Ogień i Woda
Jam jest Althar, Kryształowy Smok.
Jestem
istotą, która została stworzona przez Aouwę. Jako smok, jednym z moich
zadań było eksplorowanie i kierowa-nie energiami. Dlatego też uzupełnię
jej objaśnienia jako ekspert od energii. Jak zobaczymy, doświadczenia
Jaźni i energii, z której korzystają, nie mogą być rozdzielone. Oznacza
to również, że wyjście z zastoju wymagało głębokiej zmiany na poziomie
energetycznym.
Świat, którego doświadczasz, opiera się na
polaryzacji. Dlaczego? Ponieważ prawdziwe Ja początkowo nie wiedziały
kim są. Były natomiast w wewnętrznej walce: Nie chcę tu być! Chcę
wrócić. Nie chcę istnieć. Ale jeśli istnieję, to kim jestem? Chcę się
dowiedzieć!
Wszystkie Jaźnie miały, w samym rdzeniu swojej
świadomości, ten dualizm, tą polaryzację. Kiedy następnie Jaźń przeszła
przez pierwotną alchemiczną transmutację i wy-tworzyła czystą energię,
ta doskonale odzwierciedliła wewnętrzny stan Jaźni, opierając się na
polaryzacji. Musiało tak być, ponieważ czysta energia jest po prostu
skrystalizowaną częścią własnej świadomości.
Być może jesteś
bardziej przyzwyczajony do terminu „dual-ność”, ale ja wolę używać
zamiast niego polaryzacja, ponie-waż podkreśla on podstawowe energie.
Zauważ,
że nieco przesadzam, aby jak najlepiej przedstawić swój punkt widzenia.
Nie chodzi o to, że czysta energia ciągle walczyłaby sama ze samą. Ależ
nie! Jednak w swoim rdzeniu bazuje na naturze polaryzacji i robi tak
również w gęstszych formach energii. Biegunowość wyraża się dość
subtelnie i delikatnie w wymiarze nie fizycznym, a bardzo konkretnie i
czasami brutalnie, w wymiarze fizycznym.
Tak więc od samego początku
świadomość w ekspresji opiera się na polaryzacji, co można uznać za
główną cechę Drugiego Kręgu Stworzenia.
W terminologii smoków
nazywamy te dwie podstawowe zasady polaryzacji ogniem i wodą. Nazywamy
je zasadami, ponieważ w zależności od gęstości, w jakiej się pojawiają,
mają one różne właściwości. Jednakże, zawsze można wrócić do ich źródła.
Co więcej, jedna zasada nie może istnieć bez drugiej.
Ogień ma
naturę ekspansywną. Przejawia się jako światło, ciepło lub
elektryczność, podczas gdy woda posiada na-turę zmniejszającą się. Może
stać się stała, chłodzi i jest podstawą magnetyzmu.
Wszystko, co
kiedykolwiek powstało w Drugim Kręgu Stwo-rzenia, łącznie z ludzkim
światem, opiera się na wzajemnym oddziaływaniu ognia i wody. Razem
tworzą one wszystkie przejawy, czy to pozornie statyczne, czy też
ewidentnie dynamiczne. Ogień i woda nieustannie krążą wokół siebie i
zmieniają się między swoimi skrajnościami. Ponieważ wszystko zbudowane
jest z tych dwóch fundamentalnie różnych i sprzecznych zasad, wszystko
podlega ciągłym zmianom.
To tak, jakby niezniszczalna gumka łączyła
te dwie za-sady. Kiedy jedna zasada oddala się od drugiej, wydaje się,
że jest od niej niezależna, w rzeczywistości tylko zbliża się do
mo-mentu, w którym musi z impetem do niej wrócić. Obie zasady muszą
istnieć razem. Choć bardzo by chciały, nigdy się od siebie nie uwolnią.
Im bardziej będą się starały, tym silniej będą w końcu do siebie
przyciągnięte.
Ludzie uzyskali bardzo dobre zrozumienie polaryzacji.
Odkryli tak wiele rytmów, cykli i bazujących na niej żywiołów. I na-wet
Bogowie, których stworzyli, nie mogli obejść się bez polaryzacji
niebios i piekieł, nakazów i zakazów.
Ludzie, zwłaszcza na
Wschodzie, opisali polaryzację i jej działanie używając takich terminów
jak „Yin i Yang” lub „Koło Życia”. Jest ona tam powszechnie akceptowana i
wiernie odtworzona, tak, że obie zasady, Yin i Yang, woda i ogień,
niosą swoje odpowiedniki wewnątrz siebie. Nawet jeśli rozwój wydaje się
iść całkowicie w kierunku jednej z zasad, ta druga wciąż jest tam. Nie
tylko jako potencjał, ale jako nieodzowne prawo Drugiego Kręgu
Stworzenia. Prędzej czy później stanie się ona widoczna i wzmocniona.
Do-pilnuje, aby dominacja drugiej zasady zaczęła się zmniejszać, przez
co ostatecznie wszystko porusza się w cyklach o różnej skali.
Z
pewnością nietrudno zauważyć, że wszystko ciągle się zmienia. Wystarczy
zwykła obserwacja, aby dojść do tego oczywistego wniosku, nie wymaga on
nawet zrozumienia przyczyny tej zmiany. Jednak do dziś większość ludzi
robi wszystko, co w ich mocy, by temu faktowi zaprzeczyć. Tak się
rozpraszają, aby tylko nie musieć zmierzyć się z rzeczywistością
wszechobecnej nietrwałości, a tym samym z własną śmiercią.
Ludzie i
istoty w ogóle, chcą, aby przyjemne rzeczy trwały, nawet jeśli wiedzą,
że wszystko jest w ciągłym ruchu. Starają się zatrzymać to, co im się
podoba i uciekają od tego, co im się nie podoba. Czyniąc tak,
zaprzeczają nieuchronnej nietrwałości wszystkiego, co zostało stworzone i
sprzeciwiają się naturze Drugiego Kręgu Stworzenia. Swój opór
doświadczają jako napięcie emocjonalne.
Napięcie emocjonalne w
postaci frustracji, a także lęku przed stratą i nietrwałością, jest
stałym towarzyszem każdej istoty w Drugim Kręgu Stworzenia. A człowiek
doświadcza tych napięć w największej intensywności. Jego ciało jest
stale narażone na potencjalny ból. Jego emocje mogą sprowadzić go z
nieba do piekła w ułamku sekundy. A do tego człowiek nie ma pojęcia o
swojej wspanialszej rzeczywistości. To jest doświadczanie polaryzacji w
najlepszym wydaniu.
Już jedno spojrzenie na wasze ziemskie
wiadomości pokazuje bardzo wyraźnie, jak dużą rolę w ludzkim świecie
odgrywają konflikty emocjonalne. Za parę eonów historycy będą kręcić
głowami podczas przeglądania tego dziwnego ludzkiego świata. Będą
zadawać sobie pytanie: „Czy nie było sposobu, by lepiej zrealizować ideę
wcielania się?” Cóż, ci przyszli wszystko-wiedzący nie mieli do tej
pory ani jednej inkarnacji. Siedzą pośród swoich duchowych rodzin,
komentując to, co dzieje się na planecie Ziemia. Czekają, aż ty i tacy
jak ty przygotujecie wycieczkę all-inclusive do ucieleśnionego
wzniesienia. Ach, gdyby tylko wiedzieli! Nie ma nic lepszego niż bycie
wśród poszukiwaczy przygód, wkraczających po raz pierwszy na nowe
terytorium, prawda?
W poprzednim przekazie użyłem terminu „Rana
Stworzenia”, aby określić fakt, że wszystkie przejawy w Drugim Kręgu
Stworzenia bazują na ogniu i wodzie, a tym samym powodują tarcia
emocjonalne. Wiele Jaźni zdało sobie sprawę z tej rany, ale przez bardzo
długi czas nie znaleźli sposobu na jej uleczenie. Jest to kolejny
powód, dla którego mają skłonność zaprzeczać swojej pełnej mocy
stwórczej. Osądzają samych siebie, że stworzyli kompletny bałagan.
Myślą, że być może lepiej byłoby nie zaczynać od tworzenia na wielką
skalę. I z pewnością, lepiej nie próbować po raz kolejny!
Jakieś dwa
i pół tysiąca lat temu filozofowie myśleli, że znaleźli wyjście z
polaryzacji i jej skutków ubocznych. Zaczęli uciekać w świat idei.
Niektórzy głosili, że wszystko, co istnieje, jest wynikiem idei, które
zostały pomyślane w umyśle... cóż, które zależały od szkoły myślenia.
Weźmy
pod uwagę okrąg. Czym jest okrąg? Weź kartkę papieru i narysuj gdzieś
na niej punkt. Teraz wybierz odległość i narysuj wszystkie punkty w
dokładnie tej samej od-ległości od początkowego punktu. Człowiek nazywa
ten rezultat okręgiem, ale w rzeczywistości rysunek jest
odzwierciedleniem lub przedstawieniem okręgu, a nie rzeczywistym
okręgiem. Dlaczego? Ponieważ nie możesz nawet narysować punktu!
Cokolwiek
narysujesz jako punkt, ma jakieś rozszerzenie. Je-śli zrobisz
przybliżenie tego punktu, będzie on wyglądał jak kropla atramentu. Bez
względu na to, jak mały punkt narysujesz, zawsze będzie miał jakieś
rozszerzenie. Jak więc mógłbyś narysować dwa punkty o określonej
odległości lub cały okrąg składający się z nieskończonej liczby punktów?
Wszystko, co możesz zrobić, to stworzyć odzwierciedlenie idei „okręgu”,
co może być dobrym przybliżeniem, ale nigdy samą ideą.
W
rzeczywistości nie możesz nawet wyobrazić sobie okręgu, ponieważ
cokolwiek sobie wyobrażasz, musi mieć również rozszerzenie. W przeciwnym
razie, byłoby to nie-widoczne na-wet dla twoich wewnętrznych oczu.
Innymi
słowy, koło istnieje wyłącznie jako idea, ale ni-gdzie w stworzeniu nie
znajdziesz okręgu! Nawet w twojej wyobraźni. A jednak, kto mógłby
zaprzeczyć idei okręgu? Musi istnieć w swoim własnym, nie fizycznym
królestwie. Co więcej, idea okręgu jest niezmienna i doskonała sama w
sobie.
Filozofowie ci doszli więc do wniosku, że rzeczywistość
fi-zyczna jest jedynie niedoskonałym odzwierciedleniem zbioru
doskonałych idei w umyśle „czegoś”. Człowiek i fizyczność musiały wyjść z
łaski myśliciela tych czystych idei i powinni starać się tam wrócić.
Oczywiście,
niektóre szkoły myślenia zaczęły odrzucać niedoskonały świat fizyczny, w
tym ciało, jego radości i piękno doświadczania przez niego fizyczności.
Starały się porzucić wszystko, aby „wrócić do domu” - z powrotem do
świata doskonałości i czystych idei. Mieli już dość wyboistych okręgów i
chcieli tego, co rzeczywiste, wrócić do świata, w którym okrąg będzie
tylko okręgiem. Cholera, jeśli potrafisz to opisać, to musi istnieć,
prawda?
Ale gdy tylko ci sami filozofowie zastosowali swoje
koncepcje nie tylko do martwych przedmiotów, takich jak koła, ale także
do uczuć, okazało się to trudne. Weźmy za przykład moje ulubione:
piękno. Zastanawiali się nad nim i po-jawiło się pytanie: „Czy idea
piękna jest piękna?”
To proste pytanie rozwaliło ich wszystkie
doskonałe koncep-cje, ponieważ bez względu na to, jak na nie odpowiesz,
wpa-dasz w sprzeczności. Cóż, ja mogę na nie odpowiedzieć, ty na pewno
też możesz to zrobić, a prawdziwy uczuciowiec spojrzałby tylko na tych
filozofów z otwartymi ustami, patrząc pytająco: „Naprawdę? To jest twój
problem?” Jednak oni byli stanowczy w swoich racjach dlatego utknęli w
martwym punkcie. Jaki sens miałaby idea piękna, gdyby nie mogła być
piękna sama w sobie?
Okrąg jest statyczną, zamrożoną koncepcją.
Można zatem twierdzić, że opiera się ona wyłącznie na zasadzie wody, a
więc nie podlega polaryzacji. Jest to jednak błąd filozofów, a tym
bardziej matematyków! Bo tylko ludzki umysł dusi okrąg i skazuje go na
stagnację. Umysł desperacko chce mieć coś, co jest niezmienne. Chce mieć
coś stabilnego, na czym może polegać. Taki jak okrąg.
Cóż za iluzja!
Nawet
jeśli okrąg wydaje się być statyczny dla ludzkiego umysłu, to w
rzeczywistości jest pełny życia! Stwórz teraz okrąg i obserwuj go.
Poczuj go lub wizualizuj jego obraz. Nie ma znaczenia jak to zrobisz.
Następnie pozwól, aby twój okrąg zmienił swoją formę.
*
Jak
„widzisz”, okrąg natychmiast się zmienia, jak mu tylko na to pozwolisz.
Okrąg uwielbia zmieniać swoją formę, bo taka jest jego natura.
Kwiat
Życia to piękny układ okręgów. Ale jako czysta idea, jest martwy.
Tchnij w niego trochę ognia, a życie ożyje. Od-bywa się to jednak za
cenę polaryzacji.
Nie zrozum mnie źle. Mam wiele szacunku dla
niektórych z tych pierwszych filozofów, a wielu z nich nauczyło się
wykra-czać poza swój umysł, gdy tylko uświadomili sobie jego wro-dzone
ograniczenia. Stali się prawdziwymi mi-stykami. Nie zaprzeczali swojemu
umysłowi, a jedynie przestali go używać w obszarach, do których nie miał
dostępu.
Chodzi mi o to, że uciekanie z rzeczywistości fizycznej do
świata umysłu i jego doskonałych, idealnych, a zarazem mar-twych
obiektów jest dosłownie ślepym zaułkiem - za-równo wtedy, jak i dziś.
W
umyśle idea koła składa się z zamarzniętej wody, re-prezentującej jedną
ze skrajności spektrum. Dotyczy to każ-dej koncepcji umysłowej,
niezależnie od tego, czy jest to idea, czy ideał jakiegokolwiek rodzaju.
Ale cokolwiek jest zamrożone, zastygłe lub zatrzymane tęskni za życiem.
Tęskni za ogniem, ponieważ nadal znajduje się w spektrum polaryzacji.
Podczas gdy wydaje się być stabilne, tak na-prawdę nabiera rozpędu, aby
tylko wrócić na drugi biegun.
Umysł potrzebuje więc coraz więcej energii, aby zachować iluzję stabilności!
W
końcu pozornie martwe przedmioty przyciągną ogień tak intensywnie, że
umysł próbujący trzymać się swoich za-mrożonych koncepcji zostanie po
prostu zmieciony przez bu-rzę ogniową.
W dzisiejszych czasach
większość ludzi nie myśli w ka-tegoriach doskonałych idei, a jednak są
oni wciągani coraz głębiej w świat umysłu i jego pozbawionych życia,
sztucznych koncepcji. Doprowadziło to do niekończących się powtórzeń i
udoskonaleń w ograniczonym świecie umysłu. Cykle w ramach cykli, które
przyspieszają z pomocą każdej „nowej” technologii wymyślonej przez sam
umysł.
Ale bez względu na to, co wymyślił umysł, w końcu to tylko
ogień i woda tańczące w kółko ten sam stary taniec, coraz szybciej i
szybciej. Czy to brzmi znajomo? Pewnie, że tak!
To jest zastój, tylko w ludzkim przebraniu.
- Joachim Wolfram ,,Althar – W Kierunku Utopii”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz