Strony

środa, 4 listopada 2020

Ogień i Woda

 

 Ogień i Woda
Jam jest Althar, Kryształowy Smok.
Jestem istotą, która została stworzona przez Aouwę. Jako smok, jednym z moich zadań było eksplorowanie i kierowa-nie energiami. Dlatego też uzupełnię jej objaśnienia jako ekspert od energii. Jak zobaczymy, doświadczenia Jaźni i energii, z której korzystają, nie mogą być rozdzielone. Oznacza to również, że wyjście z zastoju wymagało głębokiej zmiany na poziomie energetycznym.
Świat, którego doświadczasz, opiera się na polaryzacji. Dlaczego? Ponieważ prawdziwe Ja początkowo nie wiedziały kim są. Były natomiast w wewnętrznej walce: Nie chcę tu być! Chcę wrócić. Nie chcę istnieć. Ale jeśli istnieję, to kim jestem? Chcę się dowiedzieć!
Wszystkie Jaźnie miały, w samym rdzeniu swojej świadomości, ten dualizm, tą polaryzację. Kiedy następnie Jaźń przeszła przez pierwotną alchemiczną transmutację i wy-tworzyła czystą energię, ta doskonale odzwierciedliła wewnętrzny stan Jaźni, opierając się na polaryzacji. Musiało tak być, ponieważ czysta energia jest po prostu skrystalizowaną częścią własnej świadomości.
Być może jesteś bardziej przyzwyczajony do terminu „dual-ność”, ale ja wolę używać zamiast niego polaryzacja, ponie-waż podkreśla on podstawowe energie.
Zauważ, że nieco przesadzam, aby jak najlepiej przedstawić swój punkt widzenia. Nie chodzi o to, że czysta energia ciągle walczyłaby sama ze samą. Ależ nie! Jednak w swoim rdzeniu bazuje na naturze polaryzacji i robi tak również w gęstszych formach energii. Biegunowość wyraża się dość subtelnie i delikatnie w wymiarze nie fizycznym, a bardzo konkretnie i czasami brutalnie, w wymiarze fizycznym.
Tak więc od samego początku świadomość w ekspresji opiera się na polaryzacji, co można uznać za główną cechę Drugiego Kręgu Stworzenia.
W terminologii smoków nazywamy te dwie podstawowe zasady polaryzacji ogniem i wodą. Nazywamy je zasadami, ponieważ w zależności od gęstości, w jakiej się pojawiają, mają one różne właściwości. Jednakże, zawsze można wrócić do ich źródła. Co więcej, jedna zasada nie może istnieć bez drugiej.
Ogień ma naturę ekspansywną. Przejawia się jako światło, ciepło lub elektryczność, podczas gdy woda posiada na-turę zmniejszającą się. Może stać się stała, chłodzi i jest podstawą magnetyzmu.
Wszystko, co kiedykolwiek powstało w Drugim Kręgu Stwo-rzenia, łącznie z ludzkim światem, opiera się na wzajemnym oddziaływaniu ognia i wody. Razem tworzą one wszystkie przejawy, czy to pozornie statyczne, czy też ewidentnie dynamiczne. Ogień i woda nieustannie krążą wokół siebie i zmieniają się między swoimi skrajnościami. Ponieważ wszystko zbudowane jest z tych dwóch fundamentalnie różnych i sprzecznych zasad, wszystko podlega ciągłym zmianom.
To tak, jakby niezniszczalna gumka łączyła te dwie za-sady. Kiedy jedna zasada oddala się od drugiej, wydaje się, że jest od niej niezależna, w rzeczywistości tylko zbliża się do mo-mentu, w którym musi z impetem do niej wrócić. Obie zasady muszą istnieć razem. Choć bardzo by chciały, nigdy się od siebie nie uwolnią. Im bardziej będą się starały, tym silniej będą w końcu do siebie przyciągnięte.
Ludzie uzyskali bardzo dobre zrozumienie polaryzacji. Odkryli tak wiele rytmów, cykli i bazujących na niej żywiołów. I na-wet Bogowie, których stworzyli, nie mogli obejść się bez polaryzacji niebios i piekieł, nakazów i zakazów.
Ludzie, zwłaszcza na Wschodzie, opisali polaryzację i jej działanie używając takich terminów jak „Yin i Yang” lub „Koło Życia”. Jest ona tam powszechnie akceptowana i wiernie odtworzona, tak, że obie zasady, Yin i Yang, woda i ogień, niosą swoje odpowiedniki wewnątrz siebie. Nawet jeśli rozwój wydaje się iść całkowicie w kierunku jednej z zasad, ta druga wciąż jest tam. Nie tylko jako potencjał, ale jako nieodzowne prawo Drugiego Kręgu Stworzenia. Prędzej czy później stanie się ona widoczna i wzmocniona. Do-pilnuje, aby dominacja drugiej zasady zaczęła się zmniejszać, przez co ostatecznie wszystko porusza się w cyklach o różnej skali.
Z pewnością nietrudno zauważyć, że wszystko ciągle się zmienia. Wystarczy zwykła obserwacja, aby dojść do tego oczywistego wniosku, nie wymaga on nawet zrozumienia przyczyny tej zmiany. Jednak do dziś większość ludzi robi wszystko, co w ich mocy, by temu faktowi zaprzeczyć. Tak się rozpraszają, aby tylko nie musieć zmierzyć się z rzeczywistością wszechobecnej nietrwałości, a tym samym z własną śmiercią.
Ludzie i istoty w ogóle, chcą, aby przyjemne rzeczy trwały, nawet jeśli wiedzą, że wszystko jest w ciągłym ruchu. Starają się zatrzymać to, co im się podoba i uciekają od tego, co im się nie podoba. Czyniąc tak, zaprzeczają nieuchronnej nietrwałości wszystkiego, co zostało stworzone i sprzeciwiają się naturze Drugiego Kręgu Stworzenia. Swój opór doświadczają jako napięcie emocjonalne.
Napięcie emocjonalne w postaci frustracji, a także lęku przed stratą i nietrwałością, jest stałym towarzyszem każdej istoty w Drugim Kręgu Stworzenia. A człowiek doświadcza tych napięć w największej intensywności. Jego ciało jest stale narażone na potencjalny ból. Jego emocje mogą sprowadzić go z nieba do piekła w ułamku sekundy. A do tego człowiek nie ma pojęcia o swojej wspanialszej rzeczywistości. To jest doświadczanie polaryzacji w najlepszym wydaniu.

Już jedno spojrzenie na wasze ziemskie wiadomości pokazuje bardzo wyraźnie, jak dużą rolę w ludzkim świecie odgrywają konflikty emocjonalne. Za parę eonów historycy będą kręcić głowami podczas przeglądania tego dziwnego ludzkiego świata. Będą zadawać sobie pytanie: „Czy nie było sposobu, by lepiej zrealizować ideę wcielania się?” Cóż, ci przyszli wszystko-wiedzący nie mieli do tej pory ani jednej inkarnacji. Siedzą pośród swoich duchowych rodzin, komentując to, co dzieje się na planecie Ziemia. Czekają, aż ty i tacy jak ty przygotujecie wycieczkę all-inclusive do ucieleśnionego wzniesienia. Ach, gdyby tylko wiedzieli! Nie ma nic lepszego niż bycie wśród poszukiwaczy przygód, wkraczających po raz pierwszy na nowe terytorium, prawda?
W poprzednim przekazie użyłem terminu „Rana Stworzenia”, aby określić fakt, że wszystkie przejawy w Drugim Kręgu Stworzenia bazują na ogniu i wodzie, a tym samym powodują tarcia emocjonalne. Wiele Jaźni zdało sobie sprawę z tej rany, ale przez bardzo długi czas nie znaleźli sposobu na jej uleczenie. Jest to kolejny powód, dla którego mają skłonność zaprzeczać swojej pełnej mocy stwórczej. Osądzają samych siebie, że stworzyli kompletny bałagan. Myślą, że być może lepiej byłoby nie zaczynać od tworzenia na wielką skalę. I z pewnością, lepiej nie próbować po raz kolejny!
Jakieś dwa i pół tysiąca lat temu filozofowie myśleli, że znaleźli wyjście z polaryzacji i jej skutków ubocznych. Zaczęli uciekać w świat idei. Niektórzy głosili, że wszystko, co istnieje, jest wynikiem idei, które zostały pomyślane w umyśle... cóż, które zależały od szkoły myślenia.
Weźmy pod uwagę okrąg. Czym jest okrąg? Weź kartkę papieru i narysuj gdzieś na niej punkt. Teraz wybierz odległość i narysuj wszystkie punkty w dokładnie tej samej od-ległości od początkowego punktu. Człowiek nazywa ten rezultat okręgiem, ale w rzeczywistości rysunek jest odzwierciedleniem lub przedstawieniem okręgu, a nie rzeczywistym okręgiem. Dlaczego? Ponieważ nie możesz nawet narysować punktu!
Cokolwiek narysujesz jako punkt, ma jakieś rozszerzenie. Je-śli zrobisz przybliżenie tego punktu, będzie on wyglądał jak kropla atramentu. Bez względu na to, jak mały punkt narysujesz, zawsze będzie miał jakieś rozszerzenie. Jak więc mógłbyś narysować dwa punkty o określonej odległości lub cały okrąg składający się z nieskończonej liczby punktów? Wszystko, co możesz zrobić, to stworzyć odzwierciedlenie idei „okręgu”, co może być dobrym przybliżeniem, ale nigdy samą ideą.
W rzeczywistości nie możesz nawet wyobrazić sobie okręgu, ponieważ cokolwiek sobie wyobrażasz, musi mieć również rozszerzenie. W przeciwnym razie, byłoby to nie-widoczne na-wet dla twoich wewnętrznych oczu.
Innymi słowy, koło istnieje wyłącznie jako idea, ale ni-gdzie w stworzeniu nie znajdziesz okręgu! Nawet w twojej wyobraźni. A jednak, kto mógłby zaprzeczyć idei okręgu? Musi istnieć w swoim własnym, nie fizycznym królestwie. Co więcej, idea okręgu jest niezmienna i doskonała sama w sobie.

Filozofowie ci doszli więc do wniosku, że rzeczywistość fi-zyczna jest jedynie niedoskonałym odzwierciedleniem zbioru doskonałych idei w umyśle „czegoś”. Człowiek i fizyczność musiały wyjść z łaski myśliciela tych czystych idei i powinni starać się tam wrócić.
Oczywiście, niektóre szkoły myślenia zaczęły odrzucać niedoskonały świat fizyczny, w tym ciało, jego radości i piękno doświadczania przez niego fizyczności. Starały się porzucić wszystko, aby „wrócić do domu” - z powrotem do świata doskonałości i czystych idei. Mieli już dość wyboistych okręgów i chcieli tego, co rzeczywiste, wrócić do świata, w którym okrąg będzie tylko okręgiem. Cholera, jeśli potrafisz to opisać, to musi istnieć, prawda?
Ale gdy tylko ci sami filozofowie zastosowali swoje koncepcje nie tylko do martwych przedmiotów, takich jak koła, ale także do uczuć, okazało się to trudne. Weźmy za przykład moje ulubione: piękno. Zastanawiali się nad nim i po-jawiło się pytanie: „Czy idea piękna jest piękna?”
To proste pytanie rozwaliło ich wszystkie doskonałe koncep-cje, ponieważ bez względu na to, jak na nie odpowiesz, wpa-dasz w sprzeczności. Cóż, ja mogę na nie odpowiedzieć, ty na pewno też możesz to zrobić, a prawdziwy uczuciowiec spojrzałby tylko na tych filozofów z otwartymi ustami, patrząc pytająco: „Naprawdę? To jest twój problem?” Jednak oni byli stanowczy w swoich racjach dlatego utknęli w martwym punkcie. Jaki sens miałaby idea piękna, gdyby nie mogła być piękna sama w sobie?
Okrąg jest statyczną, zamrożoną koncepcją. Można zatem twierdzić, że opiera się ona wyłącznie na zasadzie wody, a więc nie podlega polaryzacji. Jest to jednak błąd filozofów, a tym bardziej matematyków! Bo tylko ludzki umysł dusi okrąg i skazuje go na stagnację. Umysł desperacko chce mieć coś, co jest niezmienne. Chce mieć coś stabilnego, na czym może polegać. Taki jak okrąg.
Cóż za iluzja!
Nawet jeśli okrąg wydaje się być statyczny dla ludzkiego umysłu, to w rzeczywistości jest pełny życia! Stwórz teraz okrąg i obserwuj go. Poczuj go lub wizualizuj jego obraz. Nie ma znaczenia jak to zrobisz. Następnie pozwól, aby twój okrąg zmienił swoją formę.
*
Jak „widzisz”, okrąg natychmiast się zmienia, jak mu tylko na to pozwolisz. Okrąg uwielbia zmieniać swoją formę, bo taka jest jego natura.
Kwiat Życia to piękny układ okręgów. Ale jako czysta idea, jest martwy. Tchnij w niego trochę ognia, a życie ożyje. Od-bywa się to jednak za cenę polaryzacji.
Nie zrozum mnie źle. Mam wiele szacunku dla niektórych z tych pierwszych filozofów, a wielu z nich nauczyło się wykra-czać poza swój umysł, gdy tylko uświadomili sobie jego wro-dzone ograniczenia. Stali się prawdziwymi mi-stykami. Nie zaprzeczali swojemu umysłowi, a jedynie przestali go używać w obszarach, do których nie miał dostępu.
Chodzi mi o to, że uciekanie z rzeczywistości fizycznej do świata umysłu i jego doskonałych, idealnych, a zarazem mar-twych obiektów jest dosłownie ślepym zaułkiem - za-równo wtedy, jak i dziś.
W umyśle idea koła składa się z zamarzniętej wody, re-prezentującej jedną ze skrajności spektrum. Dotyczy to każ-dej koncepcji umysłowej, niezależnie od tego, czy jest to idea, czy ideał jakiegokolwiek rodzaju. Ale cokolwiek jest zamrożone, zastygłe lub zatrzymane tęskni za życiem. Tęskni za ogniem, ponieważ nadal znajduje się w spektrum polaryzacji. Podczas gdy wydaje się być stabilne, tak na-prawdę nabiera rozpędu, aby tylko wrócić na drugi biegun.
Umysł potrzebuje więc coraz więcej energii, aby zachować iluzję stabilności!
W końcu pozornie martwe przedmioty przyciągną ogień tak intensywnie, że umysł próbujący trzymać się swoich za-mrożonych koncepcji zostanie po prostu zmieciony przez bu-rzę ogniową.
W dzisiejszych czasach większość ludzi nie myśli w ka-tegoriach doskonałych idei, a jednak są oni wciągani coraz głębiej w świat umysłu i jego pozbawionych życia, sztucznych koncepcji. Doprowadziło to do niekończących się powtórzeń i udoskonaleń w ograniczonym świecie umysłu. Cykle w ramach cykli, które przyspieszają z pomocą każdej „nowej” technologii wymyślonej przez sam umysł.
Ale bez względu na to, co wymyślił umysł, w końcu to tylko ogień i woda tańczące w kółko ten sam stary taniec, coraz szybciej i szybciej. Czy to brzmi znajomo? Pewnie, że tak!
To jest zastój, tylko w ludzkim przebraniu.
- Joachim Wolfram ,,Althar – W Kierunku Utopii”

 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witam was kochani, Jam Jest Kryon

  Witam was kochani, Jam Jest Kryon ze służby magnetycznej. Wsłuchajcie się w szelest wiatru i szum morza. Te rzeczy powinny was napełnić ...