Archanioł Michał
14 grudnia 2009 roku
JA JESTEM który JEST Archanioł Michał! Przybyłem znów!
Przybyłem dzisiaj po to, żeby dostarczyć niezbędnych
wyjaśnień bieżącej sytuacji. I muszę was zapewnić, że nie jest ona
beznadziejna, jak, być może, niektórym się wydaje. Wszystko toczy się zgodnie z
Boskim planem i wszystko rozwija się w swojej kolejności.
Inaczej i być nie może! Ponieważ Plan dla tego wszechświata
jest taki, że wszystko, co stoi na drodze planu, leżącego u podstaw tego
wszechświata i według którego rozwija się ten wszechświat, powinno być
zmiecione. Moja praca i moich aniołów niebieskiego płomienia właśnie polega na
tym, aby zabijać to wszystko, co przeszkadza wykonaniu zamysłu Stwórcy tego
wszechświata. W każdym organizmie znajdą się toksyny, od których należy
wyzwalać się w swoim czasie, żeby organizm generalnie zachowywał wydolność. Na
planecie Ziemia są istoty, energie i niektóre ludzkie indywidua, które
postanowiły rywalizować ze Stwórcą.
Istnieje granica, do której dopuszczalne są przejawy pychy i
sprzeciwu, poza tą granicą zaś nadchodzi moja kolej działania oraz moich
aniołów.
Dla was, który są wcieleni, nasza robota jest niezauważalna.
Na waszym planie jakby nic się nie dzieje, albo inaczej: wszystko odbywa się
bardzo naturalnie. Nawet nie zauważacie naszej roboty. Dowiadujecie się z w
ostatnich wiadomości o kolejnej awarii, kataklizmie. Zwłaszcza na końcu roku.
Nie wiem, czy zauważacie, czy nie, lecz ilość awarii i kataklizmów, a także
chorób zwiększa się. Śmierć zbiera swoje żniwo. Z planu fizycznego odchodzi
wszystko to, z czego plan fizyczny ma być oczyszczony.
U wielu z was moje sława wywołają niezrozumienie, dlatego że
wśród ofiar awarii i klęsk żywiołowych - z waszego punktu widzenia - znajdzie
się wiele zupełnie niewinnych dusz, do których śmierć przyszła w najbardziej
twórczym wieku.
Jako ludzie znajdujący się we wcieleniu macie wasz punkt
widzenia wydarzenia oraz istnieje punkt widzenie z naszego poziomu. Rzeczywiście,
są przypadki, kiedy bardzo światłe dusze przedwcześnie dokonują przejścia.
Czasami jest to związane z potrzebą rozwiązania karmy z pozostałymi we
wcieleniu krewnymi, ponieważ przedwczesna strata zmusza ich do głębszej
refleksji nad własnym życiem i do przypomnienia Boga. Czasem człowiek sam
postanawia porzucić ciało, ponieważ uświadamia, że życiowy plan, który podjął
przed inkarnacją, nie może być zrealizowany przez wiele popełnionych błędów,
więc indywiduum pragnie odnowić na wyższych poziomach wizję Boskiego planu dla
swej duszy i znów przyjść we wcielenie, mając nowe zrozumienie.
Jak widać, są różne przyczyny, dlaczego ludzie dokonują
przedwczesnego przejścia i nie zawsze jest to związane z naszą robotą.
Nasza robota odbywa się na subtelnym planie. I to, co
widzicie na planie fizycznym, jest już rezultatem naszej roboty.
Jest bardzo wielu ludzi, znajdujących się w inkarnacji,
którzy posiadają pewne magiczne zdolności jeszcze sprzed czasów starożytnej
Atlantydy. Te zdolności drzemią, a sami ludzie nie wykazują tych zdolności.
Szczególnie dużo jest ludzi, w przeszłości pełniących funkcje magów i
czarodziei, wśród wszelkich nurtów religijnych i sekt. Tam znajdują podstawę do
ujawnienia pozostałości swych magicznych talentów i zdolności.
Istota tych ludzi nie ujawnia się do pewnego czasu. Istnieje
Kosmiczne Prawo, które pozwala im na ingerencję do pewnej granicy, żeby
człowiek o czarnoksięskich zdolnościach nie mógłby wyrządzić szkody innym
ludziom, prawdziwym nosicielom światła, którzy o niczym nie podejrzewają.
Na tym polega cała złożoność waszych czasów, gdy czarni
magowie i biali magowie Atlantydy uczęszczają do tych samych grup i przynależą
do tych samych nurtów religijnych. Bardzo ciężko rozróżniać, ponieważ wszyscy
mówią o Bogu, o Świetle, o Miłości i Dobrze. Wszyscy modlą się, medytują i
dokonują dobrych spraw.
Jednak istnieje różnica. To jest wewnętrzna istota, która
zmusza człowieka służyć albo siłom Światła, albo siłom iluzji. Tak było od
zawsze. Ukochany Jezus prosił was nie oceniać po czynach, słowach i sprawach.
Ukochany Jezus prosił was rozróżniać po owocach, rezultatach czynów.
Dlatego teraz na Ziemi stworzone są idealne warunki, gdy
każdy może przejawić swoją wewnętrzną istotę.
Prawo nie pozwala nam na ingerencję do pewnego terminu. Cierpliwie
czekamy na swój czas. I gdy owoce zostały ujawnione, mamy prawo zanieść rękę
prawego Boskiego sądu nad tym człowiekiem.
Wy na pewno już narysowaliście w swej wyobraźni tych ludzi,
do których należy zastosować Boskie sądownictwo. Jednak Jezus prosił was nie
sądzić2. Ponieważ jedne i te same czyny, które popełniają ludzie,
mogą w końcu albo powielać iluzję, albo ją zwijać. I nawet jawne, złe owoce,
jak wam się wydaje, po których prosił sądzić Jezus, mogą być tylko
odpracowaniem karmicznego brzemienia, a niektórym ludziom to może wydawać się
przejawem sił śmierci i piekła.
Tak wiele czasu
poświęciłem wprowadzeniu was w naszą robotę, ponieważ tylko z mojego poziomu
widać wszystkie prawdziwe przyczyny i prawdziwe motywacje. A wy możecie tylko
wzywać do mnie albo prosić mojej obrony, albo wzywać mnie i moje anioły po to,
żebym ingerował do krytycznej sytuacji i pomogłem dokonać Boskiego sądownictwa.
Broń Boże wkładać swoje emocje i uczucia w te wołania. Róbcie to bez emocji i
bez uprzedzeń. Idealnie by było, jeślibyście mogli zachowywać rolę obserwatora
i nie ingerować do walki.
Im więcej energii
oddajecie na emocjonalną ocenę powstałej sytuacji, im dłużej omawiacie ją, tym
więcej wkładacie energii do negatywnej sytuacji i, w końcu, dzięki waszym
staraniom, sytuacja pogarsza się i pogarsza.
Proszę nie stosować
moich rekomendacji do każdej powstałej sytuacji. Bo już widzę, jak zamiast
pomóc staruszce przejść przez szeroką magistralę, zechcecie zająć pozycję
obserwatora!
Ważne jest w każdej
chwili waszego życia czuwać i stale analizować wasze reakcje na wszystko, co
dzieje się dookoła.
JA JESTEM który JEST Archanioł
Michał!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz