Strony

wtorek, 20 września 2022

Największa aktywacja Ludzkości

 Może być zdjęciem przedstawiającym 2 osoby i na świeżym powietrzu

Największa aktywacja Ludzkości
Witam was kochani, Jam Jest Kryon ze Służby Magnetycznej. Podkład muzyczny i zdjęcie na ekranie przypominają o Kręgu Dwunastu. Dzisiaj pragnę zabrać was w święte miejsce i tam wam coś objawić, jak to obiecywałem wczoraj. Zanim zaczniemy, pragnę jednak wyjaśnić wszystko, czym się będziemy zajmować. Można powiedzieć, że w tej chwili cofamy się w czasie, żeby z Akaszy wyłonić dla Ziemi nową Lemurię. Lemuria już nigdy nie będzie wyspą, nie będzie kulturą kilku wiosek, gdyż Nowa Lemuria jest grupą wyrafinowanych kultur zrzeszających miliardy. Każdy żyjący na Ziemi Człowiek ma w swej Akaszy pamięć Lemurii, jej nasiona. Jak wspominaliśmy wczoraj, czas bieżący to czas żniwa. Jednak nasiona, o których teraz mowa, są inne.
Nasiona, które dzisiaj będziecie siali wewnątrz, to prawdy zasadnicze przenoszone w Akaszy z pokolenia na pokolenie. Nasiona te istnieją na całej linii rodowej każdego z was, niektórzy może nawet zaczną sobie przypominać sprawy, o których Lee i Monika wam przed chwilą czytali. Wyraźnie zobaczycie, jak naucza się was tej przepięknej zasadniczej prawdy, rzeczywistej prawdy o wspaniałości i miłującym charakterze Źródła Stwórczego, miłującego was miłością ponad wszystko, co można sobie wyobrazić. Miłością tą przepojono DNA każdego z was. Miłość ta wciąż tam tkwi w postaci kapsuły czasu, czekającej na właściwą porę, żeby się ujawnić. Właśnie to się obecnie dzieje, właśnie dlatego teraz nadeszła pora objawienia tych nauk.
Powoli i stopniowo zobaczycie głębię prawd zasadniczych, które w przystępny sposób Gwiezdne Matki nauczały na Lemurii dzieci i młodzież. Po skończeniu takiej szkoły młodzi ludzie posiadali pełną wiedzę i zrozumienie wszystkich prawd zasadniczych, wiele z których w dobie obecnej brakuje. Wiedza o nich się jakoś zatarła albo zostały w dziwny sposób zniekształcone tak, aby miłujące Źródło stało się Źródłem karzącym. A przecież Źródło wcale takie nie jest i nigdy takim nie było. Nigdy takim nie było!
Kochani, przejdźcie przez metaforyczny most, schwyćcie mnie za rękę i razem udajmy się w nieznane, czyli do środka waszej duszy. Dla wielu podróż ta jest trudna, gdyż ciężko wam wyobrazić sobie, co tam może być, gdyż tego nie wiecie. Najlepiej więc będzie, jeśli sobie powiecie, że po drugiej stronie mostu jest Miłość, wyłącznie Miłość. na zasadniczym poziomie Miłość ta, to wy sami. Nie ma więc się czego lękać, gdyż oto idziecie na spotkanie większej części samego siebie, na spotkanie Siebie przez duże S. Takie spotkanie samego Siebie opisuje się wieloma metaforami, niektórych z nich sami używaliśmy w ciągu tego weekendu. Idziecie na spotkanie z Wyższym Ja. W różnych językacha Wyższe Ja może nazywać się jeszcze inaczej. Pamięć o Wyższym Ja jest zapisana w Akaszy i sami dobrze o tym wiecie. Zapraszamy więc was, abyście przeszli przez most i udali się do głębi duszy tam, gdzie znajdziecie coś bardzo ważnego, tam, gdzie sam wam coś objawię.
Udajemy się do pomieszczenia i od razu wam radzę, abyście nawet nie starali się go wyraźnie zobaczyć, gdyż jest za duże na to, żeby go nawet nazwać pomieszczeniem. Niektórzy mówią, że widać tam nad głowami gwiazdy, choć jest to pomieszczenie zamknięte. W tym pomieszczeniu przed wami słoiki z nasionami. Tych słoików jest dużo; na żadnym z nich nie widać naklejek. Wiadomo wam jednak, gdyż już wczoraj była o tym mowa, że każdy z was weźmie jeden taki słoik i będziecie sadzili — oczywiście w sensie przenośnym– znajdujące się w nim nasiona. Będziecie te nasiona sadzili we własnym wnętrzu, ale skoro żyjecie na Ziemi, będziecie je jednocześnie sadzili na Ziemi. Operuję w tej chwili pojęciami wielowymiarowymi i stąd, kiedy otrzymujecie nasienie do posadzenia wewnątrz, ono rośnie i od razu można także zbierać jego płody, ale o tym za chwilę.
Nasiona docierają także na Ziemię, docierają tam, gdzie mieszkacie, gdyż energii planety nie da się pominąć czy nie wziąć pod uwagę. Energii Matki Ziemi – Gai — nie da się zignorować, gdyż stanowi ona także część każdego z was. Zatem kiedy siejecie nasiona, sadzicie je dla siebie, dla innych, dla samej Ziemi. Są to doprawdy przepiękne nasiona.
Wczoraj prosiliśmy was, żebyście zaorali glebę sadząc w niej pierwsze nasienie, żebyście je pielęgnowali i podlewali i zebrali jego płody. Jest to nasienie mające ukształtować wszystko inne, co ma nadejść. Tym nasieniem jest Miłość, zrozumienie, piękno, życzliwość, jest to nasienie – jeśli tak to chcecie nazwać — nowego sposobu na życie. Dzięki temu nasieniu łatwiej jest się zadomowić w czasach pokoju, zrozumieć, na czym polega zmiana paradygmatu życia na Ziemi [wynikająca z Przełomu świadomościowego – przyp. tłum.] oraz jak postrzegać i współpracować z innymi. O tym wszystkim była mowa wczoraj.
A oto opowieść na dzisiaj. Och, ona jest doprawdy świetna. 23 pary chromosomów... Jak wspominałem wczoraj, niby dlaczego tak jest? Dlaczego istoty o statusie Syna Bożego, czyli istoty prawdziwie wstąpione przybyły tutaj i to bez pomocy żadnego statku kosmicznego? Jeśli choć trochę interesujecie się nauką, to wiadomo wam, że według niedawnych odkryć w dziedzinie fizyki, istnieją pewne wielowymiarowe zdolności, które daleko wybiegają poza te dostępne wam teraz. W obowiązującym was paradygmacie 4D przemieszczanie się polega na podróżowaniu od punktu A do punktu B. W tym paradygmacie ani w waszym języku nie ma pojęcia bycia jednocześnie wszędzie. A Bóg jest przecież wszędzie. Skoro każdy z was ma Boga wewnątrz, to czyż nie rozumiecie, że może nadjeść taki czas, kiedy dzięki zjawisku nazwanemu przez was stanem splątanym, kiedy zapragniecie gdzieś zaistnieć, to możecie się tam znaleźć natychmiast, choć z punktu wiedzenia kogoś innego wyście tam przybyli, przemieszczając się z A do B, gdyż przez pewien czas byliście w obu miejscach naraz? Na razie wybiega to poza waszą zdolność pojmowania, nie mniej jednak jest to prawda. Pozwólcie, że się was spytam: Co potrafi anioł? Odpowiecie mi, że anioł potrafi wszystko. Plejadianin też potrafi wszystko! Plejadianie są rasą istot wstąpionych, żyją wiecznie — podobnie, jak anioły. Oni są z tego samego materiału, co gwiazdy.
Zapytacie mnie wtedy: „W porządku, ale kto ich stworzył? Czy oni też mieli gwiezdnych rodziców?” Odpowiedź: Tak! Już wcześniej wspominaliśmy wam o istnieniu w tej galaktyce prastarego, przepięknego systemu. Czyż nie pamiętacie, kiedy mówiłem „o tych z Oriona?” A czy słyszeliście o Arktrurianach? Czy słyszeliście o Istotach Hator? Co wy na to, jeśli wam powiem, że wszyscy oni rodzili siebie na wzajem po czym udawali się na inne planety w celu ich zasiewu? Oni też zostawali ze swoimi gwiezdnymi dziećmi dopóty, dopóki te dzieci nie dostąpiły wstąpienia, stając się Synami Bożymi i też wyruszyły na inne planety, żeby je zasiać i pozostać ze swoimi dziećmi? A teraz przyszła kolej na was!
Niedaleko od Ziemi istnieje pewna gromada dziewięciu gwiazd, wokół których krąży kilka planet. Żyją na nich istoty wstąpione, zwane Plejadianami. Z Ziemi widać jednak tylko siedem tych słońc i dlatego tę gromadę nazwaliście Siedmioma Siostrami. Plejadianie przybyli i odmienili wasze DNA, czyli uczynili to samo, co i dla nich uczyniono. Innymi słowy, dzięki Plejadianom Człowiek takim, jakim powstał tutaj w wyniku naturalnego procesu ewolucji przekształcił się w coś zupełnie innego, gdyż Plejadianie zaszczepili w waszym wnętrzu Boga. O tym opowiada biblijna opowieść o Adamie i Ewie. Zwróćcie uwagę, że wzmianka o Plejadianach widnieje w kilku miejscach w Biblii i opowiada o nich może nie tak samo, jak my, nie mniej jednak jest to przepiękna opowieść. Plejadianie odmienili wasze DNA, dzięki czemu posiedliście dużo niedostępnych wam wcześniej zdolności, które odziedziczyliście od nich. W procesie zasiewu Plejadnianie poprzemieszczali sporo części waszego DNA i przekazali wam części swojego, między innymi przekazali wam miłość i pewne inne uczucia. Najwięcej zmian zaszło na drugim chromosomie, co zresztą obecnie potwierdza wasza ziemska nauka. Jeśli macie na to ochotę, tych informacji można się łatwo doszukać. Kochani, jak więc wynika z powyższego, wcale nie jesteście stąd! Teraz macie 23 pary chromosomów.... a może jednak jest inaczej i wciąż macie ich 24 pary?
Oto co teraz pragnę wam na ten temat przekazać rzeczowo tak, żebyście to zrozumieli. Kochani, każdy z was wciąż ma 24 pary chromosomów. 24. para pochodzi od Plejadian, jest wielowymiarowa i wypełniona kapsułą czasu, która gotowa jest właśnie teraz do narodzin. Nadeszła pora na odtworzenie prawd zasadniczych przekazanych wam na Lemurii. Pora, żeby prawdy te zostały na Ziemi zauważone i żeby ich nauczać. Pora nauczać o miłości, życzliwości i pięknie, o innym sposobie życia, który wybiega poza wszystko dotychczas wam znane.
Wraz z rozpoczęciem zasiewu tych nasion oczekujcie wynalazków, dzięki którym zdołacie wyżywić cały świat, dać mu dostatek energii elektrycznej, umożliwić sprawy, które wcześniej wydawały się niemożliwe. Wszystko to jest wam konieczne, żeby położyć kres chorobom i ubóstwu, tam, gdzie teraz to wszystko się szerzy. Wszystko to można wymazać za pomocą 24 pary chromosomów. Każdy z was pochodzi z gwiazd. 24 para chromosomów to tkwiąca w was kapsuła czasu. Kapsuła te zaczyna się budzić teraz, w czasie bieżącej precesji równonocy. Teraz nastały sprzyjające czasy na zasiew tych nasion, zgodnie z tym, co na ten temat przepowiadali wam starożytni. Oni przepowiadali nastanie na Ziemi świadomości wyższej od wszystkiego, co tutaj kiedykolwiek istniało. Oni wyciągnęli to proroctwo ze swojej Akaszy i się nim z wami podzielili.
Kochani, rozpoczął się nowy cykl precesyjny. Wyobraźcie więc sobie, jak przyciągacie do siebie coś, co już rozkwita, gdyż sami to właśnie teraz zasialiście. Na wzejście tych nasion wcale nie trzeba czekać. Widzicie, nasiona te są z natury wielowymiarowe, co znaczy, że kiedy się je sadzi i podlewa wodą miłości — co robiliście wczoraj — to można od razu zbierać ich płody. Tak, to wszystko się rozpocznie i wcale was nie oszołomi. Zaczniecie czuć się inaczej, w waszym życiu pojawi się miłość, nastąpi być może przeskok paradygmatu waszego dotychczasowego postępowania i zachowania. Nawet wasze otoczenie zauważy te zmiany i będzie się pytało: „Co się z tobą stało? Nie wiemy, co robiłeś na tym cudacznym spotkaniu, z którego niedawno wróciłeś, ale to się nam podoba!” [śmiech na sali.]
Wszystko to będę objawiał podczas lipcowych spotkań w Kręgu Dwunastu. Ale wam przekazuję to teraz jako pierwszym. A dlaczego? Dlatego, że tutaj obecne są Gwiezdne Matki. Dlatego, że tutaj obecne są Gwiezdne Matki. One także czekały na tę chwilę. Siedzicie teraz w cieniu góry, jak zresztą od początku było umówione.... Należy to wszystko objawić, gdyż przyszła na to odpowiednia pora. Drogie dzieci, posiedźcie w obecności Gwiezdnych Matek i poznajcie od nich najwspanialsze prawdy, o których wam nigdy nie mówiono. Wszystkie one zostaną wam powoli objawione, jedna po drugiej. Przyswójcie je sobie, ćwiczcie się w ich używaniu, piszcie o nich i je przekazujcie je dalej, Stare Dusze, gdyż po to tutaj żyjecie.
I tak jest.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witam was kochani, Jam Jest Kryon

  Witam was kochani, Jam Jest Kryon ze służby magnetycznej. Wsłuchajcie się w szelest wiatru i szum morza. Te rzeczy powinny was napełnić ...