ma się stać z człowiekiem.
Mistrz nazywa ten proces rozkwitem – ludzkiej duszy. Nadchodzi uszlachetnienie, rozkwit wszystkiego piękna i wzniosłości w duszy ludzkiej. Rozkwit duszy ludzkiej nadaje sens życiu człowieka.
Podczas gdy człowiek oczekuje tego momentu, jego życie ziemskie ma sens.
Budzi się nowa strona duszy ludzkiej, a mianowicie, Życie nad świadome, które zharmonizuje siły umysłu, serca i woli - i nada im kierunek wschodzący.
Mistrz mówi tak o rozkwicie duszy ludzkiej:
"Możemy powiedzieć, że dopiero teraz dusza ludzka zaczęła się rozwijać.
Dotychczas była ona w stanie pączka.
Pękanie tego pączka jest godne uwagi jako jeden z największych momentów w tym kosmosie, zwanym rozkwitem duszy ludzkiej.
Wszystkie Wzniosłe Istoty i Boski świat oczekują rozkwitu duszy ludzkiej.
Kielich, w którym objawi się dusza, wykaże piękno swoje, a Bóg włoży weń swoje Światło i swoją Miłość.
Tak, że wszyscy znajdujemy się przed jedną z największych Epok w świecie - rozkwitem duszy ludzkiej.
I wszyscy musimy wiedzieć, że jesteśmy gotowi do zakwitnięcia. Jak tylko zakwitniecie, wtedy wyjdzie z was ta wonność, która się poniesie po całym świecie.
Przebudzenie duszy ludzkiej jest to poznanie się z Miłością Bożą. Tylko obudzona dusza ludzka zna Boga. Tylko ona zna zalety Boskiej Miłości.
Rozkwitowi duszy ludzkiej towarzyszy przyjęcie pierwszego Boskiego promienia ciepła Miłości.
Rozkwit, czyli przebudzenie duszy ludzkiej jest wielkim zjawiskiem w życiu. Tak, jak urodzenie dziecka jest wielkim wydarzeniem w domu, tak i przebudzenie duszy ludzkiej jest wielkim wydarzeniem w Boskim Świecie.
Wszyscy Aniołowie, wszystkie Wzniosłe, Rozumne Istoty cieszą się z tego wydarzenia.
Gdy zakwitnie dusza ludzka, wtedy wszyscy Aniołowie, słudzy Boży nadejdą.
Od milionów lat, od niepamiętnych czasów czekają oni na rozkwit duszy ludzkiej, Boskości w człowieku.
A teraz z przyjściem wniosą oni norą kulturę, którą nazywamy my kulturą Boskiej Miłości.
Chcę by wam została jeszcze jedna istotna myśl; wiedzcie, że jesteście pąkiem, na którym świadomość wasza musi być mocno skoncentrowana, gdyż to jest jeden z najważniejszych momentów w waszym życiu.
Nie ma nic większego od tego, gdy wasza dusza rozkwitnie, i ujrzycie Boski Świat i możliwości, które leżą w nim skryte.
Nie jest to iluzją, spróbujcie tego.
Dlatego mówię, że wszyscy musicie być czystymi sercem i dążeniem. Jesteście duszami którym teraz daje się możność kwitnięcia, przyniesienia owocu, a owoc ten byłby dobry w Obliczu Boga.
W tym wielkim dniu, który idzie teraz na świat, wasze kalectwa nagle znikną...
Gdy otworzycie się dla tego Boskiego światła, wejdzie to Boskie ciepło, wszystkie wasze kalectwa, cienie i skrzywienia zginą, i nawet nie zostanie po nich wspomnień".

Mistrz o Nadejściu Szóstej Rasy
-Teraz się tworzy nowy świat. By go znaleźć, człowiek musi zrozumieć małe wielkości. Każda piękna myśl, każde szlachetne uczucie i każdy szlachetny uczynek, które idą od człowieka, są małymi wielkościami.
Idą one z dalekich przestrzeni.
Przyniesione są przez Jasne Istoty, które kochają ludzi.
Są to dary dla ludzkości.
Człowiek musi je opracować. I jeżeli je opracuje, dokonają one zasadniczej zmiany w człowieku. Kto je rozumie, staje się wielkim człowiekiem.
Na każdego człowieka jest włożona na świeci specjalna misja.
Jaka jest ona? - Jest następująca: zastosowanie tych myśli, uczuć i uczynków, które idą z jego wnętrza. - Przez nie człowiek zrozumie charakter nowego świata, który idzie".
Mistrz.

Przed Nową Kulturą
"Ci, w których żyje Bóg Duch Boży, przedstawiają prawdziwą kulturę.
Niech Duch ludzki połączy się z Bogiem.
Tylko wtedy będziemy mieli wzniosłą kulturę.
Wtedy w życie wejdą pokój i radość których oczekujemy.
Gdy ludzie się łączą w Imię Boga, nadchodzi prawdziwa kultura".
Mistrz.

Są idee, które zachodzą. Nalezą one do starego świata, który jest juz wypróbowany i przyniósł już swoje owoce. Są idee, które teraz wschodzą. Przynoszą one nowe życie. Do nich należy przyszłość. Idee nowego życia zakwitną w duszach ludzkich, jak kwiaty na wiosnę. Idea, że każdy musi żyć dla siebie, jest ideą dawnego życia; zachodzi ona.
Idea nowego życia jest: człowiek musi żyć dla Całości. Idea ta obecnie przebudowuje życie tak poszczególnego człowieka, jak i całej ludzkości. Zwraca ona człowieka do tego pierwotnego idealnego ładu, który istnieje w rozumnym życiu i od którego człowiek się oddzielił w dalekiej przeszłości. Teraz ten powrót do pierwotnego Boskiego ładu zbliża się z towarzyszeniem cierpień.
Nigdy cierpienia ludzkie nie były tak wielkie, jak dziś.
"To wskazuje, że ludzkość zbliża się do granic nowego świata, wchodzi w nowe warunki, do których cierpienia ją przygotują".

W życiu działają nowe siły i przebudowują go. Pracuje juz teraz nowa Zasada - Miłość. Organizuje ona serca i umysły ludzkie i przygotowuje je do nowego życia.
Przed przyjściem nowej kultury należy jeszcze dokonać wielkiej pracy. Boska nauka ma za zadanie przygotować ludzi do nowej kultury. Przygotować ich umysły i serca, jak i warunki zewnętrzne. Dlatego pracują tysiące i tysiące rozumnych istot według wielkiego Boskiego planu.
Epoka ta jest jus w drzwiach, i współczesna kultura, współczesne pojęcia i wierzenia roztopią się, znikną, jak zniknie nasionko, zakryte w ziemi. Rośnie ono tam, a z niego wychodzi Boskość w człowieku.

Nowe Warunki
"Gdy Ziemia porusza się w przestrzeni, wchodzimy w kontakt z tymi istotami, które ją zaludniają, i to ma oddźwięk w naszym umyśle, sercu i duszy".
Mistrz.

W przestrzeni kosmicznej są dziedziny, przesiąknięte gęstszą lub rzadszą materią. Teraz System słoneczny opuszcza strefy przestrzeni kosmicznej i wchodzi w rzadką strefę i w rzadką materię.
Mistrz mówi:
"Teraz zaczyna się wchodząca droga do Systemu słonecznego.
Zaczyna się ona wznosić do rzadszych stref, do nowych przestrzeni kosmicznych, w których są wznioślejsze Siły duchowe.
System słoneczny obecnie wchodzi w nowe strefy Ducha, ci ludzie, którzy są gotowi, przyjmą tę falę".

System słoneczny wchodzi w bardziej sprzyjające środowisko. To ma swój odblask i na Ziemi. To się odbija na wszystkich istotach a najwięcej na człowieku. Stwarzają się już warunki dla bardziej wzniosłego życia. Nowe idee, nowe myśli, uczucia i dążenia budzą się w duszy ludzkiej. Ludzkość wchodzi w kosmiczny okres twórczości i rozkwitu w wyższych dziedzinach ducha. W tym wypadku mówimy, że ludzkość dziś wchodzi stopniowo w dziedzinę kosmicznej wiedzy. Nowe idzie jak wiosna. Symptomy tej kosmicznej wiosny dają się ułowić w życiu, nauce, sztuce.
Wszędzie się czuje, że idzie coś nowego. Przyniesie ono wyzwolenie dla ducha ludzkiego, by mógł on przejawić swe twórcze siły i zdolności. Nowy człowiek wytrwałej uchwyci wewnętrzne życie Natury. Wejdzie w obcowanie z Rozumnymi Istotami, które w niej pracują.
Świat fizyczny już się przygotowuje do przyjścia nowej kultury.
Rozumny świat, Rozumne Istoty już działają i zaczynają oczyszczać świat fizyczny, stwarzać lepsze warunki, przy których człowiek może róść, rozwijać się i pracować. Jak się oczyszcza winorośl przez usuwanie zepsutych liści, suchych gałązek i pasożytów, tak i niewidzialny świat zaczął już przygotowywać lepsze warunki dla tych, którzy już chcą żyć według jego prawa.
Gdzie te rozumne Istoty pracują, odbija się to i na zewnętrznej naturze.
Klimat łagodnieje i uszlachetnia się, owoce się polepszają, choroby się zmniejszają. Niebo staje się jaśniejsze, czyste i lazurowe. Do świadomości ludzi przenika nowa myśl, nowe uczucia, nowe idee. Przenikanie - niepostrzeżenie przenika nowe życie.
Człowiek staje się bardziej wrażliwy na dobro. Zaczyna widzieć rzeczy w nowym świetle, rozumieć je prawidłowo. Ludzkość przygotowuje się do nowej kultury.
Mistrz opisuje tę epokę z natchnieniem, patrzy na nią jak Prorok i ubiera ją w najpiękniejsze obrazy poetyckiego ludzkiego języka:
"W wielkim Prawie Bożym, kryje się rozmaitość całego Wszechświata. Są już systemy, które są po złych warunkach. Nasz system jednak jeszcze nie przeszedł przez granicę trzynastej strefy - strefy odkupienia, lecz wkrótce przejdzie. Istoty tam prowadzą anielskie życie.
Jak Ziemia otrzyma już swoje odkupienie przez wielkie cierpienie, jakiego dotąd nie było - nastąpi dla niej spotkanie, jakiego też świat nigdy nie widział.
Aniołowie rozwiną swoje sztandary i zejdą i wejdą do góry i będą śpiewali pieśnią przy dźwiękach kosmicznej muzyki sfer, wszędzie będzie panowała radość i wesele.
Pewnego dnia, gdy coś takiego się stanie, wszyscy uwierzą i powiedzą: "To było niegdyś powiedziane". Wielkie będzie przyjęcie na Ziemi. Jest ona jak piękna dziewczyna, która nosi w swych objęciach tysiące i miliardy swych dzieci.
Gdy się zjawi do Boga, powie: "Boże, dałeś mi te dzieci, do wychowania, oto zwracam Ci je już wyrośnięte i rozumne". Ziemia jest wielką piastunką pięknych dziewczyn i chłopców".

Dziś ludzkość znajduje się w ważnym momencie swego rozwoju. Dobro bierze górę nad złem. Ludzie się przygotowują do pracy w nowej kulturze. To, co się staje z węglem, który przetwarza się na diament, stanie się z ludzkością. Boskość jest tym subtelnym elementem, który idzie teraz na świat.
Ten element pracuje u Słowian. Przygotowuje on ich do przejawienia Miłości, gdyż Miłość będzie pobudzającą przyczyną w nowej kulturze. Duch Boży przez Słowian objawiony wniesie coś nowego na świat.
Gdy mówimy o nowej kulturze, nie mamy na myśli tylko pewnych zewnętrznych form życia, lecz rozumiemy nową świadomość, nowy stosunek do Wielkiego Rozumnego Początku. Rozumiemy nową zasadę, która kieruje życiem - zasadę Miłości, która działa już w duszach ludzkich. Stworzy ona nowe formy i nowe warunki, nowe stosunki.
Mistrz mówi:
"Miłość idzie na świat. Jej ciepło i Światło nie są mechaniczne, lecz organiczne - wszystko oczyszczają.
Przejście człowieka przez Światło i ciepło Miłości, to znaczy przejście przez cierpienia, które oczyszczają, odnawiają".

Świat, w którym teraz żyję człowiek, jest światem skrajnie zubożałym. W życiu współczesnym nie ma już materiału. Wszyscy ludzie muszą się podnieść wyżej, do wyższego świata, gdzie funkcjonuje Boska Energia, z której może czerpać członek. Dzisiejsze życie posłuży za podstawę przyszłego.
 "Całe życie współczesne, tak jest już urządzone, nie jest złe, lecz na nim musi się zbudować coś nowego.
Zło jest w tym, że dawne się niszczy, a potem buduje.
Natura nie czyni czegoś takiego. Nie niszczy ona natychmiast, lecz stopniowo buduje nowe, a stare odpada samo przez się".

W istocie nowa kultura jest realizowana, istnieje ona, musi tylko zejść na Ziemię. Jest jeden Boski Plan, który jest realizowany. Musi on zejść na Ziemię.
Mistrz mówi:
"Boski świąt jest światem realnym. Musimy go realizować przez ideę, którą można pojąć. Ludzie nie będą odczuwali Nowego, z zewnątrz.
Jedyny Bóg może odwrócić ludzi, gdyż pracuje od wewnątrz".

"Ludzkość przeszła przez życie podświadome i świadome. Obecnie rozwija się nad świadomość. Stopniowo ludzie wejdą w kontakt z życiem nad świadomym, który jednoczy podświadomość, świadomość i samoświadomość.
Nad świadomość nada kierunek ewolucji ludzkiej".

Prototyp - Królestwo Boże
"Przyjście Królestwa Bożego jest tym wiecznym dążeniem duszy, która wychodzi od Boga i idzie służyć na Ziemi.
Królestwo Boże idzie na Ziemi i odchodzi i nikt Nim nie zawładnie".
Mistrz.

W całym wszechświecie, we wszystkich niezmierzonych dziedzinach życia istnieje jeden Boski porządek oraz ład.
Na Ziemię w końcu przyszedł ludzki porządek. Do niego człowiek doszedł stopniowo, odchylając się od pierwotnego Boskiego ładu, czyli naruszając prawa Rozumnej Natury. Teraz człowiek musi znów, wrócić do Boskiego ładu - do "Ogrodu Raju". Mistrz mówi:
"Istnieje jedno wielkie Państwo Światowe. Według niego urządza się dzisiejsze społeczeństwo.
Wszystko co nie jest zgodne z tym ładem światowym - przechodzi i przemija.
W tym Boskim doskonałym ładzie żywej Natury są przewidziane potrzeby wszystkich istot od najmniejszej do największej. Co pozostaje teraz ludziom?.
Zbadanie i zastosowanie tego ładu żywej, rozumnej Natury i zachowania jej praw".

Istnieje jeden naród. Jest on pomiędzy wszystkimi narodami. Składa on się ze wszystkich myślących i miłujących ludzi a Ziemi. Jego obywatelami są istoty rozumne, które żyją według Praw Bożych. Tworzą one żywe jądro ludzkości. Ten naród jest głosicielem nowej kultury. Jest on czołowym oddziałem ludzkości.
Toruje on nowe drogi. Jest wrażliwy na najmniejsze impulsy Ducha. Te impulsy kierują nim w jego pracy. Z tymi impulsami, z tymi myślami i uczuciami wchodzi w życie nowe. Zawdzięczamy mu cały postęp ludzkości.
"Na świecie istnieje tylko jedno państwo prawne.
W tym Państwie są Obywatele Królestwa Bożego, zwani Synami Bożymi, Synami Miłości, Sługami Bożymi".

W Księgach Świętych mówi się o Królestwie Światłości - Jedynym Królestwie. Idea ta przoduje już na świecie. Dziś wszyscy wielcy ludzie szukają sposobu pogodzić interesy wszystkich narodów. Pewnego dnia, gdy ta idea się zrealizuje, znikną granice między państwami, wprowadzony będzie wspólny zarząd we wszystkich państwach. Ta idea pracuje dziś w światłości ludzi. Dlatego wszyscy mężowie stanu, wszyscy wielcy ludzie muszą przyjąć tę ideę i zrealizować ją.

Człowiek Szóstej Rasy
"W przyszłości i zwierzęta zrozumieją, że nastąpiła nowa epoka na świecie. Wszystkie rośliny, zwierzęta i ludzie będą się cieszyli z nowego ładu i rozsądku w świecie.
Wszyscy będą przyjaciółmi pomiędzy sobą, Ziemia się przebuduje, obróci się w raj.
Dziś ludzkość przeżywa ostatnie dni zimy".
Mistrz.

Natura stwarza nowy typ człowieka. Wchodzi on cicho, niepostrzeżenie w życie, tak, jak niepostrzeżenie wszedł niegdyś dzisiejszy człowiek pośród olbrzymich ssaków, gadów i ptaków, które niegdyś władały Ziemią.
Ten człowiek nowy stanie się panem Świata, tak, jak stał się panem słaby dawniej w porównaniu z silnymi drapieżnikami człowiek współczesny.
I tak jak współczesny człowiek złamał ordynarną siłę mięśni, szczęk, rogów i kopyt siłą swego rozumu, tak i nowy człowiek, który wchodzi dziś niepostrzeżenie w świat, przemoże niszczącą siłę dzisiejszej ludzkości swoją nową myślą, potężną energią swojej duszy, siłą swego Ducha.
"Dziś rozpatruje się człowieka w stosunku do jemu podobnych według wyrażenia "Człowiek dla człowieka wilkiem" – jednak ja mówię: "Człowiek dla człowieka jest bratem".
Wilk przedstawia oddaloną kulturę przeszłości. Przejawia się on teraz w ludzkim społeczeństwie i w życiu, gdyż ludzi nie rozumieją tych wielkich praw, które rządzą życiem".
"Epoka, przez którą teraz przechodzi ludzkość, wymaga od wszystkich ustalenia braterstwa między narodami, rzucania oręża. Jestem przeciwny dzisiejszemu orężowi.
Dlaczego?. Dlatego, że są inne siły, za pomocą których można wojować. Straszne jest rzucanie bomb, granatów, pocisków i innych morderstw".

Siła jest w umyśle, rozumie, w dodatniej (pozytywnej) Boskiej myśli. Lecz kto ma ten oręż, pracuje według praw Światła i Miłości, czyli bez żadnego przymusu, według prawa Miłości i Wolności. Mistrz mówi:
"Jest coś większego od wszystkiego oręża w świecie.
To są Boskie myśli i uczucia. Gdy człowiek zwycięży swego; przeciwnika za pomocą siły Bożej, nieprzyjaciel staje się już najlepszym przyjacielem i mówi: "Przyjacielu, dlaczego nie przyszedłeś wcześniej. Żałuję, że tyle lat nosiłem swoją ciężką broń. Żałuje, że tyle lat żyłem w nędzy i mroku".

Kontemplując daleką przyszłość jasną i piękną, Mistrz mówi:
"W przyszłości wszystkie narody będą braćmi; utworzą jasną Rasę Miłości. Wtedy święty płomień prawdziwego życia objawi się w całym swoim pięknie. Życie przejawi się nie w swych cieniach, lecz w swojej istocie".

Obcowanie z Niewidzialnym, Rozumnym Światem
"Nowa kultura, o której mówimy – istnieje. Istnieje. Nie tworzy się ona dopiero teraz.
Przed człowiekiem jest przygotowanie do przejawienia tej kultury, do wejścia w łączność z Wysokimi, Rozumnymi Istotami, która ją przynoszą, - obcowanie z nimi. To jest nadchodzenie nowej kultury". Mistrz.

W przyszłości człowiek wejdzie w bardziej ścisły związek z Jasnymi, Doskonałymi Istotami.
Życiem kierują inteligentne Istoty Rasy Ludzkiej, które już zakończyły swój rozwój — ewolucję na Ziemi. Łączność z nimi człowiek musi podtrzymywać zawsze. Wtedy jest on w szkole w Natury. Tylko w ten sposób może mieć on dostęp do jej wiedzy. Człowiek szóstej rasy będzie w łączności z tymi Postępowymi Istotami, a one mu oddadzą wieczną wiedzę w szkole Żywej Natury (Świętych Obcowanie).
Wiedzę człowiek musi zdobyć sam. Warunki są mu dane darmo, lecz wiedzę sam musi zdobyć pracą.
Żeby najwięcej cię kochał człowiek, nie może się żywić zamiast ciebie. Sam będziesz się żywił. Nie może on oddychać za ciebie. Sam musisz się uczyć.
Tylko ten może się podnieść i rozwinąć swoje zdolności i talenty kto się połączyć z Wzniosłym Światem, z Wszechmocnym Białym Bractwem.
Tu łączność może zrobić z prostego człowieka, uczonego, światłego.
Ustanowienie tej łączności staje się dobrowolnie, z Miłości. Kiedy może to się stać? - kiedy człowiek szczerze zapragnie.
Nawiązać świadomie tą łączność, to znaczy obudzić świadomość. To znaczy zmartwychwstanie.
"Gdy wszyscy ludzie nawiążą łączność z Wzniosłym Rozumnym Światem, tj. kiedy świadomość ich się obudzi, to tak jakby podpalić świat ze wszystkich stron.
Wszystkie, kłamliwe teorie i nauki upadną. Wszystkie wątpliwości i błędy zginą, a ludzie się wyzwolą od czarnego dymu i sadzy, od wpływu czarnej Loży.
Zaczną się oni żywić pokarmem czystego Słowa, oddychać świeżym powietrzem, pić czystą kryształową wodę, odczuwać Boskie Światło. Będą się cieszyli nowym życiem, nową nauką, nową Miłością, nową Mądrością i Prawdą.
Pewnego dnia, gdy serca ludzi się rozszerzą, umysły się oświecą, a Duch ich się umocni, będą w wielkiej spójni ze wszystkimi doskonałymi Istotami i tymi Jasnymi Duchami, które zakończyły swój rozwój na Ziemi".

Mistrz nazywa ich Synami Światłości. Mówi on:
"Synowie Światłości schodzą między ludzi, by wnieść do ich umysłów światło i wiedzę, a do serce - ciepło i Miłość.
Jeżeli nie przejmą od nich tych cech, nie mogą się podnieś i być ludźmi nowej kultury. Z tego wynika, ze Synowie Światłości idą odnowić całą ludzkość.
Niebo jest wysoce zorganizowanym Światem Postępowych istot, które żyją w wieczności i które stale tworzą. Stworzyły one cały świat materialny".
Wszystkie światy i słońca są szkołami, uniwersytetami Natury, gdzie się uczą istoty całej ludzkiej Rasy, a której ludzie na Ziemi mają tylko małą cząstkę. Rozumiejąc swoją drogę kosmiczną i swój stosunek do kosmicznej ludzkości - człowiek spotyka światło doświadczenia życia, bada wszystko, czerpie cenne i żywe doświadczenia".

Gdy człowiek się zwiąże z rozumną Istotą, to znaczy, że go odwiedzi, jasna wzniosła myśl. Wszyscy Postępowi ludzie rozmawiają z Synami Światłości.
Mistrz mówi:
"My już wchodzimy w położenie szóstej Rasy - możemy mieć świadome obcowanie Aniołami i Świętymi.
Aniołowie i Święci są między ludźmi. Wystarczy, ze człowiek się w ciebie zagłębi, by zaczął rozmyślać i połączy się s nimi.
Gdy się natknie na jakieś cierpienie lub doświadczenie, ktoś z was, zwróćcie się do Synów Światłości. Wystarczy by was jeden odwiedził, aby mieć realne doświadczenie. Jeżeli nie macie łączności z rozumnymi Istotami, ile byście się modlili, modlitwa wasza nie ma rezultatu.
Wyższe Postępowe Istoty, Święci i Aniołowie, Adepci, Mistrzowie - interesują się ludźmi o tyle, jaki jest ich stopień dążenia do Boga".

Człowiek szóstej Rasy nie myśli tylko o sobie. Jest on w zgodzie z rozumnym życiem, ze wszystkimi rozumnymi Istotami i myśli jak one. Jest on z nimi w zupełnej jedności. Jest on człowiekiem Prawdy i Wolności.
Znalazł on siebie, znalazł swoje miejsce. On myśli, on wie, że jest jednym z Miłością i Mądrością, znalazł swoją Matkę i Ojca. Mistrz mówi:
"Na drodze Miłości znajdziesz swą Matkę.
Na drodze Mądrości znajdziesz swego Ojca.
Na drodze Prawdy znajdziesz samego siebie".

W szóstej Rasie będą nowe drogi dla komunikacji z rozumnym światem -niewidzialnym dla dzisiejszych ludzi. Ludzi szóstej Rasie, czyli nowej kultury będą się różnili od dzisiejszych tym, że ich radiostacje będą otwarte. Radiostacje dzisiejszych ludzi są zamknięte, wskutek czego nie mogą oni wejść w obcowanie z Wzniosłym Światem.
W nowej kulturze człowiek rozwinie te zmysły, którymi będzie pojmował najdrobniejsze przejawy Natury. Rozwinie swą wrażliwość i subtelność. Skupienie wewnętrzne da mu - łatwo rozumieć i zauważyć. Gdy zdobędzie te zalety, pierwszy będzie z nich korzystał. Odbije się to jako zaleta ludzkiego charakteru, pozytywnie na siłach umysłu i serca.
Mistrz mówi:
"Nowa kultura jest już przed bramą.
Pogodzi ona ludzi między sobą. Stare musi się podporządkować nowemu. Istoty z niewidzialnego świata z którymi wy się komunikujecie, nie będą powietrzem i wiatrem, - lecz będą w tak pięknych szatach jakich nie widzieliście w swym życiu. Gdy pójdziecie do nich przyjmą oni was w swoich mieszkaniach z taką braterską Miłością, o której nie macie pojęcia".

Życie Szóstej Rasy
"Być synem Boskim - znaczy, odczuwać impuls całego Wszechświata, całego piękna, dobra, wszystkiego wzniosłego i szlachetnego w świecie". Mistrz.

Gdy mówimy o nowej kulturze, rozumiemy te Istoty, które przyszły na Ziemię pracować, tworzyć, budować, a nie jeść i pić.
Są to ludzie pióra, nauki i sztuki. Jeżeli pójdziecie w pole, tam ich znajdziecie również. Orzą oni, kopią, budują. Są oni robotnikami. Co przejdzie przez ich ręce, ożywa i zmartwychwstaje.
Mistrz mówi:
"I teraz są przedstawiciele szóstej Rasy pomiędzy narodami.
Po obecnych wydarzeniach będzie o wiele więcej przedstawicieli szóstej Rasy.
Wtedy stanie się ona bardziej czynna i podejmie kierownictwo.
Idąca szósta Rasa naprawi świat. Weźmie ona wszystko w swoje ręce i zorganizuje świat".
"W szóstej Rasie będzie wykluczony wszelki gwałt".

Z drugiej strony przyjdą ważne osiągnięcia naukowe. Nowa kultura będzie kulturą bez dymu. Ostatnie nowe odkrycia w tym kierunku są pierwszymi przebłyskami tych olbrzymich technicznych odkryć, które nadejdą, by wyzwolić ludzkość z niewoli ekonomicznej.
Świat niewidzialny otworzy przed człowiekiem nowe źródła sił, da szereg odkryć, które nadejdą aby utworzyć warunki dla osiągnięcia więcej dóbr gospodarczych przy użyciu najmniejszych wysiłków fizycznych i czasu ze strony człowieka. W ten sposób dobra gospodarcze staną się własnością każdego osobnika, jego dobra wolne, światło, powietrze i woda. Czyli gospodarza dobra nie będą w takiej ograniczonej ilości, która by utworzyła współzawodnictwo dla ich wydobycia. Obfitość rozwiązuje kwestię ekonomiczną.
W ten sposób będą mogły upaść te odwieczne wmawiania, że człowiek nie jest pewien jutra co do dóbr, niezbędnych dla jego egzystencji.
Dziś człowiek uważa, że jest mu zapewnione światło, powietrze i woda, które w polityce gospodarczej są nazwane "wolnym dobrem". Pozostaje by i w kierunku do dóbr materialnych i gospodarczych, przy tworzeniu których bierze pewien udział i wola ludzka — człowiek był również tak samo pewny. To jest właśnie jedno z najważniejszych zadań nowej kultury, która da rozwiązanie tej kwestii.
Fizyczna praca była "męczeniem się" lub "trudem" - w ramach dawnych, jako odchylenie od Boskiego porządku. W szóstej Rosie męczenie się i trud będą zastąpione przez "pracę", która już znaczy harmonijne zestawienie myśli, uczucia i woli. Przy pracy człowiek zestawi duchowe i materialne strony, przy tym te ostatnie będą sługami i pomocnikami duchowych, a nie jak w przeszłości - materialne panowały i ograniczały duchowe, by się zatrzymywał jego przejaw i objawienie.
Mistrz mówi:
"Każdy będzie potrzebował pracować dla materialnych dóbr tylko dwie godziny dziennie, a cały czas pozostały będzie użyty na potrzeby Ducha.
Jeżeli wszyscy na Ziemi pracują, to wypadnie na człowieka codziennie 2-3 godziny pracy fizycznej. Będzie miał wolny czas dla sztuki, nauki etc.
I taka kultura nastąpi na Ziemi. Współczesne narody pracują dużo, z małymi zdobyczami, a jednak potrzeba im dwóch godzin by sobie zdobyli pożywienie.
Cały czas człowieka zużywa się na pracę fizyczną i nie pozostaje mu czasu na nic innego".

Człowiek postawiony w tych nowych warunkach, będzie mógł się poświęcić swemu duchowemu udoskonaleniu, dla którego miał mało warunków w kulturach dawnych.
Jeszcze w 1919 roku Mistrz powiedział, że po 1945 r. nadejdzie religia pracy, która zmieni zewnętrzne formy życia. Zrobi ona jeszcze próby, pierwsze próby rozwiązania ekonomicznej nierówności pomiędzy ludźmi.
Następnie przyjdzie - mówi Mistrz - religia Miłości, Życia… , która wniesie treść. Stworzy ona wyższe formy ustroju gospodarczego i wleje w nie nową treść.
Mistrz mówi:
"Dopóki ludzie żyją w religii pracy, wciąż będą się kłócili, będą się bili, - lecz gdy wejdą w naukę życia – wszystko to zniknie".

Duch szóstej rasy zaczyna olśniewać ludzkość. Światło zaczyna już opromieniać świadomość człowieka. Przenika weń już wielka idea: Życie dla Całości. - Wszystkie narody idą ku współpracy, która przyniesie dobrobyt, wygodę i sprzyjające warunki na Ziemi, jakich nigdy nie było. Śpiące siły ducha ludzkiego się przejawią, będą niebywałe osiągnięcia we wszystkich rodzajach sztuki: poezji, muzyce, malarstwie, architekturze etc. Wszyscy ludzie będą mieli warunki i możliwości rozwinąć talenty i zdolności, które są w nich włożone.
Swoboda będzie prawem nowej kultury. Każde wymuszenie będzie wykluczone. W nowej kulturze wszyscy ludzie będą wolni, będą służyli bez przymusu - swobodnie, według zrozumienia i Miłości. Wtedy wszystkie prace będą się stawały coraz lepsze.
W wielu miejscach Mistrz opisuje człowieka nowej kultury. Dla człowieka współczesnego z jego ograniczonymi pojęciami i wyobrażeniami obraz ten wydaje się fantastyczny. Lecz gdy Mistrz mówi o człowieku, nie ma on myśli tylko jako ciała. Bierze on człowieka w jego pełnej i wielostronnej naturze. Rozpatruje on go jako duszę i ducha, z jego nieograniczonymi siłami i możliwościami.
Człowiek tylko częściowo jest ograniczony warunkami. Duch ludzki i dusza mogą się przejawić i w innych warunkach. Tak że pojęcie o człowieku nie jest związane z dawnymi warunkami. Jego myśl i uczucie przenikają poza granice świata zmysłowego, dają mu one łączność z niezmiernymi światami wszechświata, z wielkim realizmem bytu. W przyszłości, w szóstej Rasie człowiek swobodnie i według swego życzenia będzie opuszczał swoje ciało i wracał znów do niego. To będzie osiągnięciem szóstej Rasy.
"Wzrok fizyczny jest ograniczony, a duchowy - nieograniczony. Duchowo człowiek widzi na olbrzymich przestrzeniach. - Wynalezienie radia i telewizji dowodzą istnienie jasnowidzenia. Jak się dokonywa to widzenie, nie można sobie wytłumaczyć. Lecz w przyszłości większa część ludzkości będą to jasnowidze. Przez swoje wewnętrzne radio człowiek będzie pojmował takie rzeczy, które dokonują się o tysiące kilometrów od niego".
Mistrz.

Człowiek szóstej Racy będzie widział wszędzie: i wprost i z tyłu i blisko i daleko i w górze i w przestrzeni Nieba i pod ziemią. Badzie on widział, co się dzieje w najbardziej oddalonych zakątkach świata na lądzie i morzu. Będzie widział co się dzieje na księżycu, na słońcu i na planetach - na Mlecznej drodze i na innych Wszechświatach gwiezdnych. Mózg jego będzie urządzony jak najdelikatniejszy aparat, będzie on mógł ułowić i najkrótsze fale. Będzie słyszał harmonię stref, harmonię rozumnego życia, która się buduje we Wszechświecie. Ciało przyszłego człowieka będzie delikatniejsze niż dziś. Będzie on mógł być i w eterze. Wtedy będzie podróżował swobodnie po Ziemi, do księżyca, gdyż przestrzeń między planetami jest napełniana eterem. Człowiek będzie przystosowany do życia na nim. Jednak człowiek dzisiejszy nie może dostać się na księżyc bez pomocy aparatury. Płuca jego nie mogą jeszcze przyjmować eteru. Kto sobie wypracował płuca, przystosowane do eteru, swobodnie będzie podróżował do księżyca i do innych planet. Według okultystów, tacy ludzie istnieją na Ziemi. Lecz jak to się dzieje, nie można tego dowieść naukowo. Dla Prawdy to nie jest ważne, nie potrzebuje ona dowodów. Dowody są potrzebne tylko do spraw materialnych. Czy światło potrzebuje dowodów?

W jednej ze swoich pogawędek Mistrz podaje małą legendę, w której chociaż i w języku symbolicznym podaje on niektóre rysy i zalety człowieka nowej kultury!
"W czasach Nerona żył pewien patrycjusz rzymski Henerojusz.
Młody, 35 letni, był on jednym z najszlachetniejszych Rzymian czasu. Człowiek bardzo uczony, znający filozofię, otrzymał wykształcenie w najlepszych ówczesnych akademiach, jeździł do Indii i Egiptu, gdzie się zapoznał z naukami tajemnymi.
Pewnego dnia, gdy powrócił do Rzymu, spotkał na ulicy 10-letnią dziewczynkę, bardzo brudną, brzydką i obdartą. Jednak w duszy jego zrodziła się litość i zapragnął jej pomóc, nie zdając sobie sprawy z tej swojej decyzji. Chwycił ją za rękę i zaprowadził do swego pokoju. Imię tej dziewczynki było Amrycha. Postanowił on jej dać najlepsze dla tych czasów wykształcenie, którym rozporządzali Rzymianie. Wynajął najlepszych nauczycieli dla niej. Chodziła ona do szkoły Senaki. Zapoznała się z kulturą grecką.
Henerojusz zauważył, że wraz z wstąpieniem jej do szkoły twarz jej zaczęła się zmieniać i w wieku około 16-tu lat zrobiła się ona jedną z najpiękniejszych Rzymianek. I nie tylko to, lecz zauważył on, że w rękach tej dziewczynki była ogromna siła. Gdy wyciągała rękę by podnieść jakiś koszyk, koszyk podnosił się do góry, lub kamień. Henerojusz postawił sobie za zadanie wychować ją tak, by używała dla dobra tej siły. Zauważył, że w tej dziewczynie wszystkie jej słowa były wybrane, odmierzone. Nigdy nie słyszał, by wyszło z jej ust złe słowo. Słowa jej były wybrane, jak najpiękniejsze perły. Przy tym wyróżniała się ona wielką czystością i gracją.
Przy jej piękności zaczęli koło niej krążyć synowie patrycjuszów rzymskich, by zwrócić jej uwagę. Pewnego dnia widział ją imperator Neron i rozkazał by przyszła do jego pałacu. - Przyszła. Neron miał zamiar się z nią zabawić, rozporządzić się jej pięknością. Wieczorem pozostała ona, lecz gdy spróbował ją wziąć, wyciągnęła rękę w jego stronę i uniósł się w powietrze. Stał się z nim cud, po raz pierwszy coś takiego go spotkało. Zrodził się w nim wielki strach, spojrzał na nią i powiedział. "Proszę cię". Gdy cofnęła rękę opuścił się na ziemię. Wtedy ona wyszła. Wszyscy, którzy próbowali ją zatrzymać, zawisali w powietrzu. Stała się znana w całym Rzymie. Gdy spotkała jakiegoś więźnia, którego pędzili, kładła na nim rękę, okowy spadały, konwój, zawisał, w powietrzu, a ona mówiła do więźnia: "Idź, jesteś wolny". Gdy spotykała biednych, pomagała im. Gdzie tylko się zjawiła, wszędzie droga była otwarta.
Neron wydał rozkaz, by się nie mówiło i nie pisało nic o Amrysze. Nie chciał by ktoś wiedział o jej historii. Amrycha była niebezpieczną dziewczyną. Wszyscy dystyngowani Rzymianie skłaniali przed nią głowy. Każdy przyznawał, że Amrycha nie jest dziewczyną, z którą można się zabawić, kto tylko chce".
Mistrz kończy:
"Wiecie, że siła człowieka tkwi w jego słowie, w jego mowie. Jeżeli możecie przeczyścić wasz umysł tak, że wszystkie wasze słowa będą odmierzane - oczyścisz się z wszelkiej niechęci w swym sercu do kogokolwiek - czyli będziesz kochany przez Boga i dla Jego Miłości będziesz miał najpiękniejsze słowa i myśli, to i teraz możesz mieć taką siłę, w swych rękach".
Na innym miejscu mówi On:
"Nowa kultura wymaga czegoś absolutnie nowego, różniącego się od tych starych poglądów i wierzeń, które dziś mają ludzie.
Nowa nauka jest nauką Miłości. Tę naukę zastosujemy i będziemy nosili w sobie.
Przyszła kultura będzie kulturą Miłości, Mądrości i Prawdy.
W tej kulturze nie będzie czeków. Nie będzie więzień. Nie będzie sądów, nie będzie cmentarzy. W nowej kulturze będzie inne paliwo. Oświetlenie będzie się dokonywało w inny sposób. Są to wszystko zadania szóstej Rasy. Ma ona swój program, przyniesie wszystko nowe dla ludzkości. Jej kultura będzie kulturą prawdziwego braterstwa i bezinteresowności.
W przyszłej kulturze komunikacja będzie się dokonywała inaczej. Nie będzie potrzebny samolot i kolej. Należą one do starej kultury. Jeżeli ktoś będzie chciał wysłać do mnie list, postąpi tak: list napisze na papierze, zrobionym z najdelikatniejszej materii. Siłą swego umysłu i woli wyśle ten list przez przestrzeń i zmaterializuje go w moim domu. Jestem gdzieś, o tysiące kilometrów; w pewnej chwili list będzie przy mnie. Gdy znów ja zechcę przesłać mu list, postąpię w ten sam sposób.
Chcecie podróżować, wysyłajcie myśl swoją do swego przyjaciela, i tak, jak widzicie - znikniecie i znajdziecie się przy nim. Porozmawiacie z nim i znów wrócicie".

Człowiek szóstej Rasy będzie się nazywał uczniem rozumnej Natury. Będzie on czerpał swoją wiedzę z księgi żywej Natury, będzie rozumiał jej język. O tym języku Mistrz mówi:
"W Naturze istnieje jeden język, nazywam go Żywy język Bytu - czyli żywy język rzeczy. Według swej dźwięczności język ten jest jednym z najpiękniejszych. Jest to język pisemny, lecz nie pisze się w książce, gdyż książki w Naturze są żywe".

Język Natury jest to język Boga.
Człowiek szóstej Rasy będzie współpracownikiem żywej Natury, będzie studiował jej prawa i będzie żył według nich. W ten sposób będzie się on cieszył doskonałym zdrowiem.
Umysł jego będzie jasny, bez żadnych przeciwieństw. Będzie on promieniował światło. Dlatego Mistrz nazywa szóstą Rasę "Świecącą".
"W szóstej Rasie człowiek nie będzie miał potrzeby zewnętrznego oświetlania. Tam, gdzie pójdą ludzie, będą oświetlali przedmioty światłem wychodzącym z nich. Gdy wychodzi z domu, robi się ciemno. Gdy wejdzie znów cały dom się świeci.
Zapomnieliście, że byliście Światłem, a teraz muszę was przekonywać za pomocą szeregu dowodów, żeście byli Światłem".

Szósta Rasa będzie rasą geniuszów - świętych. Nadchodzi nowa epoka, w której błędne idee, którymi ludzie żyli dotychczas, będą przeobrażane. Z dzisiejszych form życia zrodzą się nowa Ziemia i nowe Niebo.
Ludzie będą mieli taki szacunek jeden do drugiego, jak brat do siostry i siostra do brata. Dzisiejszy świat jest skazany na przebudowę.

"Raj jest miejscem, gdzie istoty się kochają i żyją; jedna dla drugiej".

Zbliżenie się nowej kultury wymaga wysokiej świadomości. Ludzie nowej kultury, szóstej Rasy będą się wyróżniali wiedzą, wiarą, myślami i uczuciami. Mistrz nazywa ich Synami Światłości. Mówi on o nich:
"Synowie Światłości żyją w Boskim świecie.
Kontemplujący ewoluujące życie - od najniższych stopni świadomości świata roślinnego do Boskiego Świata, gdzie żyją Synowie Światłości".

Synowie Światłości, manifestują i głoszą Światłość na Ziemi.
Mistrz mówi:
"Znam Synów Światłości i mogę ich wam opisać. Są oni zgrabni, piękni, rozumni. Zajmują się muzyka, poezją i nauką. Gdy jeden z synów Światłości odwiedzi was, przeobrazicie się, zaczniecie nowe życie, uczujecie się wolnymi obywatelami Królestwa Bożego. Synowie Światłości przynoszą wszędzie radość i wesele. Leczą chorych, pocieszają cierpiących, podnoszą upadłych. Zrzucają oni kajdany z rąk i nóg więźniów, zrzucają kajdany z umysłów i serc tych, którzy wpadli w mrok i błędy. Mają oni niezachwianą wiarę w Boga. Gdzie są Synowie Światłości - tam jest Bóg. Gdy chcecie widzieć Boga, idźcie pomiędzy rozumnych, dobrych, miłujących ludzi i na Ziemi i na Niebie".

Człowiek nowej kultury ma trzy uświęcone reguły, które zachowuje. Są one jak kamerton - trzy tony - z którymi koordynuje każdy swój uczynek. Gdy ma czegoś dokonać mówi:
"To dla Miłości do Boga - czy mogę zrobić?
Czy mogę zrobić to dla dobra mojej duszy?
Czy mogę zrobić to dla dobra mego bliźniego?"

Jeżeli weźmie właściwy ton, jest on śmiały, i zdecydowany i nie zatrzymuje się przed niczym.
"W nowej kulturze każdy będzie wierzył w swego Ducha otrzymanego od Boga, w swoją duszę i swój rozum.
W swoje serce i swoją wolę. Wtedy ludzie podadzą sobie ręce jako rozumie Istoty".

Nowi ludzie będą myśleli o czynieniu dobra swoim bliźnim tak, jakby to było dla nich samych.
Mistrz mówi:
"Dotychczas słabi ludzie przejawiali Miłość i dlatego wszyscy byli nieszczęśliwi. Dziś przejawią Miłość silni ludzi. Dają oni całe ciepło i światło Miłości, by oświecić całą ludzkość".

Bo nawa kultura, czyli jak ją Mistrz nazywa "Nowy dzień" jest życiem rozumnych dusz. Nie jest ona tylko zjawiskiem wewnętrznym.
Mistrz mówi:
"Każdy z nas mówi i musi być promieniem tego Wiecznego dnia. Te promienie idą już na świat, przenikają one w duszę człowieka".
"Stary świat nie zburzy się, lecz się przebuduje. Nowy świat, jest to epoka, która idzie na świat. W nim przejawi się Boska Miłość.
Objawienie się Chrystusa na Ziemi nie jest niczym innym, jak przejawem Boskiej Miłości.
Objawienie Synów Światłości, nie jest niczym innym, jak przejawem Boskiej Miłości".

Na Ziemi narodzą się postępowe dusze. Dziś ludzkość przygotowuje się do przyjęcia tych dusz postępowych. Stworzą one nową kulturę. Nowa kultura będzie kulturą Miłości.
Chrystus przyszedł przed dwoma tysiącami lat, by przygotować warunki do przyjścia Królestwa Bożego - Ludzi Miłości. Kultura, którą oni przyniosą, będzie trwała tysiące Boskich lat.
Mistrz mówi:
"Żywy Chrystus jest przejawem Boga, przejawem Miłości. Nie ma w kosmosie zewnątrz i w mistycznych głębiach duszy - wewnątrz, pełniejszego przejawienia Miłości, niż to, które uosabiamy w Chrystusie. Chrystus, wraz ze swoim przyjściem na Ziemię, dał obraz Boskiej Miłości. Nie mógł On jej wypowiedzieć słowami. Nie tylko przed Chrystusem, lecz, i po Chrystusie nie było człowieka o większej Miłości od Niego.
Tego chciał Chrystus, wyrazić Boską Miłość i przynieść ją na Ziemię.
Chrystus wniósł na świat Miłość, której dotychczas świat nie znał. Chrystus - to Miłość, która cała oddała się światu.
Gdy mówię Chrystus, rozumiem Istotę, która ma niewysłowioną Miłość do ludzkości i chce jej oddać to cenne, co posiada w sobie.
To jest Celem Chrystusa.
Jak energia słoneczna nie dochodzi do nas bezpośrednio, lecz przechodzi przez przestrzeń eteru, tak i Boska Miłość dochodzi do ludzi przez Chrystusa, który się zjawia jako Pośrednik Miłości. Chrystus częściowo może się upodobnić do pięknego i jasnego obrazu słonecznego.
Jest On wielkim natchnieniem wszystkich rewelacji wszystkich czasów. Jest On niewidzialnym motorem całego duchowego życia ludzkości.
Zniósł On obelgi i razy i Krzyż i gwoździe i oszczep.
Za pomocą Ognia Miłości stopił On oręż gwałtu. I doświadczenie to się udało. Przy swym przyjściu przed 2.000 lat Chrystus w poniżeniach i smutkach, cierpieniach i doświadczeniach, widzimy Go jako Bohatera odkupienia. Ludzie nie znają jeszcze Chrystusa w Jego sławie, Jego Chwale; w Jego Boskiej mocy i majestacie.
Silny i potężny jest teraz Chrystus. W przeszłości przebito ręce Chrystusa gwoździami, lecz dziś nikt nie może przebić tych Rąk gwoździami - natychmiast gwoździe się stopią.
W przeszłości przybili Chrystusa do Krzyża; lecz dziś nie ma takiego dużego drzewa, na którym mogą Go ukrzyżować. - Chrystus nie może być ukrzyżowany po raz drugi.
Ten Chrystus idzie teraz by nawiedzić ludzkie umysły i serca.
Zburzy On wszystkie więzienia, zetrze wszystkie fałszywe nauki - wszystko to co niszczy ludzki umysł i serce, co sieje zamęt i bezwład, co przykuwa ludzkie życie.
Chrystus nawiedzi każdego człowieka. Jest On żywym Chrystusem, który wnosi życie, światło i wolność do wszystkich dusz, który podnosi i budzi w nich miłość do wszystkiego. Gdy mówimy, że Chrystus idzie teraz, niektórzy myślą, że przyjdzie On z zewnątrz, Chrystus nie przyjdzie z zewnątrz. Nie przyjdzie On ani w ludzkiej ani w żadnej innej postaci. Gdy promienie słoneczne wchodzą do waszego domu, czy to znaczy, że samo słońce was nawiedziło?.
Pamiętajcie, Chrystus jest przejawem Boskiej Miłości i przyjdzie On jako wewnętrzne Światło do umysłów i serc ludzkich. To światło przyciągnie wszystkich do Chrystusa, jako Wielkiego Centrum.
Otwieranie ludzkich umysłów i serc i przyjmowanie Chrystusa do wewnątrz - będzie powtórnym przyjściem Chrystusa na Ziemię.
Będzie On głosił przede wszystkim wielką naukę Miłości i metody jej zastosowania. Będzie On wskazywał drogę uczucia braterstwa i służenia, gdyż tego wymaga dziś prawo ewolucji.
Przygotujcie się do spotkania Chrystusa – każdy w swoim czasie. Włóżcie nowe szaty. Dla jednego Chrystus przyjdzie jeszcze dziś, dla innych jutro, dla trzecich po latach. - Kto kiedy jest gotów, wtedy Go ujrzy, przyjmijcie Chrystusa do swego serca jak przyjaciela, a do swego umysłu, jako Mistrza. Chrystus teraz pracuje. Impuls Chrystusa stopniowo przeniknie w człowieka i weźmie kierownictwo przy dalszym rozwoju ludzkości. Teraz znajdujemy się jeszcze w początkach tego.
W przyszłości chrześcijaństwo - lecz nie zewnętrzne, urzędowe chrześcijaństwo, lecz Mistyczne, ezoteryczne chrześcijaństwo będzie światową religią dla całej ludzkości. Chrystus będzie stał w Centrum nowej kultury".

Dziś, gdy ludzkość przeżywa największe cierpienia w swojej ewolucji, jest to przygotowanie, czyli przyjście Chrystusa przez śmierć na Krzyżu i uczenie się prawa samozaparcia się, by mogła przyjść - jak mówi Mistrz - wielka Miłość w serca ludzi. W ten sposób utworzy się potężna fala w całej ludzkości dla realizacji "Nowej Jerozolimy" na Ziemi, o której mówi wielki mistyk Jan w Oleju[1].
I rzeczywiście, gdy obserwujemy całe życie ludzkości, widzimy, że prawie we wszystkich narodach zjawiają się pierwsze oznaki, które wskazują że tworzy się nowy światopogląd, który właśnie zbliży nas do światopoglądu o którym mówił Chrystus przed 2.000 lat i który dziś nam Mistrz wyraził przez swoje życie i swoje słowa. Chrystus dziś idzie przez miliony ludzi na Ziemię. Wypełnią się słowa Największego Nauczyciela ludzkości, mówiące: "Odważcie się, zwyciężyłem świat".
"Miłość, jako jedyna wielka Zasada, musi się przejawić w duszy ludzkiej i tylko wtedy możemy się połączyć z Chrystusem. To jedno jest wymagane od wszystkich łudzi: by się połączyli z Chrystusem.
Gdy się z Nim połączycie, będzie On w was do skończenia świata. Jest On bramą, która prowadzi człowieka od przejściowego do nieprzejściowego, od widzialnego do niewidzialnego, od nienawiści do Miłości, od śmierci do życia. Gdy poczujecie Jego Miłość, wasze ziemskie życie otrzyma sens. Wtedy umysł wasz się oświeci, zdobędziecie światło nowego życia i zaczniecie je rozumieć. Tylko wtedy zrozumiecie łączność która istnieje pomiędzy Miłością i życiem, między Mądrością i Światłem i między Prawdą i Wolnością.
Dopóki ludzie nie staną się jednym z Chrystusem, tj. jednym według myśli, uczuć i uczynków, świat się nie zmieni, nie poprawi.
Mówię wam o żywym Chrystusie, o tym Chrystusie, który nosi w sobie Życie, który nosi żywą wiedzę i Światło, który nosi Prawdę i Wolność. O tym Chrystusie, który przynosi wszystkie metody budowy rozumnego życia.
Jest to Wielki Chrystus, który się nazywa Głową Wielkiego Wszechświatowego Bractwa. - Tego Chrystusa muszą dziś poznać ludzie.
Muszą Go widzieć, - Widzieć Go i poznać.
Gdyż większość chce nas przekonać, że nie widząc Chrystusa i nie poznając Go wewnętrznie, możemy być prawdziwymi, chrześcijanami. - A jednak jeżeli człowiek nie może widzieć Chrystusa, nic z niego nie będzie. Jeżeli wejdziecie w harmonię z Chrystusem świadomość wasza się obudzi, będziecie Go widzieli.
Chrystus idzie na świat ze swoim światłem i Miłością. Chrystus idzie już na Ziemie by przynieść Boską Miłość dla wszystkich ludzi. Będzie On uczył ludzi samozaparcia się, Miłości. Przynosi On Miłość, Mądrość, wiedzę, wolność. Światło Chrystusa przeniknie wszędzie.

Nowy Adam
Oto co Mistrz mówi o nowym Człowieku:
"Nowy człowiek, który się teraz tworzy - nazywa się Człowiekiem Światła. Żyjecie w epoce, gdy nowy Adam się stwarza i wszyscy go ujrzycie. Idzie on już na świat.
Mówicie: Kiedy to się stanie? - "Gdy księżyc pociemnieje, kiedy słońce przygaśnie i gwiazdy spadać będą"?. To jest według Pisma Świętego.
Przetłumaczone na język współczesny, oznacza to: - Kiedy dawny ustrój będzie zastąpiony nowym, bardziej prawidłowym, rozumniejszym, zgodnym z Boskimi Prawami i wtedy nadejdzie nowy człowiek, nowy Adam, Syn Człowieczy. Wtedy wszyscy ludzie przejdą przez Niego i staną się jak On.
To znaczy: nadeszło Królestwo Boże, nowe Królestwo na Ziemi.
Wtedy ludzie również będą żyli na Ziemi, lecz będą mogli odwiedzać i słońce i księżyc, będą się przenosili gdzie chcą, będą mieli wolny bilet.
Zapamiętajcie moje słowa i sprawdźcie je.
Wtedy ciało ludzkie nie będzie takie ciężkie, jak dzisiejsze. Nowi ludzie będą mogli zmieniać wygląd swego ciała, według życzenia i swych potrzeb. Staną się oni widzialnymi i niewidzialnymi, będą je kurczyć i rozszerzać. Gdy zapragną, polecą do słońca i wrócą znów na Ziemię, nie potrzebując opowiadać innym co jest na słońcu, gdyż każdy będzie mógł sam to sprawdzić.
Przyszły ustrój życia będzie przedstawiał zupełnie inny typ, ale jest to życie realne, nie jest czymś fantastycznym, ani też poza Ziemią.
Przyszłe życie będzie realniejsze niż obecne.
Jedną z zalet nowego Adama będzie to, że nie umrze on. Będzie żył tyle, ile będzie chciał. Gdy przeżyje 200, 300, 1.000 lat zawoła swych przyjaciół i powie im: Przyjaciele, wzywają mnie już z tamtego świata i postanowiłem odejść. Z każdej stacji odezwę się do was, jak z radia, byście wiedzieli, gdzie jestem. - To znaczy, że nowy człowiek nie będzie umierał. Jednak, zanim się stworzy ten nowy człowiek, ciała współczesnych ludzi muszą przejść zasadnicze przeobrażenie. Nowy człowiek będzie stworzony na Obraz i podobieństwo Boże.
Zaczęliśmy od pierwszego Adama, zrobionego z ziemi, a musimy zakończyć na drugim, nieśmiertelnym Adamie, który stworzony z Miłości i nosi w sobie tę Boską Miłość.
Drugi Adam jest to ten, o którym się mówi, że jest Duchem Żywot-tworzącym. Jest on Synem Zmartwychwstania.
Jeżeli zapytacie Kościół współczesny, powie wam, że dużo czasu upłynie zanim przyjdzie drugi Adam. Jeżeli zapytacie towarzystwo okultystyczne i oni wam powiedzą to samo. Jednak ja mówię: Drugi Adam już przyszedł i ogród rajski jest przygotowany. Gdybyście weszli do tego ogrodu tylko na chwilę, nie chcielibyście stamtąd wrócić. Brama tego raju otwiera się każdego dnia raz, by wszedł ten, kto jest do tego przygotowany.
Bóg przeobrazi Ziemię. Jak? Tego nie powiem. Będziecie świadkami tego przeobrażenia. Wtedy sami będziecie o nim mówili. To nie stanie się od razu, lecz stopniowo.
Gdy Miłość zejdzie na Ziemię, zgładzi ona wasze grzechy, i nie będzie o nich wspominała. Objawi się Ona, jak Żywot-tworzący Duch.
Gdy Bóg zejdzie, będzie sądził ludzi po ludzku i wskrzesi ich po Bożemu. To znaczy: będzie najpierw los, a potem zmartwychwstanie. Nie myślcie, że los dokona się na Niebie. Nie, ludzie będą sądzeni na Ziemi. Gdy się dokona los, wtedy przyjdzie nowe życie - wtedy przyjdzie zmartwychwstanie.
Gdy los przejdzie, nastąpi zacisze, pokój. Wtedy Sędziowie opuszczą sądy, żołnierze swoje posterunki, kapłani swoje kościoły. Wszyscy ludzie wyjdą wolni, radości i weseli, ubrani w nowe szaty - szaty Miłości i Mądrości.
W Piśmie Świętym mówi się, że kapłani będą w białych szatach, przepasanymi złotymi pasami.
Mówicie: "Niech przyjdzie jak najprędzej ten czas". – Czas to my.
Kiedy to będzie?. Zależy od nas, od naszego wewnętrznego pragnienia.
Kto zrobi? My. Z kim?. Z Bogiem, gdy będziemy gotowi. Bóg już jest gotów. Czeka On na nas.
Do tych, co i kto szuka całym sercem, powiedziono: "Gdy mnie zapragniecie całym sercem, znajdziecie Mnie".
Tym z was, którzy są smutni, bezsilni, mówię:
"Trzymajcie się dla siły".
Tym, którzy nie są piękni, mówię:
"Trzymajcie się dla piękności".
Tym, którzy żyją bez Miłości, mówię:
"Trzymajcie się dla Miłości".
Do tych, co są nieukami, mówię:
"Trzymajcie się dla Wiedzy".
Do wszystkich ludzi mówię:
"Trzymajcie się dla Życia, dla Mądrości i Miłości".
Mistrz.

Nowa Międzynarodowa Organizacja
"Wszystkie narody są odpowiedzialne wobec Rozumnej Natury. W świecie jest jedno Światowe Państwo. Coś jedynego, czego pragnie Rozumna Natura jest to, by wszystkie istoty były wolne. I jeżeli cierpimy, to dlatego, że Rozumna Natura reaguje na nasze nieuctwo.
W tym Światowym Państwie nie ma Bułgarów, Francuzów, Niemców, Rosjan, Anglików, Amerykanów - w niej są Obywatele Królestwa Bożego, Wybrańcy tego Państwa. - Teraz wy mieszkacie na tej Ziemi i pragniecie być wolnymi. Nie pozostanie ani jeden naród w świecie, który by nie wiedział, że jest jedno Państwo Światowe, że są w nim ludzie inteligentni, rozumni, miłujący, jaśni, którzy myślą inaczej niż myślą dzisiejsi ludzie".
Mistrz.

Jeszcze w 1919 roku, gdy obradowała pokojowa Konferencja Paryska, nad uregulowaniem stosunków międzynarodowych wskutek europejskiej wojny, Mistrz wysłał ostrzeżenie do czynników kierowniczych międzynarodowego seropagu. Kategorycznie oświadczył on:
"Kto kocha swego wroga, ten jest - człowiekiem przyszłej kultury. I jeżeli ci, którzy teraz obradują na konferencji w Paryżu, kochają swych wrogów, nastąpi prawdziwy pokój między narodami. Jeżeli nie kochają swych wrogów, to nawet gdy przyjdzie pokój, będzie on czasowy. Prawdziwy pokój jest ten, który przynosi przyszłą kulturę pracy, życia, Miłości. Jeżeli pokój, którego oczekują obecne narody spoczywa na prawach Mojżeszowych - oko za oko ząb za ząb - oraz pokaże, że będzie to pokój chwilowy i pokaże czas, jaką on przyniesie kulturę".

Nie rozwiązane zadania przy europejskiej wojnie wywołały na arenę wojnę światową w 1939 roku. Straszliwy ogień wojny objął swoimi płomieniami wszystkie kontynenty. Nie będziemy się zatrzymywali na głębokich politycznych i gospodarczych przyczynach, które rozdzieliły ludzkość na dwa wojujące obozy, ponieważ to nie jest przedmiotem niniejszej książki lecz podkreślamy zjawisko, że ludzkość nie kieruje się w swoich działaniach zasadami Miłości, Mądrości i Prawdy, lecz swoimi egoistycznymi polityczno - gospodarczymi żądaniami.
Jeszcze przy rozpoczęciu wielkiego dramatu światowego w ostatniej wojnie 11 lipca 1939 roku, Mistrz w swoim słowie przed uczniami jasno wskazał burzę, która wisi nad ludzkością. Uprzedził o wielkich cierpieniach wielu narodów, wciągniętych w bliską zawieruchę wojny ogniowej.
Wskazał głębokie przyczyny tero cierpienia i wytknął, jak po tej burzy nadejdzie cichy, słoneczny poranek. Dla wyjaśnienie przytoczymy tu część tego słowa Mistrza, powiedzianego na trzy miesiące przed wybucham drugiej wojny światowej:
"Nadchodzi teraz czas, gdy miasta będą znów zburzone, i wtedy zrozumiecie. Teraz mówicie, że Królestwo Boże przyjdzie na Ziemię. Przyjdzie i piorunami, z jajami, które będą leciały z góry. Po l0.000 osób będzie się zabijało z góry z samolotów. Wielkie miasta w Europie będą zniszczone. Nie pozostanie nic. Będą zmiecione. Nie sąd ostateczny, lecz los świata nadchodzi za to złe sprawowanie, które mieli ludzie. Chrześcijański świat będzie sądzony. Ujrzycie, to będzie niedługo. - Wszyscy ludzie myślą, że są sprawiedliwi, kogo tylko zapytacie. Pytami: Gdzie króluje Miłość? - nawet i w chrześcijańskim świecie. Na tej Ziemi będzie jeden wielki lament taki, jakiego świat nie widział. Odkąd świat jest stworzony od Adama do teraz, świat nie widział nigdy takiej epoki, jaka nadchodzi, - i nowej, która nadejdzie potem... To ujrzycie.
Chcecie położyć osnowę na Ziemi, żyć życiem szczęśliwym. Wszyscy szukają swego prawa, i we wszystkich ludziach jest skrajna wątpliwość. I wszyscy dzielą włos i mówią: "Kto jest po prawej stronie?" Gdy nadlecą samoloty, ty który wierzysz, i który nie wierzysz, gdzie będziecie? Skryjecie się w mysich dziurach, śmiejecie się z mysich dziur i krecich. Bo kto nauczył kreta kryć się pod ziemią? Był on w takich złych warunkach, że biedak nie miał się gdzie się ukryć. I skrył się pod ziemią. I wy tak się skryjecie - 10 metrów pod ziemię i będziecie czekali jak przeminą grzmoty. A będzie tam nie jeden grzmot, lecz wiele. Gdy zaczną bić dzwony, wszyscy będą w podziemiach. I to nie będzie po 100 latach, nie będzie po 50-ciu latach, ani po 10-ciu. Lecz nie myślcie, że jak to przyjdzie, będzie znów dawne życie. Nie. Po 1999 roku świat będzie widział to, czego nigdy nie widział.
Zbierzecie się w sobie, byście mieli żywą wiarę w Boga, byście mogli przetrzymać próby, które nadejdą. Nie miejmy złudzeń. Wszystkie próby, największe nawet, które mamy w życiu prywatnym, są to tylko ćwiczenia na przyszłość.
Będziecie mocno doświadczani. Dopiero to się rozpocznie. Jesteście w końcu tej epoki. Wszyscy tamci Żydzi przeszli próby, a gdy przeszli, dopiero weszli do chrześcijańskiej epoki. Teraz znów wszyscy będą doświadczani, a gdy przejdą do nowej kultury - zdali oni egzamin.
I to będzie nasieniem, które będzie zamiano.
Wszyscy wy, którzy chcecie przejść od dzisiejszej epoki - do nowej, przejdziecie przez dziewięć sit.
Dzisiejsze długi są zaciągnięte dawniej, a teraz je płacicie. Są dawne długi, zaciągnięte przed tysiącem lat i w tym jest całe zło. Teraz trzeba żyć dobrze, byśmy mogli wejść w nową epokę bez cierpień. - Jeżeli nie wypłacimy wszystkich długów, w nowej, epoce wejdziemy w długi. A wtedy znajdziemy się w przeciwieństwach.
Będziesz miał wiarę i Miłość, wiedzę i wolność, byś wyszedł bez długu, ze swej epoki.
A teraz, przez te niewiele czasu, który wam pozostaje do 1999 roku, co uczynicie?. Ile lat pozostaje wam do 1999 roku?. - Znaczy, w tym życiu co zrobicie, to zostanie…
Niektórzy mówią: Odrodzę się. Możesz się odrodzić lecz jak się odrodzisz, to jest pytanie.
Wolny jest ten człowiek, który żyje w najbardziej sprzyjających warunkach, a z długami narodzisz się przy na niesprzyjających warunkach, Więc mówię: Teraz jest pora tego, co w przyszłości będzie wam potrzebne.
Wszystkie narody dotychczas nie wiedziały, do jakiego stopnia się rozszerzać. Każdy chciał, stać się coraz większy.
Ten czas już minął.
Nie dlatego, by jakiś naród nie dążył do tego, by być wielkim. Nowe, które idzie, idzie na rzecz całej ludzkości".

Wybrany naród rozumiemy tak: ma przynieść całej ludzkości Miłość, Mądrość i Wolność, lecz zawładnąć całą ludzkością – nie!. Żaden naród nie będzie panem. Który z narodów chce być panem, ten jest na złej drodze. Wszystkie narody muszą stać się sługami Całości. Naród, który nie służy Wielkiemu Rozumnemu Początkowi, nie ma przyszłości. Dla każdego narodu życie i praca tylko dla interesów osobistych, z uszczerbkiem interesów innych narodów jest to stara metoda, która właśnie doprowadziła ludzkość do sytuacji dzisiejszej.
A każdą metodę poznaje się i ocenia według rezultatów.
Dzisiejsze położenie jest ilustracją niegodziwości wszystkich dotychczasowych metod społeczeństw, narodów i ras.
Bez prawidłowej Łączności z zewnętrzną naturą - światłem, powietrzem, wodą i pokarmem - organizm nie może być zdrowy. Również i naród bez harmonijnych stosunków zewnętrznych z innymi narodami nie może być dobrze wewnętrznie, gdyż inne narody są to warunki, środowisko, w którym może się rozwinąć prawidłowo dany naród.
Teraz idzie już faza rozumnej przyjaźni narodów.
Minął czas ich odosobnionego życia. Nowy etap, do którego przeszła dziś świadomość i kultura ludzka, jest Braterstwo narodów.
Mistrz mówi:
"Wszystkie narody się zjednoczą i to tak, że większe narody będą się opiekować małymi i w ten sposób zaprzestanie się walki między narodami. Każdy naród będzie dążył do tego by być wielkim Duchem, Mądrością i Miłością, a nie wielkim co włada i rządzi małymi narodami".

Dobra muszą być warunkiem wszystkich narodów. Nowa organizacja światowa musi spoczywać na wielkim Prawie Natury: Życiu Całości.
To połączenie między narodami zrodzi nowego człowieka, nową kulturę ludzką. - Międzynarodowe współzawodnictwo i konkurencja będą zastąpione przez pomoc wzajemną i współpracę międzynarodową.
To jest nowe pojęcie, do którego należy przyszłość i ludzkość będzie na pewno do tego zmuszona. Dojrzewa to w jej świadomości, gdyż jest w harmonii z dzisiejszą fazą jej rozwoju.
Mistrz mówi:
"Współczesne narody muszą znać jako główny czynnik w swoim życiu co następuje: każdy naród ma przejawić Miłość do innych narodów, a to ze swej strony niech przejawia Miłość do niego".

Międzynarodowo współpraca i pomoc wzajemna przyciągną błogosławieństwa Rozumnej Natury na człowieka - gdyż jest prawo: co człowiek lub naród dla innych, to Wzniosłe Istoty dadzą jemu.
Człowiek czy naród, który służy Bogu, przyciągnie błogosławieństwo całej Rozumnej Natury.
Mistrz mówi:
"Błogosławione są te narody, które słuchają Boga i wykonują Jego wolę".

Musimy podkreślić, że nowe formy, które są poszukiwane z wielkim naprężonym zainteresowaniem przez największe rozumy ludzkości, muszą być zbudowane na tych zasadach, które Mistrz wnosi w życie. Nie zatrzymamy się konkretnie na nowych stosunkach społecznych jak i międzynarodowych, lecz podkreślamy, że tak, jak zasiane ziarno pszeniczne ma w sobie tę siłę magiczną zapuszczenie w dół swego korzonka do centrum ziemi, a swej łodyżki w górę do słońca, tak i głębokie wewnętrzne dążenie do tego żywego Chrystusa, a o którym mówi Mistrz, wyda swoje owoce. Chrystus nadejdzie przez miliony osób jako zbiorowa Całość, i jak pszeniczne ziarno, znajdzie sposób zapuszczenia swych korzeni głęboko do duszy ludzkiej, jak mówi Mistrz:
"Na świecie jest tylko jedna nauka, która może polepszyć warunki życia indywidualnego i społecznego. - Jest to nauka Rozumnego Życia, a nie miłości klasowej".

To znaczy, że jeżeli osobnik, podniesie się do tej wysokości duchowego zrozumienia życia, czyli obudzi się jego świadomość, to jako logiczna konsekwencja, poprawi się życie społeczeństwa, narodów i ludzkości, gdyż jak mówi Mistrz:
"Jeden człowiek jest miniaturą całej ludzkości. Z tego wynika, że naród w swoim rozwoju przedstawia ludzkość w mniejszej formie. Dlatego, gdy mówimy o osobniku, rozumiemy człowieka, jako nasionko. Gdy mówimy o społeczeństwie, rozumiemy, że to nasionko zaczęło kiełkować. Gdy mówimy o narodzie rozumiemy, że nasionko zaczęło róść, a gdy mówimy o ludzkości w jej pełni, rozumiemy, że to nasionko się rozgałęzia, daje kwiaty i owoce.
Jeżeli tak rozumujemy życie, poznamy, że każdy z nas jest niezbędnym czynnikiem w ludzkości".

Gdyby tak rozumieli życie jako Całość wszystkie czynniki duchowe, polityczne i gospodarcze i kulturalne, nie doszłoby do tego straszliwego konfliktu. Żywa natura pozwala ludzkości działać według prawa wolności, lecz do chwili, dopóki nie przekroczy jej praw.
Wyższa świadomość zbiorowa ma za przesłankę następujące:
"Gdy jakiś naród uświadamia swoją sytuację wewnątrz w ludzkości jako jeden człowiek, jeden organ wspólnego organizmu, który musi wykonywać swój obowiązek w swoim czasie, wtedy będzie on na swoim miejscu".

Tak rozumiane życie ogólnonarodowe otworzy nową stronicę dla prawdziwego duchowego wschodu całej ludzkości.
Ludzkość rzeczywiście wejdzie w kontakt z tym światem kosmicznym, gdzie istnieje nienaruszalna harmonia pomiędzy wszystkimi hierarchiami Istot, które zakończyły swój rozwój. I tak, gdy jak słońce i wszystkie inne słońca w całym wszechświecie rozlewają obficie swoje światło - również i ludzie, po opromieniowaniu tą wyższą harmonią, będą mieli tylko jeden ideał: służenie ludziom.
To jest właśnie sens nowej epoki, która zaczyna już swój ruch wschodzący. W ciągu tej epoki człowiek podniesie się do sytuacji Synów Światłości, do Boskiej doskonałości, powróci do tego Centrum Kosmicznego, z którego przed milionami lat wyszła dusza ludzka - opuściła swój dom. - I Mistrz mówi:
"Człowiek, raz stworzony przez Boga, wcześniej czy później zrealizuje życzenie swej duszy.
Powróci on do tego życia, z którego początkowo wyszedł. Przy nowej świadomości wszyscy ludzie utworzą nową, jedną Rodzinę, a każdy naród będzie organem tego wielkiego ciała. I narody będą się wzajemnie szanowały. To będzie kultura braterstwa, kultura siostrzana.
Gdy mówimy o nowej rasie, nowej kulturze, rozumiemy Miłość, przejawioną w nowy sposób, o której świat dzisiejszy ma niewyraźne pojęcie. I wtedy człowiek znajdzie się w pięknym, harmonijnym świecie, gdzie nie może być żadnych przeciwieństw To przyszłe żywe Credo zjednoczy wszystkich ludzi w jedną Całość".

Synowie Światłości
Przypowieści o nowym człowieku.
Dusza jest świątynią Prawdy.
Rozum - światłem Mądrości.
Serce - ołtarzem Miłości.
Stary człowiek jest stworzony do życia i ruchu.
Nowy człowiek jest stworzony do Miłości i Wiedzy.
Od życia do Miłości - od Miłości do Boga.

Tylko w ten sposób człowiek poznaje, że Bóg jest wszystkim w świecie. Nie mówimy o świecie ciemności, w której błądzą ludzie, lecz o świecie światłości, który otwiera oczy ludzi do nowego poznania Boga. Mówimy o świecie Światłości, w którym zmartwychwstają ludzie.
Bóg jest wiecznym osiągnięciem Miłości.
Bóg jest wiecznym Pięknem życia.
Bóg jest wiecznym objawieniem Piękna – podstawą Debra.
W nowym świecie, który Bóg stwarza, wszyscy ludzie się zjednoczą w jedną całość, by żyć w Miłości.
Bóg stworzył Wszechświat dla dusz, by żyły w nim i by się cieszyły Chwałą Bożą, w którą ją oblókł.
Bierz ze Źródła ile chcesz. Lecz gdy weźmiesz od swego bliźniego, to zachowaj następujące prawo: bierz mniej, dawaj więcej.
Co zrozumie ze światła ten, którego oczy są zamknięte? Cokolwiek byś mu mówił, nie zrozumie nic.
By się uczyć i zdobywać wiedzę, człowiek musi otworzyć oczy i uszy dla światła. Ma ono dźwięk, który się odczuwa przez uszy.
Co powiemy człowiekowi o zamkniętych oczach?.
Kto ma oczy i uszy i nie otwiera ich, jest skazany na cierpienie.
Co przedstawiają cierpienia dla duszy ludzkiej?. Warunki rośnięcia i rozwoju.
Przy nich - myśli, uczucia i zdolności rozkwitają. Dusza obraca się w kwiat, który daleko roznosi swą woń, zawiązuje owoce, który dojrzewa szybko. Dusza, która nie cierpi, pozostaje na zawsze zamkniętym pączkiem.
Odżywiają swoją duszę dojrzałymi owocami tego życia, by rosła, rozwijała się i stale się wyzwalała.
Owoce duszy są rajskimi owocami, do których dąży każdy.
Dopiero teraz ludzie przygotowują się do wejścia do życia realnego, pełnego piękna i słodyczy wewnętrznej. Realne życie nazywam jeszcze Boskim życiem.
W realizmie dusza ludzka objawia się w swym pięknie i wzniosłości.
Dziś się tworzy nowy świat, który wymaga nowych warunków i nowych stosunków, któreby się stały ciałem i krwią człowieka. Nazywam to realizmem życia. W tym realizmie dusza ludzka przejawi się w swoim pięknie i wielkości.

Dawny człowiek bada życie - nowy, Miłość.
Bądźcie i wy nowymi ludźmi i poznawajcie Miłość.

Do Roboty
"Bądźcie gotowi! Słonce życia wschodzi. Każdy musi z niego skorzystać. Zacznijcie myśleć, pracować i stosować Miłość w życiu". Mistrz.

Dziś Rozumna Natura stawia jako zadanie wszystkim ludziom na obliczu Ziemi podniesienie swojej świadomości o stopień wyżej, by widzieć światło, które ich otacza i by piękno i czystość przeniknęły ich życie.
"Większość mieszka w suterenach, gdzie światło nie przenika. Wyjdźcie z głębokich suteren, niech was pogłaskają promienie słońca, oddychajcie świeżym powietrzem. Opuśćcie świat smutku, łez i rozczarowali i wejdźcie w świat radości.
Zdejmijcie przepaski z oczu, byście ujrzeli piękno i harmonię życia.
Jesteście w ostatniej fazie tej kultury.
Każdy kto ma Miłość w swej duszy, będzie miał pokój w sobie, nie zrazi się warunkami, lecz znajdzie się pod wielką Opieką Bożą.
Życie, w jego dzisiejszych warunkach jest niewolą, wielkim więzieniem. Nie miejcie żadnych złudzeń, zrozumcie sytuację i wyjdźcie z tego więzienia.
Mówię wam: Wyjdźcie z tego więzienia!.
Gdybym mógł płakać, płakałbym nad wami. Płakałbym nie dla waszych cierpień, lecz waszych błędów, gdzie jest wasze szczęście?
Wszystko to, co widzicie teraz, będzie zburzone. Nic nie pozostanie z dzisiejszych praw. Taki będzie koniec świata z jego przewrotnością.
Nastąpi nowa kultura, gdy ludzie będą się kierować sercem i rozumem i żyć będą po bratersku.
Powiedzcie wszystkim, że przyszedł ostateczny czas, by ludzie żyli po ludzku na Ziemi.
Prawdy jest po naszej stronie. Powszechne braterstwo utworzy się na całym świecie.
Pracujcie wszyscy z Miłością i Światłem, byście byli w zgodzie z wielkimi Prawami Natury, i bądźcie pewni, że przyszłość należy do was.
Ludzie współcześni znajdują się wobec jasnej przyszłości. Ziemia zmieni się zasadniczo.
Rozumny Początek przygotował nowe warunki, nowy świat. Do zastosowania tej nauki wymagani są bohaterowie, a nie tchórze. To, czego nas uczy sama natura, do czego jesteśmy stworzeni, to dla nas jest ważne. Czyżbyśmy byli stworzeni po to, by się stać ofiarą pól walki?.
Czyżbyśmy byli stworzeni po to by być katami i wieszać ludzi?. - Wcale nie! Bóg stworzył nas w wielkim celu.
Odtąd przyszłość należy do prawdziwej kultury.
Z tym światłem nowym, z tą nową kulturą i nauką, którą posiadamy, przestudiujemy ludzkie serca, przestudiujemy ludzki rozum, przestudiujemy ludzką wolę.
Od nas wszystkich wymagane są jasne umysły, czyste serca i silna wola.
Trzy punkty styczne są wam potrzebne: punkt styczny z Miłością, Mądrością i Prawdą.
Świadome życie przyjdzie przez Miłość.
Jasna inteligencja - przez Prawo Mądrości.
Silna wola i wolność ludzkości - przez Prawo Prawdy.
To są zadania, które zrealizujemy w naszym programie.
Postępujcie, jak postępuje Światło. Zostawia ono wam swoje życie i nie mówi wam, że was kocha.
Postępujcie, jak postępuje jabłko. Rozdaje się ono wszystkim.
Rozdajcie się wszystkim, byście otrzymali wszystko!
Zastosowanie Miłości, oto jest czyn!.
Nowa nauka poprawia błędy przeszłości, naprawia i dopełnia dzisiejszą wiedzę i wprowadza człowieka w prawdziwe bezgraniczne życie twórcze, które daje wszystkie warunki dla rozwoju ludzkiego.
Wszystko, co tu powiedziane, wchodzi już w życie. Nikt nie może się uchylić od wpływu tych energii ducha.
Będzie ona owocować.
Łączę się z tą energią Ducha, Energią Boga Żywego, całym sercem i całym umysłem.
Miłujemy tak, jak Bóg, jak Chrystus miłuje - i myślmy tak, jak myśli Bóg.

[1] chodzi tu zapewne o jeden z licznych obrazów pokazujących wizje Jana Ewangelisty.

Witam was kochani, Jam Jest Kryon

  Witam was kochani, Jam Jest Kryon ze służby magnetycznej. Wsłuchajcie się w szelest wiatru i szum morza. Te rzeczy powinny was napełnić ...