Ukochany Surija
17 kwietnia 2006 r.
JA JESTEM który JEST Surija,
przybyłem znów w tym dniu z Wielkiego Centralnego Słońca.
Szczęśliwy jestem, że mogę powitać was,
dzieci Ziemi i cieszę się z nowego spotkania z wami.
Teraz oderwiemy się na chwilkę od waszych
ziemskich problemów i przeniesiemy się w przestrzeni i czasie koło mnie, w to
miejsce wszechświata, które kocham i zamieszkuję.
Nie możecie wyobrazić sobie, jaka błogość
i pokój panują w tym miejscu. Miejsce to jest kolebką wszystkiego, co istnieje
w tym wszechświecie. Jak często wielu z was odczuwa tęsknotę za tym miejscem. Czasami obejmuje was smutek, samotność, wasze
serce ściska się, a wy nie potraficie wyjaśnić sobie przyczyn waszego stanu.
Czemu poszukujecie przyczyny poza wami, w rzeczywistości przyczyna jest
wewnątrz was, bo w tym momencie wasza dusza odczuwa tęsknotę za tym światem,
który opuściła miliony lat temu, lecz pamięć o którym trwa w waszych sercach.
Szczyt błogości, pokój bezgraniczny i
szczęście wszechogarniające – taki jest stan, w jakim ja przebywam oraz w
którym przebywaliście do czasu waszego zejścia w gęsty świat. Jeśli choćby na
kilka minut potrafilibyście się oderwać od otaczającej was złudy i zanurzyć się
w tym stanie błogości, nie wiadomo, czy znaleźlibyście siły, by powrócić do
waszego świata. Dlatego podobne stany są dozwolone tylko na określonym etapie
waszego duchowego rozwoju, a wszyscy wy macie możliwość dojść do tych stanów.
Możliwe, że nie w tym życiu, a w następnych, lecz każdy z was koniecznie
doświadczy tej błogości oraz z niczym nieporównywalnego pokoju. Tak, jakbyście
powrócili do ojcowskiego domu i nigdzie więcej nie musieli iść.
Nadszedł czas, kiedy powinniście zacząć
przypominać sobie o miejscu, z którego przyszły wasze dusze. Potrzebne jest to,
byście mogli ruszyć Drogą do Domu, do pierwotnego pokoju i błogości.
Przybyłem po raz kolejny przypomnieć wam
o miejscu, z którego przyszliście i dokąd powinniście powrócić. Jest wam trudno
zrozumieć mnie, będąc wśród codziennych złudzeń i trosk. Ja przychodzę i
odrywam was od waszych trosk i złudzeń. Macie prawo odpędzić mnie jak natrętną
muchę, możecie to uczynić, jest to wasze prawo, lecz jestem przekonany, że
wielu z was znajdzie możliwość, by wsłuchać się w moje słowa i w to, co za nimi
stoi.
Przybyłem, pokonując ogromną odległość,
ale nie jest to odległość w świecie materialnym. Jest to droga, która znajduje
się wewnątrz was i która was oddziela od Wyższej Rzeczywistości. Dokładnie tak,
jak z waszego ucieleśnionego stanu jest wam trudno zrozumieć
o jakiej Rzeczywistości mówię, tak mnie trudno jest zejść do poziomu, z
którego możecie mnie usłyszeć, choćby za pomocą specjalnie przygotowanego
posłannika znajdującego się w inkarnacji, pośród was.
Przybywamy do jej (posłannika)
wewnętrznej świątyni i mamy możliwość udzielać naszych przesłań. To jest cud,
który dokonuje się dosłownie przed waszymi oczyma, bo macie możliwość zapoznać
się z naszymi przesłaniami tego samego dnia, w którym je przekazujemy. Każdy
Boski cud wydarza się tak naturalnie, że nawet nie uświadamiacie sobie tego
cudu. Taka jest właśnie szczególna cecha cudów pochodzących od Boga. Każdy cud
zrodzony z ludzkiej świadomości nie zachodzi tak naturalnie i wymaga znacznych
wysiłków do jego przygotowania. Znacie wiele nauk, które uczą was, jak czynić cuda
i wielu z was dąży do czynienia tych cudów, zwanych waszym językiem magią lub
jeszcze inaczej. Jeżeli jednak napotkacie na Boski cud pierwsza rzecz, jaka się
rzuca w oczy, to fakt, że cud ten zdarza się tak
naturalnie, iż zaczynacie uświadamiać sobie dopiero po pewnym czasie, że
zetknęliście się z czymś wyjątkowym, co zasługiwało na waszą uwagę. Cud się
jednak już wydarzył i ten Boski cud odbył się bez udziału waszej świadomości.
Dlatego, kiedy pragniecie napotkać cud w
swoim życiu, nie ma nic złego w tym waszym pragnieniu. Kiedy poszukujecie cudów
wokół siebie – znajdujecie je. Jednak cuda, jak i
wszystko, co was otacza, ma charakter dualistyczny. Są cuda będące przejawem
Świętego Ducha i są to prawdziwe cuda Pańskie. Są również cuda będące przejawem
ludzkiej świadomości i przejawione poprzez ludzką świadomość. Takie cuda są
ludzkie, nie od Boga. Dlatego uczcie się odróżniać i róbcie rozróżnienie. Nie
ma nic złego w waszym dążeniu do cudów, lecz kiedy spędzacie zbyt dużo czasu na
takim dążeniu, otrzymujecie z otaczającej was iluzji rzeczy podobne do cudów,
lecz Bóg i Siły Boskie nie mają z nimi nic wspólnego. Dlatego potrzeba wam
dążyć do Boga, do Boskiej Prawdy, a nie po prostu myśleć o cudach, bo gdy
zbliżacie się swoją świadomością do Boskiej Prawdy, zaczynacie natykać się na
cuda w waszym życiu.
Uwierzcie mi, Bóg pokaże wam swoje cuda w
odpowiednim czasie bez jakiejkolwiek prośby z waszej strony, bo podążanie ku
Boskiej Prawdzie bezwzględnie doprowadzi tego, że zaczniecie dostrzegać cuda,
gdy tylko uważnie rozejrzycie się wokół siebie.
Boskie oznaki Prawdy przejawione jako
cuda są nieuniknione na drodze tych, którzy szczerze podążają ku Bogu, a nie
poszukują tanich cudów pochodzących od ludzi.
Teraz pozostawiam was samych z waszymi
przemyśleniami o cudach i Boskim świecie. Cud Boga jest gotowy przejawić się
zawsze, lecz tyko oczy człowieka podobnego dziecku mogą je oglądać. Pozostawcie
swoje zabawy i troski dorosłym ludziom. Pozwólcie sobie choćby przez kilka
minut w ciągu dnia na powrócenie do swojego dzieciństwa, kiedy spodziewaliście
się cudów i Bóg ujawniał wam cuda takie jak wschód i zachód słońca, jak śnieg,
deszcz, tęczę.
Wszystkie te cuda obejrzeliście swoją
dziecięcą świadomością oraz przyjmowaliście je jako cuda Boga. Czemu nie
dostrzegacie tych cudów teraz? Co wam przeszkadza widzieć te cuda wokół was.
Zgadzam się, że macie sporo trosk w swoim
życiu oraz wiele obowiązków, które spadły na was. Jeśli jednak spojrzycie bez
uprzedzeń na swoje życie zrozumiecie, że nie istnieje dla was nic ważniejszego
niż obserwowanie Boskich cudów w waszym życiu. Jeżeli ciągle dostrzegacie
Boskie cuda w życiu wokół was, to wasze życie zacznie ulegać znacznym zmianom.
Sami się zdziwicie, ile macie czasu na obserwacje Boskich cudów.
Pokonałem ogromną odległość, by przypomnieć
wam, że powinniście spodziewać się cudów, a dopiero wtedy będą one mogły się
wydarzyć wokół was.
Warto było przebyć moją Drogę do was, do
waszych serc, by o tym wam przypomnieć.
JA JESTEM który JEST Surija,
przebywający wewnątrz waszych serc.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz