Ukochany Jan (Apostoł)
13 lipca 2006 r.
JA JESTEM który JEST Ukochany Jan. Znacie mnie jako autora Apokalipsy. Przybyłem znów udzielić Nauki opartej na wewnętrznej wiedzy, wiedzy dostępnej wyłącznie dla proroków i mistyków. W czasach dzisiejszych również są tacy (ludzie), tylko czasami myli się ich z różnymi szarlatanami, którzy ogłaszają się prorokami lub jasnowidzami, lub bioenergoterapeutami, a poziom ich odbioru Boskiego świata jest tak niski, że czasami lepiej jest dla ich przyszłości, żeby zaprzestali swoich proroctw i zamilkli.
Jak uważacie, czy istnieje karma, którą
obciążają się prorocy i jaka ona jest? Odpowiem wam. Bardzo dobrze
bowiem rozumiem, o jaką karmę chodzi.
Prorokowanie niczym nie różni się od
każdej innej działalności, którą wykonujecie w świecie fizycznym. Są
najróżniejsi prorocy. Są prorocy prorokujący w imieniu Światła, są również
prorokujący dzięki stronom ciemności. Każdy prorok sam wybiera, którym siłom
służy.
Proroctwo to zdolność komunikacji z
niewidocznym światem. Na ową zdolność nie zapracowuje się przez jedno
wcielenie. Gdy uzdolnienie to jest uaktywnione, wtedy zwyczajny człowiek, który
prorokuje w imieniu Boga, świadomy jest całej pełni odpowiedzialności karmicznej, która spada na jego barki. Proroctwo stanowi
przekalkulowanie na planie subtelnym prawdopodobieństwa (zajścia) różnych
wydarzeń. W zależności od planu i od poziomu, na którym zostało obliczone
proroctwo, może ono być bardziej lub mniej wiarygodne. Ponieważ na planie
subtelnym brakuje rzeczy, do których przywykliście na planie fizycznym, to dar
proroctwa zakłada również zdolność interpretacji wydarzeń poprzez wrażenia
otrzymane przy zetknięciu się z planem subtelnym.
Ponieważ jednak podczas tej
interpretacji wrażeń włącza się również ludzki umysł, na tym etapie dochodzi do
deformacji informacji i wiarygodność proroctwa jest zaniżana. Ponieważ ja
napisałem Apokalipsę za pomocą symboli, to zdążyłem uniknąć karmy, która spada
na proroka w przypadku, gdy proroctwo się nie spełni. Każdy prorok, który osiągnął
wysoki poziom, przedstawia swoją wiedzę w sposób zawoalowany w postaci wierszy,
przypowieści i przepowiedni[1]. I to jest bardzo słuszne, ponieważ pozwala
uniknąć karmy w przypadku, gdy proroctwo okaże się nieprawdziwe.
Są też inni prorocy wykorzystujący
zainteresowanie ludzi do proroctw i dają (im) swoje proroctwa w dostępnym
języku, bazując na wiedzy zaczerpniętej z niskich warstw planu astralnego lub
”objawień” z transu narkotycznego.
Proroctwa te nie zawierają w sobie
wielkiej prawdy. Z reguły się one nie spełniają. Prawdopodobieństwo
zrealizowania się podobnych proroctw wynosi 50 procent. W takich przypadkach
mówi się: “Babcia zgadła w połowie”.
Dążenie do tego, by zadowolić
zainteresowanie ludzi proroctwami obciąża takich proroków i jasnowidzących
wielką karmiczną odpowiedzialnością. Odpowiedzialność
ta jest tym większa, im więcej ludzi dowie się o (tym) proroctwie, a okaże się
ono nieprawdziwe. Sęk w tym, że każde proroctwo programuje świadomość ludzi,
którzy je przyjmują. I jeśli ludzie chcą wierzyć w proroctwo i ich liczba jest
duża, to oni poprzez swoją świadomość stwarzają możliwości do jego realizacji.
I gdy zjawisko przepowiedziane przez proroka nie jest zgodne z Boskim planem,
lecz wydarza się dzięki nagromadzonej (energii chęci) włożonej w to zjawisko, to jeżeli owo wydarzenie nastąpi, karma spadnie na proroka i
na ludzi, którzy poprzez swoją świadomość umożliwili realizację tego
wydarzenia.
Dlatego właśnie, każde proroctwo to kij
z dwoma końcami. Jeżeli proroctwo zmieni Boski plan w dobrym kierunku, to jego
realizacja niesie dobrą karmę wszystkim, którzy poprzez swoją świadomość
uczestniczyli w jego realizacji. Jeżeli Boski plan w wyniku realizacji
proroctwa został pogorszony, wtedy przez to proroctwo wytwarza się negatywną
karmę.
Tak samo, jak wszystko w waszym świecie,
proroctwo jest również dwojakim zjawiskiem.
W ten sposób ludzie, którzy poddają się
energiom proroctw fałszywych proroków, wytwarzają negatywną karmę.
Proroków Światła zawsze nie uznawano,
ponieważ proroctwa przychodzące poprzez nich, nie podobały się większości
ludzi. I ludzie obawiali się takich proroków. Woleli nie wiązać się z nimi lub
zniszczyć ich fizycznie. Karma spowodowana rozprawieniem się z prorokami
Światła spada jako ciężkie brzemię na następne pokolenia. I na odwrót, każde
uszanowanie Boskich proroków przynosiło dobrą karmę rodzinie tego, kto okazał
gościnność prorokowi.
Prawdziwi prorocy zawsze bywali
posłannikami Boga i ich misja była konieczna do tego, żeby wspomagać prawidłowy
rozwój świadomości ludzi. Ci, którzy ogłaszali się prorokami, nie posiadając na
sobie Boskiej pieczęci, obarczali się ciężką karmą. Dlatego rozglądajcie się i
uważajcie, nie pozwalajcie dać się wciągnąć się w jakąkolwiek działalności
prorocką, jeśli nie jest ona od Boga, jeśli jest ona od Bestii.
Mówię wam o tej Nauce, ponieważ od
czasów mojego wcielenia upłynęły setki lat, lecz Ona nie utraciła swojej
aktualności. Na odwrót, nabrała aktualności, ponieważ pojawiło się zbyt dużo
proroków i jasnowidzów, z których jest (znacznie) większa szkoda niż pożytek.
Jeśli interesujecie się ich działalnością, korzystacie z ich usług, wtedy
gromadzicie w ten sposób karmę (spowodowaną) nieprawidłowymi działaniami.
Przyszedłem udzielić wam tej ważnej
Nauki o prawdziwych i fałszywych prorokach po to, żebyście mogli w swojej
świadomości podchodzić świadomie do wszystkiego, co napotykacie na swojej
drodze w tej dziedzinie.
Bowiem, jest bardzo ważne, dokąd
kierujecie swoją energię. Ani jeden fałszywy prorok nie mógłby prorokować,
jeżeli nie dacie mu energii swojej uwagi i swoich pieniędzy, zachęcając go (tym
samym), żeby zajmował się czynem niemiłym Bogu.
Fałszywi prorocy powstają z nieczystej
ludzkiej świadomości, ignorancji i przesądności.
Teraz, gdy główna część Nauki została
udzielona, chciałbym dać wam proroctwo odnoszące się do waszej przyszłości.
Zanim przyszedłem (dziś), ja i inni Nauczyciele zastanawialiśmy się, czy warto
przekazać to proroctwo poprzez tego posłannika. Ponieważ trzeba było wziąć pod
uwagę czystość przewodnika i stopień deformacji informacji, które mogłyby
nastąpić. Zdecydowaliśmy się zaryzykować, więc zaczynam.
W złożonym czasie, w którym żyjecie,
ciągle zastanawiacie się nad wieloma rzeczami i szczególnie nad tym, jaka jest
przyszłość planety i czy nie zagraża jej kolejny globalny kataklizm. Dlatego
bardzo ważne dla was jest usłyszeć, że nie jest przewidziany żaden globalny
kataklizm w życiu obecnie żyjącego pokolenia. Lecz wszystko może się zmienić,
jeżeli kładziecie codzienne wysiłki do zmiany waszej świadomości. Stabilny
rozwój na planecie, który obecnie osiągnięto, osiągnięto dzięki temu, że wielu
ludzi weszło na taki poziom swojej świadomości, na którym potrafią myśleć
pozytywnie i kierować swoje wysiłki dla Wspólnego Pożytku, Dobra i Światła.
Jeżeli liczba tych ludzi zwiększa się każdego roku, wtedy żaden kataklizm nie
wydarzy się również w życiu następnego pokolenia. Poprzez swoją świadomość
przygotujecie stabilny rozwój wszystkim żywym istotom na planecie Ziemi w ciągu
następnego cyklu kosmicznego.
Życzę wam dalej tak skutecznego trzymania
waszej świadomości na wysokim poziomie.
JA JESTEM który JEST Jan Ukochany, z wielkim
szacunkiem do waszych strumyków życia JA JESTEM który JEST.
***
[1] W oryginale użyto słowa pochodzącego
z języka francuskiego i oznaczającego krótki wierszyk skonstruowany z czterech
linijek, jednak po polsku to jest tłumaczone jako przepowiednia (np. Nostradamusa).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz